PDA

Zobacz pełną wersję : tymczasowe utwardzenie gruntu



sroczka
22-01-2003, 12:46
Czy ktoś ma jakieś wiadomości na temat tymczasowego utwardzenie gruntu w pasie dojazdowym do placu budowy. Kupiłam działkę wraz z udziałem w sąsiedniej działce, która ma być dojazdem do naszej + innego współwłaściciela. Po uzyskaniu pozwolenia postanowiłam utwardzić dojazd, aby ciężarówki z materiałami mogły do nas dojechać. Wraz z siąsiadem położyliśmy kostkę brukową. Kłopot pojawił się, bo inny sąsiad, którego dmom graniczy z działką dojazdową ma pretensje, że przy wykonywaniu drogi obsypaliśmy mu dom. Czy ktoś wie jakie są wymagane odległości dla wykonania takiego wjazdu i czy wymagane jest pozwolenie sąsiada na zrobienie wjazdu (choćby tymczasowego), czy trzeba to zgłaszać do urzędu.

Bartt
22-01-2003, 12:51
Sam szukałem tej wiadomości na forum. Odpowiedzi były nieliczne. Wyszło na to, że chyba 0,5m - ale nie było pewności. Na pewno nie można zrzucać materiału na grunt sąsiada.

sroczka
22-01-2003, 12:58
problem w tym, że caly materiał/kostka i ziemia jest na naszej części, a róg domu sąsiada stoi według geodety na naszej dojazdowej działce.
Może ktoś coś mi jednak doradzi. Czy awantury sąsiada mogą mieć wpływ na moją budowę, na właściwej działce?

Octavian
22-01-2003, 16:12
Sroczka:
Co to znaczy, że "róg domu sąsiada stoi według geodety na naszej dojazdowej działce". Czy to żart. Albo teren jest wasz albo nie.
pzdr

Ryszard1
22-01-2003, 16:37
z sasiadem lepiej, od samego poczatku utrzymywac dobre stosunki,
przeciez bedziemy tam najpewniej na reszte zycia,

Jezier
22-01-2003, 16:43
Ja nie wiem jak mógłbym utrzymywać dobre stosunki z sąsiadem, który jest pieniaczem a do tego wybudował kawał domu na mojej działce.

sroczka
23-01-2003, 07:12
nam też jest trudno z nim wytrzymać, choć niemal wcale go nie widzimy. Pisze tylko do różnych urzędów... Róg domu owego Pana rzeczywiście stoi częściowo na naszej działce, tak wynika z map w geodezji - potwierdziło to dwóch niezależnych geodetów, a na ponowne wznowienie granic sąsiad-"pieniak" nie przyszedł. Dla świetego spokoju ogrodzenie częściowo odsunęliśmy, ale na długości jedo domu ogrodzenia nie robiliśmy.

Octavian
23-01-2003, 08:12
Sroczka:
Jeżeli gościu postawił kawał domu na waszym terenie to możecie zażądać aby wykupił wasz teren, na którym stoi jego kawałek domu - musicie mieć tylko informację że ten teren należy do was (najlepiej księga wieczysta). Siatki jednak bym nie odsuwał gdyż w ten sposób darowujecie mu kolejny teren.
Jeżeli nic nie pomaga to zostaje sąd czyli baaardzo długie załatwianie sprawy, opłaty, wydatki itd. ale wydaje mi się że warto - przynajmniej będziecie mieli uregulowany stan prawny.
I jeszcze przypomnienie - jeżeli gościu postawił budynek na waszym terenie (jak to udowodnicie) to ta część budynku teoretycznie należy do was (zasada: co jest trwale związane z gruntem przynależy do tego gruntu). Są od tego wyjątki np. użytkowanie wieczyste.
Powodzenia
pzdr

Bartt
23-01-2003, 09:12
Jeśli część jego domu stoi na waszym gruncie to
primo jesteście właścicielami tej części budynku (prawo stanowi że właścicielem budynku jest właściciel gruntu, a nie osoba, która go zbudowała)- zachlapaliście więc własną ścianę (tak tak :smile:)
secundo jest to samowola budowlana i nadzór budowlany może narobić sąsiadowi wieeeele kłopotu z nakazem rozbiórki włącznie :grin:
Tak więc macie silną kartę przetargową. Nie musisz jej używać ale ostrzegawcze pokazanie zagrożeń powinno krzykacza skutecznie uciszyć :lol:

sroczka
23-01-2003, 09:33
a co z tzw. stanem spokojnego użytkowania?. Dom sąsiada stoi już jakiś czas (więcej jak 5 lat) i o ile się orientuję, zg. z prawem budowlanym nadzór budowlany nie moze kazać go zburzyć, lecz uzyskać pozwolenie na użytkowanie dostosowane do warunków faktycznego stanu. Czy ktoś wie coś więcej?

Bartt
23-01-2003, 09:57
zasiedzenie w prawie budowlanym to zależnie od okoliczności dopiero po 20 - 30 latach. 5 lat nie daje mu jeszcze żadnych praw. Poza tym jak rozumiem nie chcesz mu rozebrać domu tylko pokazać mu co się może stać jak nie spokornieje :smile:

Octavian
23-01-2003, 10:43
Sroczka:
tzw. stan spokojnego posiadania jest terminem określonym w kodeksie cywilnym - poniżej art 153 kc i dotyczy (w tym przypadku) sposobu rozstrzygania sporów granicznych przed sądem.
Stan spokojnego posiadania oznacza, ostatni termin w którym nie było żadnych zatargów z sąsiadem.
Formalnie nie należy używać słowa użytkowanie bo to znaczy zupełnie coś innego.

"Art. 153.
Jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie do-
prowadziło do ugody między interesowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną."

Dlatego wcześniej pisałem czy macie uregulaowany stan prawny. Z okoliczności, które podałaś to nie wynika - co oznacza stwierdzenie wg geodety część domu sąsiada stoi na waszym terenie?

Generalnie widzę to tak:
1. Jeżeli macie uregulowany stan prawny to możecie wystąpić z powództwem o odzyskanie własności (powództwo windykacyjne) - bardzo trudno będzie to uzyskać gdyż tylko częśc domu sąsiada stoi na waszym terenie a pokroić się chyba nie da :smile:.
2. Jeżeli macie uregulowany stan prawny to możecie wystąpić z powództwem o wykup przez sąsiada zajmowanego terenu
3. Jeżeli nie macie uregulowanego stanu prawnego to możecie zastosować art. 153 a potem odpowiednio 1 lub 2 (raczej 2).

Kartę macie faktycznie mocną pod warunkiem, że to wasz teren albo powinien być wasz - przepisy dotyczące ochrony własności należą do najmocniejszych.
PS. Mapa geodezyjna i opinie geodetów to niezły argument.

Jak sąsiad nie przyszedł tzn. nie chce wsppółpracować - pozostaje tylko sąd - niestety.

Na koniec: koniecznie uregulujcie stan prawny - księga wieczysta.

Hej
pzdr

Alanta
23-01-2003, 11:58
Art.49 Prawa Budowlanego
(1) Nie można nakazać rozbiórki, o której mowa w art. 48, jeżeli upłynęło 5 lat od dnia zakończenia budowy obiektu budowlanego lub jego części, a jego istnienie nie narusza przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym, w szczególności ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Na właścicielu spoczywa wówczas obowiązek uzyskania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego.
(2) Jeżeli właściciel obiektu budowlanego nie uzyska pozwolenia na użytkowanie, o którym mowa w ust. 1, przepis art. 48 stosuje się odpowiednio."

Trzeba sprawdzić, gdzie jest błąd; czy sąsiad budując nie naruszył przypadkiem przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym (czyli wybudował niezgodnie z warunkami zabudowy). Porozmawiaj z geodetą, oni się znają na procedurach w takich sytuacjach.

Octavian
23-01-2003, 12:27
Art. 48 Prawa budowlanego:
"Art 48
Właściwy organ nakazuje, w drodze decyzji, rozbiórkę obiektu budowlanego lub jego części, będącego w budowie albo wybudowanego bez wymaganego pozwolenia na budowę albo zgłoszenia, bądź też pomimo wniesienia sprzeciwu przez właściwy
organ."

Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym (początek):

"Art. 1.
1. Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym, zwana dalej "ustawą", określa za-
kres oraz sposoby postępowania w sprawach przeznaczania terenów na określone cele i ustalania zasad ich zagospodarowania, przyjmując rozwój zrównoważony jako podstawę tych działań, a także określa zasady i tryb rozwiązywania konfliktów między interesami obywateli, wspólnot samorządowych i państwa w
tych sprawach.
2. W zagospodarowaniu przestrzennym uwzględnia się zwłaszcza:
1) wymagania ładu przestrzennego, urbanistyki i architektury,
2) walory architektoniczne i krajobrazowe,
3) wymagania ochrony środowiska przyrodniczego, zdrowia oraz bezpieczeństwa ludzi i mienia, a także wymagania osób niepełnosprawnych,
4) wymagania ochrony dziedzictwa kulturowego i dóbr kultury,
5) walory ekonomiczne przestrzeni i prawo własności,
6) potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa.

Art. 2.

1. Ustalenie przeznaczenia i zasad zagospodarowania terenu dokonywane jest w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego z zachowaniem warunków określonych w ustawach.
2. W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z zastrzeżeniem art. 13 ust. 1, określenie przeznaczenia i ustalenie warunków zagospodarowania terenu następuje w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, wydanej na podstawie obowiązujących ustaw.

Art. 3.

W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego, każdy ma prawo do:
1) zagospodarowania terenu, do którego ma tytuł prawny,
2) ochrony własnego interesu prawnego, przy zagospodarowaniu terenów należących do innych osób lub jednostek organizacyjnych."

Sroczka: masz całkiem sporo możliwości.

Powodzenia
pzdr