PDA

Zobacz pełną wersję : :(:(:(TYNKI CZY DA SIE URATOWAC:(:(:(



AVID
04-01-2006, 01:37
A miało być tak pięknie wywiady ,wycieczki do zakładów pracy aaaaa.
A teraz poważnie
.Jaka moja radość była wielka kiedy pan tynkarz skończył tynkować wewnątrz dom to było jakieś 2 miesiące temu i było tak pięknie!!!.
Ale pewnego dnia padło hasło gruntujemy ściany i tak też sie stało i tu radość moja już sie skończyła bo po zagruntowaniu okazało sie ze te tynki nie sa takie równe a że są na końcu zacierane piaskiem kwarcowym to czasem wychodzi plejada kamyczków takich małych.Piszę to żeby ktoś mnie troszkę pokrzepił w moim smutku i rozterce bo jakoś nie uśmiecha mi się zaciągać tynków cem wap zaciąganych piaskiem kwarcowym jeszcze gipsem BO CHYBA INNEGO WYJŚCIA NIE MA. TAK SOBIE TU MARUDZE I MARUDZE IDE POPŁAKAĆ W KĄCIKU
A DO TEGO ZACZEŁY MI PO ROKU PRZECIEKAĆ DWA KOMINY KTÓRE OBŁOŻYŁEM 2 CM STYRKIEM A POTEM PŁYTKAMI KLINKIEROWYMI TO IDE DO DRUGIEGO KĄCIKA POPŁAKAĆ

RYDZU
04-01-2006, 06:47
Nie wiem jak bardzo masz nierówne te tynki :-?
Ja też mam cementowo-wapienne. W cześci gdzie było nieco ciemniej tynkarz się hm... nie przyłożył trochę i są takie tóżne nierówności - coś jak rysy po małych kamykach powstałe w trakcie zacierania. Na początki trochę mnie to martwiło (przed malowaniem). Po pomalowaniu widać po prostu, że to tynk cementowo-wapienny. Ma fakturę i nierówności - i wcale nie wygląda tak źle jak przed malowaniem.

Pozdrawiam

Lee
04-01-2006, 17:28
AVID co ci tu poradzic w tej sprawie.
Zawodowo zjmuje sie tynkami,wiec jakis tam wyobrazenia mam. :wink:
Jesli chodzi o te kamyczki ktore ci wychodza w pewnym stopniu to wina tynkarza ktory przy zacieraniu prawdopodobnie nie uzywał wody do skropienia tynku.Tego typu przetarcia powstaja takze gdy tynkaz uzywa nieodpowiedniej pacy do zacierania,uzywajac gumy lepiej sie zaciera ale powstaje wiecej przetarc ktore sie objawiaja tym co napisałes,jednakze nieprzejmuj sie tym to zniknie z twoich scian,poto sie gruntuje sciany,
Tak jak napisał RYDZ to tynki cem-wap i takie juz sa ich uroki :wink:
A z tymi nierownosciami to juz sprawa miedzy toba a wykonawca,sa normy jakie sie dopuszcza nierownosci przy tynkach,tego to juz powinien pilnowac inwestor,na bierzaco zeby zwrocic uwage tynkarzowi i zeby to poprawił.Jesli tego nie robiłes to zapewne tynkarz to olał i tam gdzie wyzej sprawe olał.Chodz niewiem jak mozna pokrzywic sciany tynkujac na listwach tynkarskich.
Jednak nie wydaje mi sie zeby pokrzywił tak by mozna to było zobaczyc ludzkim okiem,no chyba ze w narozach :wink:
Najlepij zawołaj innego tynkarz on ci to oceni.
To takie zboczenie zawodowe tynkarzy ,wchodzi do pomieszczenia i patrzy czy rogi,sciany sa proste,a potem pyta kto to tynkował :lol: :lol: :lol: :lol:

nurni
04-01-2006, 20:55
Ja miałem podobne odczucia jak Ty po zagruntowniu (na biało) jednej ściany. Potem każdą ścianę skrobałem szeroką szpachelką w celu zrzucenie przyklejonych ziarenek piasku, przecierałem siatką "80" z papieru ściernego i dokładnie zmiatałem przed malowaniem. Po tych zabiegach siciany wyglądają OK i są już nawet pomalowane na gotowo :wink: 8)

Pozdrawiam

Maxtorka
05-01-2006, 10:03
AVID ,

spójrz na to z drugiej strony . Są tacy którzy chcąc uzyskać tynk strukturalny cudują , męczą się , a Ty go po prostu już masz :wink: (i nie daj sobie wmówić , że coś jest nie tak ) .
A po malowaniu na pewno będzie to wygladało lepiej .

Pozdrowionka :)

rafałek
05-01-2006, 10:28
Mamy tynki cementowowapienne z filcem. Powiem szczerze, że nasze oczekiwania były trochę inne niż uzyskany efekt - jest prosto, jest głądko, ale miejscami wyszła inna struktura. Są takie miejsca gdzie jest trochę bardziej szorstko. Zona była niezadowolona, ale po malowaniu zostało to lekko zniwelowane. 3 warstwy farny zrobiły swoje. Nie powiem, ze jest ideał, ale dziś jakoś już tego nie widzimy. Dzieciaki ozdabiają sciany więc za rok i tak będzie malowanie. Nie wiem dokładnie jak wyglądają Twoje nierówności, bo tu czesto opisy są dość subiektywne. U nas bardzo się zmieniło po przeszlifowaniu papierem "80" (jak już ktoś radził), tylko, że u nas szlifowanie odbyło się na całej powierzchni przed gruntowaniem. Może jakby u ciebie szlifowanie zrobiono przed gruntem to efekt też by był inny?
Na koniec jeszcze o oczekiwaniach - nie wiem na co liczyliście przy tych tynkach - jeśli na bardzo gładką ścianę to wybraliście zły tynk lub zamiast filcu kwarcowego trzeba było od razu szpachlować. Jeśli chcieliście mieć ścianę szorstką (my chcieliśmy) to może wystarczy przeszlifować, choć po zagruntowaniu nie uzyska się już tak łatwo odpowiedniego efektu.

pattaya
05-01-2006, 10:36
A w czym Ci to przeszkadza?
Ja tylko przejechałem zwykłą miotłą tynki aby usunąć te "na wylocie"
Reszta została.
Moim zdaniem to dodaje ścianie uroku,naturalności,indywidualności.
Nie łam się.

AVID
08-01-2006, 14:03
Dzięki Wszystkim za słowa otuchy o dalszej części swojej historii opowiem po przyprowadzeniu tynkarza:):):)

Baru
08-01-2006, 15:32
Ja niestety musiałam zrobić sobie "poprawki" gipsowe po cem-wap., bo inaczej nie miałabym ni jednego kąta prostego w domu.

rafałek
09-01-2006, 08:21
Baru - ty to nazywasz poprawkami? Toż to remont takie prostowanie - a moja żona martwiła się różnicami w fakturze...

Baru
09-01-2006, 11:10
Rafałek!
W widzisz te znaczki po obydwóch stronach słowa poprawki?? :x
Nawiasem mówiąc i to, co teraz mamy dalece odbiega od ideału :cry:, a szczególnie jak słoneczko zaświeci, ehhh...
Ale co tam... Dziewczyny podrosną, ze szczeniaka zrobi się poważna sunia (tak gdzieś ok. 45kg :D) i wtedy se remoncik walniemy. I se wtedy poprawimy to, co już było porawiane... A co!!

