PDA

Zobacz pełną wersję : czy opłaca się (finansowo) mieć rekuperator???



macimarcz
05-02-2006, 22:21
czy Ktoś może mi powiedzieć ile płaci za gaz (może być z podgrzaniem c. w. u.) w domu z rekuperatorem??? uprzejmie proszę o podanie powierzchni użytkowej, ilości zamieszkujących osób, i kwoty za cały sezon grzewczy.


pytam ponieważ zastanawiam się bo zaśpiewali mi za całą instalacje (z g.w.c.) 18 500 zł [materiały 15000 + robocizna 3500], (dom 170 m2 + garaż 20 m2 + piwnica 100 m2, 5 osób) i zastanawiam się czy to mi się kiedykolwiek zwróci... (oczywiście o niekwestionowanych korzyściach z "kontrolowania" wentylacji nie wspominam)

Patos
06-02-2006, 17:29
czy opłaca się (finansowo) mieć rekuperator???
"mieć" :roll: to się nie opłaca :P
Trzeba go używać, aby częściowo zwracały się koszty zakupu. :P

KrzysiekMarusza
06-02-2006, 17:43
obawiam się że nawet przy używaniu te 18.5 kzł się nie zwrócą nawet za 20 lat
straszna jakaś ta kwota - chyba chcą cię naciąć na grubszą kasę .....
U siebie jak liczyłem czy warto mieć kondensata, to okres zwrotu wychodzi na poziomie 10 lat, jeśli za kondensata dodatkowo dopłacę 3 kzł, a ty masz 18.5 kzł :-?
pozdr - Krzysiek

gosciu01
06-02-2006, 18:07
za reku z instalacją to coś ok. 12 kzł można dać. To tak bardzo ogólnie.

Jakie oszczędności ?
Jeśli reku z wymiennikiem krzyżowym to ok. 60-70% na wentylacji. Jeśli przeciwprądowy to ok. 85%.
Wentylacja to ok. 1/4 bilansu budynku ( koszty ogrzewania ).
Do tego koszt pracy wentylatorów ( energia el. ).

Czy się zwróci i kiedy ?
hmmm.

Zwrócić to si może coś z inwestycji, wkładu na konto albo włożonej pracy własnej ( zawodowej ).
Bardziej mówimy o komforcie i najwłaściwszej alokacji dostępnych środków w budowę domu. A te wiadomo, są ograniczone.

Jak zauważysz, temat rzeka ...

krzysztof58
06-02-2006, 19:31
Mnie przy własnej całkowitej pracy kosztował 8.000 z wymiennikiem krzyżowym - z czego prawie 3.000 to rury do czerpni - 25 metrów. Chyba jest tak jak mówią wszyscy, że wielkich oszczędności mieć nie będziesz. Tu są dwa komforty - jeden w zimę - brak zimnego powietrza grawitacyjnego i suche okna w czasie wielkich mrozów oraz drugi w lato czyli niewielka klimatyzacja. Niewielka ale zawsze. Jeżeli chcesz porównać zużycie gazu - to kilka spraw: powierzchnia 233 m kubatura 1100, ściana 1 warstwowa 42 cm, okna 1.1 osób do cwu 5, piec kondensat buderusa. Więc średnia w styczniu i w lutym to 15m na dobę (jest tak wiele czynników mających wpływ na zużycie gazu - to jeszcze jeden temperatura wewnątrz wszystkich pomieszczeń 21,5 stopnia - bez wyłączania stref)

dominikams
06-02-2006, 19:51
Ja u siebie przewiduję:
Oszczędności na kominach (odpadna mi 2, bo piec bedzie z zamknięta komorą), oraz innych elementach wentylacji grawitacyjnej (nawiewniki, dachówki wentylacyjne i takie tam)

oszczędności na preparatach grzybobójczych i innych wspomagaczach przy ataku grzybów,

oszczędności moich nerwów, które teraz (przez okres zimowy) są nadwyrężane przez (niewielki, ale jednak) pojawiajacy się od czasu do czasu grzybek

Oszczędności na ogrzewaniu tez przewiduję, zwłaszcza, że duzo wietrzę, ale dla osób, które nie czują takiej potrzeby to nie bedzie tak dużo.

gosciu01
06-02-2006, 21:45
OK,

policzyłem to z bilansu w moim "exelu".

wychodzi 21% oszczędności stosując GWC+reku, przy 33% kubatury wymiany powietrza. Daje to kwotę 445 zł/sezon.
Od tych oszczędności należy odjąć koszty pracy wentylatorów.

Bimbaj
06-02-2006, 21:54
18,5 to duzo. U siebie z GWC rurowym (40 m.b.) wyszło chyba z 13, w zasadzie bez wlasnej pracy.

Dom kubatury ok. 800 m3. W każdym razie jeszcze nie mieszkam, ale próby liczenia okresu zwrotu się nie powiodły, bo wchodziłem w lat kilkadziesiąt, a to bez sensu. Natomiast na pewno są oszczędności podczas budowy, bo odchodzą kominy, nawiewniki w oknach, stopy pod kominy etc.

Komfort bez 2 zdań. Po wejściu do środka, czuć tylko, że cieplej, natomiast żadnych zapachów czy wilgoci (nawet w okresie budowy). Super sprawa.

nurni
06-02-2006, 22:28
Tak na prawdę to chyba nigdy się nie zwróci.
Bo za te 15-20 lat trzeba będzie pewnie centralę wymienić bo stara umrze śmiercią naturalną - i dalej w koło Macieju z amortyzacją.
Jest to inwestycja z serii - luksus/komfort gdzie zwrot jest rzeczą drugorzędną.
Sam użytkuję od kilku miesięcy i nie zamieniłbym na grawitację.

Pozdrawiam

damiang
07-02-2006, 09:38
To podobne pytanie jak "Kiedy zwróci się klima w samochodzie?".
Prawdopodobnie nigdy, ale komfort bez porównania.
Ja mam reku krzyżowy, aktualnie przy +20 wew./-11 zew. leci do środka +5. Pewnie byłoby lepiej ale mam straty na nieocieplonym poddaszu gdzie stoi centralka.
Gazu spalam kilkanaście m3/dobę w największe morzy w porywach do 19 zdaje się. Dom 200m2, wełna ściany 12 cm, w dachu 20 cm.

ged
07-02-2006, 10:23
Finansowo się nie opłaca, ale robię to dla komfortu. Dlaczego? Z pewnego doświadczenia.

Doświadczenie 1
Znajomi mają mieszkanie +- 100m. Oszczędzają na ogrzewaniu metodą uszczelnienia. Absolutne zero wentylacji. Wojna przy próbie rozszczelnienia okien. Nie przeszkadzają im zaparowane szyby. Gdy się do nich wejdzie - siekiera, nie ma czym oddychać. Co jakiś czas trzeba wyjść z palaczami na papierosa pomimo że nie palimy. Jak oni tam wytrzymują?

