PDA

Zobacz pełną wersję : Remont mieszkania w kamienicy!!



jazzman
03-01-2006, 09:46
No cóż;) piękna ulica i okolica piękne mieszkanie 140 m2 i stara kamienica. Mam mieszkanie prawie jak dom jednorodzinny ale tu pojawia się problem. REMONT !! Tragedia!! nagle okazuje się, ze strop jest drewniany i nie wytrzyma wylewki, a moja kieszeń powoli nie wytrzymuje kosztów tego remonu ;) Oczywiście pojawia się myśl jak zrobić, żeby było najtaniej, a dobrze, jak wyremontować ściany, sufity co zrobić z podłogami, jakie ogrewanie i co z łazienką, a do tego jeszcze okna ;) Czekam na wasze doświadczenia i porady, a może też problemy - pozdrawiam ;)

Mohag
03-01-2006, 22:38
zajrzyj tutaj, jest pare przydatnych wiadmomosci

http://republika.pl/mieszkaj_lepiej/

jazzman
03-01-2006, 23:51
Serdeczne dzięki ;)

Mufka
04-01-2006, 14:51
Witaj w klubie remontujacych stare kamienice :), na poczatku pazdziernika kupilam takie mieszkanko i wciaz remontuje , to studnia bez dna :), wymienilam okna, postawilam 2 sciany, 2 zburzylam, wynioslam piece, zalozylam ogrzewanie gazowe od zera robilam instalacje elektryczna hydraulike i lazienke :lol: jeszcze czeka mnie cyklinowanie podlog i malowanie, ale fajnie jest mieszkac w ladnej kamienicy 8)

leli1
09-01-2006, 10:43
Jesli macie jakies doswiadczenie w tej kwestii to podpowiedzcie prosze:
Jakie ogrzewania najlepiej zdaje egzamin w starej kamienicy? (w tej chwili sa piece węglowe, ale to nie wchodzi w gre na dluzsza mete).
Jaki jest koszt rozbiorki takiego pieca, a takze pieca kuchennego.
Czy zyskuje sie na ogrzewaniu i wystroju wnetrza obnizając sufity?
Wkrotce zostaniemy szczesliwymi posiadaczami 130 m mieszkania w starej kamienicy i juz sie boje tego remontu i ilosci kasy jaką musze tam włozyc.

afrowomen
09-01-2006, 15:24
my właśnie kończymy remont w naszym 77 m. mieszkaniu w kamienicy.. kosztowało nas to ok. 50 tyś zł...wymieniliśmy wszystko - elektrykę, piece poszły do rozbiórki a załozyliśmy ogrzewanie gazowe, przenieśliśmy ubikację, stworzylismy łazienkę w niszy na węgiel, bo nie było jej wcale.. zrobiliśmy nowe podłogi - ale częściowo, te drewniane, kt. sie dało odzyskać to zostały.. ociepliliśmy balkon, bo nam zgrzybiała ściana, bo wiadomo - nieszczelne rynny..nie wymienilismy jeszcze okien bo już nam nie starczyło, ale je wyremontowalismy i wymieniliśmy kilka szy - wyglądaja slicznie, ale musieliśmy je tak czy inaczej dokładnie uszczelnić...wyburzyliśmy jedna ściankę, dwie zamurowalismy..wyremontowalismy stare drzi wejściowe i pokojowe...no i jeszcze wszedzie połozyliśmy gładzie..teraz brakuje nam na łóżko nawet do sypialni, nie mówiąc o AGD:-)
a remont trwał 2 lata (okresowo zbieraliśmy kasę, a potem rozpoczynaliśmy kolejny etep remontu) ale udało sie go zrobić bez brania kredytu..pomagali nam moi kuzyni więc wyszło chyba i tak taniej niz mogło..i mimo że remont niby skończony to w domu ciągle jak na placu budowy bo jeszcze pełno pierdułek zostało (jak listwy przyścienne, podmalowanie tu i ówdzie, montowanie kuchenki , grzejnika i takie tam)...i juz mi ręce opadaja, bo mam wrażenie że to nigdy sie nie skończy

Mufka
09-01-2006, 15:49
Jesli macie jakies doswiadczenie w tej kwestii to podpowiedzcie prosze:
Jakie ogrzewania najlepiej zdaje egzamin w starej kamienicy? (w tej chwili sa piece węglowe, ale to nie wchodzi w gre na dluzsza mete).
Jaki jest koszt rozbiorki takiego pieca, a takze pieca kuchennego.
Czy zyskuje sie na ogrzewaniu i wystroju wnetrza obnizając sufity?
Wkrotce zostaniemy szczesliwymi posiadaczami 130 m mieszkania w starej kamienicy i juz sie boje tego remontu i ilosci kasy jaką musze tam włozyc.
Nie rozumiem kosztu rozbiorki pieca? ja sama rozebralam 2 piece i jedna kuchnie, koszt to 14 zl łom, 10 zloty duzy mlot, przycinak 8 zł, kilka dni noszenia gruzu. to nie jest skomplikowane takie rozbieranie pieca, tylko wynoszenie go jest mozolne (ja mieszkam na 1 pietrze)

leli1
09-01-2006, 15:57
OJOJ, przeraziłam sie tymi kosztami bo zakładałam ze zmieszcze sie w 50 tys. a moje mieszkanie jest prawie 2 krotnie wieksze. Moze jednak przerobek bede miala mniej...musze sie zmiescic w tych 50 tys...bo nie bede miec wiecej.
Mufka, poki co ja sama, mąż na dłuugim wyjezdzie a nie ma mi kto pomóc, mieszkanie na 3 pietrze wiec samo wynoszenie juz by mnie przerosło fizycznie, tak ze bede musiała to komus zlecic, chyba ze paru okolicznych "bramkarzy" bedzie chcialo sobie dorobic :)
W ostatecznosci jesli bedzie sie go dalo odnowic, to piec kuchenny moze stanowic element ozdobny....;)

Mufka
09-01-2006, 16:00
aha i jeszcze jesli chodzi o remont to (a jestem wlasnie na finiszu remontu) wlasciwie kazda sume mozna wlozyc w mieszkanie :o , mi poszlo 50 000, a jeszcze musze kupic meble... zalozylam ogrzewanie gazowe ale wymienilam okna na nowe, gazowe wydaje sie najwygodniejsze o ile masz gaz w kamienicy i nie musisz placic za przylacze, jesli masz piece a gazu ziemnego nie warto pomyslec o ogrzewaniu kominkowym, koszt inastalacji wlasciwie podobny jak przy gazowym tylko troszke wiecej roboty przy tym , ale bez przesady przy nowoczesnych technologiach do takiego kominka doklada sie raz na 12 godzin. i pamietaj o wentylacji to bardzo wazne w starych budnykach, jesli wymienisz na szczelne okna musze miec mikrorozszczelnianie, polecam tez dodatkowe kratki wentylacyjne