Danielek
09-01-2006, 13:55
witam
ja jeszcze nie rozpoczalem budowy ;)
ale nie wyobrazam sobie scian nierownych, z kamyszkami, z zarysowaniami, itp
u siebie napewno bede gipsowal calosc przed malowanie. Ma byc gladko!!! :)

_ZBYCH_
09-01-2006, 23:55
A miało być tak pięknie wywiady ,wycieczki do zakładów pracy aaaaa.
A teraz poważnie
.Jaka moja radość była wielka kiedy pan tynkarz skończył tynkować wewnątrz dom to było jakieś 2 miesiące temu i było tak pięknie!!!.
Ale pewnego dnia padło hasło gruntujemy ściany i tak też sie stało i tu radość moja już sie skończyła bo po zagruntowaniu okazało sie ze te tynki nie sa takie równe a że są na końcu zacierane piaskiem kwarcowym to czasem wychodzi plejada kamyczków takich małych.Piszę to żeby ktoś mnie troszkę pokrzepił w moim smutku i rozterce bo jakoś nie uśmiecha mi się zaciągać tynków cem wap zaciąganych piaskiem kwarcowym jeszcze gipsem BO CHYBA INNEGO WYJŚCIA NIE MA. TAK SOBIE TU MARUDZE I MARUDZE IDE POPŁAKAĆ W KĄCIKU

Nooooo nieeee! Ty chyba za dużo zadajesz się z takim jednym pedantem, co czarnym BMW jeździ... :lol: :lol: :lol:

Taki jest urok tynków mineralnych. Uwierz mi, że masz bardzo ładne tynki!
U mnie jak sam wiesz są tynki gipsowe, które aby były naprawdę gładkie, to zacierałem dwa razy specmasą gipsową...

Jedni lubią gładkie, a inni chropowate i NIE MAZGAJ SIĘ W KĄCIKU!!! Chciałeś chropowate, to masz! :lol: :lol: :lol:


A DO TEGO ZACZEŁY MI PO ROKU PRZECIEKAĆ DWA KOMINY KTÓRE OBŁOŻYŁEM 2 CM STYRKIEM A POTEM PŁYTKAMI KLINKIEROWYMI TO IDE DO DRUGIEGO KĄCIKA POPŁAKAĆ
No i czym Ty się chwalisz? U mnie w nowym domu DWA NOWE kominy już ciekną :-? :wink: :lol:

Sądzę, że to częściowo stopiony śnieg leżący na dachu za kominem podcieka do góry (pod prąd :wink: ) pod dachówkę i obróbki. Może u ciebie jest to samo :roll:. Ehhh te kominy... W "starym" domu też mam z nimi problem... :(

Zamiast rozpaczać (jak by było nad czym :lol: ), to pochwal się postępem prac!

Patos
10-01-2006, 03:24
Baru - ty to nazywasz poprawkami? Toż to remont takie prostowanie - a moja żona martwiła się różnicami w fakturze...
RADA1:
Zmienić żonę.:P
RADA2:
Znieczulić się.:wink:
RADA3:
Zmienić fakturę twarzy tynkarzowi 8)
Któraś z powyższych porad powinna przynieść ulgę :P

ewa i aleksander
10-01-2006, 09:20
Wiec jest na to rada.U nas byla bardzo podobna sytuacja a nawet gorsza. Niestety nie zrobili nam "filcowania" czego efektem byly minimalne nierownosci widoczne pod swiatlo .Najbardziej wychodzilo to gdy zapalilo sie lampe stojaca przy scianie.
Jest firma [na dodatek dzialaja w Bialolece] ktora zajmuje sie tynkowaniem[miedzy innymi].Gosc przyszedl ,zobaczyl i powiedzial ze tzreba zrobic tzw "mleczko".Jednym z elementow tego "mleczkowania" jest piasek kopalniany.O ile dobrze pamietam mialo to kosztowac 2-3 zl za metr kw.
Ale sciany nie powinny byc malowane .Nie wiem czy da sie to zrobic skoro juz zagruntowales.
Jesli nie da rady to pozostaje tylko gladz gipsowa.

rafałek
10-01-2006, 09:37
Z tym piaskiem to trzeba uważać. Ja jeden pokój testowałem takim bardzo drobnym - niby jednorodnym - piaskiem i ten pokój wyszedł najgorzej. Tam gdzie stosowano piasek kwarcowy nierówności faktury jest dużo mniej.