PDA

Zobacz pełną wersję : proces z instalatorem ogrzewania



wolar
10-02-2006, 09:31
Mam kocioł na paliwo stałe (drewno), a instalator wykonał instalację w układzie zamkniętym. Dowiedziałem się, że musi być w układzie otwartym.
Poszukuję przepisu prawa, gdzie jest to określone, bo będę się sądził.

semp
10-02-2006, 10:55
ROZPORZąDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 12.02.2002
w sprawie warunków technicznych
jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie

Rozdział 4
Instalacje grzewcze
&133
7) Zabrania się zasilania z kotła na paliwo stałe instalacji ogrzewczych wodnych systemu zamkniętego, wyposażonych w przeponowe naczynia wzbiorcze.

Musisz sprawdzic jeszcze raz czy nie ma jakiegoś uaktualnienia no ale wiesz gdzie masz szukac.

piotrul
10-02-2006, 11:19
A nie sprubujesz najpierw po dobroci? No chyba, że już poszło na noże?

Grzesiek13
10-02-2006, 11:25
Zanim proces to wyslij do gościa opinię biegłego od ogrzewnictwa z nakazem do poprawienia instalacji (na jego koszt).Zaznacz, że jeśli w jakimś terminie np. 14 dni nie ustosunkuje sie do tego to wysyłasz sprawę do sądu (opinie będziesz już miał -a to podstawa zarzutu). Możesz też wziąść jakiegoś instalatora, jeśli on odmówi i poprawić instalację, na jego koszt (bo zagraża życiu, zdrowiu i mieniu) = sprawa w sądzie.

Janussz
10-02-2006, 12:08
Może po takim wątku otrzeźwieją co poniektórzy i nie będą wypisywać tekstów typu: w Unii jest to dozwolone itd.

Pello
10-02-2006, 12:31
......nawet choćby to prawdą było.... :wink:

Janussz
10-02-2006, 12:45
..nawet. Tylko nie w całej Unii, a w niektórych państwach i kocioł musi być specjalnie skonstruowany.
Może usunięte zostaną zdjęcia z pewnych galerii z naczyniem przeponowym zamkniętym? :cry:

VPS
10-02-2006, 13:43
A mnie pewiem Pan chce pobawić uprawnień gdyż odmówiłem uruchomienia kotła gazowego współpracującego z kotłem stałopalnym w układzie zamkniętym :cry:
Z obserwacji moich wynika że instalator mówi klientowi że tak nie wolno, a klient że to da się załatwić i bierze odpowiedzialność na siebie. Lecz dlaczego instalator montuje kocioł stałopalny w układzie zamkniętym, ano aby zarobić i nie stracić klienta bo napewno znajdzie się inny który to wykona. Niestety taka jest brutalna prawda.

Tomik_B
10-02-2006, 13:50
A mnie pewiem Pan chce pobawić uprawnień gdyż odmówiłem uruchomienia kotła gazowego współpracującego z kotłem stałopalnym w układzie zamkniętym :cry: ...

Może w ramach rewanżu, podeślij temu Panu Nadzór Budowlany.

VPS
10-02-2006, 13:59
Raczej nie bo to prokurator jest :wink:
Wystawiłem protokół odmowy z cytatem " Zabrania się zasilania z kotła na paliwo stałe instalacji ogrzewczych wodnych systemu zamkniętego, wyposażonych w przeponowe naczynia wzbiorcze." i wymogłem z trudem jego podpis.

Grzesiek13
10-02-2006, 15:45
To, że prokurator to gorzej dla niego. Napisz do gazety, oni czekają ta takich głupoli.

Janussz
10-02-2006, 17:09
Coraz bardziej zaczyna podobać mi się Ziobro. Nie jako facet :lol: , jako minister sprawiedliwości.

Ziobro: Niezawisłość sądu nie oznacza niezawisłości od rozumu

Grzesiek13
10-02-2006, 18:28
Dokładnie, bo niedługo każdy sąd przez swoją niezawisłość za kasiorę będzie wydawał wyroki przychylne tylko temu kto daje.

10-02-2006, 19:08
Nam dzisiaj jeden z kandydatów na instalatora zaproponował zrobienie instalacji zamkniętej z kotłem na paliwo stałe. Odmówiliśmy ze względu na przepisy. Nie wiem natomiast jakie są zagrożenia, jeśli taki kocioł działałby w układzie zamkniętym (kocioł z podajnikiem na groszek). Wyjaśnijcie, proszę, ku przestrodze.

Janussz
10-02-2006, 19:39
Może np. siąść elektronika, zagotować wtedy może wodę i po kotle.
Druga sprawa, to kotły naszej produkcji(polskiej) konstrukcyjnie nie są przystosowane do ciągłych zmian ciśnienia jakie panuje w układzie zamkniętym. Żywotność takiego kotła jest bardzo ograniczona.
Jakaś awaria kotła, przyjeżdża serwis i mówi na przywitanie: do widzenia, straciła pani gwarancję.
Eksplozja kotła, jeżeli do takiej dojdzie, może poprzestawiać nam mury, stropy. Są to nieliczne wypadki, ale są.
Zazwyczaj kończy się na rozerwaniu ścianek kotła. Bardzo trudno takie coś naprawić. Zazwyczaj kocioł idzie na złom.

10-02-2006, 20:05
To teraz już wiem - nigdy nie montować kotła na paliwo stałe w układzie zamkniętym!!! I to nie tylko ze względu na przepisy. Tylko dlaczego niektórzy instalatorzy się tego nie trzymają? :evil: .
Dzięki Janusz za wyjaśnienia. Na pewno pomogą niejednemu inwestorowi podjąć trafną decyzję.

semp
10-02-2006, 20:13
To teraz już wiem
Na pewno pomogą niejednemu inwestorowi podjąć trafną decyzję.
I dlatego c.o. powinno byc odbierane przez gości z uprawnieniami. Tak jak elektryka lub gaz.

Janussz
10-02-2006, 20:46
To teraz już wiem - nigdy nie montować kotła na paliwo stałe w układzie zamkniętym!!! I to nie tylko ze względu na przepisy. Tylko dlaczego niektórzy instalatorzy się tego nie trzymają? :evil: .
Dzięki Janusz za wyjaśnienia. Na pewno pomogą niejednemu inwestorowi podjąć trafną decyzję.
Aniu to moje najkrótsze ze wszystkich wyjaśnienie sprawy. O to były batalie wprost toczone tutaj na forum. Przez to mam kilku wrogów :cry:
Ale nie jestem tutaj osamotniony. Walczymy w zgranej drużynie o te sprawy.

Grzesiek13
10-02-2006, 20:50
Przez to mam kilku wrogów

Proponuję założyć nowy wątek "nasi wrogowie" :wink: ale by sie wojna toczyła :wink:

10-02-2006, 20:53
Janusz, ja widzę, że nie jesteś tytaj osamotniony. Mamy spore grono instalatorów, na których pomoc zawsze można tu liczyć - Ty, Grzesiek, 1950, VPS, nasz wynalazca Adam. Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam. Obecnie czytam wszystko co dotyczy instalacji. Jutro kupujemy kocioł (Sas z Buska). Czy będziemy zadowoleni, okaże się pewnie wkrótce. Człowiek uczy się na błędach, ale niektórych dzięki forum i Wam możemy uniknąć.

Janussz
10-02-2006, 20:56
Semp,
teraz mozesz pozwać ewentualnie partacza do sądu. Przed 1989 rokiem uprawnienia do wykonywania zawodu za taką chałturę straciłoby się natychmiast. Wpłynęła skarga do Cechu Rzemiosł, to zanim ją rozpatrzyli(bo ktoś dał cynk), to już robota była poprawiona i delikwent rżnął głupa, że nie wie o co chodzi, że to może przez złosliwość, że może nie o mnie tutaj chodzi?..... :lol: .
Nie wszystko było czarne przed 89rokiem.

Janussz
10-02-2006, 20:59
Aniu, ależ ja wcale nie mówię, że jestem osamotniony. Jest tutaj nas cała zgraja z Małym na czele z werblem :lol: .

Grzesiek13
10-02-2006, 21:01
Pamietam, że ceny w cechu były na podobnym poziomie i jakość usług też miała swój poziom. A teraz każdy może założyć firmę, bez wykształcenia zawodowego.
Anka Sas to dobry wyrób :D ale mogłaś kupić fex'a :wink:

10-02-2006, 21:02
Ale plama, zapomniałam o Małym :oops:

Grzesiek13
10-02-2006, 21:08
Ale plama, zapomniałam o Małym :oops:

Aniu to "Mała plama" :wink: :lol: :lol: :lol:

Janussz
10-02-2006, 21:18
O ile się orientuję, to fexy nie są z podajnikami, ale może się mylę :lol: .

Grzesiek13
10-02-2006, 21:51
Janusz mało wiesz o fex'ach :wink:

Janussz
10-02-2006, 23:51
Grzegorzu,
czy ja jakaś encyklopedia techniki grzewczej jestem? Słyszałem co nieco, ale spamiętasz wszystko? :lol:

Grzesiek13
11-02-2006, 06:14
Janusz skorzystaj z wyszukiwarki i wpisz hasło "fex" :lol:

boguslaw
11-02-2006, 07:14
Masz rację Janussz.
Samowolka i sobiepaństwo jakie panuje przy konstruowaniu instalacji jest przygnębiające.
Ten kapitalistyczny, wolny, "liberalny" zachód znacznie ostrzej, nawet niż u nas za komuny reguluje problem.
W Reichu kotłownia przed oddaniem do użytku musi być odebrana przez nadzór. Odbioru broni nie bezpośredni wykonawca, lecz koncesjonowany na daną okolicę specjalista instalator, który autoryzuje
wykonawstwo i odpowiada za wykonanie "lege artis" własną licencją.
By taką licencję otrzemać musi praktykować w zawodzie, i "wyzwolić się"
po wielostopniowych poważnych egzaminach.
I to jest dobre i bezpieczne dla użytkownika.
Niech instalację robi "kto chce", lecz ostateczną weryfikację jakości wykonanej prac, przynajmniej w sprawach bezpieczeństwa użytkownika, dokona konkretny z imienia i nazwiska fachowiec.

Jeszcze kilka lat temu garażowe wykonawstwo grzejnikow drabinkowych czy też np. okien było powszechne.
Dziś namnożyło się setki producentów kotłów stałopaliwowych.
No bo też co to za filozofia skopiować ogólnie dostępne produkty?
Namnożyło się też cała masa pseudoinstalatorów, którzy efekty swojego braku elementarnej wiedzy instalatorskiej zwalają na instalowane przez siebie produkty.

Mały
11-02-2006, 07:22
Przez to mam kilku wrogów

Proponuję założyć nowy wątek "nasi wrogowie" :wink: ale by sie wojna toczyła :wink:
***** KOCIOŁ WARS**** epizod suwalski****... 8)
ale zaraz przeciwnicy rozpocznš "ZEMSTĘ SHITÓW" :lol:
A poważnie miałem kilka zdjęć z rozerwanymi kociołkami (np szkoła ze zniszczoną częścia konstrukcji jakieś 2 godz przed rozpoczęciem lekcji , kotłownia w której palaczowi urwało nogę w futrynie drzwi , zawalona ściana budynku w Wejherowie - cud że nikt nie zginął...aha i najlepszy komentarz redaktorki "nie wiadomo co było przyczyną").

semp
11-02-2006, 07:42
Niech instalację robi "kto chce", lecz ostateczną weryfikację jakości wykonanej prac, przynajmniej w sprawach bezpieczeństwa użytkownika, dokona konkretny z imienia i nazwiska fachowiec.


To co napisałem wcześniej. Odbioru kotłowni powinna odbierać osoba z uprawnieniami budowlanymi w specjalności instalacje sanitarne.

rafałek
11-02-2006, 08:35
O ile się orientuję, to fexy nie są z podajnikami, ale może się mylę :lol: .

Jak to nie :o a ja to nie podajnik. Codziennie podaję do FEX'a opał, dobrze, że mrozy odpuściły to podaję tylko 2x na dobę... :lol: :lol: :lol:

A co do układu zamkniętego... w ubiegłą sobotę spotkałem faceta co tak ma zrobioną kotłownię i mi też polecał. Na pytanie czy nie boi się zagotować wody odpowoedział, ze nie bo już zagotował kilka razy, z tego raz rozerwało mu grzejnik, a raz podobno rozeszło się na lutach :roll: - tak mówił. Teraz Stwierdził, że nic się nie stanie bo dał większe naczynie przeponowe. Ciekawe czy jak mu urwie coś w kroku to też będzie powiększał to swoje naczynie przeponowe czy w końcu odpuści.... Jak widać po tym przykładzie głupota ludzka jest nieograniczona...

Pozdrawia "podajnik"

Janussz
11-02-2006, 09:19
Na Zachodzie wolno to, wolno tamto słyszymy.
Pojechałał mój kociołem do Niemiec.
Instalator dzwoni:
przyślijcie inną DTR-kę, bo ichni kominiarz nie pozwala go zamontować. Jest za mały komin.
Tam nawet kominiarze są kumaci.
A u nas? Spotkałem takiego jednego. Tutaj na forum. Nie chce mi się wierzyć, że wykonuje ten zawód. Jest za mądry.
Widzieliście na TVNie "usterkę"?

boguslaw
11-02-2006, 09:45
Obiekty przemysłowe, w których realizowane jest technologia o dużym zagrożeniu wybuchem są bardzo mocno przeszklone.
W razie wybuchu - podmuch wywala wszystkie szyby i może swobodnie sie rozprzestrzeniać nie naruszając konstrukcji obiektu.

Kotłownie przeważnie zlokalizowane są w przyziemiu, piwnicy itp.
Może należy :wink: przeszklić w całości zewnętrzną ścianę, aby, jak już pierdyknie, nie podniosło stropu do góry :lol: :lol: :lol:
Poza tym można wykonać instalację alarmową włączającą syrenę po przekroczeniu określonego ciśnienia w kotle, coby zdążyć prysnąć z chałupy. :o

Grzesiek13
11-02-2006, 09:47
Janusz ja też mam znajomego "gwiazdor z usterki" co go widze to normalnie umieram ze śmiechu. Gość jest mistrzem kominiarskim.

Mały
11-02-2006, 09:57
Janusz ja też mam znajomego "gwiazdor z usterki" co go widze to normalnie umieram ze śmiechu. Gość jest mistrzem kominiarskim.
A autografy chociaż rozdaje? :D
To ten od podłšczania kociołka do...muru? 8)

Grzesiek13
11-02-2006, 10:10
Nie, on wystawił zaświadczenie, że OK nie sprawdzając a kasując :lol:

Mały
11-02-2006, 10:20
Eeee.. u nas to norma...

11-02-2006, 11:11
Grzesiek, przegrzebałam google na temat fexa. Toż to one tylko na drewno i węgiel, a my poszukiwaliśmy kotła z podajnikiem na groszek. No, chyba, że chodziło Ci o taki podajnik, o jakim pisał Rafałek :wink: .
My mamy już kocioł, dzisiaj został zakupiony :lol: .

Grzesiek13
11-02-2006, 12:09
Zupełnie nie skojarzyłem, że chodzi o kocioł z podajnikiem "mechanicznym", bo z "ręcznym" to one wszystkie :lol:

Maciek Kra
11-02-2006, 13:20
Aniu gratuluję zakupu !
Ale ja tu chciałem trochę dyskusję ozywić 8) . No bo tak: ja wiem że nie wolno robić układu zamknietego w piecach na paliwa stałe bo się da za dużo węgla, pójdzie na cherbatkę ;), zapomni i nieszczęście gotowe, ale przecież w kotłach na groszek z podajnikiem jest elektronika (podobnie jak w gazowych) są zabezpieczenia i jak elektronika siądzie to piec nie będzie podawał, a tyle co jest na retorcie to się samo wypali i wody nie zagotuje. Teoretycznie w gazowym piecu też może elektronika paść i gazować aż wszystko w powietrze wyleci, nie tak ? Tu mam 2 argumenty przeciwko samameu sobie, ale nie wiem czy mama rację: po pierwsze mówią że piece gazowe mają więcej zabezpieczeń a po drugie nagrzewnica w gazowym kotle jest chyba cieńsza i jak ją rozerwie to niewiele się stanie a w kotle na groszek jak rozerwie ściankę to może nam kocioł przez dach wylecieć... No sam nie wiem... Układ zamknięty jest podobno bardziej efektywniejszy łatwiej sobie temperaturę w domu poustawiać, ale z kolei jak mamy sterownik pokojowy i w dodatku bezprzewodowy to sobie możemy na noc zabrac go do części sypialnej, zaprogramować grzanie na weekend i wcale nie musi być gorszy. A może niech sie tutaj wypowiedzą użytkownicy obu rozwiązań ? Pokłućmy się wszyscy !!!!! :D :D :D :D

Grzesiek13
11-02-2006, 14:24
Maciek - po pierwsze kocioł gazowy ma przynajmniej trzy zabezpieczenia przed przegrzaniem czy wzrostem ciśnienia i zawsze któreś zadziała.
Po drugie kociołków na paliwo stałe sie nie instaluje w układzie zamkniętym, bo - dochodziło z ich udziałem do szeregu wypadków. Kotły takie co wspomionał Janusz wielokrotnie nie są przystosowane do zmian ciśnienia w płaszczu wodnym, prawo tego też zabrania i nie ma sensu toczyć głupich dyskusji. Instalator montujący takie kotły w układzie zamknietym to po prostu głupol, a inwestor który wie, że togo nie wolno robić a to aprobuje jeszcze wiekszy, bo za nic mu zdrowie bliskich.
Bardzo Cie proszę Maciek nie siej wrogiej propagandy.

Mały
11-02-2006, 14:51
Najgorzej ,że jak takiemu powiesz że robi źle to jeszcze Cię zj..bie. :-?

Grzesiek13
11-02-2006, 15:32
W profilu forumowicza Maciek wpisał zawód: "kombinator" - to wszystko tłumaczy.

Maciek Kra
11-02-2006, 16:01
No lubię kombinować, nie zadawalją mnie proste rozwiązania skomplikowanych tematów :wink: , wobec tego zapytam, a wymiennik ciepła ? Wygląda na to że się znacie na temacie, oświećcie mnie proszę !

Grzesiek13
11-02-2006, 16:10
Sa właściwie dwa rozwiązania:
- układ otwarty całości instalacji
- układ otwarty obieg kotła i wymiennik -obieg grzewczy

11-02-2006, 16:51
Znaczy się podłogówka w układzie zamkniętym za wymiennikiem. Dobrze kumam?

Grzesiek13
11-02-2006, 16:52
Nio :D

Pello
11-02-2006, 16:57
W tzw. niektórych krajach unii podstawą do dopuszczenia kotła na pelety do zainstalowania go w układzie zamkniętym są zastosowane w niej zabezpieczenia, takie jak termostat STB kotła i palnika, czujniki przegrzewu palnika, wyłączające podawanie peletu i nadmuch wentylatora(ów), topliwy fragment podajnika, który po stopieniu całkowicie odcina podawanie paliwa, a w palnikach pow. 100 kW system gaszenia gaśnicą, lub wodą przez zawór termiczny. Ponadto przy zaczyniu wzbiorczym jest zawór bezpieczeństwa.
I w zasadzie u nas Urząd Dozoru Technicznego ma prawo do dopuszczenia do inastalacji takiego kotła. Słyszałem, że poznański UDT pozwolił na to. Z mojego doświadczenia wiem, że UDT-y w Krakowie i w Warszawie petentów z taką propozycją wyrzucają za drzwi.

W Magazynie Instalatora pisali o specjalnej spirali chłodzącej płaszcz wodny kotła, po zastosowaniu której ponoć można taki kocioł montować do układu zamkniętego. Czy ktoś o tym słyszał może?

Grzesiek13
11-02-2006, 17:10
Takie kotły ze spiralą chłodzącą nie mają u nas dopuszczenia UDT.
Dziwne, że UDT w Poznaniu wydał dopuszczenie, a inne nie?
Podobnie kiedyś czeskie Dakony(teraz buderus) miały takie dopuszczenie, ale UDT wszystkiego się wyparł.

Janussz
11-02-2006, 17:57
Pello,
kilka lat temu o tej spirali schładzającej pisał Cichewicz w Magazynie Instalatora, jako o ciekawostce. Kilka lat temu była na łamach MI ostra dyskusja pomiędzy przedstawicielami Dakona, a kimś z UDT.
Załóżmy, że pojawił się kocioł na paliwo stałe do układu zamkniętego spełniający wszystkie warunki bezpieczeństwa. Pytanie: ile taki kocioł by kosztował? Jakie zyski nam przyniesie? O zyskach moglibyśmy mówić przy łączeniu np.kotła gazowego z kotłem na węgiel. Innych zysków ja nie widzę. Korozję można sobie wsadzić w ...
Naczynia ciśnieniowe są odpowiedniej konstrukcji. Są z odpowiedniego materiału. Podlegają rejestracji w UDT.
Już sam materiał na taki kocioł jest drogi. Kocioł przecież pracując traci swoje własciwości wytrzymałościowe. Każdego dnia jest coraz słabszy. Przyjmuje się, że paląc suchym drewnem, w ciągu sezonu grzewczego traci blacha na grubości ok.0,5mm. Przy węglu 0,3-0,4mm. Dzisiaj może kocioł wytrzymać zmieniające się cisnienie, ale już za tydzień może spaw puścić.
Przykład. Zrobił sobie gość bojler z rury instalacyjnej fi500 . Denka wstawił z blachy grubości 20mm. Był wprost zszokowany jak mu po roku zaczął ten bojler na denkach przeciekać. Zwalił winę na spawaczy.
Przyczyną była praca tych denek. Płaskich denek, a nie tłoczonych z odpowiednim promieniem dennic. Mógł dać dennice 10 krotnie cieńsze, ale tłoczone.
Chcąc dyskutować na jakiś temat, należy coś niecoś wiedzeć o temacie, a nie posługiwać się: słyszałem, podobno, itd.

Mały
11-02-2006, 18:46
Niektórych ludzi nadal zaskakuje to, że jest cos takiego jak "profil" czy tez "konstrukcja" i jest toto wytrzymalsze (oczywiście w określonych wypadkach) niż monolit danego materiału.
Maciek -jak myslisz dlaczego cysterny nie są kanciaste tylko półokrągłe?
Przecież kanciaste wlałyby w siebie więcej paliwa czy innego diabelstwa...

