PDA

Zobacz pełną wersję : Ile prądu zużywa płyta ceramiczna?



10-01-2006, 15:51
Jak w temacie - mieliśmy pomysł na wyprowadzenie gazu z kuchni (płyta i piekarnik elektryczne), ale podobno taka płyta to bardzo nieekonomiczne urzadzenie... Bardzo proszę, napiszcie jakie macie doświadczenia z takim urządzeniem

rs6000
10-01-2006, 18:31
Duuuuużo

sylwia i rafał
10-01-2006, 19:25
w moim przypadku niedużo,w mieszkaniu(jeszcze) mam wszystko na prąd(łącznie z przepływowym) i płacę maxymalnie 180zł za 2 miesiące-to dużo?
Z kuchenką elektryczną trzeba się nauczyć gotować,mieć garnki specjalne
najlepiej zepter albo bergoff wtedy szybciej się potrawy gotują i dogotowują na ciepłej płycie już wyłączonej
pozdrowienia!

Tomik_B
11-01-2006, 07:42
Mam płytę ceramiczną Fagora. Typ VFP-211 S.
W instrukcji podają, że jej moc całkowita to 6.3 kW.

pasco
11-01-2006, 07:49
Używam od 5 lat - generalnie taka płyta ma ok 2 KW mocy. Jakby policzyć, że włączone są wszystkie palniki przez godzinę wychodzi 1 KWh - czyli ok. 50 groszy, jak się nie mylę. Nie mam niestety porównania z gazem. Płyta ma jednak jedną wielką wadę - źle się na niej gotuje, bo ma dużą bezwładność cieplną - i dlatego w nowym domy będę miał palniki gazowe.

Grzes z Krakowa
11-01-2006, 07:55
Przy 2 KW chodzacych cala godzine to jest 0,42*2 = 0,84 zl a nie 0,50 przy najmniej u mnie tak wychodzi.

Ale czy to duzo czy malo w skali miesiaca to jzu nie wiem bo chyba trzeba by miec licznik bezposrednio przy plycie ceramicznej zeby dokladnie wiedziec a idac tym tropem to przydalby sie taki licznik przy kazdym gniazdku :lol:

11-01-2006, 11:18
Dzięki - mocno się zastanawiam jednak nad doprowadzeniem gazu do kuchni... Problem mam taki, że w pomieszczeniu, w którym będzie kuchnia miał byc w pierwotnym projekcie pokój i nie ma tam pionu wentylacyjnego. Pierwsze rozwiązanie, jakie sie narzuca to płyta ceramiczna, ale może jednak dołożę ten pion...

rafal9
11-01-2006, 11:24
Mimo, że mam doprowadzony gaz do budynku to tylko do kotłowni.
Kuchnia będzie elektryczna, bo żona stwierdziła, że tak lepiej, wygodniej, czyściej i w ogóle.
Nie wiem, jaka prawda, ale do kuchni się nie wtrącam i gazu w kuchni nie ma.
A co do kosztów to, jeżeli gotowanie miałoby zajmować wiele godzin dziennie na pełnych "obrotach" to zapewne różnica by była widoczna, a tak to są zapewne jakieś groszowe sprawy.

Monika B
11-01-2006, 11:30
Dzięki - mocno się zastanawiam jednak nad doprowadzeniem gazu do kuchni... Problem mam taki, że w pomieszczeniu, w którym będzie kuchnia miał byc w pierwotnym projekcie pokój i nie ma tam pionu wentylacyjnego. Pierwsze rozwiązanie, jakie sie narzuca to płyta ceramiczna, ale może jednak dołożę ten pion...
Bez pionu - będzie chyba problem. A jak go dołożyć? :-?
Znajomi mają jednak elektryczną i chwalą. Nie narzekają na wielkie koszty, polecją utrzymanie czystości.
Inna sprawa, że na tym trzeba od nowa uczyć się gotować - tak jak piszą Sylwia i Rafał. Inaczej będzie drogo.

rafałek
11-01-2006, 11:32
Kiedyś sondowaliśmy ten temat u sąsiadó. Wychodziło, że zużywają prądu miesięcznie więcej o jakieś 30-40 zł. Pobór pozostałych urządzeń był podobny do naszego. Posiadali oni starą płytę i twierdzili, że nowe powinny być bardziej energooszczędne. Zdecydowaliśmy się na gaz (z butli). Butla starcza obecnie na 2 miesiące i kosztuje obecnie 42 złote (11 kg, latem był nawet po 34 zł). Czyli płyta może by wyszła trochę drożej, ale nie koniecznie.
Pozostaje jeszcze najważniejsza sprawa o której już powyżej pisano - trzeba się nauczyć na niej gotować (a stare nawyki ciężko zmienić) i trzeba kupić odpowiednie garnki (a to przy wykończeniówce może być pewnym obciążeniem).
Jednak profilaktycznie dociągneliśmy "siłę" do kuchni. Jakby co to pozbywamy się płyty gazowej i zamieniamy na elektryczną.
Do takich innych zalet płyty nalezy większa stabilność dużych garnków - na ruszcie przy gazówce trzeba niekiedy uważać.