Doświadczenie 2
W okolicach Łodzi inny znajomy (wykonawca) wykańczał rezydencję. Specjalnie zrobiłem kilkaset kilometrów aby to zobaczyć. Nie wiedziałem wtedy co to rekuperator, wymuszona wentylacja, podłogówka, pompa ciepła. Były mrozy. W budynku pracowało kilkanaście osób. Farby, lakiery. Po godzinie uświadomiłem sobie, że nie jest mi ani gorąco, ani zimno. Nigdzie nie było czuć smrodu tego wszystkiego czym malowali robotnicy! Nigdzie nie było grzejników. Byłem w szoku. Nie wiedziałem co to jest, ale fizycznie to odczuwałem. Dopiero ten znajomy minie uświadomił i pokazał wszystko. W każdym pomieszczeniu nawiew, wywiew i podłogówka. Każde pomieszczenie jako oddzielna strefa grzania, wentylacji, osuszania, nawilżania, odpylania (filtry). Wszystko sterowane centralnym komputerem postawionym obok pompy ciepła. Pompka wielkości małej lodówki. Centrali wentylacyjnej nie widziałem bo chwilowo nie było dostępu. Ile to kosztowało - nie wiem, ale w tym domu chciało się być - choćby dlatego że było przyjemnie oddychać.

macimarcz
07-02-2006, 11:51
obawiam się że nawet przy używaniu te 18.5 kzł się nie zwrócą nawet za 20 lat
straszna jakaś ta kwota - chyba chcą cię naciąć na grubszą kasę .....
U siebie jak liczyłem czy warto mieć kondensata, to okres zwrotu wychodzi na poziomie 10 lat, jeśli za kondensata dodatkowo dopłacę 3 kzł, a ty masz 18.5 kzł :-?
pozdr - Krzysiek
kwota niestety odpowiada dość skomplikowanej konstrtukcji instalacji, ponieważ wykańczam segment bliźniaka zaprojektowany i zbudowany do stanu surowego otwartego przez kogoś innego, na wąskiej działce, ale podsumowując otrzymane posty mam świadomość że chodzi raczej o wygodę niż o wyciskanie kasy z tej instalacji :-?

Kleszcz
07-02-2006, 12:21
Ja u siebie też robię głównie ze względu na komfort użytkowania - w obecnym domu morduję się z wentylacją grawitacyjną i mam już jej dość chyba do końca życia (wkurzają mnie nawiewy zimnego powietrza od okien, para na oknach, wilgoć). W nowym domku owszem spodziewam się, że rachunki za gaz powinny być mniejsze (a za prąd troszkę większe) - ale nie liczę na to, że to kiedyś się zwróci.
18.5k to spora suma - ale u mnie do domku wielkości 390m i kubatury prawie 1600 wyszło jeszcze więcej, 26k (cena instalacji z Mistralem, GWC rurowym 40m Rehau). Koss wycenił podobnie sprawę. Taniej miałem w Dospelu - 23.5k ale po tym co poczytałem na różnych forach o Dospelu już nie jestem do nich tak pozytywnie nastawiony jak wcześniej.

Jeż
07-02-2006, 13:50
macimarcz
W domach nowoczesnych energooszczędnych, a więc izolowanych termicznie i wentylacyjnie, wentylacja grawitacyjna pasuje jak pięść do nosa. Po prostu nie zdaje egzaminu, bo jest tylko wywiewem bez nawiewu. Konieczne są dla niej rozszczelnienia okien, nawiewniki podokienne itp. Zamiast robić te różne sztuki z nawiewem oraz - co najważniejsze - zamiast budować kominy z kanałami wentylacji grawitacyjnej, moim zdaniem lepiej wybrać opcję tańszą inwestycyjnie i eksploatacyjnie. A jest nią wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna. Po prostu kosztuje taniej od nawiewników i kominów z kanałami wywiewnymi. Wentylacja mechaniczna nie musi być z rekuperacją, ale oczywiście może.
Zapotrzebowanie wentylacyjne Twojego domu to około 200m3/h (może wystarczyłoby mniejsze). Jeśli sezon grzewczy trwa średnio 6 miesięcy i średnio ogrzewasz powietrze zewnętrzne z temperatury 0degC do 20degC, to zapotrzebowanie cieplne związane z sama wentylacją wynosi:
0,35 x 200m3/h x 20K = 1400W=1,4kW (ten wzór wynika z ciepła właściwego powietrza). Z tego rekuperacją zaoszczędzisz jakieś 70% najwyżej, czyli około 1kW. Ile będzie kosztować 1kW w Twoim domu? Jeśli ten koszt przemnożysz przez 4400 godzin w sezonie grzewczym, to otrzymasz oszczędność z rekuperacji. Jeśli będziesz ogrzewać elektrycznie przy cenie 0,3zł/kWh to rocznie osiągniesz oszczędność:
4400h x 1kW x 0,3zł/kWh = 1320 zł.
Jeśli ogrzewać będziesz innymi źródłami ciepła, to roczna oszczedność wyniesie kilkaset złotych.
Oto odpowiedź na Twoje pytanie.
Dodam, że tak wyliczana oszczędność to tylko porównanie wentylacji mechanicznej bez rekuperacji do wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Bo straty ciepła przy wentylacji grawitacyjnej są znacznie większe niż 1kW średnio w sezonie grzewczym. I trudno te straty oszacować. Po prostu wentylacja grawitacyjna działa często za silnie w stosunku do potrzeb - nie jestesmy w stanie jej w pełni kontrolować. Zatem sama wentylacja mechaniczna bez rekuperacji moim zdaniem przynosi większe oszczedności wobec wentylacji grawitacyjnej, niż sama rekuperacja w wentylacji mechanicznej. Jednak kto instaluje wentylację mechaniczną bez rekuperacji? Zwykle jeśli już to z rekuperacją. I nie wiem czy słusznie, bo instalacja wentylacji mechanicznej bez rekuperacji jest do zrobienia przez przeciętnego majsterkowicza budowlanego. Materiały szacuję na 2500 zł dla Twojego domu plus robocizna.
Pozdrawiam
Jeż

Yoric
07-02-2006, 15:25
marcinmarcz,

Skrupulatnie Jez policzyl te straty/zyski ciepla ..jednak nie zgodzilbym sie ze:
1. srednia temp. 0 stopni podczas polrocznego okresu grzewczego.
Srednie miesieczne grudni, styczni i lutych oscyluja w okolicy 0 st. Celsujsza (Warszawa) - jesli dodamy do tego listopad, marzec i po polowie kwietnia i pazdziernika - srednia wyjdzie blizej + 10 st. Celsjusza.
Oczywiscie moze sie zdarzyc taki styczen 2006 - srednia - 8,8 C, ale i tak srednia bedzie powyzej zera.
2. podejrzewam ??? ze sprawnosc rekuperatorow liczona jest dla roznicy temperatur DELTA TE 40 K. Przy mniejszych roznicach temperatur sprawnosci drastycznie spadaja, poniewaz mocno spada dynamika grzania/chlodzenia ( mowiac normalnie - im cieplejsze powietrze do ogrzania - tym trudniej je ogrzac :) )

1320 zl dla pradu zmniejszylbym o polowe (mniejsza delta TE, nizsza sprawnosc REKU, dodatkowe koszta - en. elektr.) - zysk okolo 700 zl
Przy GZ50 zalozylbym zyski na poziomie 300 zl rocznie.

