PDA

Zobacz pełną wersję : Vaillant mi fiksuje - wołać kogoś?



ania
24-01-2006, 16:54
Od wczoraj mój dwufunkcyjny Vaillant VUW (ten najmniejszy) dziwnie się zachowuje. Przerywa pracę wyświetlając kod usterki F-24 (brak opisu w instrukcji) i po "zrestartowaniu" pracuje przez chwilę normalnie po czym znów staje...
Nadmienię, że elektrody nie są zasiarczone, ciśnienie w normie, jakość gazu jak zwykle...
Ki czort????

inż. Mamoń
24-01-2006, 17:54
F.24 = brak wody (zbyt szybki wzrost temperatury na zasilaniu) uszkodzona pompa lub za mała moc pompy.
Wydaje mi się, że przyczyną możę być też zapchanie pompy lub filtra. Zmniejszony przepływ powoduje, że woda za szybko się podgrzewa co może blokować kocioł. Rada - wołaj serwis.

damiang
25-01-2006, 08:59
Miałem takie coś. Najpierw podejrzana była pompa, ale w końcu okazało się że nagrzewnica była całą zabita jakimś czarnym syfem i kamieniem. Prawdopodobnie wypłukało z grzejników, a potem jak były zwiększone opory to woda się w niej gotowała i osadzało się dużo kamienia.
Wystarczyło zdemontować nagrzewnicę, przepłukać solidnie wodą, a następnie zalać jakimś Kamexem do odkamieniania, poczekać, powtórzyć, przepłukać i zamontować. Niecała godzina roboty a piec chodzi jak nowy.
A serwisant swoje wziął :(

VPS
25-01-2006, 14:18
Potwierdzam to co napisał daming.
Przyczyna - nie płukanie instalacji przed uruchomieniem, zalanie zbyt twardą wodą i jeszcze kilka innych przyczyn.
Jak temu zaradzić - poprzez odpowiednią jakość i parametry wody kotłowej.

m.dworek
25-01-2006, 14:39
jak czytam co piszecie o tym sprzecie, wizytach fachowcow itd to sie zastanawuam, czy nei bylo by rozsadnie kupic urzywanego kotla i robic samemu serwisy
same plusy- szybka naprawa, zero kosztow- no moze uszczelki itd...

a swoja droga- mozna gdzies kupic nowy kociol, dla ktorego aby zachowac gwarancje nie trzeba robic przegladow serwisowych?

ania
25-01-2006, 15:38
Dziękuję Wam za podpowiedzi!

VPS - czy są jakieś "patenty" na przygotowanie wody do instalacji? No bo normalnie to człowiek nie ma wpływu na jakość wody dostarczanej przez MPWiK, a taką się przecież napełnia instalację. (Zresztą u mnie przez 3 lata było git! Teraz się popsiuło :cry: )

Pytanie 2 - Wielu serwisantów Vaillanta każe wymieniać wodę w instalacji po sezonie. Czy to prawidłowe działanie? Wydawało mi się, że kotły tego nie lubią...

Mały
25-01-2006, 20:19
Dziękuję Wam za podpowiedzi!

VPS - czy są jakieś "patenty" na przygotowanie wody do instalacji? No bo normalnie to człowiek nie ma wpływu na jakość wody dostarczanej przez MPWiK, a taką się przecież napełnia instalację. (Zresztą u mnie przez 3 lata było git! Teraz się popsiuło :cry: )

Pytanie 2 - Wielu serwisantów Vaillanta każe wymieniać wodę w instalacji po sezonie. Czy to prawidłowe działanie? Wydawało mi się, że kotły tego nie lubią...
Absiolutnie niewskazane - podwyzszone ryzyko zakamienienia.
A kolei coroczne czyszczenie filtra to konieczność.

VPS
26-01-2006, 06:49
Jest kilka sposobów na polepszenie jakości wody w instalacji CO.

1. Płukanie i czyszczenie za pomocą odpowiednich środków z bogatej oferty chemi kotłowej.
2. Można napełnić instalację grzewczą wodą uzdatnioną jeśli firma posiada przenośną stację uzdatniania.
3. Bogaty wybór różnego rodzaju inhibitorów korozji chroniących instalację grzewczą.
Pierwsze napełnienie CO może i w zasadzie powinno być zalene zwykłą wodą z sieci celem sprawdzenia szczelności itd. Po zakończeniu wszystkich prac budowlanych wykończeniowych jednym słowem wtedy gdy już żaden grzejnik nie będzie demontowany trzeba zacząć od dokładnego wypłukania całej instalacji CO i napełnieniu jej wodą spełniającą określone parametry zależne od rodzaju instalacji i użytych materiałów (grzejniki stalowe, żeliwne, aluminiowe, instalacja stalowa, miedziana, pex itd)
Z doświadczenia wiem że z instalacją tak zabezpieczoną nie ma problemów typu zatkany zawór, szumiący grzejnik, niedogrzana część instalacj itp. Oczywiście zabezpieczenie w ten sposób instalacji nie jest lekarstwem na źle wykonaną instalację.

ania
27-01-2006, 12:25
Wystarczyło zdemontować nagrzewnicę, przepłukać solidnie wodą, a następnie zalać jakimś Kamexem do odkamieniania, poczekać, powtórzyć, przepłukać i zamontować. Niecała godzina roboty a piec chodzi jak nowy.
A serwisant swoje wziął :(

Z uwagi na fakt iż serwisant olewa nas już tydzień (nie chce wziąć swojego), przełączyliśmy tymczasem pompę na 2-gi bieg. Wygląda na to, że złogi się przepchały. Tylko nie wiadomo na jak długo.... :roll: