PDA

Zobacz pełną wersję : Kondensat - oszczednosc, 'szpan' czy glupota?



przemekk74
17-01-2006, 10:11
Witam
Mam szereg skrajny z podloowka na dole (skrajny dosyc duzo okien/drzwi balkonowych na aprterze - jest jeden przewidziany grzejnik w pokoju gdzie podlogowka- nie chce czekac pol dnia na nagrzanie sie pomieszczenia), w 2 lazienkach drabinki i podlogowka, w holu na gorze podlogowka, w 3 pokojach , garazu i antresoli grzejniki
Kalkuluje tak.. rachunki za ogrzewanie beda pewnie w okolicy 400-500pln/miesiac przy piecu niekondensacie.. pewnie w roku moze ze 200pln pojdzie dodatkow na sama ciepla wode poza sezonem).. daje to jakies:
5x400/500 + 200 = 2200/2700
pi razy oko kondensat zbije rachuki o jaies 5% - da to oszczednosc rocznie 110pln/130pln-- moze majac warstwowy zasobnik mozna miec mniejsza kobyle (to plus)
kondensat jest drozszy o jakies 2000 netto, wymaga dodatkowego 'punktu' (+150pln) kanalizacyjnego na odprowadzenie 'kondensatu', dobrze przewidziec wieksze grzejniki (powiedzmy +200pln) by nie marznac zima i jednoczesnie miec powrot do pieca powiedzmy te okolo 50 stopni
Calosc szacuje na jakies 3000pln ktore trzeba dzis wylozyc aby odzyskac 110pln/130pln rocznie
Czy ktos kto wybral kondensat kalkulowac sens ekonomiczny i moze przedstawiec soje wyliczenia?
Przemek

holusio
17-01-2006, 10:24
im wiecej kombinacji tym mniejszy zysk (relatywnie)
to taki marketing aby sie cos dzialo w branzy

bingo-ada
17-01-2006, 10:49
Ojejku, ja jestem z tych dobrych klientów podatnych na reklamę, mnie się kondensat bardzo podoba :) Jednak z zaciekawieniem będę śledzić rozwój wątku, może padną argumenty, które mnie przekonają w którąś stronę.

SławekD
17-01-2006, 11:31
Ojejku, ja jestem z tych dobrych klientów podatnych na reklamę....
Chyba większość z tych którzy kupili kondensata nie przeliczali zysków jakie przyniesie on w odniesieniu do innych kotłów :wink: tylko słuchali opini innych użytkowników, speców itp i stawiali na tej podstawie na technologię sprzed 20 lat lub też szli "do przodu".

Andrzej Leppiej
17-01-2006, 12:10
pzremek 74 - skąd wziałes 5%. dlaczego nie 4% albo nie 6%. jak juz liczysz wariantowo zuzycie to licz i zmiane sprawnosci.

Grzesiek13
17-01-2006, 12:10
Przemek TY wojnę rozpetasz :lol:

Andrzej Leppiej
17-01-2006, 12:14
Przemek TY wojnę rozpetasz :lol:

eee tam wojne. wojna to by była gdyby spytał: co lepsze kondensat w domu z silki +15wełny kryty dachówką cementową czy żeliwniak w domu z pth44 albo lepiej 50 i na dodatek z 5cm styropianu kryty "blachówka" z deskowaniem ;-)

Grzegorz63
17-01-2006, 12:33
:D Cholera, ja też tak kalkulowałem jak Ty i wyszło mi, że najlepiej opłaca się "duży Fiat" albo "Poldek". Pali 10 litrów/100km i różnica na niekorzyść 3 litry i tak jest nie do odrobienia przy kupnie jakiejś innej High-Tech maszyny. A dodatkowo czasami potrafi zastępić ciężarówkę. Tylko gdzie takiego- nówkę kupić? Niestety- wycofali z produkcji... :( Wszędzie tylko Volkswageny, Japończyki, Francuzy i Koreańczyki... :o

Grzesiek13
17-01-2006, 12:39
Przemek dlaczego liczysz, że kondensat jest oszczędniejszy tylko o 5%.
Weź pod uwagę jeszcze to, że kocioł tradycyjny też nie ma cały czas załozonej sprawności 92%, tylko niższą. Praktycznie różnice są stałe między nimi w skali roku i siegają coś średnio 15%.

Rav
17-01-2006, 13:09
Dla mojego domu liczyłem różne warianty. Przyjmowałem wartości różnic od 5% do 15% między kondensatem i nie-kondensatem. Brałem pod uwagę różnice w kosztach grzeników itd. Z kilku wyliczeń wyszło mi, że inwestycja w kondensat zwróci mi się w ciągu 12-20 lat (w zależności od przyjętych zmiennych).
Nie zdecydowałem się na kondensata. W tej chwili dla mojego domu nie ma to sensu.
Podejrzewam, że właśnie wtedy będę wymieniał piec do CO, bo obecny się już zużyje...

Mieszkam od listopada. Moje wyliczenia i tak nie miały większego sensu. Ogrzewam głównie Tarnawą z DGP. Teraz są duże mrozy a od zeszłego poniedziałku piec ani razu się nie włączył. W domu 22 stopnie...
Więc na dzień dzisiejszy nie byłoby dla mnie różnicy, czy gazu nie-zużywa kondensat czy nie-kondensat... :D

inwestor
17-01-2006, 14:05
Sprawność faktyczna eksploatacyjna (tzw. stopień wykorzystania kotła) dla zwykłego kotła atmosferycznego osiaga 76%. W typowych warunkach czyli dla przewymiarowanego kotła atmosferycznego sprawność ta jest na poziomie 65%. Dla kotła kondensacyjnego wartość ta wynosi ok. 102%

Publikowałem już konkrety na ten temat np. w tym wątku
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=45756&highlight=stopie%F1+wykorzystania+kot%B3a

Niestety znowu charakterystyki przestały się wyświetlać
Pozdrawiam

Bogdan Lizoń
17-01-2006, 14:08
Witam!
Właśnie mam taki sam problem. Domek 160 m., grzejniki + podłogówka - tylko w kuchni i w łazience na poddaszu. Liczę, dodaję, odejmuję i nic nie wiem. Po obliczeniach kondensat około 20% zysku miesięcznie na rachunku, a więc wychodzi mi około 10 lat "spłaty". Czy więc nie lepiej kupić turbo?
W końcu różnica w cenie to około 3 tys.zł, czy opłaca się inwestować tak na zapas. Inwestycja w końcu ma nie tylko się spłacić ale też zarobić na siebie?, przynajmniej ja tak myślę. A tak w ogóle to jaki piec wybrać (firmę)?

bingo-ada
17-01-2006, 14:10
A jak to jest przy domu 240m2, w którym to głównie ogrzewanie gazowe jest źródłem ciepła? Opłaca się kondensat czy nie? Myślimy o piecu stojącym, jednofunkcyjnym, 24kw, z zasobnikiem 150l.

bingo-ada
17-01-2006, 14:12
Bogdan Lizoń, a co to jest turbo ?:o

Co do marki, kilku naszych znajomych ma De Dietrich i bardzo sobie chwalą.

Rav
17-01-2006, 14:23
Bogdan Lizoń, a co to jest turbo ?:o



Tzw. kotły "turbo" to kociołki z zamkniętą komorą spalania, czerpanie świeżego powietrza z zewnątrz i wyrzucanie spalin na zewnątrz jest wymuszane przez turbinkę (wentylator). Turbo może być jak najbardziej kotłem atmosferycznym.

Bogdan Lizoń
17-01-2006, 14:30
Turbo = komora zamknięta, tak kiedyś odpowiedziano mi w sklepie.
bingo-ada, ile czasu twoi znajomi mają te piece (de dietrich), czy kondensaty? Ja taki oglądałem i podobał mi się, cena około 10 tys.zł za wszystko (sterowanie, zasobnik, zawory, pompy i komin). Szef zachwalał, ale w sklepach zachwalają to co mają i czym handlują, normalne. Cena jeszcze do negocjacji ale już z szefem przy konkretnych rozmowach. może jakieś inne propozycje cenowe.

Pikumar97
17-01-2006, 14:37
To wrzucę tu swoje trzy grosze.
Jak się ma zamiar ogrzewać kominkiem a kocioł gazowy traktować jako alternatywne źródło energii to chyba nie warto wogóle kupować nowego kotła tylko kupić 15- letnią używkę z allegro czy cóś :lol:

Osobiście myślałem że będę dogrzewał dom drewnem ( tarnawa 16kw)jednak brak wolnego czasu i niskie rachunki za gaz spowodowały, że od października w kominku przepaliłem tylko raz ( w święta)
W 2002 kupiłem w dobrej cenie( tak mi się wtedy wydawało kondensacyjnego Junkersa - 4,2 tys. )
Mieszkamy od września, do połowy października przepalaliśmy kominkiem, potem tylko gaz. Przy ogrzewaniu tylko CWU + płyta rachunki za gaz 70zł/mc
CO +CUW+ płyta 300zł/mc (włącznie z 30zeta abonament). Dom 170m2
temp stała 21st C
Uważam że przy obecnych temperaturach 230zeta za ogrzewanie gazem
to naprawdę taniocha (300zł rachunek - 70zł abonament z CUW) i że spora w tym zasługa techniki kondensacyjnej :lol:

areq
17-01-2006, 14:39
Jak na razie z wszystkimi instalatorami ,z którymi rozmawiałem /jestem na etapie wyboru pieca/ zachwalali kondensaty. Tylko dlatego się waham,bo słyszałem,że sporo skroplin z niego wychodzi do kanalizacji,a że mam szambo,to nie bardzo to widzę...może ktoś dysponuje własnymi-zaobserwowanymi danymi ile tych skroplin jest w miesiącu?

bingo-ada
17-01-2006, 14:45
[quote="Bogdan Lizoń"] ile czasu twoi znajomi mają te piece (de dietrich), czy kondensaty?