Z innej beki teraz ....
Pracuje w budynku z klimatyzacja, wentylacja mechaniczna, rekuperatorami, zamknietymi oknami, czujnikami, regulatorami, wentylatorami ...i nie chcialbym miec czegos takiego w domu.
Halas wentylatorow, zapachy dochodzace z REGULARNIE KONSERWOWANEJ instalacji - budynek 5 letni ....pracowac przy tym mozna ..ale spac ?
Co kto lubi .... ja tam se wole okienko otworzyc ..;-)
(Y)

macimarcz
07-02-2006, 15:35
marcinmarcz,

Skrupulatnie Jez policzyl te straty/zyski ciepla ..jednak nie zgodzilbym sie ze:
1. srednia temp. 0 stopni podczas polrocznego okresu grzewczego.
Srednie miesieczne grudni, styczni i lutych oscyluja w okolicy 0 st. Celsujsza (Warszawa) - jesli dodamy do tego listopad, marzec i po polowie kwietnia i pazdziernika - srednia wyjdzie blizej + 10 st. Celsjusza.
Oczywiscie moze sie zdarzyc taki styczen 2006 - srednia - 8,8 C, ale i tak srednia bedzie powyzej zera.
2. podejrzewam ??? ze sprawnosc rekuperatorow liczona jest dla roznicy temperatur DELTA TE 40 K. Przy mniejszych roznicach temperatur sprawnosci drastycznie spadaja, poniewaz mocno spada dynamika grzania/chlodzenia ( mowiac normalnie - im cieplejsze powietrze do ogrzania - tym trudniej je ogrzac :) )

1320 zl dla pradu zmniejszylbym o polowe (mniejsza delta TE, nizsza sprawnosc REKU, dodatkowe koszta - en. elektr.) - zysk okolo 700 zl
Przy GZ50 zalozylbym zyski na poziomie 300 zl rocznie.

Z innej beki teraz ....
Pracuje w budynku z klimatyzacja, wentylacja mechaniczna, rekuperatorami, zamknietymi oknami, czujnikami, regulatorami, wentylatorami ...i nie chcialbym miec czegos takiego w domu.
Halas wentylatorow, zapachy dochodzace z REGULARNIE KONSERWOWANEJ instalacji - budynek 5 letni ....pracowac przy tym mozna ..ale spac ?
Co kto lubi .... ja tam se wole okienko otworzyc ..;-)
(Y)

faktem jest że mam obawy przed pracą instalacji w nocy bez tła akustycznego, chociaż wykonawca zapewnia mnie że przy prawidłowym zastosowaniu tłumików hałas nie występuje w wentylowanych pomieszczeniach ale zapachy z "regulrnie konserwowanej" instalacji mnie już martwią poważnie... :evil:

macimarcz
07-02-2006, 15:39
moi drodzy a tak wogóle to dzięki za trud włozony w te posty, jeszcze trochę i chyba dojrzeję do decyzji... :D

Kleszcz
07-02-2006, 15:42
Co do hałasu to też bazuję na zapewnieniach wykonawcy i własnych odczuciach po wizycie w zrobionym przez niego obiekcie. Dla mnie było jak najbardziej ok, jedynie na maksymalnym ustawieniu wentylacji słyszałem leciutki szum (centrala stała w kotłowni w oddzielonej części gospodarczej budynku, dokładnie tak jak u mnie).
W samej kotłowni oczywiście centralę słychać.

A co do zapachu to pracuję w budynku około 20-letnim z działającą instalacją wentylacyjną - jest serwisowana, nie wiem czy regularnie. Ale żadnych zapachów niepokojących nie ma. Gorzej jest czasami u mnie w starym domu z wentylacją grawitacyjną niestety

Yoric
07-02-2006, 15:58
Heej,

Nie chcialbym nikogo zniechecac - napisalem o swoich doswiadczeniach, odczuciach ... teraz slysze jak powietrze cichutko wyplywa ... w pracy mi to nie przeszkadza ..telefony, rozmowy, gwar ..natomiast w domu nie chcialbym tego miec.
Zapachy - nie jest to notoryczna sprawa ..ale od czasu do czasu cos zalatuje z nawiewow ...taki specyficzny zapach ..nie wiem ..moze zasysa z innych pomieszczen ..moze te wymienniki nieszczelne ..moze za duzo powietrza cyrkulacyjnego daja .... a moze to jakies plyny do dezynfekcji tak pachna ... ?
Czy takie instalacje trzeba czyscic / dezynfekowac ???
I jeszcze jedno - tak jak w moim interesie nie jest zniechecac Was do reku - tak w interesie wykonawcy jest ..zachecic Was skutecznie ;-)
Wykonawca zawsze bedzie subiektywny.

Zdruffka,

Yoric

gaga2
07-02-2006, 15:59
to jeszcze kilka słów odnośnie komfortu korzystania z went. mech.
hałas: to jednak kwestia dobrego projektu i wykonawstwa; w sypalniach nic nie słychać, a w salonie (nad którym jest położony rekuperator) słyuchac lekki szum tylko w czasie pracy na najwyższym biegu (przy wymianie 2/1h. Dużo więcej hałasu pochodzi od lodówki, którą słychać w salonie wieczorami.
co do samego rekuperatora: jego brak w instalacji went. mech. ma ten skutek, że powietrze nawiewane ma temp. zbliżoną do temp. na zewnątrz, co samo w sobie nie jest zbyt miłym odczuciem. U nas z anemostatów w czasie największych mrozów (-30 w nocy) z reku wiało 16 st. C. Dzięki wysokiej sprawności rekuperatora nie musimy stosowac żadnych nagrzewnic: a projektant nas przekonywał, że sami dojrzejemy do decyzji o kupnie nagrzewnicy, jest nawet specjalnie poprowadzona instalacja elektryczna...ale okazała się niepotrzebna.
Nawiew o temp. 16 st.. jest jednak odczuwalny przy pracy na wyższym biegu (wymiana 1/1h) jako chłodny i mało przyjemny (jeśli się stoi pod samym anemostatem) więc nie wyobrażam sobie pracy went. mech. z nawiewem o temp. minusowej. tak więc trekuperator nie tylko służy do oszczędzania energii ale do podgrzewania nawiewanego powietrza i zapewnienia komfortu korzystania z wentylacji.
Co do zapachów: u mnie nic nie czuć, instalacja działa ca. 1,5 roku.
pozdrawiam,
gaga2

Jeż
07-02-2006, 16:01
Yoric
Rozumiem, że wg Ciebie nie ma sensu wydać kilkunastu tys. zł na wentylację mechaniczną z rekuperacją dla tych 300 zł (wg Ciebie)oszczędności rocznie. Jednakże przyjmij do widomości, że te oszczędności, które wg mnie to od 300 zł (ogrzewanie przez spalanie drewna) do 1000 zł (ogrzewanie elektryczne - może przesadziłem z tymi 1320 złotymi) to oszczędność na samej rekuperacji. Czyli jeżeli ktoś już ma wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną, to gdy zastosuje jeszcze rekuperację to tylko na niej samej oszczędzi wymienione kwoty. Natomiast, gdy ma wentylację grawitacyjną, to instalując wentylację mechaniczną z rekuperacją zaoszczędzi o wiele więcej. Tylko niestety szacowanie tych oszczędności jest trudne.
Poza tym niekontrolowana (czytaj często za silna) wentylacja przez otwieranie okien lub grawitacyjna - obojętne - to także nadmierne wysuszanie powietrza w okresie zimowym, wpuszczanie kurzu (brak filtracji), owadów itp. To są niewymierne wady, które eliminuje wentylacja mechaniczna. Poza tym rekuperacja, to także małe schładzanie powietrza w okresie letnim, kiedy w czasie upałów każdy stopien Celsjusza niżej w mieszkaniu jest zbawienny.
A hałas? W domu wiele urzadzeń hałasuje - komputer, lodówka, pralka itd. Wentylacja mechaniczna nie musi bardziej od tych urządzeń, a może też mniej. Mam w domu ogrzewanie wodne z piecem gazowym w piwnicy. Mieszkam na piętrze. Pompa wody w piecu po kilku latach eksploatacji zaczęłą trochę hałasować i hałas ten niesie się rurami miedzianymi. Na piętrze zmierzyłem, że wynosi 31dB(A). Jednocześnie wiem, że wentylacja mechaniczna może hałasować poniżej 30dB(A). Może, ale nie zawsze hałasuje poniżej 30dB(A). To zależy od kawalifikacji projektanta i wykonawcy instalacji. Twoja firma Yoric zleciła zaprojektowanie i wykonanie instalacji kiepskim fachowcom po prostu, albo chciała jak najtańszą nie oglądając się na hałas. Robiąc instalację w domu mieszkalnym można osiągnąć poniżej 30dB(A). A jest to praktycznie hałas tła.
Pozdrawiam
Jeż

