PDA

Zobacz pełną wersję : gwc rurowy czy żwirowy



Strony : [1] 2

michal_mmm
12-01-2006, 07:22
brzebrnąłem przez wiele wątków na tym forum i nie umiem sobie odpowiedzieć ... Ma ktoś pomysł ?

Przekorek
12-01-2006, 08:32
Tylko rurowy (z rur do tego przeznaczonych, ułożonych ze spadkiem, wyposażony w studzienkę i pompke do skroplin, oraz filtry) gwarantuje jako-taką higienę. W żwirowym może się dziac wszystko -pleśń, robale, etc.

michal_mmm
12-01-2006, 08:52
dziękuję za pomoc!
Jeżeli jednak wierzyć badaniom cytowanym przez taniaklima.pl żwirowy byłby również pdo tym względem niezły. O ile dobrze zrozumiałem oni argumentują, że ten "syf" jest tylko na początku wymiennika, a że nie ma dobrych warunków nie rozpszestrzenia się on i na wyjściu jest lepiej niż na początku. hmmm

Grzesiek13
12-01-2006, 08:59
Osobiscie jestem za żwirowym.

adam_mk
12-01-2006, 09:07
Witam
Bzdury o GWC żwirowym rozpowszechniają ludzie "od kabli, betonu i śrubek", którzy o biologii ostatni raz, to w szkole slyszeli. Znakomita większość pozornie oczywistych zjawisk przenoszona jest do warunków dalekich od tych, w których je obserwujemy. Bez odpowiednich warunków: światła, wody, temperatury nic nie urośnie.( to rośliny). A jak nie urosło, to co mają rozkładać te roztocza znane z zagnitej szklanki po kawie pozostawionej odłogiem w kącie? SIEBIE? :o
Wewnąatrz żwirowca stale panują warunki dalekie od normalnych i sprzyjających tym ciągle wzywanym żyjątkom.
A o tym, że krowy tracą mleko jak nad pastwiskiem wiszą kable sieci WN też słyszeliście? Znam jednego, co tak ma! Od lat jest tego pewny! Nikt mu głupot wmawiać nie będzie WIE I JUŻ!
Pozdrawiam Adam M.

P.S. Komórka też mu szkodziła! Gołe sąsiadki mu się śniły! Wyrzucił (podobno)

michal_mmm
12-01-2006, 09:24
adam_mk:
więc wg. Ciebie żwirowy jest lepszy ? Masz jakieś zastrzeżenia do rurowego ?
Wydaje mi się że rurowy może być droższy ze względu na duży głęboki wykop i dużą ilość rur fi 200. No i filtracja na kamyczkach wydaje się byc atrakcyjna w związku z czym ja przychylam się do żwirowego. Ale nie jestem pewien ...

Tomik_B
12-01-2006, 09:28
Adamie.
Właśnie szukałem Twoich wypowiedzi, obalających zabobony, na temat żwirowego GWC.
Już nie muszę. :lol: :lol:

Przekorek
12-01-2006, 12:56
No i wlasnie: zabobony. Nikt nie sprawdzil co sie dzieje i co sie wylęga w takim żwirze. A w rurze bądż co bądż warunki są do pewnego stopnia kontrolowane budową i powłoką antybekteryjną. W czym mianowicie szczelna rura jest gorsza od nieszczelnego żwiru? - Tak pytanie należy zadać.

michal_mmm
12-01-2006, 13:04
w taniaklima.pl twierdzą że sprawdzili i że jest ok. Może to mój brak wyobraźni ale w tą antybaktryjną powłokę na dłuższą metę nie wierzę. Żwir byłby lepszy w tym, że filtruje. I rzeczywiście wydaje się że robi to w taki sposób, który nie wymaga wielkiej obsługi.

m.dworek
12-01-2006, 13:08
tania klima to nieuki
rownei dobrze mozesz sluchac radia maryja ;)

michal_mmm
12-01-2006, 13:24
a co źle podają ?

m.dworek
12-01-2006, 14:01
tak ogolnie mowiac wszystko ;)

adam_mk
12-01-2006, 17:10
Witam
Lepszy - kiedy, w jakich warunkach, dla kogo, za ile?
Czasem lepszy jest rower niż Mercedes.
Żwirowiec jest sprawniejszy i tańszy oraz BEZPIECZNY, jeżeli są dla niego odpowiednie warunki. W porównaniu z rurowym - malutki.
Pomyślcie. Chodzi o wymianę ciepła.
Po jednej stronie mamy powietrze, a po drugiej kamienie. Co ma większą masę właściwą? Bilans cieplny! m1c1t1 + m2c2t2 = MCw Tw
Czy 10 tonami głazów zagrzeję/schłodzę 100kg powietrza? W jakim tempie?
A jak jest w rurce? - MNIEJ SPRAWNIE!!! Taka jest różnica. Porównywalny powierzchniowo ze żwirowym rurowy GWC musiałby mieć przepotężną długość. Z konieczności budowane są kilku (rozpacz!) lub kilkunastometrowe namiastki. Jeżeli woda jest płytko, to można przeżyć. Transport ciepła od wody do powietrza przez ściankę rury jest akceptowalny (w sensie wymiarów konstrukcji). Układanie rury w suchym gruncie to paranoja, nieznajomość przedmiotu rozważań i dywersja wobec własnej kieszeni.
Rurowy wymiennik jest przeponowym wymiennikiem ciepła. Co wpadnie, to już zostanie do końca świata (deszcz , śnieg). Wyciąganie tego jest trudne i nigdy kompletne. W żwirowcu woda ucieka grawitacyjnie i podchodzi kapilarnie. Rurowy nie wystabilizuje wilgotności. Będzie próbował, ale skąd ma brać ją zimą przy szczelnych ścianach? Dolewać jej? Ile?

Ktoś dowcipny sugerował, abym sobie ziemiankę zbudował, bo ma zalety, a nie takie wymyślne cuda jakie planuję. Ja po prostu zapraszam do mojego domu wszystkie możliwe zalety ziemianki, studni i innych znanych przecież urządzeń pozostawiając ich wady poza domem.

GWC na wysoką wodę gruntową omówiliśmy ze szczegółami w jednym z wątków. Zdaje się że Jabko będzie to realizował, bo ma takie właśnie wodne warunki. Powinno być bardzo skuteczne i wygodne.

Pozdrawiam Adam M.[/b]

adam_mk
12-01-2006, 18:21
Jeszcz raz ja, ale na inny temat.

Kiedy żwirowy? - jak są dla niego warunki.

Poziom wód gruntowych stale powinien być niski (ze 3-4m). Okoliczna gleba nie powinna być gliniasta czy ilasta (jak jest, to i tak kałuże stoją).
Żwir KONIECZNIE płukany i muszą to być OTOCZAKI!!! Stosowanie łomu z różnych źródeł to nieporozumienie.
Dla niewtajemniczonych!!! Skały z kamieniołomów często powinny być jak najdalej od nas i przykryte grubą warstwą asfaltu! Wydobyte z głębi ziemi i polane wodą, często kwaśnym dzszczem, mogą uwalniać takie zestawy elektrolitów, że łojej! Cała tablica Mendelejewa w postaci półpłynnej i aktywnej. Jest to znany problem hałd i składowisk nadkladu przy odkrywkach.
Żwir rzeczny ma w niezmienionej postaci przynajmniej kilkaset tysięcy lat i to częstego polewania, lub leżenia w wodzie. Wszystko, co mogło, to już przereagowało i popłynęło. Najdalej w trzeciorzędzie. Płukany żwir jest i będzie (czy to się komu podoba, czy nie) jałowy i praktycznie obojętny chemicznie. Forma otoczaka tworzy przestrzenne sito o wielkiej powierzchni praktycznie nie stawiające oporów dla przepływającego w nim majestatycznie powietrza. Opory pojawiają się ze wzrostem prędkości strugi powietrza, ale taki stan (szybki przepływ powietrza) zabija samą ideę tego pomysłu. Jałowy z natury i leżący w zupełnej ciemności w temperaturze ok 7-10 stC nie jest i nie będzie stanowił dogodnego miejsca do rozwoju roślin. Obumarłe szczątki roślin mogą być i są pożywieniem organizmów beztlenowych, ale w takim złożu ich nie będzie, bo skąd. Większe stworzenia przemieszczają się w poszukiwaniu pożywienia. Do żwirowca nie polezą, bo po co i jak? Nic atrakcyjnego tam nie znajdą a nachodzić by się trzeba że hej!.
Żwirowiec przed zamuleniem choćby przez piasek niesiony wodami roztopowymi chroniony jest przez warstwę włukniny. Nawet zalany osusza się grawitacyjnie nic nie tracąc z posiadanych właściwości. Powinien nawet mieć wbudowany system zraszania dla szybkiej regeneracji złoża. W pustych przestrzeniach pomiędzy ziarnami żwiru powietrze ma praktycznie stałą wilgotność. Niedobory wilgoci uzupełniane są kapilarnie z otoczenia.
Należy zachować rozsądne proporcje pomiędzy grubością złoża a polem powierzchni jego podstawy. Przez podstawę przepływa strumień ciepła od/do złoża. Grubość złoża ma wplyw na opory przepływu (nie są duże, ale da się to spieprzyć). Pole podstawy x grubość złoża = objętość. Objętość x gęstość = masa złoża. (potrzebne do bilansu cieplnego, szacowania wielkości potrzebnej żwirowca) Przeciętnie ok 12m2 o grubosci 1m to tyle, ile potrzeba dla domu 120m pow. użytkowej (grubo szacowane).

Kiedy GWC rurowy i jak?

Jak teren jest gliniasty, ilasty, z wodą podskórną, to można potraktować go identycznie jak dolne źródlo PC. Zakopujemy jak najgłębiej rurkę alupex o średnicy ok. 20mm ułożoną w meander. Sprzedawana jest w kręgach 200m. Taka ilość wystarczy. Jest specjalizowana do podłogowego i tania przy swojej trwałości. Wypełniamy ją płynem niezamarzającym typu prodiol czy borygo. Pompką przetłaczamy płyn ogrzany/schłodzony w ziemi przez nagrzewnicę w kanale wlotowym wentylacji. Całość działa jak CO.
Jest to dokładnie i ze szkicami opisane w jakimś wątku.

Kiedy GWC rurowy z rur fi 200?

Jak nam wyjdzie, że tak trzeba, że tak chcemy i że inaczej się nie da.

Pozdrawiam Adam M.

Lukaszen
12-01-2006, 18:46
Witam!
Ukłony dla wtajemniczonych. A koci ogon ignorantom.
Adam - byłeś u mnie, widziałeś, jakl wygląd teren. Wodę mam na głebokości 75 -95 cm. działkę małą i już wcisnąłem tam POŚ z drenażem. Da radę wcisnąć tam jeszcze Twoje, z całym szacunkiem, wynalazki?
Pozdrawiam!
Ł.
PS. Zrobiłem w końcu fotki wnętrza swojego sztrucla. Niestety nie mam czasu na zrzucenie ich z aparatu i puszczenie w net. Ale obiecuję poprawę!
Ł.

adam_mk
12-01-2006, 18:57
Witaj!
Czekam na fotki. Jak znajdziesz miejsce na tego pexa, to możesz mieć sporo dobrego ciepełka gratis. A jakby tak taką specjalną lodóweczkę na tego siurka? Z poręczną szafeczką na lodowe klocuszki? Podłogówka jak nic!
Nawet do niej ci prąd nie potrzebny, bo wałek Ci się kręci sam z siebie. Tylko sprężarka od klimy z jakiegoś MANa czy innej ciężarówy.
TY TO MASZ WARUNKI!!!
Tylko kleić to , czego i tak okolica nie załapie! (czytaj włościanie okoliczni)
Pozdrawiam Adam M.

Piotr_58
22-01-2006, 17:39
Witam,
pilnie śledzę ten wątek i pokrewne, bo temat mnie żywo interesuje. Niestety, mam tylko okazjonalny dostęp do Internetu :(

Mam pytanie do adama_mk:
Buduję na piaskach, ale mam wodę gruntową na głębokości 1,80 a chwilami i wyżej. Czy w takich warunkach można zbudować żwirowy GWC? Jeśli tak (co by mnie b. ucieszyło) to jakie powinien mieć wymiary (dom będzie miał135 m2 powierzchni).

Ryszard1
22-01-2006, 18:25
Plusem GWC rurowego bedzie mniejszy opor przplywu powietrza. W zwirowym trzeba zastosowag gladkie otoczaki o wiekszej srednicy ( jakiej ? ) oraz czasami wymuszony wentylatorami ciag powietrza,

adam_mk
22-01-2006, 18:47
Witaj
Żwirowiec w takich warunkach bez problemu, ale...
Ale będziesz musiał nad nim usypać misterny kurchanik. Powinien być gdzieś na dwuch metrach w dół. Ty masz 1.5m . Te brakujące 0.5 m można nadsypać. Nie zapomnij o geowłukninie, żeby Ci go nie zamuliło.
Pytasz o wielkość. Temat jest złożony.
Czego oczekujesz? GWC na zimę? Klimatyzacji na lato? Czy złoże będzie miało czas "odpocząć"?
Można to liczyć, tylko po co? Za wiele zmiennych.
Oszacujmy.
Na maksymalnych parametrach wydajność powinna być w granicach 400 - 500m3/godz. Ten stan będzie sporadyczny (impreza, spalony garnek). Najczęściej system będzie pracował przy ok.200 - 250m3 (przy domu pełnym ludzi. (chyba, że rodzina 2 osobowa, to nawet o połowę mniej).
Zadziwiające jest, że zapewnienie wyczuwalnego komfortu latem (chłodzenie) wymaga nieco większej powierzchni GWC niż eksploatacja zimą.
Wszyscy wtajemniczeni na różnych stronach w necie sugerują wielkość powierzchni złoża równą 0.1 powierzchni użytkowej. Tak licząć byłoby ok. 13m2. Ja bym to powiększył o kilka procent do jakichś 16m2. Grubość złoża - ok. 1m. Z tego widać, że żwiru wychodzi ok. 16m3. Bardzo dobry wynik. 3 x 5 o grubości 1. Żwir płukany (koniecznie otoczaki) kosztował latem ok. 46zł. /m3. Te 16m3 to koszt ok.750zł. Nie tragedia, tylko ta dziura i robota. Ale wszystko jest dla ludzi. Wiele można koparką.
Myślę, że taki byłby optymalny i latem i zimą.
Pozdrawiam Adam M.

Jeżeli tę wodę masz STALE na 1.80m, to złoże będzie mocno sprzęgnięte termicznie z tą wodą. Wtedy powierzchni zwiększać nie trzeba. 12m2 wystarczy.

adam_mk
22-01-2006, 19:28
Ryszard1
Bardzo się zdziwisz jak Ci powiem, że jest dokładnie na odwrót?
Bo jest!!! :lol:
Pozdrawiam Adam M

Piotr_58
22-01-2006, 21:03
Adam_mk:
Serdeczne dzięki za szybką odpowiedż. Kilka pytań, żeby się upewnić, czy dobrze rozumiem:
1) Dno gwc mam zrobić na poziomie 1,5 m, geowłoknina na spód, na to 1 m płukanego żwiru i 1 m gruntu?
2) Przed zasypaniem przykryć wszystko 10 cm warstwą styropianu?
3) Na schemacie, który narysowałeś w innym wątku styropian jakby wystawał poza złoże. Jak daleko?
4) Czy nie warto by obłożyć styropianem boków wykopu, żeby ograniczyć zimą straty ciepła?
5) Mam w projekcie taki tarasik drewniany o pow. 16 m2. więc pasowałby jak ulał, żeby zrobić pod spodem gwc. Tyle że jest od pd, a czy czerpnia nie powinna być raczej od mniej nasłonecznionej strony?

Pozdrawiam
Piotr

adam_mk
23-01-2006, 07:43
Witam
Umieszczenie GWC pod tarasem to świetny pomysł. Jeżeli rozłożysz styropian ok. 0.5 do 1m poza obrysem złoża, to boków wykopu okładać nie trzeba. To jest prostsze. Czerpnia ma tak małą masę, że jej temperatura nie odegra w bilansie żadnej roli. To tylko rura z siatką o wysokości ok 1.6m (śniegi, zaspy). Można ją obudować i przystroić, żeby pasowała do otoczenia. Wciągasz przez nią tyle m3 powietrza, że to naprawdę nie przeszkodzi.
Pozdrawiam Adam M.

Piotr_58
23-01-2006, 20:45
Piękne dzięki. Wiosną zabieram się do roboty.
Jeszcze tylko pytanie w sprawie instalacji zraszającej złoże. W pokrewnym wątku narysowałeś na wierzchu gwc trzy rurki. Pewnie mają jakieś otwory. Czy mógłbyś bliżej opisać tę instalację? Jak i kiedy się ją uruchamia?
Przy okazji dziękuję za wiele inspirujących pomysłów.
Pozdrawiam ciepło, bo za oknem siarczysty mróz
Piotr

adam_mk
23-01-2006, 21:47
Witam
Instalacja zraszająca jest trochę na wyrost i na taki czas jak dziś. Siarczysty mróz to bardzo mało wody w powietrzu. Jak powietrze ogrzejesz w GWC, to natychmiast wchłonie z niego sporo wilgoci. Po prostu go przesuszy. Nie należy tego zjawiska mylić ze sprawami termicznymi. Dostaniesz na początku ok. 7 stC i 50% wilgotności, która stopniowo może maleć. (praca z intensywną wentylacją). Wtedy "przemycie " złoża stawia sprawę na nogi.
W domu wygodnie jest mieć taki kombajn, jaki widziałem w Castoramie. Termometr wewnętrzny, zewnętrzny na kablu i wilgotnościomierz. Jak taki bajer pokaże że sucho, to odkręcasz kurek na 1 minutę i jest dobrze. To sięzresztą czuje. To objaw suchego gardła przy kaloryferach i sezonie grzewczym. Wtedy na kaloryfery wieszało się mokry ręcznik, a tu odkręcasz kurek, czekasz minutę i zakręcasz.
Te rurki powinny miec małe otworki dla rozpylenia tej wody w złożu. Takz 1 do 1.5 mm i dośc gęsto. Jeszcze jedna dziurawa rura.
Pozdrawiam Adam M

kropi
23-01-2006, 23:06
A czy moglibyście dać linka do "sąsedniego tematu" ze schematami i rysuneczkami? ;-)

Osobiście do mnie bardziej przemawia żwirowy, co do wielu twierdzeń nt. antybakteryjności rur raczej trudno się zgodzić, zwłaszcza jeśli są z PCV. Najlepszy dowód - mam w akwarium filtr kubełkowy, stoi sobie popod biureczkiem, prowadzą do niego 2 rury, jedną woda wpływa a drugą wraca (już oczyszczona) do akwarium. I uwierzcie, obie rury są w równym stopniu zarośnięte jakimś glonogrzybem :lol: , bałem się że coś jest nie tak ale okazuje się że to jest norma.

Przewody wentylacyjne od DGP są siedliskiem różnego rodzaju bakterii i roztoczy, dlaczegóż rury GWC miałyby być inne? Fakt że trochę tam chłodniej, ale na pewno znajda się mikroby, którym to pasuje ;-)

Jeśli rurowy to tylko z cienkich rurek aluminiowych wypełnionych płynem, z wymiennikiem przy nadmuchu. Tylko pytanie, co zrobić jak się rozszczelni... Wykopywać? :o

adam_mk
23-01-2006, 23:19
kropi
Było!!! Popytaj "jabko". On to będzie budował , bo mu woda do skarpetek włazi. Alupex zakopie.
Postaw problem. Wodę masz wysoko? Co stawiasz? Planujesz reku?
Pozdrawiam Adam M.

kropi
23-01-2006, 23:33
Otóż tak:

- poziom wód gruntowych niski do bardzo niskiego (kilka-kilkanaście metrów), podłoże to piaski i iły, sucho nawet w roztopy :lol:
- rekuperator - nie odczuwam organicznej potrzeby posiadania, szczerze mówiąc to nawet mocno skomplikowałby mi system bo planuję połączyć GWC z DGP w jeden system, a rekuperator stwarza niebezpieczeństwo zaciągania cieplego powietrza z DGP do reku albo, co gorsza, zaciągania spalin do chałupy. Więc raczej nie :x
- rzeczona chałupa to 160 m (2x80) powierzchni netto (plus piwnica, taka pół-użytkowa, można tam zrobić fajny pokoik, właśnie zastanawiam się jak go ogrzać i przeiwetrzyć, wymuszona DGP byłaby idealna właśnie w połączeniu z zasysaniem przez GWC i oddawaniem powietrza normalną instalacją grawitacyjną. Tak mi się wydaje :roll: )

Piotr_58
23-01-2006, 23:36
kropi:
link, o który prosiłeś: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58134&start=0 (fotki GWC, solar reku)

Adam_mk
dzięki, jak zbuduję, dołączę do Twojego nowego wątku o doświadczeniach z gwc
Pt

adam_mk
23-01-2006, 23:43
Żwirowiec!
Dobrze postawiony da 6 stC w kazdych warunkach (no, w lipcu troche wiecej)
Resztę wiesz.
Co się będę rozwodził nad wyższością jednych świąt nad drugimi!
Pozdrawiam Adam M.

kropi
24-01-2006, 00:01
Wielkie dzięki za link, oto lektura warta zarwanej nocy ;) - oraz za szybką konsultację ;-)

A co sądzisz o reku w takich warunkach? Warto inwestować? J sobie wykombinowałem, że taki GWC podpięty pod DGP pozwoli na oszczędzenie paru ładnych tysięcy a dodatkowo da chłodek latem. Wlot będzie i tak w piwnicy, więc teoretycznie można tam postawić reku, tylko co z wylotem i policzeniem podciśnienia?

Jeszcze takie pytanie - jak w praktyce robi się wejście rur z GWC do domu? Poniżej czy powyżej poziomu gruntu? Chciałbym żeby to jakoś fajnie pochować - na razie mam piwnicę ze stropem, więc wszystko jest do zrobienia/zaprojektowania. Potem może być trudniej :roll:

adam_mk
24-01-2006, 07:26
Witam
Wlot do domu dobrze mieć pod gruntem. Nie widać, nie stygnie i nie przeszkadza. Jak musi iść płyciutko, to go styropianem opatulić.

DGP dogrzewa (lub nie, jak się w kominku nie pali).
Rekuperator i GWC to elementy instalacji wentylacyjnej. Sugerowałbym nie mieszać instalacji.
Można wyobrazić sobie sytuację, w której wylot ciepłego powietrza z kominka wpuszczasz do wywiewu wentylacji i do rekuperatora. Jak dobry, to uśredni temperaturę i rozprowadzi mechanicznie po całym domu. Do piwnicy też. Jeden wylot w salonie a drugi do reku. Oszczędzisz na brzęczącym wentylatorze DGP.
Powinny być dwa wentylatory. Jeden w strudze nawiewanej, drugi w usuwanej. Pędzone z jednego regulatora obrotów.
Pozdrawiam Adam M.

michal_mmm
24-01-2006, 07:49
Wielkie dzięki za odpowiedzi !

pkm
24-01-2006, 09:33
Witam
Mam pytanko jak powinien być usytuowany GWC wzgledem stron swiata i domu , jakie to może mieć znaczenie? Czy usytuowanie na południowej stronie domu podniesie temperature nawiewanego powietrza?

adam_mk
24-01-2006, 09:51
Witam
GWC leży sobie cichutko 2 m pod trawnikiem i nawet nie wie czy dzień czy noc , a co dopiero czy wiosna czy jesień. Zakopać go można gdziekolwiek.
Odradzam mocowanie czerpni NA ścianie domu i to południowej. (muchy się tam wygrzewają na elewacji). Powinna być wolnostojąca i odsunięta od domu o parę metrów. Nie ma znaczenia, czy będzie po południowej czy po północnej stronie.
Pozdrawiam Adam M.[/b]

godul1
24-01-2006, 11:10
martwi mnie tylko jeden szkopół- jak zabezpieczy instalację zraszająca przed zamarźnięciem. W końcu nie mozna wykluczy że złoże osiagnie temperaturę poniżej zera.