Dokładnie w trzech domach, jeden z tych znajomych jest dla mnie szczególnie wiarygodny, bo ma coś wspólnego z branżą i chyba by nie wziął dla siebie byle czego :wink: Jedni znajomi używają dopiero drugą zimę, ale bardzo chwalą swojego Dietricha.

SławekD
17-01-2006, 15:03
Jak na razie z wszystkimi instalatorami ,z którymi rozmawiałem /jestem na etapie wyboru pieca/ zachwalali kondensaty. Tylko dlatego się waham,bo słyszałem,że sporo skroplin z niego wychodzi do kanalizacji,a że mam szambo,to nie bardzo to widzę...może ktoś dysponuje własnymi-zaobserwowanymi danymi ile tych skroplin jest w miesiącu?
Jam miałem podobny dylemat bo bedę miał POŚ czyli dochodzi szkodliwe oddziaływania na bakterie ( całkiem niedawno poruszyłem to w poście ). Z danych kotła którego zakupię Vaillant VU 196/2 widac że tych skroplin może być nawet ok 2l/h. Dlatego zrobiłem 2 rozwiązania: puaciłem kondensat do inst. deszczowej a w razie gdyby ona się (odpukać) zakorkowała przekładam rurkę i puszczam kondensat do POŚ ( niektórzy tak maja i wszystko ok ).

Grzesiek13
17-01-2006, 16:54
bingo-ada napisał:
Bogdan Lizoń, a co to jest turbo ?




Tzw. kotły "turbo" to kociołki z zamkniętą komorą spalania, czerpanie świeżego powietrza z zewnątrz i wyrzucanie spalin na zewnątrz jest wymuszane przez turbinkę (wentylator). Turbo może być jak najbardziej kotłem atmosferycznym.
_________________
Pozdrawiam
Rav
Turbo nie jest kotłem atmosferycznym. To kocioł wentylatorowy z zamkniętą komorą spalania.

Dominik!
17-01-2006, 17:27
Witam
pewnie w roku moze ze 200pln pojdzie dodatkow na sama ciepla wode poza sezonem)..
Jeśli Twoje założenia są tak trafne jak powyższe, to otrzymasz końcową kalkulację różniącą się od rzeczywistości o... 100% :lol:
Miesięczny koszt c.w.u. to ok. 80zł., różnica w sprawności kotłów zwykłych - kondensatów - jakeś 15%.

radko
17-01-2006, 17:39
Mam takie pytanie techniczne, jak odbywa się czyszczenie palnika w kotłach turbo (z zamkniętą komorą spalania)? Bo rozumiem że tak samo jak w atmosferycznych co pewień czas trzeba je czyścić.

radko
17-01-2006, 17:50
Pikumar97
To zakładając że rocznie płacisz za gaz 2000 to piec kondensacyjny przy max różnicy sprawności 15% piec zwróci się po 7 latach + utracone korzyści.

Grzesiek13
17-01-2006, 18:08
Radko palnik w turbo czyścisz tak jak w atmosferycznym szczotką drucianą.

1950
17-01-2006, 18:18
Inwestor ma rację w 100%,
co do grzejników, mitem jest że trzeba je dwukrotnie przewymiarować, jeżeli ktoś,chce i ma fundusze to dobrze, jeżeli nie to też zastosowanie kondensata daje wymierne korzyści,
dni i nocy z temperaturami takim jak ostatnio, piszę o Śląsku, jest raptem statystycznie parę w roku, wtedy kondensat może nie kondensować, ale i tak jego sprawność będzie większa niż innych kotłów gazowych, wynika to z budowy kotła,
poza tymi dniami z temperaturami ekstramalnymi kocioł kondensuje w większym lub mniejszym stopniu, ale cały czas,
normowo przyjęto do obliczeń dla dawnego woj. katowickiego okres grzewczy 228 dni, a dni z temperaturą poniżej -20C jest raptem 3-5 w roku i to nie każdym,
generalnie można przyjąć, że 95% czasu w którym ogrzewamy kocioł kondensuje,
czy to dużo, czy mało?
pozostawiam to osądom czytających,
dodatkowo, kotły kondensacyjne z założenia muszą być zrobione z o wiele lepszych materiałów niż pozostałe, ze względu na kwaśny kondensat który powstaje w wyniku kondensacji,
na swoim przykładzie mogę powiedzieć, konfrontując teorię z praktyką, że mój kociołek, Broetje, kondensuje nawet teraz,
przy temperaturze zewnętrznej -10C, temperatura powrotu to 41C, czyli kondensacja w stopniu bardzo dobrym, temperatura w domu 20-21C,
chcę też powiedzieć, że budynek z 1990 roku, czyli niestety nie te technologie i normy co teraz,
max 18 cm, 5 cm styropianu, silikaty 12 cm,
no mam jeszcze otynkowany, można powiedzieć że prawie cała stolarka wymieniowa, i w dachu 10 cm wełny+ 5 cm styropianu
jeżeli ktoś jest niezdecydowany to tylko KONDENSAT

przemekk74
17-01-2006, 19:34
Jak nie przewymiarujesz grzejnikow to powrot masz wyzszy a wiec i kondensacje mniejsza wiec ta kondensacja nie jest juz tak duza (po rpostu kondensat zworci sie o te 10 lat pozniej:) )
jak przewymiarujesz grzejniki to bulisz za nie wiecej i masz kobyly przy scianach a w koncu na podlogowke podnoszyaca koszt (mieszacz, pompka itp) zdecydowalem sie bo kobylek przy scianach nie chce

ktos napisal:
Miesięczny koszt c.w.u. to ok. 80zł., różnica w sprawności kotłów zwykłych - kondensatów - jakeś 15%.
*
ok... 200pln na 7 miechow to malo ale nie mam 4ki malych dzieci i nie mieszkam z rodzicami/tesciami wiec w moim przypadku 80pln/miesac za grzanie wody to spora przesada
roznica MAKSYMALNYCH sprawnosci kondensatow i niekondensatow to 15%... i pewnie taka by byla jakby kondensacja zachodzila w max wartosci.. ale jak nie bedzie kobylek przy scianach co moga byc zasilane np 50 stopniami a powroty daja 40 czy mniej to jakos tego nie widze.. pewne calosc skonczy sie na polowie z tej wartosci i mamy drobne 15lat czekania na zwrot

ktos napisal:
generalnie można przyjąć, że 95% czasu w którym ogrzewamy kocioł kondensuje,
*
przy normalnych grzejnikach i zasialniu 75 to jak ta kondensacja wyglada? ile mamy 'extra' sprawnosci?

ktos napisal:
dodatkowo, kotły kondensacyjne z założenia muszą być zrobione z o wiele lepszych materiałów niż pozostałe, ze względu na kwaśny kondensat który powstaje w wyniku kondensacji,
*
wiara, nadzieja.. a moze nie sa z lepszych materialow i kondensata szlag trafi szybciej? a moze mimo lepszych materialow i tak sie zwali szybciej przez kondensat? a moze dobry niekondensat kupiony w cenie taniego kondensata z promocji przezyje go o 10 lat?

Alufelgi ludzie kupuja sie dla szpanu, widac je, blyszcza sie itp.. piec stoi w kotlowni albo w innych malo reprezentacyjnym miejscu i jego sens byc albo nie byc to po prostu kalkulacja finansowa..
Fajnie by bylo jakby ktos napisal.. mam kondensat, zasilanie 75stopni... pryz temp 0 stopni i temp w mieszkaniu 21 na powrocie mam np X% wiec sie sfrajerowalem albo wrecz przeciwnie... zrobilem super interes bo to oznacza np +Y% z kondensacji wiec placac sredniomiesiecznie w zimie Z pln calosc zwroci mi sie za N lat

Pozdrowienia,
Przemek

Grzesiek13
17-01-2006, 20:53
Przemek Ty jesteś uprzedzony do kondensatów :evil: Najlepiej zamontuj sobie Kozę w domu w każdym pokoju, bo po co robic centralne ogrzewanie, koza tańsza kosztuje 150 zł na składzie, tylko dorób troszkę kominów żeby starczyło dla wszystkich kóz. Będziesz wtedy zadowolony - i powiesz mam najtańsze ogrzewanie, zero awarii, ale się za to muswze nachodzić.

Grzesiek13
17-01-2006, 20:53
Przemek Ty jesteś uprzedzony do kondensatów :evil: Najlepiej zamontuj sobie Kozę w domu w każdym pokoju, bo po co robic centralne ogrzewanie, koza tańsza kosztuje 150 zł na składzie, tylko dorób troszkę kominów żeby starczyło dla wszystkich kóz. Będziesz wtedy zadowolony - i powiesz mam najtańsze ogrzewanie, zero awarii, ale się za to muszę nachodzić.

KrzysiekMarusza
17-01-2006, 20:58
przemek - pewnie najfajniej by było gdyby ci odpisał ktoś, kto np. 5 lat uzywał kotła "zwykłego", a potem kolejne 5 lat kondensata [jeszcze lepiej gdyby uzywał jednego i dugiego kotła do "śmierci technicznej"]
Ale pewnie nie znajdziesz takiego gościa na forum :(
Z drugiej strony jeszcze pewnie trudniej znależć właściciela kondensata, który zamienił go na tradycyjny :)

Inaczej bym zapytał: a kto jest w stanie mi powiedzieć ile będzie kosztował 1 m3 gazu GZ50 za 3 lata ? A za 10 lat ?