Maciek Kra
11-02-2006, 19:10
Pello,

Chcąc dyskutować na jakiś temat, należy coś niecoś wiedzeć o temacie, a nie posługiwać się: słyszałem, podobno, itd.

No toś nas zastrzelił Janussz ! :oops: A więc na to forum nieprzygotowanym wstęp wzbroniony :evil:
:D :D :D

Czyli da się zrobić piec na groszek w układzie zamkniętym (piec w otwartym co w zamknietym) ale czy ma to sens ??? Ja się upieram przy zamknietym bo jest podobno efektywniejsza, ale czy aby na pewno ?

Maciek Kra
11-02-2006, 19:13
Maciek -jak myslisz dlaczego cysterny nie są kanciaste tylko półokrągłe?
Przecież kanciaste wlałyby w siebie więcej paliwa czy innego diabelstwa...

Wcale nie ze względu na wytrzymałość tylko po to żeby jak cysterna wchodzi w zakręt była bardziej opływowa - mniejsze zużycie paliwa :wink:

Janussz
11-02-2006, 19:52
Pello,

Chcąc dyskutować na jakiś temat, należy coś niecoś wiedzeć o temacie, a nie posługiwać się: słyszałem, podobno, itd.

No toś nas zastrzelił Janussz ! :oops: A więc na to forum nieprzygotowanym wstęp wzbroniony :evil:
:D :D :D

Czyli da się zrobić piec na groszek w układzie zamkniętym (piec w otwartym co w zamknietym) ale czy ma to sens ??? Ja się upieram przy zamknietym bo jest podobno efektywniejsza, ale czy aby na pewno ?

Maćku, to forum jest po to, aby podzielić się swoim doświadczeniem, aby ustrzec ludzi którzy tu zaglądają przed niebezpieczeństwem, kosztami niepotrzebnymi. Nieprzygotowany niech zadaje pytania na które chce otrzymać odpowiedź, a nie radzić na temat czegoś o czym mało, albo wcale nie ma pojęcia. Sam też często pytam.
Piszesz, że podobno zamknięta jest efektywniejsza. Sam bym chciał się dowiedzieć dlaczego, jeżeli to prawda.
Szukamy wszyscy oszczędności. Gdyby było to prawdą, to weszłyby w życie przepisy regulujące to zagadnienie.
Pytasz czy ma sens robienie kotła w układzie otwartym, a reszta w zamkniętym. Wg mnie nie ma żadnego.
Jeżeli jednak będziesz miał kocioł typu gaz, olej(pracujące w układzie zamknietym) i na ekogroszek, to już to ma sens.
Jednak dla samego "mania" komplikować sobie życie?
Gdybyś zobaczył moją kotłownię, ogrzewającą firmę, mój dom, cwu. to byś się chyba złapał za głowę jak można w prosty niezawodny sposób wykonać kotłownię. Tylko, że ja nie uległem modzie. Kierowałem się wiedzą i zdrowym rozsądkiem. Nie piszę tutaj o tym, gdyż obecne wykonania kotłowni tak się zakorzeniły, że nie zawrócę kijem Wisły. Dopóki jest to bezpieczne, to nie zbieram głosu. Może ze trzy cztery razy pisałem o tym.

AlaB
11-02-2006, 20:21
Czy jest jakiś spis, lista, rejestr specjalistów od instalacji pieców c.o. gdzie można sprawdzić nazwisko swojego wykonawcy (jak wszyscy lekarze w Izbach Lekarskich)???
Czy jest jakiś stopień, uprawnienie które jest potwierdzone dokumentem i na jego podstawie mogę ocenić czy dana osoba jest the best? 8)
Czytając ostrzeżenia na temat układu zamkniętego z piecem na ekogroszek przeraziło mnie to że naiwnie wierząc wykonawcy sprowadzam zagrożenie na siebie i rodzinę :o :o :o

Janussz
11-02-2006, 20:31
Nie ma listy specjalistów. Każdy może sobie kupić teraz torbę monterską, zarejestrować działalność w gminie, US, ZUS, Urzędzie Statystycznym.
Taka jest smutna prawda.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby specjalista wylegitymował się jakimś dyplomem. Nie ma dyplomu, to paszoł!!!!!!!!!
I jeszcze coś.
AlaB,
dla jednego takiego postu warto pisać :D .

Maciek Kra
11-02-2006, 20:57
Janussz !

Zgadzam się generalnie z tym co mówisz (temat radzenia i pytania zostawm, bo wiadomo o co chodzi) poza jednym: " że jak by tak było to by weszły przepisy" Wiesz jak to jest z posłami. Musiałby któryś mieć kocioł na groszek i chęć założenia instalacji zamkniętej albo jakieś silne lobby musiałby intensywnie przeć na niego. Potem ten jeden poseł musiałby do tego przekonać kilkuset innych kompletnie nie siedzących w temacie aby ustawa przeszła a to mało możliwe aby tyle dobrych żeczy naraz się wydarzyło. Nie jest czasem tak że nasze ustawodastwo nie nadąża za techniką ? Jeżeli instalacja zamknięta nie jest efektywniejsza (będę ten temat drążył aż się nie przekonam) to nie będę takiej robił bo to mi zwiększy koszty podejrzewam o ok. 2000 zł, Jeżeli jednak jest inaczej to jeszcze raz przemyśle.

Mały
11-02-2006, 21:02
Janussz !

Zgadzam się generalnie z tym co mówisz (temat radzenia i pytania zostawm, bo wiadomo o co chodzi) poza jednym: " że jak by tak było to by weszły przepisy" Wiesz jak to jest z posłami. Musiałby któryś mieć kocioł na groszek i chęć założenia instalacji zamkniętej albo jakieś silne lobby musiałby intensywnie przeć na niego. Potem ten jeden poseł musiałby do tego przekonać kilkuset innych kompletnie nie siedzących w temacie aby ustawa przeszła a to mało możliwe aby tyle dobrych żeczy naraz się wydarzyło. Nie jest czasem tak że nasze ustawodastwo nie nadąża za techniką ? Jeżeli instalacja zamknięta nie jest efektywniejsza (będę ten temat drążył aż się nie przekonam) to nie będę takiej robił bo to mi zwiększy koszty podejrzewam o ok. 2000 zł, Jeżeli jednak jest inaczej to jeszcze raz przemyśle.
Eeee tam wydziwiasz...każdemu założyć kocioł górniak garażowiec bez sterowania na zamkniętym i czekać na efekty...:-)

Maciek Kra
11-02-2006, 21:08
Większa efektywnośc w układzie zamkniętym sprowadza się chyba do możliwości zamontowania termostatów na kaloryferach a te umożliwiają utrzymanie żądanej temperatury we wszystkich pomieszczeniach. W przypadku otwartej pozostaje zamontowanie panelu sterujacego , ale w jednym pomieszczeniu i wtedy w pozostałych może być temperatura inna (wyższa lub niższa) od oczekiwanej, korektę można wprowadzać kręcąc zaworem ale wtedy otrzymujemy temperaturą proporcjonalnie niższą lub wyższą od tej jaka jest w pomieszczeniu z termometrem. Jeżeli jednak termometr masz w salonie i palisz w kominku to system wstrzymuje grzanie (bo kominek rozgrzewa salon) ale w pokojach masz chłodniej a co gorsza w łazience :-? . Można mieć jednak panel sterujący bezprzewodowy (koszt ok. 200 zł więcej) i sobie go nosić gdzie wygodnie, ale jednak termostaty wydają się wygodniejsze.

Janussz
11-02-2006, 21:16
Tutaj już nie tylko o ślamazarność ustawodawców chodzi.
Konstrukcja takiego kotła jest trudna. Jeżeli nawet byłby w przystępnej cenie, to byłby uproszczony do maksimum. Wszystkie chociażby spawy muszą pracować na rozciąganie, a nie zginanie. Zdajesz sobie sprawę co to jest? Jakie to jest technologicznie trudne? Albo jaką stal zastosować? Potem trzymać się musi klient określonego opału, bo jak odporna jest na kwas siarkowy, to nieodporna na octowy.
A wynikające korzyści? Praktycznie żadne.

Mały
11-02-2006, 21:16
No dobra - wiesz jaka jest różnica między otwartym, a zamknietym?
Do otwartego trzeba co jakiś czas dolewać wody.
Tyle...

Janussz
11-02-2006, 21:21
Maćku, wybacz, ale nic nie stoi na przeszkodzie w regulacji systemu otwartego o którym piszesz.

Janussz
11-02-2006, 21:23
No dobra - wiesz jaka jest różnica między otwartym, a zamknietym?
Do otwartego trzeba co jakiś czas dolewać wody.
Tyle...
W domku jednorodzinnym, to pewnie wyjdzie ze dwa wiadra na sezon :lol:

1950
11-02-2006, 21:23
Czy jest jakiś spis, lista, rejestr specjalistów od instalacji pieców c.o. gdzie można sprawdzić nazwisko swojego wykonawcy (jak wszyscy lekarze w Izbach Lekarskich)???
Czy jest jakiś stopień, uprawnienie które jest potwierdzone dokumentem i na jego podstawie mogę ocenić czy dana osoba jest the best? 8)
Czytając ostrzeżenia na temat układu zamkniętego z piecem na ekogroszek przeraziło mnie to że naiwnie wierząc wykonawcy sprowadzam zagrożenie na siebie i rodzinę :o :o :o
generalnie każdy wykonawca powinien mieć uprawnienia ciepłownicze,
jako wykonawca, uprawnienia wykonawcze,
natomiast, żeby mozna było instalację oddać do ruchu, powinna to odebrać osoba z uprawnieniami dozorowymi,
podpisując umowę z wykonawcą zawsze możesz wymagać, żeby się okazał uprawnieniami,
dyplomu tak jak chce Januszz nie musi pokazywać,
jeśli wykonuje w dodatku instalację gazową powinien posiadać uprawnienia gazowe,
jeżeli podłącza urządzenia do prądu, powinien mieć uprawnienia elektryczne

1950
11-02-2006, 21:26
i jeszcze jedno,
oddając instalację do ruchu, powinno to być potwierdzone protokołem odbioru albo przekazania instalacji inwestorowi,
w razie czego masz go na widelcu

AlaB
11-02-2006, 21:27
tak, co do elektryków i gazowników to wiem o uprawnieniach ale własnie nie wiedziałam o co pytać gościa od instalacji c.o...
(Janusz- pozwoliłam sobie wysłać pytanko na priv :) )

Pello
11-02-2006, 21:31
O rety Janussz, rzeczywiście ciężko cokolwiek powiedzieć w temacie, nie będąc........Tobą :wink: Ja nic nikomu nie doradzam, tylko mówię jak jest.

A popros sedna sprawy. Skoro dla UDT-u i innych urzędników państwowych kwestia odporności na częste zmany ciśnienia w płaszczu wodnym jest najważniejsza, to odpowiedz mi dlaczego nie chcieli dać dopuszczenia na kocioł olejowy z zamontowanym palnikiem na pelety z pełną automatyką ? Ja wiem - BO NIE. A naprawdę chodzi tylko o strach przed typowym rozstrzygnięciem nietypowej sprawy.

