PDA

Zobacz pełną wersję : Wiezba z gorskiego drzewa?



Lee
11-01-2006, 12:50
Teraz to juz jestem zły.
Znowu mi ktos namieszał w głowie.Usłyszałem ze wiezba z gorskiego dzrewa jest na h.. dokładniej słabsza niz z lasow bardziej w głab kraju.
Czy jet to taka znaczaca roznica zeby zwracac na to uwage?
Juz mnie h....bierze z ta budowa 8)

sebo8877
11-01-2006, 13:22
Lee nie ma to najmniejszego znaczenia. Najważniejsze (to graniczy z cudem lub z porządną kasą0 by była wysuszona i dobrze zaimpregnowana.
Nie nerwuj sie dla otuchy powiem Ci że mnie niejednokrotnie nie tylko h.... bierza ale takze i ku......wica z moim remontowaniem :)

Sebo8877

Leszek67
11-01-2006, 13:27
mam drzewo z gór ( okolice Sanoka ), dom stoi już 3 lata i nic :D , jak stał tak stoi a tą tezę to chyba jakiś "filozof" wymyślił :wink: ( na chłopski rozum drzewa w górach są bardziej narażone na zmienne warunki niż te z dolin więc powinny byc mocniejsze ) albo ktoś chce więcej skasować za drzewo z dolin


Leszek

bladyy78
11-01-2006, 18:32
Ja bym powiedzial ze wieźba z drzew gorskich jest mocniejsza i twardsza tak samo jak twardzi sa górale :D

Lee
11-01-2006, 18:57
o tych goralach to było dobre :lol: :lol:
Tez uwazam ze to kolejna proba sciagniecia do siebie klienta,a tak wsumie to kto to sprawdzi skad w tartaku maja drzewo,chyba tylko urzad skarbowy przy kontroli.
K...ludzie to takie glupoty rozgaduje ze mnie szlak weznie,"to lepsze a tamto na h...." normalnie jobla idzie dostac :lol:

jabko
12-01-2006, 07:20
Ja bym powiedzial ze wieźba z drzew gorskich jest mocniejsza i twardsza tak samo jak twardzi sa górale :D

Nie wiem kto wymyślił tą dziwną opinię o lasach "w głąb kraju" ale moim zdaniem jest właśnie inaczej.
Drzewo obciążane wiatrem od początków swojego "życia" powinno być mocniejsze. Natura jest nieubłagalna.
Wyginane w obie strony przez wiatry od "dziecka" drzewo rosnie mocniejsze.

Lee
12-01-2006, 08:58
Jabko ta woja teoria to nawet by była do przyjecia :)
Ja to wale chocbym miał z drzewa morskiego,byle bedzie dach :lol: mocny dach.Przekroje tez swoje robia

jabko
12-01-2006, 09:03
Jak we Wrocku przed zimą był dzień pożogi czyli tajfun walący drzewa i reklamy to kumpel widział na trzecim piętrze czubek drzewa !!
Wygięło się drzewo które normalnie sięga do 8 pietra.
Pare dni póżniej stało juz prosto.
Drzewa od młodości obciązane wiatrem są na pewno elastyczne.

Czy drzewo ze spokojnej niewietrznej okolicy z centrum Polski by się nie połamało TEGO NIE WIEM.

Tak naprawdę to wszystko dywagacje do momentu przeprowadzenia porządnych badań (uśrednionych) drzew z rejonów górskich i nizinnych i porównania wyników.

Może już takie badania ktos, gdzies, kiedys ....

rafałek
12-01-2006, 10:10
Górskie czy nie - bardziej istotne jest na jakich siedliskach rosło. Jeśli będą to ubogie to drewno przyrastało wolniej, przez to ma większą gęstość i twardość. Może się okazać, że w górach miało lepsze warunki niż nad morzem czyli te z nizin będzie twardsze i wytrzymalsze.
Co do wiatru. Lepiej unikać drewna poklęskowego (wiatrołomy) to drewno ma często całą masę mikropęknięć przez co w jakimś stopniu jest mniej wytrzymałe. Tródno tak na oko okreslić stopień tego osłabienia, ale wiele zakłądów (tartaków) nie chce takiego drewna.

lonly
12-01-2006, 10:31
Tak dla ciekawostki. Byłem kiedyś bardzo zaskoczony zapobiegliwością będąc na pojezierzu Brodnickim kiedy Polak emigrant z W. Brytanii budował nad jeziorem dom szkieletowy i drewno przytargał z G.B. z rozbiórki innego domu a drewno było Made in Sweden z jakieś podbiegunowej jodły czy świerku. Podobno jedyne na takie konstrukcje. Niezwykle wytrzymałe.

jorg
12-01-2006, 11:26
Mieszkam na Podhalu. Dobre na więźbę jest zarówno świerk, jak i sosna.
Proszę robić z drewna do którego ma Pan dostęp. Świerk się łatwiej obrabia. Konstrukcyjnie nie ma to znaczenia.

