PDA

Zobacz pełną wersję : Fundamenty: z gruchy czy samemu kręcić?



Irek1
15-01-2003, 17:35
Poradźcie proszę: jak wychodzi taniej? zamawiać z gruchy czy wylewać samemu? Jaki jest koszt wytworzenia 1m3 betonu systemem gospodarczym? Ekipę mam niedrogą i chyba solidną.

15-01-2003, 20:22
jak chcesz miec pozniej klopoty z pekajacymi scianami przez fundamenty to prosze bardzo oszczedzaj na tym ale po co wtedy budowac dom na fundamentach raczej nie powinno sie oszczedzxac :smile: takie jest moje zdanie ja za swoje zalanie lawy zaplacilem w sumie 2600 zl bylo to w 2001 roku 2 gruszki betonu b 20 i popmpa na ok 2 godziny :smile: masz ekipe tania i dobra ale nigdy powtarzam nigdy nie zrobisz betonu takiej jakosci jak w cementowni a pozatym kazda betoniarka bedzie miala inna mieszanke skladnikow a to troche za duzo cementu a to wody mozxe piuasku czy zwiru a i tak niczym nie ubijesz taj jak pompa :smile: no chyba ze wezmiesz wiertarke z mieszadlem bardzo duzym i bedziesz latal po wykopie i mieszal :smile: na koniec nie oszczedzaj na fundamentach !!!! jak nie chcesz miec pozniej czego zalowac naprawa moze sie okazac baaaaardzo droga :smile:

15-01-2003, 20:23
to bylem ja Jarzabek Waclaw :smile:

ckwadrat
15-01-2003, 20:34
Na pewno kręcenie wyjdzie taniej. A jeszcze taniej, jeśli zamiast prętów zbrojeniowych wsypiesz gruz. No i oczywiście kręć sam (ewentualnie z rodziną) żeby tego, co zaoszczędzisz na materiale nie oddać ekipie za robociznę. Mowa cały czas o fundamentach pod garaż :grin:.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ckwadrat dnia 2003-01-15 21:43 ]</font>

Misiol
15-01-2003, 20:47
Zależy ile tego betonu. Jeżeli na ławy fumdamentowe zuzyjesz więcej niż 20 m3 możesz z betoniarnia negocjować cenę betonu w której może być nawet pompa. Obecnie cena betonu B15 z pompą to wydatek ok. 180 zł netto. Takiego betonu jak z betoniarni sam nie namieszasz.

Bartt
15-01-2003, 21:59
Chłopie, nawet nie próbuj, kręcić możesz chudziaka na wylewkę, a nie beton na fundamenty, B15, czy B20 nigdy ci nie wyjdzie

Roose
16-01-2003, 07:17
beton towarowy - to było pierwsze założenie przy budowie, zwłaszcza, że fundamenty były zalewane w wykopie, co do jakości to przedmówcy mają rację.

JoteR
16-01-2003, 08:47
zgadzam się z przedmówcami. jest to tanie ale do bani. jeśli chcesz jeszcze zaoszczędzic to nie rób szalunków na fundamentach. zaoszczędzisz sporo pieniedzy a efekt twojej pracy będzie taki, ze po kilku miesiącach z betonu pozostanie tylko samo - nie zespolone-m kruszywo.