I jaka rada dla tych co wymieniają palniki olejowe na peletowe ? Mają oni rozpinać instalację pod wymiennik, czy zostawiać zamkniętą, jak WSZYSCY to robią?

Maciek Kra
11-02-2006, 21:35
Doooobra robie otwartą, przekonaliście mnie dzięęęęęęęęki !!! :D :D :D :D :D

11-02-2006, 21:55
Maćku, kto Ci powiedział, że nie można w układzie otwartym mieć grzejników z termostatami? To ja Ci powiem, że można. Dzisiaj wraz z Sasem zakupiliśmy 14 grzejników aluminiowych z zaworami trmostatycznymi. Tak sobie przy tym myślę - po diabła mi regulator pokojowy przy groszkowcu i grzejnikach z termostatami.

AlaB
11-02-2006, 21:58
Słuchajcie, moze to trochę obok tematu głównego :wink: ale powiedzcie CO JEST LEPSZE w grzejnikach aluminiowych w stosunku do stalowych??? Z czego kłaść rury do jednych a z czego do drugich?

1950
11-02-2006, 22:00
Anka, a dlaczego aluminiowe?
będziesz miała instalację ze stali,
jeżeli nie to zostaje inchibitor korozji

Janussz
11-02-2006, 22:01
O rety Janussz, rzeczywiście ciężko cokolwiek powiedzieć w temacie, nie będąc........Tobą :wink: Ja nic nikomu nie doradzam, tylko mówię jak jest.

A popros sedna sprawy. Skoro dla UDT-u i innych urzędników państwowych kwestia odporności na częste zmany ciśnienia w płaszczu wodnym jest najważniejsza, to odpowiedz mi dlaczego nie chcieli dać dopuszczenia na kocioł olejowy z zamontowanym palnikiem na pelety z pełną automatyką ? Ja wiem - BO NIE. A naprawdę chodzi tylko o strach przed typowym rozstrzygnięciem nietypowej sprawy.

I jaka rada dla tych co wymieniają palniki olejowe na peletowe ? Mają oni rozpinać instalację pod wymiennik, czy zostawiać zamkniętą, jak WSZYSCY to robią?
Sorki jeżeli tak to odebrałeś, ale ja już poraz n-ty wałkuję ten temat razem z kolegami. I tutaj dałeś dobry przykład UDT-nie bo nie. Mylisz się.
UDT obowiązują określone przepisy, tak samo jak nas wszystkich. Naczynie zamknięte można stosować do kotłów o określonej konstrukcji i wtedy jeżeli zapewnione jest pełne i natychmiastowe odłączenie źródła ciepła. Pełne i natychmiastowe. Czyli w kotłach olejowych, gazowych, elektrycznych.
Druga sprawa. Kocioł olejowy-w kondensacie kwas siarkowy. Wstawiasz palnik na pellety-kondensat kwas octowy. Jak się zachowa materiał z którego zrobiony jest kocioł?

11-02-2006, 22:28
Instalacja z miedzi do rozdzielaczy, od rozdzielaczy do grzejników i podłogówki pex-al-pex Coprax. Grzejniki, które kupiliśmy mogą działać z inst. miedzianą. Tak mi powiedział przedstawiciel firmy (grzejniki solar) i każdy z instalatorów, który robił nam wycenę.
A swoją drogą, nic nie jest na wieki. Stalowe zeżre rdza, aluminium ponoć się utleni a miedź wypłucze (co z pexem?). Producenci i instalatorzy z czegoś żyć muszą :wink: .

1950
11-02-2006, 22:41
mimo wszystko daj sobie do instalacji inchibitor,
nie jest to duży koszt, a mnie uczyli, że miedż z aluminium się gryzie, ze wzgledu na to, że stoją dalej od siebie, w szeregu elektrochemicznym metali,
powoduje to stworzenie ogniwa elektrycznego, elektolizę wody i korozję aluminium,
a ponadto przy tym elektolizie wytwarza się z wody instalacyjnej wodór powodujący "zagazowywanie" się instalacji,
później na forum są pytania dlaczego instalacja mi sie zapowietrza

Janussz
11-02-2006, 22:54
Instalacja z miedzi do rozdzielaczy, od rozdzielaczy do grzejników i podłogówki pex-al-pex Coprax. Grzejniki, które kupiliśmy mogą działać z inst. miedzianą. Tak mi powiedział przedstawiciel firmy (grzejniki solar) i każdy z instalatorów, który robił nam wycenę.
A swoją drogą, nic nie jest na wieki. Stalowe zeżre rdza, aluminium ponoć się utleni a miedź wypłucze (co z pexem?). Producenci i instalatorzy z czegoś żyć muszą :wink: .
Wiosną zeszłego roku zamontowaliśmy grzejniki aluminiowe, nie pamiętam nazwy, ale mogły pracować z miedzią. Zaczęły się zapowietrzać. Dzwonię do producenta, a ten mówi, że tak, to prawda mogą pracować z miedzią. Kilka dni temu jest u nas syn inwestora i mówi, że tak się często zapowietrzają grzejniki, że chyba należałoby dać automatyczne odpowietrzniki.
Mówię do niego, żeby ostrożnie odpowietrzając przystawił zapalniczkę. No i o mało chałupa nie poszła z dymem. Zamiast zrobić to samemu, zadzwonił do swojej matki, a ta starsza już kobieta zrobiła to w ten sposób, że z dymem poszła firanka. Dobrze że nie drewniana chałupa. Facet się tak spienił, że nie chce żadnych inhibitorów, tylko wymianę grzejników na stalowe.

1950
11-02-2006, 23:12
Januszz, ale Anka już kupiła

boguslaw
12-02-2006, 07:00
Oczywiście Janussz!
Grzejniki alu żeberkowe rzekomo mogące współpracować z miedzią to nic innego jak grzejniki robione z alu pochodzącego z recyklingu.
Topiąc złom użytkowy nie da się uniknąć całej masy domieszek. Grzejniki takie są tylko nieco bardziej odporne na korozję elektrochemiczną od żeberek z czystego alu, lecz ta ich zmienna nieco większa odporność jest całkowicie przypadkowa w zależności od składu chemicznego konkretnego wsadu.

Ale przecież lekiem na całe zło są grzejniki Regulusa :roll: nie wymagające inhibitorów i innych wygibasów, jako, że woda instalacyjna styka się w nich wyłącznie z miedzią.
Jakoś nie do wszystkich to dociera. :cry: Pytanie dlaczego?

No Panowie! Huzia na mnie............ :lol: :lol: :lol:
Chętnie posłucham. Nie ma nic gorszego od hamulcowego - rutyny......
(nie mylić z rutyną z ruty) choć szanuję zasadę "dmuchania na zimne" u roztropnych i trzymanie się prostych, sprawdzonych rozwiązań.
Nie można być jednak hamulcowym ewidentnego postępu.
Przecież do odważnych świat należy! Nieprawdaż?

Maciek Kra
12-02-2006, 07:59
Maćku, kto Ci powiedział, że nie można w układzie otwartym mieć grzejników z termostatami? To ja Ci powiem, że można. Dzisiaj wraz z Sasem zakupiliśmy 14 grzejników aluminiowych z zaworami trmostatycznymi. Tak sobie przy tym myślę - po diabła mi regulator pokojowy przy groszkowcu i grzejnikach z termostatami.

Tak mi powiedzieli w przedstawicielstwie sasa w Myślenicach... qrcze jak człowiek sam nie sprawdzi to się prawdy nie dowie....

boguslaw
12-02-2006, 08:21
W skrócie:
Zaworów termostatycznych z głowicami nie powinno się montować w kotłach stałopaliwowych bez buforu, gdyż może nastąpić odcięcie większości lub nawet wszystkich grzejników z obiegu poprzez zawory termo i gwałtowne zamniejszenie objętości zładu.
Reakcja wszelkiej możliwej elektroniki w kotle będzie zawsze spóźniona.

12-02-2006, 09:53
No to mnie uświadomcie co to jest ten inhibitor, ogólnie z czym to się je, ile kosztuje, gdzie się to zakłada. Eksperymentów z zapalniczką nie mam zamiaru robić.
Co do tych termostatów - w skrócie, nie należy zakładać zaworu na każdym z grzejników, by ta woda miała gdzie uciec? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam.

boguslaw
12-02-2006, 10:17
Inhibitor korozji najogolniej mówiąc to środek chemiczny dodawany do wody instalacyjnej celem ograniczenia korozji, której podlegają grzejniki stalowe w systemie otwartym.
Woda poprzez styczność z powietrzem w zbiorniku wyrównawczym ulega nieustannemu utlenowaniu, umożliwiającemu stałą kontynuację procesu korozji.
W układzie zamkniętym poziom wolnego tlenu rozpuszczonego w wodzie ulegnie zredukowaniu. Korozja ustaje.
W wypadku elektrolizy wody w wypadku niejednorodnej instalacji powstaje nie tylko wodór, dający efekt zapowietrzania instalacji lecz także wolny tlen umożliwiający intensyfikację procesów korozji.
Mieszanina wodoru i tlenu jest to mieszanina wybuchowa.

Wyobraź sobie sytuację gdy instalacja nie posiada żadnych
by-pass'ów i wszystkie grzejniki posiadają głowice termostatyczne.
Poszczególne pomieszczenia osiągają nastawioną temp. i grzejnik się zamyka. Jeśli nastąpi zamknięcie wszystkich zaworów termo woda przestaje cyrkulować.
Tymczasem kocioł tak szybko się nie wygasi, a kocioł bez zabezpieczeń nie wygasi się wogóle.
Nawet jeśli wszystko skończy się szczęśliwie, zadziala zawor bezpieczeństwa, wywali wodę przez zbiornik wyrównawczy to kocioł wyjdzie z tego mocno poturbowany.
Zmiany ciśnienia nie są dla kotła obojętne jak już pisał Janussz.

12-02-2006, 10:56
Chłopaki to poradźcie mi jeszcze jaki zasobnik na ciepłą wodę kupić? Rodzina sztuk cztery. Jaki duży i czy lepszy z płaszczem wodnym czy z wężownicą?
A ten inhibitor to się dolewa czy dosypuje przez naczynie wzbiorcze?

Pello
12-02-2006, 14:31
Sorki jeżeli tak to odebrałeś, ale ja już poraz n-ty wałkuję ten temat razem z kolegami. I tutaj dałeś dobry przykład UDT-nie bo nie. Mylisz się.
UDT obowiązują określone przepisy, tak samo jak nas wszystkich. Naczynie zamknięte można stosować do kotłów o określonej konstrukcji i wtedy jeżeli zapewnione jest pełne i natychmiastowe odłączenie źródła ciepła. Pełne i natychmiastowe. Czyli w kotłach olejowych, gazowych, elektrycznych.
Druga sprawa. Kocioł olejowy-w kondensacie kwas siarkowy. Wstawiasz palnik na pellety-kondensat kwas octowy. Jak się zachowa materiał z którego zrobiony jest kocioł?