Jeśli nie masz już skończonej budowy i możesz docieplić/przeprojektować/dac_lesze_okna/dac_rekuperację/itp. to zrób to, szczególnie jak nie jesteś zdecydowany na kondensata :)

pozdr - Krzysiek
PS u mnie teraz, gdy mrozy -10 dzień i -15 stC w nocy zużycie gazu GZ50 <12 m3/dzień - [co, cwu. gotowanie] domek 100 m2, grzejniki lekko przewymiarowane, kondensat, obliczeniowe zapotrzebowanie na moc grzejną 7 kW

1950
17-01-2006, 21:03
jednego nie rozumiem :o :o :o
skoro wiesz, że kondensat jest be, to po co rozpoczynasz dyskuję,
jak wiesz lepiej to dobrze, ciesz się,
bicie piany dla samej funkcji bicia, to nie dla mnie :roll:
życzę szczęścia,
cieszy mnie zaś niezmiernie że tak, jak znaczna część forumowiczów,
mam lub jak inni chcą mieć kondensata dla szpanu, albo wręcz zgodnie z Twoim twierdzeniem z głupoty,

inwestor
17-01-2006, 21:07
Przemekk74 mam kondensata Vaillanta VU 196 obecnie jest poniżej - 8 st. na zewnatrz, temperatura powrotu z instalacji 37 st. a zasilania 58st Parametry mojej instalacji to 70/50 w domu jest 23st. Cały czas kapie z niego woda czyli sprawność jest ponad 100%. Teraz pytanie co to znaczy że kocioł się zwrócił i jaki jest ten kocioł odniesienia w stosunku do którego ma być liczony zwrot nakładów ? Jeśli przyjmiesz jakiś tani kocioł atmosferyczny za powiedzmy 2,5tys. to ja dałem chyba 5,3 tys. (nie pamiętam dokładnie było to 2 lata temu) czyli różnica wynosi 2,8tys. jeśli kocioł ma sie zwrócić za powiedzmy 5 lat to musiałby oszczedzać ok. 47 zł miesiecznie. Ja płace za gaz srednio w skali miesiaca ok. 300 zł. Za c.w.u. ok 100zł i za c.o. ok. 200 zł kocioł kondensacyjny w przybliżeniu oszczędza miesięcznie ok. 10 zl (przyjmuje 10%) na c.w.u. i ok 85zł (przyjmuję 30%) na c.o. więc rachunek jest prosty.
Pozdrawiam

jacekaqua
17-01-2006, 21:18
Witam
Mam szereg skrajny z podloowka na dole (skrajny dosyc duzo okien/drzwi balkonowych na aprterze - jest jeden przewidziany grzejnik w pokoju gdzie podlogowka- nie chce czekac pol dnia na nagrzanie sie pomieszczenia), w 2 lazienkach drabinki i podlogowka, w holu na gorze podlogowka, w 3 pokojach , garazu i antresoli grzejniki
Kalkuluje tak.. rachunki za ogrzewanie beda pewnie w okolicy 400-500pln/miesiac przy piecu niekondensacie.. pewnie w roku moze ze 200pln pojdzie dodatkow na sama ciepla wode poza sezonem).. daje to jakies:
5x400/500 + 200 = 2200/2700
pi razy oko kondensat zbije rachuki o jaies 5% - da to oszczednosc rocznie 110pln/130pln-- moze majac warstwowy zasobnik mozna miec mniejsza kobyle (to plus)
kondensat jest drozszy o jakies 2000 netto, wymaga dodatkowego 'punktu' (+150pln) kanalizacyjnego na odprowadzenie 'kondensatu', dobrze przewidziec wieksze grzejniki (powiedzmy +200pln) by nie marznac zima i jednoczesnie miec powrot do pieca powiedzmy te okolo 50 stopni
Calosc szacuje na jakies 3000pln ktore trzeba dzis wylozyc aby odzyskac 110pln/130pln rocznie
Czy ktos kto wybral kondensat kalkulowac sens ekonomiczny i moze przedstawiec soje wyliczenia?
Przemek

tak jak kiedyś napisałem testowałem kondensata i kocioł wiszący ,każdy po dwa tygodnie ,pogoda była podobna ,średnio kondensat spalał 1 m3 gazu na dobe mniej ,to znaczy wiszący atmosferyczny 10m3 -kondensat 9m3 .moje zdanie jest takie czym większa kubatura budynku tym zysk większy z kondensata,ale na domku 150m2 to on się nie wróci.calkiem niedawno wymieniałem wentylator w kotle kond. który pracował 4 lata - koszt 1000(sama część) pln-klienta to wielce zasmuciło :(

Mały
18-01-2006, 06:31
Jacekaqua - tu się całkowicie zgadzam - w małych domkach (i mieszkaniach) gdzie zużycie gazu z natury rzeczy jest niewielkie kondensat się po prostu nie opłaca,ale jak ktos ma bardzo duży dom to jak najbardziej.I jeszcze opalanie gazem butlowym...
Ale ,ale a jak wychodzi porównanie kondensata z kociołkiem turbo? Bo jego sprawność jest po pierwsze wyższa,po drugie nie ma strat kominowych.

KrzysiekMarusza
18-01-2006, 07:10
jacekaqua - a teraz podaj nazwe tego kondensatat z popsutym <wiatraczkiem>

co do małego domu i kondensata (mój przypadek) - była też w Muratorze opinia że w małym domu też nie jest to złe rozwiązanie, bo kondensat ma małe straty z tytułu przewymiarowania (a w ogóle lepszą ma sprawność jak wykorzystujesz na poziomie 30% mocy znamionowej)

pozdr - Krzysiek

przemekk74
18-01-2006, 07:46
Przemek Ty jesteś uprzedzony do kondensatów :evil: Najlepiej zamontuj sobie Kozę w domu w każdym pokoju, bo po co robic centralne ogrzewanie, koza tańsza kosztuje 150 zł na składzie, tylko dorób troszkę kominów żeby starczyło dla wszystkich kóz. Będziesz wtedy zadowolony - i powiesz mam najtańsze ogrzewanie, zero awarii, ale się za to muswze nachodzić.

jezeli gosc do podkladania wegla i wynoszenia popiolu + wegiel kosztowalby mniej niz gaz do super wybajerowanego kondensata turbo smurbo wlaczanego smsem lub piletem od tv .. wybralbym piec weglowy

Moze Ty tego nie zrozumiesz.. w koncu jak wynika z Twojego innego postu jezeli ktos do prac nie dojezdza passatem to nie jest to dla Ciebie partner w dyskusji

Udzeliles sie w watku kilka razy ale ani razu nie probowales przedstawic jakis szacunkow, zalozen... naprawde nigdy nie zastanawiales sie nad tym czy ten kondensat sie zwroci i kiedy?

Przemek

przemekk74
18-01-2006, 07:51
...Ja płace za gaz srednio w skali miesiaca ok. 300 zł. Za c.w.u. ok 100zł i za c.o. ok. 200 zł kocioł kondensacyjny w przybliżeniu oszczędza miesięcznie ok. 10 zl (przyjmuje 10%) na c.w.u. i ok 85zł (przyjmuję 30%) na c.o. więc rachunek jest prosty.
Pozdrawiam
z czego mialaby wynikac 'zyskownosc' kondensata na poziomie 30%? bo takich liczb to ja nawet nie widzialem na folderach reklamowych kondensatow
Przemek

Grzesiek13
18-01-2006, 07:58
Przemek szkoda Cię komentować.

andrzej100
18-01-2006, 08:07
Maly napisal:

Ale ,ale a jak wychodzi porównanie kondensata z kociołkiem turbo? Bo jego sprawność jest po pierwsze wyższa
Z ta sprawnoscia turbo to nie przesadzalbym. O ile pamietam to roznica wynosi ok 2% na korzysc turbo oczywiscie (Vaillant)- w porownaniu z atmosferycznym.

inwestor
18-01-2006, 08:10
...Ja płace za gaz srednio w skali miesiaca ok. 300 zł. Za c.w.u. ok 100zł i za c.o. ok. 200 zł kocioł kondensacyjny w przybliżeniu oszczędza miesięcznie ok. 10 zl (przyjmuje 10%) na c.w.u. i ok 85zł (przyjmuję 30%) na c.o. więc rachunek jest prosty.
Pozdrawiam
z czego mialaby wynikac 'zyskownosc' kondensata na poziomie 30%? bo takich liczb to ja nawet nie widzialem na folderach reklamowych kondensatow
Przemek

Więc może podaj jakie są według twoich informacji wartości sprawności eksploatacyjne kotłów. Podkreślam chodzi o sprawność eksploatacyjną czyli inaczej stopień wykorzystania kotła. Nie widziałem w żadnym folderze tych parametrów. Producenci podają różne inne parametry jak sprawności maksymalne, średnie itp. Ja podałem wartości jakie znalazłem w fachowej literaturze. To nie są moje przypuszczenia ani gdybania tylko wnioski z pracy naukowej profesora z wyższej uczelni.
Pozdrawiam
P.S.
Przeczytaj jeszcze raz moją poprzednią wypowiedź oraz wątek który wskazałem to wszystko stanie się jasne.

Grzegorz63
18-01-2006, 08:17
...To nie są moje przypuszczenia ani gdybania tylko wnioski z pracy naukowej profesora z wyższej uczelni...
Panie inwestorze, jakim prawem korzysta Pan z mojej pracy bez mojej zgody??? :evil:


:wink: :D :lol:

SławekD
18-01-2006, 08:18
Jacekaqua - tu się całkowicie zgadzam - w małych domkach (i mieszkaniach) gdzie zużycie gazu z natury rzeczy jest niewielkie kondensat się po prostu nie opłaca,ale jak ktos ma bardzo duży dom to jak najbardziej......
No właśnie .... jaka pow. domu mówi otym ze jest to mały dom a od ilu m2 jest to już dom duży?? U nas jest ok 140 m2 ... jaka jest minimalma pow. przy której zaczyna byc opłacalny kocioł kondensacyjny ?????

Grzegorz63
18-01-2006, 08:21
...U nas jest ok 140 m2 ... jaka jest minimalma pow. przy której zaczyna byc opłacalny kocioł kondensacyjny ?????...
Minimalna powierzchnia to 141 m2!!!


:D
P.S. Przepraszam, to ostatni raz, już nie będę więcej błaznował :oops:

SławekD
18-01-2006, 08:22
...U nas jest ok 140 m2 ... jaka jest minimalma pow. przy której zaczyna byc opłacalny kocioł kondensacyjny ?????...
Minimalna powierzchnia to 141 m2!!!


:D
P.S. Przepraszam, to ostatni raz, już nie będę więcej błaznował :oops:
Ok. kupuje kozę :wink:

inwestor
18-01-2006, 08:24
...To nie są moje przypuszczenia ani gdybania tylko wnioski z pracy naukowej profesora z wyższej uczelni...
Panie inwestorze, jakim prawem korzysta Pan z mojej pracy bez mojej zgody??? :evil:


:wink: :D :lol:

No co Ty Profesor :D :D :D kupiłem ksiazkę zapłaciłem więc mam prawo korzystać. Podałem źródło więc dodatkowo robię jeszcze reklamę dla publikacji :wink: :D Więc należy mi się jeszcze kasa za reklamę czyż nie ? 8)
Pozdrawiam

KrzysiekMarusza
18-01-2006, 08:31
przemek - poczytaj też ten wątek - jako przykład pieca niekondensacyjnego

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=62025

pozdr - Krzysiek

inwestor
18-01-2006, 08:44
Jacekaqua - tu się całkowicie zgadzam - w małych domkach (i mieszkaniach) gdzie zużycie gazu z natury rzeczy jest niewielkie kondensat się po prostu nie opłaca,ale jak ktos ma bardzo duży dom to jak najbardziej......
No właśnie .... jaka pow. domu mówi otym ze jest to mały dom a od ilu m2 jest to już dom duży?? U nas jest ok 140 m2 ... jaka jest minimalma pow. przy której zaczyna byc opłacalny kocioł kondensacyjny ?????
Jest bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie. Zależy z jakim kotłem porównujesz i jakie są straty twojego budynku, sprawnośc instalacji itp. Ja kupiłem kondensata ponieważ róznica pomiędzy turbo była niewielka. Atmosferycznego wcale nie brałem pod uwagę bo posiada wady które go moim zdaniem dyskwalifikują. Po pierwsze bezpieczeństwo, po drugie silne wychładzanie pomieszczenia, po trzecie wymaga specjalnego pomieszczenia. Do tego dochodzi znacznie niższa trwałość, gorsza elektronika (lub jej brak). Jak zaczniemy liczyć koszty całkowite kotłowni i do tego cenę gazu za okres ok. 20 lat (taka jest trwałośc kondensatów z wymiennikiem z kwasówki) to wyjdzie na to że atmosferyczny kocioł wymienimy na nowy (typowa trwałość ok. 10 lat) do tego znacznie wieksze koszty gazu ( cały czas drożeje). Jak weźmiemy po uwagę że koszt całej kotłowni to ok. 10 tys. PLN to moim zdaniem nie jest byt racjonalne kupowanie byle jakiego kotła aby zbić cenę o 20...25%. Czyli do nowej przyzwoitej kotłowni wstawiać badziewie. Uważam że wybór powinien być dokonany pomiędzy kotłem turbo a kotłem kondensacyjnym. Badziewia atmosferycznego nie brać wcale pod uwagę. Miałem już takie atmosferyczne (podgrzewacze) Junkersa i Termeta (Termet był lepszy) i z całego serca nie chcę tego dziadostwa pod tytułem kocioł atmosferyczny. Obecnie minimalnystandard techniczny powinien zaczynać się od kotła turbo.
Pozdrawiam

Cypek
18-01-2006, 08:50
+/- do 150 m2 i dogrzewanie DGP nie daje sensu ekonomicznego zakupu kondensata.
Jak kładziemy nacisk na grzanie gazem i pow. powyżej 150 m2 sens zakupu jest uzasadniony.
Wg mnie oczywiście.
Albo bez wnikania w powierzchnię i układy, jak rachunki za gaz są pow. 3000 zł to oszczędność rzędu 10% da 300 zł rocznie, po 10 latach zwrot zwiekszonych nakładów, zostaje jakieś 5 lat na zarobienie.

Dominik!
18-01-2006, 08:50
Moi drodzy - szkoda chyba strzępić języków, by przekonać jedną osobę, która po prostu nie chce waszych argumentów przyjąć do wiadomości. Niech sobie kupi kozę i pali w niej, jeśli dla niej jest to lepsze rozwiązanie. Natomiast inni, którzy chcą się czegoś dowiedzieć - przeczytają wasze posty i wyciągną ligiczne wnioski. I tyle.

inwestor
18-01-2006, 08:55
Cypek jeśli grzejesz kominkiem to po co wogóle kocioł ??? Najtaniej w razie awari będzie kupićkilka farelek w hipermarkecie po 40 zł za szt. i przetrzymać kleske grzejąc się prądem. Nawet nie musisz farelek kupować teraz sklepy są czynne praktycznie non stop a farelki leżą na półkach
Pozdrawiam

damiang
18-01-2006, 09:03
Mam takie pytanie techniczne, jak odbywa się czyszczenie palnika w kotłach turbo (z zamkniętą komorą spalania)? Bo rozumiem że tak samo jak w atmosferycznych co pewień czas trzeba je czyścić.
Mam turbo. Przy ostatnim przeglądzie serwisant mówił że w turbo to zazwyczaj jest dużo mniej brudu niż w atmo.
A czyszczenie wygląda tak samo - żeby się dostać do palnika ściąga się pokrywę kotła, odkręca cztery śrubki i ściąga się przód z komory spalania. I cały palnik na wierzchu.

Cypek
18-01-2006, 09:07
Cypek jeśli grzejesz kominkiem to po co wogóle kocioł ???
Po to, aby pilnował temperatury w domu jak ja jestem w pracy,jak śpię, jak jestem chory i nie mam siły przynieść drewna do kominka, jak się upiję i nie trafię do kominka, jak mam gnoja i nie chcę widziec kominka na oczy. No i jak pojadę na narty, żeby mi woda w muszli klozetowej w chacie nie zamarzła. Wystarczy.

holusio
18-01-2006, 09:56
ktos ma kondensata to zaplacil za niego i bedzie bronil
jak ktos nie ma bedezie bronil dlaczego nie zaplacil i nie ma
dla mnie jesli chodzi o dom do 150 m2 to faktycznie odzysk pieniedzy jest zbyt dlugi a nuz za 5 lat pojawi sie jakies ciekawe urzadzonko albo cogorsza gazu zabraknie :wink:
czego nikomu z nas nie zycze :P

jmd
18-01-2006, 10:27
No właśnie. We wszytkich kalkulacjach zwrotu nakładu należy chyba uwzględnić wzrost ceny gazu. Może się okazać, że różnica kosztów miesiecznych wyniesie nie 50 a 70 zł (przykład zupełnie z sufitu). Tylko kto wie, ile gaz będzie kosztował za 5-10 lat?

inwestor
18-01-2006, 10:38
Holusio
To nie jest tylko kwestia czasu "odzysku" kasy. Oglądałeś napewno film pt. "Konopielka" więc tak jak w tym filmie najpierw kosili sierpem a jak jeden chciał przejść na kosę to była "rewolucja". Tak i z kotłami jest podobnie najpierw atmosferyczny, później turbo lub kondensat. "Rewolucji" teraz nie powinno być bo ta nowinka - kondensat :wink: ma juz długą brodę :wink: :D Następny etap to ogniwa paliwowe. Zanim takie ogniwa trafią pod strzechy to spokojnie kondensat/turbo zdazy spełnić swoja misję 8)
Cypek w twoim przypadku podstawowym jest kominek a kocioł tylko awaryjny. Przypadek tego wątku to sytuacja całkowicie odwrotna od twojej.
Pozdrawiam

Wwiola
18-01-2006, 10:51
No dobrze. czytam i czytam i dalej nic nie wiem. Mój dom będzie miał ok 140m2 pow. ogrzewanej, planuje kominek z DGp, ale z założeniem, ze bede w nim palic "jak będzie mi się chciało" więc może codzinnie a może raz na miesiąc - tego jeszcze nie wiem, bo nigdy nie miałam kominka :D . Ogrzewanie w dużej części podłogowe.
I teraz wybór kotła.
Wybudowałam w kotłowni porządny komin systemowy, bo pierwotnie miało nie byc gazu i ogrzewałabym pelletami prawdopodobnie (lokalny producent pelletu).
Jeśli kondensat to kasa wydana na komin (nie mała dodam) poszła się... A jesli nie kondenstat to jaki ?
Rozumeim i przemawiają do mnie argumenty Inwestora, ale jakie praktyczne zalety bedzie miał dla mnie kondensat (kosa) w porównaniu z innym kotłem (sierp)? Skoro na zwrot inwestycji raczej nie mam co liczyć (tym dłuższy im więcej bede palic w kominku).
Pomóżcie dokonać wyboru laikowi.

holusio
18-01-2006, 11:10
rowniez jestem laikiem i jak juz nie masz zapalu to nie bedziesz palic w tym kominku
wybierz rozwiazanie najmniej kombinowane ja tez tak zdecydowalem a musze przyznac ze mialem plany oj mialem
kotlownia+kominek z plaszczem + solary-tylko [po co jak mam 120 uzytkowej
a kominek tak ale otwarty tak na swieta zeby byl bo w domu to kominek musi byc... :wink:
prowizorki sa najlepsze :P

Cypek
18-01-2006, 11:11
Jak masz miejsce i porządny komin systemowy to idź w kierunku paliwa stałego.
Gaz jest drogi, z kondensatem czy bez, a już z butli zabija (szczególnie dzierżawionej)

Wwiola
18-01-2006, 11:23
Po pierwsze będe miała gaz ziemny.
Po drugie nie wiem czy nie mam zapału do palenia w kominku, wydaje mi się raczej, ze mam, ale leniwa jestem i strasznie nie lubie nic "musieć". (musze napalic w kominku, bo bedzie zimno).
Trzecie jest podobne do drugiego : jestem leniwa i bawić się w obsługowe paliwa stałe nie chcę (po co skoro bedzie bezobsługowy gaz ?)

holusio
18-01-2006, 11:26
to zaloz co chcesz i nie pytaj sama wiesz co dobre dla ciebie i masz swoje przemyslenia wiec szkoda naszego czasu

inwestor
18-01-2006, 11:52
Wwiola
Rence już mnie opadywują :-? :wink: nie z powodu Twojego pytania ale z tego powodu że wyszukiwarka na forum jest badziewna i nie możecie znaleźć informacji na ten temat. Odpowiadałem już wiele razy na tak postawione pytanie. Ok. napiszę jeszcze raz.
Podstawowe wady które moim zdaniem dyskwalifikują kotły atmosferyczne z powodu przestarzałych rozwiazań technicznych.
1)
Niska trwałośc kotła ok. 10 lat. Trzeba więc brać pod uwagę koszty zakupu nowego, koszty wymiany i podłączenia, no i cały bałagan z tym zwiazany.
2)
Kocioł atmosferyczny pobiera powietrze do spalania bezposrednio z pomieszczenia w którym wisi. Oznacza to że w pomieszczeniu musi być dziura w ścianie na dwór aby kocioł miał tlen do spalania. Ponieważ powietrza do spalania potrzeba dużo to w takie mrozy jak dzisiaj będzie w pomieszczeniu "huragan" i zimno może z 5...10st. Do tego wychładza pomieszczenia sąsiednie bo nikt nie robi izolacji termicznej w ścianach działowych. Czyli takie pomieszczenie kotła jest niepełnowartościowe, nie zrobimy w nim suszarni, pralni ani łazienki. Kocioł nie powinien wisieć w pomieszczeniu brudnym ani wilgotnym bo zalepi mu się wymiennik i jego niska sprawność jeszcze bardziej spanie.
3) Niskie bezpieczeństwo. Polega na tym, że ze wzgledu na wyziebienie ogranicza się wentylację pomieszczenia z kotłem. Wtedy kocioł "konsumuje" prawie cały tlen z pomieszczenia i osoba która akurat jest w pomieszczeniu traci przytomność. Jeśli jest to łazienka to może unonąć w wannie. Akurat w czasie napełniania wanny kocioł pali pełna mocą a tek kto chce się kąpać chce mieć ciepło i zamyka wentylację. To samo gdy kocioł jest w pralni nikt rozsadny nie chce siedzieć w zimnicy i robić przepierki więc ogranicza wentylację.
4) Upierdliwość w działaniu kotła. W czasie wiatru dosyć czesto działaja zabezpieczenia od zaniku ciagu kominowego. Kocioł często się wyłącza. W niskich budynkach jednorodzinnych trudno jest zrobić krótki komin z odpowiednim "cugiem". Nieraz wystarczy sam podmuch od zamykania czy otwierania drzwi w pomieszczeniu aby w kotle zadziałały zabezpieczenia
5) Niska sprawność
6) Kiepska regulacja i niski komfort obsługi co przekłada się na słabsze oszczędności. Trzeba ciągle biegać do kotła i przestawiać temperaturę. Być może teraz są jakieś regulatory pogodowe do tanich kotłów atmosferycznych. Jesli tak to te kotły już nie są takie tanie.
Kotły turbo i kondensacyjne nie mają tych wad. Jedyną ich wadą jest nieco wyższy koszt inwestycyjny kotłowni.
Pozdrawiam

SławekD
18-01-2006, 12:01
No dobrze. czytam i czytam i dalej nic nie wiem. Mój dom będzie miał ok 140m2 pow. ogrzewanej, planuje kominek z DGp, ale z założeniem, ze bede w nim palic "jak będzie mi się chciało" ....
Jak od początku zakładasz ze nie będziesz palić w kominku to po co kominek z płaszczem ? Sami chcieliśmy mieć kominek z płaszczem i podłuuuugich przemyśleniach stwierdziliśmy że nikomu się nie będzie chciało palić a tym bardziej wynosić popiołu no i przede wszystkim nawet jeśli by chęci się znalazły to i tak czau by nie było, min. 10 h dziennie poza domem-"hotelem". Koniec końców ( pewnie jako nieliczni na tym forum ) nie mamy kominka a inwestujemy w kondensat. Czy słusznie ... czas pokaże. Moim zdaniem nie ma sensu kupować kominka z płaszczem jeśli z góry wiadomo że nie będzie się w nim palić tak samo nie ma sensu kupować kondensata jesli kominek ma byc głównym zródłem ogrzewania.

Tomik_B
18-01-2006, 12:08
No dobrze. czytam i czytam i dalej nic nie wiem. Mój dom będzie miał ok 140m2 pow. ogrzewanej, planuje kominek z DGp, ale z założeniem, ze bede w nim palic "jak będzie mi się chciało" ....
Jak od początku zakładasz ze nie będziesz palić w kominku to po co kominek z płaszczem ? Sami chcieliśmy mieć kominek z płaszczem i podłuuuugich przemyśleniach stwierdziliśmy że nikomu się nie będzie chciało palić a tym bardziej wynosić popiołu no i przede wszystkim nawet jeśli by chęci się znalazły to i tak czau by nie było, min. 10 h dziennie poza domem-"hotelem". Koniec końców ( pewnie jako nieliczni na tym forum ) nie mamy kominka a inwestujemy w kondensat. Czy słusznie ... czas pokaże. Moim zdaniem nie ma sensu kupować kominka z płaszczem jeśli z góry wiadomo że nie będzie się w nim palić tak samo nie ma sensu kupować kondensata jesli kominek ma byc głównym zródłem ogrzewania.

Sławek, a gdzie, tu mowa o kominku z płaszczem wodnym? :o

SławekD
18-01-2006, 12:15
Sławek, a gdzie, tu mowa o kominku z płaszczem wodnym? :o
Faktycznie :oops: nie miałem okularów :wink:
Sorka za zamieszanie

holusio
18-01-2006, 12:31
:o :roll: :o :roll: :o :roll: :o

pattaya
18-01-2006, 12:33
Jestem szpanerem bądź głupkiem?
Może i tak.
Od dwóch tygodni "chodzi " u mnie Viesmann Vitodens200.
Dwa razy już obniżałem krzywą i temperaturę (teraz 20 stopni) i nadal jest gorąco.
Kosztował 5100 zł.
Takie fajne urządzonko wkładane do komina pokazało sprawność 108%.
Jest cichuteńki.
Dom 255m2.
Jestem zadowolonym szpanerem i głupkiem.

holusio
18-01-2006, 12:40
czyli nie oszczedasz? :lol:

Grzesiek13
18-01-2006, 12:52
Rafał szkoda nerwów.

pattaya
18-01-2006, 12:58
Ja się nie denerwuję w przeciwieństwie do innych.
Odpowietrzniki będę miał w przyszłym tygodniu.
3/8 cala.

Grzesiek13
18-01-2006, 13:00
Super. Ja czekam na nową świecę :evil:

plzws
18-01-2006, 13:03
Rafał szkoda nerwów.


Ludzie. Po co się tak denerwujecie?
Przecież z kotłami jest tak jak ze wszystkim, kwestia wyboru.
Ja wybrałem stojącego żeliwnego Wolfa i jestem zadowolony, mój sąsiad ma kondensacyjnego Viessmana i też jest zadowolony.
Powiem więcej, ani ja ani on nie mamy zamiaru palić sobie z tego powodu domów.
Ja od początku zakładałem że kondensacyjnego kupował nie bedę, mój wybór, on zakładał kupno kondensata, szanujemy się nawzajem.
Chyba o to chodzi. :P

pattaya
18-01-2006, 13:05
Ja bym mu spalił budę.
Albo przynajmniej szyby powybijał.

holusio
18-01-2006, 13:09
ja bym wzial siekiere i glowe obcial przynajmniej
nie ma kondensata? skandal na stos z nim :evil:

Grzesiek13
18-01-2006, 13:09
Można powalczyć na zjeździe forumowiczów, biorę gaz rurkę :wink:

Dominik!
18-01-2006, 13:56
Jeśli kondensat to kasa wydana na komin (nie mała dodam) poszła się... .
Otóż tu tkwi błąd: komin do pieca kondensacyjnego jest napawdę mało kosztowny, ja za swój wkład kominowy dałem raptem może 700zł., nie licząc jednakże samego komina, który jednakże w tym wypadku musi być tylko po to, żeby nie złamał się w nim zainstalowany wkład.

przemekk74
18-01-2006, 17:17
Czy ktos moze wymienic 'extra' koszta zwizane z zamontowanie kondensata w stosunku do takiego z zamknieta komora spalania 'turbo' (oba piece z zasobnikami)?
Czy cos dochodzi poza
- odplywem na kondensata
- powiekszenie grzejnikow
Jezeli grzejniki sie przewymiarowuje to o ile %(moc)?
Co jest z szybkoscia nagrzewania sie wody w zasobniku (nizsze wyjscie = dluzsze nagrzanie.. na zdrowy rozsadek)?
Przemek

Dominik!
18-01-2006, 17:55
Czy ktos moze wymienic 'extra' koszta zwizane z zamontowanie kondensata w stosunku do takiego z zamknieta komora spalania 'turbo' (oba piece z zasobnikami)?
Czy cos dochodzi poza
- odplywem na kondensata
- powiekszenie grzejnikow
Jezeli grzejniki sie przewymiarowuje to o ile %(moc)?
Co jest z szybkoscia nagrzewania sie wody w zasobniku (nizsze wyjscie = dluzsze nagrzanie.. na zdrowy rozsadek)?
Przemek
Przewymiarowanie grzejników zależy w dużym stopniu od ocieplenia domu. jeśli masz dobrze ocieplony dom, to przewymiarowanie rzędu 20-30 % będzie na pewno wystarczające, żeby piec cały czas kondensował.
Przykładowo mój piec grzeje wodę na potrzeby c.w.u. ok. 15 min. - 120l.

Mały
18-01-2006, 18:00
Jestem szpanerem bądź głupkiem?
Może i tak.
Od dwóch tygodni "chodzi " u mnie Viesmann Vitodens200.
Dwa razy już obniżałem krzywą i temperaturę (teraz 20 stopni) i nadal jest gorąco.
Kosztował 5100 zł.
Takie fajne urządzonko wkładane do komina pokazało sprawność 108%.
Jest cichuteńki.
Dom 255m2.
Jestem zadowolonym szpanerem i głupkiem.
5,1kzł ? Z zasobnikiem?

przemekk74
18-01-2006, 18:06
Przewymiarowanie grzejników zależy w dużym stopniu od ocieplenia domu. jeśli masz dobrze ocieplony dom, to przewymiarowanie rzędu 20-30 % będzie na pewno wystarczające, żeby piec cały czas kondensował.
Przykładowo mój piec grzeje wodę na potrzeby c.w.u. ok. 15 min. - 120l.
Dom to szereg narozny wiec to nie wolnostojacy dom ale ze robil go developer a ja nie widzialem jak kladli styropian jest go chyba 13cm i dodatkowo mam na parterze 4 drzwi balkonowe!!!! wiec nie mozna oczekiwac ze to termos
Jezeli zdecyduje sie na kondensat to po to aby wycisnac splainy do ostaniej kropli:) i nie chce marznac w domu.

Ponawiam pytanie
Co poza odplywem i powiekszeniem grzejnikow dochodzi pryz kondensacie w stosunku do kotla turbo
Przemek

GL35
18-01-2006, 18:57
Jeśli cię stać, dochodzi - zdrowy rozsądek. Dzisiaj oszczędności w eksploatacji wynoszą np. X. Za dwa, trzy lata przy sytuacji jaka jest i będzie z gazem mogą wynosic dwa, trzy razy X. Dzisiaj cię stać dopłacić do kondensata za dwa, pięć lat to X może pomóc ci przetrwać od pierwszego do pierwszego (nic nie wiadomo co będzie - załamanie rynku, brak pracy, kłopoty zdrowotne...)

inwestor
18-01-2006, 19:15
...
Ponawiam pytanie
Co poza odplywem i powiekszeniem grzejnikow dochodzi pryz kondensacie w stosunku do kotla turbo
Przemek

Nic nie dochodzi. W moim przekonaniu grzejniki dobrane na parametry 70/50 są optymalne. Nie wychodzą zbyt duże (polecam typy 11 i 21S) ani przewymiarowane. Sprawność eksploatacyjna przy takiej instalacji to ok. 102% dla kondensata. Każdy dalszy % wzrostu sprawnosci bedzie okupiony znacznym wzrostem wielkości i ceny grzejników. Tak jak napisałem 70/50 to optimum.
Pozdrawiam

KrzysiekMarusza
18-01-2006, 19:54
A ja sie z inwestorem nie zgodzę: przewymiarowane grzejniki (czyli liczone na niższe parametry) to szybsze nagrzewanie pomieszczeń - co jest ważne, gdy jest kilkustopniowa różnica między temp. <nocną> i <dzienną>. Jest to szczególnie ważne, gdy dom ma wyższą bezwładność cieplną (np. silikaty, ceramika).
Ja po prostu dobrałem grzejniki na parametry 55/45/20 i tyle - większość wyszła typu 11, a tylko pomieszczeniach > 15 m2 musiałem użyć typu 22

pozdr - Krzysiek

inwestor
18-01-2006, 20:30
KrzysiekMarusza
Napisałem tylko że moim zdaniem 70/50 to optimum. Oczywiście możesz dać większe bedzie lepiej jesli chodzi o komfort cieplny i sprawność kotła. Ale nie będzie to optimum ze wzgledu na koszty i gabaryty.
Pozdrawiam

jacekaqua
18-01-2006, 21:21
a teraz wam coś powiem ,testowałem kondensata,kociol atmosferyczny wiszący i kocioł gazowy żeliwny z palnikiem wentylatorowym i co ciekawe przebił wszystkich ten ostatni z palnikiem wentyl. .oczywiście z kazdego wyciskałem wszystko co jest możliwe jeśli chodzi o moc

Grzesiek13
18-01-2006, 21:53
Na stanowisku badawczym byłeś. Rzuć coś więcej na forum, konkrety.

Grzegorz63
18-01-2006, 22:04
...przebił wszystkich ten ostatni z palnikiem wentyl...
Znaczy co??? Najcięższy, czy najbardziej szpiczasty że "przebił" te z blachy???

Mały
19-01-2006, 07:38
Wiecie co? Z każdym kociołkiem tak będzie - ju jednego pochodzi oszczędniej u drugiego nie.Mimo że domki takie same i kociołki również.
Wystarczy że jeden sobie wije na sterownik 22 st a drugi 19 i...juz przekłamanie. Wystarczy mała nieszczelnośc okna ( właśnie u siebie znalazłem) i juz następne przekłamanie.
Tak że może się okazać że u jednego kondensat będzie palił więcej niż u drugiego atmosferyk. Kwestia wielkiej liczby czynników jak :'regulacja,kalorycznośc gazu,ustawienia temperatury ,ciepłota domu,izolacja domu itp itd.
Temat rzeka i każdy ma swoje racje.
A to czy oszczędność czy też szpan to akurat złe porównanie i w sumie dla niektórych dośc obraźliwe (ja nie mam to jestem głupiec czy mądry gość?).

Grzesiek13
19-01-2006, 08:01
Mały Twój fexik to nie kondensat? :wink: Daj mu parametry 40/30 i będzie kondensował :lol:

przemekk74
19-01-2006, 12:35
... A to czy oszczędność czy też szpan to akurat złe porównanie i w sumie dla niektórych dośc obraźliwe (ja nie mam to jestem głupiec czy mądry gość?).
Nie wiem jak TY ale ja czasem jakies glupoty w zyciu popelniam.. jezeli ktos kto kupil kondensata by zaoszczedzis (moze popelnij glupote jak w temacie napisalem!) sie obraza bo ktos inny smie sie zastanawiac czy to zamiast oszeczednosci straty finansowej nie przyniesie to moim zdaniem przesadza.
Tak to juz jest... jak ktos ma 350m2 do ogrzania to mu sie to w 99% oplaci i zwroci a jak ktos wsadzi kondensata by ogrzac mieszkanie 40m2 w domu wielorodzinym super ocieplonym.. zaliczy pewnie wtope. Ja mam cos po srodku - szereg skrajny, dosyc przeszklony, co ma z garazem 128m2 + pietro ze skosami (podloga okolo 50m2) i to juz wcale nie jest takie oczywiste a wrecz mam obawy ze przy obecnych cenach gazu to sie zwroci
Pozostaja 'zmienne' pod tytulem cena gazu za 3 lata... za 5 lat.. czy piec 'pociagnie' 10 lat .. czy moze 15? Ja sie zastanawiam bo nie dostrzegam atutu 'towarzyskiego' - dla mnie to swego rodzaju operacja finansowa i tyle.

Na kondensat sie chyba zdecyduje bo wlasnie sprawdzilem ceny w Germani
Tu 1kilowatogodzina kosztuje 4,5E.. a to odpowiada 10m3 czyli 1m3 kosztuje okolo 0,45E (nie pamietam czy netto czy brutto)
u nas o ile wierzyc http://www1.gazownia.gdansk.pl/content/dom1/Zmiana_cen_za_gaz_od_01_01_2006.pdf
1m3 kostuje netto okolo 0,7netto.. z innych zrodel wynika ze to okolo 1pln -> brutto 1-1,2pln czyli pomiedzy 2 brzegami Odry mamy ciagle spora roznice ktora pewnie bedzie sie zacierac z czasem + byc moze ogolny wzrost cen gazu


Pozdrowienia,
Przemek

kubas
19-01-2006, 13:17
mam kondenstat, nie mam przewymiarowanych grzejników, podłogówkę mam wpiętą bezposrednio w układ bez żadnych mieszaczy, rozdzielaczy czy zawracaczy, ograniczyłem temp w sterowaniu na 45st i jak na razie jest OK, noc 19 dzień 20-21, czekam co się będzie działo jak przyjdą zapowiadane syberyjskie mrozy
z moich obserwacji wynika że sterowanie widząc temp zewnętrzną i wewnętrzną jakoś to sobie przelicza i piec załącza się z temp 30-36 st, teraz jak jest -8st, dochodzi do ograniczonej 45, tym systemem można go zmusić zeby chodził dłużej ale cały czas z kondensacją, (za wyjątkiem CWU oczywiście)
dom 206 mkw, dosyć ciepły, rekuperator, komienk od czasu do czasu, zużycie gazu XI/XII średnio 3,8 m3/dobę, styczeń 4,4 m3/dobę

PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę

Jezier
19-01-2006, 13:23
Dobor mocy grzejnikow przyjmuje sie na ekstremalna temperature -20 stopni (centralna polska). Pewnie jeszcze jakis zapasik sie daje. Taka temp w Warszawie (-20 stopni) w ciagu ostatnich 6 lat wystapila tylko raz w nocy 9 stycznia 2003 r. (od polnocy do 6 rano). Dni w ktorych temp przekroczyla -15 stopni bylo w ciagu ostatnich 6 lat bylo 10. Nie ma sensu dobierania grzejnikow przewymiarowanych dla kondensatow na parametry zasilania 55 czy 45 stopni.

przemekk74
19-01-2006, 14:42
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę
do pierwszego rachunku za prad..