Jezier
07-02-2006, 16:17
Zgodnie z aktualnie obowiązującą w Polsce normą PN-87/B/-02151/02 dopuszczalny maksymalny poziom dźwięku od wentylacji przenikający do pomieszczeń mieszkalnych w budynkach mieszkalnych to 35 dB w dzień i 25 dB w nocy. I tego trzeba wymagać od firm projektujacych instalacje wentylacyjne.

ged
07-02-2006, 16:54
Jak zmierzyć?

Jeż
07-02-2006, 17:23
ged
Miernikiem hałasu. Ja mam chyba najtańszy jaki udało mi sie kupić na polskim rynku. Zapłaciłem w roku 2004 ok. 500 zł firmie BIALL z Gdańska za cyfrowy miernik poziomu dźwięku model DHY650 Made in Taiwan. Mierzy na dwóch zakresach 35-90dB i 75-130dB z korekcją częstotliwości C i A. Hałas poniżej 35 dB też mierzy, ale z mniejszą dokładnością niż IEC 651-1979 dla wymienionych zakresów. Myślę, że na potrzeby o jakich tu piszemy w sam raz.
Pozdrawiam
Jeż

rs6000
07-02-2006, 20:45
pytam ponieważ zastanawiam się bo zaśpiewali mi za całą instalacje (z g.w.c.) 18 500 zł [materiały 15000 + robocizna 3500], (dom 170 m2 + garaż 20 m2 + piwnica 100 m2, 5 osób) i zastanawiam się czy to mi się kiedykolwiek zwróci... (oczywiście o niekwestionowanych korzyściach z "kontrolowania" wentylacji nie wspominam)

Mój komentarz jest nastepujący : a kiedy sie zwróci budowa domu ? Nigdy ...

Jak zauważyli szanowni forumowicze, komfort czystego powietrza, brak zaparowanych okien, brak pleśni, suche ściany itp. trudne są do określenia ich wartości z zarazem jest to coś co trudno amortyzować. Chłopie : jak masz kase to rób i się nawet nie zastanawiaj, bo napewno nie będziesz żałował. Wiem po sobie.

Pozdro
Sławek

grzegorz2
07-02-2006, 23:16
Panowie, bez przesady. To nie tak, że wentylacja grawitacyjna to grzyb, wilgoć i smrodek w powietrzu. Mieszkam już drugi sezon i bynajmniej takich problemów nie mam. Oszczędności na kominach też są dosyć iluzoryczne - mnie majster wycenił koszt robocizny za te kominy na jakieś 500 zł. Dachówki wentylacyjne bynajmniej nie są częścią wentylacji grawitacyjnej - powinno się je stosować niezależnie od rodzaju wentylacji
pozdrawiam
Grzegorz

PS. też planowałem reku - ale kasy nie starczyło... A na etapie wykończenia 10 tys. zł mieć, a nie mieć to kolosalna różnica...

Bimbaj
07-02-2006, 23:31
Ja liczyłem koszt jednego komina na ok 3-4 tys. zł. stopa fundamentowa pod komin+cegły+zaprawa+górna część komina z klinkieru+specjalna zaprawa+czapka+robocizna. Sądzę, że spokojnie się uzbiera kwota, o której piszę. Z tego co pamiętam sam klinkier i zaprawa na górną część komina kosztowała mnie ok. 500 zł.

Ale ponadto oczywiście z grawitacyjną wentylacją da się żyć. Teraz jestem przy końcówce i rzeczywiście mieć 10 tys. a nie mieć to różnica i parę groszy brakuje, ale jak miałbym jeszcze raz budować to też bym się zdecyodwał na reku i nie odpuszczał!

:)

jm1964
08-02-2006, 05:27
Jednak kto instaluje wentylację mechaniczną bez rekuperacji? Zwykle jeśli już to z rekuperacją. I nie wiem czy słusznie, bo instalacja wentylacji mechanicznej bez rekuperacji jest do zrobienia przez przeciętnego majsterkowicza budowlanego. Materiały szacuję na 2500 zł dla Twojego domu plus robocizna.
Pozdrawiam
Jeż
Witaj Jeżu
Jakoś Twoja wypowiedź trąci mi fachowcem :-) Stoję przed radykalna przebudową drewnianego zabytku, polegającą w dużej mierze na ociepleniu i uszczelnieniu, co daje teoretycznie 3 mozliwości:
- woda na szybach
- wentylacja grawitacyjna z pięknie przytoczonymi przez Ciebie znanymi mi przyjemniościami
- wentylacja mechaniczna
Skłaniam się do wersji 3. Może będziesz mógl mi odpowiedzieć na 2 pytania:
1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?
2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)
Jacek

Jeż
08-02-2006, 11:54
1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?
Można - oczywiście. Rekuperacja jest luksusem, nie jest konieczna, ale warto ją docelowo zrobić. Gdybym chciał zminimalizować początkowe wydatki, to na Twoim miejscu wybrałbym docelową centralę rekuperacyjną, ale na razie nie kupowałbym jej, tylko same wentylatory z tej centrali plus materiały potrzebne do wykonania instalacji nawiewno-wywiewnej. Kupując wentylatory zażądałbym obietnicy na piśmie od sprzedajacego, że w przyszłości będę mógł kupić centralę bez wentylatorów.

2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)

Bez prądu klapa - z oświetleniem, komputerami, lodówkami, wentylacją mechaniczną itd. Z wentylacją chyba ból najmniejszy. Kilka godzin, a nawet parę dni można się bez niej obejść - po prostu otwierając okna. Istnieje jeszcze coś takiego jak agregat prądotwórczy.
Pozdrawiam
Jeż

macimarcz
08-02-2006, 12:08
1/. czy mozna tak zaprojektować instalację, żeby później dokooptować rekuperator - wydaje mi się zbędnym luksusem, ale może się mylę?
Można - oczywiście. Rekuperacja jest luksusem, nie jest konieczna, ale warto ją docelowo zrobić. Gdybym chciał zminimalizować początkowe wydatki, to na Twoim miejscu wybrałbym docelową centralę rekuperacyjną, ale na razie nie kupowałbym jej, tylko same wentylatory z tej centrali plus materiały potrzebne do wykonania instalacji nawiewno-wywiewnej. Kupując wentylatory zażądałbym obietnicy na piśmie od sprzedajacego, że w przyszłości będę mógł kupić centralę bez wentylatorów.