Janussz, na tym właśnie polega clou sprawy: na uznaniu, czy awaryjne wyłączenie zasilania palnika na pelety (silnika podajnika i wentylatorów) powoduje, że pozostała w palniku dawka peletu, która sama w sobie nie jest w stanie zagotować nawet szklanki wody, jest wyłączeniem "pełnym i natychmiastowym". Urzędy w tzw. niektórych krajach unii to uznały. W Polsce nie, bo KBN, czy inna jednostka badawcza nie opracowała jeszcze odpowiednich norm :-?

Materiał kotła zachowa się raczej podobnie. Jak długo kocioł przetrwa zależy przede wszystkim od sposobu jego eksploatowania. Większy problem raczej jest z wkładem kominowym.
Pozdrawiam

mack
12-02-2006, 15:18
ponieważ jestem przed wykonaniem ogrzewania śledzę ten wątek. Na 3 instalatorów dwóch mówiło że kocioł na eko groszek zrobią tylko w układzie otwartym a jeden, że w zamknietym, ale wszyscy twierdzili że przy wyłączeniu prądu ten kocioł nie jest w stanie zagotować wody w instalacji. Oglądałem kocioł ze Zduńskiej Woli ogrzewający dużą chałupę (300 m2)- temp na kotle 50 stopni - to chyba jeszcze troche brakuje do 100.
Z tego co się zorientowałem większość eko groszkowców daje miedź do rozdzielaczy a potem PexAlPex - tymczasem mój instalator twierdzi że lepsze są rury PEX - bo rury pracują i aluminium i tak z czasem popęka, utleni się i straci swoje właściwowści. Mnie polecał Kan Therm - czy zbacie tą firmę i ją polecacie.
I jeszcze jedno pytanie do Fachmanów - czy godne polecenia są pochłaniacze powietrza w instalacji otwartej - pokazali mi w katalogu takie urządzonko za 300 zł i grzejniki aluminiowe jakiejś Krakowskiej Fabryki.

Janussz
12-02-2006, 15:39
Niedokładnie śledzisz ten wątek.
Oprócz możliwości zagotowania wody, istnieje niebezpieczeństwo pęknięcia na spawach. Kocioł który masz zamiar kupić jest konstrukcyjnie przystosowany do układu zamkniętego?
Nawet przykład z bojlerem mającym wspawane dekle z blachy grubości 20mm nie dał Ci do myślenia?
Syzyfowa praca. Chyba się wycofam z tego wątku.

VPS
12-02-2006, 15:59
tymczasem mój instalator twierdzi że lepsze są rury PEX - bo rury pracują i aluminium i tak z czasem popęka, utleni się i straci swoje właściwowści.
Wszyskie rury "pracują" tylko mają różną wydłużalność.
Aluminium pęka i się ulteni, wybacz ale z tym pękaniem i ultenianiem to Ci instalator kit wcisnął :o :lol: :lol:
Widziałeś rurę warstwową jak jest wykonana ? Mam na myśli rury firmowe takich firm jak UPONOR, KISAN, REHAU, KAN, GEBERIT, PURMO, WAVIN, TECE

VPS
12-02-2006, 16:11
Janusz
O siłach działających na połączenia spawane (jestem spawaczem i coś wiem na ten temat ) podczas pracy kotła stałopalnego w układzie zamkniętym można by napisać wiele, lecz podejrzewam że i tak niewielu by zrozumiało o co chodzi.
Niestety zawsze znajdzie się ktoś kto będzie twierdził że czarne jest białe.

Janussz
12-02-2006, 17:06
Żałosne w tym całym pisaniu jest to, że robi się to dla dobra kogoś kto chce zrobić sobie instalację c.o.
Przecież nikt z nas tutaj piszących o zagrożeniach związanych z montażem kotła c.o. na opał stały nie odniesie z tego powodu żadnych osobistych korzyści. Może co najwyżej ma się satysfakcję z uratowania komuś tyłka.

Grzesiek13
12-02-2006, 17:07
tak, co do elektryków i gazowników to wiem o uprawnieniach ale własnie nie wiedziałam o co pytać gościa od instalacji c.o...
(Janusz- pozwoliłam sobie wysłać pytanko na priv :) )


Ala poprostu poproś instalatora o pokazanie uprawnień - jak ma to raczej ma coś w głowie.

Grzesiek13
12-02-2006, 17:09
Żałosne w tym całym pisaniu jest to, że robi się to dla dobra kogoś kto chce zrobić sobie instalację c.o.
Przecież nikt z nas tutaj piszących o zagrożeniach związanych z montażem kotła c.o. na opał stały nie odniesie z tego powodu żadnych osobistych korzyści. Może co najwyżej ma się satysfakcję z uratowania komuś tyłka.

Racja, nam na głowę cegła nie spadnie.

1950
12-02-2006, 17:12
wszyscy Ci co to wiedzą lepiej i zamierzają zainstalować kotły na paliwa stałe w układzie zamkniętym,
słuchajcie producenta kotłów (bardzo dobrych) na paliwa stałe,
nie dorabiaj ideologi do czegoś co Wam fachowiec z dużym stażem stara się przekazać,
rencyska opadają,


czy naprawdę macie kłopot ze zrozumieniem tego, co ludzie wiedzący duuuuużo wiecej w tym temacie, starają się Wam przekazać,
pomijam wszystkie dywagacje na temat spawów i trwałości kotła,
w końcu to są Wasze pieniądze i jak Was stać na wyrzucanie ich w błoto, to Wasz wybór, (chciaż jak się czyta te posty, to z kasą chyba też nie za różowo)

STARAJCIE SIE PRZECZYTAC TO CO NAPISZE NIZEJ, ZE ZROZUMIENIEM !!!!!!!

od sposobu zainstalowania kotła zależy bezpieczeństwo Wasze i Waszych bliskich,
jeżeli tego nie rozumiecie to mówi się trudno

jeżeli ktoś z dyskutantów twierdzących, że w układzie zamkniętym kocioł na paliwo stałe może pracować bez problemu, czuje się urażony,
to dobrze
o to mi chodziło

mack
12-02-2006, 18:59
Widziałeś rurę warstwową jak jest wykonana ? Mam na myśli rury firmowe takich firm jak UPONOR, KISAN, REHAU, KAN, GEBERIT, PURMO, WAVIN, TECE
Czy wspomniany "Kan" to KanTherm o który zapytałem?
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi - to na pewno nie jest Syzyfowa Praca - rozumiem że jesteście zmęczeni powtarzaniem w kółko - no cóż ale ciągle pojawiają się nowi.

mack
12-02-2006, 19:12
i jeszcze raz ponawiam pytanie do Fachmanów - czy godne polecenia są pochłaniacze powietrza w instalacji otwartej - pokazali mi w katalogu takie urządzonko za 300 zł .

Grzesiek13
12-02-2006, 19:38
i jeszcze raz ponawiam pytanie do Fachmanów - czy godne polecenia są pochłaniacze powietrza w instalacji otwartej - pokazali mi w katalogu takie urządzonko za 300 zł . Pochłaniacz to jest ale zapachów w lodówce :lol: :lol: :lol:
To sie nazywa separator powietrza i oby był w każdej instalacji.

Janussz
12-02-2006, 19:42
A ja tak czekałem na odpowiedź, bo nie kumałem i nie chciałem dać plamy :lol: :lol: :lol: . Myślę coś znowu wynaleźli o czym nie mam pojęcia :lol:

Grzesiek13
12-02-2006, 19:45
:lol: :lol: :lol:

boguslaw
12-02-2006, 20:01
Pojawiła się potężna grupa małych producentów kotłów stałopaliwowych.
Doświadczeni spawacze kotłowi jednak nie rodzą się na kamieniu.
Trwa ostra walka konkurencyjna. Walka przede wszystkim na ceny.
Na czym można najwięcej zaoszczędzić w procesie produkcji - na cenie blachy ( blacha gorszej jakości lub cieńsza), oraz na robociźnie spawacza.
Czyli należy mieć gorszego spawacza.
Reszta to komponenty przeważnie dostarczane przez kooperantów.

Duża firma kotlarska to doświadczenie oraz więcej składowych kotła giętych a przez to mniej spawanych. Duża firma chce istnieć wiele lat.......

Diabeł tkwi w szczegółach. Często wiedza pseudoinstalatorów jest powierzchowna a znajomość przepisów żadna.
I tu inwestujący niestety musi wykazać czujność.
Padło już w tym wątku stwierdzenie: elektrykę i gaz wykonują firmy, które się pod tym faktem podpisują a kopie dokumentów są archiwizowane, natomiast w kotłowniach stałopaliwowych i wykonawstwach kominów panuje niemal wolna amerykanka.

A czad? A zagrożenie wybuchem?
Pytanie czym będzie się grzać powinno paść najpóżniej na poziomie ław fundamentowych.


VPS napisał:
Widziałeś rurę warstwową jak jest wykonana ? Mam na myśli rury firmowe takich firm jak UPONOR, KISAN, REHAU, KAN, GEBERIT, PURMO, WAVIN, TECE


KAN i KAN THERM to to samo.
Część z tych systemów to składaki, część to systemy samodzielne, kompletne.
I tu w efekcie trwającej walki o klienta niektóre komponenty produkowane są w Chinach.... A tam jak chce się taniej to się oczywiście dostanie taniej... Ale coś za coś.......
Dlatego jak najmniej złączek w niedostępnych miejscach, szczególnie w instalacjach z kotłami stałopaliwowymi....
Chiny produkują również produkty wysokiej klasy. Ale też chcą za nie prawdziwe pieniądze.

Janussz
12-02-2006, 20:11
bogusław cytat:
Duża firma kotlarska to doświadczenie oraz więcej składowych kotła giętych a przez to mniej spawanych. Duża firma chce istnieć wiele lat.......

Bogusław, nie chcę wytykać palcami, ale właśnie te duże bardzo często robią tak kardynalne błędy, że wprost trudno uwierzyć. Duża ma automaty. Kocioł(konstrukcję) należy podpasować pod możliwości automatu. Wychodzą później konstrukcyjne dziwolągi zapakowane w błyszczące sreberka.

boguslaw
12-02-2006, 20:28
Masz rację Janussz.
No źle napisałem "duża". To te skróty myślowe.....
Powiem inaczej : "renomowana". Taka nie powinna wypuścić bubla.
Lecz rynek, moda, ciągle ulega zmianie. Dlatego "opakowanie" - zewnętrzny visus należy zmieniać a "serce" zostawić stare, dobre i znane.
Nowe koncepcje winny być gruntownie przetestowane, a nie są.

Pisałem o prostej oszczędności: materiał + robocizna abstrahując od konstrukcji produktu.
Ma to ogromny wpływ na trwałość.
No jest jeszcze problem kontroli jakości. Co sprawdza i jak sprawdza.
Jeśli nawet konstrukcja będzie doskonała a materiał i robocizna kiepskie to klient szybko wróci do sklepu po nowy kocioł. Ciekawe czy do tego samego producenta.

Janussz
12-02-2006, 20:51
Przedstawiciel pewnej bardzo renomowanej firmy, na pewnych targach rzekł: Ja sprzedam kocioł z kartonu. Ważne aby tylko on był do sprzedaży.
Jakość zastępuje kłamliwa reklama. Nawet tutaj na forum są tego przykłady. Jakość, to nie tylko wykonanie i zastosowane materiały. Materiały są zazwyczaj w porządku, wykonanie też. Jednak konstrukcje bardzo często są przestarzałe. I nie chodzi mi tylko o naszych krajowych producentów.

