PDA

Zobacz pełną wersję : też zamarzła woda - inaczej



Peteros
23-01-2006, 00:00
przestały napełniać się spłuczki. Reszta (CO i CWU i ZWU) działa. Próbować coś zrobić, czy pokornie czekać na ocieplenie i modlić się, żeby rury na chudziaku ostały się całe?

Zbigniew Rudnicki
23-01-2006, 08:32
Pewnie zamarzły doprowadzenia rurowe prowadzone w ścianie.
Ogrzać ścianę w tych miejscach promiennikiem elektrycznym.

Mały
23-01-2006, 08:37
Albo zwykłą suszarką do włosów.Pytanie tylko na ile czasu to starczy.

Zukow
23-01-2006, 08:48
Przy spadku temp pomimo tego samego ustawienia płomienia na palniku woda leci zimna z kranu
Ciekawe czy wynika to z drastycznego obniżenia temp wody zimnej w rurach - potrzeba więcej ciepła do ogrzania
czy spadku ciśnienia gazu/podobno nie spadło/
czy zmiany kloryczności gazu
Czy może być jeszcze jakiś powód?

Oczywiście po zwiększeniu maksymalnego płomienia w palniku mam ciepłą wodę w kranach

23-01-2006, 09:08
U nas też zamarzła i obecnie nic nie pomaga. Oby nie przyszło czekać do roztopów. :(

jmd
23-01-2006, 10:36
U mnie też zamarzła woda (z piątku na sobotę), ale na szczęście okazło się że na wejściu w garażu. Ogrzałem lekko "farelką" wszystkie nieizolowane odcinki instalacji (licznik, kranik i reduktor) oraz dodatkowo przejście rury przez beton na podłodze (wejście wody bardzo blisko bramy garażowej) i to pomogło. Zaizolowałem styropianem resztę instalacji oraz rozkułem i ociepliłem przejście przez podłogę. Narazie (odpukać) nie zamarza.

Peteros
23-01-2006, 19:00
Operacja się udała, pacjent preżył.
Problemem była wychłodzona kotłownia, którą latem wyposażyłem w piękny otwór nawiewny (z "zetką", a jakże). Przy podłodze zmierzyłem tak 4,5 stopnia, więc na chudziaku pod styropianem mogło być koło zera.
Przytkałem nawiew, otworzyłem drzwi na wiatrołap, w kórym jest grzejnik i odatjało.[/url]