PDA

Zobacz pełną wersję : Dzienniczek Ewy i Zygmora



zygmor
29-01-2006, 12:37
Będzie tu mowa o rozbudowie istniejącego letniego domku 8X4, na 12X10
No nareszcie widać w naszej sprawie światełko w tunelu...
Kilka lat z rzędu zamierzaliśmy to zrobić, ale dwa lata temu złożyliśmy wreszcie o WZ i po dwóch latach są!
Pierwsze WZ poszły do kosza, bo były istotne błędy na mapce.
Istniejący od ponad 20lat domek letni był naniesiony na mapce z błędem w obu wymiarach, a to na działce rolno leśnej i to sporej bo 4400 miało zasadnicze znaczenie. WZ zmuszały nas do stawiania nowego domku pod bramą POMIMO TAK DUŻEJ DZIAŁKI.
Najciekawsze, że od lat trzydziestu gmina i lasy państwowe dzielą sobie naszą działkę wirtualnymi liniami lasu w różnych kierunkach. Wyprostowanie tego wszystkiego nie jest proste. Ostatnio dowiedziałem się ż niedługo cała moja działka będzie już leśna i ja nie mam nic do gadania, mogę tylko płacić podatki.
Te drugie WZ to to co chcieliśmy na początku, (szkoda tylko tych dwóch lat), teraz tylko inwentaryzacja 100 drzew, jakie mamy na działce tworzona przez geodetę i składamy papiery do Lasów Państwowych o odlesienie terenu budowy. Dopiero posiadając tą zgodę możemy kupować projekt i szukać architekta do adaptacji.

zygmor
30-01-2006, 17:58
Dziś wybrałem się do Lasów Państwowych w sprawie, jak powinna wyglądać mapka z tzw bilansem powierzchni, którą niedługo w wieloma innymi dokumentami powinenem złożyć za kilka dni w tej Dyrecji Rejonowej.
Ten bilans powierzchni wykonuje najczęściej architekt dołączając taką mapkę jako jeden z dokumentów o pozwolenie na budowę. Obecnie nawet nie zdecydowaliśmy się jescze na konkretny projekt. A tu na miesiąc lub dwa przed wizytą u architekta muszę to wykonać sam i się nie pomylić. Przewidzieć "wszystko" na zapas, bo nie uwzględnienie jakiegoś fragmentu budowy może skutkować potrzebą ponownego odlesiania podczas odbioru domu., albo niemożliwością odbioru budynku.
SYTUACJA DO NIEPOZAZDROSZCZENIA.
Ale muszę jej sprostać, bo bez tego się nie da pójść dalej ze sprawą.
Już architekt nie będzie mógł za bardzo rozwinąć skrzydeł projektując nasz dom i jego otoczenie, wszystko dziś muszę postanowić za niego sam.

zygmor
09-02-2006, 20:05
Wczoraj nareszcie złożyłem wszystkie wymagane papiery w rejonowej dyrekcji lasów państwowych i mam nadzieję na pozytywne rozpatrzenie mojej sprawy. Kosztowało mnie to trochę czasu i pieniędzy.
mapki -118zł
inwentaryzacja działki - 500zł
pismo od leśnika ze starostwa - 700zł (powiedział, że to za pieczątkę)

Teraz zostało mi tylko czekać.

zygmor
14-02-2006, 06:06
Dziś po telefonie do gminy dowiedziałem się, że nasze WZ uprawomocnią się dopiero po 20 lutym i wtedy trzeba tam pojechać z oryginałem i postęplować, że uprawomocnione.
Kupiłem książkę Szkoła Budowania, poradnik Muratora. Dla mnie bardzo cenna, bo choć widzę tu fotki znane z miesięcznika, to wszystko jest usytematyzowane. Napisane bardzo przystępnie, będzie z niej pożytek podczas budowy...

zygmor
18-02-2006, 22:07
Czuję wewnętrzny niepokój.
Nie mogę się doczekać decyzji o odlesieniu i jeszcze trochę poczekam.
Choć chwilowo jescze leży śnieg, to ja się palę do roboty.
Chociaż oriętuję się, że nie ja będę budował ten dom tylko ekipa budowlana, to już mnie energia zaczyna rozpierać.
Nie wiadomo co bym akurat chciał robić, bo tak patrząc realnie to można tylko odśnieżać, a to zajęcie nie związane z budowaniem, chyba że IGLOO.
Przeglądam bez końca Forum, żeby znaleźć coś co pomoże nam ustrzec się błędów, ale to tak na wyrost to chyba niemożliwe.
Pozdrawiam wszystkich jak ja, którzy pod skórą czują ten wewnętrzny niepokój i potrzebę zrealizowania się, a przede wszystkim na polu budowania własnego domu.

zygmor
18-02-2006, 22:09
Czuję wewnętrzny niepokój.
Nie mogę się doczekać decyzji o odlesieniu i jeszcze trochę poczekam.
Choć chwilowo jescze leży śnieg, to ja się palę do roboty.
Chociaż oriętuję się, że nie ja będę budował ten dom tylko ekipa budowlana, to już mnie energia zaczyna rozpierać.
Nie wiadomo co bym akurat chciał robić, bo tak patrząc realnie to można tylko odśnieżać, a to zajęcie nie związane z budowaniem, chyba że IGLOO.
Przeglądam bez końca Forum, żeby znaleźć coś co pomoże nam ustrzec się błędów, ale to tak na wyrost to chyba niemożliwe.
Pozdrawiam wszystkich jak ja, którzy pod skórą czują ten wewnętrzny niepokój i potrzebę zrealizowania się, a przede wszystkim na polu budowania własnego domu.javascript:emoticon(':o')javascript:emoticon( ':o')javascript:emoticon(':o')

zygmor
18-02-2006, 22:12
Czuję wewnętrzny niepokój.
Nie mogę się doczekać decyzji o odlesieniu i jeszcze trochę poczekam.
Choć chwilowo jescze leży śnieg, to ja się palę do roboty.
Chociaż oriętuję się, że nie ja będę budował ten dom tylko ekipa budowlana, to już mnie energia zaczyna rozpierać.
Nie wiadomo co bym akurat chciał robić, bo tak patrząc realnie to można tylko odśnieżać, a to zajęcie nie związane z budowaniem, chyba że IGLOO.
Przeglądam bez końca Forum, żeby znaleźć coś co pomoże nam ustrzec się błędów, ale to tak na wyrost to chyba niemożliwe.
Pozdrawiam wszystkich jak ja, którzy pod skórą czują ten wewnętrzny niepokój i potrzebę zrealizowania się, a przede wszystkim na polu budowania własnego domu.

zygmor
23-02-2006, 23:55
No nareszcie (wydane 21 grudnia 2005) WZ można było postęplować, bo się wreszcie uprawomocniły. To pierwszy okument, który mamy już gotowy i niepodlegający odwołaniu. Teraz czekamy na odlesienie fragmentu lasu pod budowę. Można by też załatwić odrolnienie, bo na tą decyzję czeka się około miesiąca, nawet jeżeli jest bezprzedmiotowa, chyba tak będzie i u nas, bo ziemia jest klasy V i VI. Słyszałem, że bilans terenu pod inwestycję, zwykle wykonuje architekt, który robi adaptację projektu.

Od kilku dni przyglądamy się projektowi Z1, firmy (Projekty Gotowe.pl) i zastanawiamy się nad wersją z garażem po lewej stronie. Niewiele byśmy tu zmienili, ale dodali byśmy małą piwniczkę, zlikwidowali pomieszczenie gospodarcze i w tym miejscu umieścili byśmy WC. Powiększając tym samym salon przenosząc schody do nieco większego przedpokoju.

zygmor
03-03-2006, 22:35
Jutro Spotkanie na Kamionkowskiej.
Wybieramy się tam z żoną ciekawe jak to będzie.
Konfrontacja tych rozmownych, czasem łajających słowem, forumowiczów, których wielu znam z licznych dyskusji.
Jezier napisał kto zgłosił chęć przyjazdu
Na spotkaniu pojawią się:
Annato
Teska
katja
Trini
tomek1950
Aga J.G
kasia64
Jagna
tola
Maluszek
Mały
abromba
SławekD-żonka
Agacka
Ew-ka
Joasia
ppp.j
bodzio_g
Zeljka
andre59
magi
maksiu
RYDZU
Joskul
ckwadrat
nurni
wilcza75
mundzia
zygmor
zielonooka
redrum
Martka
sylvia1
kze
kasztanka
długi
markus_gdynia
Wojty
smutna lidka
jareko
Patos
@nia
KozAnka
Rocky
rafal9
Peterek
Joanna i Janusz
aha26
mik99
fripp
ania k
pchelek
gaga2
Jasiula
Tommco
Ula i Sławek
marcenka
fizyk
Whisper
Luśka Whispera
gosia@
Gryfpc
pattaya
bodzio_g
ostry
mmmad
EFKAkonewka
badi
stary
Jezier
Kasiorek
Ivonesca
Sebastiano
Nefer
Na liscie rezerwowej są:
SylwekW
marcin kaczmarek
Betoniarz

Bardzo jestem ciekaw jak to będzie, z kim się spotkamy, bo będę z żoną.
Po powrocie ze Spotkania napiszę kolejny post.

zygmor
05-03-2006, 12:31
No i stało się...
Tak jestem nabuzowany wiadomoścami i pomysłami innych.
Teraz muszę wszystko przemyśleć,bo wydaje się, że chyba znów będzie zmiana projektu. Dobrze, że jeszcze mogę, ale niedługo będzie to niemożliwe. Więc teraz korzystam.

zygmor
11-03-2006, 17:42
Dziś sprawdziłem kiedy składałem papiery w lasach państwowych, było to 8 lutego i do dziś nic. Chyba po niedzieli trzeba zadzwonić, żeby wiedzieć co dalej. Brak tej decyzji blokuje nasze dalsze działania.

zygmor
17-03-2006, 08:53
No i stało się wczoraj to co nie powinno się stać. Po ponad miesiącu oczekiwania i tygodniu zbywania mnie pod byle pretekstem dowiedziałem się że:
Nasze papiery poprostu zaginęły i trzeba wszystko zaczynać od nowa
Załamka totalna, żona rwie włosy z głowy, bo ponad miesiąc w plecy, a zalatwianie potrwa kolejny miesiąc, lub dwa...
Wiwat Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych, oby tak dalej...

A MOGŁO BYĆ TAK PIĘKNIE.

zygmor
22-03-2006, 10:44
Ale następnego dnia się znalazły i wczoraj odebrałem już decyzję, odlesienia, ale koszt tego odlesienia to 4.900,zł, to tak na dobry początek. Przed nami jeszcze pozwolenie na budowę i ciekawe ile to będzie kosztowało. A zapomniałem o samej budowie, wyposażeniu, odbiorach....
Wygląda, że tanio nie będzie.

zygmor
22-03-2006, 22:42
Na szczęście znaleźliśmy błąd w decyzji, która powołuje się na ustawę w której nie podlegają opłacie za odlesienie tereny przeznaczone pod jednorodzinne budownictwo mieszkaniowe do 500m2, a u mnie jest 300m2.

Pozdr

zygmor
25-03-2006, 15:25
No i stało się w tygodniu umówiliśmy się z architektem, który pewnie będzie nam adaptował nasz projekcik. Gość zrobił na nas bardzo dobre wrażenie, jego propozycje i przemyślenia są do przyjęcia. Wszystko rozwija się we właściwym kierunku. Teraz musimy wystosować prośbę do firmy Agrobisp z wypisanymi zmianami z prośbą o ich zaaprobowanie i w drogę do Krakowa po projekt. Ciekawe ile dni to potrwa, bo mamy też zawiezienie odwołania do lasów państwowych, złożyć podanie o odrolnienie i wszystko na wczoraj.
Najbardziej cieszy nas to co zaproponował nam architekt, żeby nie demontować dotychczasowego domku tam gdzie stoi, tylko przetoczyć go kilkanaście metrów w bok, korzystać do ostatniej chwili i na koniec rozebrać nie kolidując z budową. Bardzio nam, się podoba ta propozycja, bo jest w niej wszystko czego szukaliśmy.

Pozdro

zygmor
27-03-2006, 13:01
Dziś dzwoniłem do Krakowa firma Agrobisp, jej projekt wybraliśmy do realizacji, ale chcemy realizować lustrzane odbicie tego projektu. A tego w pracowni architektonicznej nie mają i tu kłopot trzeba będzie zapłacić architektowi za tą adaptację. Ciekawe ile to może kosztować?
Na szczęście na wszystkie nasze zmiany architekt wyraża zgodę.

Pozdro

zygmor
28-03-2006, 17:07
Minęła noc i zmieniła się decyzja, nie potrzebujemy już lustrzanego odbicia, będziemy budować jak w projekcie bez odwracania. Więc dziś zadzwoniłem do Krakowa do Agrobispu i zamówiłem ostatecznie ten projekt i zgodę na zmiany.

zygmor
30-03-2006, 17:41
Odrolnienie, dziś w starostwie i niestety trzeba prosić architekta, lub geodetę o projekt zabudowy działki i konieczna jest pieczątka na tej mapce jednego z nich. Bez tego ani rusz.

zygmor
04-04-2006, 11:01
Załatwiając odrolnienie okazało się, że trzeba dołączyć mapkę z pieczątkami architekta, lub geodety z naniesionymi elementami budynku i przyległości.. Zadzwoniliśmy do architekta, a on stworzył nam to w ciągu jednego dnia i jutro wszysto składam po raz drugi, chyba przyjmą bez marudzenia, jeszcze napiszę...

zygmor
04-04-2006, 16:44
Właśnie dziś dotarł do nas projekt naszego domu WB-3388. Wszystko jak na dłoni. Z projektem przyszło pismo ze zgodą na zgłoszone zmiany.

zygmor
12-04-2006, 17:22
I właśnie z tego względu, że do adaptacji coraz bliżej, a kształt naszego domu po adaptacji będzie wyglądał tak jak inny projekt tego samego architekta, dlatego zmieniam miniaturkę w moim profilu na podobiznę naszego domku - ściana frontowa.
Umówiliśmy się z naszym architektem na spotkanie po Świętach, dlatego dopiero wtedy coś napiszę.
Teraz już tylko myślę o Świętach,
Wszystkiego Najlepszego na te Święta życzę wszystkim forumowiczom i Redakcji Muratora
http://www.japanforum.org/stronapolska/info/info2005/wielkanoc/koszyk01.JPG

zygmor
24-04-2006, 17:55
No i byliśmy u architekta z projektem i odbyliśmy rozmowę o adaptacji i naszych sugestiach. Wszystko było zapisane, więc łatwiej było rozmawiać.
O pieniądzach nie chciał z nami gadać. Ale umowę z nim chcemy podpisać i pewnie przy następnej wizycie takową pod nos mu podsuniemy.
Na kolejne spotkanie umówiliśmy się po długim weekendzie majowym.
Facet wydaje się bardzo sensowny, rzuca dowcipami na lewo i prawo, zobaczymy jak to zrobi wtedy go ocenimy.
Pewnie posiada uprawnienia do kierowania robotami budowlanymi, bo jak będziemy zadowoleni z adaptacji, to będziemy chcieli go na kierownika budowy.

zygmor
16-05-2006, 21:02
Adaptujemy,
Nasza rozbudowa nabiera rumieńców, ten drewniaczek chyba przesuniemy i na jego miejscu będziemy budować.
Po ostatniej rozmowie u nas na działce wymierzyliśmy wszystko co będzie potrzebne do sporządzenia mapki. Wyrównaliśmy ścianę frontową do linii płotu, bo poprzednio oś domu troszkę się odchylała, ale widać to było dopiero na mapce. Teraz przygotowania są już na ukończeniu i wygląda, że chyba jeszcze w maju sprobujemy złożyć papiery o pozwolenie na budowę.
Choć mamy wszystkie uzgodnienia, to architekt nie robi mam nadziei, że pozwolenie otrzymamy szybko. Według nego poczekamy jakieć pół roku.....
Strasznie długo, chcieliśmy jeszcze w tym roku zacząć i ciekawe czy się uda..

zygmor
21-05-2006, 21:52
Kasiu,
To dla Ciebie, chwilowo jest taki sobe drewniaczek
http://foto.onet.pl/upload/20/41/_573829_n.jpg
Ten domek zamierzamy (propozycja architekta) przesunąć pod tą podwójną sosnę, wtedy na miejscu fundamentów tego drewniaczka będziemy budować.
Obok tarasu to nie niedźwiedź tylko żona dokarmiająca dzikie koty.

zygmor
06-06-2006, 11:04
Pchamy nasze sprawy, papierologię do przodu.
W tym tygodniu, albo na początku przyszłego tygodnia składamy papiery o pozwolenie na budowę. i będziemy cierpliwie czekać, aż do skutku. Nasz architekt obiecuje, że może zaglądać do starostwa nawet codziennie, o ile będzie taka porzeba i popchnie to sprawę do przodu.

zygmor
12-06-2006, 17:27
DZIŚ ZŁOŻYLIŚMY DOKUMENTY O POZWOLENIE NA BUDOWĘ i niech się dzieje wola nieba...

zygmor
13-06-2006, 11:00
Jeden z dokumentów ma błąd w nazwie ulicy zamiast Jesionowa jest Jeżynowa i to właśnie wyjaśniałem w starostwie. Błąd jest w bazie danych i będzie usunięty po trzech czterech tygodniach, więc trzeba czekać.

zygmor
20-06-2006, 09:09
Wczoraj dzwoniłem do architekta, ale żadnych uwag ze starostwa brak, podobno warto się spodziewać odzewu za kilka dni.
Dzwoniłem do kierownika ekipy, która buduje dom mojej kuzynki po Warszawą. Ona ją bardzo zachwalała więc i my zamierzamy ich u nas zatrudnić na budowie. Oby chcieli tak samo dobrze pracować jak obecnie u kuzynki...

zygmor
28-06-2006, 11:14
No to czekam już ponad trzy tygodnie i brak jakichkolwiek pytań ze strony urzędu. I nie wiem czy to dorze, czy źle. Czy dzięki temu decyzja zostanie wydana wcześniej niż prze upływem dwóch miesięcy?
Tyle myśli mi się kłębi po głowie, bo chciało by się działać i robić coś co jest związane z szmą budową, a tu trzeba czekać.
Tyle załatwiania różnych spraw przed nami, kupowanie transport, będa spore trudności na miejscu, bo i ogródek trzeba zabezpieczyć i trudności na wjeździe na posesję....

A ja czekam i czekam...

zygmor
28-06-2006, 13:53
No na szczęście musiałem być dziś w pracy i żona przyjmowała komisję z gminy w sprawie wycinki drzew w związku z inwestycją. Podobno wszystko odbyło się bezproblemowo i wystarczy teraz poczekać na decyzję, następnie ją dołączyć do dokumentów o pozwolenie i czekać, czekać...

zygmor
10-07-2006, 07:13
No i w piątek przyszło pismo ze starostwa pod tytułem WEZWANIE, gdzie wzywają mnie o uzupełnienie brakujących dokumentów min. z Rejonowej Dyrekcji Lasów Państwowych, Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody i kilka innych i na doręczenie tych dokumentów mam 7 dni, bo inaczej całą procedurę pozwoleniową trzeba będzie zaczynać od nowa.

zygmor
10-07-2006, 07:19
Dziś w poniedziałek 10 lipca wyruszam na slalom po urzędach i nie mam pewności czym to się skończy, oby pozytywnie...
Cały weekend myślałem ile to spraw do załatwienia czeka mnie w zbliżającym się tygodniu i chciałbym, aby jak najszybciej załatwić to pozwolenie i8 budować, budować, bo przecież czasu coraz mniej, a zaczniemy dopiero we wrześniu, a jeszcze się będzie musiało uprawomocnić...
Ciągle boję się żeby w ogólnym rozrachunku nam czasu starczyło postawić choć w tym roku stan surowy...

zygmor
12-07-2006, 06:41
No i stało się dwa dni biegania po urzędach, przy tej temperaturze nawnątrz 35oC a może więcej. Nie ma czym oddychać, wszyscy chcą deszczu. Ale jak wczoraj po południu spadł deszczyk to natychmiast zrobiła się taka parówka, że było jeszcze mniej komfortowo. Co w urzędzie, cała dyskusja miala miejsce jakich dokumentów jeszcze brakuje, bo pomimo dostarczenia kilku brakujących dokumentów wymienionych w wezwaniu, urzędniczki na poczekaniu wymyślały i mnożyły trudności i potrzebowały na każdy swój pomsł kilka nowych opinii z innych urzędów. Dopiero przyjazd architekta do urzędu ukrócił te praktyki. On poprostu otzraskany w bojach tego typu zwalał jeden ich argument za drugim i w efekcie tylko jedną opinię mysimy donieść, a dotyczy wjazu na działkę poprzez szpalaer zabytkowych lip. Trzeba to uzyskać u Wojewódkiego Konserwatora Przyrody, ciekawe czy to będze proste?

zygmor
13-07-2006, 07:30
Oczywiście proste być ne może, bo wszyscy na urlopie, a ta osoba co mogła by podjąć decyzję wraca z urlopu za tydzien.
Jeszcze jeden problem, zakwestionowano użycie słowa rozbudowa jako niewłaściwego dla naszej inwestycji, ciekawe co będzie musiało być zmienione w rysunkach, żeby wszystkim pasowało. Wydaje nam się, że nie będą to łatwe dni dla architekta. Jeszcze zobligowany jest terminem, dostał miesiąc na poprawienie rysunków. A nam wydawało się, że dostarczymy brakujące papierki i wszystko pójdzie swoim trybem, ale to chyba zbyt proste żeby mogło być możliwe. Jesteśmy zdeterminowani tym, że powinniśmy zacząć budowę w tym roku dlatego będziemy robić wszystko żeby się udało.
Choć stan surowy do zimy, to już byłoby naprawdę sporo, ale czy to się uda...
Wczoraj przeczytałem wąrtek jak to ktoś też był pełen ochoty i nadziei do wybudowania swojego domu, a jak przyszło co do czego, to z zaplanwanych zakupów nic nie wychodzi, bo wytypowane materiały są do kupienia ale w przyszłości, a obecnie nigdzie ich nie ma.
Oby tak nie było u nas, bo budowa, tak chcemy, ma być prosta i szybka. Wybraliśmy sprawdzoną ekipę, która kończy budowę domu kuzynom. Oni są z nich bardzo zadowoleni pod każdym względem, to naprawdę wzorowa ekipa. Majster trzyma wszystkich krótko, ale i są efekty. W półtora miesiąca postawili dom parterowy 140m2 w stanie surowym.
U nas powierzchnia podobna, choć poddasze użytkowe i garaż, tego u nich miało nie być. Ale dach podnieśli i pomieszczenie na poddaszu ma być do późnejszego wykorzaystania. Z uporem maniaka nie chcą schodów na poddasze, BO DZIECI....
Nic z tego nie rozumiem ale i nie dyskutuję, bo o poglądach nie warto, sami z czasem zobaczą, że ten ich upór na nic się zdał jak będą musieli z dziećmi na jednym poziomie bez przerwy przebywać, to im się wtedy oczy otworzą. Szczególnie gdy dzieci będą chciały kogoś zaprosić do siebie. To młode małżeństwo jescze im się wody w uszy naleje.
A nasza sprawa dojrzewa, sami jesteśmy ciekawi czy wszystko rozwinie się po naszej myśli...

zygmor
14-07-2006, 08:51
Czekamy na wiadomość od architekta, kiedy skończy poprawki w projekcie. Niecierpliwość nasza jest wielka, choćby z tego powodu, że czas leci. Architekt dostał miesiąc na wprowadzenie uzupełnień, ale w międzyczasie musi odnieść teczkę z projektem do Starostwa. Dorysowanie istniejącego domku nie powinno być trudne, bo to tylko 6X4 i mieści się wewnątrz obecnego projektu. Czekamy na telefon...

zygmor
19-07-2006, 12:12
No i komplikują się sprawy, nie mogę uzyskać zgody na wykorzystanie wjazdu przez szpaler zabytkowych lip bez wizji lokalnej, a ta będzie w bliżej nieokreślonej przyzłości, anam zależy na czasie. architekt poradził żeby sfotografować ten wjazd i zdjęcia dołączyć do podania, jest duże prawdopodobieństwo, że to przyspieszyłoby podjęcie przez konserwatora przyrody decyzji, a na tym nam najbardziej zależy, na szybkiej i pozytywnej decyzji.

zygmor
27-07-2006, 09:03
wizja lokalna w przyszłym tygodniu, ale żeby nie było zbyt różowo to zakwestionowano prawo użytkowania przez nas drogi zwyczajowej, którą dojeżdżamy na działkę i to od 25 lat z górą. To może nam pokrzżować plany, choć jest i tu światełko w tunelu, ale nie chcę zapeszać.

zygmor
31-07-2006, 07:56
I STAŁO SIĘ NAJGORSZE - GMINA NAM UDOWADNIA, ŻE NIE MAMY PRAW DO DROGI KTÓRĄ DOJEŻDŻAMY DO DZIAŁKI. WSZYSTKO OCZYWISCIE Z WINY TEJ WŁAŚNIE GMINY. TERAZ WSZYSCY CHOWAJA GŁOWĘ W PIASEK I WMAWIAJĄ NAM, ŻE TO NASZA SPRAWA, A ICH WINY W TYM NIE MA. PRZEZ CO WYDANIE POZWOLENIA NA BUDOWĘ NIE DOJDZIE DO SKUTKU.

CHYBA, ŻE WYKUPIMY OD OSÓB MAJĄCYCH UDZIAŁY W TEJ DRODZE, CHOCIAŻ FRAGMENT UDZIAŁU. NATOMIAST POMIĘDZY UDZIAŁOWCAMI PANUJE ZMOWA MILCZENIA I NIKT JAK DOTĄD NIE WYRAŻA NA TO ZGODY.

zygmor
07-08-2006, 07:50
No i drepczemy w miejscu. Jedynym wyjściem w naszej sytuacji było by wykupienie choćby fragmentu udziału od kogokolwiek kto go posiada. I byłoby po sprawie. Ale cicha zmowa tych udziaowców chyba nam tego nieumożliwi. Każdy ogląda się na innego i pyta co zrobił w tej sprawie sąsiad.. to chyba tak wygląda PAT.

zygmor
08-08-2006, 07:33
Czekamy na decyzję sąsiadów, ale szanse mamy bardzo nikłe, bo jedna z nich buntuje resztę przeciwko nam wygadując niestworzone rzeczy. Więc czekając na ich decyzję, której pewnie (pozytywnej dla nas) nie będzie szykujemy stosowne pismo do gminy. Muszę tu podziękować forumowej dusi2006, która pomogła nam spowrotem uwierzyć, w to że można jeszcze sprobowc powalczyc z gminą i moze jeszcze wszystko nie stracone.

zygmor
13-09-2006, 10:33
No i stanie się to chyba dziś, wszystko wskazuje na to...
Może 13 będzie dla nas szczęśliwy.
Dziś udajemy się do notariusza, gdzie kupimy nasze udziały w spornej drodze i dzięki temu nasze pozwolenie na budowę będzie niedługo w naszym posiadaniu.
Nie wiecie jak ja się cieszę, może nieco na wyrost, ale po miesiącu zabiegów, wreszcie udało się!!!!!!!!

zygmor
19-09-2006, 15:47
Nie wiem, czy to normalne, ale 13 września, gdy zjawiliśmy się na podpisanie aktu notarialnego dowiedzieliśmy się, ze do podpisania w dniu dzisiejszym nie dojdzie, bo na jednym dokumencie jest niewłaściwa pieczątka. Dziwne bo panienka w notariacie tego błędu nie zauważyła, a my w dwa dni później odeszliśmy z kwitkiem. Teraz dopiero trzeci termin udało się zrealizować i akt podisać. Ten akt to kupno udziału w drodze, która przebiega obok naszej działki, a przez brak praw do tej drogi odrzucono nasze pozwolenie na budowę. Teraz po dziesięciu dniach od odrzucenia wznawiamy procedurę dołączając kopię aktu notarialnego i wreszcie powinno się udać.
Wygląda na to, że "13" nie była dla nas szczęśliwa.

zygmor
26-09-2006, 21:59
Wszystko zaczynamy od nowa, czyli od początku.....
Występujemy po raz drugi o pozwolenie na budowę, bo poprzednio otrzymaliśmy odmowę z braku prawa do drogi, którą od 30 lat dojeżdżamy do naszej działki. Nie będę rozdrapywał ran... Występujemy po raz drugi, zobaczmy jak się sprawa potoczy. Już dziś po dwóch tygodniach od wystąienia wpadł do nas architekt prosząc o oryginał jednej z decyzji konserwatora przyrody, bo w starostwie mają tylko kopię, a to za mało.

zygmor
27-09-2006, 03:36
No i czekamy na upragnione pozwolenie na budowę, ciekawe jak to się później potoczy, czy jeszcze warto będzie zaczynać i budować. To będzie koniec roku. Podobno Krze wybudował w zeszłym roku pomiędzy październikiem a końcem roku stan surowy, ale u nas to wypadnie w listopadzie i to już nie ten moment, chyba, że same fundamenty...
Denerwujemy się i czekamy dalej.

zygmor
11-10-2006, 21:12
No i tak czekając na upragnione pozwolenie na budowę znaleźliśmy sobie zajęcie: kupiliśmy cegłę rozbiórkową z myślą na obudowę kominka w salonie. Cegła jest pełna i nietypowa bo o wymiarze 7cm, sporo większa od typowej 6cm. Czyścimy ją codziennie po trochu, nawet nam to idzie nie najgorzej. Już 200 cegieł wyczyszczonych spoczywa na paletach i poczeka na swoją kolej. tera zastanawiamy się nad kształtem tej naszej obudowy kominka i oile architekt nam pomoże to chcielibyśmy ponad kominkien wyprowadzić ścianę na poddasze pomiędzy dwoma sypialniami i żeby ona będąc z już z cegły dziurawki łatwo przejmowała ciepło. Trudno nam powiedzieć czy to dobry sposób, ale zadamy to pytanie naszem architektowi, ciekawe co odpowie. Pewnie, klient zawsze ma rację...

zygmor
08-11-2006, 07:48
Nasze pozwolenie na budowę jest już szykowane w starostwie, ale sąsiedzi protestują, choć starostwo nie będzie tego brać pod uwagę.
Ale zobaczymy...

zygmor
17-11-2006, 09:16
Przedłuża się to nasze czekanie, ale sąsiedzi się odgrażają, że nie popuszczą i będą się dalej odwoływać, ale oni są na straconej pozycji. I mamy sprawę wygraną choć będzie to musiało potrwać. Szkoda tylko tych pieniędzy, które moglibyśmy wydać na materiały w połowie roku, bo od lutego wszystko zdrożeje...

zygmor
21-11-2006, 19:13
Już ostatnie prace sprawdzające naszych papierów, ze względu na możliwość odwołania się sąsiadów do województwa. Dlatego skrupulatnie sprawdzana jest strona po stronie, żeby nie było do czego się przyczepić w województwie.Już nie możemy się doczekać, a teraz jeszcze ten strajk listonoszy...
Znów przedłuży całą procedurę i nasze oczekiwanie...
Kiedy nasza decyzja nareszcie się uprawomocni.

zygmor
25-11-2006, 19:12
No i stało się, dziś przed południem architekt przywiózł nam pozwolenie na budowę. Szkoda, że zaraz będzie odwołanie od niej u wojewody.
Dziś słyszałem, że takie sprawy mogą trwać u wojewody nawet 2 lata. Ciekawe jak to będzie w naszym przypadku...

zygmor
01-12-2006, 23:38
Wczoraj żona będąc na działce rozmawiała z matką sąsiadki która złożyła protest i ta bardzo się zdziwiła, że napisała to w takiej formie. Jutro chcemy jej pokazać te pisma niech wie co jej córka wyprawia. Może jeden przeciwniik nam odpadnie...

zygmor
03-12-2006, 20:00
No i mamy Przełom

zygmor
03-12-2006, 20:27
Mamy Przełom w naszej sprawie!!!!!!!
Ciekawe co będzie dalej. Wczoraj była cisza nikt nas nie odwiedził, a dziś przyszła do nas sąsiadka która złożyła dwa pisma sprzeciwiające się naszej budowie.
Zaczęła tymi słowam, że bardzo nas przeprasza i wycofuje się ze swoich pism i nie będzie dalej protestować i że została w tą całą sprawę wmanipulowana przez osoby trzecie.... Jeżeli trzeba będzie coś jeszcze zrobić w naszej sprawie to można na nią liczyć. Najlepsze jest to, że spodziewając się jakihś ruchów ze strony sąsiadki wziąłem dziś kamerę i przydała się, cała rozmowa z sąsiadką została zarejestrowana i ona to widziała więc wycofać się z tego co powiedziała nie ma już szans. Teraz musimy poczekać na dalszy rozwój wypadków. Jak wrócą zwrotki listów poleconych po odebraniu powiadomień ze starostwa już tylko dwa tygodnie i ciekawe czy ktoś złoży protest do wojewody...
Jak nikt nic nie złoży to pozwolenie mamy uprawocnione...

zygmor
03-12-2006, 22:00
Teraz przedstawię troszkę fotek żeby wszystko było bardziej jasne.
http://images1.fotosik.pl/289/c318ac17c82567b4.jpg (www.fotosik.pl)
Nasz drewniany domek 6X4 i jego zamierzamy rozbudować, będzie trzy razy szerszy i dwa metry dłuższy.
http://images1.fotosik.pl/289/534d8b25638a44b3.jpg (www.fotosik.pl)
nasza problermowa droga 4m szerokości
http://images1.fotosik.pl/289/ade03a4032286a5a.jpg (www.fotosik.pl)
wjazd na naszą działkę
http://images3.fotosik.pl/279/b6ee7b4d31597b5e.jpg (www.fotosik.pl)
A to widok od wewnątrz przy bramie.
http://images2.fotosik.pl/280/18bdee55be2e1644.jpg (www.fotosik.pl)
domek sąsiada który jako jedyny nas popiera.
http://images3.fotosik.pl/279/395c1e00391ac4bb.jpg (www.fotosik.pl)
dom sąsiadki która się wycofała
http://images2.fotosik.pl/280/b33a2ab76042fda2.jpg (www.fotosik.pl)
dom drugiego sąsiada, ciekawe czy się wycofa...
http://images1.fotosik.pl/289/7e458ee960718afa.jpg (www.fotosik.pl)
sąsiedni odcinek drogi zamknięty blokadami
http://images2.fotosik.pl/280/d76f2163746c426a.jpg (www.fotosik.pl)
te blokady są zaledwie 40m od naszej bramy

zygmor
08-12-2006, 09:18
Wczoraj dzwoniłem do starostwa i nikt póki co nie złożył protestu do wojewody, cieszymy się z tego, bo uprawomocnienie coraz bliżej...

zygmor
16-12-2006, 21:46
Ostatnia odpowiedź ze starostwa po rozmowie w środę 13 grudnia, ustaliliśmy termin prawdopodobnego uprawomocnienia, potrzebne jest jeszcze stanowisko starosty i najprawdopodobniej w poniedziałek 18 grudnia przyłożą nam na pozwoleniu tą upragnioną pieczątkę uprawomacniającą...

zygmor
19-12-2006, 13:24
W poniedziałek 18 grudnia była żona w starostwie po uprawomocnienie naszego PnB i tu niespodzianka, sam starosta powiedział, żeby dać mu jeszcze trzy dni na podjęcie decyzji, bo co to będzie gdy teraz ktoś się odwoła do wojewody....
Dlatego zmuszeni jesteśmy w tym gorącym przedświątecznym tygodniu załatwiać nasze sprawy - nigdy więcej...
Także do czwartku...

zygmor
21-12-2006, 12:02
Dzwonię tego umówionego dnia czyli we czwartek 21 grudnia jak było w poniedziałek ustalone i dowiaduję się, że decyzja będzie w ciągu godziny. A po godzinie starosta prosi o jeden dzień zwłoki i ustala piątek jakop termin ostateczny podpisania uprawomocnienia naszego PnB...

zygmor
22-12-2006, 08:55
Nasze PnB nareszcie dziś U P R A W O M O C N I O N E

http://www.mikesfreegifs.com/main4/christmas/santslgh.gif

zygmor
04-01-2007, 17:36
Dzieje się oj dzieje...
Mamy już ekipę która będzie budowała nasz domek, dziś miałem spotkanie z ich majstrem, niestety cena w porównaniu z poprzedni rokiem wzrosłu, ale zdecydowaliśmy się po dłuższej naradzie.
Pozwolenie na wycinkę też załatwione i się uprawomacnie, podobno dwa tygodnie... i można wycinać.

zygmor
06-01-2007, 19:08
No to się zaczyna gorączka, dziś mieliśmy na to przykład, wizyta w firmie klimatyzacyjnej, ustalenia jak wentylować i czym i oczywiście trzeba to teraz przeliczyć i opracować kilka wariantów, a później wybrać ten najbardziej optymalny. Rozmowa z naszym transportowcem, bo dowóz czegokolwiek na naszą działkę to będzie dopiero wyzwanie dla techniki...
A na koniec wizyta u architekta, sporo ustaleń, przede wszystkim zgodził się być kierownikiem budowy, ale poruszyliśmy tu sporo innych tematów na różnych etapach budowy.

zygmor
07-01-2007, 17:47
Dzisiejszy dzień też nie poszedł na marne, znów wizyty i ustalenia.
Spotkanie z forumowym Olsenem, rozmowa o możliwościach przywozu tu jakichkolwiek materiałów i ich rozładunku.
Oj będą problemy, nie będzie łatwo.
Pod koniec dnia wizyta architekta i kolejne uzgodnienia i to chyba kluczowe dla całej inwestycji. Ustaliliśmy, że najpierw budujemy garaż, a później dopiero resztę.
I to od razu zaczynamy, żeby nie tracić na czasie.
Czy to możliwe, aż sam się zastanawiam, ale chyba nie mamy wyboru.
Nasza ekipa zajęta gdzie indziej, a tu chodzi tylko o garaż, to może się udać.

zygmor
14-01-2007, 18:05
Ten weekend był pracowity, budujemy garaż zmobilizował nas do tego nasz architekt, który będzie miał nadzór autorski i będzie naszym kierownikiem budowy.
Ale najpierw niespodzianka podczas tych silnych wiatrów przewróciła nam się na płot sosna niszcząc skutecznie sporo roślin azalie różaneczniki i winogrona.
Niestety w sobotę niewiele dało się załatwić tu na miejscu, ale choć Kupiliśmy folię do wyłożenia wykopu fundamentowego. Powiesiliśmy żółtą tablicę, że budowa zaczęta. Zaczęliśmy wykop pod fundamenty i mamy już wykopane półtora boku czyli 12m. Przy okazji przeciąłem kabel oświetlenia ogrodu, pozostałe przeżyły, już uważaliśmy, a wszystko z powody licznych korzeni.

zygmor
17-01-2007, 08:31
mam G A L I M A T I A S w glowie
Poczatki sa trudne...
Po tym dotychczasowym paśmie naszych niepowodzen, chyba zaczyna sie szala przechylać w przeciwną strone.
Nasza hurtownia, ktora bedzie nam dostarczac materialy okazala sie bardzo przyjazna i wyrozumiala i chce nam ja najlepiej pomoc jak moze, bo mamy okreslone trudnosci z dojazdem i bez ich uwzglewdnienia, budowy mogloby nie byc wcale.
ZADNA CIEZAROKA DO NAS NA DZIALKE NIE MA SZANS DOJECHAC.
Stad musimy kombinowac przywóz towarow mniejszymi samochodami, ale wydaje sie wszystko na dobrej drodze.
Ale kupno materialow to zawila lamiglowka. Zdecydowalismy sie na Fortisa, ale wszystko uniemozliwia transport, bo palety maja prawie 2m wysokosci i treba jakos po tych naszych wertepach dojechac, a dodatkowo nie ma czym tego z samochodu zdjac, wlasnie bo takie wysokie. Wszyscy transportowcy odmowili, bo nie maja czym, mozliwosci ich HDS-ow sa ograniczone. Gruszka z betonem tez nie ma szans dojechac, to samo ciezarowka z piaskiem i to nas kladzie na lopatki. Nie nasza mila hurtownia powiedziala, ze nie da nam zginac i pomoze. Chwilowo mamy juz tylko prety zbrojeniowe i zaczynamy myslec jak zalac te fundamenty, bo jedna z alternatyw jest kupno betonu polsuchego i uzycie wlasnie jego do wypelnienia szalunkow.
Na dodatek w czasie tych silnych wiatrow przewrocila nam sie sosna na plot straty sa znaczne, do tego trzeba sciagac lesnika, zeby to wszysto odnotowal, bo drzewo jest na mapie.
W najblizszych dniach zapowiedzzial sie szef naszej ekipy murarzy, takze bedzie sie dzialo.
Choc prognozy mowia o sniegu, ciekawe jak to bedzie...

zygmor
18-01-2007, 12:47
No i stało się musimy wybierać spośród kilku ekip.
Tego się nie spodziewałem, chyba wybierzemy miejscową, nie jest najtańsza ale i nie najdroższa tak pośrodku. Powiedzieli, że w dwa miesiące się wyrobią, o ile śnieg nie spadnie. Chcą wchodzić od poniedziałku. Inni chcieli wejść później, a tu nie ma czasu do stracenia.
BUDOWAĆ, BUDOWAĆ chłopaki, bo czas leci.....

zygmor
20-01-2007, 09:42
Tak poganiam ta moja ekipe, jakby juz byla na budowie, ale juz jest i wchodzi od poniedzialku (chyba odsniezac), ale zobaczymy, moze to krotkotrwala zmiana pogody. Wczoraj przygotowalem im wode, bo wczesniej spuscilem wode z hydroforu, a maja pomieszkiwac w naszym domku. Woda to podstawa, druga sprawa to prad, ten byl zawsze, wiec na poczatek powinno wystarczyc, oczywiscie sila tez jest, bo betoniarka potrzebuje trzy fazy. Modlimy sie tylko o to zeby ta zima byla tu jak najkrocej, bo pozniej mogl by byc slabiutki mrozek, ale teraz niewskazany.

zygmor
22-01-2007, 10:09
No i mamy ten upragniony poniedziałek i ekipa powinna już być, zapowiedzieli się na 7 rano,, a o 9 dzwonią, że zepsuł im się samochód pod Piasecznem, a tu wypadek na katowickiej i właśnie pod Nadarzynem, tir uderzył w tył autobusu, a później autobus w drzewo, a tir w słup wysokiego napięcia horror.
Jest godzina 11 żona jadąc po nich grzęźnie w przeraźliwym korku pod Magdalenką.
Także nie wiem czy dziś zaczniemy, wszystko pod górkę...
No i po 12.30 są na miejscu i po krótkich ustaleniach i wybraniu narzędzi biorą się do roboty. Zapowiedzieli, że wykopią jeszcze dziś wszystkie rowy pod fundamenty i chyba tak będzie, bo pracują jak mrówki. Zostawiamy ich o 18, kiedy ponad 80% roboty jest już wykonane. Na jutro zapowiedzieli betonowanie, piasek już jest tylko cement trzeba dowieźć.

zygmor
23-01-2007, 12:41
Wszystko przebiega prawidłowo, wykopy pod fundamenty zrobione, piasek czeka, cement na miejscu, zbrojenia na ukończeniu, najważniiejsze, że chęci do roboty są
Dziś ma być zalany cały fundament nie tylko pod garaż, ale i pod część mieszkalną.
Zrobiliśmy tylko przepusty przez wykop, żeby później w betonie nie wykuwać.

zygmor
25-01-2007, 00:33
A teraz kilka fotek z naszej budowy.
Sam początek kopania fundamentów i to przeze mniehttp://images4.fotosik.pl/300/18b3fde61f8e081fm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=18b3fde61f8e081f)
żona tez pozowała do fotografii http://images14.fotosik.pl/62/1a4edbe334c89ff8m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1a4edbe334c89ff8)
A to efekt pracy w ciągu pierwszej godzinyhttp://images14.fotosik.pl/62/111eb3dd0e660e90m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=111eb3dd0e660e90)
Teraz musicie uwierzyć mi na słowo, że fundamenty są już zalane i ekipa wzięła się za usuwanie dwóch drzew z obrębu fundamentów, na których wycinkę mieliśmy dwie zgody na piśmie od burmistrza gminy jak i od leśnika ze starostwa.
Na pierwszy ogień poszła brzoza z garażuhttp://images4.fotosik.pl/300/df37134e6ffa6103m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=df37134e6ffa6103)
A to drzewo niechcący wyrosło w kuchni, a my tu go nie chcemy, http://images4.fotosik.pl/300/f25d6554da54d299m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f25d6554da54d299)
tak ustąpiło, że czubek tej sosny podmuch wiatru skierował prosto w nasze dwie magnolie, które niestety ucierpiałyhttp://images14.fotosik.pl/62/5514ae036bf0d726m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5514ae036bf0d726)
Podsumowanie tych trzech dni, fundamenty wykonane, przykryte śniegiem, muszą poczekać do choćby niewielkiego ocieplenia i wycięte drzewa, które musiały być usunięte z obrębu domu.
Mam nadzieję, że po niedzieli przystąpimy do dalszej pracy, tym razem będą to bloczki betonowe...

zygmor
31-01-2007, 14:09
Dziś wybraliśmy się na budowę, ale po drodze telefon do naszej hurtowni, a tu wiadomość: nasza ekipa muruje bloczki betonowe i trzeba im wozić kolejne palety, bo na raz za dużo się nie da bo drogi strasznie rozmiękają, bo deszcz pada i pada. Na działce chłopaki zrobili korekty wymiarów i murują, obecnie powinni być przy drugiej warstwie, tyle będzie przy garażu, a część mieszkalna wyżej, murujemy na 4 bloczki. Zobaczymy jutro, ile uda im się wymurować.
Także korzystamy z łagodnej polskiej zimy i BUDUJEMY.

zygmor
02-02-2007, 09:20
Budujemy,
Byłem dziś rano na budowie, ściany rosną, chwilowo garażu, ale jednak.
Potrzebne były ustalenia dotyczące paru detali.
Teraz załatwiamy drewno, ale mamy trzy adresy i na któryś trzeba się zdecydować

zygmor
02-02-2007, 10:24
Najlepiej teraz zacisnąć zęby i budować mieć nadzieję żeby na wszystko starczyło.
http://images14.fotosik.pl/92/5ee8f2f7d0d08ec3m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5ee8f2f7d0d08ec3),http://images13.fotosik.pl/31/0eae96131d96a3c0m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0eae96131d96a3c0),http://images13.fotosik.pl/31/b657a770ec2e524cm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b657a770ec2e524c)
Tak wygląda ta nasza rozbudowa, ściany wychodzą z ziemi, coraz więcej widać, a najbardziej zaawansowany jest garaż.

zygmor
03-02-2007, 21:30
No i mamy niewielkie niedociągnięcia, ale jak dopilnować, to nie będzie tak źle.
Jakie, miały być nadproża nad przyszłościowymi oknami w garażu, zaznaczone na ścianie, ale ich brak. Brak ciągłości izolacji pod oknem tarasowym, ale tu jeszcze nie wymurowane bloczki, więc jeszcze wszystko do poprawienia. Najważniejsze, że robota może być kontynuowana, bo pogoda życzliwa.
Ale co tu słyszę od środy ochłodzenie i śnieg...
Fe, a pójdziesz precz....zimo.

zygmor
04-02-2007, 18:48
Cała niedziela na działce układanie, porządkowanie wszystkiego co można i przygotowanie kilku tematów na przyszłość, tak żeby wszystkim było lżej. Bo to przecież nietypowa budowa, bardziej rozbudowa i o wielu rzeczach trzeba myśleć z wyprzedzeniem.

zygmor
06-02-2007, 11:04
Minęły dwa dni i dzieje się wiele, kończymy murowanie ścian garażu, wynikł problem z belkami starego dachu w domku drewnianym. Chłopaki tak blisko wymurowali bloczki pod ścianą że gdy doszli z bloczkami pod dach to końcówki belek dachowych, krokwii trzeba było skracać z jednoczesnym przesunięciem ich do wewnątrz, bo inaczej blokowały murowanie ostatniej warstwy bloczków b-k na ścianie garazu. Ale wygląda, że sobie z tym poradzą. Dodatkowo wyrównywany zaprawą jest cokół fundamentu z zewnątrz, następnie będzie malowany, po czym przyklejana zostanie na nim siatka i ponownie malowany i dopiero zacznie wyglądać.
Spodziewamy się dziś jeszcze trzech transportów: desek na szalowanie stropu i pozostałych pustaków terivy i bloczków b-k, ciekawe czy wszystko dotrze dziś na budowę jak zaplanowaliśmy.
Deski właśnie zajechały....

zygmor
07-02-2007, 19:38
Budowa trwa pomimo pogody. Dziś sądny dzień padał na budowie padał bardzo obfity śnieg. Ale budowy nie przerywamy. Dostarczone ostatnio bloczki suporexu w większości już na swoim miejscu - w ścianie. Dziś spodziewamy się następnych transportów, bo dwie palety to maximum co mieści się na lublina.
Strop już ułożony, ustalone szczegóły prac na najbliższe dni. Wizyta kierownika budowy, zaproszonego dzień wcześniej, ustalanie zmiany kąta dachu nad garażem co spowoduje podniesienie ścianki kolankowej i zmianę długości krokwi dachowych. Potrzebna jest aprobata architekta bo hurtownia już oblicza drewno na nasz dach i nie powinno tu być błędów.http://images20.fotosik.pl/11/255dcdd8956d415em.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=255dcdd8956d415e)
http://images20.fotosik.pl/11/5c6981b218848917m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5c6981b218848917)
Tak niedługo nie będzie widać naszego drewnianego domku, bo go zamurujemy.http://images12.fotosik.pl/37/3cd31301d577a446m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3cd31301d577a446)

Nasz strop nad garażem już się układa, choć widać tylko nadproże to belki terivy już leżą i część pustaków nazywanych czule przez ekipę"garami".
http://images20.fotosik.pl/11/6a8602ed7570b83dm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6a8602ed7570b83d)
Tak wygląda nasza betoniarnia, usytuowana jest z konieczności poza bramą, bo ciężarówka z pospółką nie może wjechać na działkę ze względu na drzewa.

zygmor
08-02-2007, 22:52
Dzisiejszy dzień podobny do wczorajszego, bo obfite opady śniegu i sporo się działo. Żona widząc co się dzieje w pogodzie,http://images12.fotosik.pl/39/b7c41de24eb63211m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b7c41de24eb63211),http://images20.fotosik.pl/15/c25320640505e960m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c25320640505e960)
zrezygnowała z jazdy samochodem na działkę, więc wybrałem się kolejką WKD. Tu po drodze spotkałem p.Tomka z transportem cementu, więc zabrałem się z nim na ostatnich 300m i wjechałem na budowę jak gość. Po krótkiej rozmowie z majstrem już wszystko wiedziałem, strop jest zalewany i wszystkie nasze pomysły uwzględnione, to miłe. Ale czy pogoda nie pokrzyżuje im szyków. Ale ma nadzieję, że skoro sprężyli się wcześniej żeby zalać fundamenty i się udało, to i tym razem nie będzie wpadki.

http://images12.fotosik.pl/39/293bad403ebb9cb1m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=293bad403ebb9cb1),http://images13.fotosik.pl/38/5e648f30a5b6a702m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5e648f30a5b6a702),http://images20.fotosik.pl/16/ccf44d82e1deb3a9m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ccf44d82e1deb3a9),http://images20.fotosik.pl/16/2bd71a7335cd8541m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2bd71a7335cd8541),http://images20.fotosik.pl/16/2c7602ff6de9703am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2c7602ff6de9703a)
Scenariusz jest taki sam dwóch pomocników urabia beton w dwóch dużych betoniarkach pod bramą i wożą tę urobioną zaprawę pod blat ustawiony przy bramie garażowej. Wrzucają go z taczek na ten blat a z blatu na strop już sam majster,natomiast Marek, który stoi na stropie dba o to aby zaprawa ładnie zalewana była na pustakach i zbrojeniu. W tym celu od czasu do czasu nowe miejsca, gdzie jeszcze leży śnieg, a nie było jeszcze betonu polewa obficie wodą spłukując cały śnieg i przesuwając w to miejsce zaprawę. Większą część okien mamy prawie wymurowanych, brakuje im nadproży, ale to do zrobienia pewnie jutro, o ile pogoda nie przeszkodzi.

zygmor
09-02-2007, 19:32
Dziś miałem okazję nareszcie obejrzeć efekty wczorajszej pracy ekipy, strop wylany już go oglądam, bo muszęhttp://images20.fotosik.pl/19/beb0dcaf6a83807cm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=beb0dcaf6a83807c)
Przy okazji zobaczyłem obok zalane nadproże drzwiowehttp://images20.fotosik.pl/19/9aaa4a81682a7eb8m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9aaa4a81682a7eb8)
Udało mi się namówić naszą ekipę do pozowaniahttp://images20.fotosik.pl/19/1b753cc84296f9b8m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1b753cc84296f9b8)
A tu widać pozostałe trzy nadproża okien, kuchnia i salon, a tu sąsiednia ścianahttp://images20.fotosik.pl/19/65f47db277d4c9cbm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=65f47db277d4c9cb)

zygmor
10-02-2007, 20:50
No i narobiło się, przyszedł mróz, a miała przyjść odwilż, a od rana -8C na termometrze. A tu na budowie strop wylany dwa dni wcześniej i tych kilka nadproży. Pojechaliśmy z rana na działkę zamknęliśmy garaż na ile można było szczelnie, dach pokryliśmy folią a wewnątrz rozpaliliśmy ognisko, od razu wewnątrz zrobiło się ciepło. Jutro ponownie rozpalimy ognisko. Może do odwilży dotrwamy z tym stropem. Do betonu użyto plastyfikatora do -10C. Zobaczymy czy to się sprawdzi. Mamy obawy, czy nagłe ochłodzenie nie popsuje nam szyków. Ale trudno, jak się zdecydowaliśmy budować zimą to musimy ryzykować.

zygmor
11-02-2007, 16:32
Te mrozy nie ustępują, dziś z rana było -14C, a może więcej, kto to wie.
I niestety mamy kolejny problem, jakby mało ich było, stanęła woda, hydrofor nie pompuje, ale tym razem od strony studni, może zamarzło w studni, nie sprawdzałem z obawy o pogorszenie sytuacji. Aby tylko ten mróz jak najszybciej sobie poszedł. Widziałem temperatury, które są przewidywane prawie do końca miesiąca i wszystkie są dodatnie, oby jak najprędzej, bo nasza budowa musi być wznowiona, bo na co tu czekać...
http://images20.fotosik.pl/29/37d73e03e4580340med.jpg
A tak wyglądało nasze ogrzewanie garażu.

zygmor
11-02-2007, 18:34
Wczoraj po dłuższej dyskusji u architekta, ustaliliśmy chyba ostateczny wygląd naszego domku.
A wszystko zaczęło się od podniesienia stropu nad garażem, ci zmieniło kąt daszku nad nim. Teraz już nic nam tu nie pasowało i powiedzieliśmy architektowi, że drewniany strop nad garażem miał być na wys 2,25, a skoro on i majster zdecydowali inaczej to coś z tym trzeba zrobić. Oni obaj uparli się że nie buduje się takich małych pomieszczeń nie do użytku jak to nad garażem i dlatego trzeba ten strop zrobić betonowy i podnieść go oraz dach tak żeby jeszcze pomieszczenie użytkowe wygospodarować, no i udało się. Choć na razie na papierze, ale akceptacja ogólna jest.
http://images20.fotosik.pl/37/fef8802917dc38b6med.jpgfasada północna
http://images20.fotosik.pl/38/e28a8e75168e7decmed.jpgfasada zachodnia
http://images20.fotosik.pl/38/90ec22a8e48d0592med.jpgfasada wschodnia
http://images20.fotosik.pl/38/451eb3cc8f4b2b01med.jpgfasada południowa
Ten nasz domek już zaczyna przypominać dom, powierzchnia użytkowa zbliża się do 200m2 z garażem

zygmor
13-02-2007, 21:36
Dalej nie mamy wody, ekipa dzwoni czy przyjeżdżać, ale gdy nie ma wody to po co. A ja nie mam kiedy się wyrwać na działkę. Bo po pracy to dnia za krótko, a na urlop nie mogę się wyrwać. mam nadzieję, że w drugiej części tygodnia może się udać. Jeżeli zidentyfikuję miejsce uszkodzenia, to kupię rurę i ekipa obiecała pomóc w jej wymianie. Ciekawe jak się to dalej potoczy, będę pisał.

zygmor
20-02-2007, 00:38
Wreszcie jest i woda i ekipa.
Od rana zakopujemy rurę pomiędzy naszą piwniczką a studnią. Ich przeznaczenie to wodociąg, który będzie w przyszłości budowany. Ma zahaczyć o naszą działkę. Widziałem to na mapce, opłaciliśnmy projekt, a kiedy będzie reszta, zobaczymy.
Wynikła konieczność zaproszenia architekta i kierownika budowy jednocześnie ze względu na omówienie budowy stropu nad salonem. Skończylo się na tym, że będziemy mieli filar w salonie, który podepsze nam belkę nośną stropu, ale za to same belki teriva będą mogły mieć tylko po 3,5m. Na dziś zaplanowano wylanie stop fundamentowych pod te słupy, a będą w sumie dwa, choć ten drugi prawie niewidoczny, bo przy narożniku ściany.
Ciekawe jak przetrwały te ostatnie mrozy, nasz strop nad garażem i nadproża nad drzwiami i oknami. Troszkę za wcześnie o tym mówić, bo rozszalowanie będzie możliwe chyba dopiero po trzech tygodniach od zalania, to mamy jeszcze dwa tygodnie czekania. Ale priorytety określiliśmy, bo nadrzędną srawą będzie w tym tygodniu murowanie ścian nad garażem żeby można było niebawem położyć tam dach. Dzięki temu nie będzie już kapać w garażu padający deszcz czy topniejący śnieg. Po drugie zabezpieczymy w ten sposób strop przed działaniem wody i mrozu.
Tyle na dziś

zygmor
20-02-2007, 20:35
Nowy tydzień zaczęliśmy z ekipą, bo z wodą kłopoty skończone, ale tu słychać o mrozach, ale oni chłopaki spod wschodniej granicy powiedzieli, że pogoda im nie straszna. Wzięli się szwarko do roboty. Z samego rana pojechaliśmy po kupione w sobotę ruryhttp://images20.fotosik.pl/77/fd1618ded9ff01famed.jpg
I przywieźliśmy je z hurtowni i prawie wszystkie już w ziemi. Po godzinie już pierwsze wylądowały na dwa metry głęboko.
http://images21.fotosik.pl/7/d753a713ea324c76med.jpg
Później umieściliśmy pozostałe, a raczej ekipa, bo ja musiałem coś załatwić i jak wróciłem to zastałem taki właśnie widok - rury położone http://images21.fotosik.pl/7/af565c7da68724d3med.jpg i prawie zasypane. Robienie fotek w garażu to sztuka, trzeba próbować jak się da i na kilkanaście zrobionych zdjęć tylko kilka nadaje się do pokazania.

zygmor
21-02-2007, 17:13
Znów się namieszało, architekt zaprosił żonę do siebie i pokazał nową wersję poddasza naszego domu. Jest ona bez zarzutu dla nas do zaakceptowania, choć zmienia prawie wszystko, ale jednocześnie porządkuje sprawę całego dachu i tu chwała architektowi za ten śmiały ruch.
http://images20.fotosik.pl/80/2c60ad9a8a10e71emed.jpg
Na tym rysunku są trzy wersje naszego dachu, pierwsza zamazana o dwóch kątach z załamaniem, które było dla nas nie do przyjęcia. Kolejna już lepsza, ale też mająca mankamenty i ta trzecia ostateczna zaznaczona na żółto najbardziej nam odpowiadająca, bo porządkująca wszystkie sprawy dachu i dodatkowo organizująca po nowemu poddasze, przyjmujemy ją w ciemno. Więcej przeróbek nie będzie...

zygmor
21-02-2007, 23:05
Przygotowałem dwa boki najprawdopodobniej docelowego wyglądu naszego domku po ostatnich zmianach
http://images21.fotosik.pl/12/0a6b0ae1db93d713med.jpg
strona północna od wjazdu
http://images21.fotosik.pl/12/fa03af9aa55bc04emed.jpg
strona południowa od ogrodu
Co do okien to jeszcze nic pewnego, oczywiście chodzi o te na poddaszu.

zygmor
22-02-2007, 22:14
Jak zdecydowaliśmy się na zmiany to trzeba je kontynuować i w tym celu byliśmy w hurtowni drewna celem zamówienia drewna na więźbę dachową i w hurtowni terivy w sprawie elementów na strop parteru. Trwają jeszcze dyskusje jak rozwiązać podciąg w salonie, który ma pozwolić zastosować krótkie belki. Ale ten podciąg ma mieć 40 cm wysokości i powinien opuścić się na 210cm i to nie jest do zaakceptowania dla nas. Dlatego musimy coś zmienić.

zygmor
24-02-2007, 23:04
Pomimo braku ostatecznych uzgodnień co do podciągu, bo architekt jakoś nie zjawił się na rozmowę w tej kwestii, to mamy już zalane filary które podeprą ten podciąg, jeden wypadnie w ściance działowej, a ściśle na jej załamaniu, a drugi niestety w salonie. Ten słup, czyli jego istnienie było i w podstawowym naszym projekcie w wersji drewnianej i obecnie też się pojawił. Jakoś do niego musimy przywyknąć, bo jak chce się mieć duży salon to inaczej nie można, a salon będzie miał ok 45m2. Zresztą talie były wytyczne dla projekty, że salon maksymalnie duży, nawet połowa parteru i dlatego długo trzeba było szukać właściwego salonu, bo duże są głównie w projektach powyżej 200m2, a w mniejszych to same klitki, ale w końcu znaleźliśmy, przejrzałem tysiące projektów zanim trafiłem na ten z agrobispu.
Na całe szczęście trzymamy się do końca tego wybranego projektu choć został z niego jż tylko rozkład pomieszczeń, bo bryła została przemodelowana na naszą modlę bardzo dobrze wyczutą przez architekta. Chwała mu za to...

zygmor
01-03-2007, 09:42
Po wczorajszej wizycie architekta wszystko wydaje się prawidłowo, belki stropowe ułożone jeszcze tylko ostatni transport pustaków jeszcze tylko konieczne przepusty na podstawie rysunku, który wczoraj zawiozłem. Ale obraz był zaskakujący, drewnianego domku już nie ma, przygotowania do położenia stropu, a szczególnie do jego podparcia wymagało likwidacji dachu i podług. Przykry widok, bo przyzwyczailiśmy się przez lata do tego naszego domku, ale musimy się z tym pogodzić, bo nie ma już odwrotu.

zygmor
03-03-2007, 23:09
Przepraszam za milczenie, ale miałem kłopot z logowaniem do forum, ale już wszystko dobrze.
Co u nas nowego, strop nad resztą budynku wylany, nawet nie wiecie jak to się robi, mnie to zaszokowało, ale wszystko wyszło b dobrze. W całej operacji wzięło udział 6 osób. Dwie duże betoniarki (mieszalniki) pracowały bez przerwy. Obsługa betoniarek dowoziła zaprawę od bramy do budynku, ok 30m, i przerzucała jej zawartość na podest stojący przy ścianie na warszawskim rusztowaniu.
Tu stojący majster przerzucał zaprawę już na strop, a osoba stojąca na stropie rozkładała już na stropie dokładnie miejsce przy miejscu, podobnie jak to było przy stropie garażu, który już po trzech tygodniach został dopiero co rozszalowany. Cała operacja trwała ok.6 godzin przy stropie 80m2 i to bez żadnej przerwy, tylko ci najbardziej zmęczeni wymieniali się podczas tej ciężkiej pracy.
Dodatkowym problemem będzie dla wszystkich brak zdjęć, a to za przyczyną awarii mojego cyfraka, ale jedno co dobre w tej awarii, to to, że jest duże prawdopodobieństwo, że naprawa będzie bezpłatna, bo producent przyznał się do błędów w całej serii swoich wyrobów, a numer seryjny mojego aparatu jest bliski tych co już naprawiono za darmo. Ta przerwa może potrwać nawet trzy tygodnie, chyba zdążę jeszcze zrobić kilka fotek przed końcem budowy...
Teraz już nic nie mogę znaleźć na mojej działce, ale to się w końcu odmieni, bo...
Drewno na dach będzie już po niedzieli w naszej hurtowni i po zaimpregnowaniu od środy będzie dowożone partiami na działkę, więc zacznie się budowa dachu...
Teraz prace będą postępować szybciej i cała bryła naszego domku będzie wreszcie widoczna, ale na to trzeba będzie ze dwa tygodnie poczekać.
Już się nie mogę doczekać...
Szukam teraz gontu na dach ma być podobny do ogona bobra i zielony, bo i tak by zzieleniał i papy podkładowej na welonie szklanym, ale forumowy Olsen jakoś nie odpowiada.
No chyba się wygadałem, choć jest jeszcze jeden kłopot znów są problemy z hydroforem, możliwe, że ta przymarznięta wcześniej rura straciła teraz szczelność gdzieś na połączeniu pod pakułami, to trudna sprawa, zajmę się nią jutro.

zygmor
06-03-2007, 21:01
Zadzwoniłem dziś do Olsena i dowiedziałem się, że ruch w hurtowniach budowlanych jest tak duży, że ledwie się wyrabia z bieżącymi sprawami i nie sprawdza poczty, bo nie ma na to czasu. A przecież to zima a nie sezon budowlany, co to będzie za miesiąc czy dwa...
A co u nas, murujemy ściany te trójkątne na których oprą się krokwie dachowe. Jeszcze dzień i będziemy gotowi na przyjęcie więźby dachowej i ułożenie pierwszych krokwi. Przyszły tydzień będzie w pełni poświęcony na budowę dachu.
Już się nie mogę doczekać, choć wszystko idzie tak prędko, że tylko się cieszyć.

zygmor
07-03-2007, 19:42
Oj działo się dziś troszkę jak nigdy dotąd.
Od rana elektrycy przekładali przyłącze kablowe z jednej ściany na drugą. Później przyjechał pojemnik na śmieci z zakładu oczyszczania miasta. Na trenie zaczęły się generalne porządki. Zniknęło z terenu działki sporo niepotrzebnego żelastwa, gruzu, wełny mineralnej szkła i wszelkiego niepotrzebnego badziewia. Po kilku godzinach teren wokół budowy zaczął wyglądać naprawdę dużo lepiej. Teraz jeszcze transport betonu komórkowego i i mury pną się do góry. zostały do wymurowania tylko szczyty trójkątnych ścian od północy i południa ponad nadprożami okien. Po południu sam wpadłem na budowę, bo była konieczność dalszych przeróbek w instalacji elektrycznej ze względu na konieczność dalszych prac budowlanych.
Aż miło jak się patrzy na te rosnące z dnia na dzień ściany i coraz bliżej dachu.
Jeszcze tylko kilka rur do zakopania, GWC, kanalizacja, powietrze do kominka i kilka innych przepustów na wszelki wypadek.

zygmor
09-03-2007, 22:13
Kolejny pracowity dzień, od rana hurtownia drewna, opłacenie więźby i transportu
Na działce zalewanie chudziaka na parterze. Rozładunek drewna, zabranie kontenera ze śmieciami. Dokończenie wylewania chudziaka na pozostałej części parteru.

zygmor
11-03-2007, 19:54
Po włamaniu do domku "Rozważnego i Romantyczki" ograniczam redagowanie dzienniczka do opisu bez fotek mogących naprowadzić kogoś...
Byłem jak dotąd tyle razy okradziony, że może w ten sposób uda mi się ograniczyć ten proceder...

zygmor
11-03-2007, 20:01
Kolejne pracowite dwa dni. Porządkowanie placu budowy i kolejna walka z hydroforem, on już się kończy, ale mamy nadzieję, że tych kilka tygodni powinien jeszcze wytrzymać. Po wylaniu chudziaka na parterze nareszcie domek wygląda jak należy. Chwilowo tylko garaż i parter, ale niedługo i cała reszta. Materiał na więźbę dachową przyjechał w piątek i w tym tygodniu powinien się zacząć montaż dachu. Nareszcie będzie widać ten nasz domek. Może ładny nie będzie, bo po kolejnych zmianach w projekcie z czterospadowego dachu zrobił się dwuspadowy, ale za to wykorzystanie pomieszczeń na poddaszu niewspółmiernie większa. Szczególnie tego pomieszczenia nad garażem którego początkowo miało wcale nie być.

zygmor
12-03-2007, 22:19
I dziś zaczęliśmy składanie dachu, od murłat przez płatwie i krokwie, wszystko ładnie prezentuje się na trawniku, ale jak to będzie na dachu zobaczę jutro, nie mogę się już doczekać...

zygmor
13-03-2007, 16:21
No i mamy kawałek dachu ułożony, tzn wszystkie krokwie na murłatach już ułożone, brakuje dwóch, bo chłopaki inaczej rozmierzyli rozstaw krokwi, bo oparli całe płyty osb końcami na krokwiach, aby nie łączyć ich w powietrzu, na pewno będzie sztywniej. Zamówiliśmy te brakujące krokwie, mają dojechać jutro do południa. Nareszcie ściągnąłem na działkę Witek P. od wentylacji. Ustaliliśmy dalsze działanie po zejściu ekipy z budowy czyli w kwietniu. Wtedy ustalimy jak i którędy będziemy puszczać i jakie kanały, ale o tym napiszę dopiero jak dojdziemy do tego etapu. Chwilowo w tym temacie zrobiłem nikły krok do przodu, bo kupiłem anemometr czyli miernik do pomiaru siły wiatru, będzie pomocny docelowo do regulacji wentylacji.

zygmor
19-03-2007, 07:38
Teraz już nic nam nie brakuje, kończymy murowanie komina, to co ponad dachem z cegły klinkierowej. Jest papa podkładowa i gont bitumiczny, chwilowo trwa rozładunek zobaczymy jak będzie to przebiegać dalej. Obróbki blacharskie też na miejscu i wszystko będzie zamontowane na dachu i nareszcie ten dach zacznie wyglądać, bo nabierze koloru, sami jesteśmy ciekawi jak to będzie się komponować, chyba z lot ptaka znów niewiele będzie widać, podobnie jak dotychczas w Google Earth (czarno i bez szczegółów).

zygmor
23-03-2007, 21:52
Choć na dachu tylko pierwsza warstwa papy to budowlańcy postarali się o wiechę, więc dach mamy nad głową, choć prace jeszcze nie skończone, teraz będzie układany gont papowy, zielony ogon bobra.
Stan na dziś
http://images21.fotosik.pl/108/bc7bac5dfc342305med.jpg
zawisła wiecha
http://images20.fotosik.pl/158/c3e82b1110ec3a6bmed.jpg
taki będzie widok z naszej sypialni na poddaszu

zygmor
24-03-2007, 19:34
I mamy już gont na dachu i to zielony http://images20.fotosik.pl/161/9d099e181618be4cmed.jpg
a to ostatnie chwile wiechy, która musiała zwolnić miejsce dla obróbek blacharskich, trwałość jej jedna doba http://images20.fotosik.pl/161/8f185842fb4eab34med.jpg

zygmor
29-03-2007, 21:33
Oj nie jest łatwo tak budować gdy szef ekipy z dala od ekipy.
No niestety chłopcy nadużywają..., ale szybko im się fundusze wyczerpaly i teraz moze troszkę popracują bo beda trzeźwiejsi, ale może sie myle, zobaczymy. Najważniejsze że dach już jest, garaż-wylewka zrobiona, tynk się robi, schody i daszek nad wejściem kończone, a ściany działowe może zaczną, kto to wie...

zygmor
30-03-2007, 19:30
Gdyby jeszcze nie trudności z materiałami budowlanymi i to chyba już z prawie wszystkimi.
Beton komórkowy na ścianki działowe załatwiliśmy ostatnio w ... markecie.
Trzeba się trochę ratować, bo przecież robotnicy muszą mieć materiały, bez tego nie będzie sukcesu. Mamy nadzieję, że w tym ostatnim dniu sprawią się na medal, w końcu chcą wziąć wypłatę, a wiedzą, że jak wszystkiego nie zrobią to pieniędzy nie zobaczą, a zostało im już niewiele. Gdyby w tygodniu nie pili to już by kończyli, a tak mają jeszcze co robić. Właśnie ścianki działowe i inne drobne prace dodatkowe.

zygmor
31-03-2007, 21:37
Wreszcie mamy stan surowy otwarty.
Po o 8 tygodniach budowania, zaczynaliśmy w opadach śniegu i przy mroźnych nocach, nawet woda w rurze w studni nam zamarzła, ale pomimo tych początkowych trudności udało nam się kontynuować i dzięki naszej ekipie, która w ostatnich dniach nie popisała się zbytnio, to w ostatnich dwóch dniach wyraźnie przyspieszyła i wraz z szefem nadrobiła wynikłe wcześniej zaległości. Nie dość, że mamy dach nad głową to i daszek nad schodami wejściowymi, wykończony garaż, tynki i podłoga ze spadkami do kratki ściekowej. W części mieszkalnej prawie wszystkie ścianki działowe.
Dziś po wizycie Jareko spodziewamy się oferty na okna.

zygmor
05-04-2007, 22:09
Teraz przygotowujemy się do kolejnego wyzwania jakim będzie tynkowanie, ale materiały budowlane ostatnio się zdobywa, a nie kupuje i my postępujemy podobnie. Ale zgromadziliśmy brakujące bloczki na ścianki działowe i szukamy teraz wykonawcy, czyli murarza, ale najlepiej takiego co i tynkować by potrafił.
Porządkujemy teren wokół domu i uporządkować nie możemy, takie ilości śmieci, głównie gruzu. Ale już powoli zaczyna to wyglądać nie jak pobojowisko tylko teren wokół domu.

siemka
07-04-2007, 14:43
Ja jak na razie jestem zdecydowany na fortis......też mam do działki tzw. drogę dojazdową, która niestety w chwili obecnej ma szerokość ok 3-4 m, ale wierzę, że jakoś sie uda.
Nie moę tylko zdecydować się jak na razie na system ogrzewania ( nie mam gazu na działce )....myślałem nad ogrzewaniem elektrycznym ale nie wiem czy wtedy mimo wszystko nie należy docieplić fortisu ??

zygmor
07-04-2007, 17:45
No to może takie ogrzewanie http://www.thermogolv.gal.pl ja się zastanawiam nad ZIRIUS GvP, albo którąś podobną, ale to już Twój wybór. U nas też nie ma gazu więc wybraliśmy właśnie thermogolv.
U mnie droga dojazdowa miała 4 metry i skręt na działkę jest pomiędzy drzewami i to blokowało dowóz, szczególnie skręt. Beton komórkowy dowożony był lublinkiem, po dwie palety i wcale nie mniejsze na wysokość niż Fortis, ale za to bez kłopotów.

zygmor
11-04-2007, 17:26
Zdecyduj się człowieku na elektryka, ekipę od wylewek, czy tynków.
Każdy wykonawca zachwala swoją pracę, ale widać, że wszyscy są nieźle zapracowani i z tymi terminami właśnie teraz to troszkę trudno, ale nie daję za wygraną szukam i szukam, bo w końcu muszę kogoś znaleźć.

zygmor
15-04-2007, 21:24
Przemarsz kierowników kolejnych ekip i trudność podjęcia decyzji, bo nikt nie chce podać terminu rozpoczęcia prac, a nam troszkę zależałoby na czasie...
Ale trudno taki okres nastał, wszyscy zajęci, matariały niedostępne, umówić się trudno...
Ale tak psioczę a tu przed godziną nasz elektryk zapowiedział, że może wejść na nasz budynek po weekendzie majowym, więc termin do zaakceptowania jak i cena za całą usługę, ponad 80 punktów (gniazdek) plus oświetlenie. Kabel mam już kupiony, dlatego jest trochę taniej, na to liczyliśmy...
Mamy też kierownika ekipy wykończeniówki, zobaczymy co wyjdzie z tej znajomości, chwilowo możemy liczyć na hydraulika, później możemy liczyć na inne specjalności. Teraz klimatyzacja, wizyta forumowego Wtka P. nowe ustalenia, dawne ustalenia biorą w łeb, bo w projekcie sporo zmian, które skutkują potrzebą nowych ustaleń i nowych rysunków. Zobaczymy jak to nam wyjdzie, rekuperacja rozdzielona z DGP, ale wszystko korzysta dodatkowo GWC. Zobaczymy jak ta współpraca tych kilku obiegów nam wyjdzie.