Mufka
09-01-2006, 16:05
OJOJ, przeraziłam sie tymi kosztami bo zakładałam ze zmieszcze sie w 50 tys. a moje mieszkanie jest prawie 2 krotnie wieksze. Moze jednak przerobek bede miala mniej...musze sie zmiescic w tych 50 tys...bo nie bede miec wiecej.
Mufka, poki co ja sama, mąż na dłuugim wyjezdzie a nie ma mi kto pomóc, mieszkanie na 3 pietrze wiec samo wynoszenie juz by mnie przerosło fizycznie, tak ze bede musiała to komus zlecic, chyba ze paru okolicznych "bramkarzy" bedzie chcialo sobie dorobic :)
W ostatecznosci jesli bedzie sie go dalo odnowic, to piec kuchenny moze stanowic element ozdobny....;)
rozborki pieca nigdy nie zapomne :o jestem raczej drobna babka a te kafle strasznie ciezkie wiec jesli nie ma meza to rzeczywiscie poszukaj kogos, mi jeden piec rozebral facet w zamian za kafle :) bo juz mi sie plakac chcialo jak myslalam o tym ze musze jeszcze jeden rozebrac...

leli1
12-01-2006, 12:07
Piec kuchenny zostanie!!, po dokładnych oględzinach stwierdziłam ze mała renowacja mu wystarczy, na góre położe piekny drewniany blat i potraktuje jako sielski element ozdobny.
Wstepne rozeznanie tematu podcieło mi skrzydła - nie da rady zrobic tego co chcailam za 50 ty, wiec albo zrezygnuje z tego co planowalam (tylko z czego???), albo zorganizuje kase (tylko jak???), ech......., spac po nocach nie moge, a jeszcze nie zaczelismy. Poki co wazne ze nie musze sie szybko wyprowadzac, moge ten remont ciągnąć jakis czas.

Mufka
16-01-2006, 09:38
Piec kuchenny to piekny bajer, tez bym zostawila tyle ze u mnie stal w miejscu gdzie jest teraz lazienka :), z tymi kosztami to spokojnie przede wszystkim trzeba uwazac na "fachowcow" ja sie nacielam 3 razy i teraz jestem madra jak na Polke przystalo po szkodzie :lol: . A jak u Ciebie z podlogami? ja mialam deski pomalowane farba, po zdarciu farby cyklinowaniu i lakierowaniu mam cud podlogi dosc malym kosztem 8)

leli1
22-01-2006, 16:09
u mnie jest podobnie, pod spodem piekne dechy. Mam na razie wycyklinowany korytarz i 2 pokoje (poprzednicy to zrobili kilka lat temu, wiec ewentualnie sa do odnowy), pozostaja 2 duze pokoje, ale tam podobno stan desek jest duzo gorszy, trzeba nad nimi mocno popracowac (porozsychaly sie i sa duze dziury). Ale jak mi zaśpiewali ile chca za to, to mnie zmrozilo. Mysle zeby dac tam dywanowa wykladzine, to ma byc sypialnia i pokoj dziecka wiec moze nawet sie dobrze składa.
Pamietasz ile placilas za cyklinowanie?
Mysle jeszcze nad obnizeniem sufitow, wysokie pomieszczenia maja swoj urok, ale chyba ekonomia zwyciezy i zrobie obnizke.
Echhh, wszystko przede mna, z koncem stycznie przejmujemy mieszkanie i mozemy zaczynac remont....oczywiscie wpierw kredycik nietsety.

Mufka
23-01-2006, 11:12
u mnie w salonie szpary byly polcentymetrowe i wiekszne nawet, ale mi cykliniarz powciskal w nie male listewki, wyglada ladnie, zobaczymy czy solidnie :lol:

leli1
23-01-2006, 13:27
Mufka, ale nie pamietasz ile kosztowalo cie cyklinowanie? co zrobilas z sufitami? Co z oknami - wymienialas? Sorry ze tyle pytan ale nie mam nikogo kto by remontowal mieszkanie w kamienicy ;) i mogl sie podzielic doswiadczeniem. Jak sobie urządzilas wnetrze?, dotychczas mieszkanie w bloku mamy w stylu nowoczesnym,ale do takich wnetrz az sie prosi zrobic stylowe...tyle mam pomysłów, szukam po allegrro roznych staroci, az mnie nosi. Tyle ze musialabym poszukac sponsora na te wszystkie moje pomysły :)))

Mufka
23-01-2006, 17:00
ja wlasnie wszystko swiezutenko po remoncie mam, cyklinowanie z materialami (lakier, podklad, listewki) 44 metry 1500 zl, okna wymienilam, jesli chodzi o wystroj to planuje nie-nowoczesnie , planuje bo na razie stac mnie bylo na urzadzenie minimum czyli kuchnia,lazienka, pokoj dziecka a reszta metrow hulaj dusza... czeka na lepsze czasy... remont pochlonal 50000 a nie mam luksusow, od sufitow mialam naprawde fajnego fachowca, zrobil wsmocnienie siatka elastczna obiecal ze nie peknie, i jak na razie (miesiace od zrobienia) nie popekal. No i drzwi plus futryny mi zostalu do odnowienia, sliczne sa ale wymagaja wiele czasu i cierpliwosci, bede je odnawiala, na razie kupilam mosiezne klamki ogolnie dodatki mam "starodawne" znaczy oswietlenie, klamki, karnisze 8) [/code]

sylwiapsik
23-01-2006, 17:18
Droga leli1 - Remontowałam mieszkanie w starej kamienicy, co do kosztów poniesionych przy remoncie... to wszystko zależy od stanu mieszkania.to twoja indywidualna decyzja czy podłoga nadaje się do cyklinowania czy lepiej przykryć ją czymś nowszym nawiązującym do stylu całości.Tak samo jest z oknami ,instalacją .
Ja mogę tylko nieśmiało podpowiedzieć gdzie można fajnie i tanio kupić meble pasujące do rustykalnego wnętrza jeśli taki wybierzesz.
jadąc od Marsa w stronę starej Miłosnej w miejscowości Konik Nowy sklep"Retro Meble" duży wybór fajne ceny do negocjacji .Państwo są tak przyjaźni klientowi,że odstawiają meble i są w stanie poczekać m-c na kasę .Mają pełen asortyment od obrazów komody rattan etc.jeżeli będziesz zainteresowana służe nr tel.
Czy twoje mieszkanko jest zbudowane z czerwonej cegły?Jeśli tak to fajnie by było zbić nieregularnie tynk ze ścian odkrywając cegłę.
Jeśli zainteresowałam cię ciut to opowiem więcej nasze mieszkanie właśnie tak jest urządzone (Koszty żadne-pracy dużo) :P

leli1
23-01-2006, 22:01
dzieki :)
Moje mieszkanie znajduje sie w starej 100 letniej kamienicy, licho wie z czego ona zbudowana, bo z obu stron tynki :) i niestety na wiele pozwolic sobie nie moge ze wzgledu na to ze jest objeta ochrona jako obiekt zabytkowy.
Mebelkami mnie zaciekawiłas, ale jak widzisz mieszkam dosc daleko od W-wy, wiec pewnie tutaj cos bede szukac lub na allegro.
Chetnie przeczytam jak urzadzilas swoje mieszkano, wciaz szukam inspiracji :)
Mufka, te koszty sa zabojcze. Odpuszcze okna bo sa dosc szczelne, a wymiana 10 wielkich okien to koszt przeogromny. Drzwi sa w miare dobrze zachowane, łacznie z oryginalnymi klamkami, sufitu w tym stanie jaki jest sie boje ;), przy probie zdrapania starej farby spadła nam słoma na głowe, stad tez pomysł obnizenia sufitu.
Doszła nam jeszcze do zrobienia instalacja wodna, bo podobno caly pion gdzie jest łazienka jest nie do uzytku...czyli kolejny koszt.
W "naszej" kamienicy generalnie sa lokale usługowe, ludzie nie korzystaja z łazienek, oprocz rzecz jasna ubikacji wiec nikomu nie zalezy na wymianie pionu wodnego...tylko nam, czyli koszty pokrywami sami :(.
Az sie boje myslec co wyjdzie jeszcze, ale za to bede miala przestrzen!!!! przy obecnych 50m to bedzie prawdziwy luksus :))) - czego sobie zycze.