Grzesiek13
19-01-2006, 14:48
Kubas podoba mi sie twój tok myślenia na końcu posta :lol: :lol: :lol:

kubas
19-01-2006, 15:22
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę
do pierwszego rachunku za prad..


nie do końca, przeczytaj uważnie mój post w tej chwili na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dobe czyli jakieś 1800 rocznie, biorąc pod uwagę koszty instalacji i przyłącza, ogrzewanie gazem zacznie byc tańsze po jakichś 14 latach, a wtedy zapewne i kocioł i grzejniki też będą się kwalifikowały do wymiany

wbro
19-01-2006, 15:33
Jeśli można... Mój kolega natariusz też to tak wyliczał. Założył ogrzewanie elektryczne (dla bezpieczeństwa z dwu linii zsilanie itd.) bo gazowe zwróci się po... W zeszłym roku przerobił wszystko na gazowe.
:wink:

Dominik!
19-01-2006, 15:56
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę
do pierwszego rachunku za prad..


nie do końca, przeczytaj uważnie mój post w tej chwili na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dobe czyli jakieś 1800 rocznie, biorąc pod uwagę koszty instalacji i przyłącza, ogrzewanie gazem zacznie byc tańsze po jakichś 14 latach, a wtedy zapewne i kocioł i grzejniki też będą się kwalifikowały do wymiany
Skoro jesteś tak przekonany o tym, to czemu nie oszczędzasz już dziś, tylko niepotrzebnie utopiłeś gotówkę w grogim ogrzewaniu gazowym?

Jezier
19-01-2006, 16:28
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę
do pierwszego rachunku za prad..


nie do końca, przeczytaj uważnie mój post w tej chwili na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dobe czyli jakieś 1800 rocznie, biorąc pod uwagę koszty instalacji i przyłącza, ogrzewanie gazem zacznie byc tańsze po jakichś 14 latach, a wtedy zapewne i kocioł i grzejniki też będą się kwalifikowały do wymiany
Skoro jesteś tak przekonany o tym, to czemu nie oszczędzasz już dziś, tylko niepotrzebnie utopiłeś gotówkę w grogim ogrzewaniu gazowym?
Bo zapewne posluchal takich jak ty, a teraz pluje sobie w brode.

Dominik!
19-01-2006, 17:33
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę
do pierwszego rachunku za prad..


nie do końca, przeczytaj uważnie mój post w tej chwili na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dobe czyli jakieś 1800 rocznie, biorąc pod uwagę koszty instalacji i przyłącza, ogrzewanie gazem zacznie byc tańsze po jakichś 14 latach, a wtedy zapewne i kocioł i grzejniki też będą się kwalifikowały do wymiany
Skoro jesteś tak przekonany o tym, to czemu nie oszczędzasz już dziś, tylko niepotrzebnie utopiłeś gotówkę w grogim ogrzewaniu gazowym?
Bo zapewne posluchal takich jak ty, a teraz pluje sobie w brode.
Czemu zabierasz głos w cudzym imieniu?
Czyżby dysonans podecyzyjny?

kubas
19-01-2006, 17:47
dzięki Jezier, jakbyś przy tym był

a tak na poważnie,

po pierwsze myślałem stereotypami czyli nie myślałem wcale, skoro wpakowałem chałupę kawał grosza (dobre okna, masę ocieplenia, baterie słoneczne, rekuperator) to nie ma potrzeby zakładania kosztownego ogrzewania

po drugie, nie przypuszczałem że wykonanie 50 cm przyłącza gazowego (dokładnie od płotu do rury z gazem jest 45 cm) pochłonie tyle ile pochłoneło i zajmie coś koło trzech lat

po trzecie nie do końca zdawałem sobie sprawę ze stopnia komplikacji współczesnej instalacji CO

reasumując, gdybym miał się jescze raz budować to ciepła chałupa, rekuperator (najlepszy wynalazek od czasów gumy lateksowej) i elektryczne ogrzewanie nawiewowe połączone z rek, DGP i klimą, pełna wygoda i brak obleśnych grzejników utrudniających aranżację

odpowiadam na poważnie, udaję, że nie widzę złośliwości chociaż z racji wieku to chyba ja powiniem być zgryźliwy

pattaya
19-01-2006, 20:30
5,1kzł ? Z zasobnikiem?
Bez.
Zasobnik 600 czy 700 złotych.
140l.

Jezier
19-01-2006, 23:21
Czemu zabierasz głos w cudzym imieniu?
Czyżby dysonans podecyzyjny?
A twoje zlosliwosci czym byly podyktowane? Od razu na Kubasa napadly 3 osoby z lobby gazowego. A jesli ktos ma pojecie o cieple spalania, wartosciach opalowych gazu i sprawnosciach urzadzen grzewczych to zauwazy ze w tym co pisze kubas jest sama prawda.

Mały
20-01-2006, 07:02
Czemu zabierasz głos w cudzym imieniu?
Czyżby dysonans podecyzyjny?
A twoje zlosliwosci czym byly podyktowane? Od razu na Kubasa napadly 3 osoby z lobby gazowego. A jesli ktos ma pojecie o cieple spalania, wartosciach opalowych gazu i sprawnosciach urzadzen grzewczych to zauwazy ze w tym co pisze kubas jest sama prawda.
Wow - najpierw "grupa 3-mająca władzię" a teraz "lobby gazowe"... :lol:
Zaraz na forum dojdzie "loża masońska" i "rodzina rm"... 8)

Dominik!
21-01-2006, 07:39
Czemu zabierasz głos w cudzym imieniu?
Czyżby dysonans podecyzyjny?
A twoje zlosliwosci czym byly podyktowane? Od razu na Kubasa napadly 3 osoby z lobby gazowego. A jesli ktos ma pojecie o cieple spalania, wartosciach opalowych gazu i sprawnosciach urzadzen grzewczych to zauwazy ze w tym co pisze kubas jest sama prawda.
Przeczytaj sobie jeszce raz moje pytanie i zastanów się o czym piszesz (również pod kątem złośliwości).
Ja zapytałem, czemu, ktoś kto uważa, że grzanie prądem jest tańsze podejmuje decyzję o założeniu ogrzewania gazowego? Niejako wbrew sobie. Teraz po odpowiedzi - wiem.
Odnośnie lobby gazowego czy prądowego - po prostu mamy odmienne poglądy na te tematy i tyle. Dla mnie nawet lepiej, żeby pół kraju przestawiło się na grzanie prądem, a odeszło od gazu. Może przy spadku popytu - spadnie cena? :lol:

Jezier
22-01-2006, 10:11
Przeczytaj sobie jeszce raz moje pytanie i zastanów się o czym piszesz (również pod kątem złośliwości).
Ja zapytałem, czemu, ktoś kto uważa, że grzanie prądem jest tańsze podejmuje decyzję o założeniu ogrzewania gazowego? Niejako wbrew sobie.
Zarzucach mi nierozumienie tekstu pisanego, ale to ty masz klopoty z czytaniem.

na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dob
Jak wiec widzisz ten ktos nie uwaza ze grzanie pradem jest tansze. Ale moze dla ciebie 5 zl to jest wiecej niz 10. :o :o
Poza tym refleksja na temat wyboru sposobu ogrzewania przyszla po fakcie. Wnioski plyna z praktyki a nie z teorii.

Dominik!
22-01-2006, 12:38
Przeczytaj sobie jeszce raz moje pytanie i zastanów się o czym piszesz (również pod kątem złośliwości).
Ja zapytałem, czemu, ktoś kto uważa, że grzanie prądem jest tańsze podejmuje decyzję o założeniu ogrzewania gazowego? Niejako wbrew sobie.
Zarzucach mi nierozumienie tekstu pisanego, ale to ty masz klopoty z czytaniem.

na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dob
Jak wiec widzisz ten ktos nie uwaza ze grzanie pradem jest tansze. Ale moze dla ciebie 5 zl to jest wiecej niz 10. :o :o
Poza tym refleksja na temat wyboru sposobu ogrzewania przyszla po fakcie. Wnioski plyna z praktyki a nie z teorii.
Widać kolego, że z czytaniem to Ty problemów nie masz, ale albo działa ono jedynie przez pierwsze linijki tekstu, albo szwankuje u Ciebie logiczne
rozumowanie i umiejętność wyciągania sensu z całej wypowiedzi.



w tej chwili na ogrzanie domu zużywam ok 4 msześć/dobę czyli koszt CO+CWU to ca 5 zł/dobę, niech elektryczne będzie dwa razy droższe, to ile wyjdzie, 10zł/dobe czyli jakieś 1800 rocznie, biorąc pod uwagę koszty instalacji i przyłącza, ogrzewanie gazem zacznie byc tańsze po jakichś 14 latach, a wtedy zapewne i kocioł i grzejniki też będą się kwalifikowały do wymiany

Wypowiedź dotyczy kosztów grzania gazem sensu largo, czyli kosztów eksploatacji i kosztów instalacji oraz porównania go z ogrzewaniem gazowym, więc... ponownie proszę Cię o przeczytanie i dopiero potem pisanie.