Majgeniusz
24-01-2006, 15:21
A zamiast żwirowego i rurowego to może z kręgów betonowych położonych poziomo, dwa dekle, wejście i wyjście po przeciwnych stronach? ą dalej jak w innych GWC. Zalety:
Mniejszy opór ciepła, duża powierzchnia absorpcyjna, przenikanie wilgoci przez beton, szczelny od mułu i piasku( odpada geowłóknina), pod kręgami pod 10 cm piasku można dać folię wyłożoną w szerokie korytko żeby część wody opadowej się na niej zatrzymywała i zapewniała wilgotność( nie trzeba zraszania i martwienia się o zamarznięcie rurek), do tego foliowego korytka będącego pod obsypanym piaskiem, a tylko kształt zachowany doprowadzić rurę z wodą deszczową z dachu i mamy pewność, że zawsze jest tam woda, a nadmiar się przeleje, nie za głębokie, tak żeby był zanurzony lekko spód kręgów, filtr na wlocie ze zdejmowanym daszkiem lub z wlotem od spodu.
:lol: :wink:

gosciu01
24-01-2006, 15:39
A zamiast żwirowego i rurowego to może z kręgów betonowych położonych poziomo, dwa dekle, wejście i wyjście po przeciwnych stronach? ą dalej jak w innych GWC. Zalety:
Mniejszy opór ciepła, duża powierzchnia absorpcyjna, przenikanie wilgoci przez beton, szczelny od mułu i piasku( odpada geowłóknina), pod kręgami pod 10 cm piasku można dać folię wyłożoną w szerokie korytko żeby część wody opadowej się na niej zatrzymywała i zapewniała wilgotność( nie trzeba zraszania i martwienia się o zamarznięcie rurek), do tego foliowego korytka będącego pod obsypanym piaskiem, a tylko kształt zachowany doprowadzić rurę z wodą deszczową z dachu i mamy pewność, że zawsze jest tam woda, a nadmiar się przeleje, nie za głębokie, tak żeby był zanurzony lekko spód kręgów, filtr na wlocie ze zdejmowanym daszkiem lub z wlotem od spodu.
:lol: :wink:

ciekawe ...
trzeba by przedyskutować plusy i minusy ...
Policzyć potrzebną powierzchnię, tzn. ilość kręgów ...

GL35
24-01-2006, 18:00
Adam_mk.
Preferujesz GWC żwirowy,a jaka jest Twoja opinia na temat możliwości zwiększenia stężenia radonu w domu na skutek użytkowania "żwirowca" ?
Pozdr.

Majgeniusz
24-01-2006, 18:29
A zamiast żwirowego i rurowego to może z kręgów betonowych położonych poziomo, dwa dekle, wejście i wyjście po przeciwnych stronach? ą dalej jak w innych GWC. Zalety:
Mniejszy opór ciepła, duża powierzchnia absorpcyjna, przenikanie wilgoci przez beton, szczelny od mułu i piasku( odpada geowłóknina), pod kręgami pod 10 cm piasku można dać folię wyłożoną w szerokie korytko żeby część wody opadowej się na niej zatrzymywała i zapewniała wilgotność( nie trzeba zraszania i martwienia się o zamarznięcie rurek), do tego foliowego korytka będącego pod obsypanym piaskiem, a tylko kształt zachowany doprowadzić rurę z wodą deszczową z dachu i mamy pewność, że zawsze jest tam woda, a nadmiar się przeleje, nie za głębokie, tak żeby był zanurzony lekko spód kręgów, filtr na wlocie ze zdejmowanym daszkiem lub z wlotem od spodu.
:lol: :wink:

ciekawe ...
trzeba by przedyskutować plusy i minusy ...
Policzyć potrzebną powierzchnię, tzn. ilość kręgów ...
Powiedzmy 5 m długi i ok. 1 m średnicy. Folia położona z bardzo łagodnym łukiem, tak żeby woda która się tam zatrzyma miała szerokość 2 m a głębokość licząc do najniższej krawędzi folii 20-30 cm.Taka ilość wody nie wyschnie nigdy! :lol: :wink: Grunt piaszczysty. Jak jest tłusta glina to trzeba zrobić duże złoże z żwiropiachu i na tym ułożyć to cudo! :lol: Z wierzchu gruba warstwa gliny i żyzna ziemia.

gosciu01
24-01-2006, 19:36
Ok,

koszty będą podobne, więc jakie mamy zalety takiego rozwiązania ?

1 krąg = ok. 80 zł x 20 = 1600 zł + denka + rury do domu + czerpnia + wykop. Pi x ..., wychodzi koszt podobny, może nawet drożej ... :wink:

Aby zapewnić podobną powierzchnię wymiany do 50 mb rurowego z PP, musiałoby być z 10 mb takiego betonowego gwc o średnicy 1 m.

Można w tych denkach na wlocie i wylocie GWC zrobić po dwa otwory.
Jeden u góry dla przepływu powietrza, drugi u dołu dla przepływu deszczówki z dachu. odpływ do kanalizacji burzowej lub tp.
mielibyśmy przepłukiwanie i regenerację gwc ( tylko u dołu ).
wszelkie ewentualne zanieczyszczenia z powietrza opadałyby grawitacyjnie na dno.

Co jeszcze ?

Majgeniusz
24-01-2006, 20:29
Ok,

koszty będą podobne, więc jakie mamy zalety takiego rozwiązania ?

1 krąg = ok. 80 zł x 20 = 1600 zł + denka + rury do domu + czerpnia + wykop. Pi x ..., wychodzi koszt podobny, może nawet drożej ... :wink:

Aby zapewnić podobną powierzchnię wymiany do 50 mb rurowego z PP, musiałoby być z 10 mb takiego betonowego gwc o średnicy 1 m.

Można w tych denkach na wlocie i wylocie GWC zrobić po dwa otwory.
Jeden u góry dla przepływu powietrza, drugi u dołu dla przepływu deszczówki z dachu. odpływ do kanalizacji burzowej lub tp.
mielibyśmy przepłukiwanie i regenerację gwc ( tylko u dołu ).
wszelkie ewentualne zanieczyszczenia z powietrza opadałyby grawitacyjnie na dno.

Co jeszcze ?
Ponieważ rura fi 100 cm jest 25 razy większa od fi 20 cm więc 5 m/b fi 100 = 125 m/b rury fi 20cm. Tzn że 25 razy wolniej przepływa prez niego powietrze. Mimo mniejszej powierzchni styku z gruntem powietrze ma dość czasu żeby się dogrzać. Trzeba tylko zachować właściwą wysokość wylotu i wlotu. Najlepiej w denkach na środku.

gosciu01
24-01-2006, 20:59
pozwolisz, że będę w tym przypadku adwokatem diabła i spróbuję poszukać dziury w całym... :wink:

A co z florą, która przy większej wilgotności i mniejszych prędkościach strumieni, zakwitnie jak nic !

Trzeba by zrobić studzienkę i czyścić, lub dezynfekować okresowo.
Ale jakby co to mamy bunkier przy okazji :wink:

Majgeniusz
24-01-2006, 21:04
pozwolisz, że będę w tym przypadku adwokatem diabła i spróbuję poszukać dziury w całym... :wink:

A co z florą, która przy większej wilgotności i mniejszych prędkościach strumieni, zakwitnie jak nic !

Trzeba by zrobić studzienkę i czyścić, lub dezynfekować okresowo.
Ale jakby co to mamy bunkier przy okazji :wink:
To samo mogłoby być w żwirowym :lol:

gosciu01
24-01-2006, 21:11
OK,

widziałem studnie kilkudziesięcioletnie i fakt nic tam nie rosło ...
Może zajrzy tu adam_mk, zazwyczaj jest na forum późnym wieczorem i cusik podpowie.

Wracając do tematu, koszt żwirowego jest podobny, może nieco wiekszy a jego masa wielokrotnie większa, co daje większą bezwładność -> stabilność i akumulację ciepła.

Majgeniusz
24-01-2006, 21:24
OK,

widziałem studnie kilkudziesięcioletnie i fakt nic tam nie rosło ...
Może zajrzy tu adam_mk, zazwyczaj jest na forum późnym wieczorem i cusik podpowie.

Wracając do tematu, koszt żwirowego jest podobny, może nieco wiekszy a jego masa wielokrotnie większa, co daje większą bezwładność -> stabilność i akumulację ciepła.
Adam_k kiedyś się wypowiadał na temat glonów w żwirowym i bez dostępu światła nic nie urośnie.
Ta rura 1m wcale nie jest gorsza od żwirowego, to jest tylko inne rozwiązanie tego samego problemu.

adam_mk
24-01-2006, 22:08
Witam
W stale wentylowanym złożu radonu nie uświadczysz. Prędzej hel. Zasugerowałeś się , że to pod ziemią. Radon w domu i tak masz. Pijesz mineralkę? To masz! W niej!
Taka rura nie jest równoważna ze żwirowcem. Pomijając powierzchnię, akumulacyjność ma niewielką. Powietrze jest świetnym izolatorem. Patrz styropian. To nie styren jest ocieplaczem, to powietrze w nim uwięzione, bez możliwości migracji. Procentowo, niewielka ilość będzie brała udział w procesie wymiany ciepła. Zaistnieje konwekcja wewnątrz zbiornika. Coś się tam będzie działo, ale na ile sprawnie (przy, jak szacujesz, porównywalnych kosztach) trudno powiedzieć. Szacowanie tylko na bazie prawa przepływów może być złudne. Przepływ przez złoze to nie jedyny proces, który tam zachodzi.
Pozdrawiam Adam M.

Majgeniusz
24-01-2006, 22:32
A co by się stało jakby wsypać na początku złoża żwirowego przy wlocie wapno np. na dno, ew. posypać lub pomalować nim pierwsze kamienie? Wapno ma właściwości bakteriobójcze, ludzie malowali nim budynki mieszkalne i gospodarcze. :wink:

adam_mk
24-01-2006, 23:10
Ma także inne własności. Chłonie wodę. Uwadnia się chemicznie (lasuje, gasi) w tej postaci radośnie przyłącza CO2 i tworzy węglany a to już skała wapienna. Podczas lasowania zwiększa swoją objętość (puchnie).
Planujesz skuteczne, choć niezbyt gwałtowne, ale za to samoczynne zamurowanie wlotu GWC.
Można. Wszystko można. Tylko po co?
Pozdrawiam Adam M.

GL35
25-01-2006, 10:56
Witam
W stale wentylowanym złożu radonu nie uświadczysz. Prędzej hel. Zasugerowałeś się , że to pod ziemią. Radon w domu i tak masz. Pijesz mineralkę? To masz! W niej!



Czy nie uświadczę go dlatego, że jest wciągany wraz z powietrzem do domu?

Majgeniusz
25-01-2006, 11:58
Ma także inne własności. Chłonie wodę. Uwadnia się chemicznie (lasuje, gasi) w tej postaci radośnie przyłącza CO2 i tworzy węglany a to już skała wapienna. Podczas lasowania zwiększa swoją objętość (puchnie).
Planujesz skuteczne, choć niezbyt gwałtowne, ale za to samoczynne zamurowanie wlotu GWC.
Można. Wszystko można. Tylko po co?
Pozdrawiam Adam M.
adam_mk a malowałeś kiedyś wapnem? i co zrobiła się skała na ścianie?
To co opisałeś tyczy się do tworzenia się skały wapiennej w odpowiednich warunkach. Ludzie to zjawisko wykorzystują do produkcji silikatów. Musi być wysokie ciśnienie i temperatura. Silikatowcy opisują, jak oni to robią.
A posypanie cienką warstwą nie spowoduje powstania skały. Możesz to spokojnie zgarnąć łopatą. :wink: Ale ta cienka warstwa przeciwdziałałaby tworzeniu się nalotów w GWC i jest bakteriobójcza.

adam_mk
25-01-2006, 21:42
Może tak. Może nie.
W Jurze, gdzie chcę wystawić włość, są zamki. Budowniczowie wapno mieli. Wysokiego ciśnienia i temperatury - nie. Ruinki stoją do dziś.
Można spróbować. Ja wolę kamyki, które się kilka wieków moczyły w wodzie i wszystko, co się dało, to z nich już dawno wypłukane.
Myślę, że sobie odpuszczę. Brak potwierdzonych doświadczeniem danych czy takie coś pomoże, czy zaszkodzi, a kopania sporo.
Pozdrawiam Adam M.

Majgeniusz
25-01-2006, 22:18
Może tak. Może nie.
W Jurze, gdzie chcę wystawić włość, są zamki. Budowniczowie wapno mieli. Wysokiego ciśnienia i temperatury - nie. Ruinki stoją do dziś.
Można spróbować. Ja wolę kamyki, które się kilka wieków moczyły w wodzie i wszystko, co się dało, to z nich już dawno wypłukane.
Myślę, że sobie odpuszczę. Brak potwierdzonych doświadczeniem danych czy takie coś pomoże, czy zaszkodzi, a kopania sporo.
Pozdrawiam Adam M.
Ja mam stary przedwojenny budynek gospodarczy i murowany jest na zaprawę wapienno piaskową tyle że fugi zewnątrz zabezpieczone są zaprawą cementowo wapienno piaskową. Tam gdzie wypadła ta mocniejsza fuga wapno wydziobują wróble, itp. żyjątka. W niektórych miejscach jest dość głęboko odsypane. Ten budynek i tak przebuduję więc się nie martwię :lol:

gregor2
26-01-2006, 15:13
a co sądzicie o połączeniu GWC z POS. tzn układ rozsączalnikowy wyprowadzić albo na złoże żwirowe albo na rurowe. WAGA: Na złoże nie do złoża. temperatura oczyszczonych ścieków ma ponoć 30-40 stopni.

gregor2
26-01-2006, 15:18
pytani dotyczy rurowego. ze żwirowym lepiej nie ryzykować. moze nieprzyjemnie pachnieć.

GL35
26-01-2006, 15:28
A co z okresem letnim, kiedy schładzamy za pomocą GWC powietrze?

Majgeniusz
26-01-2006, 15:29
pytani dotyczy rurowego. ze żwirowym lepiej nie ryzykować. moze nieprzyjemnie pachnieć.
Trudno o wieloletnią i 100% szczelność! :roll: :wink: Lepiej pompa ciepła w takich warunkach! :wink:

gregor2
26-01-2006, 15:35
no cóż z okresu letniego trzeba by zrezygnowac.
Owszem, najlepsza byłaby pompa ciepła, ale ze względu na koszty inwestycyjne odpuszczam sobie. Koszt ok 36.000 zł. trochę dużo

Majgeniusz
26-01-2006, 16:48
no cóż z okresu letniego trzeba by zrezygnowac.
Owszem, najlepsza byłaby pompa ciepła, ale ze względu na koszty inwestycyjne odpuszczam sobie. Koszt ok 36.000 zł. trochę dużo
Dlatego nie zawsze wszystko można. Nie w każdych warunkach i nie do każdego domu. Trzeba wybrać z tysięcy kuszących ofert te najbardziej dla nas niezbędnych, jednocześnie godząc się z tym, że nie można mieć wszystkiego. :lol: :wink:

iga9
30-01-2006, 19:33
Do wszystkich wtajemniczonych - prosba o opinie. Plany mam podobne do kropi


- rekuperator - nie odczuwam organicznej potrzeby posiadania, szczerze mówiąc to nawet mocno skomplikowałby mi system bo planuję połączyć GWC z DGP w jeden system, a rekuperator stwarza niebezpieczeństwo zaciągania cieplego powietrza z DGP do reku albo, co gorsza, zaciągania spalin do chałupy. Więc raczej nie :x


- rzeczona chałupa to 112 m2 pow. uzytkowej :)
- ale niestety grunty bardzo gliniaste i wysoki poziom wody gruntowej, wiec chyba zwirowy odpada, choc taki bym preferowala. Co doradzacie? Dodam, ze dzialka mala - mam ok 4m ogrodu z kazdej strony elewacji. Czekam na opinie i pozdrawiam :)

Majgeniusz
30-01-2006, 20:17
iga9 W twoich warunkach to wydaje się najlepszy GWC rurowy wokół domu w pewnej odległości np. 2m , śr.20cm. długi conajmniej na ok. 50m., w ziemi na gł. 160-180cm. Może być płycej, ale czym płycej tym w rurze zimniej zimą a latem tym cieplej. A chcemy mieć zawsze chłodno. :lol: :wink:

iga9
31-01-2006, 12:36
A jak wyceniacie koszta takiej inwestycji. Ile wyniosa materiały i le zaplacic wykonawcy. probuje wrzucic wykoananie GWC do ceny ryczaltowej za stan surowy otwary, ale nie wiem czy sie da to zrobic :) Gdzies czytalam ze kwota za robocizne wyniesie ok 500 zł - co o tym myslicie?

pozdrawiam

Witos
31-01-2006, 19:18
brzebrnąłem przez wiele wątków na tym forum i nie umiem sobie odpowiedzieć ... Ma ktoś pomysł ?

Miałem ten sam problem jakis czas temu ale teraz jestem przekonany za najlepszym rozwiązaniem w moim mniemaniu .......zeby nie było.
Będę budował oba żwirowy i rurowy ale bez rekuperatora. Warunki gruntowemam raczej niezachwycające .....piasek sypki luźny. I tak chyba do środka ziemi.

zygmor
31-01-2006, 22:11
iga9, popieram co pisze Majgeniusz, są jeszcze wersje, (ale nie mam co do tego zdania) GWC rurowy schowany pod podłogą części mieszkalnej, ale tu mogą być problemu z jego czyszczeniem, więc rurowy, wokół budynku, to chyba jedyne rozwiązanie.
U mnie do GWC chcę wykorzystać studnię kręgową, która ma ok. 10m głębokości, woda na 8m i stabilna i blisko domu, chcę ją połączyć z piwnicą rurą Rehau na głebokości 2m i stąd doprowadzić pod kominek. Podczas palenia w kominku, będzie to powietrze potrzebne do spalania drewna i połączone w obieg z DGP umożliwi rozprowadzenie ciepłego pwietrza po pokojach. Z wypowiedzi forumowiczów dowiedziałem się, że taki układ może działać nawet grawitacyjnie, bez wentylatora. Jeżeli tqak nie będzie wstawię wentylator

Witos
31-01-2006, 22:16
iga9, popieram co pisze Majgeniusz, są jeszcze wersje, (ale nie mam co do tego zdania) GWC rurowy schowany pod podłogą części mieszkalnej, ale tu mogą być problemu z jego czyszczeniem, więc rurowy, wokół budynku, to chyba jedyne rozwiązanie.
U mnie do GWC chcę wykorzystać studnię kręgową, która ma ok. 10m głębokości, woda na 8m i stabilna i blisko domu, chcę ją połączyć z piwnicą rurą Rehau na głebokości 2m i stąd doprowadzić pod kominek. Podczas palenia w kominku, będzie to powietrze potrzebne do spalania drewna i połączone w obieg z DGP umożliwi rozprowadzenie ciepłego pwietrza po pokojach. Z wypowiedzi forumowiczów dowiedziałem się, że taki układ może działać nawet grawitacyjnie, bez wentylatora. Jeżeli tqak nie będzie wstawię wentylator

Bez wentylatora to da rade. Ale ten obieg grawitacyjny dobrze zeby był odseparowany od mechanicznego a rura jak najmniej załamań. Też tak planuję. Na wiosnę pierwsze roboty w tym temacie.

Witos
31-01-2006, 22:21
GWC rurowy można łatwo czyścic na dwa sposoby, woda z wiadra lub wcześniej puścic w każdym kanale linke. I co jakis czas przeciągać wycior tymi linkami.

zygmor
31-01-2006, 23:31
Dziękuję Witos, chyba czytasz w moich myślach bo tak samo zaplanowałem jak i Ty. Życzę samych sukcesów na tym polu. U mnie budowa się zacznie chyba po wakacjach, a może przed, kt to wie, ale GWC to początkowe już będzie w piwnicy.

Witos
01-02-2006, 10:27
Dziękuję Witos, chyba czytasz w moich myślach bo tak samo zaplanowałem jak i Ty. Życzę samych sukcesów na tym polu. U mnie budowa się zacznie chyba po wakacjach, a może przed, kt to wie, ale GWC to początkowe już będzie w piwnicy.

Nie nie czytam w Twoich myślach, to jest chyba jedyne słuszne rozwiązanie każdy na to kiedyś wpadnie niezależnie.

iga9
01-02-2006, 18:42
Dzieki wielkie - tez juz o takich wyciorach myslalam po przeczytaniu o nich w innym watku.

Mam jeszcze pytanie technicze. Mam niepodpiwniczony dom - gdzie wiec idzie rura GWC z powietrzem pod kominek - pod findamentem, czy przepustem w scianie fundamentowej pod chydziakiem - czy tez pod wylewka (pod wylewka nie widze tego - bede miala podlogowke na dole). I jak ma wygladac to doprowadzenie powietrza pod komnek - wylot rury w podstawie? Przeciez chyba nie mozna rury w calosci podpiac pod komnek, bo wtedy cale powietrze zostanie pobrane do spalania - wyjasnijcie mi prosze jak takie rozwiazanie wyglada w tym miejscu w praktyce - musze przeciez sprawdzac wykonawce :D
I ponawiam pytanie o koszt robicizny wykonania GWC :)

adrian
02-02-2006, 08:12
Ja to sobie wyobrażam tak:
Pierwsza rura doprowadza powietrze do spalania do kominka. Biegnie pod chudziakiem, żeby nad nią, a pod podłogą salonu był styropian. Będę się starał tak zorganizować obudowę kominka aby powietrze z tej rury służyło tylko do spalania.
Druga rura to wlot z GWC i ona będzie doprowadzała powietrze do centrali systemu wentylacyjnego - u mnie w pom. gospodarczym.

Ponieważ mam wylane chudziaki - obie rury są już u mnie na swoich miejscach.

Witos
02-02-2006, 15:02
U mnie będzie podobnie, nie zamierzamłaczyc zasilania kominka w powietrze pobierane przez GWC. To będzie oddzielny odseparowany układ grawitacyjny. Tylko najprostsze rozwiązania sa skuteczne wiec nie widze sensu tego zenić. A rura będzie wchodziła przez posadzke pod kominkiem ale chyba to jakoś takzorganizuje zeby nadmuch szedł zpoziomu [_____ <- jak na schemaciku :)

iga9
03-02-2006, 14:25
Dzieki za odpowiedz.
Z tym, ze mam problem. Majac niezlego (mam nadzieje, ze na mojej budowie sie sprawdzi) wykonawce, ale niestety nie majacego wczesniej doczynienia z takim rozwiazaniem, ani w rurowym GWC potrzebuje wmare dokladnej - krok po kroku - instrukcji wykonania- dla wykonawcyi dla mnie oczywiscie. Czy była juz kiedyc na forum taka instrukcja wykonania (moze z rysunkami?) rurowego GWC - ja znalazlam tylko zwiroego (ale za to z exstra zdjeciami).
Szczerze mowic myslalam, ze jest to bardziej popularne rozwiazanie a rozmawialam np. z 3 kierownikami budowy i zaden nie miall z tym kontaktu. Czy na prawde GWC tak rzadko sie stosuje?!

Powoli zaczynam myslec o rezygnacji z tego, bo nie majac wiedzy i doswidczenia nie naucze ich jak to zobic, ani ich nie przypilnuje :(
W was moja nadzieja :) .

adrian
03-02-2006, 16:31
Słabo szukałaś igo :)

Z tego, co ja zapamiętałem :
- rura od 200mm do ponad 300 mm średnicy (niektórzy dają specjalne rury z powłoką antybakteryjną, inni zwykłe kanalizacyjne)
- zakopana 1.5m do 2m pod ziemią
- długość ponad 20m, czytałem o np 40m. Choć był ktoś, kto pisał, że ma ma rurowy GWC o średnicy 315mm i długości tylko kilkunastu metrów i działa świetnie.
- niewielki spadek w kierunku czerpni, gdzie robi się dół chłonny na wykroploną wodę
- na czerpni daszek i jakiś zgrubny filtr od owadów, liści itp
- w budynku możliwość przełączenia wlotu tak aby omijał GWC wiosną i jesienią, kiedy temperatury niewiele różnią się od tej spod ziemi
- niektórzy rurę prowadzą w linii prostej, inni np dookoła budynku, a jeszcze inni robią coś w rodzaju drabinki z wielu połączonych rur, wszystko po to, żeby zwiększyć powierzchnię ścianek

... tyle pamiętam. Tu (wzorem niezrównanego mieczotronixa(R)) niniejszym zrzekam się wszelkiej odpowiedzialności jeżeli zapamiętałem źle :lol:

adam_mk
03-02-2006, 18:42
Witam
Może jeszcze tylko dodam, że te "kopane na wprost" mogą mieć wciągniętą linkę, bo coponiektórzy przeciągają środkiem "wycior" z gąbki, jak chcą te rury oczyścić. (przynajmniej tak piszą). Jak są kolana, łuki, to z wyciora nic nie wyjdzie.
Pozdrawiam Adam M

iga9
03-02-2006, 19:07
Dzieki! A rurowy ociepla sie gdzies styropianem? Czy rura idzie w calosci obsypana zeimia, a w fundamencie pod chudym betonem.

Ryszard1
03-02-2006, 19:30
...rurowy ociepla sie gdzies styropianem?...
Cala istota GWC polega na pobieraniu ciepla/zimna z ziemi, wiec ocieplenie odpada. Niektorzy radza dac styropian od gory, ale w rurowym to chyba nie tak konieczne,

tak123
03-02-2006, 21:47
A ja coraz mocniej rozważam GWC typu glikol powietrze za pośrednictwem nagrzewnicy. Trochę temat ruszony w wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58134&postdays=0&postorder=asc&highlight=gwc&start=0

Będzie to tańsze, trochę mniej wydajne i zdrowsze. (Trochę czytałem artykuł ( niestety po niemiecku ) na temat sezonowego wysiewu grzybów i bakterii w różnych rurowych GWC; jak odszukam do niego link to wrzucę. Były tam podane wartości stężeń zarodników itp. funkcji pory roku.)
Pozdrawiam.
Krzysztof.

iga9
04-02-2006, 10:15
A ja coraz mocniej rozważam GWC typu glikol powietrze za pośrednictwem nagrzewnicy. Trochę temat ruszony w wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58134&postdays=0&postorder=asc&highlight=gwc&start=0

Będzie to tańsze, trochę mniej wydajne i zdrowsze. (Trochę czytałem artykuł ( niestety po niemiecku ) na temat sezonowego wysiewu grzybów i bakterii w różnych rurowych GWC; jak odszukam do niego link to wrzucę. Były tam podane wartości stężeń zarodników itp. funkcji pory roku.)
Pozdrawiam.
Krzysztof.