Maciek Kra
12-02-2006, 20:53
W skrócie:
Zaworów termostatycznych z głowicami nie powinno się montować w kotłach stałopaliwowych bez buforu, gdyż może nastąpić odcięcie większości lub nawet wszystkich grzejników z obiegu poprzez zawory termo i gwałtowne zamniejszenie objętości zładu.
Reakcja wszelkiej możliwej elektroniki w kotle będzie zawsze spóźniona.

No to w takim razie konieczny jest bufor jeżeli chce się mieć termostaty ? Taki bufor to około 2000 zł jeżeli się nie mylę, nie lepiej wtedy wymiennik płytowy ? Wyszło by chyba taniej...

1950
12-02-2006, 20:58
rolę bufora śmiało może zastąpić zasobnik cwu 150-200 l.
myśłę o kotłach miałowych i węglowych o mocach do 25 kW,
resztę załatwi, najprostsza automatyka, typu miarkownik ciągu

Janussz
12-02-2006, 21:16
W skrócie:
Zaworów termostatycznych z głowicami nie powinno się montować w kotłach stałopaliwowych bez buforu, gdyż może nastąpić odcięcie większości lub nawet wszystkich grzejników z obiegu poprzez zawory termo i gwałtowne zamniejszenie objętości zładu.
Reakcja wszelkiej możliwej elektroniki w kotle będzie zawsze spóźniona.

No to w takim razie konieczny jest bufor jeżeli chce się mieć termostaty ? Taki bufor to około 2000 zł jeżeli się nie mylę, nie lepiej wtedy wymiennik płytowy ? Wyszło by chyba taniej...
Nie zauważyłem tego.
Zawory termostatyczne działają wolniej niż sterowanie w kotle. No chyba, że w instalacji mamy pół wiadra wody.
Jestem w przeciwieństwie do Bogusława zwolennikiem dużej objętości zładów c.o.

1950
12-02-2006, 21:38
ja też guru :lol: :lol: :lol:

Janussz
12-02-2006, 22:15
Po nicku, to Ci się należy jak psu buda :lol: :lol: :lol:

boguslaw
12-02-2006, 22:17
Swój pogląd ( na razie osobisty, lecz jestem pewien, że się z czasem rozprzestrzeni) na temat opisałem w wątku "rozważania nad toną wody".

W skrócie to wygląda tak: kocioł stałopaliwowy + bufor wodny (300-2000 ltr- w zależności od potrzeb i trybu życia i ilości domowników) z drugiej strony bufor budynek wraz z wyposażeniem a między tymi buforami "szybkie" i wysoko sprawne grzejniki o małej masie całkowitej. Taki układ musi być już na pierwszy rzut oka i jest ekonomiczniejszy i bardziej komfortowy dla użytkownika.
W bilansie rocznym zdecydowanie. Szczególnie w okresie wiosenno-jesiennym. Zrób sobie Janussz taką symulację grzania. I wykres temperatur.
W układzie o dużej masie wyjdzie sinusoida o dużych amplitudach w ukladzie o masie małe mocno spłaszczona.
W środku zimy oszczędności będą może nieco mniejsze lecz za to komfort użytkownika znacznie większy.

Co lepiej zadziała: dobry sierżant i powolni żołnierze czy dobry sierżant i szybcy i sprawni żołnierze?
Który samochód ma większe możliwości manewrowe ciężarówka czy mały samochod sportowy?

Porównajmy:
przeciętna instalacja w domku jednorodzinnym to 13 grzejników.
Przyjmijmy, że są to średnio grzejniki "1000".
13 grzejników płytowych 1000/600 = 420 kg woda= 98kg razem = 518kg

Regulusy 13 sztuk 1000/600 = 112 kg woda= 12kg razem = 124kg

Który układ grzejnikowy mniejszym początkowym kosztem energii osiągnie temperaturę skutecznej pracy?
Jeśli już osiągniesz pożądaną temperaturę to regulusy schłodzą się szybko a te pół tony grzejników nadal grzeje.
W układzie o dużej masie czerpiesz i dystrybuujesz energię łopatą a przy regulusach łyżką w zależności od potrzeb.
Q.S.
Jak dawniej pisało sie na receptach quantum satis - ile trzeba.

Warunek: dobrze chroniony przed stratami ciepła bufor.
Jak już pisałem widziałem takie instalacje z buforem pomocniczym (dwa zbiorniki w tym drugi do schłodzenia masy kotła po ustaniu palenia, używane na zmianę jako pierwszy nagrzewany jest raz jeden raz drugi zbiornik) na pewno janussz byłbyś pod wrażeniem.
Oczywiście układ pracował tylko z regulusami :D

1950
12-02-2006, 22:18
no wiesz :lol: :lol: :lol:
a tak w ogóle, proponowanie Regulusów do kotła na paliwo stałe to podrażanie instalacji o dobre parę tysięcy złotych,
wtedy rzeczywiście potrzebny jest bufor,
koszt grzejników też nie jest mały

Janussz
12-02-2006, 22:40
:lol: :lol: :lol:
Bogusławie,
narobiłem się tyle wynalazków jeżeli chodzi o bufory, że widziałem już niejedno. Klient nasz pan, a więc dziwolągów różnej maści i konfiguracji było sporo. Chodzi o to, że ja te bufory produkowałem na zamówienie klienta.
Jeszcze nie tak dawno, będzie jakieś tylko z 15 lat wstecz :lol: rozumowałem podobnie jak Ty Bogusławie. Kombinowałem nawet z kotłami, aby było w nich pół litra wody :lol: . Strasznie nieswojo poczułem się w Instytucie Kotłów Grzewczych w Łodzi, jak podczas podobnej dyskusji delikatnie przerwał mi szef placówki mówiąc: no chyba oczywistym jest, że ilość wody nie wpływa na zużycie opału, a czym jej jest więcej, tym mamy większy komfort cieplny. No oczywiście w jakiś rozsądnych granicach. A oponentom niech pan powie, że nie potrzeba wyliczeń. Przyroda daje nam dobitny przykład. Człowiek zniesie wiele, rośliny już mniej. Dlatego w szklarniach ładujemy w c.o. tyle wody ile się da.
Tak mniej więcej mnie podsumował. Nazywał się Zubiel, imienia nie pomnę.

boguslaw
12-02-2006, 22:45
Ten bufor jest opłacalny, gdyż znacznie lepiej wykorzystasz masę kotła i energię opału.

Regulusy są w cenie Purmo.............

A tak w ogóle.... to dlaczego bardzo wielu tak robi?
Myślisz, ze nie umią liczyć swoich dutków?
A może właśnie umią?

boguslaw
12-02-2006, 22:52
Janussz co z Tobą! Piszesz:

Jeszcze nie tak dawno, będzie jakieś tylko z 15 lat wstecz rozumowałem podobnie jak Ty Bogusławie. Kombinowałem nawet z kotłami, aby było w nich pół litra wody . Strasznie nieswojo poczułem się w Instytucie Kotłów Grzewczych w Łodzi, jak podczas podobnej dyskusji delikatnie przerwał mi szef placówki mówiąc: no chyba oczywistym jest, że ilość wody nie wpływa na zużycie opału, a czym jej jest więcej, tym mamy większy komfort cieplny

Szkoda, że mnie nie rozumiesz.
Czy ja piszę o małej masie kotła i jego małej pojemności wodnej?? :o :o
Przecież wyraźnie piszę
W skrócie to wygląda tak: kocioł stałopaliwowy + bufor wodny (300-2000 ltr- w
czyli masa kotła i zawartej w nim wody + zbiorniki buforowe a jedynie układ dystrybucji ciepła o małej masie.

boguslaw
12-02-2006, 22:53
Paweł Zubiel to szef Therm-Instalu Łódź. Pewnie syn. Znam go osobiście.

Janussz
12-02-2006, 23:08
Paweł Zubiel to szef Therm-Instalu Łódź. Pewnie syn. Znam go osobiście.
Wtedy Pan Zubiel miał już trochę lat. Możliwe, że to syn. Pochodził z moich terenów.
A wracając do sprawy.
Bogusławie, ja brałem wszystkie Twoje wypowiedzi wcześniejsze też i nasze polemiki :lol:
To o czym piszesz ma sens wg mnie w przypadku kotła z górnym spalaniem.
Może innym razem wyciągniemy szabelki. Idę spać.
Dobranoc :lol:

boguslaw
13-02-2006, 08:08
Jesteś Janussz z okolic Łodzi? Jeśli tak to pokażę Ci kiedyś kocioł, o którym pisałem.
Nie ma takiej możliwości byśmy musieli się pojedynkować :lol:
Szanuję Twoje doświadczenie producenta i praktyka.
Irytuje mnie jedynie to, że tak dobrzy fachowcy nie dostrzegają ewidentnych korzyści wypływających z małej masy dealera ciepła, jakim są grzejniki.


Dlatego w szklarniach ładujemy w c.o. tyle wody ile się da.

Do starej daty Pana Profesora przed 15 laty odpowiedź może pasować, Ty jednak dzisiaj wiesz znacznie więcej o ogrzewaniu niż ów Pan Profesor.....
To musiał być profesor z socjalistycznego awansu spolecznego.

Szklarnia musi mieć duży zład z wielu powodów:
pełne przeszklenie - ogromne straty
konstrukcja stalowa odprowadzająca ciepło na zewnątrz - jeden wielki kaloryfer - ogromne straty,
bardzo duża wilgotność powietrza - bliska 100%,
z powodu palacza, który jak się zagapi lub zapije, wszystkie roślinki wybije.....
itd.itp.
W szklarni po stronie odbioru nie ma buforu więc to sam zład musi być tym buforem.

Przy współczesnych ciepłych i akumulujących w dobrym stopniu technologiach budowania domów precyzyjna dystrybucja ciepła przez układ grzejnikowy o małej masie całkowitej jest jedynym logicznym i najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem.
Z drugiej strony należy walczyć o podniesienie sprawności kotla i skrócenbie czasu jego obsługi przez użytkownika do niezbędnego minimum.
To może zapewnić jedynie dobrze pomyślany i dobrze chroniony przed stratami ciepła bufor.