Mufka
24-01-2006, 08:52
hehe ja mialam ladne klamki jak ogladalam mieszkanie przed kupnem, potem jak juz kupilam byly wlasciciel mial 2 dni na wyniesienie starej szafy, przy okazji winiosl klamki i wanne :lol: :o smieszny czlowiek :D

leli1
24-01-2006, 10:19
hmm, o tym nie pmyslalam. Ale 31/01 mamy zdanie kluczy wiec wtedy na pewno na nie zwróce uwage i na inne rzeczy tez.
Dotychczasowy uzytkownik lokalu załozył sobie w nim alarm i każe nam za niego słono zapłacic. W sumie taki alarm moze sie przydac, ale on podał nam cene nowego alarmu a przeciez przez 5 lat uzytkowania jego cena na pewno nie jest taka sama-bedziemy sie targowac :)

sylwiapsik
24-01-2006, 11:31
Droga leli ! Twoja historia jest odzwierciedleniem naszej!
My rządni własych 4 ścian przeprowadziliśmy się z Wwy do miejscowości oddalonej o 40km zielono ,cicho i spokojnie . 60m zamiast wynajmowanego lub pokoiku 12m u rodziców. RAJ-wydawało nam się.Niby nie daleko a Bóg i administracja zapomniał o tym miejscu.
Dom ma 110 lat czerwona cegła,mieszkanie 4m wysokie.Mieszkanie to dużo powiedziane-pomieszczenie magazynowe w którym były przechowywane stare maszyny.
Co zasaliśmy:przegniłe podłogi-nowe sosnowe dechy,dwa piece kaflowe -nie działające-kuminiorz stwierdził że do d... się nadają-rozebraliśmy stawiając kominek z rozprowadzeniem ciepła
Mamy 5 okien wys.180cm/120cm podwójne (jak w starych domach dzielone szyby na 6 elementów + oberlówt)Zewnętrzne nadawały się na ognisko-wymieniliśmy na plastiki-problem bo to zabytek więc zgoda od konserwatora :cry: cena zabójcza!Wewnętrzne opalarkami czyściliśmy do żywego,lakier i bejca są PIĘKNE drewniane ramy i parapety oryginalne zniszczone zebem czasu!
Nie było ani kibelka ani kuchni więc ściany działowe,cała instalacjia elektryczna i hydrauliczna.Nie ma gazu więc gar kuchnia na wielkiej butli gazowej(śpisz z bombą pod poduszką)
Brak ciepłej wody -więc terma 120l-prądu ciągnie (jak kolejka na gubałówkę)z atrakcji ! po 3-mc mieszkania owa terma wybuchła gdy byliśmy w pracy.Straż pożarna-zwarcie w nowej instalcji elektrycznej-2/3 mieszkania jak na grilu pomijam straty które zrobili strażacy :evil:

Drzwi wejściowych nie było więc ...!takie lepsiejsze co by ich atom nie ruszył. Sciany i sufity fajne ze sztukateriami -lubię jak ściany mają duszę i zachowują (dopuszczalne)nierówności więc tylko farba
KOSZT-powstania naszego mieszkania 55 tyś + ogrom pracy własnej i grupy przyjaciół!
mieszkanie samo narzuciło styl umeblowania,na głownej ścianie pokoju zbiliśmy 5-cio cm tynk ze ściany odkrywając gołe cegły -4m szer. i wysko na 4m w nieregularnym kształcie ,polerowanie i lakier.
Między pokojem a przedpokojem nie ma ściany .Odsłaniając znowu te cegły 100 letnie zrobiliśmy coś na kształt wyrwy w murze jak po bombie.Godziliśmy się na to co ściana proponowała :wink: to co wypadło to wypadło .W powstałych pułkach w cegłach stoją świeczniczki małe szklane IKEOSKIE.
W łazience drewniana komoda w blat wpuszczona umywalka + witryna drewniana konecznie przeszklona daję perspektywę nie jest ciężkim meblem.Wygospodarowaliśmy małą acz pustą ścianę by na niej umieścić taflę lustra koniecznie od sufitu do podłogi kibelek wydajesię ogromny! :wink:
Reszte klimatu dają meble stare za grosze świeczniki,lampy.Zamiast wieszaka w przedpokoju wisi Orczyk koński a na nim wieszaczki ,dużo mosiądzu...Uf Uf przepraszam rozpisałam się ale to temat rzeka UKOCHANY!!!
Ale budujemy dom na wsi coś wstylu MISONI(dom z balika -do bala mu daleko ma 12 cm średnicy.Tam też rustykalnie.

leli1
24-01-2006, 12:25
super!! pisz pisz, a moze zdjecia jakies podeslesz?
Ogrom pracy nas czeka, przy czym wszystko spada na mnie, a konkretnie załatwianie fachowcow, bo ja chwilowo sama z małym dzieckiem w domu, z dala od rodziny wiec ewidentnie nie ma kto mi pomoc. Za wszystko bede musiala zapłacic i dopilnowac coby nie sknocili.
Rodzinie sie jeszcze nie pochwaliłam, zamierzamy zaprosic ich jak juz wszystko bedzie zrobione. Obawiam sie ze mogliby zawzięcie nam to odradzac.
dzieki ze piszecie...moze jeszcze ktos dołączy do nas.