zygmor
21-04-2007, 20:33
I było tych wykonawców kilku i nikt się nie zdecydował na podjęcie prac.
Dopiero skorzystałem z innej możliwości czyli z Forum i mamy już zaklepaną ekipę od instalacji elektrycznej. Byli widzieli umówiliśmy się na zakres robót i stawkę za punkt, będzie kosztował 30zł. Zaczynają w maju, ci wyglądają, że się nie wycofają jak inni.
Nie mogąc doczekać się na murarza podjąłem próbę murowania, wymurowałem pierwsze warstwy brakujących ścian. Jutro planuję dalsze murowanie..
Wybiałkowałem część wejściową ścian garażu przyda się, bo niedługo montaż bramy garażowej.

zygmor
23-04-2007, 21:53
Jutro nareszcie zapowiedział się szef ekipy od wykończeniówki, ciekawe, wygląda, że chce skończyć murowanie ścian działowych, a później może hydraulika, tynki wewnętrzne i kto wie czy nie wylewki...

zygmor
27-04-2007, 01:17
Chyba warto było szukać dobrej ekipy od wykończeniówki, aby nie mieć kłopotów z poprawianiem po nich. Ta ekipa, która się zjawiła wydaje się bardo sumienna i kompetentna. Pracowali prawie bez odpoczynku i zrobili tyle roboty, że aż się wierzyć nie chce. A pracowało tylko dwóch robotników. Chwała im za to. Wymurowali wszystkie brakujące ścianki działowe i poprawili kilka niedoróbek. Po weekendzie tym majowym i długim biorą się za hydraulikę i kanalizę i to będą robić równocześnie z ekipą elektryków od forumowej Izat.
Już tynkarzy znaleźliśmy od tynków mineralnych i nie agregatowych,bo wszyscy teraz by gipsy kładli, a mineralnych się wstydzą czy co... Chyba są po prostu trudniejsze, tu trzeba fachowca, bo więcej tego głaskania niż przy gipsach.
Tak że już chyba po miesiącu bezruchu wychodzimy na prostą i kontynuujemy naszą budowę. Jak te ekipy sprawdzą się u mnie to chętnie polecę je Wam na forum, ale dajmy im szansę...

zygmor
29-04-2007, 19:38
Chyba wykończeniówka potoczy się jak należy, tylko wcześniej mamy długi weekend, który muszę zapełnić własną pracą. Chwilowo likwiduję góry drewna, które pozostały po rozbiórce starego domku. Jest tego sporo, choć już połowa trafiła na uporządkowane stągi, to reszta wymaga jeszcze sporo pracy, bo teraz coraz grubszy materiał.

zygmor
09-05-2007, 07:28
Oj jakbym chciał żeby już było miesiąc później, bo teraz tak jakoś idzie jak po grudzie,a wydawało się to wszystko takie proste. Z wykonawcami trzeba się umawiać po kilka razy i do ostatniej chwili nie ma pewności, że ten ostatni termin będzie dotrzymany. A co drugi wykonawca po ustaleniu wszystkich szczegółów, potrafi się bez słowa przepraszam z dnia na dzień po prostu, wycofać.
Oj źle się dzieje w państwie naszym...
Gdzie to nas zaprowadzi, jak to będzie z tym indywidualnym budowaniem dalej, szczególnie tym metodą gospodarczą. Na wybudowanie stanu surowego wynajęliśmy firm, ale dalej zamierzaliśmy sporo zrobić sami, a tu ten brak materiałów. Przyjdzie nam wszystko robić z materiałów konfekcjonowanych, bo głupiego cementu nie można kupić. Nie wiem jak to wyjdzie finansowo, bo pieniędzy nie przybywa, a ceny rosną lawinowo. Żeby choć w tym roku udało się skończyć wszystkie mokre prace, a może jeszcze i poddasze ocieplić, zobaczymy...
.

zygmor
19-05-2007, 23:52
Kochani,
Tak dobrze to już na pewno nie będzie, ale przez ostatnie dwa dni pracowało u nas w domku po kilka ekip jednocześnie nawet po cztery.
Także mogę się pochwalić, że mamy stan surowy zamknięty
Tyle pracy jeszcze trzeba wykonać, to szczyt góry lodowej, ale w przekonaniu dobrze wykonanej pracy wybraliśmy się do Urzutu na IVSoptkanie Forum Muratora. Tu spotkaliśmy naszych miłych sąsiadów i wielu znajomych z Forum. Było bardzo fajnie i pogoda dopisała, oraz frekwencja, to miłe. Byli prawie wszyscy.

zygmor
24-05-2007, 23:11
No i stało się, ekipy pchają się drzwiami i oknami, A przez ostatni miesiąc zastój. O co tu chodzi...
Ale nie będę się zastanawiał, tylko budujemy, teraz na pierwszy ogień pójdą tynki, przykryją one instalację elektryczną, porobiłem sporo fotek ścian z instalacją i mam nadzieję, że się w tym wszystkim nie pogubimy. A nie dość, że porobiłem fotki to jeszcze je wydrukowałem i kolorowymi flamastrami pogrubiłem trasy kablowe i puszki. Wszystko widać I klasa. Polecam tę metodę o ile macie dostęp do drukarki laserowej, bo atramentówka byłaby zbyt droga.
Problem jest z wylewkami i szefami ekip, bo dwie chcą się podjąć wylewania wylewek, więc będziemy podzielić robotę i jednej damy do wylania parter, a drugiej poddasze. I będzie wilk syty i owca cała.

zygmor
27-05-2007, 20:10
Weekend był pracowity jeszcze w sobotę spadł deszcz i trochę nam szyki pokrzyżował, ale sporo zrobiliśmy. Od rana przyjechali fachowcy od tynków, pożyczyłem betoniarkę i mieli od razu pełne ręce roboty, bo materiał na placu. Oczywiści zaczęli od obrzutki, oni to inaczej nazywają, ale to ta pierwsza warstwa, która łączy tynk ze ścianą. Pop[roszono mnie o zbicie skrzyni do namaczania wapna i polecenie wykonałem dziś, wrzuciłem do środka 5 worków wapna i niech się moczy.
Jutro przyjadą tynkarze i będą mieli co chcieli. Mam nadzieję, że będą zadowoleni.
Walczę też z wentylacją w tym domku, bo większość chciałbym schować w wylewce, a układ będzie skomplikowany, oj skomplikowany.

zygmor
05-06-2007, 12:21
Tynkujemy, tynkujemy codziennie przybywa, już parter prawie gotowy, zostały już tylko nieduże fragmenty wc i pom gospodarczego z wiatrołapem, ale to chyba ekipa zostawiła sobie na deser. Dziś weszli z robotą na poddasze, tu jest sporo do otynkowania, bo dochodzi pomieszczenie nad garażem. Dziś przywieziono piach, al;e kierowca niezdara uszkodził płot sąsiadce, ciekawe co z tego wyniknie...
Bo u nas niewiele trzeba,żeby wyszła z tego afera, więc poinformowaliśmy sąsiadów o awarii.

zygmor
10-06-2007, 22:04
Tym razem afery z powodu płotu chyba nie będzie, ale szef firmy obiecał ten płot naprawić i pomalować, zobaczymy..
Z tynkami przenieśliśmy się na poddasze, za to na parterze oprawiane są gniazdka pod osprzęt elektryczny i zaczyna to nareszcie wyglądać.
Teraz trwają rozmowy co będziemy robić po tynkach. Najprawdopodobniej wylewki na parterze, ale to zrobi inna firma, ta od elektryki. Będzie tu troszkę utrudnień, bo ogrzewanie podłogowe w połączeniu z podłogą z desek, to nic łatwego. Dlatego trzeba będzie dobrze się zastanowić, żeby się udało.
Parter ogrzewać będzie pompa ciepła thermogolv i zakupioną rurę miedzianą umieścimy w pasach pod ścianami salonu, reszta to podłoga drewniana.
Pozostałą część parteru ogrzewane podłogowo. Ciekawe jak to się sprawdzi.
Dodatkowo będzie kominek z DGP.

zygmor
13-06-2007, 19:58
Przed wylewkami musimy zrobić to co będzie w nich ukryte czyli wentylację. Robimy kanały wyciągowe, będą odciągać wilgoć z mokrych pomieszczeń, do tego wentylacja nawiewna.
Przy braku komina będzie to wentylacja z odbiorem ciepła, docelowo zastosujemy rekuperator tywent z Torunia.

zygmor
14-06-2007, 22:41
A oto kilka fotek parteru jak on dziś wygląda, jeszcze wszędzie rozgardiasz, ale my widzimy już światełko w tunelu

Tak wygląda nasza kuchnia, "podobna do Twojej Kasiu"
http://images11.fotosik.pl/78/4b2545604719fb5dmed.jpg
a teraz kolej na salon
http://images21.fotosik.pl/370/0610a3ed1fdbaedamed.jpg
http://images11.fotosik.pl/78/4894c753a4bc8794med.jpg
A teraz kolej na wc, obecnie podczas przebudowy obwodów wentylacji
http://images12.fotosik.pl/85/a74be80049ef6317med.jpg
Tam najgłębiej, gdzie łopata, lub szpadel będzie kabina prysznicowa, może tego jeszcze nie widać, ale tak będzie, uwierzcie mi...

zygmor
15-06-2007, 13:38
Mieliśmy dziś przymiarkę do pomiarów wylewki na parterze i niestety kicha
Coś się naszej pierwszej ekipie naknociło, bo jest poważny problem z poziomami, jest różnica tak około kilkunastu centymetrów na 10metrach czyli tak ponad 1% i z tym mamy kłopot, jutro po dokładniejszych pomiarach będzie musiała zapaść ostateczna decyzja co dalej, ale wygląda, że bez stopnia pomiędzy pezdpokojem, a salonem może się nie udać tego zrobić.

zygmor
18-06-2007, 07:19
Pomiarów nigdy dość i dyskusje po świt....
Ale jest ostateczna decyzja, skuwamy cały chudziak w salonie i opuszczamy podłogę o kilkanaście, chyba 15cm w dół. Dzięki temu w salonie pod podciągiem będzie 245, a mogło być 230 i dlatego te zmiany. Ekipa tak ochoczo wzięła się do pracy, że pół salonu skuli w dwie godziny i ogłosili fajrant.
Zobaczymy co dziś wykonają, bo tynkowanie skończone i jedni drugim nie będą sobie przeszkadzać.

zygmor
20-06-2007, 07:15
Wczoraj sądny dzień, oby takich jak najmniej, przyjechała ekipa od wentylacji i przez cały dzień jakoś nie mogli się na serio wziąć do roboty tak żeby jej efekty wreszcie było widać. To była ich szósta wizyta, a efektów brak. Jak się dowiedziałem że są i nic nie robią tylko w kółko się dopytują jak to ma być a ich kierownika brak, żona dzwoni do mnie że już trzy razy tłumaczyła tym co się pytali i właśnie przyjechał nowy pracownik i też się pyta jak mają przebiegać te rury...
W końcu zerwałem się z pracy i przyjechałem robotą pokierowałem, ale sam miałem jeszcze co robić do godziny 22. Po prostu trzeba było zmienić trasę innych przewodów pod podłogą, żeby rura od GWC taka fi200 wyszła kolankiem jak najbliżej ściany pod ekranem, aby ekran jak najmniej wystawał na wc. Ale po kilku godzinach mocowania się z przeciwnościami, chyba się udało. Ja jestem z tego ułożenia zadowolony. Dobrze, że byli jeszcze tynkarze, którzy sporo mi przy tej szarpaninie z rurami pomogli.

zygmor
22-06-2007, 22:25
Nie uwierzycie dziś pierwszy dzień chyba od dwóch miesięcy, kiedy nie byliśmy na budowie, ale skupiliśmy się na koniecznych zakupach. Żona wybrała się na bartycką (sklepy budowlane) w poszukiwaniu płytek na podłogę do salonu i kuchni, ja natomiast całkiem gdzie indziej poszukiwałem kolanka do wentylacji fi 200, brak takich w marketach i trzeba było wybrać się do dużej hurtowni sanitarnej. Dodatkowo kupiłem folię dwustronnie klejącą do połączenia folii budowlanej podkładowej pod wylewką z folią odcinającą na ścianie powyżej fundamentów. Dodatkowo kupiłem folię w płynie tak trochę asekuracyjnie, bo może się przydać przy pracach przygotowawczych do wylewek. Wszystko będzie wiadomo w poniedziałek, ale dodatkowo jutro w sobotę musimy się dowiedzieć czy zamówione wcześniej materiały i zaprawa będzie dostarczona w poniedziałek, bo taka była umowa.

zygmor
26-06-2007, 17:37
Dziś ostre przygotowania do wylewek, nareszcie przyszło wszystko i można działać.
Styropian już ułożony a na nim kratownica i dodatkowo siatka i powinno być wystarczająco sztywne.
Cały salon z jadalnią i kuchnią tak wygląda, jutro przykryje to wylewka.

http://images29.fotosik.pl/8/8e911081dcbf1d24m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e911081dcbf1d24.html)http://images23.fotosik.pl/8/6b0c5dadbadfda2dm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6b0c5dadbadfda2d.html) http://images24.fotosik.pl/8/07a135aa76e9c323m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/07a135aa76e9c323.html)http://images26.fotosik.pl/8/3726f64361d0747dm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3726f64361d0747d.html)

zygmor
01-07-2007, 20:41
W oczekiwaniu na ciąg dalszy budowy zajęliśmy się w ten weekend na porządkowaniu terenu wokół domu. Tu jest tyle pozostałości po budowlanych, że można porządkować bez końca. Po każdym etapie porządkujemy i teraz też trzeba, bo otoczenie domu to wizytówka, a dodatkowo w zadbanym ogrodzie musi być porządek. Aż nie mogę wyjść z podziwu ile drewna odzyskujemy z naszego rozebranego drewnianego domku. Pozostała jeszcze jedna pryzma desek z których muszę wyjąć gwoździe, przez weekend pewną część udało mi się uporządkować, ale to kropla w morzu...
Moje dziewczyny uporządkowały sporą część terenu przed domem ja wywiozłem te resztki na jedną pryzmę, trzeba będzie zamówić pojemnik z MPO i wywieźć na wysypisko. Podobnie zrobiliśmy po pierwszym etapie budowy, wtedy było sporo gruzu i resztek betonu i po prostu śmieci. Teraz oprócz resztek zaprawy tynkarskiej było by sporo gruzu betonowego i znów trochę śmieci. Ale chyba poczekamy z tym jeszcze miesiąc aż trochę przybędzie, aby zapełnić cały kontener.