To jak znajdziesz wrzuc koniecznie, coc po niemiecku niewiele zrozumiem
:D Jestem alegikiem, wiec musze powaznie rozwazyc wszystkie za i przeciw. Ech... mialo by sie wieksza dzialke by sie zrobilo zwirowy i bylby mniejszy problem :(

kuba_boski
04-02-2006, 13:36
Planuje zrobienie GWC zwirowego - jestem obecnie na etapie zatwierdzania projektu i planowania dzialan na placu budowy od wiosny.

Czy jest sens robienia GWC pod budynkiem, co byloby wskazane na wielkosc i geometrie dzialki. Czy moze GWC powinien lezec sobie w "rodzimym gruncie" poza budynkiem?

adam_mk
04-02-2006, 20:29
Witam
Sens jest, tylko takie działanie trochę jednak utrudnia sprawy fundamentowe. Trzebaby skonsultować się z projektantem co do sposobu realizacji. Dla GWC żwirowego to bardzo dobre miejsce. Jak głęboko jest woda?
Pozdrawiam Adam M.

kuba_boski
04-02-2006, 21:09
Geolodzy, którzy badali teren w swoim opracowaniu stwierdzili, ze nie stwierdzono zwierciadła wód gruntowych do głębokości 5 m (bo tyle wiercil), jedynie zawilgocenia w gruntach spoistych.

Projektant i konstruktor przewidzial miejsce ma GWC pod częścią budynku, jedynie Pani od instalacji na to krzywo patrzyla.

Co do gleby geolodzy orzekli, ze mam pyły i gliny pylaste - po ludzku lessy.

adam_mk
04-02-2006, 21:37
No to lepszą geowłukninę koniecznie, żeby tego żwirowca nie zamulić! Czemu ta pani krzywo patrzyła? Nie lubi GWC? :o
Adam M.

kuba_boski
04-02-2006, 21:47
Pani sie niepodoba wszystko co nie konsumuje gazu, nie nazywa sie Viessman lub Purmo..

adam_mk
04-02-2006, 22:17
Zmienić Panią na nowszy model?!!! :o :o :o
Purmo i Wiessmana też?! :lol: :lol:
Adam M.

karpioso
04-02-2006, 22:27
Czy na budowę GWC rurowego trzeba mieć pozwolenie / zgłoszenie ? :)

adam_mk
04-02-2006, 22:35
A na zamontowanie wyłącznika swiatła na strychu?
Adam m.

Jeż
05-02-2006, 08:17
Jaką wilgotność powietrza daje GWC żwirowy w zimie?

Pozdrawiam
Jeż

adam_mk
05-02-2006, 08:39
Witam
Jak jest dobrze eksploatowany, nie forsowany i ma kiedy się zregenerować to ok 50-60 % w temp +8. Jak to powietrze dogrzejesz do +20 to będzie bardziej suche. Dobierze sobie wilgoci w domu obniżając średnią. I o to też chodzi.
Adam M.

Jeż
05-02-2006, 08:52
Witam
Jak jest dobrze eksploatowany, nie forsowany i ma kiedy się zregenerować to ok 50-60 % w temp +8. Jak to powietrze dogrzejesz do +20 to będzie bardziej suche. Dobierze sobie wilgoci w domu obniżając średnią. I o to też chodzi.
Adam M.
Dziękuję.
Jeż

tak123
06-02-2006, 10:14
Witam.
Podaję link do artykułu o skażeniach w rurowych GWC:
http://www.empa-ren.ch/ren/Projekte_Haustechnik/Pdf_Haustechnik/mikrobiologie%20erdregister96.pdf
Są tam podane wyniki badań różnych rurowych GWC. Problem w tym, że na dzisiaj nie wiem, jakie skażenia są dopuszczalne.
Strona główna jest też po angielsku; niestety artykuły są de. Zauważyłem dzisiaj jeszcze jedną publikację - nie zdążyłem przeczytać, ale wygląda, że może byc nawet ciekawsza:
http://www.empa-ren.ch/ren/Projekte_Haustechnik/Pdf_Haustechnik/Erdregister-Bericht.pdf
Pozdrawiam.
Krzysztof.

pawelm
21-02-2006, 16:50
Mam koło budowanego domku 120m2 trochę terenu z podskórną wodą,
zamierzam więc wykopać parędziesiąt metrów drenażu.
To samo na 2 bokach budynku dla odprowadzenia deszczówki.
I jakkolwiek bardzo podoba mi się wymiennik żwirowy, to uważam, że w tego typu sytuacjach
szkoda marnować okazję - myślę o wpuszczeniu GWC poniżej drenażowego peszla,
być może w dwóch równej długości segmentach dla zapewnienia naprzemiennej pracy.
Tam pod spodem zawsze coś cieknie i wyobrażam sobie, że to co nie spłynie peszlem,
będzie znakomicie poprawiać przewodnictwo cieplne gruntu.
Jedynie lekko skomplikowana może być kwestia odwadniania rury,
coś tam się wymyśli, mam w jednym miejscu spory spadek terenu,
gdzie wypuszczę zarówno wodę z drenażu jak i z GWC.
Z pomiarów: http://www.rekuperatory.pl/gwc/gwc3.shtml
wynika, że rury REHAU są znacznie lepsze niż zwykłe PCV - czy ktoś ma z nimi doświadczenia?
Nie znam jeszcze ceny. Czy zwala z nóg?
Już znam. Zwala. :(
http://gwc.net.pl/?/cennik1/

Pozdrawiam Paweł

Yoric
21-02-2006, 18:37
heeej zwiro/ruro entuzjasci ;-)

A mi sie te wasze zaciaganie powietrza spod ziemi nie podoba .... z kilku powodow:

"OSZCZEDNOSC na wentylacji W ZIMIE"

Srednie temperatury okresow 6 miesiecznych (Pazdziernik-Marzec) dla Warszawy to okolo + 2 st. Celsujsza (dane za 3 ostatnie lata).
Jesli z rury wylazi srednio + 6 st. Celsjusza ..to oczywiscie jakis tam zysk jest, ale odejmujac koszty inwestycji, instalacji, tloczenia, filtrow itp. zyski sa iluzoryczne.
"CHLODNO w LECIE"
Nie wiem z jakiej tektury Wy te Wasze domy budujecie ..ale u mnie w lato w nieocieplonym (wiec nie zaizolowanym termicznie) domu nigdy nie bylo za goraco, to po co chlodzic jeszcze ...
"STERYLNOSC"
Nie wierze, ze takie zloza czy rury latami pozostana sterylne, bakterie, krety, korzenie, tchurzofretki czy inna swolocz wszedzie wlizie. Poza tym wilgoc + tlen + zawsze dodatnia temperatura to dosc dobre warunki do rozwoju "czegostam".
Zdruffka,
(Y)

adam_mk
21-02-2006, 20:13
Dziś już tak jest, że co nie jest zakazane - to dozwolone!
Wolno Tobie mieć własne zdanie!
Takie jak prezentujesz! :lol:
Pozdrawiam Adam M.

pawelm
21-02-2006, 20:26
być może w dwóch równej długości segmentach dla zapewnienia naprzemiennej pracy.
Gdzieś tu czytałem, że GWC rurowy prawie (wcale?) nie wymaga regeneracji
ze względu na o wiele większy niż żwirowe kontakt z masą gruntu.
Czy ktoś to może potwierdzić, skomentować?
Bo co do tego kontaktu, to fakt, że złoże żwirowe ma super rozwiniętą powierzchnię kontaktu
kamień/powietrze - ale tylko w masie złoża!
Natomiast sumaryczna powierzchnia kontaktu złoże/grunt to dla
prostopadłościennej kostki całego złoża wychodzi mniej więcej to samo, co dla rury,
lecz niestety wszystko to skupione w jednym miejscu.
Coś w tym jest.

Pozdrawiam Paweł

adam_mk
21-02-2006, 20:43
Witam
I tak i nie!
Każda substancja posiada zdolność przewodnictwa termicznego. W złożu żwirowym każdy powstający (sztucznie wymuszany wentylacją) gradient powoduje ruch pary, która jest potężnym nośnikiem energii. Natura nie znosi próżni i każdy układ ma dążność do zajęcia stanu najniższej wyrównanej energii (w każdej postaci). Dołóż przewodnictwo termiczne złoża, transport ciepła wodami podskurnymi itd. Tam zachodzi jednocześnie sto współzależnych procesów termodynamicznych. Możemy część z nich maksymalizować lub ograniczać stosując takie czy inne konstrukcje, wymiary, sposoby.
TAM NIGDY NIE BĘDĄ PANOWAŁY WARUNKI "NORMALNE".
I to właśnie przysparza tyle trudności w zrozumieniu działających tam mechanizmów, pozornie, oczywistych.
Pozdrawiam Adam M.

Zbigniew Rudnicki
21-02-2006, 21:43
"OSZCZEDNOSC na wentylacji W ZIMIE"
Srednie temperatury okresow 6 miesiecznych (Pazdziernik-Marzec) dla Warszawy to okolo + 2 st. Celsujsza (dane za 3 ostatnie lata).
Jesli z rury wylazi srednio + 6 st. Celsjusza ..to oczywiscie jakis tam zysk jest, ale odejmujac koszty inwestycji, instalacji, tloczenia, filtrow itp. zyski sa iluzoryczne.
"CHLODNO w LECIE" ...

Duża w tym racji, ale :
W zimie uzbiera się około 40 dni z mrozem poniżej -5 stopni C.
W lecie około 50 dni powyżej +25, w tym 20 dni to upały do +30 stopni.
I w zasadzie tylko przez 90 dni w roku GWC jest potrzebny, jako uzupełnienie wentylacji mechanicznej nawiewnej, lub nawiewno-wywiewnej.
Więc kosztu wentylatora i filtru, oraz kanałów w budynku nie można uznać jako kosztu instalacji GWC. To jest koszt wentylacji budynku.
Moc chłodnicza GWC jest nie wielka (rzędu 1kW).
Ale gdyby nie GWC, to w okresie największych upałów należało by pozamykać okna i wyłączyć wentylację, aby nie dopuścić do nagrzania wnętrza.

rafgam
22-02-2006, 18:58
heeej zwiro/ruro entuzjasci ;-)

A mi sie te wasze zaciaganie powietrza spod ziemi nie podoba .... z kilku powodow:

"OSZCZEDNOSC na wentylacji W ZIMIE"

Srednie temperatury okresow 6 miesiecznych (Pazdziernik-Marzec) dla Warszawy to okolo + 2 st. Celsujsza (dane za 3 ostatnie lata).
Jesli z rury wylazi srednio + 6 st. Celsjusza ..to oczywiscie jakis tam zysk jest, ale odejmujac koszty inwestycji, instalacji, tloczenia, filtrow itp. zyski sa iluzoryczne.


Uśrednienie nie do końca oddaje efekt działania GWC bo przy -20 stopniach na zewn. u mnie podgrzewa powietrze wentylacyjne o ponad 20 stopni i korzyść ekonomiczna jest b. wyraźna bez ograniczania wentylacji=komfortu. Uśredniając większą ilość miesięcy dojdziesz do +6 stopni i "wykażesz" , że GWC w ogóle nie działa :). Oczywiście efekt w marcu lub październiku jest niewielki, ale od grudnia do lutego b. wyraźny - szczególnie w trakcie takiej zimy jak obecna.

pzdr
rafgam

ZAC
22-02-2006, 19:38
Dla wzbogacenia wątku .

Artykuł w Polskim Instalatorze 2/2006
Tytuł: EWT Ziemny wymiennik ciepła.

http://www.polskiinstalator.com.pl/ . na dole strony.
Dział: Nowe urządzenia na rynku.

Yoric
23-02-2006, 00:47
rafgam,

widzisz ...te srednie to bron obosieczna ...bo z jednej strony mozna powiedziec, ze przy polrocznej sredniej zysk jest niewielki ..ale za to wydluza sie czas dzialania GWC. Jesli podalbym srednia dla 2-3 miesiecy, zaraz podnioslyby sie glosy, ze "celowo skracam czas dzialania" gwc zeby podwazyc jego zasadnosc - dlatego dalem pol roku - najdluzszy okres gdzie t srednia zewn < t sredniej pobieranej z rury/zloza.

pozdrawiam,

Yoric

Zbigniew Rudnicki
23-02-2006, 08:31
Do obliczeń ekonomiki GWC jakiekolwiek uśrednianie nie jest słuszne.
Trzeba rozpatrywać dobowe okresy pracy GWC i zsumować osobno energię grzejną (tańszą) i energie chłodniczą (droższą), w ciągu roku.
O ile uzyskaną (oszczędzoną) w ten sposób energie cieplną (w zimie) łatwo porównać do kosztu energii ogrzewania domu, to w przypadku energii chłodniczej możemy porównać z dyskomfortem upałów przez wyliczoną liczbę dni, lub wydatkiem na klimatyzator i zużytą przez niego energię.
Przy czym jeszcze warto wiedzieć, że GWC nie zapewni nam pełnego komfortu w czasie upałów, a tylko złagodzi dolegliwości.

adam_mk
23-02-2006, 09:20
Witam
Wydaje mi się, że jakiekolwiek rozważanie średnich i podobnych nie do końca jest słuszne.
Po co budujemy domy? Przecież średnio w kraju mamy ok +7stC (w skali roku). Ciepły swetr i namiot w parku powinny wystarczyć.
A wygoda? Komfort?
Tak, ale to kosztuje. Stać nas? To budujmy.
Pozdrawiam Adam M.

Darth
29-03-2006, 11:19
Witam
Rozpoczynam budowę za kilka dni a temat gwc dopiero zaczynam poznawać dlatego żeby nie tracić swojego czasu zapytam się wprost.
1.Czy gwc można zastosować jako samodzielny sytem wentylacji. Wiem że powszechnie stosuje się go w połączeniu z wentylacją mechaniczną ale co z grawitacyjną. A może grawitacyjna łącznie z Gwc tylko czy wówczas ma to sens.
2. Jaki jest koszt założnia gwc, posiadać będę dom 170 m, pytam się o gwc żwirowy bo zauważyłem że lepiej na jego temat się wypowiadacie, a jaki jest z kolei przybliżony koszt gwc +wentylacji mechanicznej
3.Prosiłbym o polecenia dobrych i niedrogich oczywiście wykonawców na terenie Olsztyna i okolic.
Dzieki za wszelkie uwagi.

NJerzy
29-03-2006, 12:57
Witam
Rozpoczynam budowę za kilka dni a temat gwc dopiero zaczynam poznawać dlatego żeby nie tracić swojego czasu zapytam się wprost.
1.Czy gwc można zastosować jako samodzielny sytem wentylacji.

System wentylacji a GWC to dwie osobne sprawy. GWC może być jedynie uzupełnieniem wentylacji i to raczej mechanicznej. Pewno dałoby się zbudować taki GWC który działałby z wentylacją grawitacyjną, ale jakość tego działania byłaby nieco przypadkowa.

adam_mk
29-03-2006, 16:35
Witam
W pełni popieram przedmówcę. Grawitacyjna wentylacja jest zupełnie przypadkowa, zależna od chwilowych warunków pogodowych.
Darth
Z którego Olsztyna? :lol: Jeden mam "pod bokiem". :lol:
Ze żwirowcem jest tak: trzeba sprawdzić co z wodą gruntową. Jak jest na 0.5m (co się trafia) to trzeba szukać innego podejścia do problemu.
Dla domu 170m2 starałbym się wykonać jakieś 20m2*0.7m grubości (np.5*4*0.7). Wlot/wylo jakieś fi 200 do 250.
Koszt zależy od kosztu koparki/kopaczy (robocizna) 1m3 żwiru to ok 50zł.
Pozdrawiam Adam M.

Jarek_St
29-03-2006, 18:25
Jaki rodzaj geoewłókniny (może symbol lub parametry) po żwir w GWC

adam_mk
29-03-2006, 20:39
Pytasz o trudne sprawy. Jaki masz grunt?
Geowłuknina ma za zadanie niedopuszczenie do zamulenia przestrzeni pomiędzy ziarnami żwiru. Dla piasku - każda, od najtańszej. Dla iłów - gęściejsza, niestety, droższa.
Zaglądałeś sąsiadowi do studni? Powinieneś!
Pozdrawiam Adam M.
Olsztyn ten czy tamten? :lol:

Jarek_St
29-03-2006, 20:42
Chyba w tym samym czasie Ty pisałeś odpowiedź, a ja ponawiałem pytanie w innym wątku.
Mam piasek gliniasty.

adam_mk
29-03-2006, 21:22
:lol:
A co z wodą pod trawnikiem? Jest miejsce na żwirowiec, czy planujesz górkę pod saneczki dla juniora? :lol:
Adam M.

Darth
29-03-2006, 22:23
do adama mk

jestem z Olsztyna na Warmii ten najbardziej znany w Polsce. Czyli jak napisałeś nie ma większego sensu bawić sie w budowę gwc bez wentylacji mechanicznej. czyż nie tak? A gdyby jedynym systemem wentylacji (o ile może być) w moim domu był gwc to warto go założyć (oczywiście dom by nie miał kominów wentylacyjnych jedynie do kominka). Wody u mnie nie ma sucho i jeszcze raz sucho tak więc żwirowy gwc by pasował A Ty skąd jesteś może niedaleko mieszkasz to bym Cię odwiedził to trochę byś mi potłumaczył bo widzę że jesteś kompetentny. Pozdrawiam

adam_mk
29-03-2006, 22:47
W tym najbardziej znanym Olsztynie to zamek stoi! :lol:
Z Twojego Olsztyna, to pamiętam szaleństwa na lodzie na Kortowskim jeziorze. :lol:
To były piękne czasy! Jeszcze mi włosy widok zasłaniały!
Obok awatara mam napisane - To najdziwniejsze miasto w Polsce.
Najliczebniejsza straż miejska w całym kraju!
Najwyższe podatki lokalne.
Najdroższy Urząd Miasta.
Najdroższa woda.
Najwyższe dotacje do wody!

Ociepla się. Rodzinę mam w Sopocie. Może po drodze zajrzę na kawę?
Lubię kawę! :lol:
Gadać też lubę! :lol:
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
29-03-2006, 22:59
Poważnie!
Jakbyś zbudował GWC żwirowy z mechanicznym nadmuchem z niego do wnętrza sterowanym byle regulatorem.
Dodatkowo - kilka lutni z "brudnych" pomieszczeń (kuchnia, łazienka, WC)
Wyrzutnia na końcu lutni (koniecznie dobrze ocieplonych).
Przy dobrze zbudowanym domu to sam zysk!
Bez rekuperatora wywalasz wprawdzie ciepełko, ale chłodu też nie zapraszasz (bo GWC). W porównaniu z grawitacją - to luksus i to sterowany.
Oszczędność na kominach ewidentna, no i klima gratis na lato!
Kominek w układzie otwartym (bez szyby) to formalność. Masz stale nadciśnienie wewnątrz. Kurz szczelinami się nie pcha. Mniej sprzątania. Można dać fixy (tańsze!)
Pozdrawiam ponownie
Adam M.[/url]

Patos
30-03-2006, 01:29
Bez rekuperatora wywalasz wprawdzie ciepełko, ale chłodu też nie zapraszasz (bo GWC).
Czy uważasz że 0oC to ciepełko?

Jarek_St
30-03-2006, 05:52
Adamie.
Będę robił drenaż wokół budynku, więc także mogę też zdrenować żwirowca. Będę kopał pod niego dół, a nie usypywał górki saneczkowej. Miejsce jest.

adam_mk
30-03-2006, 07:46
Patos
Tej zimy była okazja napuścić na pokoje -30.
Alternatywa to 0stC.
Sam oceń czy ciepełko.
Jarek_St
Problem górki radze przedyskutować z juniorem. :lol:
Faktycznie, jak już kopara zajedzie, to po jednej drodze...
Trzymam kciuki. Dasz radę. :D
Pozdrawiam Adam M.

ged
30-03-2006, 10:11
Będę zakopywał rurę odprowadzającą wodę z drenażu opaskowego do zbiornika. Odległość prawie 50 m. Czy przy okazji zasypywania tej rury mógłbym obok niej położyć drugą rurę taka z szarego pcv kanalizacyjnego i potraktować ja jako rurowy GWC? Coś mi się wydaje że trzeba by sporo energii do zasysania powietrza na taka odległość.

Patos
30-03-2006, 15:15
Patos
Tej zimy była okazja napuścić na pokoje -30.
Alternatywa to 0stC.
Sam oceń czy ciepełko.
Pozdrawiam Adam M.

W pomieszczeniu zazwyczaj jest około + 20oC więc jak ma się temperaturajak 0oC do ciepłoty? :roll:
Owa ciepłota to właśnie 20oC :wink:
Pozdrawiam Patos

lazik
30-03-2006, 16:55
@Patos: a powietrze użyte do wentylacji domu ma stopni ... ??
Masz dwa warianty:
A. wewnątrz 20 i wentylacyjne z zewnątrz -30
B. wewnątrz 20 i wentylacyjne z GWC 0 stopni

Patos
30-03-2006, 17:26
@Patos: a powietrze użyte do wentylacji domu ma stopni ... ??
Masz dwa warianty:
A. wewnątrz 20 i wentylacyjne z zewnątrz -30
B. wewnątrz 20 i wentylacyjne z GWC 0 stopni

lazik
Masz dwa warianty;
A. rekuperator przeciwprądowy, który nie wymaga grzałki + GWC
B. rekuperator krzyżowy z grzałką

Zbigniew Rudnicki
30-03-2006, 17:47
System wentylacji a GWC to dwie osobne sprawy. GWC może być jedynie uzupełnieniem wentylacji i to raczej mechanicznej. Pewno dałoby się zbudować taki GWC który działałby z wentylacją grawitacyjną, ale jakość tego działania byłaby nieco przypadkowa.
Wentylacja grawitacyjna daje się łatwo połączyć z GWC.
Trzeba wybudować normalne kanały wentylacji grawitacyjnej w kuchni, wc i łazience (zgodnie z projektem budynku), GWC, wentylator ssący powietrze z GWC z przełączeniem na czerpnie w ściane budynku, oraz kanały nadmuchowe od wentylatora do salonu i sypialni.
Jeśli wentylator wyłączymy - to mamy tylko wentylacje grawitacyjną.
Jeśli włączymy - mamy wentylacje mechaniczną nadmuchową.
Jeśli przy tym zamkniemy zasuwę czerpni to powietrze zasysane jest przez GWC.
Przy włączonym wentylatorze mamy lekkie nadciśnienie wewnątrz budynku. Kurz nie wchodzi oknami. Nie powstają zagrożenia od kominka i urządzeń gazowych.

Darth
30-03-2006, 18:32
Dzięki Panowie za odpowiedzi coś wydaje mi się że pójdę w tym kierunku. Gwc bez reku i komina wentylacyjnego. Pozdrawiam

lazik
30-03-2006, 18:42
@Patos: a powietrze użyte do wentylacji domu ma stopni ... ??
Masz dwa warianty:
A. wewnątrz 20 i wentylacyjne z zewnątrz -30
B. wewnątrz 20 i wentylacyjne z GWC 0 stopni

lazik
Masz dwa warianty;
A. rekuperator przeciwprądowy, który nie wymaga grzałki + GWC
B. rekuperator krzyżowy z grzałką
A w punkcie B skrzętnie ukryłeś te -30 stopni.

Jarek_St
30-03-2006, 18:53
A co myślicie o połączeniu żwirowego z rurowym. Zrobić wymiennik rurowy i w niego wpiąć np. kręgi betonowe wypełnione kamieniami. Możnaby tam zrobić nawilżanie powietrza, spęłniałby on zadanie filtra i nie zamulałby się.

ged
30-03-2006, 18:53
Toczycie panowie akademicką dyskusję, a nie odpowiadacie na proste pytanie: "
Będę zakopywał rurę odprowadzającą wodę z drenażu opaskowego do zbiornika. Odległość prawie 50 m. Czy przy okazji zasypywania tej rury mógłbym obok niej położyć drugą rurę taka z szarego pcv kanalizacyjnego i potraktować ja jako rurowy GWC? Coś mi się wydaje że trzeba by sporo energii do zasysania powietrza na taka odległość."

NJerzy
30-03-2006, 19:06
Lepiej jeśli zakopiesz rurę pomarańczową - szare są do kanalizacji wewnątrz domu, pomarańczowe na zewnatrz.

Patos
30-03-2006, 22:13
Dzięki Panowie za odpowiedzi coś wydaje mi się że pójdę w tym kierunku. Gwc bez reku i komina wentylacyjnego. Pozdrawiam
Dwa w jednym to jest najlepsze rozwiązanie, ale i najdroższe, korzystanie z jednego systemu to półśrodki ( takie lizanie lizaka przez szybę )

Darth
31-03-2006, 09:30
Dzięki Panowie za odpowiedzi coś wydaje mi się że pójdę w tym kierunku. Gwc bez reku i komina wentylacyjnego. Pozdrawiam
Dwa w jednym to jest najlepsze rozwiązanie, ale i najdroższe, korzystanie z jednego systemu to półśrodki ( takie lizanie lizaka przez szybę )

Jeżeli są to półśrodki to w każdym bądź razie niedrogie i zrobione w odpowiednim momencie budowy wręcz tanie i wskazane do zrobienia. Zauważyłem że gwc daje rewelacyjny współczynnik ciepła 1do40. Jeżęli jego działanie ma taki efekt to wydaje mi się że przestaje to rozwiązanie być półśrodkiem tymbardziej że w późniejszym czasie nie wymga jakiśtam dodatkowych działać np serwisowych.

Zbigniew Rudnicki
31-03-2006, 09:56
Zauważyłem że gwc daje rewelacyjny współczynnik ciepła 1do40.
Nie wiem co to jest ten współczynnik, ale GWC ma moc rzędu kilkuset watów, a przy tym wymaga pracy wentylatora też o mocy 50-100W.
Więć efekty ekonomiczne nie będą kolosalne.

adam_mk
31-03-2006, 16:33
tak. Jak się go zrobi w akwarium.... :roll:
Adam M.

Moc, to problem skali!

kropi
01-04-2006, 09:37
Nie wiem czy dobrze, ale po wielu analizach zdecydowaliśmy się na taki oto system mocno hybrydowy:
Nawiew: GWC (rurowy czy żwirowy to się jeszcze okaże, na razie rurowy górą) - wentylator - kominek - DGP, a wywiew grawitacją.
Zalety: niewątpliwie koszty, zarówno budowy jak i użytkowania, można toto nawet wyłączyć w czorty i wentylacja działa jak normalna grawitacyjna, jak prąd siądzie to się nie podusim, użyjemy też jednego tylko wentylatora niskotemperaturowego dmuchającego powietrze DO kominka.
Wady: nie ma odzysku ciepła. Stwierdziliśmy jednak, że inwestycja w reku zwróci się po tak długim czasie, że nie wiadomo, czy dożyjemy ;)

zygmor
01-04-2006, 15:03
Kropi,
Myślisz tak jak ja. Do takich samych przemyśleń mnie to Forum naprowadziło. Dodatkowo parter pc Thermogolv i 60m2 parteru (prawie cała podłoga bez wiatrołapu i spiżarni) będzie ogrzane. Do tego kominek z DGP.
Dom planujemy dobrze ocieplony, dlatego poddasze sprobujemy ogrzać ciepłem odzyskanym z parteru poprzez DGP. Na poddaszu tylko sypialnie temp. planowana 16-17oC

Pozdro

ESKIMOS
13-04-2006, 17:21
Nie wiem czy dobrze, ale po wielu analizach zdecydowaliśmy się na taki oto system mocno hybrydowy:
Nawiew: GWC (rurowy czy żwirowy to się jeszcze okaże, na razie rurowy górą) - wentylator - kominek - DGP, a wywiew grawitacją.
Zalety: niewątpliwie koszty, zarówno budowy jak i użytkowania, można toto nawet wyłączyć w czorty i wentylacja działa jak normalna grawitacyjna, jak prąd siądzie to się nie podusim, użyjemy też jednego tylko wentylatora niskotemperaturowego dmuchającego powietrze DO kominka.
Wady: nie ma odzysku ciepła. Stwierdziliśmy jednak, że inwestycja w reku zwróci się po tak długim czasie, że nie wiadomo, czy dożyjemy ;)

Swięte słowa!

Dlatego zamierzam zrobić tak:
Bedę ok. 30-40 mb prowadził kanaliżację z domu do sieci kanalizacyjnej,.
Obok tej rury kanalizacyjnej (w której bywa cieplutko) położę rurę GWC PP - fi 300 natomiast w niej aluminiową rurę spiro fi 200,
nie do konca rozciagnieta (pokarbowaną dla zwiekszenia powierzchni). Zima 200-ką będę wywiewał z domu zużyte ale ciepłe powietrza a 300-ka bedę zaciągał do domu i kominka cieplutkie powietrze z GWC dogrzane dodatkowo od kanalizacji a zwłaszcza od wywiewnej 200-ki spiro.
Reszta to kwestia odpowiednich połaczeń.

Taki rekuperator musi mi sie zwrócić!

I co wy na to?

Czy dobrze rozumuję.
Czy ktos może to przeliczyć?
Bo ja byłem wtedy na wagarach.

POZDR.

Zukow
13-04-2006, 18:30
A brałeś pod uwagę, że karbowana rura może znacząco zwiększyć opory przepływu a przede wszystkim zwiększyć hałas w domu.

Czytałem kiedyś artykuł że na początku w systemie ogrzewania legalet stosowano rury karbowane do nadmuchu powietrza i mieszkańcy odczuwali niepokojący szmer.

Patos
13-04-2006, 18:40
ESKIMOS a zastanowiłeś się jak będzie to działać latem?

kropi
13-04-2006, 19:41
O, jak miło że temat odżył :)

Po kolejnych przemytśleniach coraz bliżej jestem rurowego, coraz bardziej myślę sobie, że przy żwirowym łatwiej zrobić błędy o trudnych do przewidzenia skutkach (np. co się dzieje jeśli popsuje się izolacja? Czy nie grozi nam zalew w domu? Jak porządnie umocować wentylację?), przy stosowaniu rur PCV rurowy jest sporo tańszy (teraz pytanie - czy lepiej jedną długą rurę, czy drabinkę - jak to się ma kosztowo biorąc pod uwagę ceny trójników? Działka ma 60 metrów długości, więc nie ma problemu że się nie zmieści ;) ) i chyba prostszy do wykonania.

Co do pomysłu Eskimosa to wszystko fajnie (toć to rekuperator jako żywo) ale popracowałbym nad średnicami rur, zwłaszcza tej zewnętrznej, bo może się okazać że rekuperator... gwiżdże :o - szybki przepływ powietrza wzdłuż zewnętrznych ścianek rury spiro może powodować identyczny efekt jak w sprzedawanych na jarmarkach rurkach-młynkach. I tak sobie pomyślałem, czy nie lepiej zasysać rurą siro a wypuszczać zewnętrzną PCV? Choćby z tego powodu, że taką rurę można w miarę bezboleśnie wymienić jeśli czymś zarośnie. I jeszcze - jak w praktyce planujesz rozdzielenie na końcu rury wywiewu od nawiewu?

pawelm
13-04-2006, 21:22
I tak sobie pomyślałem, czy nie lepiej zasysać rurą siro a wypuszczać zewnętrzną PCV? Choćby z tego powodu, że taką rurę można w miarę bezboleśnie wymienić jeśli czymś zarośnie. I jeszcze - jak w praktyce planujesz rozdzielenie na końcu rury wywiewu od nawiewu?
Wywiew na zewnętrznej będzie grzał powietrze zasysane ale i ziemię wokół. Bardziej to reku niż GWP.
Z kolei wywiew w rurze spiro będzie powodował to, że wykraplająca się woda będzie zalegać w karbach rury.
Paskudztwo, jakkolwiek pół biedy, że w wywiewie.
Trzecia sprawa - do dyskusji - że w odcinku w pobliżu domu efekt ogrzewania poprzez wymianę powietrze-powietrze
będzie być może pogarszany przez zimny w porównaniu z powietrzem wywiewanym grunt.
Gdzieś tu Adam pisał, że po GWC i reku powietrze powinno mieć kilkanaście stopni.
Natomiast zimne powietrze do pewnej długości będzie się ogrzewać zarówno od gruntu jak i od powietrza wywiewanego,
a w pobliżu domu - grunt o temperaturze np. ok. 7-8C będzie pogarszał efekt.

Paweł

ESKIMOS
14-04-2006, 13:10
A brałeś pod uwagę, że karbowana rura może znacząco zwiększyć opory przepływu a przede wszystkim zwiększyć hałas w domu.

Czytałem kiedyś artykuł że na początku w systemie ogrzewania legalet stosowano rury karbowane do nadmuchu powietrza i mieszkańcy odczuwali niepokojący szmer.

Możesz mieć rację.

Myślałem o tym ale jak to sprawdzić?

Może, zważywszy że w budynku swieże powietrze bedzie doprowadzane znad sufitu pomieszczeń ,a odcinek od poziomu ziemi do sufitów poddasza poprowadziłbym gładkimi rurami - efekt szumu będzie niezauważalny?

ESKIMOS
14-04-2006, 13:24
ESKIMOS a zastanowiłeś się jak będzie to działać latem?

To akurat nie stanowi dla mnie problemu.

W sazonach kiedy nie chcę podgrzewać powietrza pobieranego z zewnatrz, a raczej je schładzać - po prostu przekierowywuję przepustnicą powietrze wywiewane z domu wprost do jakiegokolwiek kanału wentylacyjnego prowadzącego poza dom.

No, temu schładzaniu to może akurat nie sprzyjać latem cieplutka kanalizacja obok, więc może pal sześć to ciepło od kanalizacji i naszą rurę daleko od niej?
Albo rezygnujemy ze schładzania powietrza latem i dopływ bypasem?

Chyba jednak tego ciepła "kanalizacyjnego" nie będzie tyle aby warto był komplikować sobie prostą instalację.

Jak myślicie?

teki
14-04-2006, 20:06
Do Kropiego
Zastosowanie trójników podobnie jak innych kształtek zdecydowanie podnosi cenę.
W rurze spiro będzie zbierał sie kondensat - zwłaszcza latem. Brak odprowadzenia kondensatu, w krótkim czasie może doprowadzić do niezbyt przyjemnych zapachów.
Pozdrawiam

rafgam
15-04-2006, 18:19
Eskimos - mylisz się, że będzie to 2 w 1 tj. GWC + rekuperator. Nie licz na żaden efekt wymiennika gruntowego tj. wykorzystywania ciepła z gruntu- bo przecież odizolujesz się od niego skutecznie powioetrzem i rurą zewnętrzną.
Będzie to tylko odmiana rekuperatora, który w przeciwieństwie do klasycznego będzie tracił duze ilości ciepła do otoczenia. Wydaje mi się, że nie oszczędzając specjalnie kosztów (kilkadziesiąt metrów podwójnych rur) nie tylko nie polepszasz, ale obniżasz sprawność układu w porównaniu z samym GWC lub samym rekuperatorem nie mówiąc już o ich połączeniu.
Pozdrawiam
rafgam

ESKIMOS
16-04-2006, 11:23
Eskimos - mylisz się, że będzie to 2 w 1 tj. GWC + rekuperator. Nie licz na żaden efekt wymiennika gruntowego tj. wykorzystywania ciepła z gruntu- bo przecież odizolujesz się od niego skutecznie powioetrzem i rurą zewnętrzną.
Będzie to tylko odmiana rekuperatora, który w przeciwieństwie do klasycznego będzie tracił duze ilości ciepła do otoczenia. Wydaje mi się, że nie oszczędzając specjalnie kosztów (kilkadziesiąt metrów podwójnych rur) nie tylko nie polepszasz, ale obniżasz sprawność układu w porównaniu z samym GWC lub samym rekuperatorem nie mówiąc już o ich połączeniu.
Pozdrawiam
rafgam

A niby gdzie się mylę.

Dokładnie tak będzie jak piszesz jeżeli przyjelibysmy rozwiazanie kropi-ego, tj: zasysać rurą spiro a wypuszczać zewnętrzną, na co już zrócił uwagę pawelm - „wywiew na zewnętrznej będzie grzał powietrze zasysane ale i ziemię wokół. Bardziej to reku niż GWP”.

Przypominam moją wersję:

1. Tradycyjny GWC rurowy, z tworzywa tyle że o większej średnicy rury (np 300 mm – rzecz do wyliczenia).
2. W tej rurze wewnatrz poprowadzona rura o mniejszej średnicy (np 200 mm – rzecz do wyliczenia). Rura ta już nie karbowana a gładka (patrz uwagi Zukow-a, kropi-ego, pawelm-a i teki-ego) z materiału o dobrej przewodności cieplnej (np aluminium, miedź, albo po prostu blacha ocynkowana).Rura wewnętrzna jest wycentrowana wewnątrz zewnetrznej przy pomocy prostych pajączków z drutu nierdzewnego lub tworzywa, w cel umożliwienia jej opływu powietrzem po całym obwodzie
3. Zewnetrzną rurą zimą zaciągane (albo wpychane)jest do domu i kominka cieplutkie powietrze z GWC. Cieplutkie, bo podgrzewane od zewnątrz przez grunt a od wewnątrz przez ciepła rurę wewnetrzną.
4. Rura wewnetrzna wywiewa z domu zużyte ale ciepłe powietrze oddając dużą część ciepła powietrzu pobieranemu do domu.
5. Wysuwany już problem skroplin rozwiazuję poprzez odprowadzenie kondensatu do kanalizacji wewnętrznej z syfonem lub do studni zbierającej kondensat.
6. Rury na końcach rozgałęziają sie oczywiscie bo powietrze na żadnym z końców nie może się mieszać, lecz nie jest to żaden problem – (zwykłe rozgałezienia czy trójniki ukośne rury zewnętrznej a wyjścia rury wewnętrznej uszczelnione chocby pianką montażową).
7. O zastosowaniu letnim już pisałem.

W przeciwieństwie do rafgam-a nie mam obaw że nie może to być 2 w 1 tj. GWC + rekuperator .

Wiem za to że pomysł jest dobry, tylko wymaga daleko idącego dopracowania. A gra warta jest świeczki bo może choć częściowo rozwiązać problem wątpliwej opłacalności zakupu rekuperatora.
Stąd dziękując za dotychczasowe uwagi, liczę również na konkretne podpowiedzi dopracowywujace prototyp.
W końcu każdy bedzie mógł z niego ew. skorzystać.

Póki co myslę o:
- średnicach rur
- materiałach rur
- długości rur
- sposobie wymuszenia obiegu powietrza w obie strony
- i paru innych problemach.
Zapraszam do „burzy mózgów” i pozdrawiam tak sympatyków jak i sceptyków.

NJerzy
16-04-2006, 14:12
Nabrało by to sensu gdybyć znaczna częśc rury zewnętrznej, od strony budynku, odizolował od ziemi. W przeciwnym wypadku uzyskasz znacznie niższą temperature niż przy zastosowaniu rekuperatora.

rafgam
16-04-2006, 20:37
Do ESKIMOSA:
Sorry, :oops: faktycznie przeoczyłem, że chcesz wyrzut dawać w środku a nawiew z zewnątrz. Jednak nawet w tym przypadku pozostaje kwestia czy jest to tańsze niż rekuperator, oraz - na co zwraca uwagę NJerzy - izolacji termicznej części najbliższej budynkowi
Pozdrawiam
rafgam

teki
17-04-2006, 10:48
Eskimos - pomysł interesujący i prosty w wykonaniu.
Co do rury wewnętrznej myślę, że miedź i aluminium przy tych średnicach i długości (zkładam ok. 40-50 mb porównując do długości jakie proponuje rehau) wyszłyby zbyt drogo.
Do wycentrowania i umieszczenia rury w środku najlepsze byłyby płozy ślizgowe.
Martwi mnie troche możliwość czyszczenia tego co jakiś czas.
Przy syfonie lub studzience można by było płukać pod ciśnieniem może z dodatkiem czegoś antybakteryjnego - tylko jak często i czy to wystarczy ?
pozdrawiam[/img]

ESKIMOS
17-04-2006, 12:06
Istota rzeczy tkwi w tym że instalacja mojego pomysłu jest wykonalna przez przeciętnego majsterkowicza i zdeeecydowanie tańsza od każdego rekuperatora. Tak od strony materiałowej jak zwłaszcza kosztów eksploatacji.

Pod warunkiem oczywiście że jej założenia się sprawdzą,
Dlatego potrzeba wiącej procesorów biologicznych niż mój własny, aby wykryć odpowiednio wcześniej jej ew. słabe punkty.

A nawet jak sie nie sprawdzi ,to co?

Stracę wewnętrzną ocynkowaną blaszaną rurę albo odpowiednia ilość roboczogodzin na jej odzyskanie.

Tak czy inaczej nadal bedę miał klasyczny rurowy GWC.

Co do płukania rury zewnętrznej to dotyczy to części urzadzenia będącej GWC bo rura wewnętrzna i tak bedzie wyrzucać wszelkie paskudztwo na zewnątrz, daleko od domu - analogicznie jak w odkurzaczu centralnym, który zresztą mam i b. sobie chwalę szczególnie z uwagi na ten aspekt o którym często recenzenci zapominają.
Ale to już zupełnie inny temat.

PS. A może naszą rurę wewnetrzną dla poprawienia sprawności wymiany ciepła – pokryć jakimś odpowiednikiem radiatora?

No i jaki system wymuszania odpowiednich obiegów powietrza?

Na poczatek widzi mi sie że jeśli dostarczę okresloną ilość powietrza do szczelnego budynku to tyle samo bedzie musiało go opuscić, i trzeba tylko zadbać aby powetrze wchodziło i wychodziło w takiej ilosc i tam, gdzie trzeba.

A dla zminimalizowania hałasu z turbiny umieściłbym ją daleko od domu, np w obudowie czerpni powietrza.

Pomysł ten stąd że mam taką turbinę DGP z kominka w domu i prawie nie uzywam bo huczy jak stary ruski odrzutowiec choć bez problemu rozprowadza powietrze kilkudziesiecikoma matrami kanałów z rury spiro.

Tylko czy to zadziała tak samo?

Odpalajcie szare komórki!

Pozdrawiam.

kropi
17-04-2006, 19:49
Z tą turbiną to też po kombinacjach na forum postanowiłem zrobić tak, żeby w piwnicy zamontować urządzenie wdmuchujące powietrze pod kominek, a nie wyciągające je znad wkładu.
Zalety: można zastosować tańsze i cichsze urządzenia (nie muszą być odporne na temp bo tłoczą chłodne powietrze), w dodatku niekoniecznie w obszarze zamieszkanym (np w piwnicy, a w sumie dlaczego nie w czerpni???)
Wady: Nie widziałem jeszcze takiego rozwiązania w praktyce, teoretycznie wszystko ma sens, ale teoretycznie...

Faktycznie lepszym rozwiązaniem jest zasysanie po zewnętrznej a wydalanie środkiem, cosi mnie przyćmiło... :oops:

Aby pole przekroju ciągu zewnętrznego i wewnętrznego były równe, jeśli środkiem leci dwusetka to na zewnątrz powinna być trzysetka. Jak by najsensowniej zdystansować obie rury, co to są te płozy ślizgowe?

teki
18-04-2006, 13:09
Do Kropiego
informacja o płozach
www.integra.gliwice.pl/
pozdrawiam

rafgam
19-04-2006, 21:37
.........instalacja ..............zdeeecydowanie tańsza od każdego rekuperatora.

Zdradzisz swoją kalkulację ?
Pzdr
rafgam

Krupiarz
20-04-2006, 00:08
Witam,
Zebrało się tu wiele mądrych głów z wiedzą o GWC, dlatego pozwolę sobie zadać parę pytań/podzielić się wątpliwościami. Czytałem wcześniej sporo wątków o GWC, choć udziału w dyskusji do tej pory nie brałem.

Zamierzam wykonać GWC żwirowy, w wersji dokładnie takiej jak Kropi. TAką wersję ma ktoś kto jest dość aktywny na forum, nie jestem dokładnie pewien, ale nick tego kogoś to coś jak KrzysztofS (czy jakoś tak). Mówi, że działa bez zarzutu.
Czyli GWC żwirowy, wprowadzenie do kotłowni, wentylator, przepustnica, doprowadzenie do kominka, rozprowadzenie powietrza rurami do DGP, wypływ grawitacyjny (musi samo uciec skoro będzie wymuszony nadmuch).

No i teraz parę pytań:
1. Normalnie działkę mam dość suchą/piaszczystą. Gdy na jesieni kopałem fundamenty na głębokość ok. 1,1 m od powierzchni nie zbierało się na dnie wykopu ani grama wody. Ale nieco przeraziła mnie wiosna. Woda stała ok. 50 cm. od powierzchni. No i nie bardzo potrafię sobie wyobrazić jak w tych warunkach miałby działać GWC żwirowy? Wentylator miałby zasysać wodę - normalnie stałay w rurach? Czy stosuje się jakieś odwodnienia, studzienki które tą wodę ściągają? Jak sobie z tym radzicie? TAk jak powiedziałem:przez większą część roku woda nie powinna zalegać na głębokości 2 m, ale z wiosny lub podczas większych ulew obawiam się że wentylator może mieć ochotę zasysać wodę.

2. Jakie macie prepustnice:ręczne czy automatyczne? CZy macie do prepustnicy jakiś sterownik, siłownik?
3 W jaki sposób w takim układzie sterować wentylatorem? Regulacja prędkości wentylatora? Rozumiem, że kabelki można podciągnąć gdieś do środka i sterować "na odległość. Ile kosztją: sterownik, przepustnica? wentylator? Jakieś namiry na konkretne modele/dostawców?

4. Mam rurę fi 200. Czy są jakieś specjalne wentylatory o takiej średnicy? Jak długi jest taki wentylator (wlot-wylot)?

5. W jaki sposób zrealizować instalację zraszjącą? Ma ona być sterowana ręcznie, czy w jakiś sposób włączać się i pracować automatycznie, jak?

6. Czy istotnym jest i jak bardzo na jakiej głębokości do budynku wchodzi rura od GWC? Ja puściłem nieco ponad ławą fundamentową, zaraz za budynkiem zamierzam zejść na głębokość ok. 2m.

7. Czy rura od czerpni, a następnie rura rozprowadzająca powietrze wlotowe w poziomie i potem zbierająca z drugiej strony to standardowe rury kanalizacyjne "pomarańczowe" w których samemu nalezy nawiercić otwory (jak, ile, co ile), czy są to jakieś specjalne rury które są dostępne w sprzedaży?

8. Mam jeszcze wątpliwoć odnoścnie lokalizacji wlotów powietrza w takim systemie do pomieszczeń. By nie prowadzić zbyt długich kanałów, wypadałoby by wloty znajdowały się zazwyczaj po przeciwnych stronach okien tj. zarazem kaloryferów. W zimie, gdy nie będzie się paliło w kominku dostarczamy do pomieszczenia powietrze o temp. ok. 5st. C. No i wątpliwość brzmi jak odbije się to na komforcie cieplnym w danym pomieszczeniu, czy temperatura w pomieszczeniu będzie w miarę równa i stabilna, czy też wyraźnie zimniej będzie po przeciwnej stronie kaloryferów?

Starczy tych pytań/wątpliwości. Może jeszcze tylko jedna prośba. Proszę o podanie linków gdzie można by się dodatkowo doedukować nt. GWC (istnieją takowe poza forum?).

Pozdrawiam

Ryszard1
20-04-2006, 18:17
Poczytac mozna przeszukujac FORUM lub w Internecie wpisujac poszukiwane slowa w Googlach ( www.google.pl ),

ESKIMOS
20-04-2006, 18:35
.........instalacja ..............zdeeecydowanie tańsza od każdego rekuperatora.

Zdradzisz swoją kalkulację ?
Pzdr
rafgam

Kalkulacja jest prosta jak myśli Mao

wg mojej wiedzy najtańszy rekuperator kosztuje ok 3 000, zł.

mój składa się z 30 - 35 mb rury ocynkowanej (np.zwykłej spustwej rynny) po ok. 30 zł. za mb. tj. razem ok 1 000 zł.

Płozy wykonam sobie z resztek blachy ocynkowanej lub aluminiowej i przykrecę do rury blachowkretami, podobnie połączę odcinki rur.

Reszta jest GWC który i tak by był.

Pozostałe, tj. robocizna,rozprowadzenia, anemostaty, przepustnica itd. wystepują i w jednym i w drugim rozwiązaniu więc je pomijam'

Pomijam też robociznę własna z powodów j.w.

Moje rozwiazanie bedzie praktycznie bezobsługowe w przeciweństwie do rekuperatora no i tańsze w eksploatacji (a przynajmniej tak mi się wydaje).

PZDR.

rafgam
23-04-2006, 14:03
Zdradzisz swoją kalkulację ?


Kalkulacja jest prosta jak myśli Mao
PZDR.

Nawet Mao nie zawsze doceniał złożoność świata :) Zapomniałeś o różnicy w cenie rur zewn. (zmiana średnicy 200 -> 300 to ponad 2x większy koszt) oraz o wentylatorach - szczególnie wywiewny musi być raczej potężny jeśli planujesz wywiew kilkudziesięciometrowy o srednicy rynny (zresztą wcześniej pisałeś o średnicy wywiewu 200 - a wtedy różnica cenowa rury ocynkowanej będzie b. znaczna). Myślę, że filtr powietrza nawiewanego też byłby nie od rzeczy (to nie GWC żwirowy, który sam jest filtrem)
Pzdr
rafgam

tszewc
23-04-2006, 23:42
adam_mk - mam prośbę o przesłanie fotek zamieszczonych w wątku http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58134&start=0 bo niestety przestały chodzić :(

adam_mk
24-04-2006, 00:00
Witam
Wiem o problemie. Zebrałem co miałem i co mogłem odzyskać. Tamten serwer padł. Syncio kicha i kaszle, ale mówi, że już jutro...
Będą te fotki.
Dopilnuję Sępa!
Pozdrawiam Adam M.

tszewc
24-04-2006, 00:03
Z góry dzięki!
Czekam z niecierpliwością ;)

Tomasz

Sarmata
25-04-2006, 01:24
Zgodnie z zaleceniem odnoszacym sie do mojego statusu na tym forum :-? , szukalem wnikliwie i cierpliwie odpowiedzi na pytanie odnosnie wymogow regeneracji GWC.

Jak rozumiem, GWC (obu typow) generalnie, a dla wiekszych domow (pow. 400 m2) szczegolnie, wymaga stosunkowo dlugiego czasu nieuzytkowania (od 6 do 12 godzin, zaleznie od zrodla informacji) w celu przywrocenia oryginalnych wartosci termicznych ziemi w ktorej ten GWC jest posadowiony.

A zatem, Panie i Panowie, proste pytanie: czy w Waszych opiniach przyjeliscie ten fakt jako sprawe oczywista, czy umknela ona Waszej uwadze?

Bo na moj rozum, to efektywnosc takiego systemu, ktory dziala 50% czasu a drugie tyle lezy odlogiem, jest bardzo mizerna. Chyba, ze sie myle, a jesli tak to unizenie przepraszam, prosze o wybaczenie i szczegolowe, poparte naukowo sprostowanie mojego blednego rozumowania.

Patos
25-04-2006, 08:42
Bo na moj rozum, to efektywnosc takiego systemu, ktory dziala 50% czasu a drugie tyle lezy odlogiem, jest bardzo mizerna. Chyba, ze sie myle, a jesli tak to unizenie przepraszam, prosze o wybaczenie i szczegolowe, poparte naukowo sprostowanie mojego blednego rozumowania.
Dlatego ja zrobiłem jedno złoże, ale podwójne :P będą harowały na dwie zmiany :P nie ma lekko :wink:

Zbigniew Rudnicki
25-04-2006, 11:59
Przewaga GWC rurowego nad żwirowym polega m.in. na tym, że GWC rurowy nie wymaga regeneracji, czyli okresowego odstawiania z pracy.
Wyobrazić to sobie można w uproszczeniu porównując powierzchnię, przez którą GWC czerpie ciepło/zimno z otaczającej go planety-ziemi.
Jeżeli GWC rurowy czerpie na szerokości około 1m, to na jego długości, rzędu 30m ta powierzchnia wynosi 30m2.
Żwirowy o wymiarach np. 3x3m - tylko 9m2.
Czyli GWC rurowy ma trzykrotnie większy kontakt z masami ziemi z których czerpie ciepło/zimno, co pozwala na jego długotrwałe działanie.
GWC żwirowy ma z kolei dużą powierzchnię kontaktu ze żwirem, co pozwala na odebranie dużej ilości ciepła/zimna w krótkim czasie.
Ale szybko żwir się oziębi/ogrzeje i trzeba czekać na zasilenie go z mas otaczających.
Żwirowy świetnie by się nadawał do współpracy z wentylacją sali teatralnej.
Wentylacja, o dużej wydajności pracuje 2 godziny na dobę, potem przez 22 jest wyłączona i GWC może się zregenerować.

ashen
25-04-2006, 18:26
w jaki sposób radzicie sobie z bakteriami, drobnoustrojami i innymi paskudztwami które mają idealne warunki w takich rurach?

Patos
25-04-2006, 20:19
w jaki sposób radzicie sobie z bakteriami, drobnoustrojami i innymi paskudztwami które mają idealne warunki w takich rurach?
Jak chcesz się dowiedzieć to pisz na Berdyczów, :roll: albo lepiej na tamten świat, tam znajdziesz tych co sobie nie poradzili z nimi :wink:
A tak na marginesie, to jakie widzisz idealne warunki dla tych i tamtych małych, czy może dostają one jakieś specjalne dotacje od UE coby Cię załatwić? :wink:
Z tymi małymi to jest tak jak ze smrodem z GWC, najbardziej śmierdzi tym co nawet na oczy tego nie widzieli.

Sarmata
25-04-2006, 20:41
Przewaga GWC rurowego nad żwirowym polega m.in. na tym, że GWC rurowy nie wymaga regeneracji, czyli okresowego odstawiania z pracy.

www.rekuperatory.net.pl

"Z danych doswiadczalnych wynika, ze temperatura powietrza za wymiennikiem przeponowym rurowym w lutym nigdy nie spadla ponizej +4 stopni C, a latem nie przekroczyla +14 stopni C, ale przy wylaczaniu na okres nocny."

www.gwc.com.pl/zwirowy

"Oczywiscie w przypadku wymiennika rurowego wskazana jest rowniez praca w trybie przerywanym..."


Nadal moj rubaszny czerep tego nie pojmuje...

Zbigniew Rudnicki
26-04-2006, 18:45
GWC wymaga stosunkowo dlugiego czasu nieuzytkowania (od 6 do 12 godzin, zaleznie od zrodla informacji) w celu przywrocenia oryginalnych wartosci termicznych ziemi w ktorej ten GWC jest posadowiony.
Bo na moj rozum, to efektywnosc takiego systemu, ktory dziala 50% czasu a drugie tyle lezy odlogiem, jest bardzo mizerna.
Tak, Sarmata, masz rację.
30 marca w tym wątku pisałem, że moc (przydomowego) GWC jest rzędu kilkuset watów.
Jak to ma się do zapotrzebowania na ogrzewanie domku (rzędu 8kW), czy klimatyzacji (rzędu 1,5kW na jedno pomieszczenie).
Dla tego też od dawna (patrz wątki 2003r) uważam, że na potrzeby domków lepsze są GWC rurowe.
Taki GWC rurowy przy pracy ciągłej i niezbyt silnym ciągu zapewni na wylocie w zimie temperaturę plusową, zaś w czasie upałów zawsze o te 10 stopni mniej niż na zewnątrz, czyli zapewni możliwość korzystania z wentylacji mechanicznej.
Bo co robimy w czasie najwiekszych upałów ?
Zamykamy okna, nie wietrzymy, nie wentylujemy.
A w czasie mrozów ?
Nie wentylujemy mechanicznie.
A GWC pozwoli na wentylację mechaniczną cały czas.

Patos
26-04-2006, 19:25
[quote]30 marca w tym wątku pisałem, że moc (przydomowego) GWC jest rzędu kilkuset watów.

Jak to ma się do zapotrzebowania na ogrzewanie domku (rzędu 8kW), czy klimatyzacji (rzędu 1,5kW na jedno pomieszczenie).

Pytasz jak ma się te kilkaset watów to do ogrzewania domku, ano ma się tak jak zeszłoroczny śnieg do tegorocznego.
Bo GWC nie jest do ogrzewania domów tylko do usprawnienia wentylacji.

Zbigniew Rudnicki
26-04-2006, 19:46
...bo GWC nie jest do ogrzewania domów tylko do usprawnienia wentylacji.
... w ten sposób że podgrzewa powietrze napływające z wentylacji, czyli to usprawnienie polega na podgrzewaniu właśnie.
W lecie polega na schładzaniu.
Można też usprawnić wentylacje przy pomocy grzejnika i klimatyzatora, tylko zarówno za urządzenia jak i za zużytą energię trzeba będzie zapłacić.

Patos
26-04-2006, 20:09
...bo GWC nie jest do ogrzewania domów tylko do usprawnienia wentylacji.
... w ten sposób że podgrzewa powietrze napływające z wentylacji, czyli to usprawnienie polega na podgrzewaniu właśnie.
W zimie polega na schładzaniu. :o :roll:
Można też usprawnić wentylacje przy pomocy grzejnika i klimatyzatora, :o :roll: tylko zarówno za urządzenia jak i za zużytą energię trzeba będzie zapłacić.
A tak w ogóle to może pochwalisz się z czego czerpiesz swoje wiadomości na temat wentylacji i GWC

rafgam
26-04-2006, 20:45
Jeżeli GWC rurowy czerpie na szerokości około 1m,
to na jego długości, rzędu 30m ta powierzchnia wynosi 30m2.
Żwirowy o wymiarach np. 3x3m - tylko 9m2.

Możesz powiedzieć jak to obliczyłeś - jeśli liczyłeś powierzchnię rury o śr. 200 to by sie to mniej więcej zgadzało ... jeśli zakładasz że energia cieplna w zimie dochodzi nie tylko z dołu ale i góry. Wydaje mi się, że mozna liczyć co najwyżej połowę tej powierzchni wymiany (dół i boki) ale wtedy tak samo należy policzyć przy żwirowcu (9m2 dół + 12m2 boki) i wtedy powierzchnie wyrównuja się. :wink:
Poza tym doświadczenie - nie tylko moje, ale i innych użytkowników żwirowców - nie potwierdza obaw o spadek zdolności ogrzewania powietrza nawiewanego przy stosowaniu regeneracji jedynie przez czasowe (w ciągu określonych godzin doby) wyłączanie wentylacji mech.
Pozdrawiam
rafgam
PS Patos - zgadzam się całkowicie, ze GWC to nie jest sposób na ogrzewanie domu a jego zadanie to podniesienie komfortu (dowolna potrzebna wentylacja) bez zbytnich strat energii na ogrzanie powietrza wentylacyjnego. GWC od grzejników różni nie tylko funkcja ale i bezpłatne praktycznie wykorzystanie jego mocy (choćby i mniejszej ale wystarczajacej do innych zadań niż ogrzewanie budynku)
rafgam

Patos
26-04-2006, 21:35
Martwi mnie tylko że Zbigniew Rudnicki to inż elektryk,
a ja tylko technik elektryk, jeżeli te trzy literki tak zawężają sposób postrzegania i rozumienia innych dziedziny poza elektryką to ja dziękuję, nie będę się nigdy o nie starał 8)

Sarmata
26-04-2006, 22:52
Pnowie, panowie, panowie... Bynajmniej nie mialem zamiaru wszczynac tu awantury, z peregrynacjami ad personam wlacznie :)

Jam nie zaden technik ani, boj sie Boga, inzynier, ino nieuk i warchol :lol: :lol: , ale... widzi mi sie, ze te cale GWC to nieco przerost formy nad trescia, przynajmniej w obecnej formie. ..
Nadal nie rozumiem, jak wielmozny Pan Rudnicki przyznaje mi racje

Zbigniew Rudnicki
Tak, Sarmata, masz racje
aby potem stwierdzic, ze

uwazam, ze na potrzeby domkow lepsze jest GWC rurowe

To chyba tak (na moj podgolony leb) jakby powiedziec, ze z dwojga zlego, mniejszym zlem jest GWC rurowy :roll: Zatem suplikuje Waszeciow - opamietajcie sie, i przyznajcie, ze ten GWC to tak warto miec jak pryszcz na d...., bo przeszkadza tylko czasami - jak sie na nim siedzi :wink:

Zbigniew Rudnicki
27-04-2006, 18:04
Nadal nie rozumiem, jak wielmozny Pan Rudnicki przyznaje mi racje

Zbigniew Rudnicki
Tak, Sarmata, masz racje
aby potem stwierdzic, ze

uwazam, ze na potrzeby domkow lepsze jest GWC rurowe

Racja dotyczy stwierdzenia Sarmaty : że efektywność systemu, który działa 50% czasu jest mizerna.
Przy czym w dalszych słowach podaję argumenty :
- moc energetyczna GWC jest mała w stosunku do mocy energetycznych wystepujących w domku, na grzanie i chłodzenie (pierwsza przyczyna tej mizerności)
- GWC żwirowy ma co prawda moc krótkotrwale dużą, ale szybko się ona wyczerpuje, więc lepszy jest rurowy o mocy stabilnej w czasie (druga przyczyna mizerności tego GWC, który wymaga częstej regeneracji).
Taka już jest cecha GWC rurowego o wydłużonym, liniowym kształcie, że szybciej niż żwirowy uzupełnia ciepło/zimno z otoczenia.
Mam GWC rurowy z wyboru, a nie z przypadku.

Sarmata
28-04-2006, 01:44
Mam GWC rurowy z wyboru, a nie z przypadku.

Jak dlugi? (Prosze sie nie smiac, to jest bardzo naukowe pytanie...) Oczywiscie w stosunku ( :roll: ) do powierzchni mieszkalnej.

Zbigniew Rudnicki
28-04-2006, 11:01
Jam nie zaden technik ani, boj sie Boga, inzynier, ino nieuk i warchol, ale... widzi mi sie, ze te cale GWC to nieco przerost formy nad trescia, przynajmniej w obecnej formie. ..
Nadal nie rozumiem, jak wielmozny Pan Rudnicki ...
Jak dlugi (ten GWC)?
(Prosze sie nie smiac, to jest bardzo naukowe pytanie...) Oczywiscie w stosunku ( ) do powierzchni mieszkalnej

Jak nieuk i warchoł stawia naukowe pytania to wielmożny pan nie musi na nie odpowiadać.
A tak poważnie, to przedmiotem tego wątku nie jest moje GWC - bo nie prosiłem o rady, zaś jeśli masz coś do powiedzenia w sprawie, to nie musi się to odnosić do konkretnego GWC.
Możesz wygłosić swoje zdanie w temacie: Długość GWC, a powierzchnia wentylowana.

rafgam
29-04-2006, 13:13
- moc energetyczna GWC jest mała w stosunku do mocy energetycznych wystepujących w domku, na grzanie i chłodzenie (pierwsza przyczyna tej mizerności)
- GWC żwirowy ma co prawda moc krótkotrwale dużą, ale szybko się ona wyczerpuje, więc lepszy jest rurowy o mocy stabilnej w czasie (druga przyczyna mizerności tego GWC, który wymaga częstej regeneracji).

Proszę o uzasadnienie:
1) czemu wentylacja ma pracować non stop bez przerw?
2) jeśli jest to niekonieczne - to czyż wydajność wymiennika nie musi być jedynie wystarczająca do podgrzania faktycznej ilości powietrza użytego do wentylacji (od temp. otoczenia do temp. ziemi na głębokości 1-2m) i wszelkie emocjonowanie sie nominalną mocą GWC w porównaniu do np. mocy grzewczej koniecznej do ogrzania budynku nie ma sensu?
3) skąd dane , że GWC żwirowy w przeciwieństwie do "rurowca" ma:
co prawda moc krótkotrwale dużą, ale szybko się ona wyczerpuje, więc lepszy jest rurowy o mocy stabilnej w czasie.
4) czemu GWC rurowy ma mieć możliwość szybszej regeneracji przy takiej samej powierzchni styku z ziemią otaczającą (vide mój post powyżej)?
Pozdrawiam naukowo
rafgam

Zbigniew Rudnicki
29-04-2006, 14:23
Nie jestem specjalistą od wentylacji, ale tylko jej użytkownikiem.
Mój pogląd jest taki :
1. Wentylacja mechaniczna (jeśli nie ma grawitacyjnej) musi być włączona cały czas, jeśli są gazowe urządzenia grzejne (kocioł, kuchnia).
W pozostałych przypadkach wg uznania. Praktycznie w zimie jest mało używana, w lecie najlepiej ciągle z możliwością 2 biegów, bo trzeba usuwać wilgoć z domu.
2. Tak, GWC ma tylko uzdatnić temperaturowo (n.p. podgrzać) dopływajace powietrze wentylacyjne.
Tylko, że można to osiagnąć zastępując GWC zwiększeniem o te kilkaset watów ogrzewanie domu.
I stąd odniesienie mocy GWC do ogrzewania domu.
3. Duża moc krótkotrwała GWC żwirowego wynika z olbrzymiej powierzchni styku powietrza z kamyczkami żwiru.
Pewnie 70% powierzchni kamyczków owiewa powietrze.
Tylko szybko kamyczki oddadzą ciepło/zimno powietrzu i żwir musi pobrać ciepło/zimno z otaczającej go ziemi.
A tu już powierzchnia jest dużo, dużo mniejsza.
4. Myślę, że żwirowe są konstruowane swą wielkością do tej mocy chwilowej, a nie długotrwałej, co pociąga konieczność ich regeneracji.
Drugi powód, to ten o którym pisałem, że żwirowy ma kontakt "skupiony", zbliżony do kształtu kuli, zaś rurowy ma kontakt "rozciągnięty" jak cygaro.
Jeśli nawet powierzchnia tej kuli jest taka jak cygara, to cygaro ma lepszą zdolność wymiany ciepła z otoczeniem. Obejmuje swym zasięgiem 30 metrową trasę swego ułożenia.
Jak można zobaczyć na Forum, u nas budowane są oba typy GWC.
Pewnie dla tego, że 3 lata temu przetoczyła się reklama Taniej Klimy propagującej żwirowe.
Natomiast w Niemczech wyłącznie rurowe. Mają też firmy wykonawcze, ze swymi stronami w internecie.

Patos
29-04-2006, 16:23
Nie jestem specjalistą od wentylacji, ale tylko jej użytkownikiem.
Mój pogląd jest taki :

:roll: A mój pogląd jest taki, aby twoje poglądy traktować z wielkim przymrużeniem oka, bo przecież nie jesteś specjalistą w tej dziedzinie :wink: To tak jakby kierowca uważał się za specjalistę w dziedzinie napraw samochodów :P

Sarmata
29-04-2006, 21:48
Wreszcie jakas rozsadna wypowiedz!!!

adam_mk
30-04-2006, 08:57
Witam
Czytam i czytam i nie mogę się zorientować o co chodzi.

Wentylacja ma być - to nie podlega dyskusji!
Wentylacja sprawna jest lepsza od niesprawnej - też bezdyskusyjne.
Rurowe GWC można postawić w każdych warunkach. Im gorsze dla żwirowca, tym lepsze dla rurowego.
Jakakolwiek byłaby konstrukcja, to kilkaset watów jest nieporozumieniem! Muszą być kilowaty. Jak najwięcej.
Dyskutowanie o mocy chwilowej czy szczytowej to dyskusja o źle lub gorzej wykonanych urządzeniach.
Jeżeli GWC ma działać, to powinien być dobrze dobrany do konkretnych warunków (rodzaj, wielkość).

Zawsze będziemy dążyć do określonego bilansu cieplnego.
m1C1T1 + m2C2T2 = (m1+m2)deltaT * stałaK

Operujemy tu masami. Powietrza i złoża (otoczenia rury). Powierzchnia styku, to tak po drodze. Jeden z wielu elementów które trzeba rozważyć.

Pozdrawiam Adam M.

jurand79
07-05-2006, 16:03
Adamie, podpowiedz mi conieco/utwierdź mnie w słuszności moich planów...

Chcę zrobić GWC, myślę o żwirowcu. Jednakże mam wiosną wysoki poziom wód podskórnych...
Za domem będę miał taras o powierzchni około 50 m kw (7x7). Aby zrównać go z poziomem parteru będę nadsypywał metrową pryzmę ziemi. Jak tu wpakować żwirowca? Czy warstwa żwiru o powierzchni 16 m kw i grubości 0,5m położona na gruncie, przykryta styropianem i przysypana warstwą 0,5m gliny, ulokowana pod środkiem tarasu wystarczy dla domku z bala drewnianego o pow. 120 m kw?
Mogę jeszcze ewentualnie zagłębić to jakieśpół metra dając na spodzie drenaż (będę robił opaskę dookoła ścian piwnicy na poziomie około 2m ppt) ze zrzutem do kanalizacji deszczowej...

K74
09-06-2006, 11:22
jurand79- i jak tam prace nad żwirowcem? Żona dała się przekonać?
Podziel się proszę, w miarę możliwości, szczegółami technicznymi (w kwestii wykonania GWC, a nie przekonywania żony :wink: ). Też myślę o takim rozwiązaniu i każda informacja bęzie dla mnie cenna.

jurand79
09-06-2006, 15:56
Witam,
Dopiero zaczynam....
Żona przekonana czy nie - GWC będzie i tak! Kiedyś mnie za to uściska... :wink:
Niedługo będę go wykonywać - podeślę jakieś fotki z realizacji :D

POZDRAWIAM!!!

TomekJ
09-06-2006, 16:03
Niedługo będę go wykonywać - podeślę jakieś fotki z realizacji :D



Milcząca większość jest z Tobą Jurand. Czekamy na fotki. :oops:

pozdrawiam TomekJ.

jurand79
11-06-2006, 16:45
Ok, mam tylko prośbę....
Moja pamięć jest dobra, ale krótka :wink: z racji sporego jej obciążenia, więc jeśli ktoś z was zauważy w moim dzienniku (link poniżej), że już coś zrobiłem w sprawie GWC proszę o maila na priva z podaniem tematu tego wątku. Wtedy na pewno nie zapomnę o obietnicy opisu z fotkami :D

K74
11-06-2006, 21:47
Ja się przypomnę na pewno :D . Chyba, że do tego czasu u nas też zacznie się coś dziać w tym kierunku. Ale wtedy również podzielę się fotkami.
A pochwal się Jurandzie, czy będziesz GWC komponował własnym przemysłem, czy też masz profesjonalny projekt i wykonawstwo?

jurand79
12-06-2006, 13:13
Ja się przypomnę na pewno :D . Chyba, że do tego czasu u nas też zacznie się coś dziać w tym kierunku. Ale wtedy również podzielę się fotkami.
A pochwal się Jurandzie, czy będziesz GWC komponował własnym przemysłem, czy też masz profesjonalny projekt i wykonawstwo?

Robię sam - nie stać mnie na projekty i wykonawstwa. Sam jeszcze conieco potrafię... :wink:

artur11
21-06-2006, 17:46
Czesc Wszystkim
Ktos kiedys pisal o takim dziwnym GWC - woda-powietrze - mam duzo podmoklego terenu 10m nizej i jakies 30-40 metrow od domu - co o tym myslicie, macie jakies ciekawe przemyslenia; jaka bedzie sprawnosc tego, jaka rurke zakopac i ile, jakiej mocy pompa to napedzac, jaka dac chlodnice- wymiennik i co wlac do srodka.
O ile wzrosna opory przed reku i czy je uwzfledniac... planuje zamontowac centrale Bartosza

Pozdrawiam Wszystkich :)

adam_mk
21-06-2006, 20:57
Podobno przy bartoszu możesz sobie to odpuścić. Podobno on to załatwia.
Pozdrawiam Adam M.

artur11
22-06-2006, 09:44
Tak jest ponoc niezniszczalny :) i nie za,marza.... myslalem o zwiekszeniu sprawnosci ukladu gdy na polku jest -20 - a jak bede mial wezownice osadzona w "bagienku" to potem jakas sprezarke i skraplacz moge do tego podlaczyc i bedzie energia za free
Pozdrawiam

adam_mk
23-06-2006, 00:29
Witaj artur11
Bardzo jestem teraz ugrzebany. Jak się odrobię (ze 2 dni), to opiszę Ci ze szczegółami o co idzie z tą wężownicą dla GWC.
Pozdrawiam Adam M.

artur11
23-06-2006, 09:20
Adam_mk - wielkie dzieki - to o czym mysle jest bardzo niestandartowym rozwiazaniem wiec za wszelakie pomysly i uwagi bede wdzieczny

Pozdrawiam Artur

Marta S.
23-06-2006, 09:43
Bardzo jestem teraz ugrzebany..


Witaj, Adamie. Czy dotarł do Ciebie mój MAIL Z PYTANIAMI? Wysłałam go już dwa razy. Czy mogę liczyć na to, że kiedy się już "odgrzebiesz" odpowiesz mi? Bardzo mi na tym zależy, choć zdaję sobie sprawę z tego, że moje pytania mogą być atrakcyjne,a odpowiedzi na nie może są oczywiste, choć niestety nie dla mnie... Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Marta

gosciu01
23-06-2006, 10:59
Podobno przy bartoszu możesz sobie to odpuścić. Podobno on to załatwia.
Pozdrawiam Adam M.

owszem bartosz podobno nie zamarza, ale latem można korzystać z bypass'u i cieszyć się chłodniejszym powietrzem "z gruntu" mając gwc.

artur11
23-06-2006, 11:56
No i tu mam problem nie mam jak posadowic gwc zwirowego a rurowy jakos mnie nie przekonuje... Natomiast mam podmokly teren i chce go wykorzystac :)

artur11
26-06-2006, 15:44
Fakro ma w swojej ofercie okna dachowe polaciowe U<0,8 wstawiaja inna szybe 0,7 i inna ramke - maja tez specjalne kolnierze docieplajace, a od slonca to markizy zewnetrzne - zewnetrzne = najlepsze

adam_mk
26-06-2006, 17:20
Witaj artur11
Tak, jak obiecałem, spróbuję przybliżyć problem "tego innego GWC".

GWC to Gruntowy Wymiennik Ciepła. Pozornie wszyscy o tym wiedzą. Niestety, chyba tylko pozornie, bo oprócz normalnych, zrozumiałych, wątpliwości ludziska często wypisują takie brednie, że ziemia (Grunt!) jęczy!

Zadaniem takiego wymiennika jest pozyskanie zimą i dostarczenie w "przyjaznej" postaci strumienia ciepła magazynowanego przez nasze słoneczko w gruncie latem, lub oddanie do tegoż gruntu strumienia ciepła w szczególnie upalne dni.
Wymienniki dzielą się na:
przeponowe - gdzie jeden czynnik (powietrze) jest oddzielony od drugiego czynnika (gruntu) ścianką (przeponą). Tu przykładem może być rurowiec.
bezprzeponowe - gdzie jeden czynnik nie jest oddzielony od drugiego czynnika wymiany ciepła żadną przeponą. Separacja czynników na wylocie urządzenia najczęściej jest grawitacyjna, wynikająca z różnic gęstości tychże czynników (chłodnie kominowe, żwirowiec).

Grunt jako źródło ciepła:
Przez całe lato kąt padania promieni słonecznych jest taki, że znaczna część ich energii nie jest odbijana i rozprasza się w gruncie w postaci ciepła. Po prostu ziemia się nagrzewa. Dodatkowo, deszczyk opadający na tenże grunt przynosi strumień ciepła i ułatwia mu wnikanie do głębszych warstw (unoszenie - tu wsiąkanie). W efekcie, po uśrednieniu, pod ziemią niezależnie od pory dnia, panuje prawie wyrównana temperatura około 10stC (temperatura studzienna). Im bardziej wilgotny grunt (ohydna glina lub wysoki poziom wód gruntowych) tym więcej tego ciepełka przypada na jednostkę masy gruntu. Woda jest bardzo dziwna. Jest tam pod ziemią i ma największe ciepło właściwe w przyrodzie. Grunty suche, piaszczyste magazynują znacznie mniej ciepła.
Wielokrotnie wykazano praktycznie, że zdolność do przewodzenia termicznego gruntu jest mała i wynosi około 2,5 - 3,5 W/m2. Ale przecież jest! Z tego wynika, że korzystając z sporej powierzchni gruntu można "wydłubać" spory strumień ciepła. Byle nie zbyt dynamicznie, bo czas regeneracji jest uzależniony zdolnością do jego przewodzenia z dalszych warstw, a ta jest niewielka. Wniosek jest taki: Gruntowe wymienniki należy przewymiarowywać! Ograniczeniem zwykle jest wielkość działki i zasobność portfela inwestora.
Wszelkie "przepisy na obliczanie" to jawne brednie. To tylko empiryczno - obliczeniowe minimum, gdzie przedsięwzięcie zaczyna mieć sens ekonomiczny przy minimalnych kosztach wykonania wymiennika.

RUROWY:
5mb rury zakopanej w ziemi ma określoną powierzchnię, i chłonie z gruntu ciepło poprzez ściankę, niezbyt sprawnie oddając je do powietrza wewnątrz rury.
50mb rury j/w robi to lepiej i już można z tym żyć.
500mb rury robi to naprawdę dobrze, ale jak to sfinansować?

ŻWIROWY:
1m3 żwiru po przedmuchaniu go strugą powietrza "da" skokiem sporo ciepła a potem "stanie" z powodu wychłodzenia i trzeba regenerować (czekać aż "naciągnie")
10m3 żwiru rozwiązuje problem dla 100m2 domku na 8 godzin, potem przerwa.
30-50m3 rozwiązuje ten problem naprawdę skutecznie i przy pracy na 1/2 możliwości pozwala na "pracę ciągłą"

WODNY:
Jeżeli są wysokie wody gruntowe, to tylko się cieszyć! Potrzebne ciepło pobieramy tak, jak robi się to do klasycznej pompy ciepła "glikolowej". Układa się w gruncie węża fi32 napełnionego borygiem ( w kręgach o średnicy około 1m). Należy przyjąć moc takiego źródła ciepła na 20W/mb (niedoszacowane) lub 25W/mb (optymalne) i ułożyć go tyle, aby czerpać około 5 kW w trybie ciągłym. Praktycznie oznacza to 150 - 250mb zakopanego węża. Wcale nie musi być w jednym kawałku. pętle można przecież równoleglić! (np.2 x 100mb).
Przy cenie rury ok. 3zł/mb to koszt poniżej tysiąca złotych, tylko nakopać się trzeba, no chyba, że znajoma koparka za 40zł/godz. to w długi dzień się obskoczy.
NIECH MI KTOŚ UDOWODNI ŻE SIĘ NIE DA, TO GO POŚLĘ DO PIERWSZEGO Z BRZEGU URZYTKOWNIKA POMPY CIEPŁA!!! :evil:
Zakopuje się toto na granicy przemarzania (1.2 do 0.8m jak gdzie!).
Końce należy dołączyć do odpowiednio dobranego lamelkowego (takiego jak chłodnica samochodowa) wymiennika ciepła woda-powietrze umieszczonego w otworze czerpni naściennej. Całość uzupełniamy pompą obiegową. Czujniki temperatury odpowiednio załączają i wyłączają pompę zapewniając dogrzewanie zimą i ochładzanie latem powietrza wpuszczanego "na salony".
Wykonalne i wcale nie astronomicznie drogie. Pytałem producenta nagrzewnic i rozpoznawałem sprawę pod kontem wykonywania . Porównywalne z kosztem przyzwoitego żwirowca.


Jak się chce i rozumie po co to wszystko, to zawsze można! Woda wysoka może dopomóc i wcale nie przeszkadza. Nie zawsze jest możliwość postawienia żwirowca, bo jemu wysoka woda przeszkadza. W budowie urządzenia ekologicznie pozyskującego potrzebne nam zimą ciepełko - nie!

Pozdrawiam Adam M.

gosciu01
26-06-2006, 22:10
chciałbym przedyskutować pomysł ogrzewania podjazdu do garażu w podobny sposób jak powyżej opisano.

dane - podjazd z chodnikiem ok. 80 m2.

Chciałbym zakopać określoną ilość rur np. fi32 ( właśnie ile ? ) na głębokości 120-150 cm w jednej części działki i rozprowadzić pod podjazdem. W rurach np. borygo.
Po drodze pompa i jakaś prosta automatyka ( jaka ? ).

Takie ustrojstwo nie załatwi może całkiem sprawy odśnieżania, ale znacznie mogłoby ułatwić jednak życie.
Może jakiś trójniczek w instalacji i latem dałoby się wykorzystać taki układ do chłodzenia ?

Nie jest to mój pomysł, kiedyś widziałem stronę z publikowanymi w trybie rzeczywistym danymi z eksperymentalnej takiej instalacji. Stronę wklepałem do ulubionych, ale po zmianie kompa nie mam już adresu i nie mogę jej odnaleźć.

Może macie uwagi, pomysły ...

artur11
27-06-2006, 12:00
Adamie jestes WIELKI !!
:)
Zastanawiam sie jak dobrac chlodniczke lamelowa po stronie domowej - tak zeby w lecie realizowac z tego wydajne chlodzenie przez instalacje nawiewno-wywiewna. Max wydajnosc mojej centrali reku to 650m3/h kubatura budynku 538m3 i 200m2 po podlogach. Natomiast zapotrzebowanie na cieplo bedzie sie wachalo miedzy 10,5 a 14 kWh/m2a (to wychodzi z wyliczen)
Jakie beda straty cisnienia na chlodniczce i jak ja dobrac - czy mozna zastosowac skraplacze z zamrazarek spiete szeregowo ?.
Samochodowka jest przystosowana do duzych predkosci przeplywu powietrza i znacznych roznic temp a tu roznica bedzie niewielka 10-20stopni.
Zastanawialem sie tez nad takim wymiennikiem rurowym woda-powietrze znacznych rozmiarow. Mam piwnice a w niej sporo miejsca wiec wielkosc sie nie liczy tylko sprawnosc :lol:
Jak mozesz dac namiary na producenta tych chlodniczek(wymiennikow) ktore kiedys zamiesciles, ja nie moge odnalezc tego postu.

Pozdrawiam Artur :D

adam_mk
27-06-2006, 20:18
Witaj
Temat ten poruszył forumowicz jabko. Długo dyskutowaliśmy i powstał nawet szkic konstrukcji , która rozwiązuje problem sterowania, skroplin, itp.
To urządzenie jak wiele innych. Proste, ale "z marszu" i bez przygotowania, adaptacji do "tu i teraz" może nie spełnić oczekiwań.
Co "to" ma robić?
Być kompletnym GWC?
To:
nie powinno rdzewieć i brudzić elewacji.
działać samoczynnie (prosta automatyka)
być serwisowalne (mycie i filtry) nawet przez starsze dziecko
OCZYWIŚCIE - DZIAŁAĆ JAK GWC dając strumień ciepła lub chłodu kiedy trzeba.

"Juwent" w Rykach policzył na moje zapytanie taką nagrzewnicę. 6 rzędów rurek bardzo wymyślnie połączonych tak, że widać, że zadziała. Oczywiście lamelki, oczywiście liczone DO TAKIEJ PRACY jaką tu rozważamy i warunków:
powietrze -20stC na wlocie
glikol +8stC na dopływie
ok. 5m/sek to przepływ dla ok. 500m3/godz. w tym rozwiązaniu.
powietrze na wylocie ok.+5.5 do +6.5 stC

Zacenili to na około 1600zł netto. Samą nagrzewnicę. Jeżeli ma sprawnie działać, to powinna być dobrze zrobiona. Ja umiem i mogę, choć nie potrzebuję, bo mam idealne warunki dla żwirowca i taki będę stawiał u siebie.
Inni (w tym Ty) chyba muszą podjąć decyzję, czy taka cena jest do przyjęcia.
Dodatkowo jeszcze trzeba to obudować, dołożyć pompę, termowyłączniki, filtr i parę drobiazgów.
"Mercedes " full profesjonal kosztowałby około 6500zł. netto na gotowo. Bez montażu. "Malucha" można wyklepać w warsztacie z byle czego za jakieś 3000zł.

Jednym słowem - ceny obiegowe. Nie odbiegają od średniej za taką funkcję dla domu.

Znowu się zaczną dyskusje - kiedy to się spłaci? i - to się nie opłaca, bo grawitacyjne jest lepsze i zawsze działa. A jeszcze rura, wykopki... Nie chcę ich powtarzać.
Po prostu. Można takim sposobem. Jak ma sens - to robić! (lub nie).

Pozdrawiam Adam M.

bobpl
30-06-2006, 21:55
Witam,

ja zdecydowałem się na rurowy GWC. Czy ktoś z Was robił takie GWC samodzielnie. Szukam schematu jak samemu wykonać czerpnię powietrza i odprowadzenie kondensatu. Dzięki za pomoc.

K74
03-07-2006, 09:39
Jakoś nie mogę znaleźć chętnych do wykonania GWC żwirowego :( . Będziemy musieli wykonać go sami (oczywiście rencami ekipy budowlanej). Bardzo dużo już wiem, ale ciągle boję się, że coś wyjdzie nie tak. Zadam jeszcze kilka pytań z serii śmieszne (ale tylko dla tych, co się na tym znają), dobrze :oops: ?
Czy ten żwir w złożu trzeba jakoś zagęszczać? Robię GWC pomiędzy ścianami fundamentowymi.

adam_mk
03-07-2006, 16:50
Witaj
Jeżeli wiesz już gdzie i jak go zrobić, to:
Można go "uklepać" jakąś potrząsarką, ale tak, żeby sobie nie zaślepić otworów w kanale rozprowadzającym powietrze.
Nad "moim" żwirowcem zrobili parking. Ubijali. Dużo nie osiada. Znacznie bardziej "usiadł" nadkład nad żwirowcem kładziony pod kostkę.
Pozdrawiam Adam M.

K74
04-07-2006, 17:21
Adamie, Ty jesteś nieoceniony!!!! :oops: :D

tak123
08-07-2006, 08:56
Witam.
Powiedzcie mi, czy robiąc GWC woda-powietrze na nagrzewnicy, rurę ( PEX ? )należy ułożyć w rowie i zasypać, czy trzeba zrobić to jakoś specjalnie, z podsypką itp. Czy przy zakopywaniu może sie ona uszkodzić?
Krzysztof.

adam_mk
08-07-2006, 14:24
Witam
Temat pobierania mocy (cieplnej) z gruntu był rozważany wszechstronnie.
CZYM RÓŻNI SIĘ GLIKOLOWY GWC OD DOLNEGO ŹRÓDŁA POMPY CIEPŁA?!!!
Przecież to jest dokładnie TO SAMO i wykorzystywane TAK SAMO.
I zbudować to trzeba TAK SAMO.
Tania, niebieska rura PE fi 32 zakopana w poziomych kręgach na głębokości przemarzania, najlepiej - pod poziomem wód gruntowych.
Tak! Można ją przy tej okazji skrzywdzić. Jeżeli nie ułoży się jej na odrobinie piasku, to się pozagniata (zmniejszy prześwit). Piasku tyle, co nic. Na grubość dwuch takich rur (ok 6cm).
Moc liczymy dla rury zatopionej w wodzie gruntowej przyjmując 25W/mb rury zakopanej. Jest nieco więcej, ale tyle - to zawsze.
Pozdrawiam Adam M.

PAWPIO
08-07-2006, 19:42
Witam.
W niedalekiej przyszłości planuję instalacje GWC, jako że jestem na etapie ław, pod ławą umieściłem rurę fi 200 kanalizacyjną, tak jak mi doradził przedstawiciel z jednej z firm tym się zajmujących. Znalazłem dzisiaj chwilkę czasu i staram się zgłębić temat dobrodziejstwa jakim jest GWC, nasuwa mi się jedno pytanie, czy czasem ta rura która wstawiłem pod ławą nie jest zbyt małej średnicy, i czy czasem nie powinna to być jednak specjalna rura np. przeciwbakteryjna? Dodam że dom będzie miał około 280 m2 pow. użytkowej. Pozdrawiam.

WojtekSz
09-07-2006, 08:18
ze względu na potrzeby podlewania ogrodu buduję na działce studnię z kręgów (aby miec zbiornik z zapasem wody do podlewania). Przewiduję w domu (240m2 pow mieszkalnej, ok 750m3) rekuperator współpracujący z DGP kominka. Bardzo interesuje mnie skorzystanie z dobrodziejstwa GWC i kusi mnie wykonanie wersji rurowej w ten sposób aby powietrze jakies 5m zaraz za czerpnią przepuszczac przez wnetrze studni (spodziewana pojemnosć powietrza w zamkniętej od góry studni to ok 1,5..2,0m3) i dalej rurowym GWC o długości skutecznej ok 50m doprowadzic do domu. Po drodze odpływ skroplin.
Czy ktos ma doświadczenia z takim układem? Czy to dobry pomysł? Realizacja juz za tydzień lub dwa więc będe zobowiązany za wszelkie uwagi/pomysły/konstruktywna krytykę :)
z góry dziękuję i pozdrawiam

adam_mk
09-07-2006, 10:15
Witam
Można. Nawet ciekawie wyjdzie.
Studnia zamknięta , bo dzieciaki ?
A czerpni z niej nie zrobisz? Można ją zamknąć ale nie hermetyzować. Temperaturowo, czerpnia jakieś 5m dalej nic nie zmieni.
Na lato byłby patent.
Widziałeś chłodnię kominową? Wiesz jak działa?
Mała pompka zanurzona w wodzie mogłaby pompować ją do kilku sitek prysznicowych umieszczonych pod pokrywą. Wywołując intensywny deszcz wewnątrz tej studni bardzo skutecznie ochładzasz (ogrzewasz) olbrzymie ilości powietrza zapewniając jednocześnie absolutnie stałą jego wilgotność (niewielką, bo i temperatura niewielka - studzienna), no i naprawdę bardzo skuteczny filtr przeciwalergiczny. Coś kompletnie nieosiągalnego w klasycznym rurowym GWC.
Spad rury powinien być od domu w kierunku studni.
Zimą byłoby skuteczne nawilżanie i bardzo skuteczne dogrzewanie (też do studziennej temperatury). Długość rury (która kosztuje) można by wtedy znacznie zmniejszyć. Jak taka rura byłaby krótka, to wyłączając pompkę, gdy na dworze jest temperatura kilkanaście stopni, eliminujesz konieczność budowania czerpni naściennej. W krótkiej rurze nie zbijesz temperatury z 14stC do 8stC przy potrzebnych przepływach.
Szum pluszczącej wody może być moczopędny przy pracach ogrodowych. :lol:
Nie będzie daleko słyszalny.
Co o tym myślisz?
Pozdrwiam Adam M.

Spróbuję dopisać jak to ma działać, bo pomysł wydaje się realny w wielu lokalizacjach.
Bilans cieplny wyraźnie mówi że m1T1+ m2T2= (m1+m2)deltaT
To oznacza, że mała masa(nie objętość!) powietrza bardzo skutecznie wymieni ciepło z wielką (w porównaniu) masą rozpylonej wody. Rozdział mediów nastąpi grawitacyjnie i "w dalszą drogę" uda się tylko mała masa powietrza po procesie wymiany energii. Skuteczność kolosalna w porównaniu z wielometrowym odcinkiem zakopanej bardzo drogiej rury (a ludzie mają jeszcze jakieś antybakteryjne pomysły, nie wiadomo po co).
Eliminujemy koszt rury, wykopków kilkudziesięciometrowych i to dość głębokich budując naprawdę sprawny filtr zamiast enigmatycznej mikronowej warstewki farby pokrywającej wnętrze takiej rury, która, diabli wiedzą - czy coś zadziała. Można te pieniądze włożyć w wykonanie takiej kręgowej studni. Wyjdzie znacznie bogatsza, nawet jak utopimy tam dwie oddzielne pompy (jedna do podlewania ogrodu). Wszelkie okablowanie można poprowadzić tą samą rurą, która prowadzi powietrze do domu. Tylko kabelki muszą być odpowiednio lepszej jakości. Można też sobie wyobrazić wstawioną rurę wodną do takiej rury powietrznej, tuż obok biegnących kabli, która prowadzi wodę techniczną do spłukiwania kibelka i mycia autka. Jeżeli to tylko woda techniczna, to można takiego "kręgowca" zatrudnić jako zbiornik chłonny deszczówki, z którą i tak coś musimy zrobić.
Powstaje 4 w jednym - Wash - and - go!
I naprawdę tanio!
Dodatkowo - pełna serwisowalność układu w prosty sposób, bo wszelkie elementy łatwo dostępne. No i co tak właściwie ma się tam psuć? Sitko?
Adam M.

ESKIMOS
09-07-2006, 12:21
No to oprócz GWC żwirowego i rurowego mamy trzeci patent.
GWC studniowy.

Adamie-mk, jesteś wielki!

Trzeba by tylko jeszcze znaleźć rozwiazanie teoretyczne kilku kwestii.
Np. jak usytuować wlot i wylot powietrza ze studni?

No i sprawdzić tą teorię w praktyce.
A z tym bywa różnie o czym przekonałem sie juz w dzieciństwie, kiedy chołdując teorii mojej mamy iż nie należy bić słabszych - porwałem sie na silniejszego.

Pozdrawiam.

adam_mk
09-07-2006, 12:49
Cóż, pozory mylą, jak powiedział pewien mądry jeż schodząc ze szczotki!
Jednak ja nadal dowierzam prawom fizyki. Jakoś tak się składa, że ich rozumienie nie sprawia mi trudności. Mnie się sprawdzają.

Wylot powinien być zakopany w gruncie tak z metr poniżej poziomu terenu w ściane tej studni. Jak się da, to nawet z półtora, bo łatwiej wtedy wykonać zdecydowany spad. Wylot okratowałbym, żeby mi się jaka żabcia w wentylator nie wkręciła (bardzo mało prawdopodobne, ale już widziałem żabę w studni na wsi).
Wlot - klasyczna czerpnia tak z 1.5m ponad terenem. Może być to jakiś murowany komin czy coś podobnego. Siatka przeciw owadom i tyle.
Powinno zadziałać bez problemów. Prosta konstrukcja.

W praktyce sprawdzana od lat w wielu zakładach przemysłowych i elektrowniach. Nazywa się chłodnia kominowa. Tam buduje się wieże i wstawia do środka ten prysznic. Tu postuluję dodatkowe wykorzystanie i tak budowanego wielkogabarytowego pojemnika, jakim jest komora studni kopanej w gruncie.
Pozdrawiam Adam M.

tak123
09-07-2006, 15:38
Jeśli to ma być studnia niepitna, to może być płytka i zimą będzie zamarzać. Miałem kiedyś pod domem studnię na kilka kręgów ( nie pamiętam ile do kładnie ), w której lustro pokrywało się zimą lodem. Prysznic przyspieszy proces wychładzania.
Krzysztof.

adam_mk
09-07-2006, 16:22
Tak. Wiem.
Wszystko można spier......
Tą robotę też! :evil:

Policz, do cholery, bilans mas! Załóż, że dysponujesz kilkoma tonami (metrami sześciennymi) wody! Przypomnij sobie anomalię termiczno-gęstościową tejże wody w okolicy 4stC! Policz sobie powierzchnię wymiany ciepła wody z gruntem!
ZAPOMNIJ O TYM , CO DZIEJE SIĘ ZIMĄ NA POWIERZCHNI!
Działasz wewnątrz stale dogrzewanego do 10stC zbiornika!

Opadające krople będą się bardzo ochładzały. Fakt!
ZASYSANE POWIETRZE BĘDZIE SIĘ BARDZO OGRZEWAŁO!!! TO TEŻ FAKT!!!

Malkontent się trafił? :o
Pozdrawiam Adam M.[/url]

WojtekSz
10-07-2006, 00:04
adam_mk: duże dzięki za wsparcie i twórcze rozwinięcie pomysłu.
No to rozwijając poszczególne watki:

studnia zamknieta - bo mojej żonie nie podoba się koncepcja studni z kołowrotem :) a dodatkowo tylko tak mozna zapanowac nad wlotem powietrza do takiej studni tzn aby nie zachodziła niekontrolowana wymiana powietrza przez górny otwór studni.

czerpnia - studnia jest planowana obok piwniczki ziemnej (takiej małej na same dobre rzeczy :)) i czerpnia będzie na tylnej ściance piwniczki co zapewni swobodne wyniesienie nad grunt bez naruszania estetyki ogrodu

chłodnia kominowa - moja młodośc przypadła w czasach budowy Huty Katowice i podobnych stąd widziałem kilka takich chłodni :). Poczatkowo przemysliwałem o zastosowaniu rozwiązania opartego na kapilarnym podciaganiu wody do góry w czymś na kształt maty zawieszonej w obrębie studni ale rzeczywiście zastosowanie prostego zestawu prysznicowego z małą pompką może dac duzo lepsze wyniki i znacząco wyższą wydajność. Rozumiem, że niezle by było aby wielkośc kropeł była na tyle mała aby spora była powierzchnia wymiany a na tyle duza aby niezbyt wiele tych kropeł zabierało się z powietrzem w droge do domu. Choc w tej sprawie rozwiązaniem może być szerszy wylot powietrza ze studni, skierowany do dołu (najlepszy byłby separator typu cyklon odśrodkowego ale taki może silnie pogorszyc opory przepływu). Wazne tez jest zachowanie spadku do studni aby wykraplająca się woda sama wracała tam skąd pochodzi. Sądzę, że prysznic to taki tryb turbo takiego GWC możliwy do stosowania w miare potrzeb. W trybie naturalnym powinno wsytarczyć skierowanie strumienia powietrza z czerpni stycznie po ściankach studni i podobnie ustawienie wylotu tak aby uzyskac intensywane naturalne mieszanie powierza w całej objętości nad woda. Mniejsza wydajność wymiany ciepła ale ciszej i bez prysznica. To może byc tzw tryb nocny :)

szum wody - pokrywa betonowa na studni ma cąłkiem niezłe właściwości tłumienia drgań z racji dużej wagi. Pogłos może być bardziej przenoszony przez strumień powietrza w kierunku rekuperatora ale tam i tak cos hałasuje.

oczyszczanie powietrza - tak, prysznic będzie rzeczywiście skutecznie doczyszczać. Jesli do tego wykorzystywac bedziemy studnie do podlewania to rozwiąze sie w ten sposób niebezpieczeństwo stopniowego powiekszania zabrudzenia wody tym co wyłapie się z powietrza.

okablowanie - jesli kopiemy rów na doprowadzenie powietrza do studni to spokojnie możemy w nim zakopać kabel do pompy. Jakoś bardziej mnie przekonuje czyste wnetrze rur wentylacyjnych choćby tylko w celu łatwiejszego okresowego ich przemycia wężem cisnieniowym (no, moze strumień wody wystarczy :))

woda techniczna - analogicznie taką wode mozna poprowadzić obok rur wentylacyjnych: nie dośc, ze nie mamy kłopotów z myciem rur to jeszce łatwiej zorganizowac wyjście tych dodatkowych rur z wnetrza rury wentylacyjnej - juz w obrębie domu.

powierzchnia antybakteryjna - pomińmy milczeniem ten bajer. Poczytałem dokładnie co o tym pisze producent i tak naprawde najwazniejsze jest dokładne prowadzenie rur ze spadkiem aby nie tworzyły sie miejsca zastoin wykraplającej się wody. Jesli nie będzie takich miejsc to nie będzie miejsc gdzie moga rozwijac sie bakterie. A zamist takiej specjalnej wykładziny pewnie lepiej jest 2x w roku przepłukac wnetrze rury wentylacyjneh strumieniem czystej wody. Tańsze i pewnie skuteczniejsze.

kierunki spadków rur - mam sytuacje gdzie od domu do studni mam conajmniej 40m a poziom wody w studni moze podejśc wysoko (do 150cm od powierzchni ziemi). Aby to obejśc mysle o zrobieni spadków tak aby najnizszy punkt występował gdzieś tak w połowie długości rur wentylacyjnych. Tam mała studzienka z rozsączaniem kondensatu lub z pompką do rozsączania. Zaleta takiego kierunku spadku (od studni) jest to, że woda z kropelek porwanych pędem powietrza jest pędzona w dół spadku prądem przepływającego powietrza co powinno pomóc transportowac nawet jej niewielkie ilości wprost do studzienki na kondensat. A woda z płukania instalacji nie leci do studni a do studzienki kondensatu i dalej do rozsączania. Dodatkową zaleta jest brak kłopotów z władzami wodnymi bo nie sądze, aby cieszyły się z faktu, że woda z zanieczyszceniami wracała bezpośrednio do studni.


eskimos: sprawdzenie w praktyce nastapi już zaraz - do końca sierpnia powinno wszystko: reku+gwc zadziałać w komplecie. Studnia jest kopana od wtorku

pozdrawiam

adam_mk
10-07-2006, 02:41
Witam
Cieszę się, że pomogłem. Daj fotki z realizacji tego dzieła. Z pewnością będziesz je robił. Dobrze byłoby wstawić tu i uwdzie jakiś termometr. Nawet taki prosty za 10zł. Bardzo jestem ciekawy pomiarów temperatur. Wydaje mi się, że dysponowane moce (praca z wodą) cieplne będą naprawdę spore.
Pozdrawiam Adam M.

ESKIMOS
10-07-2006, 08:25
eskimos: sprawdzenie w praktyce nastapi już zaraz - do końca sierpnia powinno wszystko: reku+gwc zadziałać w komplecie. Studnia jest kopana od wtorku

WojtkuSz - bedziesz pionierem.
A ja zamierzam bezczelnie żerować na Twoich doswiadczeniach.
Jezeli oczywiscie zechcesz sie dzielić szczegółami budowy instalacji i jej wynikami !
Jakoś ani żwirowy ani rurowy GWC mnie nie przekonywał.
A ten patent adama_mk - owszem.
M.in. z racji mozliwości łatwej modyfikacji instalacji, jesli zajdzie taka potrzeba.
Życzę powodzenia, również z pożytkiem dla mnie i innych zainteresowanych forumowiczów.

Pozdrawiam.

artur11
10-07-2006, 12:04
Hej wszystkim - przygladam sie wszystkim wynalazka i niektore sa calkiem niezle - ja planuje GWC woda - powietrze, ale jak sie urodza inne realizacje to moze tez cos "zażeruje" :lol:
Wszyscy jakis czas temu pytali ile pary wodnej sie wykrapla w takich instalacjach - podam dane doswiadczalne - roche inna instalacja ale zasada dzialania ta sama:
klimatyzator "pokojowy" moc 2700W (chłodnicza)
pracuje 24 godziny na dobe od 2-tygodni
Srednia ilosc skroplin to okolo !!!!!! 10litrow na dobe
Jak jest suche powietrze to okolo 5-6 jak jest tak jak dzisiaj to ponad 10
Temperatura na wlocie to 24-30stopni temp na wylocie to 15-21 stopni
Zakres realizowanych temperatur jest podobna do GWC wiec mysle ze ilosc skroplonej wody powinna byc podobna.

A w wiaderku do ktorego kapie woda (caly czas - kap, kap...) po 2-tygodniach zrobil sie na dnie taki galaretowaty szlam grubosci 1-2mm przezroczysty i zaczely sie pojawiac zielone male kropki. Poczekam jeszcze i zobacze co tam wyrosnie. To powstaje w wodzie na dnie wiaderka na sciankach nic nie ma w rorce tez nic nie ma.

Ryszard1
10-07-2006, 20:19
...kusi mnie wykonanie wersji rurowej w ten sposób aby powietrze jakies 5m zaraz za czerpnią przepuszczac przez wnetrze studni (spodziewana pojemnosć powietrza w zamkniętej od góry studni to ok 1,5..2,0m3) i dalej rurowym GWC o długości skutecznej ok 50m doprowadzic do domu. Po drodze odpływ skroplin.
Czy ktos ma doświadczenia z takim układem?...
Kilka lat temu (ok.4), kiedy GWC "raczkowalo" na tym FORUM byl opisywany zastosowany praktycznie pomysl takiego rozwiazania, moze wykorzystac opcje "Szukaj", aby skontaktowac sie z wykonawca tego pomyslu,

WojtekSz
10-07-2006, 20:31
eskimos: oczywiście zapraszam do udziału w zabawie - jak tylko będe miał jakies obrazki lub wyniki to sie zaraz z wami podzielę

ryszard1: ja sam o podobnym rozwiązaniu usłyszałem od swojej pani architekt, której jeden z klientów korzystał z podobnego rozwiązania. Tyle, że tylko słyszałem a tutaj jak zawsze jest sporo problemów do rozwiązania. Adam_mk dodatkowo podrzucił kilka analogii ze świata dużej technologii i ciekawe rozwiązanie robi sie jeszcze ciekawsze - przyznam ze ponieważ planuje dom z inteligentnymi rozwiązaniami to przewiduję zainstalowanie kilkunastu czujników temperatury i wilgotnosci a w tym pewnie nie mozna zapomnieć o danych na wejściu i wyjściu z GWC aby miec dane do sterowania działaniem prysznica no i czego tam jeszce będzie potrzeba. No i w ten sposób rozwiązania dodne mojego dziadka staje sie rozwiązaniem godnym mojego tytułu inżyniera ;)

pozdrawiam

adam_mk
10-07-2006, 22:19
Witam
Cieszę się, że idea się przyjmuje.
Tak o rekuperacji dwa słowa.
Wywalenie z wnętrza domu 5 litrów wody dziennie w postaci pary zawartej w powietrzu usuwanym to wywalenie 150 litrów wody niosącej energię miesięcznie. Takie ilości pokazuje ten klimatyzator. Ciepło parowania wody to 2257000 J/kg lub inaczej 2 257 kJ/kg. Ponieważ 1 litr to praktycznie 1 kg dla wody, więc miesięcznie wywalamy na własne życzenie około 338 550 kJ energii, która uprzednio została zapłacona (gaz, prąd, węgiel, ropa, gaz z butli itd).
Czy dalej znajdą się tacy, co twierdzą, że rekuperacja się nie opłaca?
Wiem. Pary wodnej w powietrzu nie widać, to może i problemu by nie było. tylko ja wiem, że tyle tylko na samej wodzie wyganianej z domu można zaoszczędzić. A jest jeszcze to powietrze wywalane w temperaturze 20stC lub wyższej (bo spod samego sufitu).
Co do samego pomysłu - Oczywiście, można go wzbogacić o nawet złożoną automatykę i pomiar. Dla niektórych - miła i pożyteczna zabawa!
Pozdrawiam Adam M.

Ryszard1
12-07-2006, 19:16
... A jest jeszcze to powietrze wywalane w temperaturze 20stC lub wyższej (bo spod samego sufitu)...
wlasnie o wykorzystaniu tego ciepla pisalem tu :
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=65587&highlight=
Na koniec zimy (oj , juz nie pamietam kiedy bylo zimno) sprawdzilem to praktycznie, mocujac po prostu wentylatorek pod sufitem ktory kierowal cieple powietrze w dol. Efekt byl niesamowity, poniewaz w malym pomieszczeniu ogrzewanym promienikiem podczerwieni mocowanym na scianie temperatura wzrosla o kilka stopni,

andrea_l
17-07-2006, 23:03
Witam!
adamie_mk proszę o odpowiedź :D
Planujemy wykonać gwc żwirowy dla domu o powierzni 170 m kw, tzn. ja bardzo planuję, a mój mąż robi wrażenie kogoś , kto już wie o co w tym chodzi, no a ja nie chciałabym, żeby to było tylko wrażenie, ale do rzeczy. Piszesz wcześniej ,że wymiennik należy przewymiarować, więc taki na 7 m długi i 3 m szeroki o grubości złoża ok. 1 m byłby wystraczający? W innym wątku są fotki gwc i rur do niego użytych, jakie duże otwory należy wywiercić w tych rurach i w jakich odstępach (rura fi 250). Działkę mamy piaszczystą, w lasku, a tu widac ten piach http://www.monsat.dolsat.pl/6,06,2006/PIC00087.JPG
Wprawdzie nie szukałam wcześniej geowłókniny, ale spojrzałam dziś na allegro i najszersza ma 2 m - zatem należy ją układać na zakładkę, czy jakoś zczepić, a może jest w sprzedaży szersza.
Budujemy dom z gotowego projektu, otrzymaliśmy od pracowni również projekt wentylacji mechanicznej z odzyskiem, chcielibyśmy ja połączyć z wymiennikiem gruntowym, żeby to wszystko sprawnie i prawidłowo działalo. Z projektu wynika,że nawiew i wywiew jest zrównoważony w ilości 420 m3/h. Ilości te zapewniają co najmniej 1 wymianę powietrza na godzinę w pokojach. W domu będzie mieszkać 5 osób.
pozdrawiam
andrea_l

andrea_l
22-07-2006, 23:44
Ludziki, powiedzcie mi proszę ile może kosztować rura fi 250, może tak np. ok. 350 zł za 3 m. To chyba trochę za dużo. Chcieliśmy dziś kupić taką rurę do gwc, ale ta cena.... Sprzedawca tłumaczył, że ścianka ma grubość 7 mm. Być może tu jest pies pogrzebany. Kupując w takiej cenie, dla gwc o długości powiedzmy 7 m, koszt rur będzie wysoki, grubo ponad tysiąc złotych, nawet koło dwóch, bo pewnie należy doliczyc jakieś kolanka i tego typu rzeczy. Jaka zatem powinna być grubość ścianek takiej rury, czy ma to jakieś znaczenie?
pozdrawiam
andrea_l

WojtekSz
23-07-2006, 06:32
Agnieszko:
rura powinna być wytrzymała na zasypanie piaskiem (a więc mocna) a jednoczesnie miec jak najwyższą przewodnośc cieplną (a więc jak najcieńsza lub z materiału o dużej przewodności cieplnej). W praktyce najczęsciej stosuje sie rury kanalizacyjne z PCW typ L lekki. W ofercie Gamrat masz ruru fi250 o grubości 4,9mm, 6,2mm i 7,3mm. Ich koszt za mb to odpowiednio: 48,05; 59,5; 69,1 (cennik dostępny pod http://www.gamrat.pl/gfx/gamrat/files/gamratadm/cenniki/rury/4.pdf). Pomijając trudne konstrukcyjnie przypadki GWC płytko pod drogami jak najbardziej wystarczy rura typ lekki. A cena tez jest wówczas lepsza :)
pozdrawiam

adam_mk
23-07-2006, 09:30
Witaj
WojtekSz poddał jak poradzić sobie ze sporym kosztem tych rur. Te ze ścianką 5mm wystarczą. Wentylację dobrano bardzo dobrze przyjmując 1 wymianę/godz. Geowłuknina ma różne szerokości. Ja stosowałem 6 metrową na zakładkę. Tak ,żeby można ją było zawinąć z boków na wierzch po zasypaniu złoża żwirowego. Te otwory powinny być takie, żeby ich nie zmknąć wsypującym się żwirem. Dlatego rury okłada się warstwą znacznie większych kamieni i dopiero na nie ten drobniejszy żwir.
Ze względu na podział długości rur zastosowałbym wymiar 7.5 x 3 m. To jest rura 6 + 1/2 rury 3m. Jeżeli się da, to może 7.5m x 4m x 0.7m grubość złoża.
Pozdrawiam Adam M.

andrea_l
23-07-2006, 13:28
Zaraz się zdenerwuję, ciągle mnie wylogowuje :o
A ja tylko chciałam serdecznie podziękować panowie za pomoc. :D Zamierzam umieszczać zdjęcia z realizacji w swoim dzienniku budowy, póki co położymy rurę pod fundamentem, bo zamierzamy wylewać chudziaki.
pozdrawiam
andrea_l

ravbc
24-07-2006, 09:21
Tak mnie naszło:
Wiadomo, że w żwirowcu należy rury nawiewu i wyciągu układać po przeciwnych stronach złoża. Pytanie brzmi: czy lepiej układać je wzdłuż dłuższych, czy może jednak wzdłuż krótszych boków złoża? Albo inaczej: jaka jest minimalna odległość rur nawiewu i wywiewu, która dają wydajność GWC bliską maksymalnej? Dochodzi do tego jeszcze kwestia oporów przepływu, więc właściwie to nie wiem jak lepiej...

adam_mk
24-07-2006, 10:30
Witam
W oderwaniu od warunków lokalnych i czysto teoretycznie to należałoby zapisać funkcję opisującą wymianę ciepła oraz policzyć jej ekstremum.

Wyjdzie różnie. W zależności od przyjętych "pewników" i ich ilości.

Kupa roboty, którą od razu "niewtajemniczeni" wpuszczą do piachu i jeszcze dodadzą, że słyszeli o jednym, co ma odwrotnie i ma lepiej.

Pozdrawiam Adam M.

ravbc
24-07-2006, 10:58
W oderwaniu od warunków lokalnych i czysto teoretycznie to należałoby zapisać funkcję opisującą wymianę ciepła oraz policzyć jej ekstremum.

Wyjdzie różnie. W zależności od przyjętych "pewników" i ich ilości.

Kupa roboty, którą od razu "niewtajemniczeni" wpuszczą do piachu i jeszcze dodadzą, że słyszeli o jednym, co ma odwrotnie i ma lepiej.

Hehe. Mogłem sie spodziewać czegoś w ten deseń. ;-)
No ale mi nie zależy na totalnej optymalizacji. Zawsze mogę dorzucić tonę żwiru do środka... ;-)
Ot zastanawiam się, czy lepiej zrobić żwirowca "bardziej długiego, czy bardziej szerokiego" ;-)
Innymi słowy, czy warto zmniejszyć przekrój, zwiększając długość trasy przepływu powietrza przez żwirowca... Albo w drugą stronę: poniżej jakiej długości schodzić nie warto...
Zadowalają mnie odpowiedzi z dokładnością do metra. ;-)

gildor
30-07-2006, 16:09
słuchajcie. jak wiekszosc z Was, planuje GWC ;) chce rurowy bo:
- wode mam 1,2m wiosną
- planuje oczyszczalnie, wiec jeden ewentualny kopiec mi wystarczy na terenie
- wentylacje chce grawitacyjna, ale...
no wlasnie. wszedzie jest napisane jak zrobic GWC, ale neiwiele jest w temacie rozprowadzenia tego po domu. jako ze chce zostawic grawitacyjna, mam tez miec kominek - tez grawitacyjny, a mysle, ze jak mi sie nie sparwdzi garwitacyjna wentylacja z GWC, to chce miec mozliwosc wyboru, czyli dokupienia rekuperatora i zmiany sposobu wentylacji.

i teraz pytania:
1. jak rozprowadzić kanaly wentylacyjne po domu i jakie zrobic przekrojej tych kanałów? czy wprowadzenie ich w strop to dobry pomysl? czy moga to byc kanały o przekroju prostokąta?
2. myslac o reku, czy buduje sie dwa oddzielne obiegi nie polaczone ze soba? tzn, dla pomieszczeń brudnych jeden obieg a dla salonu i pokoi drugi?
3. znalazlem pewien opis tu w tym temacie, ale jak go rozgryźć ;) to nie wiem

Wentylacja grawitacyjna daje się łatwo połączyć z GWC.
Trzeba wybudować normalne kanały wentylacji grawitacyjnej w kuchni, wc i łazience (zgodnie z projektem budynku), GWC, wentylator ssący powietrze z GWC z przełączeniem na czerpnie w ściane budynku, oraz kanały nadmuchowe od wentylatora do salonu i sypialni.
Jeśli wentylator wyłączymy - to mamy tylko wentylacje grawitacyjną.
Jeśli włączymy - mamy wentylacje mechaniczną nadmuchową.
Jeśli przy tym zamkniemy zasuwę czerpni to powietrze zasysane jest przez GWC.
Przy włączonym wentylatorze mamy lekkie nadciśnienie wewnątrz budynku. Kurz nie wchodzi oknami. Nie powstają zagrożenia od kominka i urządzeń gazowych.
czy wg tego, musze kanal z GWC podpiac do komina i wstawic tam jakis patent na odizolowanie?

projekt domu jest w stopce, ale powiekszony zostal garaz o 3m i pomieszczenie nad garazem bedzie uzytkowe i raczej tez z kanalem wentylacyjnym

wicekK
30-07-2006, 18:48
gildor - z tego cytatu wynika wprost - budujesz kanały nawiewne jak w klasycznej wentylacji mechanicznej . Wywiew realizowany jest grawitacyjno/ciśnieniowo ( pracujący wentylator nawiewny robi nadciśnienie i powietrze jest wypychane kanałami grawitacyjnymi ) .
Ale czy w tej sytuacji nie lepiej zebrać te kanały wywiewne do kupy i założyć wentylator wywiewny , a jeżeli po drodze zapniemy reku to mamy wentylację z odzyskiem .
To co proponuje autor cytatu to przecież połowa wentylacji mechanicznej .

gildor
30-07-2006, 20:17
gildor - z tego cytatu wynika wprost - budujesz kanały nawiewne jak w klasycznej wentylacji mechanicznej . Wywiew realizowany jest grawitacyjno/ciśnieniowo ( pracujący wentylator nawiewny robi nadciśnienie i powietrze jest wypychane kanałami grawitacyjnymi ) .
Ale czy w tej sytuacji nie lepiej zebrać te kanały wywiewne do kupy i założyć wentylator wywiewny , a jeżeli po drodze zapniemy reku to mamy wentylację z odzyskiem .
po drodze reku, tzn gdzie? a te wentylatory wywiewne w kominie mialy by być? czyli np zwykle kratki z wentylatorem czy jakies konkretniejsze rozwiązanie? bo mi wlasnie chodzi o rozwiazanie :) jestem laikiem, dopiero wchodze w temat :)
i jeszcze jedna sparwa. w pomieszczeniu gospodarczym bedzie kociol gazowy. jak myslicie, tam wprowadzic wejscie kanalu z GWC czy lepiej to zrobic w garazu?

Agduś
30-07-2006, 21:56
A czy mogę prosić o recenzję gwc płytowego? Zaproponowała nam go firma Globaltech, a producentem jest Pro-Vent z Opola.

wicekK
31-07-2006, 13:34
Kolego gildor wychodzi na to że nic nie wiesz o wentylacji , o mechanicznej jeszcze mniej - o rekuperatprach zero . Nic to .
Są dwa rodzaje wymiany powietrza w pomieszczeniach .
1 Grawitacyjny - budyje się typowe kanały/kominy wentylacyjne i powietrze na zasadzie różnicy ciśnień i temperatury tymi kanałami wylatuje na zewnątrz . oczywiście tylko wtedy gdy dołem ( nieszczelności , kratki nawiewne ) może dopływać . Jest to tradycyjnu układ stosowany od zawsze .
2 Wymuszony :
a) w kanałach wentylacyjnych instalujesz wiatraczki i one wysysają powietrze z pomieszczenia .
b) nie budujesz kanałów grawitacji mechanicznej - zamiast nich prowadzisz sieć rur . Z pomieszczeń t.zw. brudnych (kuchnie , łazienki ) łączysz razem i wyciągasz wiatrakiem . Pozostałe pomieszczenia butowe także spinasz w jeden system rur , z tym że do nich powietrze wdmuchujesz .Taki system nazywa się wentylacją mechaniczną .
Jeżeli teraz rurę wywiewną i nawiewną przyłączysz do t.zw. rekuperatora to możesz jednym strumieniem ochładzać/ogrzewać drugi . I w ten sposób mamy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła .
GWC z kolei to takie ustrojstwo w którym możemy , wykorzystując grunt jako stabilne źródło temperatury na poziomie ok 10 C , wstępnie powietrze wtłaczane do domu ogrzać lub oziębić .
No i wreszcie wracając do Twego cytatu ( przynajmniej ja to tak rozumiem) : budujemy system grawitacyjny , wywiewny (kuchnie , łazienki) . Do tego dobudowujemy system rur nawiewnych i do nich podłączamy GWC . Dodatkowo , w okresie kiedy nie wskazane jest przepuszczanie powietrza przez GWC , montujemy czerpnię na ścianie budynku (zaopatrzoną w klapę zamykającą) .
Jeżeli otworzymy klapę czerpni naściennej to powietrze będzie z niej pobierane ( GWC ma znaczny opór przepływu) . Z kolei zamknięcie klapy i włączenie silnika w GWC spowoduje nadmuch powietrza do pomieszczeń . W wyniku pracy nawiewu (przy pozamykanych oknach i drzwiach) powstaje w domu nadciśnienie i powietrze wypychane jest kanałami wentylacji grawitacyjnej > UFF.. mam nadzieję że jest to zrozumiałe .

gildor
31-07-2006, 14:18
UFF.. mam nadzieję że jest to zrozumiałe .
jak najbardziej.
teraz jeszcze, jedno z pytan traktowalo o srednicy rur nawiewowych dla GWC w budynku i ich przekroju.
:)

wicekK
31-07-2006, 15:45
No cóż , co do średnic rur nawiewno/wywiewnych to Ci nie pomogę .
Wydaje mi się że podejścia do anemostatów fi 75 są wystarczające , poziomy odpowiednio większe (100-150) .
A może odezwie się ktoś komu montowali i wie .
Sam będę miał mechaniczną z reku ale chyba zlecę wykonanie .
Kanały nawiewne i wywiewne będę miał w projekcie (po konsultacjach w firmie od reku ) .
Nadal jednak szukam stosunkowo niedrogiej centrali no i ewentualnie kogoś kto mi to zrobi .
Z drugiej strony - jeżeli będę miał większą wiedzę może zrobię sam .
Uważnie śledzę forum , czytam wątki , zaglądam do odnośników i ciekawsze rzeczyb notuję .
Ty gildor już sporo na forum to wiesz że to skarbnica wiedzy .
Niestety system wyszukiwania trochę kiepski .
Według mnie powinna być możliwość uściślenia warunków wyszukiwania , a na pewno wyszukiwanie w wynikach byłoby znacznym ułatwieniem .

Agduś
31-07-2006, 18:26
A ja ponawiam prośbę o recenzję gwc płytowego. Mamy w najbliższych dniach podjąć decyzję i podpisać umowę. Widzi mi się, że to chyba jest lepsze rozwiązanie niż rurowy (z tego, co tu przeczytałam, na żwirowy nie mamy warunków), a możemy go mieć w tej samej cenie.

wicekK
31-07-2006, 20:00
A czy mogę prosić o recenzję gwc płytowego? Zaproponowała nam go firma Globaltech, a producentem jest Pro-Vent z Opola.
Możesz podać jakiś link do ich strony

wicekK
31-07-2006, 20:16
Agduś - znalazłem i przypomniałem sobie że już kiedyś tę stronę oglądałem .
A możezs mi napisać jaką wielkość tego płytowego Ci proponują i jaka jest tego cena .
Tak na pierwszy rzut oka idea ok , Jednak problemem moze być skraplająca się wewnątrz woda - latem tego nie unikniesz .
W tej wilgoci grzyby , pleśnie itp
Możliwe że jakoś sobie z tym radzą ( głównie ta wilgoć).
A może tak coś z pomysłów Adama : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1310585&highlight=#1310585

Agduś
31-07-2006, 20:18
http://rekuperatory.net.pl/

gildor
01-08-2006, 07:10
Ty gildor już sporo na forum to wiesz że to skarbnica wiedzy .
Niestety system wyszukiwania trochę kiepski .
Według mnie powinna być możliwość uściślenia warunków wyszukiwania , a na pewno wyszukiwanie w wynikach byłoby znacznym ułatwieniem .
czy ja wiem? kwestia odpowiedniego klucza, żeby troche zawęzić poszukiwania. jak już sporo wiesz, to wiesz czego szukasz. a jak wybierzesz opcje postów jako wynik, a nie wątków, to masz ławtiej.
generalnie sporo tez mozesz zaczerpnąć wiedzy w temacie na pl.misc.budowanie. tam tez jest sporo o wyzszosci swiat bożego narodzenia nad weilkanocnymi ;) ale i o rozwiazaniach

ESKIMOS
02-08-2006, 11:30
nie budujesz kanałów grawitacji mechanicznej - zamiast nich prowadzisz sieć rur . Z pomieszczeń t.zw. brudnych (kuchnie , łazienki ) łączysz razem i wyciągasz wiatrakiem . Pozostałe pomieszczenia butowe także spinasz w jeden system rur , z tym że do nich powietrze wdmuchujesz .Taki system nazywa się wentylacją mechaniczną .
Jeżeli teraz rurę wywiewną i nawiewną przyłączysz do t.zw. rekuperatora to możesz jednym strumieniem ochładzać/ogrzewać drugi . I w ten sposób mamy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła .
.

Czytam tak, czytam i próbuje sie uczyć wentylacji mechanicznej, jako że dotychczas zawsze miałem wentylację grawitacyjną a w pomieszczeniach "brudnych" co najwyżej wymuszoną.

Czytam tak, czytam i czegoś nie rozumiem.
Interesuje mnie zwłaszcza oszczedność ciepła, bo jak sie zdaje "taniaklima" to i tak z tego nie wyjdzie.
Jezeli idąc z duchem czasu w nastepnym domu kosztem tysiecy złotych zainstaluję wentylację mechaniczna z rekuperatorem i GWC, to:
- we wszystkich pomieszczeniach przebywa sie okresowo i przez okreslony czas (np. w sypialni ok. 7 godz. na dobę, w łazience ok. 1 godz. itd.) - ale powietrze bedzie w nich schładzane (poprzez nawiew zimnego/chłodnego powietrza czystego w pomieszczeniach "brudnych" od dołu a pozostałych od góry).
- nawet jeśli będzie to z odzyskiem ciepła przez rekuperator to bedzie to nadal MOJE ciepło za króre juz zapłaciłem, a i w odzysk na poziomie 90 % też nie bardzi wierzę (pomijając już koszt eksploatacji i serwisowania rekuperatora).
- przyjmując że w ten sposób co dwie godziny wymienię sobie całe powietrze w domu na świeże (ale zimne) - muszę to powietrze z powrotem nagrzać.
- po co zatem mam schładzać i na powrót ogrzewać powietrze w pomieszczeniach do których przez kilkanaście godzin (albo i wcale) pies z kulawą nogą nie zagląda?
- można by oczywiscie wymieniać to powietrze selektywnie w poszczególnych pomieszczeniach wg potrzeby, tylko wtedy trzeba by zainstalować skomplikowany system przepustnic i biegać po domu na przemian zmykając i otwierając poszczególne przepustnice. A wczesniej przeprowadzić szkolenie dla domowników aby to działało pod moja nieobecność - to jaki to "nowoczesny" system?
- można by też zainstalować inteligentny system elekryczno/elektronicznego sterowania rozdziałem tego powietrza (coś jak w silnikowym rozrządzie - takie VTI), odpowiednio programowanym, albo/i sterowanym manualnie - tylko ile to bedzie kosztowało w zakupie i eksploatacji.

Rozumiem że producenci i instalatorzy urządzen wentylacyjnych też chcą z kogoś żyć - ale dlaczego ze mnie?
A jeśli już, to niech mam z tego jakiś pożytek a zwłaszcza oszczedność.
Wydaje sie że powyższe problemy dałoby sie w miarę tanio rozwiazać (nawet mam pewne pomysły), ale wcześniej chciałbym sie upewnić czy ja dobrze rozumiem ideę instalacji mechanicznej, zwłaszcza w kwestii wyżej wskazanej (niepotrzebnego schładzania powietrza zimą w przeważającej części domu).
Czy ktos mnie może oświecić?

Z góry dziekuję.

gaga2
02-08-2006, 11:44
Eskimos,
w Twoim wywodzie zawarta jest pewna nielogiczność. Przecież wentylacja grawitacyjna też działa non stop, no chyba że biegasz od pomieszczenia do pomieszczenia i zaklejasz kratki wewtylacyjne?
A went. mech. można wyłączyć na czas nieobecności, albo dozować (sterować) jej intensywność...
Dla mnie went. mech. jest swego rodazju luksusem, zapewniającym lepszy komfort mieszkania; właśnie poprzez możliwość utrzymywania w domu świeżego, przefitrowanego powietrza, o właściwej temp. (po to jest reku lub GWC). Jeśli pojawia się jakiś efekt oszczędności, to tylko jako skutek uboczny...
pozdrawiam,
gaga2

ESKIMOS
02-08-2006, 12:34
Eskimos,
w Twoim wywodzie zawarta jest pewna nielogiczność. Przecież wentylacja grawitacyjna też działa non stop, no chyba że biegasz od pomieszczenia do pomieszczenia i zaklejasz kratki wewtylacyjne?gaga2

Dlatego nie mam żadnych kratek w pokojach.
Napływ powietrza do (szczelnego) domu zapewnia (regulowany) dopływ powietrza z zewnątrz przy kominku, a odpływ wymuszone odpływy w łazience (automatycznie podczas pobytu tamże i kilka minut po jej opuszczeniu) oraz w kuchni też wg potrzeby.
Sporadycznie w razie szczególnego zadymienia (np. palący goście) otwierane/uchylane okna. Podobnie nocą w upały.
W innych pomieszczeniach mieszkalnych otwarte przestrzenie a w sypialniach szczelina pod drzwiami, konieczna też w zwiazku z wymuszonym obiegiem ciepła z kominka (przy okazji - nie polecam!).
Nie bywa duszno ani nie odczuwam szczególnego dyskomfortu w zakresie braku świeżego powietrza, ale istotę wentylacji mechanicznej rozumiem i popieram pod warunkiem że poda mi świeże powietrze tam gdzie ono jest potrzebne. Zwłaszcza gdy na jego wlocie ma ono minus 20 st. C.
Jeśli już muszę go ogrzewać, to dlaczego 600 m. sześciennych a nie 100?

Nadal uważam że w dużym domu jest to marnotrawstwo ciepła i raczej trudno oczekiwać szczególnych oszczędności ciepła (poza tym poczucioem komfortu) w zamian za wyłożone pieniadze.
Nadal też uważam że selektywne podawanie powietrza wg potrzeby - mogłoby doprowadzić dodatkowo do rzeczywistej oszczędności coraz droższego ciepła.
Jak?
Może po prostu zamiast jednej dużej dmuchawy na wszystkie pomieszczenia - odpowiednia ilość małych sterowanych programowo (lub manualnie) dmuchawek po jednej na każde pomieszczenie. to nie podniosłoby chyba znacząco kosztu całej instalacji.

Czy sie mylę?

Pozdrawiam.

sSiwy12
02-08-2006, 12:46
Eskimos jesteś nie poprawnym prowokatorem. Ale w jednym masz rację. Sprawna centrala REKU może "zaoszczędzić" realnie coś około 10% energi potrzebnej do ogrzania. Aspekt ekonomiczny nie jest więc "wiodącym", choć njie do pogardzenia. Współcześnie budowane domy są bardzo szczelne, tak więc sprawna i skuteczna wentylacja jest nie lada wezwaniem - zwłaszcza, że problem ten jest (jeszcze) bagatelizowany zarówno przez projektantów domów, poprzez wykonawców i skończywszy na inwestorze. Niezależnie od tega jaką wentylację zastosujesz, będzie trzeba za to zapłacić. Jesli decyzję o sposobie wentylacji podejmie się na etapie projektowania domu, koszt wykonania wentylacji grawitacyjnej, czy wymuszonej będzie porównywalny (mowa tu o prostych porównywalnych systemach). Różnica polega na tym, że wentylację mechaniczną można "wzbogacić".

TomekJ
02-08-2006, 13:48
Dlatego nie mam żadnych kratek w pokojach. [...]
Napływ powietrza do (szczelnego) domu zapewnia (regulowany) dopływ powietrza z zewnątrz przy kominku [...]

istotę wentylacji mechanicznej rozumiem i popieram pod warunkiem że poda mi świeże powietrze tam gdzie ono jest potrzebne.
Zwłaszcza gdy na jego wlocie ma ono minus 20 st. C. [...]
Nadal uważam że w dużym domu jest to marnotrawstwo ciepła i raczej trudno oczekiwać szczególnych oszczędności ciepła (poza tym poczucioem komfortu) w zamian za wyłożone pieniadze.


No właśnie tak masz u siebie - niestety [dot. marnotrawstwa]. :roll:




Jeśli już muszę go ogrzewać, to dlaczego 600 m. sześciennych a nie 100?


A kto Ci każe 600m3 zamiast 100m3?
Mając mechaniczną wentylację - masz wybór...

pozdrawiam - TomekJ.

ESKIMOS
02-08-2006, 14:36
"]
Jeśli już muszę go ogrzewać, to dlaczego 600 m. sześciennych a nie 100?


A kto Ci każe 600m3 zamiast 100m3?
Mając mechaniczną wentylację - masz wybór...
.

No projektant i instalator wentylacji mi każe!
I jaki mam wybór?
Z tym że zamiast słowa 'ogrzewać' powinienem użyć "dogrzewać schłodzone na własne życzenie".

Uproszczony przykład:

Jeżeli mam 6 pomieszczeń a przebywam w jednym (wszak sie nie rozdwoję) to logika a zwłaszcza ekonomika mówi mi że tylko do tego jednego powinienem dostarczaś wprawdzie schłodzone, ale świeże powietrze a zużyte (chociaż ciepłe) usuwać. Resztę załatwi dogrzewanie dowolnego typu.

Podobnie - jeżeli w pociągu jest 6 wagonów ale tylko w 1 podróżują ludzie a pozostałe są puste, to dlaczego ogrzewać wszystkie 6 a nie ten 1 ?

Pozdrawiam.

sSiwy12
02-08-2006, 15:16
Odpowiedź równie prosta jak pytanie - grzać tylko w jednym pomieszczeniu. Tak czy inaczej wentylacje musisz mieć, w związku z tym będą też straty, które wynoszą od 20 do 40% całkowitej energii do ogrzania domu. Proponowane przez Ciebie rozwiazanie wentylacji - wbrew pozorom - skłania się raczej do tej górnej granicy. Istnieje również ryzyko (realne!) że w Twoim domu pojawi się wilgoć, a potem może pleśń i grzyb.
A tak na poważnie. Właśnie w wentylacji mechanicznej (bez dodatkowych wentylatorów) jest możliwość "precyzyjnego dozowania" powietrza do pomieszczeń.
Co do temperatury powietrza wpływającego to przy REKU lub (i) GWC wynosi ona coś około połowy różnicy temperatur. Natomiast przy grawitacyjnej oscyluje wokół temperatury zewnętrznej - zawsze!

artur11
02-08-2006, 17:03
ESKIMOS
Policz sobie ile beda cie kosztowaly roznice w oknach z mikrowentylacja i bez, ile bedza kosztowaly piony kominowe ewentualnie dodatkowe kominy wentylacyjne (ktorych przy mechanicznej wentylacji nie ma) potem obrobki na dachu, niektore okna moga byc FIX (zamkniete na stale).... jest tego troche. A potem sie zastanow co chcesz robic. Moze sie okazac ze roznica to 0zl
A wentylacja mechaniczna sterujesz jak chcesz (jesli jest dobrze zrobiona to pracuje bez pradu na jakies10-20% wydajnosci - grawitacyjnie) a odzysk ciepla z wywalanego powietrza to wartosci realne.

W pelni automatyczna calosciowa instalacja na dom 200m2 BARTOSZA wraz z rekuperatorem o b. wysokiej sprawnosci z robocizna to okolo 16tyspln
Jest to jedna z drozszych instalacji ale i jedna z lepszych.

Pozdrawiam Artur

artur11
02-08-2006, 17:20
Wlasnie przegladalem troche projektow domow i przewaznie widze 2 albo czasem i 3 kominy - koszt 1m komina jakiegos systemowego to okolo 400pln,.... co daje kwote za kompletny komin z jakims klinkierem nad dachem,... itp 4-10 tys pln... ;]

Jesli z niego zrezygnujemy, "uproscimy" okna,....

Calosc wyglada raczej jako pozytyw :)

ESKIMOS
02-08-2006, 18:14
ESKIMOS
Policz sobie ile beda cie kosztowaly roznice w oknach z mikrowentylacja i bez, ile bedza kosztowaly piony kominowe ewentualnie dodatkowe kominy wentylacyjne (ktorych przy mechanicznej wentylacji nie ma) potem obrobki na dachu, niektore okna moga byc FIX (zamkniete na stale).... jest tego troche. A potem sie zastanow co chcesz robic. Moze sie okazac ze roznica to 0zl
A wentylacja mechaniczna sterujesz jak chcesz (jesli jest dobrze zrobiona to pracuje bez pradu na jakies10-20% wydajnosci - grawitacyjnie) a odzysk ciepla z wywalanego powietrza to wartosci realne.

W pelni automatyczna calosciowa instalacja na dom 200m2 BARTOSZA wraz z rekuperatorem o b. wysokiej sprawnosci z robocizna to okolo 16tyspln
Jest to jedna z drozszych instalacji ale i jedna z lepszych.


Widzę że nie do końca zostłem zrozumiany.
Kilka słów wyjaśnienia.
Nie jestem nowicjuszem, pobudowałem 3 domy i każdy był na swój czas nowoczesny, ale też i po paru latach przestawał spełniać moje oczekiwania.
Moze nie umiem mysleć perspektywicznie!
Dlatego bedę budował kolejny.
Ponieważ jestem na etapie poszukiwania optymalnej działki (o co dzisiaj znacznie trudniej niż kilka/kilkanaście lat temu) - chciałbym zaprojektować go jako budynek nowoczesny, fumkcjonalny, ale i nie za drogi.
Kiedy kilka lat temu budowałem ostatni dom, wentylacja mechaniczna z rekuperacją i GWC nie była jeszcze ani popularna, ani wystarczajaco tania i zwykle stosowano wentylacje grawitacyjną.
Podczas kolejnych inwestycji uczyłem sie głównie na własnych błedach, ale też i sporo sie nauczyłem.
Tą wiedzą i doswiadczeniem chętnie dzielę się z innymi forumowiczami.
Ale nie na wszystkim sie przecież znam choć wszelkie roboty odbywały sie pod moim czujnym okiem, a i po wiekszości "fachowców" musiałem sam poprawiać.
To forum jest dla mnie teraz najlepszą kopalnią wiedzy i doświadczeń innych. Nie można tego przecenić.
Wiedza i doswiadczenie takich autorytetów jak sSiwy12 czy Adam-mk ale też wielu innych jest dla mnie nadzieją na optymalne zaplanowanie docelowego domu.

Do rzeczy:
Nie neguję Artur tego co powyżej napisałeś i dziekuję Ci za to.
Wiecej - w nowym domu chcę mieć i rekuperator i GWC i parę innych sensownych i praktycznych rozwiązań ułatwiajacych życie, albo/i obniżających koszt utrzymania domu.
Nie bardzo tylko zgadzam sie z Twoim stwierdzeniem:
"A wentylacja mechaniczna sterujesz jak chcesz"
sSiwy12 też napisał:
"Właśnie w wentylacji mechanicznej jest możliwość "precyzyjnego dozowania" powietrza do pomieszczeń".
Boszsz - czy ja jestem taki tępy i nie potrfię pojąć?
JAK?
Bezspornym jest że wentylacja mechaniczna schładza wnętrze budynku zimą, grawitacyjna zresztą też.
Z rekuperatorem trochę mniej, ale też.
Przez GWC jeszcze mniej, ale też.
Tak być musi bo człowiek do życia potrzebuje powietrza, najlepiej świeżego. OK .
Ale o ile w wentylacji grawitacyjnej, zdesperowany rachunkiem z gazowni mogę biegać i wg subiektywnego odczucia duszności oraz wskazań whigrometru majstrować przy regulowanych kratkach wywiewnych w poszczególnych pomieszczeniach to przy wentylacji mechanicznej mogę jedynie precyzyjnie uwalniać ciepło ze wszystkich pomieszczeń naraz a w szczególności z łazienki i kuchni które to są zwykle pomieszczeniami najcieplejszymi .
Czy istnieją systemy o których nie wiem - gdzie "w wentylacji mechanicznej jest możliwość "precyzyjnego dozowania" powietrza do (poszczególnych) pomieszczeń"?
Jeżeli tak to prosze o wskazanie ich, bo ja na taki nie trafiłem.
Jeżeli nie - to dlaczego?
Po co przy wentylacji mechanicznej, nawet z rekuperatorem za 16 kzł i GWC, mam schładzać i na powrót ogrzewać (odpłatnie) powietrze w pomieszczeniach do których przez kilkanaście godzin (albo i wcale) pies z kulawą nogą nie zagląda?
Niechby w tych pomieszczeniach ubytek ciepła następował tylko przez przegrody (ściany, okno, podłoga, sufit) a będzie on przy odpowiednio "ciepłej" konstrukcji tych przeszkód - minimalny.
I to jest meritum moich watpliwości.
Dziekuję wszystkim za dotychczasowe uwagi i pozdrawiam.

SNCF
02-08-2006, 18:18
Ja jestem zainteresowany GWC Płytowym
Rechau kosztowalby mnie 21tys
PCV 11tys
Zwir odpada

zostaje płytowy i to o dziwo wychodzi najtaniej bo jakies 8tys zł i ponoc najskuteczniejszy


http://www.wymiennikgruntowy.pl/img/budowa-wymiennika/przekroj.gif

artur11
02-08-2006, 19:49
ESKIMOS
Mam dom z wentylacja grawitacyjna - i nie jestem zadowolony z jakosci powietrza w zasadzie przez caly rok, w lecie trzeba otwierac okna zeby byl przeciag i swieze powietrze, w zimie jest lepiej - tylko strasznie boli jak czuje powiew lodowatego powietrza wpadajacy przez okna - tak ma byc

Mam mieszkanie w kamienicy i efekt jest taki sam w lecie duszno a w zimie jak idzie piec gazowy to lodowate powietrze jest zasysane kazda nieszczelnoscia a potem ciepelko ulatuje wraz ze spalinami z pieca.

Bylem w 2 nowiutenkich domach na imprezach w lecie i przyznam, ze jak nas bylo 10 - 15 w salonie to nie dalo sie wytrzymac bylo duszno - a domy wg. przpisow nawet okna nie zapewnialy "oddechu" bo na polku nie bylo wiatru a wentylacja grawitacyjna nie wyciagala subiektywnie niczego.

Znajomi maja dom z wentylacja nawiewno wywiewna i z reku i jakosc powietrza jest perfekcyjna.

Mysle, ze przy wentylacji mechanicznej mozna zamontowac przepustnice po stronie nawiewu - ktore w przypadku nieuzywania pomieszczen zamkna - wyreguluja doplyw powietrza.

Natomiast sprawnosc centrali reku rosnie przy mniejszych przeplywach i realnie mozna osiagnac ponad 90% odzysku ciepla przy mniejszym biegu centrali.

Przez "nowoczesne" okna i tak caly czas wpada powietrze z zewnatrz - sa tam takie otworki w ramach ktorych i tak nie mozna zamknac - no chyba, ze zakleic. Jest to ich paradoks - sa super szczelne i maja milion bajerow a w srodku sa wywiercone dziury zeby byly nieszczelne ;)

Pozostaje jeszcze kwestia wilgoci i wlasnego zapotrzebowania na jakosc powierza.

Ja zrezygnowalem z wentylacji grawitacyjnej w nowobudowanym budynku bo zle sie czuje w slabo wentylowanych pomieszczeniach. Dodajac do tego GWC i odpowiednio izolujac i uszczelniajac budynek mam zamiar osiagnac komfort bytowy. A o regulacji nawiewu pomysle bo jest to trafna uwaga i mysle, ze mozna to zestroic przez czujnik przymkniecia przepustnicy ktory moze automatycznie zmniejszac obroty wentylatorow - lub mozna to robic recznie. Wylaczamy np 30% kubatury domu z wentylacji po stronie nawiewu to zmniejszamy wydajnosc centrali o 30%.

Bardzo fajne rozwiazanie oferuje firma Fujitsu centrale klimatyzacyjna z pompa ciepla kanalowa z podzialem na dowolna ilosc konalow i regulacja dla kazdego z nich osobno realizowana z pilota lub z panelu sterujacego. Mozna tanim kosztem realizowac klimatyzacje w lecie i grzanie zima COP grzanie/chlodzenie wacha sie w wartosciach 4,5 - wynik idealny a i cena znacznie mniejsza w porownaniu z "klasycznymi" pompami ciepla.
;)

adam_mk
02-08-2006, 19:51
ESKIMOS
Usiądź wygodnie i zrelaksuj się (jak przy instalacji WINDOWS) oraz pomyśl.
Wentylacja ma na celu usunięcie pary wodnej, nadmiaru dwutlenku węgla, zapachów ale też i powietrza o określonym, stale wytwarzanym w pomieszczeniach zamknietych, składzie jonowym. Jest 101 powodów, dla których powinno być 10 wymian na godzinę.
W domu, we wnętrzach, za utrzymanie których w temperaturze normalnej (20stC) płacisz, wybieramy kompromis. Wentylacja grawitacyjna jest prosta, ale działa jak sama chce. Jak na dworze zawieja, to masz i 4 wymiany/godz. Jak jest upał 33stC to jej wcale nie ma. Wentylacja mechaniczna pozwala zbudować piękny i szczelny dom i go nie zagrzybić. Sam możesz sobie ustawić jej intensywność niezależnie od pogody za oknem. Tu nie chodzi tylko o Ciebie. Tu chodzi też o Twoje meble, pościel, podłogi, psa, kota, kwiatki na parapecie i ściany. Ból jest duży, jak wpada zbyt rześkie powietrze, tak jak ostatniej zimy. Liczniki energii chcą sobie ośki poukręcać. Właśnie dlatego wymyślono rekuperatory. Jak jego sprawność jest na poziomie 90% (po prostu dobrze został zaprojektowany i wykonany ten system) to niezależnie od tego kiedy i gdzie wejdziesz jest sucho ciepło i miło, a Ty wcale do tego nie dopłacasz. No prawie nie (te 10%).
Dobrze rozwiązany ten system to dokładnie jak piszesz - ubytki przez dobrze izolowane ściany, stropy i okna. Nic więcej. Wentylacją z reku ciepło nie ucieknie bo właśnie po to ona jest. Reku to korek dla ciepła ale nie dla powietrza w kanale wentylacyjnym. Zabawne, ale zimą GWC pomaga systemowi sprawnie działać. Reku bez GWC ma słabą sprawność lub duże grzały.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
02-08-2006, 19:54
Ale kolega ESKIMOS wywołał dyskusję .
Ja zgadzam się z opiniami przedmówców-zwolenników wentylacji mechanicznej . Mnie do mechanicznej przekonało doswiadczenie z bloku w którym mieszkam : otóż w ponad 40 letnim bloku wymieniłem 3 lata temu okna na plastiki - i co - mam w tej chwili początki grzybka w łazience ( a do tej pory go nie było) .I wcale okna nie są cały czas zamkniete , w łazience wiatraczek (tylko co on może wyciągnąć jak okna pozamykane?) . A nie jestem osamotniony w tej kwestii .
Rozwiązanie - w swoim domu nie chcę mieć za kilka lat grzybka- wentylacja mechaniczna .W celu zminimalizowania strat ciepła rekuperator i jakieś GWC .
Co do możliwości sterowania powietrzem to nie jest niemożliwe :
Wyobraź sobie że instalujesz w każdym pomieszczeniu czyjnik CO2 , do tego anemostaty z siłownikiem i do tego prosty sterownik . Jak jesteś w pomieszczeniu to wzrasta poziom CO2 , otwierają się anemostaty - wentylacja działa . Wychodzisz , poziom dwutlenku maleje i anemostat się zamyka - nie ma strat ciepła . Dodatkowo cały system domowy można tak zaprogramować aby intensywność nawiewu/wywiewu zależała od potrzeb .
Tyle teorii , w praktyce taki system będzie dość drogi więc taniej jest cały czas wentylować dom . Jeszcze nie mam doświadczenia , ale wydaje mi się że 0,5 wymiany przy pełnej obsadzie domu to max .
W czasie nieobecności domowników może sobie chodzić na 10% lub mniej - a może okresowo wyłączać i odpalać np na godzinę przed powrotem do domu ?

ESKIMOS
02-08-2006, 20:07
artur11, adam_mk, wicekK - dzięki Wam wielkie!

Usiadłem wygodnie i zrelaksowałem się, oraz pomyślałem i ......... udało się!.

Można powiedzieć - przekonaliście mnie!

To jest właśnie wymiana doświadczeń.

No i znowu sporo się nauczyłem a przy tym któryś z producentów reku zyskał potencjalnego klienta.

A w GWC wykorzystam chyba patent Adama_mk - wodny 2 (najbardziej mnie przekonuje co do sprawności, ale i kosztów wykonania).

Pozdrawiam.

.