PDA

Zobacz pełną wersję : Pożegnanie z Muratorem



KonAn
03-01-2006, 18:02
Tak to naprawdę już rozstanie.Gdy zobaczyłem styczniowe tematy,które n-ty raz się pojawiają, uświadomiłem sobie,że niewiele nowego wyniosę po lekturze kolejnych numerów Muratora, co najwyżej będzie to powtórka z ...budowania.Także dziękuję Redakcji za pięć wspólnie spędzonych lat.Przez ten czas zdobyłem dość solidne podstawy dobrego inwestora.Napisałem podstawy, bo brakowało mi w tych artykułach bardziej dogłębnego podejścia do tematu.Czyżby to była wiedza dla wtajemniczonych?Mimo to nie żałuję wspólnie spędzonych chwil, a z drugiej strony trwanie w tym związku grozi stagnacją wiedzy budowlanej.Żegnaj Muratorze! Edukuj kolejne zastępy budowlanych przedszkolaków!Być może spotkamy się jeszcze czasami, gdy będziasz miał mi do zaoferowania nowy ciekawy temat, zanim dokończę budowę mojego domu.

m.dworek
06-01-2006, 14:45
ja tam nigdy nei kupowalem- dostalem 3 numery razem z zakupem projektu ale jakos nie zachecily mnei szczegolnie do prenumeraty- ot takie tam pisanie ogolnikami- cos jak inne kolorowe gazety jak tina czy gala ;)

kupilem za to grudniowy numer- chyba zacmiony swietami a moze naglowkami 6 sposobow na skosy itd itd- toitalne rozczarowanie- juz nic wiecej nie kupie- myslalem moze ze znajde opis skosow m. innymi z zelbetonu, co mnie bardzo interesuje a tu po prostu 6 rouznych okladzin typu gk, fgasergips, dreweno, panele itd.... totalne dno...

Janussz
06-01-2006, 23:13
Pomimo tego, że tutaj na Forum działanie Moderatora bardzo często mi się nie podobało, czego dawałem pisemny dowód, to uważam Leonie, że jesteś niesprawiedliwy.
Powiedz, ale tak szczerze: dało Ci coś to forum? Ja myślę, sądząc po sobie, że tak.
A to forum jest utrzymywane przez kogo?
Podcinasz gałąź na której siedzisz.
Jeżeli znajdę w Muratorze jakiś błąd w tekście, zdjęciu, to na pewno go wytknę, ale nie sprowadzę całego pisma do dna.

m.dworek
07-01-2006, 12:59
przykro mi janusz ze tak uwazasz
ja pisze tylko to co mysle
uwazam , ze forum dalo mi bardzo wiele
i mam nadzieje ze da mi jeszcze wicej ;)
jadnak czasopismo muratora jest nop coz moze nie jak tina ale jednak najwyzej pisemkiem dla budowlanych przedszkolakow
zdaje sobie sprawe, ze nielatwo zredagowac cos porzadnego ui ze rozne gusta trzeba zaspokajac, jednak jak mowie dla mnie jest to juz mdle- nie ma po prostu na czym oka zawiesic- no chyba ze na reklamie ytonga.. ;)

Janussz
07-01-2006, 14:36
Leonku,
nie będzie Muratora, nie będzie tego forum. O tym myślałem.
Nie prenumeruję Muratora, ale od czasu do czasu kupuję.
Trudno, aby przez tyle lat pisać cały czas o czymś nowym. Tym bardziej, że dla początkujących inwestorów te artykuły nie są masłem maślanym.
Prenumerowałem przez lata pisma związane z wędkarstwem. W pewnym momencie dostrzegłem, że artykuły praktycznie się powtarzają. Zaprzestałem prenumeraty.
Można przecież skrytykować artykuł, cały numer, ale żeby od razu pisać totalne dno?
Byłem jednym z pierwszych prenumeratorów. Niewiele pism przetrwało tak długo.
Myślę czasami o tych pierwszych wydaniach z uśmiechem na twarzy.
Był taki dział jak założyć jakiś dochodowy interes. W jednym z wydań było o..... firmie pogrzebowej :lol: . Od A do Z.

jorg
07-01-2006, 20:49
Jestem premumeratorem od 10 lat. Zauważyłem że Murator stał się pismem reklamowym i piszącym o budownictwie dużymi ogólnikami. Jest ostatnio dużo błędów technicznych. Pogorszenie nastąpiło od jakiś 4 lat. Chyba zrezygnuję z prenumeraty. Problemy tehniczne związane z budownictwem i to bardzo konkretnie przejęło inne czasopismo które przypadkowo kiedyś przeczytłem.

m.dworek
08-01-2006, 10:47
Leonku,
nie będzie Muratora, nie będzie tego forum. O tym myślałem.
Nie prenumeruję Muratora, ale od czasu do czasu kupuję.
Trudno, aby przez tyle lat pisać cały czas o czymś nowym. Tym bardziej, że dla początkujących inwestorów te artykuły nie są masłem maślanym.
Prenumerowałem przez lata pisma związane z wędkarstwem. W pewnym momencie dostrzegłem, że artykuły praktycznie się powtarzają. Zaprzestałem prenumeraty.
Można przecież skrytykować artykuł, cały numer, ale żeby od razu pisać totalne dno?
Byłem jednym z pierwszych prenumeratorów. Niewiele pism przetrwało tak długo.
Myślę czasami o tych pierwszych wydaniach z uśmiechem na twarzy.
Był taki dział jak założyć jakiś dochodowy interes. W jednym z wydań było o..... firmie pogrzebowej :lol: . Od A do Z.

janusz totalne dno odnosi sie wlasnei do tego artykulu o 6 sposobach na skosy- ktory to artykul nie dal mi osobiscie nic nowego

nie twierdze, ze murator ogolnie jest jakis szczegolnie zly- pisze tylko ze dla mnie juz troszeczke siedzacego w temacie, chociaz i tak praktycznei zielonego to pismo odczuwam jako kolorowe pogaduszki dla pan o budowaniu dla praktykow jest tam tyle co kot naplakal- ot tylko smaku narobia, a potem martw sie sam skad ta wiedze wyciagnac ;)

Janussz
08-01-2006, 11:08
Faktem jest, że często artykuły są niedopracowane. Dobrze to ująłeś, że narobi autor takiego artykułu smaku.
Jednak to samo odnosi się do reklam tam zamieszczanych.
Ale wszędzie tak jest.

m.dworek
08-01-2006, 14:13
i wlasnei o to chodzi
ja rozumiem nawet, ze muratorowi nie oplaca sie jakos szczegolnie podawac szczegolow bo klientela mojego pokroju to niestety mniejszosc wsrod czytelnikow

mysle ze w wiekszosci kupuje te gazetke kobiety chcace sobie pooczatac jak wyglada budowa, lub mezczyzni, ktorzy tez nei zamierzaja za bardzo wnikac w szczegoly budowy, bo i tak wszystko zlecaja budowlancom

i taka niestety jest prawda
pokaz mi na forum ilu jest ludzi ktorzy sami buduja lub z niewiuelkim udzialem fachowcow

i dlatego murator to nei gazeta dla mnie
a szkoda, bo chetnie poczatalbym o tym czy o owym
ale na reklamy i ogolniki to szkoda mi kasy
a propos znasz jakis bardziej konkretny tytul
chetnie zaprenumeruje ;)

Janussz
08-01-2006, 15:05
Tak na dobrą sprawę, to wszędzie są wpadki. I to większego kalibru widziałem. Nie ma sensu chyba wymieniać siekierki na kijek.

sylwia i rafał
09-01-2006, 19:42
ja kupuję muratora systematycznie od 2 lat czyli od momentu kiedy zaświtała mi pierwsza myśl ,,a może własny domek,, i z chęcią czytam każdy numer nie omijając sondy w internecie chociasz i tak często tu siedzę,ale nie traktowałam i nie potraktuje muratora jako fachowej ekipy budowlanej,to jest tylko czsopismo.Piszesz że brakuje ci bardziej dogłębnego podejścia do tematu a z drugiej strony że zdobyłeś podstawy dość solidnego inwestora-więc moim zdaniem i tak dużo dała ci zwykła gazeta raz na miesiąc czytana,nie mówiąc już o forum na którym ja osobiscie rozwiązuję prawie wszystkie problemy :wink:

D`arek
16-01-2006, 18:45
Murator jest dla początkujących i będących w trakcie budowy. Po wybudowaniu się nie ma tam czego szukać. My czytaliśmy go od 10 lat i ostatnio powiedziałam - dość! Przejadły mi sie także wszystkie czasopisma ogrodnicze. Ogólnie jestem wdzięczna Muratorowi, choć ostatnio nasuwała mi się myśl, że interes producentów jest ważniejszy od wygody i funkcjonalności. Czemu w 99 % pokazywane wanny są akrylowe, baterie -naumywalkowe a prysznice tylko z kabinami?

katarzyna kulpinska
17-01-2006, 13:15
Witam!
I od razu na poczatku chcialabym powiedziec, ze kazdy kij ma dwa konce i tak jak dla starych wyzeraczy, ktorzy juz sie pobudowali albo przynajmniej koncza Murator to pismo dla grzecznych pensjonarek lub niezorientowanych mezow to ja musze powiedziec, ze mimo wszystko poczytywanie go wnosi bardzo duzo do mojej wiedzy budowlanej, ktora jest praktycznie zadna. Troche luzu panowie, zapomnial wol jak cieleciem byl :wink: Z drugiej strony pismo wybitnie specjalistyczne i bez kolorowych obrazkow pewnie nie znalazloby tylu czytelnikow...