zygmor
02-07-2007, 22:37
Mamy już wylewkę parteru, gdyż wylewka która dotychczas była musiała zostać skuta i wymieniona na nową. Stara wylewka wylana została za wysoko, przy jej zachowaniu parter miał by sufit na wys. 2,3m. Teraz sufit podniesie się do 2,5m.
W salonie mamy podciąg zbrojony i on może być jedynie na 2,3m reszta wyżej.
http://images30.fotosik.pl/15/04c2b6613f68e78fm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04c2b6613f68e78f.html)kuchnia i jadalnia, http://images24.fotosik.pl/15/4c0b68df55eea77em.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c0b68df55eea77e.html)widok z kuchni na jadalnię i salonhttp://images27.fotosik.pl/15/ccb99a504a64c200m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ccb99a504a64c200.html)widok od tarasu.
Teraz już myślimy o suficie na parterze, bo to już się zbliża i musimy mieć jakąś koncepcję tego co byśmy chcieli tu zrobić. Znalazłem ciekawe pomysły i sprobujemy się z nimi zmierzyć zmieniając na nasze potrzeby.
http://images24.fotosik.pl/15/8d9a799561ee4f14m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d9a799561ee4f14.html),http://images27.fotosik.pl/15/ed9111eebabf01ddm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed9111eebabf01dd.html),http://images23.fotosik.pl/15/35d89bebeb066d39m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35d89bebeb066d39.html)
ciekawe jak uda to się zrealizować w mniejszej skali w naszym salonie...

zygmor
11-07-2007, 10:28
Chyba nie będzie ten nasz sufit taki wyszukany jak na poprzednich fotkach, ale nieco prostszy
http://images28.fotosik.pl/23/5257daef32c335cdm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5257daef32c335cd.html) http://images24.fotosik.pl/23/99c5dd0765bf03acm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/99c5dd0765bf03ac.html) http://images23.fotosik.pl/23/23f658334715c97fm.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23f658334715c97f.html)
tak to wyglądało dziś rano...

zygmor
13-07-2007, 12:18
Dziś zawisnąpierwsze płyty gipsowe na suficie, cikawe czy to się nam spodoba, bo ciągle trwają dyskusje czy tak lepiej, a może tak i wybieramy złoty środek.
Praca trwa przy wentylacji na poddaszu, bo zbiżają się wylewki i co można trzeba będzie ukryć w nich.

zygmor
16-07-2007, 11:59
Mamy już sufit podwieszany, ale chwilowo tylko w kuchni reszta się robi, jest kilka pomysłów na rozwiązaniem sufitu w salonie, ale jeszcze dyskusje trwają.
Wczoraj uruchomiłem mały wentylatorek , do odbioru wilgoci z domu i po kilkunastu godzinach pracy okazało się, że wilgoć, która była wyciągana na poddasze zgromadziła się również i na parterze i nieco powyginały się płyty gipsowe na suficie. Wentylator wyłączyliśmy i wyprowadzić go musimy na zewnątrz budynku. Wszystko już w załatwianiu choć nie przewidziałem, że tyle wilgoci jest obecnie w budynku.

zygmor
23-07-2007, 11:13
Gonimy z robotą, dziś powinien być zmontowany sufit nad całym parterem. Ostatnie dwa pomieszczenia to wc i pom gospodarcze, ostatnim akcentem będą dwa opuszczone fragmenty sufitu w salonie, po obu stronach podciągu.
Jeden z naszych wykonawców zrezygnował z wylewek na poddaszu i w takim wypadku zdecydowaliśmy się je wykonać we własnym zakresie, materiały już zamówione. Ponieważ mamy styropian prreznaczony na drugą wylewkę na parterze, to część jego pójdzie na poddasze, bo nowy materiał będzie lada dzień.
I zgodnie z decyzją w dniu wczorajszym zaczęliśmy układać styropian na podłodze w naszej sypialni. Teraz przyjdzie kolej na następne pomieszczenia. Układanie styropianu jest łatwą czynnością, a wszystko dlatego, że mamy tu na podłodze prostokątne kanały wentylacyjne o wysokości 5 cm. Dlatego taka wysokość styropianu będzie tu ułożona.Na to pójdzie kratownica z drutu i dopiero wylewka. Podoobno największym stresem jest wylewanie wylewek, bo stresem jest wylanie, gdyż opróżnienie wiadra czy taczki pokazuje jak małą powierzchnię można z tego uzyskać, a podłogi mnóstwo. Także trudne i stresujące chwile przede mną. Mam jednak nadzieję że i to mnie nie przerośnie, w końcu jeden dom, choć drewniany, już zbudowałem.
Wszystko dla ludzi, a praca uszlachetnia...
Dotychczas mało udzielałem się na budowie, ale zbliża się urlop i postaram się wykonać choć wylewki na poddaszu i przymierzyć się do jego ocieplenia.
Zamierzenia szczytne, ale zobaczymy jak pójdzie z ich realizacją.

zygmor
28-07-2007, 21:44
Po dłuższych przygotowaniach, ale to za przyczyną choroby brata, który się przeziębił po pracach w piwnicy swojego domu, dziś wreszcie rozpoczęliśmy wylewki na poddaszu. Na pierwszy ogień poszedł największy pokój, to będzie nasza sypialnia. Jutro trzeba będzie zatrzeć na gotowo i można zmieniać pokój. Jedyny problem to zaprawa, która powoli się kończy, miała wystarczyć na wszystkie sypialnie, a starczyła na jeden pokój.

zygmor
29-07-2007, 22:21
Już obiecane fotki i tylko dwie, ale będzie więcej niedługo...
http://images24.fotosik.pl/41/04e518598ca624dcmed.jpg
To betoniarka, którą udało nam się wciągnąć na poddasze.
http://images27.fotosik.pl/41/2c98cc0eef25c827med.jpg
To mój brat, to końcówka pracy w tym pokoju, praca przy drzwiach.
Dziś całość została jeszcze poprawiona i dotarta i można powiedzieć, że dopiero jet tak jak powinna być, nam się podoba i jest równo na poziomnicę.

zygmor
06-08-2007, 08:41
Mamy już prawie skończone sufity na parterze i wylewkę w drugim pokoju na poddaszu, nie próżnujemy. Choć ekipa od sufitów na urlopie to wracają 20 sierpnia i kończą najpierw wylewka grzejna na parterze, a później przygotowanie do drewnianej podłogi w salonie. Zostanie tylko przedpokój w.c. i pom. gosp.
A zapomniał bym 20 sierpnia wchodzi ekipa od ocieplenia domu z zewnątrz.
Oj będzie się działo...

zygmor
10-08-2007, 12:04
Co zrobić z tą wilgocią?
Chodzi kilka wentylatorów na okrągło a wilgotność nie spada.
Jest problem z gipsem, bo słabo wiąże i długo wysycha, ale wszystkiemu chyba winna pogoda i brak ogrzewania i brak wiatru. Tu w drzewach to musi dobrze powiać, żeby ruszyć to powietrze., a bez tego nie będzie pełnego sukcesu.
Teraz czekają nas zakupy materiałów na dalsze etapy budowy, ciągle brak decyzji, które płytki kupujemy, a jeszcze trzeba kupić legary pod drewnianą podłogę w salonie.
Ale poprawienie przewietrzania budynku to kwestia priorytetowa. Mam dwa wentylatory fi 200, które miały być wykorzystane docelowo do wentylacji budynku, zastosuję je obecnie, mają wydajność 300 i 400m3/h i powinny sobie poradzić z tym tematem. Dotychczasowe na poziomie 100m3/h są nie wystarczające.
Jak uruchomię te dwa nowe wentylatory i kilka dni popracują to napiszę co z tego wyszło. Mam wilgotnościomierze powinny pokazać czy wilgotność spada czy nie, ale przy tych wydajnościach musi być widać efekt...

zygmor
14-08-2007, 21:36
Uruchomiłem wreszcie wentylatory o dużych wydajnościach (300-400m3/h) i nareszcie pomogło w obniżaniu wilgotności.Te małe wentylatorki o wydajności ok 100m3/h nie wystarczały. Choć spora wilgotność wokoło, to stopniowo ale skutecznie zaczęło się osuszanie budynku.
Wylewki na poddaszu w trzech pomieszczeniach wykonane, teraz w przygotowaniu wylewka w korytarzu, dopiero po niej łazienka i ewentualnie na koniec pomieszczenie nad garażem.

zygmor
01-09-2007, 20:24
Urlop dobra rzecz, ale gdy dobiega końca...
Myślałem że to tak łatwo pójdzie z tą wilgocią w domu, wentylatory tylko wyciągają, drugi etap osuszania to grunt pod warstwę gipsu na ściany, kolejny grunt na gips przed malowaniem i dodatkowo ocieplenie budynku z zewnątrz.
Dopiero te trzy czynności zastosowane w krótkim okresie czasu daje najlepszy efekt. Jesteśmy na etapie ocieplania z zewnątrz i po pierwszym gruncie z nałożonymi tynkami, czeka nas kolejny grunt i podwójne malowanie.

zygmor
02-09-2007, 21:38
Ocieplamy!
Od kilku dni zaczęło się ocieplanie budynku. oczywiście przy okazji wynikło kilka problemów, które będziemy musieli na bieżąco rozwiązać, ale to nic wielkiego.
Przy okazji uda się zamaskować kilka niedokładności murarskich.
Dom jest w czasie gipsowania i ocieplenie budynku ma pomóc w szybszym wysychaniu kolejnych warstw gipsu. W ostatnich dniach gdy padał codziennie deszcz nic wewnątrz nie chciało schnąć - tragedia!
Dlatego zapadła decyzja ocieplania, która ma pomóc w dalszych pracach i możliwość ogrzewania wewnątrz w celu schnięcia następnych etapów prac jak malowanie itp.

zygmor
09-09-2007, 20:36
Ostatni tydzień urlopu spędziłem pracowicie na budowie.
W ciągu dnia towarzyszyłem naszej ekipie, bo ciągle wynikały jakieś pytania, tym razem sprawa dotyczyła salonu, bo tu prowadzone były najważniejsze prace.
Nie do końca wyschnięte legary które kupiliśmy w hurtowni zdecydowaliśmy się zamocować do wylewki za pomocą pianki poliuretanowej. Trudno powiedzieć jak to zadziała w dłuższym okresie czasu, ale jesteśmy dobrej myśli, że się to wszystko nie pokrzywi.Pomiędzy legarami jest 10cm styropianu, a na legary położyliśmy płyty osb, aby zablokować kontakt legarów z deskami podłogowymi, które zamocujemy na płytach. Najpierw jednak musimy skończyć mokre prace, dlatego zaraz po ułożeniu legarów ułożyliśmy wylewkę wokół nich, aby jak najszybciej można było ułożyć na nim ogrzewanie salonu i kuchni. Po wylewce poziomującej ułożyliśmy zbrojenie, a do niego zamocowaliśmy 125m miedzianej rury grzewczej. Teraz pozostało nam tylko zalanie wylewką ogrzewania na podłodze i prace w pomieszczeniach przyległych. Aby nie mnożyć wydatków najprawdopodobniej w korytarzu będzie drewniana podłoga podobnie jak w salonie.
http://images23.fotosik.pl/78/d67e741f5f2b509dmed.jpg
zaraz po ułożeniu legarów, ale przed wylewką wokół
http://images29.fotosik.pl/78/d167beb2c35c76ecmed.jpg
Legary przykryte płytą osb
http://images24.fotosik.pl/78/215e9067b095da73med.jpg
po ułożeniu wężownicy ogrzewania

zygmor
12-09-2007, 20:33
Oj teraz się dzieje, każdego dnia coś nowego. Ostatnio już mamy przykrytą wężownicę wylewką, także te ostatnie fotki już nie aktuallne.
http://images30.fotosik.pl/80/69ac71e2636aed57.jpg
http://images21.fotosik.pl/416/61bd75760e1b34ad.jpg
Teraz przyszedł czas na kończenie wielu rozpoczętych wcześniej robót.
A jest tego troszkę, bo i zostały do skończenia ściany i sufit w salonie i kuchni, podłoga w salonie i kuchni z czego drewnianą, czyli przybijanie desek zostawiamy na koniec, po wszystkich mokrych pracach. Prace w korytarzu w wc i pom. gospodarczym i wiatrołapie. W korytarzu będzie drewniana podłoga w pozostałych płytki z terakoty. Kończymy ocieplanie, dziś wtapianie siatki od strony wschodniej i gruntowanie. Wykorzystujemy maksymalnie pogodę kiedy nie pada deszcz, bo ostatnio pada coraz częściej.

zygmor
14-09-2007, 13:29
A dziś niespodzianka, przyjechała cała ekipa, zostawili jednego pracownika i pojechali mówiąc, że już nie wracają, bo kolega się rozchorował i trzeba na innej budowie zrobić za niego robotę.
Więc nasze tępo diabli wzięli, choć zamówiona została wylewka zwykła i samopoziomująca w celu przygotowania parteru pod układanie płytek terakoty.

zygmor
16-09-2007, 20:06
Wylewka samopoziomująca w salonie, na pierwszy ogień poszła kuchnia, a później obrzeże wokół drewnianej podłogi w salonie.
http://images30.fotosik.pl/82/26807b645714f52f.jpg
http://images24.fotosik.pl/82/5a11f81bd5b19c66.jpg
http://images27.fotosik.pl/82/b90cefd3b050a1b1.jpg

zygmor
18-09-2007, 20:02
Dziś mamy podszykowane pod malowanie już dwie ściany zewnętrzne, wschodnią i zachodnią, ocieplone 12cm styropianu.

zygmor
26-09-2007, 20:22
Powoli powoli, ale zaczynamy podkańczać co zaczęte http://images28.fotosik.pl/89/87a897a4f33c0491.jpg
Już trzy ściany mamy na gotowo, a czwarta w trakcie, ale mocno zaawansowana.
Po niej przyjdzie czas na parter, gdzie przed nami wielkie malowanie, podłogi i łazienka z brodzikiem.

zygmor
02-10-2007, 20:50
Od paru dni mamy ocieplony budynek.
Teraz przyszła kolej na salon i kuchnię i przedpokój, a w nich ściany i sufit.
Przygotowywane już od jakiegoś czasu doczekały się ostatecznego szlifu zagruntowania i malowania.
Dziś niektóre zostały zagruntowane i pomalowane. Zaczyna to nareszcie wyglądać.
Problem się robi z wilgocią, bo na zewnątrz deszcz. W środku dogrzewamy parter piecykiem, ale dzięki temu wilgoci w powietrzu przybywa. Odsysana wilgoć z wc i pom gospodarczego pomimo wydajnego wentylatora może nie wystarczyć.
Zastanawiam się nad inną metodą osuszania powietrza, ale napiszę o tym jak będą pozytywne efekty.

zygmor
03-10-2007, 21:31
Prace trwają kontynuowane będą jeszcze kilka dni, a pozytywnych efektów coraz więcej.

zygmor
05-10-2007, 22:18
Po kilku miesiącach intensywnej robót ekipa zakończyła pracę i odjechała, parter wreszcie pomalowany, pożegnania nie było.
Osuszamy budynek, odciągając po kilka litrów dziennie, ciekawe jak długo to potrwa. Po niecałych dwóch dobach pracy odciągnęliśmy 7 litrów wody.

zygmor
12-10-2007, 11:21
Stopniowo wyposażamy budynek w osprzęt elektryczny, wewnątrz montowane są gniazdka i przełączniki, oraz kolejne punkty świetlne. Przed wejściem doszły dwie latarenki.
http://images22.fotosik.pl/177/1c5953946d09ace9.jpg

zygmor
15-10-2007, 17:58
Ciekawe jak długo będzie trwało osuszanie, po tygodniu osuszania wilgotność utrzymuje się powyżej 60%, a chcielibyśmy zejść poniżej 50%. Każdej doby odciągamy ok 4l wody, czyli po tygodniu prawie 30l.

zygmor
17-10-2007, 13:01
Przyszedł czas na porządki w instalacji wodnej. Hydraulicy rozprowadzili wodę po budynku, a teraz trzeba to spiąć z hydroforem i układem podlewania ogrodu, a jest tych rurek troszkę i to w kilku technologiach dlatego muszę troszkę poglówkować, aby szybko nie trzeba było wprowadzać poprawek. Ten układ musi popracować przez następnych kilka lat.
Wilgotność się zmniejsza ale powoli. Z tego widać, że wyciąganie wilgoci ze ścian to proces długotrwały.

zygmor
23-10-2007, 22:58
No i mamy problem. Przy ociepleniu styropianem zakończono go na wysokości ścianki kolankowej i doszczelniono pianką poliuretanową do płyty osb na której leży dach. I to był błąd. Po ostatnim ochłodzeniu na płycie dachowej osb od wewnątrz poddasza zaczęła wykraplać się woda. Uprzedzałem ekipę, że powinna tu pozostać tu szczelina wentylacyjna, ale spojrzano na mnie jak na idiotę, który poucza fachowców i co........
Teraz trzeba te szczeliny zrobić ponownie i wietrzyć i wietrzyć i póki nie osuszymy tych płyt nie ma mowy o układaniu ocieplenia, które zawilgło by i przestało ocieplać, a osuszenie wilgotnej wełny w tym miejscu była by niemożliwa.
Więc suszymy i suszymy poddasze a później zobaczymy.

zygmor
27-10-2007, 20:39
Dziś umyłem wodą z mydłem te wszystkie nieciekawe miejsca na podaszu i po kilku godzinach opryskałem zielonym preparatem do impregnacji drewna. Troszkę to trudne było bo płyty osb są pokryte woskiem, ale zrobiłem na ile mogłem dokładnie.
Teraz dopiero będzie można kontynuować prace na poddaszu.
Zaczniemy od wylewki samopoziomującej w korytarzu, obok klatki schodowej, a w drugiej kolejności dopasujemy do niego wszystkie pomieszczenia, aby uzyskać jeden poziom.

zygmor
05-11-2007, 08:38
Szybka reakcja na poddaszu pomogła po kilku dniach sprawdzałem stan płyt OSB i wszystko wydaje się być w należytym porządku.
A fachowcy byli wielce ździwieni, gdy zwróciłem im uwagę, że pomiędzy ociepleniem ścian a deskowaniem dachu powinna zostać szpara wentylacyjna, ja wiedziałem ale oni nie.
Tych kilka dni przydało się na nadrobienie zaległości. Łazienka na parterze podniesiona wylewką, podobnie jak wiatrołap, drzwi przeciwpożarowe podniesione o 5cm, teraz nie będą sprawiać problemów przy wylewce i terakocie.
Na poddaszu wylewka samopoziomująca na podłodze tak aby można było do czego wyrównać wylewki w pokojach. Poszły trzy worki wylewki, ale na drugi dzień wygląda, że jeszcze dwa worki trzeba będzie dodać bo są jeszcze miejscowe nierówności choć poziomnica położona w dowolnym miejscu wskazuje prawie dokładnie poziomo. Nowe worki z wylewką już kupione i tylko czas pokaże kiedy to wyleję na poddaszu, bo zaczynają się dyżury w pracy i wolny czas trudny do określenia.

zygmor
06-11-2007, 13:18
Wykorzystuję czas jak mogę najlepiej i wczoraj będąc po pracy wylałem ostateczną warstwę wylewki samopoziomującej w korytarzu na poddaszu. Teraz będzie można zrobić to samo w innych pokojach. Dziś zamierzam obejrzeć nowość tarnawy kominek o mocy 17kW Comfort, chyba Perfect Comfort, jest do obejrzenia w firmie Panek w Michałowicach, później mam zamiar założyć pierwszy czerpalny kran na parterze w toalecie i może coś jeszcze...

zygmor
07-12-2007, 09:47
Zaczynamy nowy etap na budowie, MAMY nareszcie uruchominy WC.
To wielka chwila szczególnie że pogoda może być różna, w końcu idzie na zimę.

zygmor
11-01-2008, 01:14
Zaczynają się problemy z instalacją elektryczną na poddaszu. Nie wszystko chce działać jak należy, chyba trzeba będzie poprosić elektryków, którzy kładli tę instalację o sprawdzenie tych obwodów.

zygmor
07-03-2008, 11:15
Troszkę zaniedbałem ten wątek, ale już się poprawiam.
Nie mam obecnie netu więc rzadko, ale będę tu zaglądał.
Co u nas nowego?
Mamy gotowe poddasze, to taki stan surowy, czeka nas malowanie, układanie podług i na koniec założenie grzejników. Parter jest już prawie skończony, choć została nam obudowa kominka i płytki w kuchni pomiędzy szafkami.

Fotek chwilowo nie wklejam bo poczekam aż się troszkę rozluźni i zdejmiemy zabezpieczenia z mebli.

zygmor
07-04-2008, 13:00
Po długich ustaleniach nareszcie mamy firmę, która wykona nam odwodnienie wokół budynku. Ponieważ od północy, gdzie mamy wejście teren obniża się ku ścianie, musimy zrobić odprowadzenie gromadzącej się pod ścianą wody.
Ponieważ ze względu na sąsiedztwo wielu drzew zrezygnowaliśmy z rynien cała deszczówka z dwóch ścian zostanie odprowadzona drenażem.

zygmor
05-05-2008, 13:24
Przydało się odwodnienie, bo po ostatnich opadach pewnie już byśmy pływali i trzeba by na dojściu zakładać kalosze. A tak nie mamy kałuż, a teren obsycha w miarę szybko.
Teraz przyszedł czas na kafelki, kładziemy tam gdzie dotychczas ich nie było.

zygmor
13-05-2008, 15:50
Jedna studnia chłonna po głębszym wkopaniu odbiera wodę podobnie jak i druga, teraz wydaje się, że odwodnienie będzie działać jak należy.
Kończymy układanie płytek tam gdzie ich nie było i teraz to już będzie najprawdopodobniej koniec tych najbrudniejszych prac.

zygmor
11-09-2008, 10:23
Wszystko było by dobrze z tą kanalizacją i rozsączaniem, gdyby ta nasza gleba chłonęła wodę jak piasek, ale ten nasz iłek niezbyt chętnie przepuszcza wodę i z tego powodu przy bardzo obfitych deszczach woda szorowała do garażu.
Koniecznością było odprowadzenie wody swobodnie dzięki spadkowi terenu.
Dopiero teraz już żaden deszcz nam nie straszny.

zygmor
24-09-2008, 09:55
Mamy wreszcie okna dachowe i ten ciemny pokój nad garażem nareszcie zrobił się jasny.
Obecnie skupiam się na budowie drewutni, bo drewna jest troszkę i warto go uporządkować, tylko ta pogoda, od tygodnia pada i nie mogę kontynuować pracy, bo na deszczu to żadna robota w drewnie.
Od piątku ma przestać padać, więc mam nadzieję na kontynuowanie budowy, chwilowo konstrukcji i dachu a później trzeba to będzie obić ażurowo deskami wq celu przewiewu, aby drewno dosychało
Ale sporo okrąglaków muszę jeszcze rozmienić na drobne, więc pracy nie zabraknie mi do zimy.

zygmor
26-10-2015, 21:20
Okna fajna rzecz, ale odkryłem wilgoć na połaciach dachu nad częścią mieszkalną. To taki trójkątny stryszek, gdzie w najwyższym miejscu ma 1,2 m.
Muszę coś z tym zrobić, bo wełna mineralna na strychu jest wilgotna. Trzeba pozbyć się tej wilgoci.

zygmor
28-10-2015, 13:08
Jak będzie cieplejszy dzień to zamierzam wejść na dach i ocenić zakres prac bo muszę się dostać do szczytu dachu. Bo tam trzeba interweniować.

zygmor
29-10-2015, 07:17
Teraz myślę co zrobić jak się znajdę na dachu, warto wdrapać się na szczyt dachu i spróbować zajrzeć pod gąsiory papowe na szczycie.
Tam spotykają się dwie płaszczyzny dachu, pod nimi jest papa podkładowa i tu może być problem. Jak nie sprawdzę to nie będę wiedział.

zygmor
01-11-2015, 19:09
No i wymyśliłem, ponieważ na szczycie pod gąsiorkami z papy są dwie warstwy papy na zakładkę, więc trzeba je będzie przeciąć i tędy wypuścić wilgoć jak z gwizdka szybkowaru.
Niestety wilgoć jest głupia i nie wyjdzie dowolną dziurą czy kominkiem o ile nie jest w najwyższym punkcie dachu.
Dodatkowo lubi łączyć się z ciepłym powietrzem, a ono dąży ku górze i zatrzymuje się pod szczytem i tam wytraca swoją energię w kontakcie z zimnymi powierzchniami.
Jeżeli nie ma ujścia szczelinami w dachu, pod gąsiorami, powoduje wykraplanie się wilgoci na płaszczyznach połaci dachowej.

Sam musiałem do tego przemyślenia dojść, gdyż mało kto poruszał ten temat, i o ile mi wiadomo mało kto kładąc papę podkładową pod gont bitumiczny wie, że należy zostawić tu na szczycie dachu szczelinę wentylacyjną.

Teraz myślę jak to zrobić u mnie...

zygmor
03-11-2015, 07:39
Rozcięta podwójna papa na szczycie może po dłuższym czasie ograniczyć przepływ powietrza, więc wymyśliłem wsunąć w tę szczelinę złożony na kilka razy pasek siatki do ociepleń. Tak wypełniona szczelina zawsze będzie drożna i się nie zaciśnie.
Teraz trzeba tylko znaleźć dogodny moment do pracy na dachu, przy suchej i ciepłej pogodzie.

zygmor
08-11-2015, 22:45
Teraz wynikły ważniejsze sprawy, kończymy naszą instalację ogrzewania domu. Dotychczas mieliśmy DGP z kominka, to bardzo fajny sposób ogrzewania, wszędzie ciepło. Ale jeśli chodzi o cwu, to już gorzej, bo terma przepływowa 19kW.
Na gaz nie możemy liczyć, bo za wiele z tym kłopotu, a opłaty takie, że odrzucają i jeszcze zgoda 30 sąsiadów konieczna.

zygmor
09-11-2015, 22:35
Z tym gazem to naprawdę nieporozumienie, magistralę trzeba prowadzić przez działki sąsiadów i przez to wymają zgody wszystkich udziałowców bez wyjątku, a to będzie prawie 30 podpisów, bo tylu jest właścicieli działek po podziale pola po PGRze.
Dlatego skłaniamy się do innej alternatywy, o czym niedługo.

zygmor
13-11-2015, 21:59
Chwilowo zbieram oferty na inną kotłownię i najprawdopodobniej będzie to pompa ciepła.

zygmor
14-11-2015, 22:16
Ceny które mam w ofertach to pomiędzy 30 a 40 tysięcy, ale trzeba się na coś zdecydować.

zygmor
20-11-2015, 21:20
Wybraliśmy jedną z tańszych, szwedzka pompa Zirius M2 7 KW i zbiornik w zbiorniku, możliwość produkcji cwu i co, oraz 3 pętle po 75 m w ogrodzie.
Zbiornik z dwiema wężownicami jeden zbiornik 300 l X 80 l. 300 l będzie dla co, a 80 l dla cuw.
Ciekawe kiedy rozpoczną się prace, bo idzie zima. Podobno pprzy kilkustopniowym mrozie wykonują prace ziemne. Mają małą kopareczkę Kubota.

Czekamy na dalsze szczegóły.

zygmor
23-11-2015, 11:10
No to zanim będzie kotłownia trzeba w garażu przygotować miejsce, czyli zlikwidować dwie szafy i ich zawartość, to będzie trudne...

zygmor
26-11-2015, 19:34
Szaf już nie ma, a w garażu bajzel większy niż dotychczas, ale w narożniku garażu mamy ułożonych 20 płytek i zafugowanych.

Teraz montaż można prowadzić, jeszcze pomaluję ściany a może i sufit w tym narożniku.

zygmor
28-11-2015, 23:03
Więc kupiliśmy więcej płytek i dopóki firma się nie zjawi układam płytki w garażu.
Na podłodze będzie porządnie i łatwiej będzie utrzymać porządek.
Bo dotychczasowy beton ścierał się bez końca i ciągle było brudno.

zygmor
30-11-2015, 08:43
W ten weekend pracowałem , aby ułożyć jak najwięcej gresu na podłodze garażu.
Ułożyłem 4 paczki czyli ponad 40 płytek.
Już gotowa jest środkowa połowa garażu.
Gdy żona wjeżdżała do środka, aby zmieścić się wewnątrz musiała wjechać na jedną warstwę płytek.

zygmor
30-11-2015, 20:32
Dziś dzień poprawek, ponieważ samochód wjeżdżając wczoraj do garażu musiał wjechać na świeżo ułożone płytki, dlatego dziś musiałem je zerwać i starą zaprawę użyć w innym miejscu jako wypełniacz.

zygmor
01-12-2015, 20:22
Teraz układanie płytek uzależniam od samochodu, który po prostu przeszkadza. Dziś miała się poprawić pogoda, a tu wieje i wieje. No cóż działka leśna więc poczekamy aż ucichnie z wystawieniem.byt dużo gałęzi spada z drzew aby ryzykować.
Dlatego zdecydowałem się na układanie płytek przy schodach do piwnicy.
Tu robotnikom wyszło zagłębienie na krawędzi podłogi i trzeba było go najpierw zapełnić zaprawą, a później na tym wgłębieniu ułożyć paski płytek z odzysku.
Niestety te dołożone płytki będą jaśniejsze od tych na podłodze, ale to nie pałac.
Wczoraj tę krawędź częściowo wypełniłem zaprawą, a dziś na niej układałem te wąskie płytki.
Ciekawe czy ta zaprawa do układania płytek będzie wystarczająco sztywna i wytrzymała.

zygmor
13-12-2015, 18:09
Wreszcie się udało płytki ułożone aż do bramy. Trochę trwało regulowanie bramy garażowej, bo podłoga pod bramą podniesiona, ale udało się.
Teraz muszę policzyć ile płytek jest do ułożenia pod regałami, tę pracę planuję wykonać w czasie późniejszym.
Węzeł działa, podłogówka również, nasze zadowolenie jest całkowite. Jak nie zapalimy w kominku, to uruchomią się grzejniki na piętrze.
Tu regulację zapewniają termostaty na grzejnikach.
I to jest to!

zygmor
07-01-2016, 10:30
Niedługo zacznę kontynuować prace w garażu, bo pomysłów mam kilka, tylko chwilowo mam problem z prawą stopą.
na wysokości kostki paprze mi się rana i zmarnowałem przez to Święta i Sylwestra.
Wygląda na to, że ma się już ku dobremu, ale, że dostałem skierowanie do chirurga naczyniowego, to zamierzam z niego skorzystać.
Wizyta prawdopodobnie jest dziś, czekam na potwierdzenie.
Od tej wizyty uzależnione jest dalsze działanie w garażu, albo krótka przerwa.
Poczekamy zobaczymy