Co do pionu - może rura PCV i kominek wentylacyjny (taka dachówka z kominkiem)?

harpo
11-01-2006, 11:46
Na plycie ceramicznej gotuje juz 5 lat. Moje obserwacje są nastepujace:
- przesada z tymi specjalnymi garami, wystarczy, ze maja plaskie dno i nie sa aluminiowe
- rachunki porownywalam z sasiadami ktorzy gotuja na gazie, moje rachunki za prad to srednio 70 zl na miesiac, a sasiedzi ok. 60 zl + rachunki za gaz, dodam, ze gotujemy duzo, a do tego codziennie pralka (mamy male dziecko), non stop komputer i TV albo radio.
- utrzymanie plyty w czystosci dosyc latwe ale na kuchni gazowej mozna gotowac nawet gdy jest cala zachlapana, a plyte lepiej najpierw wyczyscic.
- faktycznie, gotuje sie zupelnie inaczej niz na gazie, dlatego w nowym domu bedziemy mieli w kuchni plyte ceramiczna + 2 palniki gazowe (gaz z butli), a do tego kaflowy piec kuchenny dla klimatu.
- jedynym powaznym minusem plyty jest to, ze jak wyłączą prad to nawet wody na kawe nie ma jak zagrzac :)

cinek21
11-01-2006, 11:47
Dzięki - mocno się zastanawiam jednak nad doprowadzeniem gazu do kuchni... Problem mam taki, że w pomieszczeniu, w którym będzie kuchnia miał byc w pierwotnym projekcie pokój i nie ma tam pionu wentylacyjnego. Pierwsze rozwiązanie, jakie sie narzuca to płyta ceramiczna, ale może jednak dołożę ten pion...
Kuchnia jakby nie patrzyć, to miejsce tysiąca zapachów. I mimo wszystko nad brakiem wentylacji w kuchni bym się głęboko zastanowił. Przynajmniej bym wyprowadził na zewnątrz rurę od wyciągu/okapu. Mój znajomy ma kuchnię elektryczną to oprócz okapu ma rówinież dodatkowo kratkę w ścianie z wentylatorem.

11-01-2006, 11:57
Kratka i wyciag będą jak najbardziej + nawiewnik w oknie... Z pionem jest tak, że kuchnia ma wspólną ścianę z garażem. Na styku tych ścian od strony garazu jest pion wentylacyjny - trzeba by sie do niego przebić jakoś :roll: . Mam nadzieję, że takie coś by działało prawidłowo...
Też myślałam o płycie dzielonej - w połowie na gaz - ale do tego potrzebny jest gaz w kuchni i te piony...

cinek21
11-01-2006, 12:15
Kratka i wyciag będą jak najbardziej + nawiewnik w oknie... Z pionem jest tak, że kuchnia ma wspólną ścianę z garażem. Na styku tych ścian od strony garazu jest pion wentylacyjny - trzeba by sie do niego przebić jakoś :roll: . Mam nadzieję, że takie coś by działało prawidłowo...
Też myślałam o płycie dzielonej - w połowie na gaz - ale do tego potrzebny jest gaz w kuchni i te piony...
W takim wypadku (pion w garażu) nie będzie chyba problemu nawet z kuchenką gazową. W tym wypadku proponowałbym Ci rozwiązanie, które sam zastosowałem. Co prawda mam kuchenkę gazową, ale również do kuchni doprowadziłem odpowiednie przewody z myślą o ewentualnym zasilaniu płyty elektrycznej. W przypadku zamiany nie będzie konieczności demolki kuchni. Tobie też proponuję doprowadzenie rurki z gazem i zakończenie jej zaworem i korkiem gdzieś za meblami (ja mam zawór za szafką pod zlewozmywakiem - dostęp bezproblemowy i z tamtąd przyłącz do płyty gazowej). Wahasz się co wybrać, więc bez większych problemów będzieś miała możliwość późniejszej zamiany.
PS. Proponuję ścianę oddzielającą kuchnię od garażu ocieplić styropianem np. 5 cm. Oczywiście do strony garażu. To działa - sprawdzone na sobie.

11-01-2006, 12:18
Kratka i wyciag będą jak najbardziej + nawiewnik w oknie... Z pionem jest tak, że kuchnia ma wspólną ścianę z garażem. Na styku tych ścian od strony garazu jest pion wentylacyjny - trzeba by sie do niego przebić jakoś :roll: . Mam nadzieję, że takie coś by działało prawidłowo...
Też myślałam o płycie dzielonej - w połowie na gaz - ale do tego potrzebny jest gaz w kuchni i te piony...
W takim wypadku (pion w garażu) nie będzie chyba problemu nawet z kuchenką gazową. W tym wypadku proponowałbym Ci rozwiązanie, które sam zastosowałem. Co prawda mam kuchenkę gazową, ale również do kuchni doprowadziłem odpowiednie przewody z myślą o ewentualnym zasilaniu płyty elektrycznej. W przypadku zamiany nie będzie konieczności demolki kuchni. Tobie też proponuję doprowadzenie rurki z gazem i zakończenie jej zaworem i korkiem gdzieś za meblami (ja mam zawór za szafką pod zlewozmywakiem - dostęp bezproblemowy i z tamtąd przyłącz do płyty gazowej). Wahasz się co wybrać, więc bez większych problemów będzieś miała możliwość późniejszej zamiany.
PS. Proponuję ścianę oddzielającą kuchnię od garażu ocieplić styropianem np. 5 cm. Oczywiście do strony garażu. To działa - sprawdzone na sobie.

