PDA

Zobacz pełną wersję : roznica pomiedzy oplata adiacenska a planistyczna



viktoria271199
12-12-2005, 16:46
jestem nowym uzytkownikiem i mam problem.

dostalem zawiadomienie z urzedow ze mam zaplacic te 2 w.w. oplaty.
moje pytania:

1.)
czy jesli gmina nic (kompletnie 0) nie zrobila w kierunku zwiekszenia wartosci dzialki:
(np. doprowadzenie wody ,pradu , zrobienia ulicy) ma prawo pobrac oplate w wyskosci 30% od roznicy wartosci przed i po przekfalifikowaniu z rolnej na budowlana. ta oplata adjacenska przynajminiej tak w tekscie prawnym o tym mowi. procz tego by zmnienic plan przestrzennego zagospodarowania musielismy nie mala kwote 5 lat temu juz na poczet gminy zaplacic. :cry:

2.)
za oplate planistyczna wymagaja 20% zwiekszonej wartosci. :( :cry:
czy jesli kupie dzialki budowlane za te kwote liczy sie jak mieszkanie?


prosze tez o podanie namiarow na wczesniejsze dyskusje na te tematy

pozdrawiam

wyciag-bud

oskar0259
12-12-2005, 23:03
Opłaty adiacenckie są nakładane przez gminy w związku ze wzrostem wartości działek budowlanych spowodowanych:
a) podziałem lub scaleniem
b) zainwestowaniem gminy w infrastrukturę.
Wysokość opłaty adiacenckiej nie może wynieść więcej niż 50 proc. różnicy między wartością, jaką nieruchomość miała przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej, a wartością, jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu. Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej ustala rada gminy w drodze uchwały.
Przez budowę urządzeń infrastruktury technicznej rozumie się budowę drogi oraz wybudowanie przewodów lub urządzeń wodociągowych, kanalizacyjnych, ciepłowniczych, elektrycznych, gazowych i telekomunikacyjnych.
Nie ma znaczenia czy właściciel korzysta z tej infrastruktury, ale wystarczy że ma możliwość korzystania. Gmina ma 3 lata od podziału lub inwestycji w infrastrukturę na pobór tej opłaty. Opłata ta może być rozłożona na raty do 10 lat.
Uwaga: właściciel nieruchomości, który nabył jej własność na podstawie umowy sprzedaży zawartej po wybudowaniu urządzenia infrastruktury technicznej, nie jest obowiązany do uiszczenia opłaty adiacenckiej z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w związku z wybudowaniem tego urządzenia.
Podstawa prawna: ustawa o gospodarce nieruchomościami - art. 101 do 108 (scalanie i podział nieruchomości), art. 143 do 148 (udział w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej.

Renta planistyczna jest opłatą jednorazową ustalaną w uchwale o planie zagospodarowania przestrzennego i może być pobierana tylko wtedy, jeżeli działka została sprzedana w okresie do 5 lat od uchwalenia lub zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Jej wysokość nie może być wyższa niż 30% wzrostu wartości nieruchomości z tytułu uchwalenia planu zagospodarowania. Rentę planistyczną pobiera gmina dopiero wtedy, gdy właściciel zbywa w jakikolwiek sposób (sprzedaż, darowizna, spadek) nieruchomość w ciągu 5 lat od czasu gdy plan zaczął obowiązywać. Dotyczy to również zbycia części nieruchomości, której wartość wzrosła z powodu uchwalenia planu lub jego zmiany.
Gmina wydaje decyzję o wysokości renty planistycznej po otrzymaniu wypisu z aktu notarialnego.

Tyle ogólnych informacji. Co do Twoich pytań, to gmina powinna uwzględnić poniesione i udokumentowane przez Ciebie nakłady na infrastrukturę (czyli odliczyć) od opłat, które żąda.
Przy wymierzaniu renty planistycznej gmina nie musi robić nic (poza zmianą planu i przekwalifikowaniem gruntu z rolnego na budowlany).

viktoria271199
13-12-2005, 12:46
witam,

dziekuje za odpowiedz oskar0259.

jesli dobrze zrozumialem nawet jesli gmina nie ruszyla palcem w kierunku infrastruktury technicznej, tylko dala zgode na przez nas zaplacony podzial
moze pobrac oplate odiacencka.
wplacone poprzez nas pieniadze poszly najprowdopodobniej na zmiane w planie zagospodarowania.
- czy to sie tez liczy by moc zmniejszyc sume do zaplaty?
- i jak odnosi sie sprawa kupna mieszkania czy dzialki budowlanej bez zabudowan za osiagniety zysk? da ten fakt kupna cos na zmniejszenie tych oplat i w jakim okresie musi sie zakup odbyc?

pozdrawiam

wyciag-bud

oskar0259
13-12-2005, 18:07
Dochód ze sprzedaży nieruchomości jest obciążony podatkiem 10 proc. W przypadku wydania uzyskanej sumy na cele budowlane (inna działka, mieszkanie, dom) podatku nie pobiera się.
Opłata adiacencka nie może być, niestety, w ten sposób "zneutralizowana" (wydatkowanie pieniędzy na cele budowlane nie zmniejsza ani nie likwiduje jej).
Ale moim zdaniem powinniście wystąpić do gminy o zmniejszenie opłat (jak rozumiem renty planistycznej związanej z "ubudowlanieniem" terenu lub opłaty adiacenckiej związanej z podziałem na działki zgodnie z założeniami planu) o poniesione nakłady na sporządzenie planu (macie chyba jakieś pokwitowania po wpłacie, darowiźnie). No i pamiętajcie o drogach, które przekazaliście gminie - przejęcie jest odpłatne! (a nuż wartości "zniosą się"?).
Aha, to co dostaliście to zapewne decyzja. Postępujcie zgodnie z pouczeniem i składajcie (w terminie) odwołanie do SKO. Na negocjacje z gminą przyjdzie jeszcze czas.

viktoria271199
13-12-2005, 19:04
dobry wieczor,

oczywiscie pokwitowanie tamtejszej wplaty mamy.

drogi wewnetrzne nie zostaly darowane (nie wiedzialem ze mozna w ten sposob postapic. czlowiek uczy sie na bledach) wiec nie moge ich wartosci
przejac na zmniejszenie w.w. oplat.

co do opodatkowania.
czy jesli sprzedaz dzialek jest jedynym dochodem w polsce, wysokosc opodatkowania wynosi tez 1o proc.?

pozdrawiam

wyciag-bud

oskar0259
13-12-2005, 19:29
1. Jeśli są to drogi wewnętrzne (niepubliczne, tzn. gminne, powiatowe) i tak są zaznaczone w planie zagospodarowania (także w opisie do planu) nie było żadnego powodu, żeby gmina je przejęła. Przejęcie oznacza koszty (konieczność bieżącego utrzymania, utwardzenia, oświetlenia itp.), stąd gminy robią to (przejmują) tylko w przypadku, gdy droga ma jakieś komunikacyjne znaczenie dla wsi, gminy itp. Grunt pod drogą pozostaje Twoją własnością, możesz sprzedawać wraz z działką udział w drodze do niej wiodącej, bądż też ustanawiać służebność gruntową (drogową) - wtedy Ty pozostajesz właścicielką, ale masz obowiązek utrzymania drogi.
2. 10 proc. podatek nie ma nic wspólnego z podatkiem od osób fizycznych. Nie sumuje się dochodu ze sprzedaży nieruchomości z dochodami np. z pracy. Niestety, nie ma znaczenia, że osoba sprzedająca działkę nie ma dochodów z innych źródeł.
3. Jeśli masz pokwitowania, wystąp do wójta o rozliczenie Twoich nakładów i nałożonych przez gminę opłat. Ja bym jednak wcześniej w odwołaniu do SKO "opisał" sytuację. SKO w swojej decyzji może "zachęcić" gminę do uwzględnienia Twoich wydatków przy wyliczeniu ostatecznej opłaty. Na marginesie" jest wyrok (czytałem o tym w prasie) zakazujący praktyk wymuszania przez gminy "fundowania" kosztów sporządzenia planów przez zainteresowanych.
4. Uwaga jeszcze na jedno zagrożenie! Sprzedaż kilku działek w krótkim okresie może być podciągnięta pod działalność gospodarczą i obciążona podatkiem VAT. Brak jest określenia w prawie, od kiedy to "kilka" się rozpoczyna - od 2, 3, 4? Cóż za pole do uznaniowości urzędu skarbowego!

viktoria271199
13-12-2005, 19:49
1.) drogi wewnetrzne "slepe" zostaly stworzone ze wzgledu podzialu. wychodze tez zalozenia, ze dla gminy nie sa oplacalne, wrecz kosztowne.

2.) jak wysoki jest podatek od osob fizycznych i od czego uzalezniony?
3.) czy masz i mozesz ten wyrok przeslac per e-mail?
4.) kwestie paru dzialek juz znam,

ale dalej dziekuje. jestem nowy i wiele czytajac to forum moge sie z daleka nauczyc.


wyciag-bud

oskar0259
13-12-2005, 20:39
Informacja o podatku dochodowym od osób fizycznych:
http://www.mf.gov.pl/index.php?wysw=4&sgl=2&dzial=133
Co do finansowania planu przez inwestorów - muszę poszukać.

pjr
14-12-2005, 14:22
W uzupełnieniu
. Jeśli są to drogi wewnętrzne (niepubliczne, tzn. gminne, powiatowe) i tak są zaznaczone w planie zagospodarowania (także w opisie do planu) nie było żadnego powodu, żeby gmina je przejęła. Przejęcie oznacza koszty (konieczność bieżącego utrzymania, utwardzenia, oświetlenia itp.), stąd gminy robią to (przejmują) tylko w przypadku, gdy droga ma jakieś komunikacyjne znaczenie dla wsi, gminy itp. Grunt pod drogą pozostaje Twoją własnością, możesz sprzedawać wraz z działką udział w drodze do niej wiodącej, bądż też ustanawiać służebność gruntową (drogową) - wtedy Ty pozostajesz właścicielką, ale masz obowiązek utrzymania drogi.

Do 15 lipca 2006 r. każdy właściciel może się zrzec nieruchomości na rzecz gminy i gmina nie ma prawa nie przyjąć tej nieruchomości. Wynika to z art. 179 K C. Artykuł ten obowiązuje tylko do lipca 2006 roku albowiem został uchylony przez Trybunał Konstytucyjny (dz. u. Nr 48 poz. 462 z 2005 roku)

oskar0259
14-12-2005, 14:33
Trzeba sprostować pewne przekłamania z postu powyżej:
1) droga jest albo niepubliczna (czyli wewnętrzna) albo publiczna (czyli gminna, powiatowa, wojewódzka lub karajowa),
2) przekazanie działki drogowej (wewnętrznej) niejako "przymusowe" na rzecz gminy na mocy kodeksu cywilnego jest nieodpłatne, nie wiem w związku z tym jakie korzyści odniosłaby Wiktoria w chwili obecnej (w przyszłości będzie to uwolnienie się od konieczności dbania o drogę),
3) sprzedaż udziału w drodze wraz z działkami jest dobrym wyjściem, ale na ceną sprzedaży raczej nie wpłynie - udział w drodze będzie miał wartość symboliczną.

oskar0259
14-12-2005, 14:36
Przy okazji chciałbym poprawić swój własny post, napisałem:
"1. Jeśli są to drogi wewnętrzne (niepubliczne, tzn. gminne, powiatowe) i tak są zaznaczone w planie zagospodarowania..." a winno być
1. Jeśli są to drogi wewnętrzne (niepubliczne, tzn. nie gminne, powiatowe) i tak są zaznaczone w planie zagospodarowania...".
Przepraszam, że wcześniej nie przeczytałem tego co napisałem.

pjr
14-12-2005, 16:00
Trzeba sprostować pewne przekłamania z postu powyżej:
1) droga jest albo niepubliczna (czyli wewnętrzna) albo publiczna (czyli gminna, powiatowa, wojewódzka lub karajowa),
2) przekazanie działki drogowej (wewnętrznej) niejako "przymusowe" na rzecz gminy na mocy kodeksu cywilnego jest nieodpłatne, nie wiem w związku z tym jakie korzyści odniosłaby Wiktoria w chwili obecnej (w przyszłości będzie to uwolnienie się od konieczności dbania o drogę),
3) sprzedaż udziału w drodze wraz z działkami jest dobrym wyjściem, ale na ceną sprzedaży raczej nie wpłynie - udział w drodze będzie miał wartość symboliczną.
Oczywiści masz rację. Wiktoria oszczędzi na kosztach utrzymania, a może nawet budowy drogi. I nie można tych korzyści pominąć (droga - korytowanie, zwietrzelina, kliniec i walcowanie 150 m kw. w 2004 roku kosztowało mnie 2800 zł).

viktoria271199
14-12-2005, 16:15
witam ponownie,

jesli pomysle ze nasze drogi wewnetrzne sa ok. 200m dlugie i 10m szerokie, to tylko sie zrzekac. tylko ominiecie kosztow zrobienia drogi, oszczednosci sa ogromne.

1.) jak sie przeprowadza taka procedure?
2.) jakie moga byc z tego powodu niekorzysci, dla terazniejszych i pozniejszych wlascicieli.
3.) czy nowy wlasciciel (gmina) moze cos "wywinac"?

pozdrawiam

-wyciag-bud-

oskar0259
14-12-2005, 19:41
Przeczytaj to:

http://www.rejent.com.pl/ar/ar_2003_kwiecien.html

Nowe brzmienie art. 179 KC ułatwiało zrzeczenie się własności nieruchomości uzależniając jego skuteczność wyłącznie od woli właściciela (do tej pory do zrzeczenia się wymagana była zgoda starosty). W wyniku zrzeczenia się własność nieruchomości przechodzi na gminę, a nie – jak dotychczas – na Skarb Państwa.

W sprawie punktów 2 i 3. Pomysłowość niektórych biurokratów nie zna granic i czasami przekracza moją wyobraźnię. Ja widzę jedno niebezpieczeństwo. Gmina grunty pod drogi wewnętrzne przejmuje i:
a) rada gminy nie podejmuje uchwały o zaliczeniu tych dróg do dróg gminnych (jest to wymagane przez art. 7 ust. 2 ustawy o drogach publicznych), a więc
b) droga pozostaje drogą wewnętrzną, tylko zmienia się właściciel - gmina, która może drogą dysponować, np. ustalić opłatę za służebność drogową od właścicieli działek budowlanych.

pjotrzu
14-12-2005, 20:53
Przeczytaj to:

http://www.rejent.com.pl/ar/ar_2003_kwiecien.html

Nowe brzmienie art. 179 KC ułatwiało zrzeczenie się własności nieruchomości uzależniając jego skuteczność wyłącznie od woli właściciela (do tej pory do zrzeczenia się wymagana była zgoda starosty). W wyniku zrzeczenia się własność nieruchomości przechodzi na gminę, a nie – jak dotychczas – na Skarb Państwa.

W sprawie punktów 2 i 3. Pomysłowość niektórych biurokratów nie zna granic i czasami przekracza moją wyobraźnię. Ja widzę jedno niebezpieczeństwo. Gmina grunty pod drogi wewnętrzne przejmuje i:
a) rada gminy nie podejmuje uchwały o zaliczeniu tych dróg do dróg gminnych (jest to wymagane przez art. 7 ust. 2 ustawy o drogach publicznych), a więc
b) droga pozostaje drogą wewnętrzną, tylko zmienia się właściciel - gmina, która może drogą dysponować, np. ustalić opłatę za służebność drogową od właścicieli działek budowlanych.

witam
Artykuł 179 kc został kilka miesięcy temu uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją. Jesli dobrze pamiętam Sejm ma termin do maja 2006r. , żeby znowelizować ten przepis. Do tego czasu można korzystać z jego "dobrodziejstwa" Wniosek do TK o uznanie 179 kc za niezgodny z konstytucja złożyło kilka gmin, które były niezadowolone, że muszą przymusowo przejmować różne "chwasty" w tym wiele dróg polnych, leśnych i nijakich.
pozdrawiam