PDA

Zobacz pełną wersję : Ziemia z wykopu stawu



james
05-01-2006, 20:58
Będę miał sporo ziemi (martwicy) z wykopu. Stąd moje pytanie: czy taki piasek nadaje się do zasypania fundamentów? Nie ma ładnego żółciótkiego
koloru, tylko jest taki szary. Kopany z głębokości 1- 1,5m

Krupiarz
05-01-2006, 21:17
Witam

Chyba głównie to chodzi o to, by nie zasypywać fundamentów ziemią organiczną (humusem), która z czasem zmieniałaby objętaość na skutek gnicia części organicznych, spod fundamentu wydobywałyby się nieprzyjemne zapachy.

Moim zdaniem taki piasek spokojnie może służyc do zasypywania fundamentów.
Może jestem stronniczy bo sam tak zrobiłem. Zasypałem fundamenty piaskiem wykopanym oraz dodatkowo część fundamentów zasypałem piaskiem kopanym ze stawu.
Nie widzę żadnych zagrożeń.
Pozdrawiam

miwol
06-01-2006, 09:50
Jedna uwaga: Do zasypywania fundamentów nie nadaje się m.in. piasek PŁUKANY (wydobywany z dna rzeki) gdyż posiada jednolitą frakcję i nie da się go zagęścić mechanicznie. Nie wiem jaką strukturę ma ten piasek, który wykopujesz, może powinien go obejrzeć ktoś, kto na zagęszczaniu się zna?

Krupiarz
06-01-2006, 10:00
Nie wiem jaką strukturę ma piasek ze stawu i czym różni się od płukanego.

Ja zasypałem fundamenty jesienią bez zagęszczania i tak sobie to w naturalny sposób poleży do wiosny.
Przejdzie przez to deszcz, śnieg, mam nadzieję, że samoistnie się uleży po paru miesiącach.
Przed laniem chudziaka co nieco zagęszczę mechanicznie jeżdżąc jakąś maszynką po powierzchni i mam nadzieję, ze będzie ok.

Pozdrawiam

KaiM
06-01-2006, 10:41
Niestety z moich doświadczeń wynika że nic się samo nie uleży - przynajmniej nie przez jedną zimę. Zrobiłem dokładnie tak jak Ty licząc na to ale na wiosnę kiedy przyszło do kopania pod jedną rurę kanalizacyjną okazało się że grzęznę w gumiakach. Z wierzchu troszkę było zbite dało się spokojnie chodzić ale głębiej nic. Na szczęście nie miałem dużo tego piasku około 50-60cm i dało się to jeszcze wodą z zagęszczarką 200kg ubić przed chudziakiem.

darek63
06-01-2006, 15:54
Ten jak nazwałeś "szary piasek" to może tak naprawdę jest "oglejony piasek z dużą ilością części spławialnych" czyli iłu. Jeśli tak jest w danym przypadku, to jest to pokrewne do mułu i bardzo trudno się to zagęszcza, bo przestrzenie pomiędzy jego częściami wypełnia woda, która ma problemy z przesączniem się w głąb. Ktoś słusznie napisał, że aby dobrze zagęścić grunt, to w piasku potrzebne są różne frakcje czyli elementy o różnych średnicach.
Można zrobić taki eksperyment:
do słoika z wodą wrzucić kilka łyżek tego piasku i intensywnie zamieszać w jedną i drugą stronę (tak aby płyn był wzburzony, ale nie kręcił się w koło). Będzie widać jak po kolei osiadają poszczególne frakcje zależnie od średnicy (ciążaru). Najpierw osiądą żwiry, potem piaski, następnie części spławialne czyli iły, to co ewentualnie będzie pływało na powierzchni wody to niezmineralizowane części organiczne.
Jeśli jest procentowo dużo tego co nie chce osiąść po ok. 5 sekundach to niedobrze.