Dzięki - dobre rady zawsze mile widziane :)

kasztelan
11-01-2006, 13:43
Witam. Rodzina 4-ro osobowa spala w miesącu na kuchni 10 m3 gazu za ok 13zł plus czajnik elektryczny. W prądzie wyniesie to 90kwh za ok 36zł.
Z ogrzewaniem wody jest tak samo razy 5.
POzdrawiam.

m.dworek
11-01-2006, 13:53
wszyscy wiemy, ze gaz jest mneij wiecej o polowe tynszy od pradu
jednak moim zdaniem nalezy zwrocic uwage na jeden maly szczegol
a mianowicie- kiedy gotujemy na pradzie to straty ciepla z garnka sa za pomoca konwecji naturalnej +promieniowanie

kiedy grzejemy na gazie nasz garnek jest oplywany przez strumien spalin
spaliny te opuszczaja strefe garnka z znaczna temperatura i ten efekt moim zdaniem moze byc znaczacy

po prostu trzeba by zrobic experyment
podgrzac ten sam garnek z ta sama iloscia wody od tej samej temperatury poczatkowej na pradzie- zapisac ile poszlo kwh
a pozniej wykonac to doswiadczenie na gazie i zapisac iel poszlo m3 gazu

mysle ze wynik tego doswiadczenia mocno zachwialby stosunkiem ze gaz jest o polowe tanszy od pradu...


ale to tylko takie tam luzne mysli... ;)
nie mam czasu aby to sprawdzic ;)

telesforek
11-01-2006, 14:46
Faktycznie, gotuje sie zupelnie inaczej niz na gazie, dlatego w nowym domu bedziemy mieli w kuchni plyte ceramiczna + 2 palniki gazowe (gaz z butli), a do tego kaflowy piec kuchenny dla klimatu.


Ciężko mi się dzisiaj myśli, więc wyjaśnij proszę, co gotowałbyś na gazie a co na prądzie?

Pozdrawiam :)

cinek21
11-01-2006, 15:32
Jak byłem na etapie wyboru kuchenki: elektryczna czy gazowa, rozmawiałem z chłopakami z marketingu z firmy Amica. Przeprowadzali oni dla swoich potrzeb eksperyment grzania wody elektrycznie i gazem. Podgrzewanie gazem wychodziło finansowo około 50% taniej niż prądem. Natomiast zagotowanie wody "prądem" odbyło się dwa razy szybciej.
Wniosek jest prosty: za expres się płaci. :wink:

Dominik!
11-01-2006, 17:00
Używam od 5 lat - generalnie taka płyta ma ok 2 KW mocy. Jakby policzyć, że włączone są wszystkie palniki przez godzinę wychodzi 1 KWh - czyli ok. 50 groszy, jak się nie mylę. Nie mam niestety porównania z gazem. Płyta ma jednak jedną wielką wadę - źle się na niej gotuje, bo ma dużą bezwładność cieplną - i dlatego w nowym domy będę miał palniki gazowe.
Pasco - mylisz się i to bardzo!
Niemożliwością jest, żeby cała płyta miała moc 2 kW, bo wtedy jeden palnik wychodzi raptem 500W. Głupi czajnik bezprzewodowy ma ok. 2 Kw mocy, a w nim grzałka dotyka bezpośrednio wody, którą gotuje.
Moc 2 kW to chyba raczej moc jednego "palnika".

Dominik!
11-01-2006, 17:05
Własnie znalazłem dokładne dane o kuchniach elektrycznych: moc pojedyńczego palnika waha się od 1200W do 2300W.

krzymi
11-01-2006, 20:43
gotujemy naplycie 6 lat (przedtem byl gaz) wnowym domu bedzie tez plyta.Mam wrazenie ze jest .. czystsza"

jabko
11-01-2006, 21:44
...Mam wrazenie ze jest .. czystsza"
To tak jak z postrzeganiem blondynek przez facetów :lol:

Śledze bacznie wątek bo ja po prostu nie mam wyboru bo nie mam gazu a nie będę butli chował w szafkach i kombinował jak kuń pod górę.

Coś na razie żadny wątków z tematu wyciągnąć nie mogę.
Doszliście że troche droższa (ok 30zł/m-c)

Ale dobra ta płyta czy nie ??
Co to znaczy "nauczyć się gotować" ??
"Duża bezwładnośc" czyli co ?? Wcześniej wyłączać i "dogotowac" na wyłaczonej za darmo ??

tomek_lodz
11-01-2006, 22:22
Poza kosztami prąd - gaz trzeba w obu przypadkach doliczyć pewne rzeczy
garnki drozsze do płyty ceramicznej nie mówiąc o indukcyjnej (dlaczego jest pomijana)
cena płyty + piekarnik a kuchni (nawet do zabudowy) to wszystko przemawia za gazem
Za prądem przemawiają dla mnie natomiast
-brak tłustego osadu powstałego w procesie spalania gazu ( a więc
-mniejsze wydatki na malowanie) płyta indukcyjna jest bezpieczniejsza zaraz po wyłączeniu jest prawie zimna ( nie można się o nią oparzyć) trochę gorzej z ceramiczną poza tym nie wybuchnie tfu tfu tfu
-litr wody gotuje się poniżej 1 min.
Gaz jest tańszy i przez wielu preferowany do ogrzewania domu i wtedy jest tez najłatwiejszym (najbardziej oczywistym) żródłem "ciepłego papu"
Z kolei jak w moim przypadku dociągnięcie go kilkaset metrów plus jego minusy powodują, że koszty początkowe wybitnie mnie przed tym odstraszają .
Planuję płytę indukcyjną .pozdrawiam

Monika B
12-01-2006, 06:45
...Mam wrazenie ze jest .. czystsza"
To tak jak z postrzeganiem blondynek przez facetów :lol:


To nie ma nic wspólnego z blondynkami. Po prostu utrzymanie czystości na płycie jest o niebo łatwiejsze, choć nie można gotować na zapyziałej.



Ale dobra ta płyta czy nie ??


Czytaj jescze raz. Dowiesz się, że jak wszystko - czasami dobre, czasami nie. Tak jak ze świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocą. No wiesz zady i walety :lol:



Co to znaczy "nauczyć się gotować" ??
"Duża bezwładnośc" czyli co ?? Wcześniej wyłączać i "dogotowac" na wyłaczonej za darmo ??
To znaczy że:
-dłużej się rozgrzewa
-długo trzyma ciepło, więc można wyłączyć prąd, a zupka dalej pyrka (owszem - za darmo)
-trzeba przewidzieć, że coś może wykipieć lub się przypalić - nie zciszysz natychmiast jak gazu. Można zciągnąć z palnika, ale można też zmniejszyć moc wcześniej, żeby nie czekać aż palnik wystygnie, tak by znów postawić garnek.

jabko
12-01-2006, 07:12
...To nie ma nic wspólnego z blondynkami. Po prostu utrzymanie czystości na płycie jest o niebo łatwiejsze, choć nie można gotować na zapyziałej...

Wszystko ma coś wspólnego z blondynkami :lol:

INDUKCYJNA !!
To do mnie przemawia.
Kto ma ?? Wady, zalety ??

Tylko ceramiczna 2500zł a indujcyjna 4500zł

wbrat
12-01-2006, 09:34
INDUKCYJNA !!
To do mnie przemawia.
Kto ma ?? Wady, zalety ??

Tylko ceramiczna 2500zł a indujcyjna 4500zł

Jak postawisz "zwykły" garnek na indukcyjnej, to mozesz i sto lat czekac a bedzie on nadal zimy - do indukcyjnej trzeba kupowac odpowiednie garnki - czemu tak jest nie bede tlumaczyl, bo nie jestem ekspertem i moglbym jakąś gafę palnąć (ale na pewno magnes musi się nich czepiać o ile dobrze pamietam). Tak więc poza wyzszym kosztem plyty dochodzi tez wyzszy koszt garnkow, patelni itp.
Glowna zaletą płyty indukcyjnej jest to, że 100% energii przekazywane jest do garnka - nie ma zadnych strat "po drodze" (bo w zasadzie to nie plyta indukcyjna sie rozgrzewa, tylko stojacy na niej garnek). Druga zaleta - bezpieczenstwo - jak dziecko włączy, to nic sie nie stanie dopoki nie postawi na niej garnka.

ps. u siebie gaz bede mial w kotlowni, w kuchni bedzie plyta ceramiczna (juz nawet kupilem :D). Głowny powod - kotlownia jest dosc daleko od kuchni i nie chce ciagnąć szpetnej rury przez pół mieszkania ze świadomością, że tego paskudztwa nawet schować nie można. Dodatowe zalety jakie widze to: wieksze bezpieczenstwo i mniej brudzaca sie okolica kuchenki - mniej tlustych plam na szafkach, okapie, scianach itp.
Wady... powiem jak wyprobuje - do tej pory korzystalem tylko z gazu wiec poczatki beda pewnie trudne... :o

ps2. ja za ceramiczna (Ariston) dalem 1200zl a nie 2500zl.

m.dworek
12-01-2006, 09:40
INDUKCYJNA !!
To do mnie przemawia.
Kto ma ?? Wady, zalety ??

