AGNIESZKA31
06-12-2005, 10:58
No mam takie pytanie,mieszkanie na ostatnim pietrze i narozne,pod mieszkaniem brak lokatora i nieogrzewane lokum.Nad mieszkaniem maleńka pustka i dach.Jedna sciana łączy sie z sasiadem i jedna z klatką.Czyli najbardziej zimne mieszkanie jakie sobie mozna wyobrazić.Nie ma szans doczekania sie na ocieplenie z zewnątrz.Zimno jak cholera.I czy można ocieplić mieszkanie od wewnątrz??
Po pierwsze sufit -kasetony???Jeżeli tak to jakie??
Po drugie okna-to napewno -tak mysle
po trzecie -podłoge to sie da czymś ocieplic???
po czwarte ściany -te najbardziej zimne to łazienka,kuchnia i sypialnia.
po piąte drzwi na klatke -tędy tez wieje.
O ile okna ,drzwi to jakoś można sobie poradzić to to docieplenie podłogi,sufitu i ściany-bez zrujnowania sie -jest mozliwe???I czy docieplenie od wewnatrz nie powoduje jakiegoś zagrzybienia??I ma sens????
Po pierwsze sufit -kasetony???Jeżeli tak to jakie??
Po drugie okna-to napewno -tak mysle
po trzecie -podłoge to sie da czymś ocieplic???
po czwarte ściany -te najbardziej zimne to łazienka,kuchnia i sypialnia.
po piąte drzwi na klatke -tędy tez wieje.
O ile okna ,drzwi to jakoś można sobie poradzić to to docieplenie podłogi,sufitu i ściany-bez zrujnowania sie -jest mozliwe???I czy docieplenie od wewnatrz nie powoduje jakiegoś zagrzybienia??I ma sens????