2/. co robić z instalacją mechaniczną gdy nie ma prądu (ten problem dotyczy także pomp obiegowych itp)

Bez prądu klapa - z oświetleniem, komputerami, lodówkami, wentylacją mechaniczną itd. Z wentylacją chyba ból najmniejszy. Kilka godzin, a nawet parę dni można się bez niej obejść - po prostu otwierając okna. Istnieje jeszcze coś takiego jak agregat prądotwórczy.
Pozdrawiam
Jeż
pytanie: nie jest chyba błędem posiadajnie obydwu rozwiązań (zarówno grawi jak i reku plus jakieś "szyberdachy" w grawi żeby ją "wyłączyć") jeśli budynek jest już w stanie zielonym :lol: otwartym?

Jeż
08-02-2006, 14:29
macimarcz
Nie wiem co rozumiesz pod "szyberdachy". Aby wyłączać grawi wystarczą dostępne w handlu przepustnice, którymi można zamykać wywiew grawi gdy wentylacja mechaniczna pracuje.
Pozdrawiam
Jeż

macimarcz
08-02-2006, 15:23
macimarcz
Nie wiem co rozumiesz pod "szyberdachy". Aby wyłączać grawi wystarczą dostępne w handlu przepustnice, którymi można zamykać wywiew grawi gdy wentylacja mechaniczna pracuje.
Pozdrawiam
Jeż
pisząc "szyberdachy" miałem na myśli dostępne w handlu przepustnice, z tym że na końcu języka (klawiatury) :roll:

gerald_
26-06-2008, 15:01
Witam,



Po nieprzespanej nocy:

Mój dom to 307m2

Dom nawet o takim zapotrzebowaniu na ogrzewanie spali około 4200 m3/rok gazu

Rachunek za gaz użyty do ogrzewania to około 4 000 zł

Wentylacja mechaniczna to 25-40% mniejsze koszty ogrzewania – robi wrażenie prawda? :-)

Wycena jaką dostałem to 20 000 zł z montażem



Licząc maksymalne oszczędności to około 1600 zł rocznie.

Od tego trzeba odjąć około 200 zł za filtry i prąd



Czyli jak będę na emeryturze to właśnie mi się zwróci kapitał z inwestycji – a do tego odsetki za 15 lat? Przy wariancie zamrożenia pieniędzy na koncie oprocentowanym 3,5% to jest kwota 12373 czyli kolejne lata na spłacanie kosztów inwestycji. Nie liczyłem dalej bo stanąłem na 25 latach i zostało mi jeszcze 8 000 do zwrotu.



Czy coś źle liczę? Z tego co przeglądałem na forach to wszędzie piszą raczej że to się NIE OPŁACA :-)



A co jak po 10 latach rekuperator padnie....

sSiwy12
26-06-2008, 15:37
Teoretycznie wyliczenie słuszne :lol:
Nie mniej jednak przy założeniu, ze wentylacja grawitacyjna została zbudowana bez kosztów :o , to po pierwsze.
Po drugie, nie zawsze chodzi o "zwrot kosztów"- jako przykład - Twój dom, tez wydaje się nieuzasadniony z przyczyn ekonomicznych. Przecież do "niezłego życia" wystarczy około 20m2 na jedna osobę (czyli u ciebie powinno mieszkać 15 osób), kafelki, biorąc pod uwagę np. malowanie "olenicą" też nie są uzasadnione z przyczyn ekonomicznych, itd, itd.
A sam dom i jego wartość rynkowa, biorąc pod uwagę kredyt i odsetki?

Barbossa
26-06-2008, 15:41
i prawdopodobny podatek katastralny :D

Inka Opole
26-06-2008, 15:48
[quote="gerald_"]
Czy coś źle liczę? Z tego co przeglądałem na forach to wszędzie piszą raczej że to się NIE OPŁACA :-)

quote]

bo finansowo sie nie oplaca:)bo to nie chodzi zeby sie to zwrocilo (choc fajnie by bylo) ale zeby wentylacja dzialala sprawnie i co najwazniejsze wtedy kiedy Ty chcesz..a ze oszczednosci mozna uzyskac dzieki rekuperacji to dodatkowy plus...
a za sprawnie dzialajaca wentylacje trzeba zaplacic coz....tak jak za tysiac innych rzeczy w domu
osobiscie nie posiadam wentylacji mechanicznej plus rekuperator..nad czym boleje niestety bo grawitacyjna jest jaka jest..raz dziala raz nie dziala:P
niestety kwestie finansowe byly tak napiete ze ledwo PC sie zmiescila...

gerald_
26-06-2008, 15:48
Panowie i Panie. Temat dotyczy pytania czy się opłaca a nie czy jest ładna brzydka wygodna. Mówimy o wymiernych korzyściach czyli o zwrocie z inwestycji. Chodzi o to że wszędzie się czyta żę to taka oszczędność a to g. prawda bo jest to żadna oszczędność tylko luksus. Taki jak dom 300m i taki jak kafelki w łazience. Inwestycja a luksus to dwie różne rzeczy.

sSiwy12
26-06-2008, 16:04
Zależy jak się liczy 8) Można wykazać, ze się opłaca.
Można wykonać takie wyliczenia:
1. Roczne koszty ogrzewania + roczne raty kredytowe.
2. Roczne koszty ogrzewania z REKU + roczne raty kredytowe powiększone o sumę za REKU.
Jeśli dodatkowo przyjmiemy, ze koszty energii na ogrzanie co rok zwyżkują około 10% (optymistycznie), to może się okazać, ze inwestycja w REKU jest bardzo opłacalna.

Ps. Moim zdaniem dla domu nawet 300m2 koszt REKU z instalacja może zamknąć się w kwocie 10.000,- nawet nie odliczając kosztów zbędnych kominów wentylacyjnych i nawiewników w oknach.

mynia_pynia
26-06-2008, 21:44
Uważam, że jeśli ktoś chce mieć rekuperator to powinien go mieć (i używać;))
Natomiast Polska to bardzo nie przyjazny kraj dla wszelkiego typu ekologicznych rozwiązań. Nie rozumiem, dlaczego chcąc być na "fali ekologicznych rozwiązań" prowadzących do oszczędności energii, pozyskiwania jej z naturalnych źródeł, zostajemy sami z dużymi kosztami.

Jestem nastawiona entuzjastycznie do różnych rozwiązań, niestety żadne z nich się nie kalkuluje w rozrachunku końcowym bez dopłat (no może oprócz oczyszczalni eko, bo mi gmina dopłaca 50% i wychodzi taniej od montażu szamba, nie mówiąc o użytkowaniu).

W domu, co kilka lat robi się różne zmiany, remonty i może w przyszłości zmieni się coś na lepsze. Zresztą już widzę różnice, 2 lata temu jak myślałam dopiero o budowie ceny były wyższe o 25%.

edde
26-06-2008, 21:47
to i tak masz bombowo, w mojej i okolicznych gminach nikt nawet nie słyszał o dopłacaniu do czegokolwiek, włącznie z POŚ, a niby to Zielone Płuca Polski...

gerald_
27-06-2008, 10:57
Zależy jak się liczy 8) Można wykazać, ze się opłaca.
Można wykonać takie wyliczenia:
1. Roczne koszty ogrzewania + roczne raty kredytowe.
2. Roczne koszty ogrzewania z REKU + roczne raty kredytowe powiększone o sumę za REKU.
Jeśli dodatkowo przyjmiemy, ze koszty energii na ogrzanie co rok zwyżkują około 10% (optymistycznie), to może się okazać, ze inwestycja w REKU jest bardzo opłacalna.