Co do wniosków płynących z praktyki a nie z teorii, trudno mi się znowu z Tobą zgodzić. O ile koszty ogrzewania gazowego są znane z praktyki, to koszty ogrzewania elektrycznego to jedynie założenia = teoria.
A w kwestii wyjasnienia: wg mnie 5zł. to mniej niż 10. :lol:

Jezier
22-01-2006, 12:48
To przeciez ty proponowales przestawienie sie z ogrzewania gazowego na elektryczne. Do tego sie przyczepilem. To byla czysta zlosliwosc. Wiedziales ze nie bedzie taniej bo nawet autor postu to pisal. Ale musiales cos napisac.
Kubas nie moze cofnac sie wczasie i wybrac inny rodzaj ogrzewania. A przechodzenie na grzanie pradem wiazaloby sie z kolejnymi wydatkami inwestycyjnymi. Wiec swoje rady wiesz gdzie mozesz schowac.
A co do kosztow ogrzewania to chcialbym cie uswiadomic, ze bardzo latwo jest obliczyc ile zuzywaloby sie pradu znajac zuzycie gazu. To jest matematyka na poziomie szkoly podstawowej. 4 m3 gazu zawieraja w sobie konkretna porcie energii.
Gaz ziemny wysokometanowy (GZ-50):
ciepło spalania - 38,147 MJ/m3
wartość opałowa - 34,43 MJ/m3
Nawet jesli ktos ma piec gazowy o sprawnosci 113% to wyciaga 10,6 kWh z 1m3. Z 4 wyciagnie 42,4 kWh. I na maksa tyle zuzylby pradu na CO i CWU.

Dominik!
22-01-2006, 13:30
To przeciez ty proponowales przestawienie sie z ogrzewania gazowego na elektryczne. Do tego sie przyczepilem. To byla czysta zlosliwosc. Wiedziales ze nie bedzie taniej bo nawet autor postu to pisal.

Przykro mi - ja tego nie proponowałem. Pomyłka.
A wg mnie autor postu pisał, że ogrzewanie gazowe w oststecznym rozrachunku jest nieekonomiczne, bo grzanie gazemjest tańsze niż prądem po 14 latach, a wtedy instalacja jest już dość zużyta. Więc - pomyłka.



Ale musiales cos napisac.

Widzę, że znasz mnie lepiej niż ja sam - gratuluję!



Kubas nie moze cofnac sie wczasie i wybrac inny rodzaj ogrzewania. A przechodzenie na grzanie pradem wiazaloby sie z kolejnymi wydatkami inwestycyjnymi. Wiec swoje rady wiesz gdzie mozesz schowac.

Przepraszam, które rady? Ja kubasowi nic nie radziłem.
Ale może Ty znowu wiesz coś więcej niż ja...



A co do kosztow ogrzewania to chcialbym cie uswiadomic, ze bardzo latwo jest obliczyc ile zuzywaloby sie pradu znajac zuzycie gazu. To jest matematyka na poziomie szkoly podstawowej. 4 m3 gazu zawieraja w sobie konkretna porcie energii.
Gaz ziemny wysokometanowy (GZ-50):
ciepło spalania - 38,147 MJ/m3
wartość opałowa - 34,43 MJ/m3
Nawet jesli ktos ma piec gazowy o sprawnosci 113% to wyciaga 10,6 kWh z 1m3. Z 4 wyciagnie 42,4 kWh. I na maksa tyle zuzylby pradu na CO i CWU.
Ja nie twierdzę, że te obliczenia są trudne. Ale nadal pozostajemy na gruncie teorii 8) A tak przy okazji - tym odwołaniem do szkoły podstawowej to kogo chciałeś obrazić?... bo ja o kwotach nie pisałem...

A na marginesie. Licząc prąd w cenie 0,32zł./kWh to wychodzi mi 42,4kWh x0,32zł.= 13,56zł. Mam nadzieję, że dobrze pamiętam cenę prądu... Jeśli prawdą było iż za gaz trzeba by zaplacić ok.5zł. to różnica... spora.

SławekD
24-01-2006, 08:50
I takim sposobem zeszliśmy z tematu.....
A ja trochę z drugiej mańki ... jak tam wasze kociołki kondensują w obecne mrozy ?? :wink:

Dominik!
24-01-2006, 09:08
I takim sposobem zeszliśmy z tematu.....
A ja trochę z drugiej mańki ... jak tam wasze kociołki kondensują w obecne mrozy ?? :wink:
Jesli patrzę na skraplaną wodę to wydaje mi się, że tak samo jak zawsze.
(mam przewymiarowane grzejniki) :D

RYDZU
24-01-2006, 09:34
jak tam wasze kociołki kondensują w obecne mrozy ?? :wink:

Mój chyba też bez zmian. Co ciekawego - nawet zuzycie gazu mam na tym samym poziomie co przy -5 (a od 3 dni cały czas -18 do -26). Nie wiem co o tym myśleć :-?
Jedyna różnica to spadek temperatury w cześci technicznej o 2 stopnie - ale tam grzejniki mam nadal zafoliowane :oops: - czekają na malowanie ścian.

Pozdrawiam

Grzegorz63
24-01-2006, 09:46
Zamarzł mi tymczasowy odpływ kondensatu :( , musiałem podstawić wiadro (takie zwykłe metalowe, jak do studni na wsi). Od północy do godz. 6:30 wiadro się przepełniło... Tej nocy kocioł (Junkers Cerapur 7-28 kW) zasilał moją podłogówkę temp. 47 C, temp. na zewnątrz -24 C w pomieszczeniach 22 C.

1950
24-01-2006, 09:56
jak tam wasze kociołki kondensują w obecne mrozy ?? :wink:

Mój chyba też bez zmian. Co ciekawego - nawet zuzycie gazu mam na tym samym poziomie co przy -5 (a od 3 dni cały czas -18 do -26). Nie wiem co o tym myśleć :-?
Jedyna różnica to spadek temperatury w cześci technicznej o 2 stopnie - ale tam grzejniki mam nadal zafoliowane :oops: - czekają na malowanie ścian.

Pozdrawiam
RYDZU,Ty nie masz myśleć,
Ty, masz się cieszyć :lol: :lol: :lol: :lol:

RYDZU
24-01-2006, 10:17
RYDZU,Ty nie masz myśleć,
Ty, masz się cieszyć :lol: :lol: :lol: :lol:

A myślisz że co ja robię? :D:D:D:D:D

Grzegorz63
24-01-2006, 10:26
...Mój chyba też bez zmian. Co ciekawego - nawet zuzycie gazu mam na tym samym poziomie co przy -5 (a od 3 dni cały czas -18 do -26). Nie wiem co o tym myśleć :-? ...
:D Wiadomo- silikat! Działa jak dobrze nagrzana cegła szamotowa którą wkładano pod nogi na noc. Wolno oddawała nagromadzone ciepło. Ale podejrzewam, że jak już się zdrowo ociepli (tak np. do +5 C) to Twoje zużycie gazu nie spadnie ale też będzie przez jakiś czas na tym samym poziomie... :wink:

24-01-2006, 10:43
Witam.
Dołaczę się do dyskusji, jako osoba uzytkująca od dwóch sezonów kondensata. Ja mam akurat francuza - De Dietrich full wypas i bardzo drogi. I o nim mogę sie wypowiedzieć:
1. kondensatu powstaje różna ilość - w zależności z jaka mocą pracuje piec. Dopiero teraz, przy -28 stopniach zobaczyłem, że piec pracuje prawie pełną mocą ( 19,9) przy nizszych temperaturach stabilizował się na poziomie 6.
2. kondensat na ścieki wg. mnie ma mniejszy wpływ niż np. antybiotyki. tzn. ilość ścieków użytkowych szacowana jest na ok. 800 l dziennie i raczej mają one odczyn zasadowy. Nawet 20 l kondensatu nie zmieni odczynu 3 m 3 POŚ na kwaśny zabijający bakterie.
Zwróciłem też uwagę na fakt, że dużo zależy od tego jaki środek wsypujemy do szamaba lub POŚ. ( ja po testach preferuję węgierski i nasz polski z Wrocławia)
3. ogrzewam jakieś 240 m. Na dole wszędzie mam podłogówkę na górze oprócz łazienki kaloryfery. Efekt jest taki, że na dole rewelacja ( 23-24 stopnie) na górze 19-20 przy nastawach wyższych na obiegu górnym.
4. dodatkowo podłogówka jak się nagrzeje trzyma ciepło długo, grzejniki natomiast nie dają tego komfortu. Tutaj nie jestem pewien czy znaczącym faktem jest to , iż dół jest lepiej izolowany niż góra. Być może te 15 cm wełny na stropie i płyta OSB to za mało. Dołożę w wakacje i przekonam sie w następnym sezonie.
5. Rachunki - poprzedni sezon ok 8 mc zamknął mi się kwotą 2600. W tym sezonie mam na razie tylko jeden rachunek za dwa miesiace w wys. 818 pln. Zobaczymy jaki będzie za grudzień i styczeń. Chcę tylko powiedzieć, że duzo zależy od jakości wykonania budynku. W poprzednim domu w zimę potrafiłem spalic 5 ton węgla, co z transportem dawało ok. 300 pln
Jeśli mogę polecać to polecam bezpieczeństwo i wygodę, nawet jesli przy zakupie drożej to kosztuje. Dodatkowo jest to bardzo cichy piec i nie wychładza pomieszczenia. U mnie w łazience, bo nie mam kotłowni.

Grzes z Krakowa
24-01-2006, 20:48
PS. a w następnej chałupie walnę sobie całe ogrzewanie elektryczne i Gazownia Mazowiecka będzie mogła mnie pocałować w d....ę

Zato Ty bedziesz pozniej calowal w d...ę STOEN :lol: