PDA

Zobacz pełną wersję : Naciągacze firm



dealerss
19-12-2005, 09:42
To co sie dzieje na tym forum to zgroza.Idealne miejsce do oczerniania firm i ludzi.
Powiem wprost to co ja obserwuje w swojej branży to zaczeła sie era budowy domów za darmo(nieobrażając uczciwych klientow).Coraz częściej spotyka sie schemat
1.kup towar z odroczoną płatnością
2 po dostawie zgłoś reklamację
3.niepłać
4.jak firma będzie sie upominać o swoje pieniądze to oczernij ją na forum

Dostawcy połączmy siły wymieńmy się informacjami o nieuczciwych klientach aby im utrudnić ten proceder!Nienegocjujcie dodatkowych rabatów z klientami co niepłacą-poprostu oddawajcie sprawy do Sądów nawet za 100 zł niedopłaty i publikujmy ich dane aby najedli sie wstydu.

Piszmy też o dobrych klientach ,z którymi warto handlować - Jeśli klient jest uczciwy i wporządku dajmy im dobre ceny oraz dorzućmy od naszych firm dodatkowe korzyści ,aby niecierpieli za cwaniaków i złodzieji.

Pozdawiam Dealer

mimi31
19-12-2005, 10:05
Tak to już jest na tym świecie- w każdym stadzie znajdzie się jakaś trędowata owca. Problem polega na tym, aby nie wybijać całego stada.A zdrowe owieczki karmić, aby nie zachorowały.

gregor2
19-12-2005, 10:13
odroczona płatność - nie znam składu, który by na to poszedł. Towar przyjeżdza, ja sprawdzam i płacę.

19-12-2005, 10:33
1. U nas jakoś nie trafiłam na dealerów dających od razu odroczone terminy płatności - raczej dostawcy chętnie przyjmują zaliczki ;)
2. Jeśli już - współpracuję na tej zasadzie z dwoma-trzema składami, w których dużo biorę i mają do mnie zaufanie. Nie sądzę, żeby poszli na taką formę płatności przy pierwszym-drugim zamówieniu
3. Dealerzy (nie wszyscy oczywiście) też bardzo ciężko pracują na negatywne opinie na forum. Poczytaj zwłaszcza o oknach, drzwiach - włos się jeży...
4. Reklamację miałam do tej pory jedną, ale grubą, wada towaru nie budziła niczyich zastrzeżeń, ale sprawa się ciągnęła. Nie z winy składu, ale producenta
5. ZŁODZIEI piszemy raczej tak jak ja to zrobiłam ;)

Janussz
19-12-2005, 10:37
Kij zawsze ma dwa końce. Jako producent wiem coś o tym.
Jadę do klienta któremu skończyła się gwarancja. Jadę, bo chcę mu pomóc, a on z gębą. Nie bierze pod uwagę moich dobrych intencji.
Tak było, jest i będzie.

dealerss
19-12-2005, 10:44
W temacie okien .Wiemy ,że wielu klientów obawia się dokonania zapłaty przed montażem (bo chcą wiedzieć czy funkcjonują prawidłowo),więc za montaż wstrzymują pieniądze,a po montażu zaczyna sie odbiór ,którego są dwa schematy:
1 klient jest zadowolony i się rozlicza lub ustala co jest do poprawki.
2 klient szuka na siłe punktu zaczepienia i pod tym pretekstem składa reklamację na okna i niepłaci(zapominając ,że towar niezapłacony niejest jego własnością a tym samym niema prawa do reklamacji)

19-12-2005, 10:56
W temacie okien .Wiemy ,że wielu klientów obawia się dokonania zapłaty przed montażem (bo chcą wiedzieć czy funkcjonują prawidłowo),więc za montaż wstrzymują pieniądze,a po montażu zaczyna sie odbiór ,którego są dwa schematy:
1 klient jest zadowolony i się rozlicza lub ustala co jest do poprawki.
2 klient szuka na siłe punktu zaczepienia i pod tym pretekstem składa reklamację na okna i niepłaci(zapominając ,że towar niezapłacony niejest jego własnością a tym samym niema prawa do reklamacji)

Jest jeszcze opcja - klient skusi się na dodatkowy rabat 3% za 100% płatności przy zamówieniu, a w terminie jego realizacji okien czy drzwi nawet w fabryce nie widzieli. Za to trzy tygodnie (czasem miesiące :evil: ) po terminie przyjeżdżają np drzwi w innym kolorze niz zamówione i wadliwe okna. A wtedy dealer i producent ma klienta w duużym poważaniu, bo łoś zapłacił. Ostatnio to były dosyć powszechne kłopoty wśród moich znajomych. Ja rozumiem, że producenci mają nawał zamówień, ale to nie uprawnia do obiecywania klientom nierealnych terminów i wpychania im bubli :evil:
Nieuczciwi zdarzają się po obu stronach, ale nusicie zrozumieć, że przy coraz powszechniejszych opisanych przeze mnie kwiatkach człowiek robi się ostrożny... W końcu to sporo pieniędzy, których odzyskanie wcale nie należy do przyjemności...

RYDZU
19-12-2005, 11:32
odroczona płatność - nie znam składu, który by na to poszedł. Towar przyjeżdza, ja sprawdzam i płacę.

Z terminami najmniejszych problemów nie było - jak miałem przestój w transzach kredytu to skład materiały dowoził "na krechę".

Pozdrawiam

dealerss
19-12-2005, 11:32
Powiem wprost ,jeśli firma bierze 100% zaliczki to ma klopoty finansowe i radze takich firm unikać.
Osobiście w swojej firmie nigdy bym niepobrał takiej zaliczki ponieważ musiałbym wystawić rachunek i zapłacić podatek od czegoś czego jeszcze niesprzedałem i niemam po stronie zakupu kosztów.czyli taka zaliczka byłaby w całości moim przychodem.
Natomiast pobrałbym zaliczkę w takiej wysokości,która to gwarantuje mi odbiór towaru przez klienta 20-30% pozostałą kwotę pobrałbym przy dostawie.

higgins
19-12-2005, 12:14
Uważam, że zarówno wśród wykonawców, sprzedawców itp. jak i zleceniodawców zdarzają się ludzie nieuczciwi więc nie można bronić wszystkich budujących lub wszystkich sprzedających. Doświadczam tego na własnej skórze - jako wykonawca do dziś czekam na zapłate za dużą partię towaru robionego na zamówienie - a klient już sam nie wie co ma wymyślić żeby nie płacić. Z drugiej strony ja czekam już drugi tydzień na zapłacone z góry drzwi które miały być "jutro"....
:-?

dealerss
19-12-2005, 12:20
Uważam, że zarówno wśród wykonawców, sprzedawców itp. jak i zleceniodawców zdarzają się ludzie nieuczciwi więc nie można bronić wszystkich budujących lub wszystkich sprzedających. Doświadczam tego na własnej skórze - jako wykonawca do dziś czekam na zapłate za dużą partię towaru robionego na zamówienie - a klient już sam nie wie co ma wymyślić żeby nie płacić. Z drugiej strony ja czekam już drugi tydzień na zapłacone z góry drzwi które miały być "jutro"....
:-?

właśnie o takie sytuacje mi chodzi pragne pokazać kupującym ze nietylko firmy są złe ale i klienci różni .
wiekszość postów dotyczy firm tak jakby w tym kraju byli tylko partacze
czce pokazać dwa końce kija,że są dobre i uczciwe firmy borykające sie z różnymi cwaniakami.

Rezi
19-12-2005, 12:24
Powiem wprost ,jeśli firma bierze 100% zaliczki to ma klopoty finansowe i radze takich firm unikać........................................... .........................
w kilu wątkach czytam Twoje posty na ten sam temat i zastanawiam się w czym rzecz lub co chcesz nam przekazać ??
czy naprawde boli to że ludzie ( forumowicze ) chcą dochodzić swoich spraw,
czy nieprawda jest ze przedstawiciele (reselerzy) firm mają klienta w d..... ? ( wolna interpretacja słowa :lol: )
czy nieprawda jest że reselerzy w razie kłopotów mają problem by dochodzic swoich praw od firm które obsługuja - tylko co nas to interesuje
czy przeciąganie terminów a raczej wciskanie kitu klientom jest na porzadku dziennym
czy nieprawda jest że klienta indywidulanego doi się dając mu max ceny sprzedazy i wzamian wciska mu się towar II gat.
czy zwłoka w dostawie nie naraża nas na straty finasowe i nie mamy prawa do odszkodowania ( polecam do czytania KC)
czy traktujecie klienta reklamującego towar lub uśługe jak klienta którego trzeba olec i w dodtku takie informacje przekazujecie sobie wzajemnie
czy niepradą jest że reselerzy ustalają cenę w regionie i usztywniaja polityke sprzedazy

poczytaj forum kolego, później zastanów się dlaczego ludzie którzy traca pieniądze - dla niektórych duże, traca czas na dochodzenie swoich praw zamiast kosić trawę w wymarzonym ogródku, formułuja negatyne opinie na forum

era klienta który musi być zadowolony bo dostał nawet po 30 dniowym opóźnieniu a później niech szanowny klient się odpier..... przeszła do lamusa i musisz sie z tym pogodzić
nie twierdze że wszyscu klienci są do rany przyłóż ale ilośc naciętych klientów prze dealerów jest o niebo większa niź ilośc dealerów nacieta przez nierzetelnych klientów indywidualnych

19-12-2005, 12:27
Uważam, że zarówno wśród wykonawców, sprzedawców itp. jak i zleceniodawców zdarzają się ludzie nieuczciwi więc nie można bronić wszystkich budujących lub wszystkich sprzedających. Doświadczam tego na własnej skórze - jako wykonawca do dziś czekam na zapłate za dużą partię towaru robionego na zamówienie - a klient już sam nie wie co ma wymyślić żeby nie płacić. Z drugiej strony ja czekam już drugi tydzień na zapłacone z góry drzwi które miały być "jutro"....
:-?

właśnie o takie sytuacje mi chodzi pragne pokazać kupującym ze nietylko firmy są złe ale i klienci różni .
wiekszość postów dotyczy firm tak jakby w tym kraju byli tylko partacze
czce pokazać dwa końce kija,że są dobre i uczciwe firmy borykające sie z różnymi cwaniakami.

Z tym się zgadzam - cwaniaków ci u nas dostatek

dealerss
19-12-2005, 12:50
Powiem wprost ,jeśli firma bierze 100% zaliczki to ma klopoty finansowe i radze takich firm unikać........................................... .........................
w kilu wątkach czytam Twoje posty na ten sam temat i zastanawiam się w czym rzecz lub co chcesz nam przekazać ??
czy naprawde boli to że ludzie ( forumowicze ) chcą dochodzić swoich spraw,
czy nieprawda jest ze przedstawiciele (reselerzy) firm mają klienta w d..... ? ( wolna interpretacja słowa :lol: )
czy nieprawda jest że reselerzy w razie kłopotów mają problem by dochodzic swoich praw od firm które obsługuja - tylko co nas to interesuje
czy przeciąganie terminów a raczej wciskanie kitu klientom jest na porzadku dziennym
czy nieprawda jest że klienta indywidulanego doi się dając mu max ceny sprzedazy i wzamian wciska mu się towar II gat.
czy zwłoka w dostawie nie naraża nas na straty finasowe i nie mamy prawa do odszkodowania ( polecam do czytania KC)
czy traktujecie klienta reklamującego towar lub uśługe jak klienta którego trzeba olec i w dodtku takie informacje przekazujecie sobie wzajemnie
czy niepradą jest że reselerzy ustalają cenę w regionie i usztywniaja polityke sprzedazy

poczytaj forum kolego, później zastanów się dlaczego ludzie którzy traca pieniądze - dla niektórych duże, traca czas na dochodzenie swoich praw zamiast kosić trawę w wymarzonym ogródku, formułuja negatyne opinie na forum

era klienta który musi być zadowolony bo dostał nawet po 30 dniowym opóźnieniu a później niech szanowny klient się odpier..... przeszła do lamusa i musisz sie z tym pogodzić
nie twierdze że wszyscu klienci są do rany przyłóż ale ilośc naciętych klientów prze dealerów jest o niebo większa niź ilośc dealerów nacieta przez nierzetelnych klientów indywidualnych

Zgadzam się ,żę klient musi być zadowolony.Przyjemniej jest prowadzić firmę z której ludzie są zadowoleni ale nie za wszelką cenę.
Ja niezakładam tak jak ty ze liczba złodziejskich firm przekracza liczbę klientów.
Mam propozycję na czas budowy załóż sobie firmę z materiałami budowlanymi i kup u siebie bez kłopotów a nieoczerniaj firmy jako firmy
odnośnie cen mamy wolny rynek i konkurencje i nikt tu niczego nieusztywnia ale niewszystkie firmy będą robiły z siebie bazar do targowania Idż do Mercedesa i spróbój kupić auto za 30 tys zobaczymy jak dadząci sie potargować :D

Rezi
19-12-2005, 13:16
odnośnie cen mamy wolny rynek i konkurencje i nikt tu niczego nieusztywnia ale niewszystkie firmy będą robiły z siebie bazar do targowania
wole określenie negocjacja cen,
a podam ci przykład z życia - rolety zamówienie dośc duże, pokątnie się dowiedziałem ze w poznaniu wieksze zamówienia sa dzielone przez wykonawców na zasadzie ...do mnie zadzwonił pierwszy więc wy dajcie wyższe ceny. - konkluzja - zamówienie zreealizowane w innym mieście bez negocjacji cenowych ---cena niższa o 20% od cen negocjowanych wcześniej ( produkt identyczny )


Mam propozycję na czas budowy załóż sobie firmę z materiałami budowlanymi i kup u siebie bez kłopotów a nieoczerniaj firmy jako firmy
maopatruje sie 2 hurtowniach budowlanych i mam odroczone terminy płatności, negocjuję ceny dla 4 osób budujących domy i mam dobre ceny


odnośnie cen mamy wolny rynek i konkurencje i nikt tu niczego nieusztywnia
zaproponuj klientowi korporacyjnemu, firmie budowlanej cenę jaką dajesz klientowi indywidualnemu - wyśmieje cię i pójdzie do innego reselera, zaproponuj mu 100% przedpłaty - analogicznie , zaproponuj mu 20% - analogicznie


Idż do Mercedesa i spróbój kupić auto za 30 tys zobaczymy jak dadząci sie potargować
przykład chybiony ... nie chodzi o to by kupić coś drogiego coś tanio ( tak na marginesie Mercedes jest dobrem luksusowym czego nie możńa powiedziec o materiałach budowlanych i może byc sprzedawany w cenie opla ale nie będzie bo nie będzie sie sprzedawał, zreszta rabaty na samochody nowe sięgają w chwili obecnej 30% - szyka negocjacji a nie targowania się jak na bazarze

jezeli znasz rynek budowlany wierz że raby sięgaja do 40% dla klientów korporacyjnych (B2B) dla indywidualnych ma 15%


Przyjemniej jest prowadzić firmę z której ludzie są zadowoleni ale nie za wszelką cenę.
to prawda ale połowa firm w budowlanych i nie tylko ma problem z kalkulacja kosztów co dla jednych jest tani i za darmo dla innych stanowi wartośc do przyjęcia



Zgadzam się ,żę klient musi być zadowolony
wątpię ze wiesz co to oznacza , klient nie musi być zadowolny ...klient musi być obsłużony w jakości odzwierciedlającej prestiz kupowanego produktu oraz cenę. Dla przypomnienia zadowolenie to nie tylko cena to servis posprzedazny, opiekja po okresie gwarancji, przypominanie się klientom od czasu do czasu, budowanie więzi z klientem nawet jak jest okazjonalny ale nie anonimowy ( nie mówie tutaj o kiosku z bułkami )
ilu klientom indywidualnym którzy zostawili u sprzedawcy kwote ok 10 000 wysłała twoja firma kartkę z zyczeniami Bożonarodzeniowymi,

u naszych kochanych dealerów panuje zasada kup i sp........ jezeli prowadzisz obsługe ... chwała ci za to i chyle czoło ale na podstawie Twojego przypadku nie będę generalizował.

19-12-2005, 14:09
Powiem wprost ,jeśli firma bierze 100% zaliczki to ma klopoty finansowe i radze takich firm unikać........................................... .........................
w kilu wątkach czytam Twoje posty na ten sam temat i zastanawiam się w czym rzecz lub co chcesz nam przekazać ??
czy naprawde boli to że ludzie ( forumowicze ) chcą dochodzić swoich spraw,
czy nieprawda jest ze przedstawiciele (reselerzy) firm mają klienta w d..... ? ( wolna interpretacja słowa :lol: )
czy nieprawda jest że reselerzy w razie kłopotów mają problem by dochodzic swoich praw od firm które obsługuja - tylko co nas to interesuje
czy przeciąganie terminów a raczej wciskanie kitu klientom jest na porzadku dziennym
czy nieprawda jest że klienta indywidulanego doi się dając mu max ceny sprzedazy i wzamian wciska mu się towar II gat.
czy zwłoka w dostawie nie naraża nas na straty finasowe i nie mamy prawa do odszkodowania ( polecam do czytania KC)
czy traktujecie klienta reklamującego towar lub uśługe jak klienta którego trzeba olec i w dodtku takie informacje przekazujecie sobie wzajemnie
czy niepradą jest że reselerzy ustalają cenę w regionie i usztywniaja polityke sprzedazy

poczytaj forum kolego, później zastanów się dlaczego ludzie którzy traca pieniądze - dla niektórych duże, traca czas na dochodzenie swoich praw zamiast kosić trawę w wymarzonym ogródku, formułuja negatyne opinie na forum

era klienta który musi być zadowolony bo dostał nawet po 30 dniowym opóźnieniu a później niech szanowny klient się odpier..... przeszła do lamusa i musisz sie z tym pogodzić
nie twierdze że wszyscu klienci są do rany przyłóż ale ilośc naciętych klientów prze dealerów jest o niebo większa niź ilośc dealerów nacieta przez nierzetelnych klientów indywidualnych

Zgadzam się ,żę klient musi być zadowolony.Przyjemniej jest prowadzić firmę z której ludzie są zadowoleni ale nie za wszelką cenę.
Ja niezakładam tak jak ty ze liczba złodziejskich firm przekracza liczbę klientów.
Mam propozycję na czas budowy załóż sobie firmę z materiałami budowlanymi i kup u siebie bez kłopotów a nieoczerniaj firmy jako firmy
odnośnie cen mamy wolny rynek i konkurencje i nikt tu niczego nieusztywnia ale niewszystkie firmy będą robiły z siebie bazar do targowania Idż do Mercedesa i spróbój kupić auto za 30 tys zobaczymy jak dadząci sie potargować :D

Po co ja mam zakładać taką firmę - lepiej dam zarobić uczciwej istniejącej, a nie bawić się w coś, co mi nie będzie specjalnie potrzebne ;)?
Jedna sprawa - takiego delikatnie mówiac bałaganu jak w niektórych składach budowlanych nie widziałam nigdzie indziej... :o :o . Kupę rzeczy "idzie" na buzię, jest rozliczanych ze 2-3 miesiące po opuszczeniu bramy składu, wszystkie te "dostawy niefakturowane" zapisywane są ołówkiem w zeszycie (dobry skład) lub na luźnych fiszkach.... Jakbym miała u siebie w papierach taki porządek, chyba bym nie spała... A tu o grube kwoty przecież chodzi...
A druga - właśnie u wielu dealerów jest podejście w stylu "sprzedać i zapomnieć". Tu jednak jest większa szansa, żeby w skórę dostał klient niż dostawca - nawet jak w końcu wywalczysz swoje, Wspaniała Firma przez pół roku obraca twoimi pieniędzmi za friko.

dealerss
19-12-2005, 21:57
Ludzie widze ze aż trzęsie niektórych jak się wspomni o samym fakcie istnienia nieuczciwych klientów .Przecież niepowiedziałem tego o nikim personalnie .Też jestem klientem w innych branżach.Ale zarzuty co do zmowy cenowej to przesada.

To samo mogę powiedzieć o innych branżach w tym kraju.Przecież wy szanowni klienci gdzieś pracujecie np:nikt z branży budowlanej niegeneralizuje po aferze łowców skór ,że tacy są wszyscy lekarze,po aferze z noworodkami ,ze takie są wszystkie pielęgniarki , wszyscy nauczyciele to pe...file itd.Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

Smieszą mnie opowieści niektórych jak wszędzie zostali wyrolowani przez firmy budując swój dom-takim radze siedziec w tym domu i nierobić zakupów bo takim to i reszty w kiosku niewydadzą :D a jak kupią telewizor to go zareklamują bo firma w pilocie kanałów niezaprogramowałą :P

Mowicie ,że firmy wymieniają sie informacjami -Banki też mają bazę nierzetelnych klientów ale tego powinni się bać złodzieje i oszuści.

Niewidzę powodu aby to forum służyło tylko klientom.Powinno służyć branży budowlanej czyli dla firm ,klientów projektantow generalnie wszystkim zainteresowanym .I jeżeli ktoś pisze ,że jakaś firma x sprzedała komuś towar i ma go w D--ie i ma dotego prawo.To forma też ma prawo pisać o klientach co odebrali towar i mają firmę w D..ie.
Rozmawiajmy i o nierzetelnych firmach ,bublach budowlanych, o niewykonalnych projektach,ale rownież nieuczciwych oraz uczciwych klientach.

.

jareko
19-12-2005, 22:38
juz dawno temu chcialem w podobnym stylu watek zalozyc ale doszedlem do wniosku, iz skonczy sie to, w wiekszosci wypowiedzi, nagonka na dealerow wlasnie i producentow. Miejscem na taka liste jest forum, gdzie spotykaja sie przede wszytskim dealerzy a nie potencjalni klienci.
No bo powiedz szczerze dealerss - wskazesz tu bywajacego forumowicza iz jest hmmm....cwaniakiem i jaiki bedzie tego efekt? Od razu zarzuca Ci klamstwo, manipulacje i falsz. Gdyz w tych relacjach forum nigdy obiektywne nie bylo i nie bedzie. Klient zadowolony w 99% wypadkow milczy,zas niezadowolony prywatne krucjaty we wszystkich watkach urzadza (byla tu taka dotyczaca firmy produkujacej okna drewniane)
Mowie te slowa nie kryjac sie pod innym nickiem gdyz uwazam, ze poruszamy kwestie tak samo wazna jak kazda inna na forum.
Najwyzej nikt juz mnie o porade nie zapyta lub prosby o wycene nie wysle hehehehe
Niestety
Kij ma dwa konce
tak jak jest rzesza nie do konca uczciwych dealerow tak i zdarzaja sie takze tacy sami klienci.
Opisac przyklady?
Jest ich od cholery

Nagminny proceder przy platnosciach - urywanie koncowek. Macha sie juz reka na te 5 czy 10 czy nawet 100 zlotych przy zamowieniu na ponad 10 tys ale jakis niesmak pozostaje

Drugi nagminny to wstrzymywanie platnosci wedlug wlasnego uznania - np. zamowienie warte 35 tys i trafilo sie, ze w trakcie szklenia fixa pekla szyba. Jak sadzicie - ile klient zatrzymuje jako gwarancje tego ze przyjade i wymienie? Wartosc szyby? klient wogole sie nie rozlicza trzymajac cala kwote az syba zostanie wymieniona. Uwazacie ze jest to uczciwe?

Trzecia sprawa. 100% przedplaty zwlasza pod koniec roku by fakture miec jeszcze. Dlaczego ja mam klienta kredytowac? Ja tez fakture musze miec w tym samym roku by nie dokladac do interesu. Czy ja nie pracuje tylko prezenty rozdaje? Kto tego pojac nie moze - jego sprawa. Nie musi u mnie kupowac. Juz kilka razy skredytowalem klientow i przeciwko mnie sie to obrocilo

O wypadkach gdy klient zaplacic wogole nie zamierza wspominac nie bede gdyz jednak to rzadkosc ale w ciagu juz prawie 10 lat w branzy mialem takich cwaniaczkow czterech. Stad zaliczka jest u mnie rzecza swieta i na nic zda sie mowienie klienta iz nigdy zaliczki nie placi - jego klopot - nie moj

Poza tym zauwazylem pewna prawidlowosc. Solidarnosc forumowiczow (w mojej ocenie zbyt czesto slepa solidarnosc). Ilez to razy nie znajac realnie szczegolow ogromna wiekszosc staje zawsze po stronie forumowicza nie zastanawiajac sie nawet przez chwile, ze moze prawda lezy po srodku? Ilez to razy okazalo sie, ze jednym postem zdyskredytowano firme naprawde dobra a osad nie bylby radykalnie negatywny gdyby znalo sie relacje drugiej strony?

Kilkakrotnie staralem sie w watkach gdzie nastepowala nagonka na jakas firme (a znalem te wydarzenia) zajmowac stanowisko bardziej wywazone i zgodne ze stanem faktycznym - zawsze po uszach obrywalem bo osmielalem sie stawac nie po tej stronie barykady co trzeba

Kochani - po kazdej ze stron sa ludzie i ludziska i z tym trzeba sie liczyc
Ani My ani Wy swietymi tak do konca nie jestesmy a odrobina obiektywizmu w ferowaniu wyrokow kazdemu by sie przydala

Janussz
19-12-2005, 22:47
Masz 109% racji.
Bardzo często nieuczciwość firm zaczyna się właśnie od klientów. Krąży nawet powiedzenie, że nietaktem jest płacić w terminie. I tutaj kłaniają się usługi. Tutaj można rżnąć głupa na całego.
Mamy pretensje do wykonawców. Jeżeli dla mnie ktoś coś spaskudzi, to mam pretensje do siebie samego, że byłem tak głupi i dałem się naciągnąć. Ile trzeba było mieć wpadek, aby teraz gnać domokrążców?

buczek
19-12-2005, 22:50
Niewidzę powodu aby to forum służyło tylko klientom.Powinno służyć branży budowlanej czyli dla firm ,klientów projektantow generalnie wszystkim zainteresowanym .I jeżeli ktoś pisze ,że jakaś firma x sprzedała komuś towar i ma go w D--ie i ma dotego prawo.To forma też ma prawo pisać o klientach co odebrali towar i mają firmę w D..ie.
Rozmawiajmy i o nierzetelnych firmach ,bublach budowlanych, o niewykonalnych projektach,ale rownież nieuczciwych oraz uczciwych klientach.
.
Zgoda. Ale my klienci jestesmy na koncu lancucha pokarmowego. Jestesmy dymani równo i na kazdym kroku - przez wykonawców, producentów, projektantów, dealerów, resellerow etc. Bardzo często stawką są nasze całe oszczędności.
I jeszcze jedno, kilku wykonawców mówiło mi, że największe kłopoty z płatnościami mieli ze strony osób bardzo zamożnych. Mam wrażenie, że akurat na tym forum takich ludzi po prostu nie ma

Janussz
19-12-2005, 22:53
Buczek,
z tą zamożnością klientów to masz w 90% rację.
Kiedyś nie wytrzymałem i wygarnąłem takiemu. W on-dlatego jestem bogaty :evil: .

jareko
19-12-2005, 23:03
buczek - powtorze tylko - sa ludzie i ludziska, i ten fakt nie zalezy od grubosci portfela.
Nie chce juz przytaczac kolejnych przykladow bo chyba nie o to w tym wszystkim chodzi
Stworzenie listy nic nie da ale warto jeden wniosek z tego wyciagnac
Forum jest silnym medium opiniotworczym i zanim oceni sie jakas firme czy dealera warto zastanowic sie chwile i nie ferowac od razu wyrokow by komus krzywdy nie zrobic. Chocby przyklad wypowiedzi dotyczacych firmy Okulux - proponuje przeczytac. Mieli wpadke u Bobo, bardzo naglosniona na forum, wrecz firma w ocenie wielu z Was skazana na zaglade a jednak znalazlo sie kilkoro odwaznych by swoje pozytywne doswiadczenia opisac.

buczek
19-12-2005, 23:17
Co racja to racja. Ja w każdym razie ( jak i większość forumowiczów) staram się ważyć słowa, choc czasami kusi aby walnąc między oczy. ( a to tez mi się pare razy zdarzyło, ale byłem w 100 proc. pewien, ze firma knoci na całego). Warto też pamietać, że zła sława po czesci jest pochodną popularności. Na portalach turystycznych od czci i wiary odzegnywane są duże biura podróży - procentowo zliczają tyle samo wpadek co małe tyle, że mała firma x bęzie miała 10 niezadowlonych klientów a duża firma y - 1000.

dealerss
19-12-2005, 23:17
Niewidzę powodu aby to forum służyło tylko klientom.Powinno służyć branży budowlanej czyli dla firm ,klientów projektantow generalnie wszystkim zainteresowanym .I jeżeli ktoś pisze ,że jakaś firma x sprzedała komuś towar i ma go w D--ie i ma dotego prawo.To forma też ma prawo pisać o klientach co odebrali towar i mają firmę w D..ie.
Rozmawiajmy i o nierzetelnych firmach ,bublach budowlanych, o niewykonalnych projektach,ale rownież nieuczciwych oraz uczciwych klientach.
.
Zgoda. Ale my klienci jestesmy na koncu lancucha pokarmowego. Jestesmy dymani równo i na kazdym kroku - przez wykonawców, producentów, projektantów, dealerów, resellerow etc. Bardzo często stawką są nasze całe oszczędności.
I jeszcze jedno, kilku wykonawców mówiło mi, że największe kłopoty z płatnościami mieli ze strony osób bardzo zamożnych. Mam wrażenie, że akurat na tym forum takich ludzi po prostu nie ma

Z tym łańcuchem to powiem ci ,że jest różnie.Zamawiasz towar w firmie handlowej wplacasz zaliczkę np 5 tys ,takich jak ty jest 20 razem pobrałem 100 tys i wysłałem do producenta który tak poprostu sobie bankrutuje Ty rysykujesz 5 tys a firma handlowa 100 tys i zapewniam cie masz wielkie szanse na odzyskanie poeniedzy ponieważ firmy prawa cywilnego czyli odpowiadają całym majątkiem prywatnym a producent do którego wpłaca zaliczkę w twoim imieniu firma handlowa to społa zoo lub sa.
Odnośnie kłopotów z płatnościami to prawda ,najwiecej problemów paradoksalnie jest z ludźmi najbardziej zamożnymi oczywiście niegenaralizując.Może wymagają niektorzy specjalnej obsługi jednak wiekszość firm podchodzi tak samo do tych najbogatszych jak i tych mniej zamożnych.Muszę powiedzieć ,że niebyło problemów z tą przysłowiową babcią emerytką.Ale naszczeście gwarancja na towar się kiedyś skończy i napewno chętnie firma pomorze klientowi rzetelnemu a ten co robił problemy niech sobie radzi sam z jego problemem :D
Super jak wysiądzie nietypowa automatyka w piecu ,wandale wybiją nietypową szybę lub wywali instalacja alarmowa ,elektryczna ,telewizyjna w święta :D firmy je usuną w kolejności jakimi byliście klientami lub nawet wcale-wiem coś otym sąsiad gonił wszystkich wykonawców i teraz mają go gdzieś a najlepiej jak musiał wracać z wesela bo mu sie alarm włączył po gwarancji :lol:

Janussz
19-12-2005, 23:19
Wszędzie szerzy się kanciarstwo. Korzystam z firmy przewozowej o zasięgu ogólnopolskim. Wysyłam towary ubezpieczone. Ostatnio- nie wypłacą odszkodowania za kocioł zniszczony, bo paleta się połamała, bo taśma bindująca pękła. Muszę zapłacić za to, że pomylili klientów i dostarczyli nie to co trzeba, bo adres był niewyraźnie napisany. Te wszystkie kanciarstwa idą w obie strony. Doganiamy szybciutko chyba Białoruś.
Postawiłbym znak równości pomiędzy klientem i firmą. Statystycznie to wyrównuje się.

beno11
20-12-2005, 00:17
I jeżeli ktoś pisze ,że jakaś firma x sprzedała komuś towar i ma go w D--ie i ma dotego prawo.To forma też ma prawo pisać o klientach co odebrali towar i mają firmę w D..ie.
a co Ty bys chcial jeszcze zeby Ci klient kartke swiateczna za to ze mu sprzedales wyslal? obudz sie czlowieku i zejdz na ziemie bo takie farmazony piszesz ze mi poczucie humoru juz siada
za co ma Cie ten klient tak niby wielbic i holubic? za to ze mu sprzedajesz np cegle za xx kwote ktorej na oczy nigdy nie widzisz bo transport jest cegielni a ona nie sprzedaje bezposrednio tylko przez pozal sie boze "przedstawicieli handlowych" ktorzy do kazdej cegly dodaja iles procent marzy za to ze mieli szanse podpisac umowe z w/w wytworca? czlowieku obudz sie bo w tej branzy masz male szanse na sukces
pogodz sie z tym faktem ze "klient Twoj Pan" bo jest w tym duzo racji i jezeli bedziesz dobrym handlowcem i jednoczesnie potrafisz cos doradzic nie patrzac tylko na swoja korzysc materialna (patrz Jareko) to osiagniesz moze jakis sukces i pamietaj ze klient nie tylko patrzy na sam towar lub jego cene ale tez na Twoj stosunek do klienta , Twoje zaangazowanie , Twoje doradztwo - czasy krolowej KRYSI co dawala laskawie ochlap zamiast szynki ( czasy kartkowe ) juz dawno poszly do lamusa - dla mnie to lepiej zmien zawod a jeszcze lepiej idz " w senatory " i tam sobie zaloz liste "klientow" tych ktorzy daja wieksze lub mniejsze "zadatki"
na zaufanie klienta i na renome firmy trzeba niestety troche popracowac , zasluzyc - w handlu nie ma nic za darmo i niestety przez nawet male potkniecie mozna duzo stracic - klient pomimo ze jest tylko niby "jeden szaraczek " moze duzo i to wez pod rozwage

rrmi
20-12-2005, 00:25
Wspaniała Firma przez pół roku obraca twoimi pieniędzmi za friko.
Moze male sprostowanie , pieniedzmi , moim zdaniem placi sie za towar .
Jesli sie ten towar otrzymalo , to te pieniadze juz nie sa nasze .
Wiec firma obraca swoimi pieniedzmi .
Reklamowac mozna i trzeba jesli jest podstawa , a jak sie takie reklamacje zalatwia to juz inna para kaloszy .

20-12-2005, 08:08
Wspaniała Firma przez pół roku obraca twoimi pieniędzmi za friko.
Moze male sprostowanie , pieniedzmi , moim zdaniem placi sie za towar .
Jesli sie ten towar otrzymalo , to te pieniadze juz nie sa nasze .
Wiec firma obraca swoimi pieniedzmi .
Reklamowac mozna i trzeba jesli jest podstawa , a jak sie takie reklamacje zalatwia to juz inna para kaloszy .

Ja tu mówię o przedpłatach. W tym przypadku firma ma moje pieniądze, ja czekam na towar (czyli go nie mam), a firma ma przedłużony termin płatności (czyli de facto może kupić za moje pieniądze co innego, a termin realizacji mojego zamówienia i jakość towaru to insza inszość). Nacięłam się na czymś takim i jestem uczulona
Słuchajcie - wiadomo, że są ludzie i ludziska. Z 85% swoich dostawców jestem zadowolona, z tymi z których nie jestem nie współpracuję, ale jest też sporo firm bardzo nieprofesjonalnych i nieuczciwych. I jak najbardziej mamy prawo sie nawzajem przed nimi ostrzegać. Z drugiej strony dużo ekip i dostawców polecono mi za pośrednictwem forum właśnie.
Także - starajcie się,a a będziecie czytać laurki ;)

jareko
20-12-2005, 09:27
przedpplata.....hmmmm.....koniec roku - sprawa wrecz nagminna no bo wiadomo a to likwiduja ulge jak i nagle ktos zauwazyl ze w II prog podatkkowy wpada i na cos kase trzeba wydac.
U mnie wyglada to tak, ze przedplaca sie w 100% towar ktory ja tez musze zakupic i w 100% oplacic. Faktura opiewa na calosc uslugi lecz rozliczenie za sam montaz nastepuje dopiero po jego fakcie.
Nie wyobrazam sobie inaczej gdyz bym ja mogl fakture otrzymac tez musze za nia w tym ciezkim okresie od razu w calosci zaplacic.

20-12-2005, 09:31
przedpplata.....hmmmm.....koniec roku - sprawa wrecz nagminna no bo wiadomo a to likwiduja ulge jak i nagle ktos zauwazyl ze w II prog podatkkowy wpada i na cos kase trzeba wydac.
U mnie wyglada to tak, ze przedplaca sie w 100% towar ktory ja tez musze zakupic i w 100% oplacic. Faktura opiewa na calosc uslugi lecz rozliczenie za sam montaz nastepuje dopiero po jego fakcie.
Nie wyobrazam sobie inaczej gdyz bym ja mogl fakture otrzymac tez musze za nia w tym ciezkim okresie od razu w calosci zaplacic.

Ja już ulgę miałam skonsumowaną, dałam się nabrać na promocję :cry:
No i sam wiesz - zaczyna się budowę, człowiek pełen zapału - a tu nic nie można zrobić, bo zima, papiery się mielą itp. To chociaż pustaki zamówiliśmy :lol:

jareko
20-12-2005, 09:34
coz......moze to dziwne ale staram sie byc uczciwym wobec klientow i nawet mi to wychodzi :)))))
Poza Porta z ktora zawsze jest klopot z terminowoscia a ostatnio i z logistyka transportow nie mialem wpadki z terminami tfu.... tfu.... tfu.... odpukac

20-12-2005, 09:39
coz......moze to dziwne ale staram sie byc uczciwym wobec klientow i nawet mi to wychodzi :)))))
Poza Porta z ktora zawsze jest klopot z terminowoscia a ostatnio i z logistyka transportow nie mialem wpadki z terminami tfu.... tfu.... tfu.... odpukac

Jareko - ja nie mówię przecież nigdzie, że wszyscy dostawcy są bee - niektórych chwalę pod niebiosa i robię im reklamę, że ho ho :). Tylko założyciel wątku stwierdził coś w stylu: trwa zorganizowana nagonka na biednych dostawców, na forum się im robi krzywdę, najwięksi oszuści to inwestorzy i o tym się nie mówi. To bronię prawa do konstruktywnej krytyki ;) - partaczy i naciągaczy trzeba tępić. Naciągaczy po obu stronach, partaczy z definicji po jednej :)

KAS01
20-12-2005, 09:45
... klient nie tylko patrzy na sam towar lub jego cene ale tez na Twoj stosunek do klienta , Twoje zaangazowanie , Twoje doradztwo...

...na zaufanie klienta i na renome firmy trzeba niestety troche popracowac , zasluzyc - w handlu nie ma nic za darmo i niestety przez nawet male potkniecie mozna duzo stracic - klient pomimo ze jest tylko niby "jeden szaraczek " moze duzo i to wez pod rozwage
Dla mnie podejście sprzedawcy do klienta jest najwazniejszym kryterium wyboru. Gdy mnie olewa (a czasami olewają, bo wygladam na małolata; niektórzy zwracają sie do mnie na Ty - wyjatkowo tego nie lubie), to ja robie z nim to samo. Odrzucam też takich, których wiedza o materiałach budowlanych jest niższa od mojej (np nie wie co to jest i do czego słuzy polistyren ekstrudowany). Nie lubie też przesadnej uprzejmości (tzw. "wchodzenie w tyłek" :wink: ). Jeśli ktos mi podpadnie, to już do niego nie wracam.
Miałem niedawno takie zdarzenie. Przywieźli mi z hurtowni dachówki z wyposażeniem. Jedna paleta, to był taki składak. Na dnie były gasiory, na tym dachówki wentylacyjne, później cos jescze, itp. Po dwóch tygodniach układania dachu okazało się, ze zamiast 56 gasiorów przywieźli 50. Dzwonię wiec do hurtowni. Odbiera nowozatrudniony sprzedawca. Mówie o co chodzi, a on to przekazuje swojemu szefowi. Nie zasłonił słuchawki, więc słysze ich całą rozmowe. Szef klnie, czemu tak późno to zgłaszam, kto odbierał towar, ze on nic nie wie, ze wszystko musiało sie zgadzać itp, itd. Ja się juz gotuje, ale nic nie mówie. Po jakimś czasie sprzedawca odzywa sie do mnie, ze to wyjasnią z magazynierem i oddzwonia do mnie.
Zjawiam się na drugi dzień w hurtowni zamówić kolejne rzeczy i przy okazji wyjaśnić sprawę gąsiorów. Rozmawiam z szefem. On jak zwykle uprzejmy, przeprosił, oczywiscie gasiory dołoży do kolejnego transportu. Nawet słowa nie było, ze jestem tu coś winny. I to mi się u takiego sprzedawcy najbardziej podoba. Mimo, ze by wewnetrzne wk.... (na pewno nie ustalił z magazynierem, czy mi wydano te gąsiory, czy nie), to na zewnątrz tego nie okazał. Formalnie racja była po jego stronie, bo dekarz który odbierał materiał podpisał WZke, ze sie wszystko zgadza. I gdyby mi o tym sprzedawca powiedział, to ja bym bez słowa zapłacił za te brakujące gąsiory. I byłby to ostatni zakup w tej hurtowni.
pozdrawiam
Konrad

jareko
20-12-2005, 09:46
babeczko - jasne :) ALe chyba przyznasz i czasem mozna wysnuc wniosek ze po jednej wpadce jakis dostawca jest beeee.....do odstrzalu wrecz. Padaja tak niemile slowa pod jego adresem a jakze czesto fakty wygladaja troszke inaczej - zalezy ktora ze stron je opowiada
Czyz nie mam choc odrobiny racji w tych slowach?

20-12-2005, 09:52
babeczko - jasne :) ALe chyba przyznasz i czasem mozna wysnuc wniosek ze po jednej wpadce jakis dostawca jest beeee.....do odstrzalu wrecz. Padaja tak niemile slowa pod jego adresem a jakze czesto fakty wygladaja troszke inaczej - zalezy ktora ze stron je opowiada
Czyz nie mam choc odrobiny racji w tych slowach?

Trochę tak, ale... :lol: ... zależy od kalibru wpadki, reakcji wpadkowicza, efektu finalnego. Zdarza się przecież, że ktoś na kogoś naklnie na forum, później prostuje i przeprasza czasem... A czasem reakcja jest taka, że :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: tylko innych ostrzec

jareko
20-12-2005, 09:59
Hmmm..... tez nie do konca tak jest ale rozwijac teo watku nie zamierzam gdyz dotyczy to bezporednio jednego z Was a w sumie wyszlo iz hmmm.....nie wazne

Niestety sa ludzie i ludziska ;) z uporem maniaka powtorze ;)
Ale Swieta sie zblizaja wiec czas chyba na wybaczenie :)

20-12-2005, 10:09
Hmmm..... tez nie do konca tak jest ale rozwijac teo watku nie zamierzam gdyz dotyczy to bezporednio jednego z Was a w sumie wyszlo iz hmmm.....nie wazne

Niestety sa ludzie i ludziska ;) z uporem maniaka powtorze ;)
Ale Swieta sie zblizaja wiec czas chyba na wybaczenie :)

Ano są :) Każdy kiedyś trafi na swojego gada :evil: 8) Szkoda na takich apetyt tracić zwłaszcza przy Świętach :D

Mały
20-12-2005, 10:21
Znam pare przypadków gdzie inwestorzy za friko wybudowali sobie domy...po prostu wyrzucali ekipy pod pretekstem "błędów" i za śmieszne grosze mieszkają teraz w willach.

jareko
20-12-2005, 10:30
ha ha ha jakby na biezaco w temacie
dzwonil przd chwila do mnie klient swiezo po wymianie okien jaka mu wczoraj zrobilem. Informujac iz nie dokona przelewu gdyz jego zdaniem okna sa wadliwe. Po nocy leje mu sie woda po szybach, niby gdzies tam mu wieje. Ciag dlaszy perypetii z nim opisze jak sadze jutro wieczorem.
Chlopaki skonczyli prace wczoraj po 22 i argumenty iz obrobka i malowanie w powietrze dostarczylo wody ponad miare nie przemawiaja - winne sa okna a nie fizyka. oj.....czyzby wiedza z zakresu szkoly podstawowej byla naprawde niezrozumiala?

dealerss
20-12-2005, 10:41
ha ha ha jakby na biezaco w temacie
dzwonil przd chwila do mnie klient swiezo po wymianie okien jaka mu wczoraj zrobilem. Informujac iz nie dokona przelewu gdyz jego zdaniem okna sa wadliwe. Po nocy leje mu sie woda po szybach, niby gdzies tam mu wieje. Ciag dlaszy perypetii z nim opisze jak sadze jutro wieczorem.
Chlopaki skonczyli prace wczoraj po 22 i argumenty iz obrobka i malowanie w powietrze dostarczylo wody ponad miare nie przemawiaja - winne sa okna a nie fizyka. oj.....czyzby wiedza z zakresu szkoly podstawowej byla naprawde niezrozumiala?

Myśle ,że klient dobrze wie oco chodzi ale pretekst ma dobry-zaraz wiecej cwaniaków to moze podchwycić i parę firm oknarskich więcej niezobaczy kasy

jareko
20-12-2005, 10:45
akurat o to sie nie martwie. Nie zakladam jego zlej woli ale w razie jakby co sa rzeczoznawcy, sa sady i sa tez inne metody bezposredniego przymusu :)
Tylko jeden raz nie odebralem od niesollidnego klienta kasy - niestety zszedl byl :((((

20-12-2005, 10:48
ha ha ha jakby na biezaco w temacie
dzwonil przd chwila do mnie klient swiezo po wymianie okien jaka mu wczoraj zrobilem. Informujac iz nie dokona przelewu gdyz jego zdaniem okna sa wadliwe. Po nocy leje mu sie woda po szybach, niby gdzies tam mu wieje. Ciag dlaszy perypetii z nim opisze jak sadze jutro wieczorem.
Chlopaki skonczyli prace wczoraj po 22 i argumenty iz obrobka i malowanie w powietrze dostarczylo wody ponad miare nie przemawiaja - winne sa okna a nie fizyka. oj.....czyzby wiedza z zakresu szkoly podstawowej byla naprawde niezrozumiala?

Myśle ,że klient dobrze wie oco chodzi ale pretekst ma dobry-zaraz wiecej cwaniaków to moze podchwycić i parę firm oknarskich więcej niezobaczy kasy

Fantastyczne podejście-założyć z góry,że kręci,szuka pretekstu nie widząc nawet tych zamontowanych na pewno dobrze okien.

dealerss
20-12-2005, 10:50
Znam pare przypadków gdzie inwestorzy za friko wybudowali sobie domy...po prostu wyrzucali ekipy pod pretekstem "błędów" i za śmieszne grosze mieszkają teraz w willach.

to najbardzie perfidna forma złodziejstwa budowlanego.Zlodziej nie płaci i dotego perfidnie wyzywa uczciwą firmę od złodziei zmuszając ich do obrony odwracając kota ogonem.

Znam przypadek kradzieży domu firma podpisała umowe na budowe wraz z materiałem z gościem co niby pracował za granicą .Pobrali okolo 100tys zaliczki i ruszyli z budową po jakims czasie zadzwonili co dalej robić ?klient oświadczył aby budowali zgodnie z planem bo wróci za miesiąc i ureguluje.Naiwna firma ze środków własnych wsadziła tam kolejne 100 tys.po miesiącu telefon klienta milczy ,a po dwuch zorientowali sie ze budowa należy do kogoś innego komu ten cwaniak sprzedał dom w budowie i tak to firmie ukradziono dom.

Rezi
20-12-2005, 10:55
skrajne przykłady rodza skrajne emocje

chciałbym tylko zauwazyć ze w fizyce i przyrodzie istnieje coś takiego jak akcja reakcja.

podam kolejny przykład z zycia wzięty
zamowiłem okna u renomowanego producenta okien z jednego z najlepszych profili na rynku, za okna zostawiłem 35 000 zł, płatnośc zaliczkowa 20%, zapłacone w dniu odbioru za całośc okien i co ....
od 8 miesięcy proszę o wymiane uszkodzonej uszczelki
od 2 miesięcy prosze o poprwe montażu okna
od 2 miesięcy prosze o regulację okien

powiedziałem nawet że dopłacę montazyście jezeli maja problem z kasa lub płatnościami

i jaki skutek .... żaden

następnym razem nie zapłacę złotówki przed wykonaniem całości pracy i niech nikt mi nie mówi że nie mam racji ... nauczony doświadczeniem

dealerss
20-12-2005, 11:07
Rezi tu troche masz racji o ile zapłaciłeś za montaż.
W przypadku sprzedaży materiałów budowlanych z montażem wg mnie powinno to wygladać nastepująco: wpatya zailczki ,płatność za towar przy dostawie ,a nastepnie odebranie pracy i jezęli sie jest zadowolony to dokonanie płatności w innym przypadku spisanie protokołu usterek i rozliczenie się za usługę po usunieciu wad-myślę ,żę to uczciwa forma

jareko
20-12-2005, 11:09
Rezi - dlatego tez sadze ze nie nalezy popadac w skrajnosci i z pewna doza ;) obiektywizmu i pohamowania swego wkurzenie syuacje opisac. Co innego gdy mamy juz sytuacje zahaczajaca o sprawe sadowa - to mamy po swej stronie kwity w reku a to juz w mojej ocenie upowaznia do naglasniania sprawy - tak jak watek o firmie z Piekar Slaskich (tu na forum)

20-12-2005, 11:19
Rezi - dlatego tez sadze ze nie nalezy popadac w skrajnosci i z pewna doza ;) obiektywizmu i pohamowania swego wkurzenie syuacje opisac. Co innego gdy mamy juz sytuacje zahaczajaca o sprawe sadowa - to mamy po swej stronie kwity w reku a to juz w mojej ocenie upowaznia do naglasniania sprawy - tak jak watek o firmie z Piekar Slaskich (tu na forum)

A jakie to naprawdę znaczenie,czy ktoś pisze z emocjami czy nie.
Ważny jest stan faktyczny.
I myślę,że nawet taki,któremu daleko do sprawy sądowej upoważnia,żeby pisać na forum.I ostrzegać innych.

jareko
20-12-2005, 11:31
Hmmmm..... moglbym podac Ci kilka watkow w ktory te ostrzezenia byly niesprawiedliwe. Zaowocowaly tylko wykreowaniem zlego wizerunku firmy a spor nie do konca wygladal tak jak zostal tu opisany. I wlasnie tam wziely gore emocje a nie rzetelna i w miare obiektywna ocena sytuacji.
Nie zamierzam na sile czegokolwiek tu udowadniac - po obu stronach sa nierzetelni ale tez sadzac, ze po ilosci kontaktow czesciej stykamy sie z nimi My (dostwacy towaru czy uslug) niz Wy (kupujacy)

Rezi
20-12-2005, 11:38
zawsze staram sie wywazyć postepowanie , sam zatrudniam ludzi i wiem zę czasami ułomności ludzkie brak biora górę nad zdrowego rozsądku , staram się podchodzic po ludzku do wykonawców zleceniobiorców wykonawców ale informowanie o nieuczciwych kontrahentach to jedno a co innego wypowiedzi pana dealersa na temat klientów i udawadnianie ze klienci to oszuści lub ze firmy robia gto co robia to ich wszyscy klienci to potencjalni szuści

Jareko
razem uczestniczyliśmy w poście nt komandor sa i chyba udowodniłem ci ze w tym przypadku komandor ma w d...pie swojego klienta - no bo co on może zrobic firmie i rzeszy prawników czekających na takich "naciągaczy" co dostali i maja czelnośc byc nie zadowoleni - takich przypadków jest więcej pytanie o ilu wiemy tutaj na forum ?

wszak nie chodzi o czepianie się firm ale o troszkę uczciwości ze stony obu stron... ktoś musi zrobic pierwszy krok.

jareko
20-12-2005, 11:49
alez Rezi - ja tego nei neguje. W watki KOmandora - faktycznie masz racje. Ale tez napisalem tam iz sam towar jako taki jak i czesc uslugodawcow go montujacych chwali sobie i jakosc i terminowosc jak i obsluge. Niestety - tak to juz jest ze wpadki sie zdarzaja a pozniej nie kazda firma potrafi z takiej wyjscz Twarza.
Kiedys byla tu odpowiedz Gebauera - jakze mila dla nas wszystkich. Podobnie Urzedowski zajal tu stanowisko i sam prosil o kkontakt tych co przez jakiegos dealera naciagnieci lub zle obslluzeniu zostali.
Ale tez z innej strony na to patrzac jaki to % wpadek? 0.5? 1? Np.. Porta, produkuje steki tysiecy drzwi rocznie a klientow niezadowolonych z produktu jako takiego jak sadze jest niewielu - wszak uswiadamaja sobie takze to iz towar to za okreslona kwote i nie beda wymagac drzwi plycinowych z pelnego mahoniu. Ja sam ganie te firme tylko za jej logistyke i terminowosc pod koniec kazdego roku - to juz standard ale tez wiedzac o tym o zamowieniu potencjalny klient moze pomyslec wczesniej.
To nie jest wszystko takie tylko biale i czarne. Stad pewein umiar po kazdej ze stron w ocenie jest wskazany.
Fakt - post dealerss jest mocno prowokujacy - ale wsrod innych dotykajacych waszego rozzalenia czy wrecz wscieklosci na dostwacow nie wyroznia sie swoja wymowa

jareko
20-12-2005, 11:57
poza tym sam bywam czesto klientem i podobnie jak Wy drazni mnei brak profesjonalizmu, olewactwo czy tez brak szacunku sprzedawcy. Jako ze w swojej branzy jestem jakby posrednikiem nawet nie wiecie ile zajelo mi czasu i nerwow dopracowanie zasad wspolpracy ktore satysfakcjonowalyby tylko producenta. Ale to akurat Was nie powinno interesowac - tylko wykonana na czas i zgodnie ze sztuka usluga

Ale tez powiedz mi czy nie jest wkurzajaca taka sytuacja sprzed kilku miesiecy. Pracownicy zostawili u poprzedniego klienta gwarancje dla kolejnego. Przychodzi do zakonczenia prac - srodki jakie tego dnia mialy wplynac juz sa rozdysponowane a tu klient podpisuje fakture lecz nie placi za usluge gdyz nie dostal gwarancji pomimo wyjasnienia iz dnia nastepnego zostanie dostarczona. zy to nie lekka przesada w braku zaufania do innego czlowieka?

dealerss
20-12-2005, 12:06
Rezi do ciebie
Ja nienapisałem że wszyscy klienci to złodzieje :cry:
napisałem wyraźnie ,że tak jak ty piszesz negatywnie o złodziejskich firmach taj ja pragnę pokazać drugą stronę medalu.
I dalej twierdzę ze istnieje grupa nieuczciwych klientów , i nie jest to tylko moje spostrzeżenie.I tak jak ty tępisz nieuczciwe firmy (słusznie)
tak ja bede tępić nieuczciwych klientów i koniec z niedopłatami pod byle pretekstem ,bezkarnym obrażaniem uczciwych pracowników firm .

Rezi
20-12-2005, 12:29
Ale tez powiedz mi czy nie jest wkurzajaca taka sytuacja sprzed kilku miesiecy. Pracownicy zostawili u poprzedniego klienta gwarancje dla kolejnego. Przychodzi do zakonczenia prac - srodki jakie tego dnia mialy wplynac juz sa rozdysponowane a tu klient podpisuje fakture lecz nie placi za usluge gdyz nie dostal gwarancji pomimo wyjasnienia iz dnia nastepnego zostanie dostarczona. zy to nie lekka przesada w braku zaufania do innego czlowieka?

Jezeli w umowie było zawarte że ma być karta gwarancyjna to musiał byc i trzeba klienta zrozumiec ale zaczynamy wpoadac w błedne koło.

i wykonawcy i klienci mają rację, sam pracuje w branzy gdzie 99% produkcji robi sie na zlecenie klienta i znam postępowanie klientów o wiele gorsze niż opisałeś. Czy klient ma prawo nie zapłacic ... nie ma prawa jezeli zostało zrobione w części i to reguluje KC, czy klient musi zwrócic towar nie zapłacony .... nie musi , chyba ze jest zastrzeżenie własności towaru ( przeniesienie własności nie po sprzedazy ale po dokonaniu płatności i wierz mi to działa - sprawdzone przy kilku firmach z top 500 w Polsce, a to tylko jeden zapis w umowie)
Czytałem kilka umów na roboty budowlane, dostawy okien kominka etc to co tam jest napisane jest poprostu żałosne, i tylko wkurza klientów. Polak to człowiek który stara się popmimo podpisanej umowy znaleźc dziurę w całym i ją obejsć ... co proponuję firmom którym doradzam ?
zastapienie słowa UMOWA na POROZUMIENIE
po co pisac przepisywac kodeks cywilny wystarczy napisać co komu za ile w jakim terminie, płatność na podstawie faktury vat i koniec - jak coś będzie nie tak to i tak sprawa pójdzie do sądu, a w przypadku braku umowy i tak oprze się na KC

kilka przykładów
..... wykonawca może opóźnienić się w dostawie do 21 dni - więc na pewno sie opóźni
........braki czy błędy nie zwalniaja od zapłaty ......... jezu wciskaja mi felerny towarw jakie skali wadliwy 1% czy 99%
........ zastrzeżenie przyczyn niezależnych od producenta ..... pople do popisu dla prawnika a to odstrasza klientów
......... wady ukryte ... jakie wady kupuję przeciez u najlepszego w moim mniemaniu dostawcy
......... takich zapisów jest więcej .. niestety

Z obserwacji ponad połowa firmy to firmy na granicy opłacalności i każda reklamacj dla nich to strata sporej kasy ale to nie ja tworze rynek i nie ja kalkuluje te ceny.

Rezi
20-12-2005, 12:33
Rezi do ciebie
Ja nienapisałem że wszyscy klienci to złodzieje :cry:
napisałem wyraźnie ,że tak jak ty piszesz negatywnie o złodziejskich firmach taj ja pragnę pokazać drugą stronę medalu.
I dalej twierdzę ze istnieje grupa nieuczciwych klientów , i nie jest to tylko moje spostrzeżenie.I tak jak ty tępisz nieuczciwe firmy (słusznie)
tak ja bede tępić nieuczciwych klientów i koniec z niedopłatami pod byle pretekstem ,bezkarnym obrażaniem uczciwych pracowników firm .


jakbyś tak napisał forum by cie zlinczowało :lol:

napisałem potencjalni złodzieje i oszuści
czyli przypisuje im się cechy poprzez wnioskowanie przez analogię, że jeżeli kiedys ktoś mnie oszukał to napeno pozostali klienci też chca mnie oszukać.

20-12-2005, 12:34
. Przychodzi do zakonczenia prac - srodki jakie tego dnia mialy wplynac juz sa rozdysponowane a tu klient podpisuje fakture lecz nie placi za usluge gdyz nie dostal gwarancji pomimo wyjasnienia iz dnia nastepnego zostanie dostarczona. zy to nie lekka przesada w braku zaufania do innego czlowieka?
Myślę,że to rozsądek prawdopodobnie zbudowany na smutnym doświadczeniu.
Nie powinno się takich rzeczy brać do siebie tylko zrozumieć obawę.

Dominik!
20-12-2005, 16:39
Co tu dużo mówić. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie zdarzają się nieuczciwi.
Jednak Jareko w Twojej sytuacji niestety połowicznie muszę przyznać rację klientowi. Bowiem on płaci za okna z gwarancją i to zapewne nie 2- letnią, ale dłuższą. Wobec czego powinien okazać się też człowiekiem i zatrzymać np. część kasy, a dopłaciłby Ci jak byś mu przywiózł te karty gwarancyjne na 2 dzień.
Ja osobiście też robię pewne usługi, ale w większości dla firm i często biorę zapłatę dopiero po całkowitym zakończeniu pracy, mimo, iż mógłbym upierać się wczesniej, bo znaczna część usługi wykonana (nieraz nawet 99,9%). Jednak ponieważ umówiłem się na 100% to słowa dotrzymuję i czekam. Uważam, że to jest po prostu uczciwe - zależy od tego jak się umówimy.

KAS01
20-12-2005, 18:46
Jak już sie tak licytujemy :wink: , kto kiedy ma płacone, to ja mam chyba "najciekawiej" :-? . Wg. umowy (ustnej, bo innej nie potrzebuje) zapłate za wykonaną usługe powinienem otrzymać po 3 miesiącach od jej wykonania. W rzeczywistości na pieniądze czekam do 6 miesięcy (zdaża się, ze i ponad rok). Podatek niestety musze zapłacić od razu.

dealerss
20-12-2005, 19:26
Widze ,że temat się rozwija :lol:
A to świadczy,że jednak jest potrzebny.

jareko
20-12-2005, 19:34
kochani - alez ja to zrozumialem i awantury nei wszczynalem
Podalem to jako przyklad ograniczonego zaufania obu stron. Jasne ze dowiozlem fakture nastepnego dnia i rozliczenie nastapilo.

Niestety po raz kolejny wspomne iz sa ludzi i ludziska po kazdej ze stron lady ;)
Coz....zycie

dealerss
20-12-2005, 19:43
Jareko jak tam sprawa super klienta z skraplającą się wodą na szybie?
Wielu jest ciekawych jak się zakończy?
Chociaż parę osób nieznając jeszcze zakończenia wydało werdykt ,że "klient ma zawsze rację"

jareko
20-12-2005, 19:50
spoko - jestem z nim umowiony jutro. Co do wyrokow tutaj opublikowanych.... hmmm..... coz jednego jestem pewny - montazu czy to sie komus tu podoba czy nie ;) Wiem kto je montowal :) i wiem iz kaszanki nie odwalil bo juz 7 lat u mnie robi hehehehe
Ale na biezaco bede informowal - spoko

dealerss
20-12-2005, 20:04
Rozumiem jutro :D Jak bym był tak naprawde niezadowolonym klientem to bym cię ściągną natychmiast :D muśle ,ze jutro twoj klient niebedzie miał czasu albo coś lepszego wymyśli :D

jareko
20-12-2005, 20:06
dealerss - trzeba wierzyc ludziom choc odrobine zwlaszcza ze dzis ja nie moglem a i moja wizyta bylaby bez sensu. Obrobka tynkarska glifow wprowadzila w jego przypadku ponad 10 litrow wody ktora musi odparowac a tu jeden dzien to za malo. Jutro jak sadze po 22 post moj sie pojawi :))))

Mietekj
20-12-2005, 21:04
Niedługo upłynie rok, od kiedy zamówiłem szafę KOMANDOR. Swój wątek opisałem w oddzielnym temacie Komandor S.A. Buble,. więc nie będę się tu powtarzał. Z uwagi na to, że chciałem być obiektywnym w temacie powiadomiłem o napisaniu krytycznego tematu na w/w firmę i autoryzowanego dealera ozdoba Market w Lesznie. Nie wiem jakich już argumentów mam użyć, by ktokolwiek z kierownictw tych firm raczył coś powiedzieć na swoją obronę. Nie twierdzę, że wszyscy dealerzy, czy brani z łapanki czy też fachowcy są w tej firmie nieuczciwi. W moim temacie ujawniłem też firmy co do których uważam, że mimo błędów, a te robi każdy są firmami uczciwymi. Może Wy - uczciwi dealerzy oburzający się na nieuczciwych klientów sami macie jakiś pomysł, aby pozbyć się tych oszustów pracujący także w Waszych firmach, a tak bardzo psujący nie tylko swój wizerunek, wizerunek całej firmy i wizerunek uczciwych wykonawców.

Mietekj
20-12-2005, 21:15
A więc czy zgrozą jest opisywanie nieuczciwych firm takich z jaką mam do czynienia? Czy też zgroza jest to, co ta firma wyprawia z klientem? To jest pytanie do autora rozpoczynającego temat na tym forum. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale chyba sami dealerzy też bywaja klientami innych firm. Czy naprawdę nigdy nie mieliście żadnych problemów z wykonawcami?

dealerss
20-12-2005, 21:58
do Mietekj

Dobrze mówisz ,dokładnie firmy budowlane i ich pracownicy są klientami w innych firmach, są zadowoleni lub nie.
Ale zanjdź mi forum gdzie omawia się tak jak tu inną branże niż budowlaną t
Powiem otwarcie nawet w tak skandalicznych sprawach jak łowcy skór ,pielęgniarki z noworodkami w kieszeni ,nauczyciele pedo..le,skorumpowani urzędnicy ,łapowkarstwo,i inne lewizny gdzie zaangżowane są cale instytycje dochodzące prawdy nie są tak nagłaśniane na innych forum jak firmy budowlane które dały zbyt maly rabat ,przeterminowały dostawę,lub załatwiły reklamacje negatywnie. :cry:

Zapewniam wszystkich klientów ,żadna z firm was niewykiwa
jeżęli jesteście wporządku nielicząc bandy cwaniaków

Mietekj
20-12-2005, 22:12
Skoro to forum jest na temat budownictwa to nie dziw się, że nie omawiają tu tematu pielęgniarek i t p. na innych forach pewnie jest inaczej np. temat reklamy plusa dotyczącego nauczycielek i nie opisują tam tematu budownictwa. Na forum jak to na forum. każdy pisze co go boli, z czym się spotkał i każdy wymienia poglady. A skoro faktem jest, że tyle jest uwag krytycznych w branży budowlanej, to chyba coś w tym jest prawdy.... Ja mam uwagi co do szaf KOMANDORA i wkurza mnie ich kampania reklamowa zwłaszcza gdy na codzień patrzę na ten ich k... "wspaniały wyrób" a nie znam tematu np. rolet, które zamierzam sobie zamontować. Inni znają temat rolet, a nie odniosą się do tematu bubli KOMANDORA

jareko
20-12-2005, 22:46
dealerss - wybacz ale niektorymi swymi slowy przeginasz. Rozumiem, ze wsrod klientow zdazaja sie osoby pozbawione kregoslupa tak jak wsrod handlowcow ale nie mozesz (w mojej ocenie) uzywac takich zwrotow wzgledem nich jak ponizszy - cytata: "Zapewniam wszystkich klientów ,żadna z firm was niewykiwa
jeżęli jesteście wporządku nielicząc bandy cwaniaków"
Chyba ze chodzi Ci o wszczynanie bezsensownej "bijatyki" miedzy jednymi a drugimi.
Kazde zalozenie iz ktos chce Cie wykiwac i oszukac jest bledne. Gdyby tak bylo w rzeczywistosci mieszkalibysmy w lepiankach wykonanych wlasnorecznie gdyz nikomu juz bysmy nie zaufali i wlasnej kasy nie powierzyli

Tak, tez jestem klientem i mam podobne obawy jak niejeden z Was. Tylko hmmm.....z racji pewnego swojego doswiadczenia z amrketingu nie daje sie tak wpuszczac w maliny jak czesc z Was. No coz - szkolenie w Rainbow procentuje :) Ale tez nie zakladam iz kazdy chce mnie w konia zrobic. Po prostu nie po to natura nam dala pokreconych kilka zwoii by z nich nie korzystac choc czasem ;)

Mietekj - niestety, im wieksza firma tym mniejsze szanse na skuteczny nadzor nad przedstawicielami czy dealerami

dealerss
20-12-2005, 23:02
Całe szczeście z tego co zaobserwowałem klienci chcą super obsługi ,serwisu dozgonnego i super produktu, dajmy im to :D
Proponuje wzorem Państw UE podnieśmy swoje marzy od 40 do 60 % dajmy im to czego oczekują .Firmy zarobią przy spadku obrotów ze wzgledu ne wysoką cenę i spadek obrotów tyle samo :D oni dostaną to czego chcą :D My się narobimy owiele mniej :D przecież liczy się super obsługa i serwis sami mówią ,żę cena niegra roli i za super obsługę zapłacą bo niekombinują tylko płacą ,ale muszą być super obsłużęni :D
myślę ,że marze unijne są od biedy dobre niech stracę na obrotach :D

prawda ,że mam rację! :D

powiem więcej tak bedzie :D

KAS01
20-12-2005, 23:06
...,ale muszą być super obsłużęni :D...

Muszą :wink:

dealerss
20-12-2005, 23:16
Rezi co powiesz na super promocję ?
System oświetleniowy z podłączeniem bagatela tylko 60% doplaty i 10 letni gratisowy przegląd gratis we wskazanym przez klient terminie oraz super miłą obsługa ?

Idealna Propozycja :D

dealerss
20-12-2005, 23:17
...,ale muszą być super obsłużęni :D...

Muszą :wink:

dodam nawet Panienke z agencji towarzyskiej gratis za taką marze :D

KAS01
20-12-2005, 23:26
...,ale muszą być super obsłużęni :D...

Muszą :wink:

dodam nawet Panienke z agencji towarzyskiej gratis za taką marze :D
Nie jesteś pierwszy z takim pomysłem. :D :wink:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=837548&highlight=agencji%2A+towarz%2A#837548

rrmi
21-12-2005, 00:44
Zapewniam wszystkich klientów ,żadna z firm was niewykiwa
jeżęli jesteście wporządku nielicząc bandy cwaniaków
W jaki sposob tych cwaniakow rozpoznac?
Nie zapominaj , ze mowisz tu do ludzi , ktorzy czesto buduja za kredyty , bede ja splacali przez wiele lat .
Jesli za kase to rowniez musieli na to pracowac.
W zwiazku z tym chca zaplacic i miec jakas gwarancje , mila obsluge .
To oczywiste.
Chociaz generalnie zawsze jestem po tej stronie co Ty , to jednak nie moglabym funkcjonowac patrzac na innych jak na oszustow , cwaniakow i w sposob , nie wiem jak powiedziec ..moze drwiacy ?
Takie odnosze wrazenie , kiedy Cie czytam .
Zapewniam , ze rozumiem co chcesz przekazac tutaj nam wszystkim , ale nie w ten sposob .
Oszusci sa i beda po tej i po tamtej stronie .
I my tego nie zmienimy .
Z ludzmi nalezy rozmawiac i wyjasniac swoje obawy co do platnosci , tak normalnie i po ludzku :D
To zawsze dziala , u mnie przynajmniej .
Jesli trafisz na furiata to go olej i juz .
Wiem , ze to sie dobrze gada , ale nerwy sa jedne
Swoja droga to bardzo zal , ze jednak malo jest pochwal dla dobrych i solidnych firm .
Moze postarajmy sie to zmienic i zacznijmy pisac o tych co sa OK ?
I niech bedzie to najmilszy watek na Forum Muratora :D

delf
21-12-2005, 09:12
dealerss zupełnie nie podoba mi się twoje poczucie humoru z 60% marżą i panienkami na dokładkę, po prostu przeginasz. Kto ci tak strasznie nadepnął na odcisk?! Pojawiłeś się na forum za moją przyczyną, ponieważ w peanach opisałam ciebie, jako zadowolony klient, w Szczecińskim Rankingu Wykonawców. Tak więc załatwiłam ci sporo potencjalnych klientów, na wejsciu dobrze do ciebie nastawionych. I co? Roztrwoniłeś ten potencjał :-? Pojawiły sie posty, że ludzie czekają długo na wycenę i ofertę, niektórzy ciągle jej nie dostali, potem pojawił sie problem z aluko - nie znam sprawy, nie wypowiadam się. Ale próbowałam ratować sytuację pisząc, że takie same okna, jak aluko maja moi rodzice i po pół roku sa z nich ciągle zadowoleni. I znowu co? Ano zamiast zabrać sie do roboty i łagodzenia spraw z niezadowolonym klientem, wdałes się w pyskówkę w Klubie szczecińskim, napadając na biedną Jolly, która miała juz tyle wpadek z ekipami i wykonawcami, że naprawde nie mogłeś trafić gorzej. W zasadzie sam się spaliłeś wśród szczecińsklich forumowiczów i ja ci już więcej pomóc nie mogę. Przykro mi, że mój nick będzie sie wiązał z twoja sprawą. Jestem bardzo zaskoczona i rozczarowana twoją postawą. Wypisywanie oczywistości, że sa także źli klienci niczemu nie służy. To forum skupia ludzi, którzy chcieli budować domy, a nie mieli o tym pojęcia. (Tak jest w każdej branży: medycznej, transportowej, prawniczej itp., na wszytskim lepiej sie znać). To, że dołączyli tu także wykonawcy ze swoimi profesjonalnymi radami, bardzo nam wszytskim pomogło. Tylko do licha, nie wymagaj, żeby ktos napisał: nie zapłaciłem wykonawcy! I zamiast wyciągnąć coś dobrego dla swojej firmy, a więc i siebie, spaliłeś i ją i siebie na tym forum, tracąc tym samy wielu klientów stąd i spoza forum. Tylko nurtuje mnie pytanie, po co? Można było te nieliczne uwagi do twojej firmy wyjaśnić grzecznie, spokojnie i uprzejmie. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak zareagowałeś. Zawsze powtarzam, że nie ważne kim sie jest i po której stronie sie stoi - nic nie zastąpi kindersztuby (dobrego wychowania) wyniesionej z domu rodzinnego. Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia, bo moja gwarancja jeszcze trwa. :D

Rezi
21-12-2005, 09:20
dealerss
dla mnie po swoich wypowidziach jesteś tylko sprzedawcą i kiepskiej wiedzy na temat zachowań konsumenckich i kiepskiej wiedzy na temat runku funkcjonującego w ramach duzej konkurencji
Napisałeś w jednym z postów ze jestes handlowce.... moze byś chciał ale zeby ze sprzedawcy zrobic handlowca musisz się wiele nauczyć.
Reprezentujesz to z czym walczy kazdy forumowicz który na swojej drodze spotkał się z z nieuczciwym ( nie tylko w zakresie finasowym) sprzedawcą.
nieuczciwość tutaj nalezy rozumiec poprzez:
rzetelne informowanie klienta o produkcie
realizację zleceń w terminie czasie i określonych parametrach
uczciwe podejście w zakresie terminów i kosztów
traktowanie klienta jak prtnera handlowego
respektowanie prawa literalnego
respektowanie prawa zwyczajowego
To na tobie spoczywa obowiązek ( lub będzie spoczywał jak będziesz prawdziwym handlowcem) informowania klienta o produkcie oraz przewidywania penych pytań lub zdarzeń z jego strony biorac pod uwagę jesgo wiedze na tenmat produktu lub usługi jaka zamawia.

dla mnie dalasza dyskusja na ten temat z tobą pozbawiona dopóki nie zrozumiesz podstawowych zasad działania rynku lub do czasu kiedy nie staniesz po drugiej stony barykady.
Dla mnie na tym etapie reprezentujesz podejście do klienta z czasów PRL

odnoście marż
Polityka sprzedaży wielu firm oparta jest na wysokich rabach ( zachowanie celowe) dla przypomnienia
Cersanit 35%
opoczno 20%
Vaillant 30%
Rocwool 32%
etc

ceny mamy w wielu przypadkach z EU ale niestety działamy w realich polskich więc ceny trzeba dostosowac do polskiego klienta.

Majka
21-12-2005, 09:25
no tak.
Chciałabym wierzyć dealerss, ze masz tylko pecha. Nie mieści mi się w łepetynie, że paskudzisz robotę i próbujesz wmawiać, że inni są wielbłądem. :roll:

dealerss
21-12-2005, 09:41
dealerss zupełnie nie podoba mi się twoje poczucie humoru z 60% marżą i panienkami na dokładkę, po prostu przeginasz. Kto ci tak strasznie nadepnął na odcisk?! Pojawiłeś się na forum za moją przyczyną, ponieważ w peanach opisałam ciebie, jako zadowolony klient, w Szczecińskim Rankingu Wykonawców. Tak więc załatwiłam ci sporo potencjalnych klientów, na wejsciu dobrze do ciebie nastawionych. I co? Roztrwoniłeś ten potencjał :-? Pojawiły sie posty, że ludzie czekają długo na wycenę i ofertę, niektórzy ciągle jej nie dostali, potem pojawił sie problem z aluko - nie znam sprawy, nie wypowiadam się. Ale próbowałam ratować sytuację pisząc, że takie same okna, jak aluko maja moi rodzice i po pół roku sa z nich ciągle zadowoleni. I znowu co? Ano zamiast zabrać sie do roboty i łagodzenia spraw z niezadowolonym klientem, wdałes się w pyskówkę w Klubie szczecińskim, napadając na biedną Jolly, która miała juz tyle wpadek z ekipami i wykonawcami, że naprawde nie mogłeś trafić gorzej. W zasadzie sam się spaliłeś wśród szczecińsklich forumowiczów i ja ci już więcej pomóc nie mogę. Przykro mi, że mój nick będzie sie wiązał z twoja sprawą. Jestem bardzo zaskoczona i rozczarowana twoją postawą. Wypisywanie oczywistości, że sa także źli klienci niczemu nie służy. To forum skupia ludzi, którzy chcieli budować domy, a nie mieli o tym pojęcia. (Tak jest w każdej branży: medycznej, transportowej, prawniczej itp., na wszytskim lepiej sie znać). To, że dołączyli tu także wykonawcy ze swoimi profesjonalnymi radami, bardzo nam wszytskim pomogło. Tylko do licha, nie wymagaj, żeby ktos napisał: nie zapłaciłem wykonawcy! I zamiast wyciągnąć coś dobrego dla swojej firmy, a więc i siebie, spaliłeś i ją i siebie na tym forum, tracąc tym samy wielu klientów stąd i spoza forum. Tylko nurtuje mnie pytanie, po co? Można było te nieliczne uwagi do twojej firmy wyjaśnić grzecznie, spokojnie i uprzejmie. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak zareagowałeś. Zawsze powtarzam, że nie ważne kim sie jest i po której stronie sie stoi - nic nie zastąpi kindersztuby (dobrego wychowania) wyniesionej z domu rodzinnego. Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia, bo moja gwarancja jeszcze trwa. :D

Wszystko o.k. ale Ja ci niczego niesprzedałem :D mimo to znam kilka firm co ciebie obsługiwało :lol:

Didi
21-12-2005, 09:53
dealerss
Nie znalazłeś poparcia w grupie szczecińskiej to poszedłeś na inny wątek?
Tłumaczyliśmy Ci w czym rzecz. Obraziłeś się ostro. Oby inni klienci się nie obrazili na Twoją firmę za takie wypowiedzi na forum, bo inaczej to.......o klientów będziesz musiał błagać. Zrób sobie marżę i 100% a ciekawe kto wtedy coś u ciebie kupi.

jolly
21-12-2005, 10:11
hihihihihihihihih,

do tej pory Twoje wywody jakos przelykalam - oboje moze trafilismy na nieuczciwych - ale z tymi panienkami to naprawde .... :cry:
Wiesz, mimo, ze ja tez sprzedaje, nie nazwe siebie handlowcem, bo nim nie jestem, nie umiem, z racji etatu to robie, i staram sie tak obsluzyc klientow, jakbym chciala aby mnie obsluzono!!!


Dzis akurat byli u mnie na reklamacji drzwi wejsciowych Humdrex - wiesz i co stwierdzili??? to ze sie pomylili z zamkiem i mam seka w tym miejscu, luszczaca sie farbe na calym skrzydle, i banany na 2 metrowej lacie ok. 1,5 cm!!!!!!!! i wiesz co powiedzieli, ze drzwi calosciowe dostane nowe!!!!!!!!
Niby powinnam byc zadowolona, ale wiesz co sie z tym wiaze: prucie elewacji i tynkow!!!!!
Tak samo z 3 balkonami z firmy okiennej o ktorej wspominalam, tylko tam bedzie innego rodzaju klopot, bo przedstawiciel PLUSTEC nie da sobie kaszy dmuchac i odrzuci ich zadanie wymiany, gdyz okna byly od poczatku zle oszklone i bez podkladek!!!!! lub z podkladkami, jak to montazysci powiedzieli:"zle wyliczonymi"!!!!!!!! i co????? oni przekaza to tej firmie, a ta firma bedzie zganiala na PLUSZECA a gdzies posrodku z tymi bananami jestem JA!!!!!!!!

dopisze Ci cobys wiedzial, ze za okna jak i za drzwi 100% zaplacone!

acha, w poniedzialek nie bylo kolejnej ekipy wykonczeniowej do lazienki - wiesz dlaczego????? bo znowu zachlali..... :evil:
i wiesz co ? byli wczoraj we dwoch - niestety do konca wytrwal tylko jeden, bo pomimo opier..... :evil: za zwloke, jeden nie wytrzymal i poszedl sie znowu nachlac......... a termin skonczenia ma byc dzisiaj, do tego tak krzywo polozyl na podlodze mozaike (mimo masy samopoziomujacej) ze pod szafke musze podlozyc 2 cm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1klocek !


I CO MOZE MAM IM ZA TO ZAPLACIC??????????

zegnam Cie, bo naprawde szkoda pisac z toba!°

delf
21-12-2005, 10:27
dealerss zupełnie nie podoba mi się twoje poczucie humoru z 60% marżą i panienkami na dokładkę, po prostu przeginasz. Kto ci tak strasznie nadepnął na odcisk?! Pojawiłeś się na forum za moją przyczyną, ponieważ w peanach opisałam ciebie, jako zadowolony klient, w Szczecińskim Rankingu Wykonawców.
(...)
Zawsze powtarzam, że nie ważne kim sie jest i po której stronie sie stoi - nic nie zastąpi kindersztuby (dobrego wychowania) wyniesionej z domu rodzinnego. Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia, bo moja gwarancja jeszcze trwa. :D

Wszystko o.k. ale Ja ci niczego niesprzedałem :D mimo to znam kilka firm co ciebie obsługiwało :lol:
W zasadzie, to bardzo się cieszę, ale jeśli to nie ty jesteś panem B.Tymofijewiczem (który nota bene tez osobiście pojawił sie w Klubie Szczecińskim), to bardzo sie dziwie, że tu nie ingeruje i pozwala szargac swoje dobre imię, ponieważ wszyscy jestesmy przekonani, że to ta sama osoba. Panie Bogdanie prosze wyjaśnić w końcu niejasności, skoro i tak sie pan na forum zalogował!!!

Didi
21-12-2005, 11:18
Wszystko o.k. ale Ja ci niczego niesprzedałem :D mimo to znam kilka firm co ciebie obsługiwało :lol:
a mi się jednak wydaje, że obsługiwałeś

21-12-2005, 11:27
Jaki ten świat mały :lol:

dealerss
21-12-2005, 11:32
hihihihihihihihih,

do tej pory Twoje wywody jakos przelykalam - oboje moze trafilismy na nieuczciwych - ale z tymi panienkami to naprawde .... :cry:
Wiesz, mimo, ze ja tez sprzedaje, nie nazwe siebie handlowcem, bo nim nie jestem, nie umiem, z racji etatu to robie, i staram sie tak obsluzyc klientow, jakbym chciala aby mnie obsluzono!!!


Dzis akurat byli u mnie na reklamacji drzwi wejsciowych Humdrex - wiesz i co stwierdzili??? to ze sie pomylili z zamkiem i mam seka w tym miejscu, luszczaca sie farbe na calym skrzydle, i banany na 2 metrowej lacie ok. 1,5 cm!!!!!!!! i wiesz co powiedzieli, ze drzwi calosciowe dostane nowe!!!!!!!!
Niby powinnam byc zadowolona, ale wiesz co sie z tym wiaze: prucie elewacji i tynkow!!!!!
Tak samo z 3 balkonami z firmy okiennej o ktorej wspominalam, tylko tam bedzie innego rodzaju klopot, bo przedstawiciel PLUSTEC nie da sobie kaszy dmuchac i odrzuci ich zadanie wymiany, gdyz okna byly od poczatku zle oszklone i bez podkladek!!!!! lub z podkladkami, jak to montazysci powiedzieli:"zle wyliczonymi"!!!!!!!! i co????? oni przekaza to tej firmie, a ta firma bedzie zganiala na PLUSZECA a gdzies posrodku z tymi bananami jestem JA!!!!!!!!

dopisze Ci cobys wiedzial, ze za okna jak i za drzwi 100% zaplacone!

acha, w poniedzialek nie bylo kolejnej ekipy wykonczeniowej do lazienki - wiesz dlaczego????? bo znowu zachlali..... :evil:
i wiesz co ? byli wczoraj we dwoch - niestety do konca wytrwal tylko jeden, bo pomimo opier..... :evil: za zwloke, jeden nie wytrzymal i poszedl sie znowu nachlac......... a termin skonczenia ma byc dzisiaj, do tego tak krzywo polozyl na podlodze mozaike (mimo masy samopoziomujacej) ze pod szafke musze podlozyc 2 cm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1klocek !


