PDA

Zobacz pełną wersję : Czy Vaillant naciąga klientów?



Thom35
25-01-2006, 11:39
Jak wiadomo wszystkim użytkownikom pieców Vaillant w terminie 9-12 m-cy od instalacji należy zrobić płatny przegląd. Kwota 150 zł.Tak też zrobiłem. Zapłaciłem. Po około mcu czasu od tego przeglądu piec przestał grzać wodę w zasobniku. Zgłosiłem. Przyjechał serwis.Okazało sięże rurki dostarczające wodę do ogrzewania wody w zasobniku są zakamieniony. Przeczyszczono. I zażądano najpier 120 później 80 zł. Nie zapłaciłem gdyż uważam że spełniłem wszystkie wymogi montażu pieca (filtry itd) oraz już raz zapłaciłem miesiąc temu za wymganą wizytę serwisu.W/g mnie Jeśłi Vaillant wie że te rurki ulegają zakamienieniu powinno to być wykonane właśnie w ramach tej pierwszej płatnej wymaganej wizyty serwisowej .
Teraz pytanie.
płacić i iśc do rzecznika praw konsumenckich i zgłosić sprawę.
Czy płacić i odpuścić sobie.

Osobiście uważam że to naciąganie klienta na kolejne koszty.
W iciągu półtora m-ca wydam na serwis kotła który jest na gwarancji kwotę ok 250 zł. Czy to jest OK?

Tomek

tczarek
25-01-2006, 11:45
Trzeba sprawdzić w warunkach gwarancji czy producent odpowiada za takie usterki bez dodatkowych warunków. Wiem że większość producentów kotłów zastrzega sobie, że taka usterka jest uznawana tylko gdy masz specjalną instalację odkamieniającą.
Ale to jednak jest zdierstwo jak by nie nazywał.
Ja miałem podobny przypadek, ale jak pokazałem instalację uzdatniania wody to serwisantowi opadła szczena i chciał koniecznenie mnie za coś skasować więc zmieniłem servis i już.

Thom35
25-01-2006, 11:52
OK. Tyle ża ja usterkę zgłaszałem do centrali Vaillanta pod nr tel. podany w karcie gwarancyjnej. Nie mam wpływu na ekipę serwisą. Uwazam poprostu że skoro Vaillant wymaga od klienta aby ten dopilnował płatnego przeglądu w kotle na gwarancji to powinna ekipa serwisowa te cholerne rurki przeczyścić (5 min pracy) a nie czekać jak się zaraz zapchają kamieniem i kasować po raz drugi.
Nie są to wielkie kwoty ale drażni mnie takie wyciąganie kasy przez firmy które podobno są takie solidne i przyjażnie nastawione do klientów.
PRzez takie podejście do klienta z pewnością w przyszłości nie wybiorę kotła tej firmy.

VPS
25-01-2006, 14:08
Czytałeś wykaz czynności podczas przeglądu gwarancyjnego ?

Zakres czynności podczas przeglądu:

• sprawdzenie wykonania zaleceń z protokołu uwag i zaleceń.
• czyszczenie wnętrza urządzenia i obudowy
• kontrola i ewentualne czyszczenie wymiennika pierwotnego
po stronie przepływu gazów spalinowych
• czyszczenie i weryfikacja palnika oraz zespołu elektrod
• sprawdzenie działania zabezpieczeń (przeciwwypływowego gazu,
odprowadzenia spalin i zaworu bezpieczeństwa)
• kontrola i ewentualna korekta nastaw mocy
• kontrola szczelności układu wodnego urządzenia, przyłącza
i automatyki gazowej
• kontrola stanu anody ochronnej (dotyczy zasobników)
• kontrola syfonów (dotyczy kotłów kondensacyjnych)
• kontrola funkcjonowania regulatora pokojowego, pogodowego
• wizualna kontrola przewodów powietrzno-spalinowych
(dotyczy kotłów turbo i kondensacyjnych)
• czyszczenie i smarowanie zespołu wodnego

Jak sam widzisz nie ma słowa o odwapnianiu z kamienia jakiejkolwiek armatury.

Materiały eksploatacyjne (zużywalne) wymieniane podczas przeglądu (m.in. : anoda ochronna, wszelkiego rodzaju uszczelki, bezpieczniki itp.) obciążają użytkownika urządzenia.
W zakres przeglądu nie wchodzi czyszczenie armatury (w tym wymienników ciepła) po stronie wody grzewczej bądź wody użytkowej)

Propozycja moja jest taka że należy czytać i zapoznać się z czynnościami jakie mają być wykonane podczas przeglądu gwarancyjnego.
Z drugiej strony gdyby serwisant podczas przeglądu gwarancyjnego powiedziałby Ci że trzeba odkamienić wymienniki i jeszcze coś tam co nie wchodzi w czynności przeglądu to czy zapłaciłbyć mu za te czynności + przegląd gwarancyjny czy też chciałbyś to mieć wykonane na gwarancji ?

Jestem zdania że serwisant podczas przeglądu jeśli stwierdzi że trzeba wykonać jakąś czynność wykraczającą poza czynności podstawowe to powinień klientowi wytłumaczyć co i jaki, i ile to będzie kosztowało. Niestety nie zawsze można tak postąpić gdyż klient wręcz żąda wykonania owych czynności w ramach podstawowego przeglądu.

Moje prywatne zdanie odnośnie sytuacji u Ciebie jest takie że Vaillant jako firma nic tu nie zawiniła. Natomiast z serwisem jest tak że jeden Ci powie o zatkanych rurkach a drugi nie, samo życie.

Dominik!
26-01-2006, 16:55
Popieram w całej rozciągłości VPS.
Jednak uczciwie serwisant mógł powiedzieć, że należy przeczyścić rurki. Może wtedy zapłaciłbyś mniej (chociażby o koszty dojazdu).

gosciu01
26-01-2006, 20:19
i tak bym zrobił.

dowiedziałby się ile kosztuje odkamienianie tych rurek i zapłaciłbym, w końcu to wykonana praca i tak stoi w karcie gwarancyjnej ( jak pisze VPS ), ale nie za dojazd !

Jeśli serwisant lubi do Ciebie przyjedżać, to poczęstuj go chłopie herbatą, w końcu nietęgą zimę mamy :wink:

Może młody i jeszcze doświadczenia nie ma, a wiedza kosztuje przecież.
A Jeśli z zamysłem to zrobił, to niech wie, że na jelenia nie trafił...

Mały
26-01-2006, 20:27
...a gdyby tak serwisantka...mołda...ładna...? 8)

gosciu01
26-01-2006, 20:30
...a gdyby tak serwisantka...mołda...ładna...? 8)

oj, dołożyłbym jeszcze, dołożył :lol: :lol: :lol: 8)
Do pieca oczywiste ...
I psułbym ten kocioł choćby co tydziń :lol:

lukzak2298
06-10-2016, 08:14
A ten przegląd gwarancyjny, to zamawia się przez jakiś numer vaillanta?