Lee
12-01-2006, 11:57
O 13.15 mam byc na tartaku potwierdzic przekroje, ja to juz pierdziele czy z gor czy z nizin,kazde ma jakis wady,tego juz stwierdzic okiem sie nieda.Wazne by było zdrowe ,bez robali,a reszta to pal licho.

piejar
12-01-2006, 12:01
Ja mam więźbę z górskiego drzewa - kupowałem w Świnnej k Żywca. Drzewo jest moim zdaniem fatalnej jakości - mogę dać namiar na ten tartak żeby inni się nie nacięli (na priv-a)- ale więźba została zrobiona i dach stoi. Więźba przetrwała bez uszczerbku jesienną wichurę jak i ostatnie opady śniegu. Miałem poważne obawy, bo mam b. długi fragment dachu bez podparcia - ponad 7 m (płatwie wysokości 38 cm) i z więźbą nic się nie dzieje. Myślę że te rozważania są raczej akademickie, ale po moich przejściach proponuję nie oszczędzać na więźbie i KONIECZNIE obejrzeć towar przed jego odebraniem, najlepiej jeszcze w tartaku a nie na placy budowy. Moje "oszczędności" zaowocowały niestety dużymi wydatkami.

laspalmas
12-01-2006, 12:51
Trafnie problem ujął rafałek. Nie jest tak bardzo istotne z gór czy z nizin. Ważne aby to nie było drzewo zbyt młode [na żyznych stanowiskach szybko rośnie i się przedwcześnie wycina w związku z czym jakość drewna jest gorsza - post rafałka]. Zdecydowanie trwalsze jest też drzewo ścinane zimą czyli w okresie spoczynku wegetacyjnego. [/quote]

sceptyk
12-01-2006, 20:32
ja brałem z polecenia z gór (pieniny) i teraz jestem wpieniony:
- miało być ścinane w zimie, niby najlesze, ale ktoś znowu piedyknął , że góral biorą drewno często z wiatrołowmów;
- ipregnacja jest zrobiona środkiem Tytan, po prekrojeniu drewna widzę, że można sobie ją w dupę wsadzić :evil: głębiej wchodzi chyba nawet pianka po goleniu;
- jedną krokiew sprzedali mi z kornikami :evil: (podZiurawiona) oczywiście kiedy była juz na dachu było po zawodach, innne są ścinane tak, że na tzw. rantach jest kora (są owalne)
nie miałem wtedy czasu się rpzygotować merytorycznie do tematu :evil:

piejar
13-01-2006, 05:44
Hej sceptyk!
Witamy w klubie :D
Nie brałeś też ze Świnnej?

rafałek
13-01-2006, 06:18
- jedną krokiew sprzedali mi z kornikami :evil: (podZiurawiona) oczywiście kiedy była juz na dachu było po zawodach, innne są ścinane tak, że na tzw. rantach jest kora (są owalne)
nie miałem wtedy czasu się rpzygotować merytorycznie do tematu :evil:

Jeśli są głębokie żery owadó to takakrokiw nie powinna być zakładana. Prawdopodobnie sprzedano Ci drewno z posuszu.
To, że masz okorki na krawędziach to nie dramat, ale do czasu. W chwili kładzenia więźby na domu cieśla powinien to okorować.

Ogólnie mówiąc ktoś sprzedał Ci bubla, ale wykonawca też się nie popisał nie mówiąc o kierowniku budowy. To, że TY byłeś na tym etapie niedoinformowany to w zasadzie nic, bo przecież inwestor nie ma obowiązku znać się na budowaniu, ale jak uczy życie lepiej, zeby wiedział więcej niż wszyscy razem wzięci z wszystkich okolicznych budów.

sceptyk
14-01-2006, 11:03
tak moi drodzy, wykonawca był powiązany z tartakiem, a kierownik w zasadzie ma wszystko w cewie (zainicjowałem kiedyś wątek na ten temat i bardzo się rozwinął, a ile kłótni było :D ), jak zwykle zabrakło wtedy czasu aby znaleźć fachowca, który oceni więźbę podczas przywozu, widziałem drewno w okolicznych tartakach i wydaje mi się lepsze, chociaż trochę droższe

naroża odkorowywałem sam

dodatkowo malowałem jeszcze raz więźbę już złożoną jakimś ogólnochronnym preparatem, który kupiłem w obi (nie wiem czy to coś dało, ale`sumienie mam spokojniejsze)

ta jedna krokiew z otworami po kornikkach została wielokrotnie malowana specjalnym i drogim preparatem przeciwko szkodnikom dodatkowo do każdego dosłowie otworku wpuszczałem strzykawką z igłą ten preparat, powinno moim zdaniem zabić wszystko

to że facet z tartaku mnie zrobił w bambuko z tą jedną krokwią ze szkodnikami to rozumię, ale, że gnoje nie zameldowali mi o tym podczas jej zakładania to jest świństwo, przecież sam bym pojechał do pobliskieko tartaku i kupił nową :evil:

górale i tartak był z okolic Nidzicy