I CO MOZE MAM IM ZA TO ZAPLACIC??????????

zegnam Cie, bo naprawde szkoda pisac z toba!°

tu się zgadzam,ale mam wrażenie że ci ludzie niesą z normalnej płacącej podatki firmy ,J bym tych meneli wykopał natychmiast bo jeszcze ci kafelki pod..dolą na wino :D

Rezi
21-12-2005, 11:38
czy dowiemy się jaka to wspanmiała firma w którą poleca forumowicz dealerss

dealerss
21-12-2005, 12:36
Rezi między nami układ jest prosty .Ty nic w mojej firmie niekupisz wiec poco ci to.
Ale jak podasz do siebie nr telefonu to myślę ,że inne firmy będą się zabijały w walce o względy takiego super klienta.Przecież ty zapłacisz każde pieniądze za super obslugę.Idealny klient jak kupisz w jakięjś firmie tyle materiałów budowlanych to kartkami na święta cie zasypią a z zysku jaki im zostawisz wybudują sobie tylko 1 mały domek :D

Majka
21-12-2005, 12:38
dealerss, czy zdajesz sobie sprawę, że własnie podcinasz gałąź na której siedzisz? 8)

Rezi
21-12-2005, 12:49
powtórzę
czy dowiemy się jaka to wspanmiała firma w którą poleca forumowicz dealerss

MaBi
21-12-2005, 13:21
Jareko Twoje oburzenie przedstawiane w przykładach wg mnie nie jest najtrafniejsze:

klient podpisuje fakture lecz nie placi za usluge gdyz nie dostal gwarancji pomimo wyjasnienia iz dnia nastepnego zostanie dostarczona. zy to nie lekka przesada w braku zaufania do innego czlowieka?
usługa nie kompletna więc nie widzę powodu do oburzenia, gdyby zapłacił to mozna powiedzieć o super klient zapłacił chociaż z naszej strony zalegamy jeszcze z tematem.

zamowienie warte 35 tys i trafilo sie, ze w trakcie szklenia fixa pekla szyba. Jak sadzicie - ile klient zatrzymuje jako gwarancje tego ze przyjade i wymienie? Wartosc szyby? klient wogole sie nie rozlicza trzymajac cala kwote az syba zostanie wymieniona. Uwazacie ze jest to uczciwe?
Zamawiam towar poprawny/sprawny itp itd i nie widzę powodu aby płacic za coś czego nie chciałem. Jak kupujesz samochód i okaże się że ma walniety silnik to co zapłacisz za niego i bedziesz czekał aż gość sprowadzi drugi silnik z niemiec?
Podam dwa swoje przykłady:
Podczas montażu drzwi uszkodzono panel, panowie zaproponowali że kosztuje on 200 zł i żebym o tyle nie zapłacił a oni zamówią nowy i wymienią - to było jesienią 2003 a do dzis mam panel niewymieniony.
Podczas montażu drzwi uszkodzono je (inne drzwi i inna firma) panowie powiedzieli że skoro 2 inne drzwi sa zamontowane ok to żebym zapłacił procentowo wg udziału i złożył reklamacje. Powiedziałem że nie dam ani grosza więcej ponad to co już dostali (brałem i towar i usługę). Później kontaktował się ze mną przedstawiciel firmy proponujac jakies połowiczne rozwiazania na które w końcu telefonicznie przystałem (a co nie jestem taki zły :) ) i co? A to ze temat sie urwał i olali mnie a ja zostałem z uszkodzonymi drzwiami i 600zł, które im nie zapłaciłem bo ..... nie chcieli.
Życie nauczyło mnie że w tego typu przypadkach należy nie zapłacic taka kwotę aby firmie opłacało się po nia wrócić i tu jestem po stronie klientów których Ty Jareko ganisz.
A Dealerss to już przegiął całkiem jak napisał że jak zbankrutuje fabryka to wpłacając zaliczki ja jako klient strace np. tylko 5 tys zł a on mógłby stracić np aż 100tys i to to byłby ból - wielkość straty nie można mierzyć wartością bezwzględną ale względną. Ale z jednym się zgadzam jak może wystapić strata to lepiej jej ryzyko przenieść na drugą stronę.

jareko
21-12-2005, 13:37
widzisz, nie ganie. Ale sa pewne proporcje w zatrzymywaniu kasy. Czy sadzisz iz niezaplacenie za calosc zlecenia wartego 35 tys jest uczciwe przy wartosci szyby 120 zl?
Poza tym przyklad samochodu jakos niezbyt dobry w takiej sytuacji. To raczej jakbys za niego zaplacil i wypadl Ci reflektor zle zamocowany przy wyjezdzaniu przez brame ;)
Szyba pekla przy montazu u klienta co zdarzyc sie moze - wszak to tylko piasek tyle ze skrystalizowany ;)
OK - rozumiem iz efektem dzialania naciagaczy jest niechec do zaplaty gdy cos jest nie do konca tak jak byc powinno, niechec do wplacania zaliczek ale sadze ze po kazdej ze stron powinny byc jakies granice utrudniania sobie zycia.
Co do gwarancji tez nie do konca jest tak ze uniemozliwiala ona odbior prac i rozliczenie zwlaszcza ze juz faktura zostala podpisana - w razie jakby mnie szlag trafil po wyjsciu od klienta faktura tez podstawa do reklamacji jest.
Czy sadzisz ze nie uznam reklamacji jesli klient druczek gdzies zagubi? Bede sie z nim uzeral podcinajac pod soba galaz? Przeciez bedac zadowolonym z mojej obslugi poleci mnei dalej - a w dzisiejszych czasach jest to najlepsza forma pozyskania nowego klienta

Teska
21-12-2005, 14:33
dealerss zupełnie nie podoba mi się twoje poczucie humoru z 60% marżą i panienkami na dokładkę, po prostu przeginasz. Kto ci tak strasznie nadepnął na odcisk?! Pojawiłeś się na forum za moją przyczyną, ponieważ w peanach opisałam ciebie, jako zadowolony klient, w Szczecińskim Rankingu Wykonawców. Tak więc załatwiłam ci sporo potencjalnych klientów, na wejsciu dobrze do ciebie nastawionych. I co? Roztrwoniłeś ten potencjał :-? Pojawiły sie posty, że ludzie czekają długo na wycenę i ofertę, niektórzy ciągle jej nie dostali, potem pojawił sie problem z aluko - nie znam sprawy, nie wypowiadam się. Ale próbowałam ratować sytuację pisząc, że takie same okna, jak aluko maja moi rodzice i po pół roku sa z nich ciągle zadowoleni. I znowu co? Ano zamiast zabrać sie do roboty i łagodzenia spraw z niezadowolonym klientem, wdałes się w pyskówkę w Klubie szczecińskim, napadając na biedną Jolly, która miała juz tyle wpadek z ekipami i wykonawcami, że naprawde nie mogłeś trafić gorzej. W zasadzie sam się spaliłeś wśród szczecińsklich forumowiczów i ja ci już więcej pomóc nie mogę. Przykro mi, że mój nick będzie sie wiązał z twoja sprawą. Jestem bardzo zaskoczona i rozczarowana twoją postawą. Wypisywanie oczywistości, że sa także źli klienci niczemu nie służy. To forum skupia ludzi, którzy chcieli budować domy, a nie mieli o tym pojęcia. (Tak jest w każdej branży: medycznej, transportowej, prawniczej itp., na wszytskim lepiej sie znać). To, że dołączyli tu także wykonawcy ze swoimi profesjonalnymi radami, bardzo nam wszytskim pomogło. Tylko do licha, nie wymagaj, żeby ktos napisał: nie zapłaciłem wykonawcy! I zamiast wyciągnąć coś dobrego dla swojej firmy, a więc i siebie, spaliłeś i ją i siebie na tym forum, tracąc tym samy wielu klientów stąd i spoza forum. Tylko nurtuje mnie pytanie, po co? Można było te nieliczne uwagi do twojej firmy wyjaśnić grzecznie, spokojnie i uprzejmie. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak zareagowałeś. Zawsze powtarzam, że nie ważne kim sie jest i po której stronie sie stoi - nic nie zastąpi kindersztuby (dobrego wychowania) wyniesionej z domu rodzinnego. Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia, bo moja gwarancja jeszcze trwa. :D

Wszystko o.k. ale Ja ci niczego niesprzedałem :D mimo to znam kilka firm co ciebie obsługiwało :lol:

hmm..bogdanie1

Teska
21-12-2005, 14:37
Rezi między nami układ jest prosty .Ty nic w mojej firmie niekupisz wiec poco ci to.
Ale jak podasz do siebie nr telefonu to myślę ,że inne firmy będą się zabijały w walce o względy takiego super klienta.Przecież ty zapłacisz każde pieniądze za super obslugę.Idealny klient jak kupisz w jakięjś firmie tyle materiałów budowlanych to kartkami na święta cie zasypią a z zysku jaki im zostawisz wybudują sobie tylko 1 mały domek :D


przeciez chodzi tylko o nazwe firmy.nic wiecej

dealerss
21-12-2005, 14:46
A co chcesz ją podpalić :lol: ?

MaBi
21-12-2005, 14:50
Jareko pisząc to piszesz oznacza, że jestes i uczciwy i zdrowomyslący (co nieraz juz było zauważone) a Twoich przykładów sie czepiłem bo wg mnie pasowały do moich wpadek z wykonawcami :) . Uważam, że każdy zdrowomyslący człowiek wyciaga wnioski ze zdarzeń, których doświadzczył i ja wyciagnąłem takie wnioski jakie wyciągnąłem a Ty masz prawo inne.
Pewnie każdy z nas (klienci i wykonawcy) ma swoja racje ale są one inne bo stoimy po przeciwnych stronach i zmuszeni zyciem staramy się przed sobą maksymalnie zabezpieczyć.

Teska
21-12-2005, 14:50
A co chcesz ją podpalić :lol: ?


nie.i komentarz jest nie na miejscu .Uwazam.napislam tylk ze moze podałbys nazwe firmy i skonczyłyby sie te dyskusje.Tyle tylko.

Rezi
21-12-2005, 14:54
Jezeli boisz się podać nazwy firmy która w tak doskonały sposób współpracuje z klientam to ........ jesteś poprostu pieniaczem :lol:

dealerss
21-12-2005, 15:41
Ostatni raz wyjasniam ,że niejestem wrogiem wszystkich klientów,Do zabrania głosu sklonil mnie fakt istnienia całej masy postow na forum z ktorych wynika ,że wykonawcy i handlowcy budowlani w wiekrzesci to oszuści .Ja pokazałem drugą stronę medalu .A sam fakt istnienia rosnącej grupy nieuczciwych klientów doprowadził forum do szału.
Ja pracuję w tej branży od ponad 12 lat poznałem więcej klientów niż wy poznacie firm budowlanych do końca życia,Po pierwszej wpadce z firmą na swojej budowie stajecie się ostrożni.Ja też stałem się poprostu ostrożny.I jeszcze raz to powiem, procent nieuczciwych klientów stale rośnie.A to ,że nikt otym tu wcześniej niewspomniał wynika z tego ,że się obawiał.
przykład Jareko i kilku innych co sie tu przewinelifacet co doradza wszystkim obiektywnie z godziny na godzinę popada w niełaskę Już od dłuższego czasy nikt niema do niego pytań-czy tak niejest?
Bogdan1-sprobował powiedziec cos konkretniej na swoją obrone to go olali
przykłady ze strony klientów można mnożyc

ewak39
21-12-2005, 15:58
Do jareko coraz mniej pytan? :o

Wiele osob, z ktorymi jestem w kontakcie, korzysta lub ma zamiar skorzystac z jego uslug! Nizej (lub obok :wink: ) podpisana rowniez!

jareko mowi, co mysli - z otwarta przylbica. Mam do niego pelen szacunek. Zgnile jablka faktycznie zdarzaja sie i po stronie klienta i po stronie uslugodawcy/producenta. Ale przy tym wszystkim takiego podejscia do klienta, jakie oferuje jareko zyczyc kazdemu!

Natomiast wolalabym na Ciebie dealerss nie trafic... :-?

Dominik!
21-12-2005, 16:24
Dealerss, Jareko stara się być w porządku i nie sądzę, żeby nie miał klientów. To, że otwarcie mówi o pewnych sprawach powoduje iż nie traci w oczach klientów, ale dużo zyskuje.
A na marginesie - sądzę, że Jareko zapytany o nazwę swojej firmy to raczej podałby ją bez problemów (chyba, że nie chce takiej reklamy), bo się jej nie wstydzi!
Podejrzewam, że znakomita część sprzedawców stara się tak prowadzić swoje firmy, by być z nich dumnym.
A czemu Ty tego nie robisz?

Rezi
21-12-2005, 16:54
Dealerss, Jareko nie dorastasz do pięt - przy nim jestes jak gówniarz w białych skarpetkach

jareko
21-12-2005, 21:07
:oops: :oops: :oops: :oops: wprawiliscie mnie w zaklopotanie. Hmmm...... naprawde mile slowa pod moim adresem - dziekuje.

Nie wstydze sie ani nazwy swojej firmy jak i firm z ktorymi mam przyjemnosc (choc nie zawsze hehehehe) wspolpracowac - wszystko mozna wyczytac na mojej stronie, ktora takze nie jest ukrywana - jest na stopce odnosnik. www.jar-eko.home.pl to moje dzielo od poczatku do konca. Choc teraz nastapily pewne zmiany ale nie maja one dla Was zadnego znaczenia - zawsze w kontakcie z klientem pojawi sie taki lysiejacy kosciotrup co juz bez okularow nic nie przeczyta ani nie napisze, z broda i zawsze jeansach :) - to ja :) Totalny abnegat jesli chodzi o dobor kolorow i porzadek w samochodzie ;)
Czasem zastanawiam sie dlaczego czesc z udzielajacych sie tutaj handlowcow, producentow, po prostu stojacych po tej samej stronie lady co ja obawia sie podawac do siebie linki. Nie narusza to przeciez regulaminu jak i tez nie jest nachalna reklama. Hmmm....swoja droga tylko raz, na samym poczatku (o ile dobrze pamietam) w odpowiedzi na pytanie Forumowicza odpowiedzialem wprost iz moge mu oferte przedstawic. Reakcja innych byla natychmiastowa i slusznie. Od tego jest dzial ogloszen a nie wymiany doswiadczen. Stad czasem usmiecham sie lekko jak ktos wysylajac mi priva pyta czy handluje i montuje okna. Ale to taka dygresja :)

Wracajac do tej szybki co woda sie po niej leje. Uplynela kolejna noc i jakos wody bylo mniej. Do klienta zaczyna docierac powod skraplania sie pary wodnej. I jakos cieplej sie zrobilo w mieszkaniu a wczoraj padl zarzut iz gorzej jest niz bylo wczesniej. No tak - sciany przy minus 4 lekko sie schlodzily i zanim sie nagrzaly ponownie....ale do takich obserwacji w wiekszosci wypadkow klient musi dojsc samemu - no coz - ja tez czasem nie wierze w to co mi mowia :) I info dla Ciebie dealerss - kasa od klienta dzis wieczorem poszla na konto. Wystarczyl dzien zwloki i wlasna jego obserwacja.

ddoommiinniikk
21-12-2005, 21:14
A ja wezmę w obronę dealerssa - co do słuszności podnoszonej przez niego sprawy (styl prowadzenia dyskusji jest do odrębnego omówienia). O co chodzi? O przetrwanie! W obecnych czasach marże w handlu materiałami budowlanymi zjechały tak nisko, że skumulowana w tym samym czasie pewna liczba niesolidnych klientów potrafi zachwiać firmą a nawet "wysadzic ja w powietrze". Tylko niektóre firmy są na tyle mocne aby taka sytuację przetrwać bez żadnego uszczerbku. Co do pozostałych: uszczerbkiem jest zazwyczaj pogorszenie warunków handlowych u dostawców. Kupując mniej korzystnie ma mniejszy zysk, więc szuka oszczędności u siebie. Robiąc oszczędności u siebie - szczególnie te nieprzemyślane - pogarsza standard obsługi klienta. A opisów wpadek składów budowlanych jest na tym forum sporo...

I Rezi i dealerss mają rację. Każdy swoją...

Mały
21-12-2005, 21:17
I za to wszystko Ciebie Jareko cenię ,mimo że nie zajmuję się oknami. Ale parę uwag podsunąłem w mojej firmie(o podstawowym profilu okiennym).

Bernau
22-12-2005, 10:14
Pozwoliłem przeczytać sobie ten temat.Jestem obecnie inwestorem ale i handlowcem.Stoję teraz po obydwuch stronach barykady.delers ma dużo racji natomiast wielu go potępia.Odzwierciedla to idealnie sytuację w naszym Kraju gdzie wszyscy mówią o korupcji złodziejskich politykach itp. i nikt tego faktu nieneguje .a jak ktoś powie o klientach to wszyscy mówią NIE NIEMOŻLIWE.nIestety takie są fakty .Gdy brałem kredyt w banku mimo,że znają mnie od lat to musiałem zdobyć i przedstawić dowody swojej uczciwości ,czyli tez byłem potencjalnym oszustem I co miałem się obrazić i podziękować za kredyt?
Obejrzyjcie strony handlujące długami jest tam cała masa ofert sprzedaży długów klientów indywidualnych.Powiem więcej wszędzie jest sprawdzana wiarygodność kontrachenta-to podstawa bussinesu.
Tu natym forum też jako klienci srawdzamy wiarygodność hurtowni i firm aby niedać się naciąć.
Ja osobiście niemam nic sobie dozarzucenia i jeśli dealers przedstawi mi dobrą , korzystną i uczciwą ofertę niewidze powodu obym miał z jago usług niekorzystać.

pozdrawiam
Robert Bernau

dealerss
22-12-2005, 21:39
Zbliżają sie swieta z tej okazji życzę wszystkim forumowiczom spokojnych i wesołych świąt we własnych nowych domkach jak najmniej wpadek i awari przedewszystkim Reziemu.

a temat niech sie rozwija :P

Dealerss

Paweł_
27-12-2005, 09:46
Poczytałem i chce się przyłączyć do dyskusji:

Opowiem wam dwie historie, sami je ocenicie.

Sprzedałem klientowi do remontowanego szeregowca nietypową witrynę oraz drzwi do łazienki. Małe zamówienie ale witryna nietypowa, drewno, s-klasa, meranti. Jako wzór oczywiście klient oglądał okno na ekspozycji. Wartość zamówienia na okno jakieś 7000zł zaliczkę którą przyjąłem to jakieś 30 %, witryna całkowicie nietypowa, duża, dwa skrzydła i dwa fixy. Przyjechały w terminie, zapakowane na auto montażyści jadą do klienta a jego nie ma, dzwonię okazuje się że jest już wpracy ale można montować bo są inni wykonawcy. Proszę go aby się zwolnił i przyjechał odebrać produkt, niech obejrzy bo jest jeszcze w rękach producenta więc wrazei czego można szybciej coś załatwić. Nie miał na to ochoty, w tym momencie powienienem przerwać montaż, ale klient miał już wyrzucone stare okno a mieszka w tym domu, więc montujemy, oglądam dokładnie jest ok. Umawiam się z klientem na 19:00 na odbiór i oczywiście zapłatę. Przyjezdrzam, klient wkurzony, zgadnijcie dlaczego?? bo na oknie z meranti czuć strukturę drewna, i widać zbyt jak to powiedział duże usłojenie. Fixy miały szczeliny, mierzyłem je szczlinomierzem 1/4 milimetra czyli w normie, ale on tego nie zrozumiał, ogolnie okno bylo idealne. Proszę o zapłatę odmawia, stwierdził że może wpłacić połowe tego co zostało a resztę jak załatwimy reklamację, tylko czego rekalamację jak ja nic nie widzę. Przyjmuję kwotę bezsporną(dla niego). Następnego dnai przyjezdzam z protokołem reklamacyjnym na ktorym wpisuje te jego "zarzuty", oczywiście wiem ze będą odrzucone. Wysyłam do producenta, wraca odmowa uznania reklamacji jade do klient a on jak nie te to znalazł coś innego, twierdzi ze nad ranem na fixach od zewnętrznej strony jest para a na skrzydłach niema, ok piszemy kolejną reklamację, przyjezdrza przedstawiciel z glaspolu z miernikiem sprawdza szyby, są ok, klient zmyśla. Więc znalazł kolejny problem w oknie, po otwarciu okna tam gdzie mocowane są zawiasy stwoerdził że wystają troszkę poza ramę i jest niebezpieczeństwo że podczas mycia jego żona się pokaleczy. Nie będe wypisywał ile jeszcze znalazł. Powiem tylko jestem w plecy w sumie jakieś 4000 zł, i na magazynie mam jeszcze zaliczkowane drzwi z ktore też już zapłaciłem.



Sytuacja druga:

Klient zamówił do dwoch domów drzwi na jakieś 35 000zł. Przyjechało, idealne, zamontowane, wszytko ok, rozliczone. W trakcie montażu moi monterzy mieli ścięcie z inna ekipą która się wtrącała do tego co my robimy. Szukali naszych błędów ale klient w odpowiednim momencie zauważył że to są partacze i nie pozwolił na dalsze dyskusje. Po 2 tygodniach dzwoni klient żeby coś zrobić bo skrzydła trą o listwę połączeniową pomiędzy podłogami, zrobili za wysoką, mogliśmy to przewidzieć ale my stosujemy zawsze bardziej płaską, ale co tam biorę to na siebie, zabeiramy 10 skrzydeł i jedziemy podciąć do stolarza. Montazysci wracają zakłądają, klienta niema ale jest wykonawca. Wszystko ok. Ale po kilku dniach dzwoni klient (ekipa chyba wykorzystała moment) że wszystkei sztuki ktore zabralismy są porysowane, ktoś gwożdziem porysowal na nich kreski, we wszystkich na tej samej wysokości, klient sugerował że w transporce do stolarza się to przydażyło, całkiem mozliwe, nie moge zaprzeczyć, montarzysci sie zarzekają że nie a ja mam inne podejrzenia. Zabieramy skrzydła wysyłamy do producenta lakieruje je od nowa, płacimy za to. Wracają jest ok klient zadowolony, po pół roku dostaje od niego życzenia świąteczne. Tylko co z tego jak przez te wszystkie naprawy nie zarobilem na nim ani złotówki. A przecież to jest moja praca, nie mam innego żródła utrzymania. Nie straciłem też ani złotówki.

Zamieńcie teraz tych klientów miejscami. Ja wolałbym nie, ciężko nam handlowcom jest czasami to ocenić ale niektóre tranzakcje są bardzo ryzykowne.

jareko
27-12-2005, 09:57
Paweł_ - wspolczuje. Nie ma nic gorszego niz wlasnie takie sytuacje, ktore opisales. A starcia z innymi ekipami, ktore w podtekscie mialy nadzieje zarobic jeszcze na montazu stolarki to oddzielny temat. Jakze czesto spotykany w zyciu montazysty.
Ale to i tak betka w porownaniu z montazami i odbiorami na duzych Iwestycjach gdzie z zalozenia wyszukuje sie dziury w calym beleby uszczknac kase wykonawcy. Moznaby godzinami przyklady podawac jak to z naszej strony wyglada i na jaki stres jestesmy narazani.

Rezi
27-12-2005, 10:25
Paweł_
Pierwszy mój post w tym wątku kiedy niestety staję po stronie handlowca, ony jak najmniej takich klientów
Nadal jednak pozostane przy swoim ze klientów trzeba w wielu przypadkach wyedukowac i zazmajamiac z choćby z podstawowymi informacjami na temat produktu.

Nauczony zyciem w naszej firmie wprowadzilismy OGÓLNE WARUNKI ZAMÓWIENIA - s umie 2 strony a4 pisane czcinka 7, w sumie to zbiór norm branzowych przełozonych na język ludzki, wtedy warto napisac ze klient zapoznał sie z warunkami ogólnymi - moze warto skorzystac z tego pomysłu

jareko
27-12-2005, 10:38
Rezi - to moze zaznajomosz nas z tym maczkiem ;))) I klienci to naprawde czytaja i co najwazniejsze rozumieja?

Mały
27-12-2005, 10:43
Rezi - to moze zaznajomosz nas z tym maczkiem ;))) I klienci to naprawde czytaja i co najwazniejsze rozumieja?
Się Ciebie Jareko żarty trzymają...klienci czytający umowy... :D

1950
27-12-2005, 21:06
Rezi - to moze zaznajomosz nas z tym maczkiem ;))) I klienci to naprawde czytaja i co najwazniejsze rozumieja?
Się Ciebie Jareko żarty trzymają...klienci czytający umowy... :D

Mały, przecież to nie Twoje zmartwienie, jeżeli klient nie przeczyta a podpisze, to problem klienta

Mały
28-12-2005, 10:09
Rezi - to moze zaznajomosz nas z tym maczkiem ;))) I klienci to naprawde czytaja i co najwazniejsze rozumieja?
Się Ciebie Jareko żarty trzymają...klienci czytający umowy... :D

Mały, przecież to nie Twoje zmartwienie, jeżeli klient nie przeczyta a podpisze, to problem klienta
Dlategoż się smieję...

barteks79
17-11-2013, 22:31
Witam szanowni forumowicze, mam do Was pytanie.

Po wieloletnim oszczędzaniu zakupiłem wymarzone mieszkanie i postanowiłem wynająć firmę do kompleksowego wykończenia.
Zdecydowałem się na firmę ponieważ chciałem uniknąć partactwa jakiegoś jednoosobowego magika bez papierów i chciałem mieć gwarancję na papierze za wykonane prace.
Po długich poszukiwaniach znalazłem profesjonalnie zrobioną stronę internetową z piękną szatą graficzną, zdjęciami wykonanych prac oraz profesjonalnymi poradami.
Po naradach z narzeczoną stwierdziliśmy, że decydujemy się na tą firmę ponieważ właściciel wzbudzał zaufanie i posiadał wiedzę która nam imponowała.
Po ustaleniu zaplanowanych prac otrzymaliśmy wycenę i choć była wysoka zdecydowaliśmy się na zawarcie umowy.
Ekipa z trzema Panami weszła do mieszkania i zaczęli prace.
Na początku ekipa wzbudzała zaufanie, ale potem w mieszkaniu pojawiał się jakiś bezdomny do pomocy który kładł ściankę, po zapytaniu co ten Pan tu robi odpowiedziali nam, że się uczy i abyśmy się nie martwili i że wszystko będzie zrobione w jak najlepszym porządku.
Wyjechaliśmy odwiedzić rodzinę i po powrocie dziewcyna zapłaciła za wykonane prace bo wegł jej oceny było wszystko OK, ja o zgrozo musiałem zostać u rodziny i nie byłem przy odbiorze.
Po powrocie nie mogłem uwierzyć co zobaczyłem i natychmiast wezwałem inspektora budowlanego który stwierdził :
1 Płytki w kuchni położyli krzywo, na 2m aż 5cm odchyłki
2 Wybudowana ścianka L-ka w kuchni , jak przyszedł później inspektor budowlany to chwycił się za głowę ( Odchyłka od kąta 90º 12mm/1mb - narożnik zew, 20mm/1mb – narożnik wew. Scianka typu L nie licuje się ze ścianą komina zgodnie z umową.
3 Przedłużenie przewodu oświetleniowego w łazience dali dwu żyłowy zapominając o ochronnym co jest bardzo niebezpieczne dla użytkownika.
4 zapomnieli zamontować gniazdko na pralkę, potem kuli płytki ponownie i podłączyli się do obwodu gniazd pokoi bo obwodu łazienki znaleźć już nie mogli ( na początku zamiast przewodu chcieli położyć linkę do pralki ) MASAKRA
Okładziny z płytek ściennych ceramicznych w łazience – naliczyliśmy 14 płytek nie przylegają do podłoża, brak kąta 90º na kominie gdzie kładli płytki ( 7mm/50cm ) – komin przed położeniem miał wszędzie idealnie kąty proste
5 aluminiowe listwy na kątach komina który miał być wizytówką położyli krzywo i listwy są pogięte ( nawet fugą się tego nie zakryje )
6 Listwy łączeniowe między płytkami a panelami zamontowali na silikon i teraz każdy bród jest widoczny
7 Ściany wyszpachlowali niezdarnie, dopiero wszystko zobaczyliśmy po zamontowaniu lamp kiedy światło padło na ściany i sufit ( smugi, nie równo wyszlifowana gładź szpachlowa, po malowaniu ściany wyglądają ohydnie .
8 Demontowali też kabinę prysznicową szukając wycieku bo po jakimś czasie zbierała się woda pod brodzikiem i szukali nieszczelności.

Co się okazało później ?
Właściciel firmy z linkiem obok http://www.abartremonty.pl/ założył sobie stronę internetową która zachęca do skorzystania z usług a sam wynajmuje najtańszych niewykwalifikowanych pracowników ( podwykonawców) którzy w ogóle nie są jego pracownikami, z tego co się dowiedziałem później człowiek ten nie zatrudnia w swojej firmie żadnej osoby tylko bazuje na niewiedzy i ufności ludzi.

Mam Do Państwa pytanie...
Czy działanie takiej firmy jest zgodne z prawem ?
Czy mogę podać człowieka do sądu w celu poprawienia tego co spartał ?
Dodam tylko, że w umowie jaką podpisaliśmy nie było napisane, że wszystko zostanie zrobione ze sztuką budowlaną ... Nie znaliśmy wzorów umów budowlanych.
Zapłaciliśmy za robociznę 16 tyś i jak zobaczyłem u sąsiada dokładność wykonania prac jednego człowieka- fugi 1mm, precyzję w każdym detalu, idealne fazowanie płytek łącznie z podwieszonymi sufitami który zapłacił 9 tyś za prace których więcej wykonał to aż mi łzy poleciały.
Czy my jako klienci mamy jakieś prawa w tym przypadku ?
Prosimy o pomoc
Pozdrawiam

MATRON
18-11-2013, 08:20
Witam

Temat odgrzebany ale jak najbardziej aktualny, oczywiście sporo winy leży po państwa stronie począwszy od wyboru firmy która na stronie mydli oczy szatą i sporą ilością fotografii które nic nie mają wspólnego z firmą i są tylko podglądowe. Na stronie też widać Certyfikat Rzetelności co jest oczywiście nic nie wart, w kraju jest mnóstwo firm które wystawia przeróżne certyfikaty od ręki. Poważnym błędem był odbiór i zły nadzór nad ekipą z państwa strony bo w chwili zapłacenia za całość zlecenia mogą być problemy z ewentualnymi poprawkami. Proszę jednak nalegać by firma osunęła usterki dodatkowo przedstawić umowę u prawnika może jest gdzieś haczyk która przemawia na pana korzyść. Sad jest to ostateczność tym bardziej że niektóre punkty usterek są naprawdę błahe.

pannawlosciach
18-11-2013, 12:25
W Warszawie zrobili w konia biorąć pieniądze za malowenie i znikając Ekipa braci Kalinowskich:(