Alicjanka
16-01-2003, 09:21
Fundament to podstawa! Jeśli bym drugi raz budowała, to wylewała bym całość i nawet nie murowała ścianek fundamentowych z bloczków. Dlaczego? Dlatego, że potem tego nie naprawisz! Postawisz dom za powiedzmy 200 tys, a pękać Ci ściany będą z powodu kilkuset zaoszczędzonych złotych, czy nawet tysiąca! FUNDAMENTY TYLKO Z GRUCHY!!!!
Przykład:
Miałam do fundamentów ekipę poleconą przez architekta. Więc chyba nie było podstaw do nieufności?
DZIĘKI BOGU ławy wylewaliśmy z gruchy!!! Spiepszyli więc tylko poziomy, powyjmowali słupki geodezyjne z poziomami, rowy wykopali ukosem. Ale to się dało naprawić - ściany stanęły na ławach nieco pod skosem. Natomiast budując ścianki fundamentowe z bloczków betonowych, polecona, "chyba dobra" ekipa użyła złej zaprawy. Nie wiem czego tam zabrakło, ale jak się teraz taką ściankę fundamentową odkopie, to zaprawę z pomiędzy bloczków możesz wyjmować małym palcem u ręki! W zasadzie ma ona konsystencję ubitego piasku! Ile myśmy się naprzeżywali w związku z tym! Najgorzej, że odkryliśmy to dopiero gdy ściany i dach były postawione! Dzięki bogu dom parterowy, lekki a fundament jest w izolacji przeciwigociwej, zasypany ziemią i jakoś to się trzyma, nic nie pęka, dom stał w stanie surowym przez rok i go obserwowaliśmy. Niemniej jednak gdybym budowała jeszcze raz to CAŁOŚĆ bym robiła wylewaną. Przynajmniej wiadomo jakie są podstawy pod twój dom!

Roose
16-01-2003, 10:10
racja, racja, monolit daje możliwość zbrojenia fundamentów również górą, jako uczyniłem.

pingo
16-01-2003, 10:22
Ja miałem podobną historię jak Alicjanka - ekipa spieprzyła zaprawę przy murowaniu fundamentu, na szczęście coś nas tknęło i wezwaliśmy kierownika budowy. Decyzja - rozbiórka do gołych ław. Pilnowaliśmy wszystkiego, ale kto by pomyśłał że murarz może nie znać skłądu zaprawy... Od ekipy wymusiłem zwrot pieniędzy za materiały, ale chłoopaki się obrazili i fundament rozbierałem sam z moją kobietą, wyobraźcie sobie odkucie i wyciągnięcie z wykopu 1500 bloczków, a potem kilku ton gruzu... A wracając do tematu - oszczędzanie na fundamentach to chyba najgłupsza możliwa oszczędność. Spróbuj zapytać swoich budowlnańców czym się różni B-7,5 od B-15 i daję głowę że żaden nie będzie miał pojęcia.

paj^
16-01-2003, 11:10
sasiad mojego tescia buduje domek w gorach, robia mu to miejscowi, wykopy pod fundamenty nie mialy katow prostych, w lawy wlali beton robiony na miejscu, zbrojenie tego bylo takie, ze sam bym lepsze zrobil, w to wrzucali kamienie okraglaki, nawet nie oczyszczone dokladnie z piasku ....... po zalaniu przysypali a pozniej funadamenty na lawach zalali betonem z gruchy. Nie zrozumie takiego budowania, kiedys to sie zawali. Chcialem poinformowac inwestora o tym nowatorskim sposobie budowania, ale nie wywiesil tablicy informacyjnej .....
Wiec beton z gruchy i pilnuj co robia na kazdym etapie budowy!!!

inwestor
16-01-2003, 11:31
Oj pilnujcie kochani pilnujcie przy laniu betonu z gruchy. Paj^ pdpisuję się pod tym co napisałeś i podam następny przykład "szczęśliwego do czasu" inwestora.
Pewnego pięknego dnia do połówki bliźniaka (której włascicielm jest wzmiankowany inwestor) miała być dostawiona druga połówka. W tm celu rozpoczęły się prace ziemne i został odsłonięty fundament bliźniaka. Czego w tym fundamencie nie było, stare wiadra, deski, szmaty, trociny, kawałki papy itd. itp. była nawet opona od malucha i miednica z fabryki w Olkuszu. Nie muszę chyba opisywać wyrazu twarzy "szczęśliwego" właściciela bliźniaka jak to zobaczył. Powiem jeszcze tylko, że po zakończeniu budowy polecał on innym inwestorom ekipę, która u niego budowała taki był zadowolony z ich pracy. Zastanawiam się jeszcze tylko, że beton z gruchy jednak musi być cholernie mocny skoro ten dom jeszcze stoi i mało tego ściany nawet się nie rysują.