Ps. Moim zdaniem dla domu nawet 300m2 koszt REKU z instalacja może zamknąć się w kwocie 10.000,- nawet nie odliczając kosztów zbędnych kominów wentylacyjnych i nawiewników w oknach.

Napisz proszę jakie są Twoje wyliczenia. Co do kwoty 10.000 przy 300 metrach to nie wierzę.

Rezi
27-06-2008, 17:58
czy opłaca się (finansowo) mieć rekuperator???

oczywiście ze się opłaca
ale tylko producentom tego ustrojstwa :lol:

adam_mk
27-06-2008, 18:33
Ale jak dobrze zrobione to frajdę maja obaj! I sprzedający i kupujący!!!
:lol: :lol: :lol:
Adam M.

pierwek
29-06-2008, 09:02
czy opłaca się (finansowo) mieć rekuperator???
"mieć" :roll: to się nie opłaca :P
Trzeba go używać, aby częściowo zwracały się koszty zakupu. :P

ale używając koszty rosną bo reku zużywa prąd - IMHO najbardziej opłacałoby się zrobić i nie używać wtedy straty są najmniejsze - prądu nie zużywa i 100% ciepłego powietrza zostaje w domu ;)

Wiel***m
25-05-2010, 22:49
Zastosowanie rekuperatora tylko ze względów ekonomicznych jest nieopłacalne bo czas zwrotu wynosi zwykle 15-25 lat, ale to nie jedyny argument jaki powinien być rozważany.
Zastosowanie wentylacji mechanicznej wiąże się ze zwiększeniem stopnia wentylacji budynku (zwiększenie krotności wymian, bądź zwiększenie strumieni wentylacyjnych - jak kto woli) i to powoduje dodatkowe koszty, które zmniejszają oszczędności wynikające z odzysku ciepła z powietrza wywiewanego.
Największym jednak zyskiem z zastosowania tego rozwiązania jest wysoki komfort użytkowania budynku czyli "świeże" powietrze, które naprawdę czuje się w domu.
Jeśli ktos ma wątpliwości co do ewentualnego zamontowania tego typu rozwiązania w swoim domu zachęcam wpierw do odwiedzenia kogoś znajomego posiadającego rekuperator (najlepiej zimową porą) i ocenę warunków tam panujących.
Typowi Klienci dla których przygotowuję analizy energetyczno-ekonomiczne oszczędzają ok 400-600zł w sezonie grzewczym czyli dość niewiele.
Sprawności odzysku rzędu 85% to w praktyce czysta fikcja więc proszę się tym nie kierować przy podejmowaniu decyzji.

konisko
26-05-2010, 15:14
Napisz proszę jakie są Twoje wyliczenia. Co do kwoty 10.000 przy 300 metrach to nie wierzę.

Witam, to ja się włącze.
U mnie domek parterowy z pełnym podpiwniczeniem.
Parter 160m2 - kubatura 420m3.
Wentylacje mam zrobioną tylko na parterze bez GW.
Robiłem wszystko sam włacznie z projektem, który oczywiście skonsultowałem.
Instalacja zrobiona na rurach miekkich spiro 160/125mm + kształtki ocynkowane, dobre taśmy + wełna zamoprzylepna.
Rekuperator 350 z silnikami pradu stalego.
Całosc wyniosła mnie 6000 zł brutto za wszystko, nawet doliczyłem 3 tarcze do cięcia batonu ;).
Wogóle nie interesuje mnie czas zwrotu inwestycji, moja inwestycja w zdrowie całej rodziny bezcenna.
Hałas: przez strop - nic nie słyszę, szum powietrza na 3 biegu wogole nie słychac a pracuje przeważnie 1 lub 2.
Bieg 4/5 wg mnie niepotrzebny.
Jeszcze mysle jak wpiąć ciepło z kominka w zimie do reku ale to juz inne forum.
Pozdr.

herakles
26-05-2010, 15:21
Co jest takiego zdrowego w rekuperatorach?

konisko
26-05-2010, 17:48
zdrowe myślenie :)

herakles
27-05-2010, 07:57
ale ja poważnie pytam.

KrzysztofLis2
27-05-2010, 08:25
Świeże powietrze.

aprilka1000
27-05-2010, 22:13
a jak to sie ma......

piec na groszek i reku.....?
warto ...?

konisko
27-05-2010, 22:28
a jak to sie ma......

piec na groszek i reku.....?
warto ...?

Ale w jakim sensie ?, a warto zawsze :), ale napisz o co Ci idzie o odniesieniu do pieca na groszek.
Ja planuje piec gaz kondensat (podłogówka pół domu, grzejniki i kominek powietrzny z grawitacyjnym rozprowadzeniem - no może dużo powiedziane ale na salon i korytarz daje), a WM załozyłem z tego względu, ze chce mieć świeże powietrze, i tak oizolowałem hałupe, że straty wentylacji przy grawitacyjnej zaprzepaszczały by sens tak mocnego izolowania - mam ściany na poziomie 0,15 a sufit myśle ze około 0,12-13, okna niezłe z roletami zewn.
Pozdr.

herakles
28-05-2010, 00:16
No to powiedz mi, czy mój plan jest gorszy od reku:
GWC powietrzny rurowy, wpada do domu do jakiejś magicznej drewnianej skrzynki. Ze skrzynki idą kanały pod każdy grzejnik w pokojach 200x60. W łazienkach i kuchni standardowe kanały wentylacyjne w/g przepisów. Do kominka i do kotła dodatkowe kanały z powietrzem z zewnątrz.
W zimie grawitacyjnie, w lato nadciśnienie(duży wentylator na rurze z GWC). Czy to zadziała?
To że reku nie słychać, to nie wierzę, no chyba że nie wiecie co to cisza.

Planuję też zrobić w kominie 2 dodatkowe przewody wentylacyjne na stryszek nad poddaszem, tak jakby kiedyś chciał to ciepełko jeszcze odzyskiwać to będę kombinować jak. Po prostu będę miał w piwnicy wlot gwc i wyloty na pokoje, 2 kanały na stryszek , a na stryszku można się dobić do kominów wentylacyjnych.

kangaxx
29-05-2010, 10:06
.Sprawności odzysku rzędu 85% to w praktyce czysta fikcja więc proszę się tym nie kierować przy podejmowaniu decyzji.

czy wyniki potwierdzające z AGH to też fikcja?

Wiel***m
29-05-2010, 21:28
Potwierdzające co?
Sprawność odzysku na poziomie 85-90% jest możliwa, ale tylko w szczególnych okolicznościach gdy mamy dużą różnice w temperaturach powietrza wywiewanego i nawiewanego oraz odpowiednio wysoką wilgotność powietrza, ale takie warunki w praktyce są bardzo rzadkie.
Dlatego zamiast podawać możliwą wartość chwilową sprawności powinno się operować sprawnością średniosezonową która oddaje możliwości urządzenia "w praktyce", a ta wynosi ok. 60%.

herakles
31-05-2010, 12:45
No to powiedz mi, czy mój plan jest gorszy od reku:
GWC powietrzny rurowy, wpada do domu do jakiejś magicznej drewnianej skrzynki. Ze skrzynki idą kanały pod każdy grzejnik w pokojach 200x60. W łazienkach i kuchni standardowe kanały wentylacyjne w/g przepisów. Do kominka i do kotła dodatkowe kanały z powietrzem z zewnątrz.
W zimie grawitacyjnie, w lato nadciśnienie(duży wentylator na rurze z GWC). Czy to zadziała?
To że reku nie słychać, to nie wierzę, no chyba że nie wiecie co to cisza.

Planuję też zrobić w kominie 2 dodatkowe przewody wentylacyjne na stryszek nad poddaszem, tak jakby kiedyś chciał to ciepełko jeszcze odzyskiwać to będę kombinować jak. Po prostu będę miał w piwnicy wlot gwc i wyloty na pokoje, 2 kanały na stryszek , a na stryszku można się dobić do kominów wentylacyjnych.

Co myślicie o mojej wizji wentylacji?

orko
31-05-2010, 14:56
Za duże opory i pewnie wentylator będzie i tak potrzebny.

AM***L
03-06-2010, 15:29
Co myślicie o mojej wizji wentylacji?

Sorki.

Jeśli byłbym inspektorem nadzoru budowlanego - nie odebrałbym takiego domu. Zgodnie z przepisami montując wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną nie wolno nam korzystać z wentylacji grawitacyjnej.
A tak na logikę: chcesz odzyskiwać na rekuperatorze ciepło, czyli jak najwięcej powietrza wywiewanego powinno przechodzić przez wymiennik rekuperatora. Tworząc dodatkowe kanały sam sobie niszczysz bilans powietrzny i energetyczny całego układu.
Zdecyduj się: albo CAŁY dom jest obsługiwany przez rekuperator, albo daruj go sobie całkowicie. Bo nie tylko wydasz podwójnie pieniądze, ale także efekt wentylacyjny będzie mizerny. plus będziesz bulił za ogrzewanie jak za zboże co zimę...

U mnie dzięki dobrej izolacji i rekuperacji dom zużywa oleju opałowego za 2000-2500 rocznie. Wraz z ciepłą wodą. Dom 215m2 powierzchni użytkowej. A zmiany w standardowym projekcie Archipelagu zrobił mi dobry audytor już kilka lat temu. Mieszkam od 4 lat, więc wiem co mówię.

pozdrawiam

AM***L
04-06-2010, 07:55
Acha. I żeby nie było wątpliwości: kilak lat temu przenieśliśmy biuro do pogierkowskiego kwadraciaka (ok.140m2). Wg audytu energetycznego (dane na marzec 2008) roczny koszt ogrzania tego domu gazem ziemnym przed termomodernizacją i zamontowaniem rekuperatora wyniósł 8900 PLN. Po dociepleniu i rekuperacji: niecałe 1200... Mam więc własne doświadczenia z dwoma domami z rekuperacją, plus dość dużą liczbą instalacji, jakie moja firma wykonała.
Podkreślam: rekuperator jest niezbędnym elementem domu energooszczędnego (czyli o bardzo dobrej izolacji i bardzo szczelnego). Życie w domu energooszczędnym bez wentylacji mechanicznej byłoby raczej mało przyjemne...

Pozdrawiam!

kangaxx
04-06-2010, 21:23
Potwierdzające co?
Sprawność odzysku na poziomie 85-90% jest możliwa, ale tylko w szczególnych okolicznościach gdy mamy dużą różnice w temperaturach powietrza wywiewanego i nawiewanego oraz odpowiednio wysoką wilgotność powietrza, ale takie warunki w praktyce są bardzo rzadkie.
Dlatego zamiast podawać możliwą wartość chwilową sprawności powinno się operować sprawnością średniosezonową która oddaje możliwości urządzenia "w praktyce", a ta wynosi ok. 60%.

no widzisz, wilgotność 50% i stosunek nawiew/wywiew 50/50, takie warunki faktycznie rzadko się zdarzają...
nie odbieraj tego jako obrony tych cudów które producenci wypisują na reklamówkach bo sam wiem jaskie bzdury można przeczytać, chodzi mi o to byś nie wrzucał wszystkich aut do worka na złom

Wiel***m
05-06-2010, 23:15
Porównanie specyficzne, ale chyba rozumiem o co Ci chodzi :)
Generalnie w swojej wypowiedzi nie chciałem negować przydatności rekuperatorów bo należę do propagatorów tego rozwiązania, chciałem tylko zwrócić uwagę na kilka wątków dotyczących rekuperatorów, które w mojej ocenie są istotne. Jednym z nich jest nierzetelnie podawana przez producentów sprawność odzysku.
That's all :)

phans
06-06-2010, 09:52
W poniższym wątku była liczona opłacalność finansowa rekuperacji. Dla gazu ziemnego a tym bardziej paliw stałych nieopłacalna ekonomicznie.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?t=144145

Dodatkowo proponuję poczytać o went. grawitacyjnej bo być może ktoś wybrał projekt dla którego warto mieć rekuperację bo grawitacyjna będzie kiepsko działała.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?148113-Prawid%C5%82owo-wykonana-wentylacja-grawitacyjna-praktyczne-rady

herakles
07-06-2010, 13:45
Sorki.

Jeśli byłbym inspektorem nadzoru budowlanego - nie odebrałbym takiego domu. Zgodnie z przepisami montując wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną nie wolno nam korzystać z wentylacji grawitacyjnej.
A tak na logikę: chcesz odzyskiwać na rekuperatorze ciepło, czyli jak najwięcej powietrza wywiewanego powinno przechodzić przez wymiennik rekuperatora. Tworząc dodatkowe kanały sam sobie niszczysz bilans powietrzny i energetyczny całego układu.
Zdecyduj się: albo CAŁY dom jest obsługiwany przez rekuperator, albo daruj go sobie całkowicie. Bo nie tylko wydasz podwójnie pieniądze, ale także efekt wentylacyjny będzie mizerny. plus będziesz bulił za ogrzewanie jak za zboże co zimę...

U mnie dzięki dobrej izolacji i rekuperacji dom zużywa oleju opałowego za 2000-2500 rocznie. Wraz z ciepłą wodą. Dom 215m2 powierzchni użytkowej. A zmiany w standardowym projekcie Archipelagu zrobił mi dobry audytor już kilka lat temu. Mieszkam od 4 lat, więc wiem co mówię.

pozdrawiam

Zainspirowała mnie twoja odpowiedź....
Zacząłem dumać i faktycznie dlaczego by nie puścić wentylacji na stryszek, ale koniec końców i chcąc nie chcąc wlot z gwc mam na dole, a wylot z wentylacji na górze.

Aby odebrać ciepło z wylotu muszę albo zurzyte powietrze przepompować na dół i potem na górę i wywalić np. kominem, albo świerze przepompować na górę, tam podgrzać i z powrotem na dół. Takie pompowanie powietrza z góry na dół wydaje mnie się nie tylko hałaśliwe ale i nieopłacalne. Tu pytanie ile to źre prądu?

Czy nie prościej na górze i na dole na kanałach zamontować nagrzewnicę i pompować wodę?! Przejrzałem alledrogo pod tym kątem. Widzę tam nówkę za 1100(trza mieć dwie), ale widzę też masę zabawek, z których się da to zrobić po 100-200zł, np zmieniając kategorię na motoryzacja i wyszukiwanie na nagrzewnica. Pompa 200zł, rurki woda i trochę glikolu.

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=nagrzewnica+wodna

A ceny rekuperatorów zaczynają się od 3tysi.

Co o tym myślicie, wtedy koszty odzysku ciepła spadają diametralnie.