Mufka
25-01-2006, 09:31
leli jesli okaze sie ze deski nie nadaja sie do niczego zastanow sie czy aby na pewno je mozna zerwac, ja zerwalam z przedpokoju okazalo sie ze pod nimi byl tylko popiol a pod kupa popiolu odrazu cegielki sufitowe :o , musielismy zbroic sufit pretami robic wylewke, wiec koszt podlogi w przedpokoju byl dosc wysoki, a gdybym sie zdecydowala na zerwanie tej podlogi w duzym salonie to nie jestem pewna czy po zrobieniu wylewki nie wpadlabym do sasiadow na dol :o , moja siostra z tego powodu nie zrywala podlogi tylko kladla dechy na stary parkiet 8)

agathap
25-01-2006, 12:47
Hey!
Mogę się do Was dołączyć, bo właśnie miesiąc temu przeprowadziłam się do 123 m2 mieszkania w kamienicy. Chęci strasznie dużo, tyle że póki co kiepsko z finansami. W każdym razie co najważniejsze, zrobiliśmy żeby było ciepło :) Teraz bierzemy się powoli za remont łazienki i kuchni. Z racji tego, że mieszkanie jest po dziadkach, staram się wykorzystać to, co tam zastałam. Dlatego zaopatrzyłam się w lakier Wygląd woskowanego drewna i odnawiam na początek krzesła i stół dębowy :) W przedpokoju planuje skuć tynk do gołej cegły, bo ich stan, jak na ok 100 lat, jest można powiedzieć rewelacyjny :) Z uwagi na obecny stan finansów staramy się jak najwięcej robić sami, dlatego pracy mnóóóóóóstwo, ale za to jaka satysfakcja :)
Pozdrawiam wszystkich z kamienic z duszą i życzę wytrwałości w dążeniu do wymarzonego wyglądu swojego gniazdka ;)

leli1
26-01-2006, 12:46
witaj agathap - krajanko :))
Mufka, ja mam wrazenie ze na istniejace dechy polozenie nowych nie wchodzi w gre, bo mi sie drzwi nie otworzą :), myslalam tylko o jakiejs w miare cienkiej wykladzinie. Moze i malo estetycznie ale chyba nie mam za duzego wyboru, a akurat wykladzina w sypialni mogłaby sie dobrze sprawdzic.
Wracając do piecy.....coraz częściej mysle tylko nad ich odnowieniem. Piece sa stare, ale działają...kto wie co bedzie z gazem za jakis tam czas, a węgiel to węgiel. Przy tym, ze powierzchnia pokoi jest dosc spora, nie musze oszczedzac na kazdym metrze, wiec taki przycupniety w kąciku piecyk nie bedzie zawadzał :))

Mufka
26-01-2006, 16:18
jak piece sa ladne to czemu nie :))). ogladalam kiedys mieszkanie kobiety ktora przerobila piekne piece kafowe na elektryczne, i to bylo jej ogrzewanie w domu. tylko ze to wygodne, ale czy ekonomiczne?

leli1
27-01-2006, 11:55
piece nie są zbyt ładne, tzn sa to zwykłe brązowe kafle, bez zadnych zdobień, zwykłe proste drzwiczki. Na pewno po odnowieniu beda lepsze, ale nie rzucające na kolana. Elektryka.....drooogooo!!! same wkłady chyba sa juz dosc drogie.

Mufka
27-01-2006, 14:19
Nie wiem ile mozesz przeznaczyc na remont, ale skoro piece sa takie sobie, a to wysokie mieszkanie to zastanow sie nad ogrzewaniem kominkowym, koszt jest podobny jak w przypadku gazowego (chodzi mi koszty zalozenia i urzadzen, bo przy gazie musisz miec jeszcze przylacze gazu a przy piecach kominkowe ogrzewanie ma juz gotowe "przylacze"), rozprowadzenie zrobisz gora i lekko obnizysz sufity. Do nowoczesnych kominkow doklada sie duzo rzadziej niz do piecow, tyle ze jesli bedzie to bez plaszcza wodnego dochodzi ci do obowiazkow malowanie po sezonie grzewczym :o

leli1
05-02-2006, 14:29
poprzedni lokatorzy kończą sie wyprowadzac, mysle ze z koncem lutego zaczniemy nasz remont.
Byłam oglądac dokładnie mieszkanie po ich wyprowadzce i znowu naszło mnie zwątpienie.
Myslalam ze da sie wykorzystac np. panele ktore oni połozyli w kuchni, niestety cos wysypało im sie na srodku pomieszczenia i wypaliło spora dziure. Dodatkowo musialy byc zle polozone o szczeliny miedzy nimi na kilka aldnych mm. Krótko mowiac dochodzi nam do zrobienia podloga w kuchni.
Wieksze zmartwienie to takie, ze pokoj ktory chcielismy przedzielic na dwa mniejsze ma akurat drzwi posrodku sciany Nie wiem czemu sobie ubzdurałam ze sa z boku?) -jak podzielic zeby sensownie to wygladalo i zeby nie stracic za wiele na metrażu.

Mufka
06-02-2006, 10:08
poprzedni lokatorzy kończą sie wyprowadzac, mysle ze z koncem lutego zaczniemy nasz remont.
Byłam oglądac dokładnie mieszkanie po ich wyprowadzce i znowu naszło mnie zwątpienie.
Myslalam ze da sie wykorzystac np. panele ktore oni połozyli w kuchni, niestety cos wysypało im sie na srodku pomieszczenia i wypaliło spora dziure. Dodatkowo musialy byc zle polozone o szczeliny miedzy nimi na kilka aldnych mm. Krótko mowiac dochodzi nam do zrobienia podloga w kuchni.
Wieksze zmartwienie to takie, ze pokoj ktory chcielismy przedzielic na dwa mniejsze ma akurat drzwi posrodku sciany Nie wiem czemu sobie ubzdurałam ze sa z boku?) -jak podzielic zeby sensownie to wygladalo i zeby nie stracic za wiele na metrażu.
badz dobrej mysli, mieszkanie nie moze wygladac zle skoro tak ktos mieszka, wiec jestes w konfortowej sytuacji. W moim mieszkaniu nikt nie mieszkal 10 lat :o , nie bylo lazienki wanna stala w kuchni i bylo cos na ksztalt wc, burzylam sciany stawialam nowe 8) , podloga wygladala okropnie a okazalo sie ze jest piekna :lol:
Do kuchni polecam gres jest praktyczniejszy niz panele. jesli chcesz moge ci pokazac jaka ruinke kupilam , mam zdjecia dla potomnosci :P

leli1
06-02-2006, 15:33
jasne ze chce, wysyłaj.

Mufka
06-02-2006, 22:51
no to prosze nie wiem czy cie to pocieszy ale zobacz co ja zastalam w moim mieszkaniu 8)
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed1.jpg
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed2.jpg
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed3.jpg
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed4.jpg
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed5.jpg
http://www.nemo.risp.pl/przed/przed6.jpg

leli1
07-02-2006, 09:38
o żesz w morde Mufka!!!!
ja bym chyba uciekła gdzie pieprz rosnie.
A masz moze zdjecia poremontowe? :)
Kupowałas to mieszkanie?-mozesz zdradzic szczegóły-jakie miasto, metraz i ile dalas (moze byc na priva)..
Ja mam w jednym z pokoi (nie uzywanym przez poprzednikow) na całej scianie namalowana flage hamerykanska....hihihi, ale generalnie stan mieszkania w porownaniu z tym powyzej o jest super.
Dzieki i czekam na odp :)

agathap
13-02-2006, 15:15
Też bardzo chciałabym zobaczyć zdjęcia juz po remoncie. Zwłaszcza chciałabym zobaczyć, co udało Ci się zrobić z tymi deskami na podłodze. Właśnie odkryłam po płytami wiórowymi i warstwą papy dechy w całkiem niezłym stanie. Dlatego interesuje mnie wygląd takiej odnowionej, wycyklinowanej starej podłogi :) No i wielki podziw dla Ciebie Mufka za stawienie czoła takiemu stanowi mieszkanka :D

Tulla
13-02-2006, 17:16
:o Jejuś, Mufka... zdjęcia robią wrażenie... można załamac ręce!
Ale z drugiej strony nie lada wyzwanie i szerokie pole do popisu. Też jestem ciekawa efektów pracy. Sama zbieram siły i fundusze na zmagania z zapuszczonym lokum :)

Mufka
14-02-2006, 15:35
:) pokaze wam podloge bo jest warta opublikowania ;) prawdziwy zabytek, ale sie strasznie ciesze ze nie zrywalam jej (znaczy zerwalam z korytarza i dalam gres, z czego tez jestem zadowolona...), ale zdjecia beda wieczorem bo mam je w domu 8)

agathap
14-02-2006, 19:08
Kuchnia robi duuuuuże wrażenie! :)
A na podłogę czekam z wielką niecierpliwością :)

Mufka
14-02-2006, 20:39
Podloga dla zapalencow 8) pedantow prosze o nie przygladanie sie :wink:
http://www.nemo.risp.pl/podloga/1.jpg
http://www.nemo.risp.pl/podloga/3.jpg
http://www.nemo.risp.pl/podloga/4.jpg
http://www.nemo.risp.pl/podloga/5.jpg
http://www.nemo.risp.pl/podloga/6.jpg
http://www.nemo.risp.pl/podloga/7.jpg

leli1
15-02-2006, 11:07
Mufka....robi wrażenie. Super!! kawał porządnej roboty odwaliliście.
Jak ja juz bym chciała pochwalic się takimi zdjęciami!!!
Poki co lada dzień moge wstawić zdjecia - stan bieżący.......tylko poprzednicy strasznie sie grzebią z wyprowadzką i przez to my nie mozemy wejsc ze swoją robotą :(.
Pozdrwaiam cieplutko ze słonecznego Śląska.

Mufka
15-02-2006, 15:04
leli1 czekam w takim razie na twoje zdjecia :) chetnie zobacze co tam kupilas ciekawego :lol:

agathap
15-02-2006, 18:06
mmmmmmmmm... podłoga cudo :)

Mufka
16-02-2006, 09:12
ciesze sie ze nie tylko mi sie podoba ta podloga :), nie jest idealna i chyba w tym jej caly urok :oops: , kogo tylko moge to namawiam na ratowanie starych desek , taka podloga sama w sobie jest ozdoba wnetrza :), panele nie "podskocza" ;)

agathap
16-02-2006, 10:21
No i wlasnie o to chodzi, żeby nie była "idealna" :) A sztuczne postarzanie desek to też już nie to samo. Dlatego jak tylko zrobiłam wielkie odkrycie moich desek pod płytami wiórowymi aż pisnęłam z radości ;)

Mufka
16-02-2006, 11:37
agathap mam nadzieje ze pokazesz jak tobie wyszla podloga rowniez :)) strasznie jestem ciekawa i polecam patent z listewkami na duze szpary i z pianka na skrzypienie podlogi, tylko z pianka trzeba uwazac musi to robic ktos doswiadczony, prawdziwy fachowiec od podlog

boorg
16-02-2006, 21:33
Mufka ... czapki z głów. Podłoga zatyka dech w piersiach. Mam nadzieję, że nie masz zamiaru zawodowo zająć się parkieciarstwem - bo co ja wtedy będę robił... :wink: :D

Mufka
16-02-2006, 21:45
boorg jak juz tu zajrzales to prosze o rade jak pielegnowac taka podloge? To jest lakier poliuretanowy hartz-lak wysoki polysk, chcialabym zeby nastepne cyklinowanie podlogi bylo mozliwie najdalej przesuniete w czasie jak sie da, a dechy sa wiekowe :lol:
No i ciesze sie ze stare podlogi maja tylu milosnikow :oops:

boorg
16-02-2006, 22:04
Masz do wyboru http://www.hartzlack.pl/pl/wewnetrzne.htm
środek nazywa się Hartzlain Polish (to firmowo od producenta lakieru - ja go nie znam). Ja znam Everclear http://ww.profiparkiet.pl/ber.htm#par i tutaj masz filmik o nakładaniu pierwszy raz
http://www.szendera.home.pl/files/ofirmie/pliki/movies/l93_everclear.mpeg
Pamiętaj aby kupić połysk bo inaczej Twoja piękna podłoga straci swój blask ... .

Mufka
16-02-2006, 22:09
boorg blyskawico :D dziekuje za odzew

boorg
16-02-2006, 22:21
W moim fachu błyskawico to nie komplement. :lol:
Raczej Ty żółwiu!!! :wink: :P :P :P

Tulla
16-02-2006, 23:16
Mufka,super... z niecierpliwością czekam na dalsze efekty... A tak swoją drogą-zastanawiam się, kto doprowadził mieszkanie do takiego stanu?! Przecież tak się nie da mieszkac!

Mufka
17-02-2006, 08:35
Tulla wiecej zdjec nie bedzie, ale chetnie zobacze efekty waszej pracy :)

Tulla
17-02-2006, 13:22
Mufka, na efekty mojej pracy trzeba będzie jeszcze trochę poczekac, bo w tym momencie jestem na etapie przedzierania się przez gąszcz biurokratów (chcemy z mężem wykupic mieszkanie komunalne, ale głównym najemcą jest babcia, więc to nie jest takie proste). Pomysłów na aranżację przestrzeni mam tysiące(mieszkanie zaniedbane i podniszczone, więc bez problemów przekonam męża do gruntownej rewolucji), jednak teraz, odrywając sie od spraw urzędowych, staram się skupic na sprawach technicznych i przepisach dotyczących przbudowy(zwłaszcza dotyczących ścian nośnych).
Ale solennie obiecuję, że zdjęcia bedą :)

agathap
17-02-2006, 15:44
agathap mam nadzieje ze pokazesz jak tobie wyszla podloga rowniez :)) strasznie jestem ciekawa i polecam patent z listewkami na duze szpary i z pianka na skrzypienie podlogi, tylko z pianka trzeba uwazac musi to robic ktos doswiadczony, prawdziwy fachowiec od podlog

Chętnie bym pokazała moją super podłegę, ale niestety najpierw musimy zrobic modernizacje instalacji elektrycznej , gazowej i wodnej, więc trochę to jeszcze potrwa :( Jutro mogłabym wstawić zdjęcia obecnego stanu, ale tu nie ma się czym chwalic ;)

higgins
19-02-2006, 16:24
Witam,
Dobrze że powstał taki wątek o remontach kamienic...my zaczynamy właśnie remont mieszkania 130m2. Może wieczorem postaram się zamieścić fotki w jakim stanie zastaliśmy nasze mieszkanie. Na razie mamy zrobione CO gazowe i łazienke :)

leli1
20-02-2006, 09:47
witaj higgins,
widze ze metraz mieszkania masz podobny do naszegp-moge zapytac na jaki kociol sie zdecydowaliscie? Tzn firma i moc kotła.
Obniżacie sufity czy zosatwiacie wysokie pomieszczenia?, nam wyliczono ze jesli obnizymy o pol metra zyskujemu ok 20% na ogrzewaniu-tak ze pewnie obnizymy.
A my dalej czekamy az sie poprzednicy wyprowadza, juz mnie to wkurza bo pol miesiaca stracone.
Pozdrawiam watek.

Mufka
20-02-2006, 11:49
leli1 jak to czekacie? macie napisane w akcie notarialnym do kiedymusza zdac klucze?

leli1
20-02-2006, 14:29
mieli opuscic lokal do konca stycznia. No i wtedy zdali nam klucze ale oczywiscie z prośbą ze nie dali rady wszystkiego zabrac i do tygodnia zwiozą reszte. No i ten tydzien zwiekszył sie do 2. Ja sie wkurzam, ale nie mam serca po prostu wywalic tego na smietnik. Oni sie w ogole nie zglaszaja, nam nie podali swojego nr.tel i teraz jestem w kropce. Zawsze mowie sobie ze o ostatni tydzien i tak tez powiedziaalm sobie dzisiaj :) - poczekam do piatku a potem wezme gosci i po prostu wywale to co zostało - ile mozna czekac.

Mufka
20-02-2006, 14:48
Nie no, nie dali nr telefonu ich strata, ja bym wywalila ich rzeczy. Przeciez ponosisz koszty tego ze nie mieszkasz tam, placisz czynsz itp :evil: :evil: :o

leli1
20-02-2006, 15:14
no dokładnie i w dodatku wstrzymuje mi to cała moja robote. Ale jak to mówia naiwnych nie sieją....taka juz kurcze jestem.
Nic to, w piatek bezapelacyjnie koniec z dobrym sercem........tym bardziej ze znajomi mnie "uświadamiają", ze oni juz pewnie po to nie przyjdą, tylko nie chciało im sie ponosic kosztów pozbycia sie tych rzeczy więc zwalili to na mnie.

Mufka
20-02-2006, 15:27
prawdopodobnie wlasnie tak jest, wspolczuje, ja przez takie "dobre" serce wprowadzilam sie 3 tyg pozniej. ludziom nie mozna ufac, niestety do takich wnioskow dochodze po remoncie, i jak moge poradzic to nigdy nie plac za usluge zanim ja fachowiec nie skonczy i po tym jak zobaczysz robote, nie plac jesli cos zepsul, a usterke schowal, przyjrzyj sie dokladnie kazdemu szczegolowi :o , jak mowie zmienilam podejscie do ludzi po remoncie. Trzymam kciuki za twoj remont. ja juz szczesliwie mieszkam, jeszcze zostaly mi futryny i drzwi ale to juz kosmetyka :) :lol:

higgins
23-02-2006, 22:06
witaj higgins,
widze ze metraz mieszkania masz podobny do naszegp-moge zapytac na jaki kociol sie zdecydowaliscie? Tzn firma i moc kotła.
Obniżacie sufity czy zosatwiacie wysokie pomieszczenia?, nam wyliczono ze jesli obnizymy o pol metra zyskujemu ok 20% na ogrzewaniu-tak ze pewnie obnizymy.
...
Mamy kocił immergasa z nowej serii eolo star 23kW, a co do sufitów to obniżamy do +- 3m (zależy od okien) a teraz mamy 3,5. Do tego dajemy 15cm wełny w celu wygłuszenia i przy okazji izolacji termicznej. Myśle że oszczędonść 20% na mniejszej kubaturze jest całkiem realna.

:D

Mufka
28-02-2006, 15:36
tez mam immergasa :) polecam, jest swietny, mam 2,7 wysokosc mieszkania a za gaz zaplacilam bardzo malo :) az sama bylam w szoku, a ja lubie ciepelko w domu :D

oliver
03-04-2006, 16:04
Czesc
ja juz jestem prawie po remoncie jeszcze tylko cyklinowanie
ogrzewanie gazowe piec Urlich ale jezeli masz mozliwosc pozostawienia pieców to zostaw warto potem przerobisz na kominek i naprawde tanio jest ciepło jak masz stary parkiet to cyklinuj miałem sztukaterie na sufitach rekonstrukcja sie opłacała wygląda fajnie wysokosc 4 metry proponowali obnizenie ale to nie to samo w łazience dodatkowo ogrzewanie podłogowe elektryczne

leli1
12-04-2006, 16:54
dlugo nie zagladalam na forum bo sytuacja mi sie skomplikowala do bólu :(. Niestety poprzedni lokatorzy, mieszkajacy tam z tzw "przydziału" kładą nam kłody pod nogi. Nie dosc ze nie wyniesli swoich rzeczy to w dodatku z powrotem sie wprowadzili. Ktos im natłukł do głowy ze coś im sie należy, albo kasa albo zapewnienie mieszkania zastepczego.
I takim oto sposobem mamy sprawe sądową - oni mieszkaja tam dalej a ja mam nerwy napiete do granic wytrzymalosci.
Patrząc na to wszystko, to jak sprawa sie zakonczy nie wiem czy dalej bede miala serce do tego mieszkania - mysle o tym aby go sprzedac lub ew. wynajac firmie.
Pomyslec ze w lutym juz go w myslach urządzałam, a teraz przyjdzie mi po sądach łazic :(.

Mufka
12-04-2006, 21:00
Oj to niedobrze koniecznie zalatw sobie prawnika. Czytalam duzo o podobnych historiach na forum dom na gazecie. Najlepiej wtargnac tam do domu wywalic ich rzeczy i zmienic zamki, chyba nawet mozesz do tego uzyc policji, bo jestes wlascicielem mieszkania. Trzymam kciuki, bardzo wspolczuje.

higgins
12-04-2006, 23:30
leli1
Współczuje, niestety nasz kraj to dziwny kraj i jest ustawa o ochronie lokatorów...a ci z przydziału to już w ogóle przegrana sprawa...jeżeli ich prawo do lokalu formalnie nie wygasło to możesz mieć duże kłopoty, bo to że jesteś właścicielką mieszkania nie oznacza że możesz ich wyrzucić. Możesz oczywiście to zrobić (wyrzucić, eksmitwać) ale masz obowiązek zapewnić im lokal zastępczy. Proponuję znaleź prawnika biegłego w sprawach lokalowych i zapoznać go ze sprawą, może znajdzie jakiegoś haka na "ekipe".
Pozdrawiam i życze wytrwałości.

leli1
13-04-2006, 16:03
wlasnie rozmawialam z prawnikiem i niestety sprawa nie wyglada najlepiej. Ci lokatorzy to nawet nie sa "z przydzialu" tylko spadkobiercy tych przydzielonych co podobno nie zmienia faktu (kurna, to chyba tylko u nas sie moze zdarzyc, zeby w sklad spadku wszedł "przydział", bedacy w ogole jakąś komunistyczną zaszłością).
Tak więc albo dajemy im kase na nowe mieszkanie albo sami im załatwiamy....co wiecej, to nie moze byc zadne byle co, tylko mieszkanie o co najmniej podobnym standardzie.
Mam zgryza, musze to przemyslec, pogadam moze z innym prawnikiem co moge zrobic. Poki co moje marzenia o wprowadzeniu sie tam latem sa kompletnie nierealne....o ile w ogole to nastąpi.
Pozdrawiam wątek i zycze Wysołych Swiat!!!!

Mufka
13-04-2006, 16:40
nie wierze, zmien prawnika, skoro nie maja przydzialu sa to dzicy lokatorzy, a moze tak odwrocic kota ogonem niech tobie zalatwia mieszkanie, normalnie wscieklam sie jak to przeczytalam
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
co to ma byc, ja bym tam wpadla z siekiera i zrobila porzadek 8)

Mufka
14-04-2006, 09:19
Aha i jeszcze jedno. skoro musisz im zapewnic mieszkanie to bym zrobila tak, zeby im sie mieszkac odechcialo. Np wziela bym urlop i zamieszkala z nimi, ale w taki sposob, ze odechcialoby im sie wszystkiego (o ile nie maja malych dzieci oczywiscie).

leli1
16-04-2006, 20:56
Mufka jakbys zobaczyla ich facjaty, to nie mialabys ochotyz nimi mieszkac :). Przydzial miala matka tychze panów, teraz w efekcie w mieszkaniu siedza oni wraz ze zmieniającymi sie co jakis czas paniami. Panowie niegdzie nie pracuja, towarzycho maja takie ze szkoda gadac. szczerze mowiac boje sie nawet awanturowac bo nie wie co im do glowy moze strzelic.
Pozostaje mi szukac madrego prawnika i liczyc ze jenak da sie cos wymyslic.
Pozdrawiam swiatecznie.

Mufka
17-04-2006, 11:56
W takim razie ja bym sie nie cackala, wynajmuj firme ochroniarska niech ich wywali z domu zmien zamki i tyle. Rozumiem, ze po takich przejsciach mieszkanie raczej bedziesz chciala sprzedac... Wiec moze sprzedaj je odrazu razem z "inwentarzem", jest tez mysle mozliwosc wytoczenia sprawy cywilnej dla tego delikwenta co ci sprzedal mieszkanie, skoro mialo ono wade prawna, ktorej nie bylas swiadoma to powinien ci kase oddac, mysle ze w twojej sytuacji jest wiele drog, koniecznie znajdz dobrego prawnika

pppete
30-07-2006, 20:03
Z taki zaciekawieniem czytałem, że mnie na koniec aż zatkało. Też kupiłem mieszkanie w starej kamienicy i powoli zabieramy się za remont. Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś rozwiązać ten problem. Nie wiem, jak wyglądał zakup od strony formalnej, ale jeżeli nie zostałać poinformowana przez sprzedającego o tym, że ktoś inny ma jeszcze prawo do użytkowania tego lokalu, powinnaś w pierwszym rzędzie starać się o odszkodowanie od niego/niej.

Pytanie do Mufki:
Czy robiłaś jakieś większe otwory w ścianach działowych? Jeżele tak, czy miałaś jakieś problemy ze znalezieniem ekipy do tych prac (ryzyko?)

Pozdrawiam

Mufka
30-07-2006, 21:19
Wyburzalam przejscie do kuchni w scianie dzialowej szerokosci 80 cm (szerokosc przejscia, nie sciany). Majster, ktory to robil zajmuje sie wszystkim wlasciwie :lol: i zrobil to bez problemu, zrobil podciag z szyny stalowej w ksztalcie luku.

Nemo74
23-09-2006, 23:48
Witam.
Mam możliwość otrzymania mieszkania, 89 m2, trzy pokoje, kuchnia, łazienka, przedpokój, dwa balkony. Powierzchnia samych pokoi około 64 m2. Mieszkanie jest do generalnego remontu, łącznie z wymianą podłóg, zbijaniem tynków, instalacje itd., dosłownie wszystko. Pytanie moje brzmi. Do kogo się zwrócić, aby przed rozpoczęciem prac, wszystko zaplanować, zrobić kosztorys itd. (będę podpierał się przy remoncie kredytem i nie wiem o jaką kwotę wnioskować). Chciałbym z tych 3 pokoi zrobić 4 pokoje tzn. salon, sypialnia i dwa pokoje dla dzieci. Jest to stara poniemiecka kamienica, I piętro, dwa balkony. Ile taka usługa może kosztować i do kogo się zwrócić. Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

pinkina
11-10-2006, 17:25
Mufka powiedzialaś ze [cyklinowanie z materialami (lakier, podklad, listewki) 44 metry 1500 zl]
1 bylas(jestes zadowolona?
2 jak bys mogla podaj namiary tego fachowca:)
3dziekuje bardzo z gory:)[/quote]

pinkina
11-10-2006, 17:29
Mufka napisalas ze za 44 m cyklinowania zaplacilas 1500zl z wszytskoim. moglabys podac namiary na tego fachowca?z gory dziekuje za pomoc:)

Mufka
12-10-2006, 10:37
:o Raczej do Gliwic nie pojedzie bo to drugi koniec Polski, ale poszukam w domu nr telefonu, w calym wojewodztwie warminsko-mazurskim w 2005 roku byly takie stawki, nie wiem jak teraz.

pinkina
12-10-2006, 19:38
dziekuje bardzo jeszcze raz i prosze o ten telefon:)

kotpsot
14-11-2006, 15:11
Witam, jestem nową użytkowniczką tego forum - zainteresował mnie wątek remontu w starej kamienicy. Właśnie dzisiaj rozpoczał się remont u nas w mieszkaniu - I etap to czyszczenie mieszkania po starych właścicielach z resztek mebli, starej terakoty i glazury - czyli cała brudna robota. Niestety nie tak naprawdę się nie zachowało: parkiet to mozaika, którą trzeba wywalić bo całkowicie się odkleiła, drzwi okropne bo wymienione w latach 80. Jedyne co zostało to okna skrzynkowe - które niestety nie nadają się do niczego. Wywalamy część ściany działowej - i zastanawiamy się czy wywoła to jakąś reakcję wśród mieszkańców i dochodzenie: co my tam takiego robimy??? I niestety trochę się tego boje.... ale czas pokaże.....

KacMar
12-07-2007, 09:48
Właśnie dzisiaj rozpoczał się remont u nas w mieszkaniu

Wywalamy część ściany działowej - i zastanawiamy się czy wywoła to jakąś reakcję wśród mieszkańców i dochodzenie: co my tam takiego robimy??? I niestety trochę się tego boje.... ale czas pokaże.....

I co pokazał czas ? Pytam z ciekawości :)

rogacek
12-07-2007, 22:47
mi udało się wykupić od miasta mieszkanie w którym byłem zameldowany od dziecka. 1,5 w sądzie ale się udało. od października robię remont. wywaliłem wszystko, piece kaflowe, wszystkie rury, wszystkie kable. podłogi i stolarkę oraz tynki.

budynek z 1929 roku pięknie położony. powoli dobijam do końca remontu.

wydałem około 70 tys. plus pracy własnej i ojca nie jestem w stanie policzyć.

Mufka
24-07-2007, 11:41
mi udało się wykupić od miasta mieszkanie w którym byłem zameldowany od dziecka. 1,5 w sądzie ale się udało. od października robię remont. wywaliłem wszystko, piece kaflowe, wszystkie rury, wszystkie kable. podłogi i stolarkę oraz tynki.

budynek z 1929 roku pięknie położony. powoli dobijam do końca remontu.

wydałem około 70 tys. plus pracy własnej i ojca nie jestem w stanie policzyć.
Ach strach pomyslec co wyszlo z tego mieszkania ;), przedwojenna stolarka potrafi byc naprawde sliczna, nie mowiac o parkietach itp....

Magda 34
04-08-2007, 15:10
:D o to coś dla mnie

Magda 34
04-08-2007, 15:13
mi udało się wykupić od miasta mieszkanie w którym byłem zameldowany od dziecka. 1,5 w sądzie ale się udało. od października robię remont. wywaliłem wszystko, piece kaflowe, wszystkie rury, wszystkie kable. podłogi i stolarkę oraz tynki.

budynek z 1929 roku pięknie położony. powoli dobijam do końca remontu.

wydałem około 70 tys. plus pracy własnej i ojca nie jestem w stanie policzyć.

Przepraszam, dlaczego sprawa znalazła się w sądzie. Pytam, bo też jestem zameldowana w takiej kamienicy z 1902 r. należącej do miasta. Czy gdybym chciała wykupić mieszkanie to też będę przechodzić przez drogę sądową?

rogacek
07-08-2007, 11:04
zalezy od stanu prawnego. jeśli nie jesteś głównym najemcą to mogą być problemy. miasto chętnie sprzedaje mieszkania w starych budynkach do remontu w nieatrakcyjnych lokalizacjach. moje było w budynku po remoncie w bardzo dobrym miejscu i miasto robilo problemy. po za tym nie byłem głównym najemcą choć byłem zameldowany od dziecka

Magda 34
07-08-2007, 11:43
Witaj, ja mieszkam na Starym Mieście, to chyba dobra lokalizacja))

Też jestem w tym mieszkaniu zameldowana od dziecka, ale chyba poproszę babcię, która jest głównym najemcą o wykup. Jak myślisz?? Chyba takie rozwiązanie będzie lepsze niż chodzienie po sądach.

Dzięki za odpowiedź.

Wcześniej pisałam też w wątku o wykupienie mieszkania i zaadoptowanie nad nim strychu. Byłam w admistracji, ale teraz się przenoszą w inne miejsce i mają tam totalny młyn. Zgłosze się do nich ponownie we wrześniu, to może coś będę wiedzieć. Bo marzy mi się mieszkanie dwupoziomowe))) :wink:

redmayka
12-08-2007, 22:08
witam!
ja rowniez kupuje mieszkanie w starej kamienicy, do tego na poddaszu.Piekne 80m kw -3 pokoje, kuchnia, miejsce na lazienke i dwa pomieszczenia pod skosami. Czeka mnie :
1) wyburzenie trzech scian (na szczescie dzialowych)
2) postawienie jednej sciany z plyt
3) rozebranie trzech piecy kaflowych
4) zrobienie ogrzewania kominkowego z wymuszonym rozprowadzeniem goracego powietrza ( niestety nic innego nie wchodzi w gre, albo koszty eksploatacji za duze, albo koszty instalacji)
5) zrobienie normalnej lazienki(teraz mam bojler na wegiel (?!) i stara wanne w kuchni)
6) polozenie podlogi w kuchni (na to co jest, bo nawet nie chce zagladac pod deski)
7) kosmetyka- malowanie, kafelkowanie itp.
cale szczescie, ze okna wymienione na nowe, bo chyba koszty by mnie zezarly kompletnie. Mam nadzieje, ze zmieszcze sie w 30 tys, no w ostatecznosci w 40 tys, ale jak czytam, ze niektorzy wydali po 50 tys i to wlosy mi deba staja, ale z drugiej strony takie sa uroki niemieszkania w wielkiej plycie. Moze ktos ma jakotaka orientacje w kosztach takiej przebudowy w warminsko-mazurskim??

OK
13-08-2007, 01:15
Witam,
ja też remontuję mieszkanie, nie w starej kamienicy tylko w domu z '49. Wiem już jedno - żadna kwota nie jest zbyt duża :( .

Redmayka, mam prośbę, dałoby radę wstawić fotki tych pieców??
Przed rozbiórką, oczywiście :wink:

Bo ja dla odmiany robię u siebie imitację i szukam fotek takich domowych pieców pasjami :D

Pozdrawiam serdecznie

PS. Nie licz na to, że kafelkowanie i malowanie to "kosmetyka" - niestety

redmayka
13-08-2007, 22:15
jasne, ze moge, ale dopiero w przyszlym tygodniu bede na miejscu poniewaz dopiero poniedzialek-wtorek dostane klucze (chyba).
Malowanie, kafelkowanie itp to dla mnie kosmetyka- spedzilam w starym budownictwie 20 lat zycia- wiem co mnie czeka ( 20 roznokolorowych warstw farby kredowej na scianach, nietrzymajacy klej do kafli, sypiacy sie tynk piaskowy itp...) , do tego remontowalam stara, poniemiecka chate wiejska (no tam to byly cyrki). Niestety nie ja placilam za materialy a wiekszosc rzeczy robilam do wspoly z Mama wiec nie wiem jakie sa koszty robocizny. Ale powiem szczerze, ze bardzo lubie to robic i gdybym nie wiedziala w co sie pakuje, to bym tego mieszkania nie kupowala. W zasadzie gdyby nie to, ze czas mnie goni to chyba bym wiekszosc rzeczy chciala zrobic sama, ale niestety miesiac, gora dwa i musze miec skonczone, bo male dziecko w domciu...

OK
14-08-2007, 17:05
Z góry dziękuję, poczekam oczywiście, nie spieszy mi się - atrapa :D będzie pod koniec września robiona.

A z tą wykończeniówką, przynajmniej w Wawie, robocizna (zwł. plytki) to drugie tyle co materiały, i to bynajmniej nie te najtańsze. A jak się chce mieć lepsze materiały, to strach brać "najtańszych fachowców". Jednych takich właśnie pogoniłam, "na szczęście" tylko gładzie robili, więc nie kosztowało mnie to zbytnio, ale zostałam z rozbabranym mieszkaniem, wszyscy terminy mają za dwa miesiące, ręce mi opadają - sama też nie mam kiedy się za to wziąć.

Pozdrawiam

darzur
14-08-2007, 20:43
Witam wszystkich,

Mnie także w przeciągu kilku miesięcy czeka remont mieszkania. Wprawdzie nie w kamienicy, ale w starej leśniczówce (tu zdjęcia (http://wroclaw.hydral.com.pl/10155,obiekt.html)) będącej niestety pod opieką konserwatora zabytków (jest w wykazie zabytków). Mieszkanko wprawdzie malutkie, bo to tylko 80m na górze (dół jest już zamieszkany przez inną rodzinę), ale rewelacyjnie położone i z fajną działeczką. Planuję zrobić gruntowny remont, czyli wszystko od podstaw, i zastanawiam się z jakimi liczyć się kosztami. W zasadzie zakładałem, że to pożre 100-150 tys., ale z tego co tu czytam, można taniej. :) Boję się tylko, tego że to zabytek i związanych z tym kłopotów. Z drugiej strony wiem, ze możliwe są dotacje zarówno unijne jak i gminne. Może ktoś z forumowiczów miał już przygody z tego typu remontem i może podzielić się swoimi doświadczeniami??