PDA

Zobacz pełną wersję : nie będę docieplał......



Wrocek
19-01-2003, 15:29
Mój dom zbudowałem z Hebla /37,5 cm/ bez docieplenia /współczynnik U = 0,28/ ponieważ uważam, iż mieszkanie "w termosie" przy dociepleniu styropianem nie jest zbyt zdrowe. Możliwe, że macie inne zdanie na powyższy temat - ale moje jest takie :smile:.

winston
19-01-2003, 16:59
Witaj Wrocek.
Choć sam buduję ze styropianu, to wydaje mi się ,że dociepliłbym domek z Hebla, BK czy Ytonga. Wg mnie z prostej przyczyny: opady deszczu choćby. Wiem, że tynk itd., ale te materiały chłoną olbrzymie ilości wilgoci.
Może się mylę ale tak mi się wydaje.
Pozdrawiam. Robert.

zp
19-01-2003, 17:53
Ja też nie dociepliłem domu z bloczków keramzytowych Optiroca 36.5. Myślę że docieplenie styropianem to zupełne nieporozumienie, to tak jakbys sie ubrał w ubranie z folii, albo spał pod kołderką obleczoną w worek foliowy. Styropian prawie wogóle nie przepuszcza pary wodnej i rzeczywiście materiały chłonące wilgoć bedą pod nim zawsze wilgotne. To stwarza super warunki do rozwoju wszystkiego co lubi wilgoć i ciemności. Jeżeli już docieplać to tylko wełną i tynk koniecznie o najwyższej paroprzepuszczalności, nawet jak zawilgotnieje to ma szansę wyschnąć.

winston
19-01-2003, 21:09
Nie rozumiem Twojej wypowiedzi ZP. Najpierw mówisz, że styropian prawie wcale nie przepuszcza pary wodnej, a za chwile, że materiały (myślę tu o tym z czego postawiłeś swój dom)chłonące wilgoć bedą pod nim długo wysychały. Skoro nie przepuszcza pary to jak zawilgotnieją od zewnątrz?
Być może źle Cię zrozumiałem.

Bartt
19-01-2003, 21:12
Poza tym BK wcale nie chłonie tak dużo wody, czczegulnie otynkowany :smile:

kruszek
19-01-2003, 21:15
Nie chcecie docieplać to bardzo dobrze, pewnie nie jest to konieczne (być może nawet korzystniejsze). Aczkolwiek nużą mnie już te opowieści o ubranaich z foli i termosach. Dom to nie czlowiek i moża wymieniać powietrze na różne sposoby, a takie porównania może są błyskotliwe ala jak każde porównania - manipulacyjne.
Hej

zp
19-01-2003, 22:28
Wilgoć w ścianie nie musi dostawać się od zewnątrz. W zimie z reguły dostaje się od środka. Mechanizm jest bardzo prosty: ciepłe powietrze ma dużo wiekszą zdolność do akumulowania wody która pochodzi z różnych źródeł (gotowanie, pranie, oddychanie). Powietrze to wnikając w ściany oziębia się i wtedy następuje wykraplanie wody. Ponieważ styropian nie pozwala na wydostanie się tej wykroplonej wody na zewnątrz ściana pozostaje cały czas wilgotna(nie znaczy to że tą wilgoć zobaczymy od wewnątrz muru, jest ona na granicy docieplenia).Jedynym sposobem na usunięcie tej wody jest zwiększenie wentylacji wewnątrz domu co oczywiście skutkuje większym zapotrzebowaniem energii na ogrzewanie. W skrajnych wypadkach gdy dociepla się styropianem starsze budynki następuje wręcz zamarzanie tej wytrąconej wody a co to oznacza dla muru nie muszę chyba tłumaczyć.

Jasiu
20-01-2003, 08:10
A jednak wytłumacz. Nalegam !!

Ale bez demagogii i domysłów. Konkretnie i obiektywnie. Uwzględnij współczynniki dyfuzji pary wodnej poszczególnych przegród, oblicz to dla różnych kombinacji temperatur i wilgotności. I opublikuj swoje obliczenia, z których to będzie wynikało ile np.: pary wodnej wykropli się w ciągu roku w przegrodach ocieplonych styropianem, ile w ocieplonych wełną, a ile w nieocieplonych. Weź również pod uwagę zastosowane systemy wentylacji (mechaniczna, grawitacyjna, z odzyskiem ciepła). A potem przeprowadź obliczenia odwrotne - czyli ile tej wykroplonej wody odparuje w zależności od rodzaju ściany. Jak to wszystko zrobisz to być moze zrozumiesz, że problem z odprowadzaniem wilgoci w nowoczesnych budynkach wziął się nie z powodu docieplania ścian, tylko z powodu zastosowania szczelnej stolarki okiennej i niestosowania adekwatnej wentylacji. Ściany NIGDY nie służyły do odprowadzania wilgoci z budynku, no chyba, ze mówimy o drewnianej szopie.

Docieplanie (wełną czy styropianem) ma swoje wady ale ma i zalety. Wady można znacznie ograniczyć przez przestrzeganie kilku baaardzo prostych zasad. A zaletą jest lepsza izolacja termiczna za mniejsze pieniądze.

Każdy ma prawo budowac z czego chce i jak chce i prawdopodobnie zdecydowana większość z nas będzie zadowolona ze swoich wyborów. Dlatego jak nie chcesz ocieplać to nie ocieplaj. Ale nie powtarzaj półprawd, bo nie wnosisz niczego nowego do dyskusji tylko antagonizujesz forumową społeczność.

zp
20-01-2003, 14:03
Nie chcę nikogo antagonizować, przedstawiłem tylko swoją opinię i to czy ktoś z tego skorzysta czy nie to tylko jego wybór. Tak dokładnych obliczeń nie jestem wstanie przeprowadzić (zbyt dużo zmiennych czynników) i była by to tylko czysta teoria. Nie chodziło mi również o problem odprowadzenia wilgoci z domu(bo teoretycznie nawet przy ścianie dobrze oddychającej wymiana powietrza przez ściany to zaledwie kilka procent) tylko ze ścian. Myślę że taki problem jednak istnieje. Pewien praktyk budowlaniec powiedział mojemu znajomemu który wybudował dom z bk i docieplił go 10cm styropianem, że samej wilgoci technologicznej przy dobrej wentylacji i ogrzewaniu pozbędzie się dopiero po kilku sezonach grzewczych.Zadano mi pytanie z kąd ma się pojawić wilgoć w ścianie która przecież jest super chroniona od zewnątrz przed wszelkimi warunkami atmosferycznymi i na to pytanie odpowiedziałem.

Jasiu
20-01-2003, 17:25
Dlatego ścian nigdy nie ociepla się zaraz po wymurowaniu tylko najlepiej po jakimś czasie (parę miesięcy - rok), a w pierwszym (1-2) sezonie grzewczym trzeba częściej wietrzyć i mocniej grzać.

Bo bez względu na użytą technologię, inwestor i wykonawca nie są zwolnieni z myślenia.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Jasiu dnia 2003-01-20 18:39 ]</font>

zp
20-01-2003, 18:53
Masz zupełną rację ale, nie wszyscy mają aż tak dużo czasu. W moim przypadku po sprzedazy mieszkania musiałem się bardzo sprężyć. Pierwszy szpadel ekipa wbiła w ziemię w sierpniu 2000r, a w kwietniu 2001 już zamieszkałem. Kotłownie uruchomiłem w styczniu 2001, mam więc już trochę doświadczeń eksploatacyjnych, dlatego zabrałem głos w tej dyskusji. Z tego co widziałem na stronie ty dopiero zaczynasz i jak widzę święcie wierzysz że wszystko da się dokładnie wyliczyć i przewidzieć, tak ale tylko w takim przypadku jeśli ktoś za parę lat będzie budował taki sam dom według tego samego projektu.