No i jeszcze jedno, czy warto takie zużyte powietrze użyć w kominku, czy kotle?!

orko
13-06-2010, 20:46
Spróbuj wykorzystać powietrze z reku w kominku, tylko zostaw sobie drogę ucieczki, bo takie powietrze z reku to dla kominka tylko przystawka przed głównym daniem.

kangaxx
13-06-2010, 21:26
dla 80 % inwestorów budujących swój wymarzony dom, went.mech. i rekuperator to naciąganie ich na kasę niestety, tak to odbierają, znam jednego kolesia co prowadzi firmę budowlaną, dość dużą jak na mnie bo stawia jakieś 6-10 domków rocznie i każdemu inwestorowi odradza went. mech. opowiadając brednie o tym jak to ona się syfi i ciągle psuje i śmierdzi, i co ja mały szaraczek mogę z kimś takim podyskutować lub z inwestorem któremu on akurat chatkę stawia...

a jego najlepszy argument to ze Niemczech domy stawiał...

racer
14-06-2010, 14:12
Deweloperzy tną koszty, to i odradzają wentylację. To jedyny realna przyczyna.

kangaxx
19-06-2010, 07:08
a niech tną sobie jako żywo gałąź na której siedzą, audyt energetyczny jeszcze u nas w kraju kuleje ale unia już chce zaostrzać przepisy wprowadzając sankcje za jego brak, nie finansowe tylko administracyjne, po prostu sprzedaż budynku bez audytu będzie nie ważna prawnie, a jaki audyt może taki dewelopuś z małym móżdżkiem dostać oszczędzając na wszystkim i jak go sprzeda, tym bardziej że obok będzie stał budyneczek energooszczędny innego, myślącego inwestora

herakles
19-06-2010, 16:33
większy koszt budowy = mniejsza marża.

kangaxx
20-06-2010, 08:14
nędzny audyt = mniejsza marża

kangaxx
22-06-2010, 13:43
na pytanie zawarte w temacie odpowiedzieć można pytaniem czy opłaca się mieć w domu bieżącą wodę i na dodatek ciepłą, kanalizację i prądzik? kiedy to się zwróci? bez sensu dla mnie, wm to komfort tak jak i wszystkie inne udogodnienia montowane w domu a że ma jeszcze tą zaletę że można dzięki niej odzyskiwać ciepło to chyba dobrze, robienie z takiej drugorzędnej funkcji podstawowego parametru w zastanawianiu się nad sensem w ogóle montażu to jest bezsens, wm montuje się dla uzyskania świeżego powietrza w domu, potem można wyciskać z niej wszelkie inne zalety jakie ma

rkowal79
04-07-2010, 04:03
Zastosowanie rekuperatora tylko ze względów ekonomicznych jest nieopłacalne bo czas zwrotu wynosi zwykle 15-25 lat, ale to nie jedyny argument jaki powinien być rozważany.
Typowi Klienci dla których przygotowuję analizy energetyczno-ekonomiczne oszczędzają ok 400-600zł w sezonie grzewczym czyli dość niewiele.
Sprawności odzysku rzędu 85% to w praktyce czysta fikcja więc proszę się tym nie kierować przy podejmowaniu decyzji.
Jak To jest ze sprawnością rekuperatorów? jak się ją liczy. Moim zdaniem sprawność 100% byłaby wtedy gdyby temp wlotu świeżego powietrza do pokoju byłaby równa temp wylotu zużytego powietrza z pokoju. Natomiast jednocześnie temp wlotu świeżego powietrza z zewnątrz (czerpnia) byłaby równa temp powietrza zużytego wypływającemu na zwen. Wyjaśnię to na podst temp. Powietrze świerze z dworu -10'C powietrze świeże po rekuperatorze do pokoju 20'c powietrze zuzyte z pokoju do rekuperatora 20'C i powietrze zużyte po rekuperatorze na zewn -10'C. Taki stan jest możliwy chyba tylko w rekuperatorze przeciwpradowym przy b.dobrym wymienniku. Przy wymienniku typu krzyżowego nigdy nie otrzymamy takiej temp. co najwyżej wyrównamy temp obu strumieni powietrza. powietrze wylatujące z rekuperatora w obie strony wyniesie dokładnie połowę różnicy wartości między temp powietrza w pokoju a powietrza na dworze. dla podanego wyżej przykładu to bedzie +5'C. sprawnośc będzie wynosiła 50% bo oba strumienie wyrównają temp czyli powiertze napływające osiągnie tylko 5'C a nie 20'C jak w pokoju natomiast powietrze wylatujące na zewn (zużyte) bedzie miało +5'C a nie -10'C jak jest na zewnątrz domu.
Mam rację czy nie? - proszę o komentarz.

jan_z_wolna
04-07-2010, 09:34
Nie przeraża mnie koszt reku. To nie jest inwestycja, która ma się zwrócić szybko (jeżeli w ogóle). Cały czas jednak myślę o czymś innym. Czy mój niemłody już organizm będzie się w stanie przyzwyczaić do mikroklimatu reku. Dlaczego mają mnie terroryzować zamknięte drzwi na taras. A jak mój pies będzie chodził do ogrodu. Ja bardzo lubię poranne odgłosy ptaków. Dlaczego mam spać przy zamkniętym oknie. A Cykady letnimi wieczorami? A konie w stadninie? A jak będziemy gotować na kuchni i włączymy wywiew to muszę podkręcić reku?
Bardzo ciekawy i niezwykle rozsądny bilans takiego rozwiązania przedstawia nasz kolega. (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?146761-M%F3j-dom-pasywny-%28-%29-w-praktyce-ju%BF-go-u%BFytkuj%EA/) Jak się przeczyta cały wątek to można sobie to jakoś poukładać.

KrzysztofLis2
04-07-2010, 09:46
Taki stan jest możliwy chyba tylko w rekuperatorze przeciwpradowym przy b.dobrym wymienniku.
Taki stan nigdy nie jest możliwy, pomijając wymienniki o nieskończenie dużej powierzchni wymiany ciepła.

Aby nastąpiła wymiana ciepła, musisz mieć pewną różnicę temperatur, rzędu kilku stopni. I sam ten fakt już limituje maksymalną sprawność rekuperatora. Im większa powierzchnia, tym mniejsza ta różnica.

Twoje dalsze obliczenia są moim zdaniem słuszne, choć trochę uproszczone.

edde
04-07-2010, 10:54
Nie przeraża mnie koszt reku. To nie jest inwestycja, która ma się zwrócić szybko (jeżeli w ogóle). Cały czas jednak myślę o czymś innym. Czy mój niemłody już organizm będzie się w stanie przyzwyczaić do mikroklimatu reku. Dlaczego mają mnie terroryzować zamknięte drzwi na taras. A jak mój pies będzie chodził do ogrodu. Ja bardzo lubię poranne odgłosy ptaków. Dlaczego mam spać przy zamkniętym oknie. A Cykady letnimi wieczorami? A konie w stadninie? A jak będziemy gotować na kuchni i włączymy wywiew to muszę podkręcić reku?
Bardzo ciekawy i niezwykle rozsądny bilans takiego rozwiązania przedstawia nasz kolega. (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?146761-M%F3j-dom-pasywny-%28-%29-w-praktyce-ju%BF-go-u%BFytkuj%EA/) Jak się przeczyta cały wątek to można sobie to jakoś poukładać.

a kto Ci zabroni otworzyć okno, psa wypuścić czy posłuchać ptaków?? sam się ograniczasz, poczynając od myślenia...