Pozdrawiam.

chopinetka
22-01-2006, 17:43
Witajcie

Kasiu masz rację, aczkolwiek brakuje mi trochę obiektywizmu. Zawsze zastanawiam się, skąd murator bierze ceny materiałów lub robocizny. Ja znajduję zawsze niższe ceny.

pozdrawiam

KonAn
24-01-2006, 17:11
A ja zawsze myślałem, że ceny są z warszawki.Kiedyś jak pytałem w banku o kredyt i pani przedstawiła mi wyliczenia kosztów domu to odpowiedziałem jej;proszę pani tu nie Warszawa!
No i wychodzi na to,że wyleczyłem się jednak z nałogu kupowania Muratora.Widziałem go parę razy w witrynach kiosków i....obejrzałem sobie tylko okładkę.Co prawda interesuje mnie bardzo temat kominków, ale u mnie będzie tylko taki "telewizor" w ścianie.Ręki nie daję uciąć(co najwyżej palca), ale jak znam Muratora to będzie tam dużo obudów kominkowych, ich ilustracji, ale żeby coś było konkretnie napisane jak to zrobić, to zapewne już nie.

boorg
28-01-2006, 00:35
Niestety, odnoszę wrażenie, że większość artykułów to artykuły sponsorowane. Stąd rosnąca ogólnikowość i nierzetelność.

trach
30-01-2006, 10:22
Fakt, że z roku na rok tytułowy murator (dziś byśmy powiedzieli: budowlaniec) zmienia się z fachowca w showmana - coraz więcej ogólników, reklam, neonów i klaksonów...

Artykuł o skosach mnie też rozczarował, chociaż może nie aż tak jak m.dworka. Widać na jego przykładzie, że autorami artykułów coraz częściej są osoby mające wprawdzie dostęp do wiedzy fachowej, ale same nie będące z branży, co ma wpływ na używane słownictwo i na ogólne słabe rozeznanie ważności poszczególnych spraw. Pobieżność wynika z braku własnego zdania na opisywane tematy i chęci ukrycia (niewielkiego) zakresu swojej wiedzy, czego i tak się ukryć nie da...

Na przykład napisano tam, że skosy można wykańczać dopiero po wykonaniu pokrycia i obsadzeniu okien, ale nie napisano dlaczego? Chodzi tylko o te okna, czy może o warunki wilgotnościowe w dachu? Jeśli nie ma okien połaciowych, to też trzeba najpierw ułożyć np. dachówkę a dopiero potem łaty, folię i boazerię na skosach? Akurat ten problem bezpośrednio dotyczy mojej budowy... O skosach żelbetowych też wcześniej słyszałem, ktoś z dalszych znajomych zrobił ponoć takie, nawet żona na początku mnie namawiała na takie (solidne) rozwiązanie, ale z braku źródła informacji jak to zrobić, co z wentylacją itd., temat upadł.

tabaluga1
04-02-2006, 18:30
Zielonooka
Zapraszasz do skomentowania, ale czego?
Szukam Twojego dziennika budowy, lub chociaż kilku zdjęć domu (czytałam gdzieś bardzo pozytywne komentarze), ale nie mogę (nie potrafię?) ich znaleźć.
Czy mogłabyś mnie oświecić? Lub ktoś inny?

zielonooka
04-02-2006, 18:51
aaa... bo dziennika chwilowo nie ma :-? w komentarzach mozna przeczytac dlaczego:)
mysle ze niedlugo sprobuje go odtworzyc (link w sygnaturce zostaje zebym potem zapamietala jak sie to robi - sorry ze wprowadza w błąd)

piotrul
13-02-2006, 12:17
Ja powiedziałem dość po lekturze któregoś tam numeru gdzie miało byc wszystko o kryciu dachów, a wtedy to był dla mnie temat na czasie. I co? Ano nic. Podany przykład bazował na najprostrzym dachy dwuspadowym. Ani słowa o koszach i tym podobnych podstawowych sprawach. przecież nie wszyscy budują dachy dwuspadowe.

Redakcja
13-02-2006, 18:45
Drodzy Forumowicze, z radością gościmy Was na forum MURATORA. Nie oczekujemy w zamian niczego, może poza zachowaniem zasad gościnności i... nie reklamowaniu konkurencyjnych pism.
Pozdrawiamy

Grzesiek13
13-02-2006, 20:41
A Żagle, które czasami czytam, to chyba dalej będą?

rosa
08-03-2006, 08:00
witam
KonAn, jorg i D'arek święte słowa! Zgadzam się ze wszystkim co napisaliście. Już sam o tym pisałem prawie rok temu na Forum. Od kiedy redaktorem naczelnym przestał być p.Wiesław Rudolf a została kobieta "Murator" systematycznie babiał. Ja też po 8-miu latach przestałem m-c temu go prenumerować, bo nie mogłem znieść tej coraz większej ogólnikowości i powtarzania się tematów.
Ciekawi mnie też jak się czują autorzy (autorki) tych wielokrotnie powtarzanych artykułów. Pzdr.

architektura_murator
08-03-2006, 12:07
Autorki tekstów czytajac taki post (napisany 8 marca) czuja sie naprawde paskudnie.

pitbull
08-03-2006, 12:30
Oceniam czesc zmian pozytywnie. Zostal tchniety nowy duch w artykuly - tak w czesc merytoryczna jak i oprawe graficzna - powiem ze czytam z wieksza przyjemnoscia. A tematy z natury rzeczy beda sie powtarzaly lecz zadaniem autorow artykulow winno byc w takich przypadkch kladzenia glownego nacisku tresci artykulu na sprawy mniej rozpoznane. W koncu wszyscy sie uczymy.
Opinia moja jest niezalezna od terminowe ogolnie przyjetych swiat.

Janussz
08-03-2006, 12:30
Nie ma chatki, żeby nie było zwadki-jak mówi stare przysłowie.
Po to jest dział na komentarze. Ten dział forum.
Jeżeli ktoś buduje długo i kupuje Muratora, to faktycznie może czytać podobne artykuły. Tak jest wszędzie. Toż to nie prasa codzienna.
Ileż to razy ja się wykłócam z Redakcją, ale wydaje mi się przynajmniej, że należy zachować jakiś poziom dyskusji.
Niektórzy zachowują się na zasadzie szkolnej: daj przepisać pracę domową. Po przepisaniu: zabieraj swój parszywy zeszyt.

pitbull
08-03-2006, 13:03
Jesli uwazasz ze gdzie zostal popelniony plagiat (a tak wnioskuje z Twojej ostatniej wypowiedzi) to zglos to Redakcji z podaniem zrodla wykorzystanej czesci.

Janussz
08-03-2006, 13:56
Nie miałem na myśli podobnych artykułów z pism konkurencyjnych.
Mogło się ukazać np. coś o murze 3W pięć lat temu w Muratorze i obecnie jest podobny temat też w Muratorze.
O to mi chodziło. I wcale nie uważam tego za grzech.

pitbull
09-03-2006, 06:09
Ja rowniez pod warunkiem ze podobny artykul od ostatniego ukazania zostal rozwiniety lub przedstawiony w innym aspekcie zagadnienia.

kropi
11-03-2006, 16:59
Wiadomo, że wiedza rośnie w miarę budowania a apetyt w miarę jedzenia. Mam jednak poczucie, że "M" z pisam dosyć jasno sprofilowanego pod kątem opisu technologii budowania zaczyna trochę dryfować w stronę pism typu "Auto Świat", gdzie coraz trudniej o konkrety a coraz więcej ogólników.

Typowym przykładem DOBRYCH artykułów był ten o pustakach w ostatnim numerze (jestem na etapie wyboru materiału i dało mi trochę do myślenia) choć po przeczytaniu czułem pewnien niedosyt, czy kilka numerów wstecz - o kominkach. Chciałbym więcej takich monografii - rynek się zmienia i nawet jeśli artykuły powtarzają się co parę lat, wchodzi trochę nowości, zmieniają się ceny... Podoba mi się pomysł kilku artykułów w jednym temacie - czekam na DACHY, OKNA, INSTALACJE... oprócz Numerów Specjalnych (Super, naprawdę na poziomie podstawowym informacja rzetelna i zrozumiała) przydałyby się takie "reviews" na konkretny temat, z jak największą ilością konkretnych informacji.

Daleki byłbym od krytykowania w czambuł, dla mnie jako początkującego inwestora (a nie zamierzam zbyt długo ciągnąć budowy ;) ) jest to cenne źródło wiedzy.

Muratorze, trzymaj fason! 8)