Tylko ceramiczna 2500zł a indujcyjna 4500zł

Jak postawisz "zwykły" garnek na indukcyjnej, to mozesz i sto lat czekac a bedzie on nadal zimy - do indukcyjnej trzeba kupowac odpowiednie garnki - czemu tak jest nie bede tlumaczyl, bo nie jestem ekspertem i moglbym jakąś gafę palnąć (ale na pewno magnes musi się nich czepiać o ile dobrze pamietam). Tak więc poza wyzszym kosztem plyty dochodzi tez wyzszy koszt garnkow, patelni itp.
Glowna zaletą płyty indukcyjnej jest to, że 100% energii przekazywane jest do garnka - nie ma zadnych strat "po drodze" (bo w zasadzie to nie plyta indukcyjna sie rozgrzewa, tylko stojacy na niej garnek). Druga zaleta - bezpieczenstwo - jak dziecko włączy, to nic sie nie stanie dopoki nie postawi na niej garnka.

ps. u siebie gaz bede mial w kotlowni, w kuchni bedzie plyta ceramiczna (juz nawet kupilem :D). Głowny powod - kotlownia jest dosc daleko od kuchni i nie chce ciagnąć szpetnej rury przez pół mieszkania ze świadomością, że tego paskudztwa nawet schować nie można. Dodatowe zalety jakie widze to: wieksze bezpieczenstwo i mniej brudzaca sie okolica kuchenki - mniej tlustych plam na szafkach, okapie, scianach itp.
Wady... powiem jak wyprobuje - do tej pory korzystalem tylko z gazu wiec poczatki beda pewnie trudne... :o


jesli hodzi o straty to chyba jest na odwrot
bo jesli rozgrzeje sie caly garnek na powierzchni to ma ona wyzsza temeprature= straty niz gdy garnek grzany jest tylko od spodu

ps2. ja za ceramiczna (Ariston) dalem 1200zl a nie 2500zl.

jabko
12-01-2006, 09:49
Jak postawisz "zwykły" garnek na indukcyjnej, to mozesz i sto lat czekac a bedzie on nadal zimy - do indukcyjnej trzeba kupowac odpowiednie garnki - czemu tak jest nie bede tlumaczyl, bo nie jestem ekspertem i moglbym jakąś gafę palnąć (ale na pewno magnes musi się nich czepiać o ile dobrze pamietam). Tak więc poza wyzszym kosztem plyty dochodzi tez wyzszy koszt garnkow, patelni itp.

Jestem po wydziale Elektryczny Polibudy Wrocławskiej więc mi nie musisz tłumaczyc jakie to muszą być garnki.
muszą być po prostu stalowe (nie Al)
W języku potocznym rzeczywiście musi je przyciągac magnes.

każde garnki takie są. Nawet emaliowane są stalowe.

A patelnie Al rzeczywiście nie zadziałają

wbrat
12-01-2006, 10:04
Jestem po wydziale Elektryczny Polibudy Wrocławskiej więc mi nie musisz tłumaczyc jakie to muszą być garnki.
muszą być po prostu stalowe (nie Al)
W języku potocznym rzeczywiście musi je przyciągac magnes.

każde garnki takie są. Nawet emaliowane są stalowe.

A patelnie Al rzeczywiście nie zadziałają

Nie chcialem Cie urazic - skad moge wiedziec jaką szkole konczyles - ty tez nie wiesz jaka ja konczylem. Napisalem to, bo pytales o wady i zalety - a moim zdaniem jest to wada.

12-01-2006, 10:10
INDUKCYJNA !!
To do mnie przemawia.
Kto ma ?? Wady, zalety ??

Tylko ceramiczna 2500zł a indujcyjna 4500zł

Jak postawisz "zwykły" garnek na indukcyjnej, to mozesz i sto lat czekac a bedzie on nadal zimy - do indukcyjnej trzeba kupowac odpowiednie garnki - czemu tak jest nie bede tlumaczyl, bo nie jestem ekspertem i moglbym jakąś gafę palnąć (ale na pewno magnes musi się nich czepiać o ile dobrze pamietam). Tak więc poza wyzszym kosztem plyty dochodzi tez wyzszy koszt garnkow, patelni itp.
Glowna zaletą płyty indukcyjnej jest to, że 100% energii przekazywane jest do garnka - nie ma zadnych strat "po drodze" (bo w zasadzie to nie plyta indukcyjna sie rozgrzewa, tylko stojacy na niej garnek). Druga zaleta - bezpieczenstwo - jak dziecko włączy, to nic sie nie stanie dopoki nie postawi na niej garnka.

ps. u siebie gaz bede mial w kotlowni, w kuchni bedzie plyta ceramiczna (juz nawet kupilem :D). Głowny powod - kotlownia jest dosc daleko od kuchni i nie chce ciagnąć szpetnej rury przez pół mieszkania ze świadomością, że tego paskudztwa nawet schować nie można. Dodatowe zalety jakie widze to: wieksze bezpieczenstwo i mniej brudzaca sie okolica kuchenki - mniej tlustych plam na szafkach, okapie, scianach itp.
Wady... powiem jak wyprobuje - do tej pory korzystalem tylko z gazu wiec poczatki beda pewnie trudne... :o


jesli hodzi o straty to chyba jest na odwrot
bo jesli rozgrzeje sie caly garnek na powierzchni to ma ona wyzsza temeprature= straty niz gdy garnek grzany jest tylko od spodu

ps2. ja za ceramiczna (Ariston) dalem 1200zl a nie 2500zl.

Z tą rurą to następny temat do rozważenia - rzeczywiście szpetna to ona jest, nieukrywalna i... żółta ;) Hmmm...
U mnie też kawał drogi przez najbardziej reprezentacyjną część hallu
Hmmm... ;)

Monika B
12-01-2006, 11:17
Z tą rurą - tyż prowda. Choć mój znajomy inżynier budowlaniec schował sobie rurę na zewnątrz pod tynk! "jak się zepsuje, to rozpruję tynk". Teoretycznie chyba nie można, ale my zamierzamy też tak zrobić na zewnątrz (dostęp musi być do miejsc łączeń czy zgięć). Wewnątrz - nie wiem. Też będę musiała przemyśleć.
Zwłaszcza, że do tej dyskusji byłam zdecydowana na kuchenkę gazową, bo mam ewidentne trudności z nauczeniem się gotowania na elektrycznej! Ale może jednak warto się przestawić ze względu na czystość i te osady?

P__S
12-01-2006, 11:24
Blad, jablko. Do indukcyjnej garnki musza byc ferromagnetyczne. Wiekszosc garnkow jest ze stali nierdzewnej, a ta akurat nie jest ferromagnetyczna (i magnes jej sie nie czepia).
Pozdrawiam, Piotr

cinek21
12-01-2006, 17:17
Blad, jablko. Do indukcyjnej garnki musza byc ferromagnetyczne. Wiekszosc garnkow jest ze stali nierdzewnej, a ta akurat nie jest ferromagnetyczna (i magnes jej sie nie czepia).
Pozdrawiam, Piotr
Jak są ze stali to magnes na pewno będzie się "czepiał".

Dominik!
12-01-2006, 18:32
Blad, jablko. Do indukcyjnej garnki musza byc ferromagnetyczne. Wiekszosc garnkow jest ze stali nierdzewnej, a ta akurat nie jest ferromagnetyczna (i magnes jej sie nie czepia).
Pozdrawiam, Piotr
Jak są ze stali to magnes na pewno będzie się "czepiał".
Generalnie do szeroko pojętej "nierdzewki" magnes się nie czepia.
Raczej jest to stal, ale ponieważ nie jestem metalurgiem, więc mogę się mylić.

jabko
12-01-2006, 19:56
Nierdzewka czepia się magnesu ale...ledwo co.
Własciwie prawie wcale ale jak porównasz z drewnem to troszke czuć że jednak przyciąga nierdzewkę.

Ale co to znaczy "większość garnków" ?????????????
Gdzie ?? W Wa-wie ??
Chodzi ci o te komplety nierdzewne po 30zł z TESCO cieńkie jak bibułka ??

Ja mam emaliowane grube garnki stalowe.
Przejrzałem szafkę i właściwie jedyne co by nie działało to patelnia (TEFAL aluminiowa...no stop aluminium z pokryciem teflonowym itp tak dla uściślenia)

hmmmm
rzeczywiście napisałem "stalowe" (jak myślę o nierdzewce to pisze nierdzewka ale formalnie ktos czytajacy "Stal" kwalifikuje tam też nierdzewkę bo stalą oczywiscie ona jest.)
Najbardziej mi znana nierdzewka ma 13%Chromu i 17 Niklu więc nic dziwnego że nie jest ferromagnetyczna.

Ferryt to żelazo po prostu a im więcej w stali zanieczyszczeń w stylu siarki, potasu itp oraz pierwiastów stopowych w stylu chromu, niklu, wolframu itp tym gorzej dla jej ferromagnetycznosci.

Ale głównie chodzi mi o to ze nie trzeba kupować garnków za tysiace zł w stylu Zepter a wystarcza garnki wzięte od babci (grube, ciężkie, stare garnki emaliowane).
I jak ktoś frajerosko wydaje tysiące bo ma nadzieje że Zepteer jest bardzie "ferromagnetyczny" od ordynarnej stali węglowej to jego problem.

P__S
13-01-2006, 07:54
Ales sie jabko zacietrzewil, a ja chcialem tylko poprawic dosyc istotna niecislosc w Twojej wypowiedzi. Tak sie akurat sklada, ze zarowno w mojej rodzinie (Wroclaw, nie Warszawa), jak i wszrod moich najblizszych znajomych glownie uzywa sie garnkow ze stali nierdzewnej. Pewnie rowniez tych z Tesko - nie wszyscy korzystaja z plyt indukcyjnych. Nie wiem wiem tez, czy garnki Zeptera nadaja sie do tych plyt czy tez nie - nigdy tego nie sprawdzalem. Tak czy owak, garnki ze stali nierdzewnej przeznaczone do plyt indukcyjnych sa wykonane w specjalny sposob - w grubym ich dnie zamknieta jest wkladka ferromagnetyczna i to w nej generowane jest cieplo, ktore ogrzewa zawartosc garnka. Jesli ktos preferuje garnki emaliowane, raczej nie powienien miec problemu z ich wykorzystaniem na plycie indukcyjnej.
Tak na marginesie, ferryt to nie zelazo, ale ceramika oparta na jego zwiazkach, a ferromagnetyzm to zjawisko fizyczne polegajace na budowaniu domen magnetycznych w strukturze ciala stalego.

wbrat
13-01-2006, 08:16
Jeszcze przypomniala mi sie jedna wada plyt indukcyjnych: nie wolno do nich podchodzic z rozrusznikiem serca... no, chyba ze komus zycie nie mile ;).

Generalnie oceniając posty w tym watku jak i w innym, roznice w kosztach eksploatacji plyt gazowych i elektrycznych sa niewielkie (max. kilkanascie zl / miesiac).

jabko
13-01-2006, 19:39
... Tak na marginesie, ferryt to nie zelazo, ale ceramika oparta na jego zwiazkach, a ferromagnetyzm to zjawisko fizyczne polegajace na budowaniu domen magnetycznych w strukturze ciala stalego.
A to ciekawe bo mi wciskali na metaloznastwie że Ferryt (łać. ferrum) to żelazo ;)
Przypuszczam że słyszałeś o czymś takim jak np: ferryt strontu (masie z której wykonuje się magnesy twarde....dlatego piszesz ceramika)
Ale doktory pewnie sie nie znają ;)

A co do budowy garnków specjalnych które mają spód (cieńki) np: z nierdzewki a nad nim płytkę to oczywiście są takie.
Wręcz zgodzą się że specjalnie budowane garnki zagrzeją wodę o 4 sekundy szybciej.
Chodzi mi tylko o to żeby nie pisać bzdur że to trzeba upować specjalne Zeptery za kilka tysięcy bo nic innego nie zadziała na super nowoczesnych płytach. Dlatego myśle że niaa ma co wnikać w naukowe wyjaśnienia jak to w dia, para i ferromagnetykach reagują domeny ustawiając się do zewnętrznego pola magnetycznego i jaki efekt to spowoduje jeśli te zewnętrzne pole zaczniemy bardzo szybko zmieniać i dalej co wtedy wytworzą szybko reagujące atomy (no ...elektrony na powłokach).
Swoja drogą większość znanych nam ferromagnetyków (takich które są ferromagnetykiem w naszej pokojowej temperaturze a nie jakichś kosmicznych -200 stopniach) przy podgrzaniu już nie jest ferro a tylko paramagnetykiem.
Generalnie uzytkownika gów..... to obchodzi.
Ma grzać i koniec.
Ma nie kupować aluminiowych i nierdzewnych garnków a zwykła ciezkie stalowe lub specjalne.

P___S ...zacietrzwił ?? u he he he h

mpoplaw ale w płycie mamy szybkozmienne pole magnetyczne i urządzenie to nie wysyła w eter pola elektromagnetycznego (jak np mikrofala)
I choć pole magnetyczne, elektryczne i elektromgtne bardzo się ze sobą wiąże (wręcz jedno wytwarza drugie zwłaszcza jeśli coś się rusza hehe ) to jednak płyta indukcyjne nie "sieje" po kuchni falami elektromagnetycznymi.

Ale z tym że wszystko nas powoli zabija to się zgodzę. ;)

KvM
14-01-2006, 08:38
Oj, dziwią mnie wypowiedzi o specjalnym gotowaniu. Może na jakichś specjalnych płytach?
MAm od 3 lat płytę ceramiczną Elektroluxa kosztowała ok 1000zł. 4 palniki.
Wydaje mi się że to była jedna z najprostszych.
Ja laik i noga kuchenna nie widzę problemów z urzytkowaniem tego urządzenia. W życiu nie wróciłbym do gazu. Rachunki spadły, bo większą część opłaty za gaz stanowił abonament (teraz nie mam gazu w ogóle).
Przede wszystkim nie ma tego gazowego syfu oblepiającego kuchnię .
Co do bezpieczeństwa - jak dla mnie nie ma porównania z gazem.
Płyta to takie samo urządzenie jak czajnik, czy żelazko, a gaz to całkiem inna klasa zagrożenia.
Pod płytę zmieściłą się zmywarka - dla mnie to też zaleta.

jabko
14-01-2006, 17:06
...Oj, dziwią mnie wypowiedzi o specjalnym gotowaniu. Może na jakichś specjalnych płytach?
MAm od 3 lat płytę ceramiczną Elektroluxa kosztowała ok 1000zł...

KvM dziwi Cie bo nie masz płyty indukcyjnej a o takiej mówimy w ostanich kilku postach. :lol:

KvM
14-01-2006, 22:20
...Oj, dziwią mnie wypowiedzi o specjalnym gotowaniu. Może na jakichś specjalnych płytach?
MAm od 3 lat płytę ceramiczną Elektroluxa kosztowała ok 1000zł...

KvM dziwi Cie bo nie masz płyty indukcyjnej a o takiej mówimy w ostanich kilku postach. :lol:
Oj moje zdziwienie nie tego dotyczy, lecz wcześniejszych wypowiedzi.

Grzegorz63
15-01-2006, 01:07
...nie chce ciagnąć szpetnej rury przez pół mieszkania ze świadomością, że tego paskudztwa nawet schować nie można...
Przewody instalacji gazowej powinny być prowadzone na powierzchni ścian.
W szczególnych przypadkach dopuszczalne jest ułożenie przewodów w bruzdach wykutych w ścianie, jednakże warunkiem takiego prowadzenia instalacji jest osłonięcie ich wentylowanym ekranem albo - po wykonaniu próby szczelności instalacji - łatwo usuwalną masą tynkarską, nie wchodzącą w reakcje chemiczne z materiałem, z którego wykonany jest przewód. Rury stalowe powinny być zabezpieczone przed korozją podkładową farbą antykorozyjną. Rury z miedzi w ogóle nie wolno prowadzić w zatynkowanych bruzdach. Przewody instalacji gazowej, krzyżujące się z innymi przewodami instalacyjnymi, powinny być od nich oddalone o co najmniej 2 cm. Poziome odcinki instalacji muszą być usytuowane co najmniej 10 cm powyżej innych przewodów instalacyjnych.

ewa i aleksander
15-01-2006, 09:28
Koszty to jedna sprawa a zdrowie to druga.Opary spalonego gazu dewastuja pluca.

wbrat
16-01-2006, 07:48
Przewody instalacji gazowej powinny być prowadzone na powierzchni ścian.
W szczególnych przypadkach dopuszczalne jest ułożenie przewodów w bruzdach wykutych w ścianie, jednakże warunkiem takiego prowadzenia instalacji jest osłonięcie ich wentylowanym ekranem albo - po wykonaniu próby szczelności instalacji - łatwo usuwalną masą tynkarską, nie wchodzącą w reakcje chemiczne z materiałem, z którego wykonany jest przewód. Rury stalowe powinny być zabezpieczone przed korozją podkładową farbą antykorozyjną. Rury z miedzi w ogóle nie wolno prowadzić w zatynkowanych bruzdach. Przewody instalacji gazowej, krzyżujące się z innymi przewodami instalacyjnymi, powinny być od nich oddalone o co najmniej 2 cm. Poziome odcinki instalacji muszą być usytuowane co najmniej 10 cm powyżej innych przewodów instalacyjnych.

Wszystko pieknie, tylko ciekawe co prawo rozumie przez "szczegolne przypadki" - chyba nie to, ze nam sie inaczej nie podoba?

Jabko: tak wlasnie pomyslalem: czy jesli caly garnek (nie tylko spod) jest ferromagnetyczny, to czy nie nagrzewa sie on caly (razem z metalowymi raczkami)? Czy jego gorna czesc jest na tyle chlodna, ze da sie go dotknac (tzn. nie ma np. 200`C)? Jak to wylada w teorii? (bo rozumiem, ze w dyskusji nie pojawila sie osoba posiadajaca plyte indukcyjna - swoja droga to tez zastanawiajace).

jabko
16-01-2006, 08:10
Raczej nie bo pole magnetyczne zamyka się właściwie tylko przez spód garnka.
Reszta nagrzewa się juz po prostu tak jak w każdym garnku od gorącego spodu (przewodzenie)

I faktycznie zastanawiające ze brak użytkowników indukcyjnej. 8)

jabko
16-01-2006, 19:43
Amica 4tyś zł

Fagor 2900zł - nie znam tej firmy

Wwiola
16-01-2006, 20:12
O indukcyjnej nic nie wiem, ale "zwykłą" ceramiczną użytkowałam 3 lata. Teraz niestety mam gazówkę i wiem jedno : w domu w kuchni będzie na pewno ceramika. Powody :
1. Różnic finansowych nie zauważam, więc argument o drożyszm prądzie odpada
2. Nienawidzę myć kuchni gazowej !!!!!!!!!!!! (ceramika szybko, łatwo i przyjemnie)
3. Tłusty syf wrrrrr - przy otwartej kuchni pojawi się on też na meblach w salonie :evil: :evil: :evil:
4. Gazówka będzie w kotłowni do gotowania przetworów tudzież potraw długo gotujących się i "pachących" (bigos). Zresztą mam z kotlowni wyjście do ogrodu więc zrobię tam "letnią" kuchnię
5. W gazówce najbardzoej mi brakuje możliwości ustawiania smoczynnego włączania się kuchni. Przy ceramice często wracałam do domu a obiadek już czekał gorący

jabko
16-01-2006, 21:14
....5. W gazówce najbardzoej mi brakuje możliwości ustawiania smoczynnego włączania się kuchni. Przy ceramice często wracałam do domu a obiadek już czekał gorący

Od tego to jest żona :lol:


ups

xavi
17-01-2006, 06:30
Wychodzi jak zawsze na jedno - każdy chwali swoje :wink: