PDA

Zobacz pełną wersję : Dom w pobliżu rzeki ??



gidi
11-12-2005, 19:34
Jestem tutaj nowy.

Mam nadzieje że znajdą się fachowcy, lub osoby z doświadczeniem w tym temacie.

Sytuacja jest taka.

Można kupić mieszkanie w bardzo dobrze położonym budynku. Okolica idealna do zamieszkania. Teren z jednej strony konczy się wałem przeciw powodzowym który przylega do rzeczki (mała rzeka orginalnie nie wchodzi nawet w koryto wałów - ale takie sytuacje mogą się zdarzyć - nie mówiąc o przelaniu przez te wały). Budynek powstaje w odległości około 50-60 m od wałów.


Moje pytanie jest takie - jakie ryzyka (oprócz powodzi) niesie budowanie się w takiej okolicy (buduje deweloper i na dzień dzisiejszy są fundamenty)
Jakie pytania zadać dzisiaj i komu (co do gruntu i technologi)żeby po zakupie i oddaniu budynku nie być zaskoczonym np wodą w piwnicy, lub wilgocią na scianach.

Please pomóżcie, jest to sprawa dla mnie bardzo pilna


:roll:

Janussz
11-12-2005, 19:51
Ryzyko ja widzę jedno.
Dom w takim miejscu jak piszesz, to wywalanie pieniędzy w błoto. Dosłownie w błoto.

JackD
11-12-2005, 19:59
potwierdzam co mówi Janusz...
sam kupiłem dom w okolicach Wisły rzeki oczywiscie....
poziom wód gruntowych.... około 1m teraz w tym okresie suszy....
woda w piwnicy 3-4 x w roku... piec c.o w wodzie...
dramat.....chociaż mozna sie przywyczaić....
pytanie.... na jakiej wysokości jest wał przeciwpowodziowy względem budynku??...
widziałem juz rózne rozwiązania....

gidi
11-12-2005, 21:07
Do Jacek D

Grunt po jednej i drugie stronie wału jest na tym samym poziomie (rzeczka w orginalnym korycie jest trochę poniżej (jakiś 1-2 m niżej)

Wał ma z 8 - 10 M. Budynek - ma być podpiwniczony - Parter wystartuje z wysokości około 1 m (poziom 0)




Grzegorz

JackD
11-12-2005, 21:59
Do Jacek D

Grunt po jednej i drugie stronie wału jest na tym samym poziomie (rzeczka w orginalnym korycie jest trochę poniżej (jakiś 1-2 m niżej)

Wał ma z 8 - 10 M. Budynek - ma być podpiwniczony - Parter wystartuje z wysokości około 1 m (poziom 0)




Grzegorz
hmmm. ja kupiłem dom... uzywany z lat 60... w rok po 1 powodzi... znaczy w 1998 r... sprzedający miał dobrego pietra... w 1997 wcale mu się nie dziwie dziś, bo miałem podobme odczucia w 2001 r... wały az piszczały od wody.... ale z 2 strony. tyle ludzi mieszka od lat przy wałach.... mozna się przyzwyczaić... warunek... ubezpieczenie... i to rozsadne... i tyle.... chociaż, gdybym miał inny wybór... to bym się nie decydował...

gidi
12-12-2005, 06:20
Do Jacek D

Grunt po jednej i drugie stronie wału jest na tym samym poziomie (rzeczka w orginalnym korycie jest trochę poniżej (jakiś 1-2 m niżej)

Wał ma z 8 - 10 M. Budynek - ma być podpiwniczony - Parter wystartuje z wysokości około 1 m (poziom 0)




Grzegorz

tmint
12-12-2005, 07:49
Teren nadrzeczny to ryzyko. Wysoki poziom wód gruntowych, woda w piwnicy, albo wilgoć taka, że metalowe przedmioty rdzewieją.
Nie polecam.

leyla
12-12-2005, 11:50
Nie zdecydowałabym się, zbyt duże ryzyko :roll:
pozdr.

Wojtek_doktorek
13-12-2005, 13:27
Należy sprawdzić, czy teren podlega okresowym podtopieniom. Mapy takich terenów powinny być w każdej gminie. Jakos to sie nazywa, nie pamiętam w tej chwili. (Mapy powodziowe, czy mapy terenów zalewowych)

Należy zwrócić uwagę, czy izolacja fundamentów jest dobra (powinna być izolocja ciężka, ponieważ wody gruntowe będą mieć wielokrotnie bezpośredni kontakt z fundamentami.

Może również się okazać, że po przejściu fali powodziowej zmieni się koryto rzeki i powierzchnia działki się zwiększy lub zmniejszy.

Nie można ogrodzić terenu do samej wody. Musi zostać odsłonięty dla użytkowników wody pas o szerokości 5 metrów (chyba tyle) od poziomu wody brzegowej. A jaki jest poziom wody brzegowej, to już zależy od urzędnika, bo różnie to można określać.

Na niektóre inwestycje konieczne jest pozwolenie wodno-prawne (albo coś podobnego)

Więcej rzeczy mi się nie nasuwa w tej chwili, ale bez wątpienia mieszkanie nad rzeką jest niezwykle urokliwe, chocieaż mając dzieci trzeba 2 razy więcej uważać

Pozdrawiam

Cypek
13-12-2005, 13:33
Własnie to chciałem poruszyc, jak masz dzieci (małe) to masz kłopot, bo rzeka to duze niebezppieczeństwo dla nich. O dom i fundamenty bym si e mniej martwił.

Aga KN
13-12-2005, 14:11
No tak mamy działkę jakieś 150m od rzeki, rzeka czy tez rzeczka kiedyś była tzw. rzeczką przemysłową , wały nowe dobrze utrzymane, teren niezalewowy sprawdzony na mapach i w straży pozarnej, jedynym zagrożeniem jest "cofka" z rzeki do której wpada nasza Mokrzyszówka.
Przy powodziach z ostatnich lat nie było zagrożenia, cofką również. Ubezpieczyć się trzeba.
Działki koło nas też z 40 sprzedane od listopada 9szt.
Dom bez piwnicy.

Ale rzeka to rzeka.

pozd.
Aga

Whitemag
13-12-2005, 14:14
Witam,
ja pozwolę sobie wtrącić pytanko...
Jak wygląda sytuacja w przypadku kupna działki, która graniczy z ''kanalkiem'', lub działki, za którą znajdują się kanalki irygacyjne?

Dominik!
13-12-2005, 17:37
Przyłączam się do głosów na nie. Znajomy ma dom niedaleko stawu (ale dość dużego)i cóż tu dużo mówić - ma wodę również w piwnicy. Poza tym w zimę i późną jesienią staw tworzy nienajciekawszy klimat: mgły, chłodniej niż w innej części miasta. Nie wiem czy odnosi się to również do rzek, ale woda to woda.

pokar
13-12-2005, 18:55
Spokojnie!
Oczywiście w miarę rozsądku!
1. Ubezpieczenie.
2. Izolacja oczywiście typu ciężkiego.
3. Sprawdź mapy.
4. A przede wszystkim pogadaj z okolicznymi mieszkańcami.

Sam jestem posiadaczem młyna wodnego z 1889 r.
Jakieś 6 lat temu zawaliła nam się ściana od strony rzeki, bo nie było żadnego zabezpieczenia, a rzeka płynie dosłownie po ścianie. Od tego czasu jet porządna opaska, izolacja i wszystko cacy. A z wilgocią mam problem, ale to za sprawą źle zdrenowanej drogi, która biegnie po niewielkim wale wzdłuż drugiej ze ścian...
pozdrawiam!
pokar

demol
13-12-2005, 19:00
Mój dom rozbudowywany prawdopodobnie na pocztaku poprzedniego wieku postawiony jest w odległości 50m od rzeki, w dolinie. Obecnie obowiązuje zakaz budowy gdyż teren ten po powodzi stulecia '97 został uznany jako teren wylewów. (nigdy nie był zalany)
Uwagi użytkowe:
-
1. Na głebokości ok 1m zaczynaja się ruchome piaski płynące wraz z wodą, wykop np. kanalizacji wiązał się z osuwaniem wykopów, problemy z ułożeniem rur w szybko wypełniającym się wodą wykopie.
2. Budynek nie może posiadać piwnic, Fundament wystaje 70cm ponad grunt, jakbym dziś budował dałbym jeszcze więcej.
3. Pod budynkiem piasek, izolacja wszelka możliwa ale i tak nie zabezpiecza to przed ewentualną możliwością osiadania budynku. W moim przypadku chyba wszystko co miało siąść już siadło ale nowy budynek to pomyłka.

+
1. Ziemia doskonała gatunkowo, jak zawsze przy rzece.
2. Można chodzić na ryby nad własną rzekę, i moczyć własne nogi ;)
3. Tania woda do podlewania, mycia itp.

kroyena
14-12-2005, 08:09
gidi coś mi tu nie gra.
Coś wysoki ten wał jak na rzeczkę i to 1-2 metra poniżej wału. Lepiej kliknij jak dalego rzeczką do uścia rzeki. Bo na mój Stańczyka rozum to tam kryje się niespodzianka. Niespodzianka nazywa się cofka. Było coś takiego na Odrze. Ludziska myśleli spoko, a tu cofeczka i po dachy w wodzie.
Jeżeli nie cofka to by oznaczało góry. A jeżeli to prawdziwe, czyli góry góry to woda stać nei będzie, będzie zabierać. Co zabierze to jej. Byłem w miesiąc po powidzi w Kłodzku. W mieście nie było jak we Wrocku, żeby woda stała, ale co zabrałą to jej.

Ty sięlepiej zapytaj i to kilku ubezpieczalni, od czego tobie ubezpiecza taki lokal.

Korum1
29-01-2007, 11:02
Dom znajduje się w na zakręcie rzeki Świder, w odległości 40 m od rzeki. Dodam że nurt rzeki jest mocno spowolniony przez wybudowaną tamę (w odległości ok. 300 m). Czy powinniśmy się obawiać wymywania brzegów ?
Jakiego fachowca powinniśmy pytać ? Geologa, w urzędzie gminy ?


Dziękuję z góry za odpowiedzi, opinie. J



Pozdrawiam,

Korum

frykow
29-01-2007, 15:20
A ja z ciekawości pytam: jak szerokie jest koryto rzeki (na poziomie lustra wody) i jak głębokie są te wasze rzeczki?

beton44
29-01-2007, 20:28
a ja z ciekawości podsuwam pytanie do zapytania się przez autora wątku:


te 10 metrowe wały to tak zrobili "na pokaz" czy też ich projektant cosik przewidywał ????

Guzu
29-01-2007, 20:49
Własnie konczę kierunek Inzynieria Wodna i powiem tak że woda płynie jak chce, nawet jak jej nie widac gołym okiem to są jeszce wody podziemne i cos takiego jak infiltracja do rzeki, tego nie wiadomo czy rzeka zasila wody gruntowe czy iinfiltruje tzn pobiera wode z gruntu.Jesli infitruje to zabiera ze soba czastki gruntu przez co grunt moze sie zrobic w przyszłości niestabilny.
Po drugie nie wiem kto wydał pozwolenie na budowe jesli teren ochronny dla wałów wynosi 50 metrów.
Może nie mam doświadczenia, ale ja bym sie nie pchał w cos takiego bo pozniej mogą byc problemy za 10-20 lat, a nawet podczas kolejnego wezbrania rzeki. Nie polecam.

pawelurb
30-01-2007, 11:45
wystarczy sobie przypomnieć lato 1997 roku i powódź we Wrocławiu , wielkie osiedla np. Kozanów , wybudowano niedaleko rzeki , woda sięgała do 2-giego piętra w bloku !!! , to samo z większością innych dzielnic, nikt się niespodziewał że wogóle może się coś takiego stać, to samo np. było w Kotlinie Kłodzkiej , rzeki wzbierały z minuty na minutę , nikt nie przewidzi co się stanie i kiedy, a przy zwariowanej pogodzie jaka panuje ostatnio nigdy nic nie wiadomo.