Janussz
13-02-2006, 10:17
Widzisz Bogusławie,
dlatego nie możemy się dogadać, gdyż ja proponuję tanie rozwiązania na grzanie chałupy, Ty bardziej wyrafinowane, droższe. Teraz jak dołożyłeś do swoich wypowiedzi bufor, to ma to w końcu sens, ale czy do końca?
Przecież Ty piszesz o układzie, który możemy porównać do układu ogrzewania w samochodzie.
Nie widzę w Twoim rozwiązaniu zalet pomimo tego, że zgadzam się w końcu z Tobą :lol: . Miałoby to sens w przypadku izolacji pomieszczeń od wewnątrz. Cały układ, czyli układ grzania plus odbiorniki (np.ściany, stropy, powietrze, itp.) ma taką bezwładność cieplną, że wykonując tylko jeden element z dokładną regulacją, mija się z celem ze względu na koszty i niezawodność działania.
U siebie mam jak na domek potężny kocioł 150kW. Grzeję nim dom i firmę w godz. 7-15. Po 15 tylko dom. I mogę go sobie ustawić tak, że w domu mam temperaturę ustawioną z dokładnością do 1 stopnia. W ciągu pół godziny mogę obniżyć lub podnieść temperaturę w granicach na plus 2 st.C, na minus ok.1st.C. Grzejniki żeliwne, rury stalowe, żadnych termostatów na grzejnikach. Jedynym termostatem jest ten regulujący temperaturę na kotle.
Stosując lansowane przez Ciebie Regulusy, musiałbym władować masę kasy w całą "infrastrukturę" o której piszesz.
Masz rację w tym co piszesz, tylko po co mi takie "laboratorium" w kotłowni? Drogie "laboratorium".

semp
13-02-2006, 12:24
Masz rację w tym co piszesz, tylko po co mi takie "laboratorium" w kotłowni? Drogie "laboratorium".
No jak to po co ?? Zeby mieć REGULUSY
:lol: [/u]

Janussz
13-02-2006, 12:57
Było takie przeświadczenie, że im mniej wody w układzie w przypadku kotła gazowego, olejowego to tym lepiej.
Obecnie odchodzi się od tych teorii. Zaczynają wypowiadać się na ten temat producenci palników. Twierdzą, że korzystniej jest dla palnika jak odpala się rzadziej, ale dłużej pracuje.

rafałek
13-02-2006, 13:25
Tak sobie ślędzę ten wątek i się zastanawiam po co to wszystko?
Za chwilę wyskoczy jakiś młody wilczek który powie, że montuje w układzie zamkniętym, bo znajomy ma i nic się jeszcze nie stało... i co? Cały ten wykłąd od nowa... Podziawiam Was.

Janussz
13-02-2006, 14:50
Trzeba zmienić tytuł wątka :lol: .

boguslaw
13-02-2006, 15:40
Podśmiechujki, podśmiechujki. :lol: :lol: :lol: :lol:


Masz rację w tym co piszesz, tylko po co mi takie "laboratorium" w kotłowni? Drogie "laboratorium".

O jakim laboratorium piszesz Janussz?? :o :o :-?
Kotłownia w Łodzi, o której piszę jest prosta jak budowa cepa, różni się tylko od innych, że jest w niej miło i czyściutko i są dwa zbiorniki buforowe po 200 ltr. każdy.I tylko jedna pompa cyrkulacyjna.....
To facet, ktory ją zbudował, a który prowadzi poważną firmę instalacyjną
przekonał mnie, że korzyść finansową można odnieść wykorzystując wytworzone ciepło poprzez bufor i ekonomicznie i oszczędnie je dystrybuując właśnie tylko regulusami.
Zawiózł jakąś partię regulusów do Reichu. Zamontowane zostały bez żadnej innej zmiany w instalacji. Bufor już był. Zużycie paliwo zmniejszyło się o 40%, gdyz wytworzona energia została ekonomiczniej spożytkowana.

Piszesz Janussz:

Było takie przeświadczenie, że im mniej wody w układzie w przypadku kotła gazowego, olejowego to tym lepiej.
Obecnie odchodzi się od tych teorii. Zaczynają wypowiadać się na ten temat producenci palników. Twierdzą, że korzystniej jest dla palnika jak odpala się rzadziej, ale dłużej pracuje.

No oczywiście: palnik jest w tym wszystkim najważniejszy. :o Reszta to pikuś.

Ale palniki mają przecież modulację, można zmniejszyć dysze itp. tak by czas jednego cyklu grzania był nie mniejszy niż..... x min.

Pytam się już po raz n-ty: W którym miejscu napisałem, że w układzie kotła stałopaliwowego ma być mało wody. A jeśli budynek jest ciepły i nie potrzebuje dużo ciepła to po co w układzie grzejnikowym ma być dużo wody?? Szczególnie przy kotłach sterowalnych?

Lorena
13-02-2006, 15:46
Witam wszystkich znających się na rzeczy, jak kolwiek by to nie zabrzmiało.
Mam pytanie, dom stoi na 170 m pow. całk. parter- zagospodarowane poddasze, miał być gaz ziemny ale gazownia zażyczyła sobie 25 tyś za przyłącze, komin jest z cegły pełnej 14/14 w środku kwasówka, co dalej nadmieniam że nie boję się kotłów na opał stały nie będzie u nas podłogówki , dlaczego piszę, od pewnego czasu szukam kogoś kto dorze doradzi i wykona instalację. Mieszkam niedaleko warszawy wszędzie jest gaz i o dobrego instalatora przy stałym opale trudno. Nie wiem jakie grzejniki. Za moment chcę ruszyć z wykończeniem czas podjąć decyzję, Proszę o radę :oops:

Maciek Kra
13-02-2006, 16:16
To ja bym chciał laicko podsumować tą dyskusję (nie kończąc jej jednak):

To znaczy mamy do wyboru dwa rozwiązania (zakładam domek ok 200 mkw, ocieplony, paliwo stałe, właściciel nie wygrał jeszcze w totolotka :wink: )
Rozwiązanie nr 1: Grzejniki regulusa i bufor, mało wody w obiegu dużo w buforach, droższy koszt inwestycji ale efektywniejsze wykorzystanie energii
Rozwiązanie nr 2: Klasyczne grzejniki (stal, aluminum co kto woli) , bez bufora, średnia ilość wody w grzejnikach, mniejszy koszt i nadzieja że założenie w rozwiązaniu nr 2 dotyczące większej efektywności jest nieprawdziwe :D
Czy tak ? Które rozwiązanie lepsze ?

Grzesiek13
13-02-2006, 16:18
Napisz posta w dziale ogłoszeń.

Janussz
13-02-2006, 17:43
Bogusławie,
laboratorium dałem w cudzysłowie. Mogłem napisać "gorzelnia".
Dlaczego Regulusy dają oszczędność na opale tylko 40%, a nie 100, a nawet więcej, cytując naszego byłego prezydenta L.W.? Przecież można zmniejszyć w nich pojemność wodną jeszcze bardziej.
Nośnikiem energii w c.o. jest zazwyczaj woda. Mała pojemność grzejnika, to przepchać musimy przez niego odpowiednio większą ilość wody w jednostce czasu, w stosunku do grzejnika o większej pojemności. Zbudowany jest z miedzi, to ma ciut większą sprawność od innych grzejników.
Oj Bogusławie. Tutaj zaczyna się niezdrowa reklama.



Cytat:
Pytam się już po raz n-ty: W którym miejscu napisałem, że w układzie kotła stałopaliwowego ma być mało wody. A jeśli budynek jest ciepły i nie potrzebuje dużo ciepła to po co w układzie grzejnikowym ma być dużo wody?? Szczególnie przy kotłach sterowalnych?

Był wątek w którym napisałem, że jeżeli mamy dużą pojemność instalacji, to straty na długości jej nagrzewania rekompensujemy sobie wydłużonym czasem stygnięcia. Zakwestionowałeś to. Nie chce mi się szukać tego wątka i postów.

Janussz
13-02-2006, 17:49
Witam wszystkich znających się na rzeczy, jak kolwiek by to nie zabrzmiało.
Mam pytanie, dom stoi na 170 m pow. całk. parter- zagospodarowane poddasze, miał być gaz ziemny ale gazownia zażyczyła sobie 25 tyś za przyłącze, komin jest z cegły pełnej 14/14 w środku kwasówka, co dalej nadmieniam że nie boję się kotłów na opał stały nie będzie u nas podłogówki , dlaczego piszę, od pewnego czasu szukam kogoś kto dorze doradzi i wykona instalację. Mieszkam niedaleko warszawy wszędzie jest gaz i o dobrego instalatora przy stałym opale trudno. Nie wiem jakie grzejniki. Za moment chcę ruszyć z wykończeniem czas podjąć decyzję, Proszę o radę :oops:
Na takim kominie, to można postawić niedużą kozę. Przecież teraz masz z tym wkładem nie 14x14, a pewnie 12x12, a może jeszcze mniej jeżeli wkład jest okrągły.
Ja przynajmniej nie podjąłbym się wykonania takiej instalacji mając tak mizerny komin do kotła na opał stały. Tutaj nawet hybryda może zawieść. Brak napięcia i zaczadzenie murowane.

rafałek
13-02-2006, 17:57
Trzeba zmienić tytuł wątka :lol: .

Może na "A u szwagra ciągle działa"?

Janussz
13-02-2006, 18:30
"A szwagier ciągle ma się dobrze" :lol:
Tylko, że szwagier to nie rodzina.

Grzesiek13
13-02-2006, 19:14
Z ust mi to wyjąłeś :lol: :lol: :lol:

boguslaw
13-02-2006, 20:15
Cofam to 40%. :lol: Ale nie ja to powiedziałem tylko właściciel sporej i renomowanej firmy z Łodzi.
Szkoda, że schodzisz ze sporem na taki poziom. :cry:


Nośnikiem energii w c.o. jest zazwyczaj woda. Mała pojemność grzejnika, to przepchać musimy przez niego odpowiednio większą ilość wody w jednostce czasu, w stosunku do grzejnika o większej pojemności. Zbudowany jest z miedzi, to ma ciut większą sprawność od innych grzejników.
Oj Bogusławie. Tutaj zaczyna się niezdrowa reklama.


Nieprawda!
Ilość wody w jednostce czasu będzie taka sama, zresztą wynika ona li tylko z wydajności pompy cyrkulacyjnej.
W grzejnikach o pojemności małej woda będzie curkulować szybciej a zatem grzejnik będzie cieplejszy, a zatem będzie lepiej wykorzystywał swoją moc, a zatem będzie szybciej osiągał wyższą moc, a zatem szybciej zacznie grzać na założonego przez użytkownika maxa.
Po osiągnięciu żądanej temperatury natomiast, szybko się schłodzi.

Janusz napisał:

Był wątek w którym napisałem, że jeżeli mamy dużą pojemność instalacji, to straty na długości jej nagrzewania rekompensujemy sobie wydłużonym czasem stygnięcia. Zakwestionowałeś to

Ależ oczywiście, gdyż to właśnie jest szkodliwa inercja - duża bezwładność cieplna, układu grzejnkowego o dużej masie!! Niepotrzebna inercja, gdyż naraża użytkownika na niepotrzebne straty.

boguslaw
13-02-2006, 20:26
Lorena napisał:
Witam wszystkich znających się na rzeczy, jak kolwiek by to nie zabrzmiało.
Mam pytanie, dom stoi na 170 m pow. całk. parter- zagospodarowane poddasze, miał być gaz ziemny ale gazownia zażyczyła sobie 25 tyś za przyłącze, komin jest z cegły pełnej 14/14 w środku kwasówka, co dalej nadmieniam że nie boję się kotłów na opał stały nie będzie u nas podłogówki , dlaczego piszę, od pewnego czasu szukam kogoś kto dorze doradzi i wykona instalację. Mieszkam niedaleko warszawy wszędzie jest gaz i o dobrego instalatora przy stałym opale trudno. Nie wiem jakie grzejniki. Za moment chcę ruszyć z wykończeniem czas podjąć decyzję, Proszę o radę

Na takim kominie, to można postawić niedużą kozę. Przecież teraz masz z tym wkładem nie 14x14, a pewnie 12x12, a może jeszcze mniej jeżeli wkład jest okrągły.
Ja przynajmniej nie podjąłbym się wykonania takiej instalacji mając tak mizerny komin do kotła na opał stały. Tutaj nawet hybryda może zawieść. Brak napięcia i zaczadzenie murowane.

Obowiązywała zasada, że do kotła otwór komina powinien mieć światło "na cegłę". I tego należy się trzymać.

boguslaw
13-02-2006, 20:34
Dominującym okresem w Polsce jest okres wiosenno- jesienny.

Porównajmy:
przeciętna instalacja w domku jednorodzinnym to 13 grzejników.
Przyjmijmy, że są to średnio grzejniki "1000".
13 grzejników płytowych 1000/600 = 420 kg woda= 98kg razem = 518kg

Regulusy 13 sztuk 1000/600 = 112 kg woda= 12kg razem = 124kg

Co się dzieje podczas grzania. Chcemy tylko dogrzać dom.
Ile czasu i ile energii zużyjemy na doprowadzenie paneli do temperatury roboczej? Nawet 40-50 oC.
Osiągamy w domu założone np. 21 oC a te pół tony paneli nadal grzeje.
Po co?

Janussz
13-02-2006, 20:50
[quote="boguslaw"]]

Nieprawda!
Ilość wody w jednostce czasu będzie taka sama, zresztą wynika ona li tylko z wydajności pompy cyrkulacyjnej.
W grzejnikach o pojemności małej woda będzie curkulować szybciej a zatem grzejnik będzie cieplejszy, a zatem będzie lepiej wykorzystywał swoją moc, a zatem będzie szybciej osiągał wyższą moc, a zatem szybciej zacznie grzać na założonego przez użytkownika maxa.
Po osiągnięciu żądanej temperatury natomiast, szybko się schłodzi.

Tutaj czerwony ze wstydu przyznaję Ci rację. Zagalopowałem się. Wody przepłynie tyle samo, choć z większą prędkością. To mnie zgubiło.

semp
13-02-2006, 20:56
A zatem teraz boguś wypisz wady za szybkiego przepływu wody w instalacji.

Janussz
13-02-2006, 21:00
Cytat,
Po osiągnięciu żądanej temperatury natomiast, szybko się schłodzi.

I uważasz Bogusławie, że jest to korzystny objaw?

A z tymi 40% oszczędności.
Dlaczego wytykasz mi niski poziom dyskusji. Toż to Ty napisałeś o tym. Zabrzmiało jak znane slogany reklamowe, niekoniecznie grzejników.

Janussz
13-02-2006, 21:14
Bogusławie,
w sprawie ilości wody w zładzie nie dogadamy się.
Mogę Ci przyznać część racji jeżeli chodzi o układy zasilane gazem, bądź olejem. Pójdę nawet dalej. Układy zasilane słomą. To nie żart.
Jednak w układach opalanych paliwami stałymi(oprócz słomy luzem) moje zdanie znasz.
Zakończmy to, dobrze? Zaczynamy się powtarzać.

boguslaw
13-02-2006, 21:18
Cytat,
Po osiągnięciu żądanej temperatury natomiast, szybko się schłodzi.

I uważasz Bogusławie, że jest to korzystny objaw?

A z tymi 40% oszczędności.
Dlaczego wytykasz mi niski poziom dyskusji. Toż to Ty napisałeś o tym. Zabrzmiało jak znane slogany reklamowe, niekoniecznie grzejników.

Oczywiście, ze jes to korzystny objaw. Masz już osiągniętą założoną temperaturę, to po co Ci ( jak w moim podanym przykładzie) pół tony grzejników o temperaturze np. 50 oC ? :o
Brak inercji to nie jest czysta oszczędność ???
A komfort cieplny??

Nie zauważyłeś, że wycofałem się z tych 40%? Tak powiedział ten facet, ja go tylko cytowałem. Jak chcesz dam Ci jego telefon, ustalisz dokładną wartość tej oszczędności :wink:



A zatem teraz boguś wypisz wady za szybkiego przepływu wody w instalacji.

Dlaczego piszesz semp od razu "za szybkiego". "Szybszy przepływ" nie znaczy "za szybki".
Instalacja musi być zrównoważona hydraulicznie a szybkość przepływu
powinna być taka, by zmniejszyć do minimum przepływ turbulentny - burzliwy, powodujący szum w instalacji.
Przy "zbyt szybkim" przepływie dokuczliwy szum powstaje również przy panelach i żeberkach ( zobacz stosowne wątki).

A po co są stopnie na pompach? Szumi, to zwolnij cyrkulację, pootwieraj zawory.
Zawory, gdyż to one są głównym miejscem powstawania turbulentnego przepływu i źrodłem szumów przepływu. Zawory a nie grzejniki.
Grzejniki co najwyżej szumy te przenoszą czy też wzmacniają.
Szczególnie zawory termostatyczne.

boguslaw
13-02-2006, 21:22
OK Janussz!
Martwi mnie jednak, ze Cię nie do końca przekonałem.
A tak a propos, widziałeś grzejniki, o których piszę?

Pozdrawiam.
Przyjemnych snów.

1950
13-02-2006, 21:30
Bogusław wybacz ale z Twoim nachalnym reklamowaniem Regulusów przesadzasz,
rozumiem jesteś ich producentem i chcesz żeby Ci lepiej schodziły, rozumiem to, ale te rzeczy możesz pisać na ulotkach i przekonywać klientów którzy niewiele wiedzą,
już nie raz spierałem się z Tobą na ten temat, a Ty z uporem maniaka stale przytaczasz te same argumenty,
dlatego zadałem sobie trud i odszukałem to co już pisałem na ten temat, cytuję to poniżej:



[
Bogusłąw wybacz, ale robisz forumowiczom wodę z mózgu, fizyka to nauka ścisła a konwekcja to sposób ogrzewania przez unoszenie powietrza, dlatego nie pisz że konwekcja wzrasta w miarę spadku temperatury. konwekcja jest tym większa im większe są różnice temperatur albo ci fizycy kłamali?
konwektory z założenia są grzejnikami wysokotemperaturowymi, choć być może regulusy powierzchnie zewnętrzne mają chłodne, nie zmienia to jednak faktu że temperatury zasilania są o wiele wyższe niż przy grzejnikach stalowych.
na zachodzie od połowy lat dziewięćdziesiatych lansuje się tzw. łagodne ciepło, dlatego u nas w 1999 roku wprowadzono normę EN 442 w której temperatury zasilani zmieniono z 90/70/20 na 75/65/20 a teraz większość instalacji liczy się na temperatury 55/45/20.
co to daje:
1) uzyskuje się równomierną temperaturę powietrza w pomieszczeniu
2) mamy szybszy i łagodniejszy rozruch instalacji, lepszą współpracę automatyki az instalacją,
3) niska temperatura grzejnika to mniejsza możliwość poparzenia, lepsza kompensacja wpływu zimnych przegród na temperaturę pomieszczenia
4) zmniejszenie strat zasilania i powrotu, wyniki badań na zachodzie podają nawet 50%
5) ogrzewanie niskotemperaturowe powoduje zwiększenie sprawności tradycyjnych kotłów gazowych o 2-3% w porównaniu do temperatur zasilania 90/70/20
6) zmniejszenie strat ciepła przez przegrody zewnętrzne na których umieszczony jest grzejnik
7) rośnie trwałość grzejników i instalacji choćby przez ograniczenie korozji elektrolitycznej która maleje wraz z spadkiem temperatury, ponadto łatwiej skompensować wydłużenia termiczne przewodów
nie wspomnę już o dużej rezerwie mocy w przypadku nagłych i dużych spadków temperatur
9) jeszcze jednym argumentem przemawiającym na korzyść grzejników stalowych jest to, że czy chcemy, czy też nie, udział alternatywnych źródeł energi będzie wzrastał, zmusi nas do tego Unia, natomiast regulusy jako grzejniki wysokotemperaturowe nie nadają się do tego typu instalacji, dość często czyta się na forum o przewymiarowaniu grzejników stalowych do kondensatów, jest to mylenie pojęć grzejniki dobiera się do temperatur zasilania. z resztą izolacyjność przegród budowlanych jest coraz lepsza i z tego powodu grzejniki nie muszą już być tak duże


obiecałem już nie kruszyć kopii ale jeszcze jedna rzecz która mi się nasunęła po wejściu na stronę regulusa. pojemność wodna tych grzejników ktoś powie dobrze bo taka mała ja powiem odwrotnie.
mała pojemność układu nie jest wcale taką dobrą rzeczą. w którymś poście Bogusław pisał o 15 l w układzie,
co to powoduje:
przy małej objętości zładu i dolnym zakresie mocy w większości kotłów od 8-10 kW (są kotły od 4,5 kW ale jest ich bardzo mało) zagrzanie zładu do temperatur jego pracy to kwestia sekund, mały zład mała pojemność cieplna, przez to że szybko stygnie wymusza pracę kotła w funkcji załącz, wyłącz, zero modulacji.
jak zachowuje się komin przy takiej pracy: wprawdzie wkłady kwasoodporne wprowadzona nie tylko z powodu ich odporności na kwaśny kondensat ale też ze względu na możliwość szybkiego nagrzania się komina, przecież grzeje się o wiele szybciej niż wkład ceramiczny, ale przy takiej pracy jak napisałem wyżej nawet komin z kwasówki nie ma szans na nagrzanie.
wniosek jaki się nasuwa to zwiększona liczba startów kotła co nie wpływa dobrze na jego kondycję oraz praktycznie cały czas praca na zimnym kominie powodujaca wykraplanie kondensatu ze spalin, nie ma problemu w przypadku prawidłowo wykonanego komina, kondensat zostanie odprowadzony do kanalizacji ale spytaj się kominiarza ile kominów jest do poprawki.

dla chcących przeczytać wszystko http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=604240&highlight=#604240

a tak swoją drogą zastanawia mnie dlaczego reklamujesz je tak nachalnie, czyżby się nie sprzedawały :roll: [/url]

boguslaw
13-02-2006, 21:53
1950. To Ty robisz ludziom wodę z mózgu.
Na szczęście mają oni swój niezależny i niezawisły rozum.

Ja powtarzam swoje argumenty ,a Ty powtarzasz swoje argumenty. Powtarzasz je, jak to piszesz, również z uporem maniaka, argumenty z którymi z kolei ja się nie zgadzam, gdyż świadomie przerysowujesz rzeczywistość i manipulujesz moimi wypowiedzami cytując coś czego nie powiedziałem.

Nigdy nie mówiłem, że konwekcja spada wraz ze spadkiem temperatury!

Regulusy to nie są konwektory.

A zatem to nie są grzejniki stricte wysokotemperaturowe.

Przynajmniej według powszechnie obowiązującej definicji konwektorów ( zobacz ostatni Magazyn Instalacyjny Muratora).

W tym wątku w ogóle nie piszę o temperaturze na kotle, gdyż piszę o kotłach stałpaliwowych z buforem wodnym.
Grzejniki to jedynie dealer ciepła, który może być oszczędny lub nie.

Nic nie reklamuję zbyt nachalnie, jestem jednak mocno rozdrażniony faktem, że poważni forumowi i opiniotwórczy fachowcy, nie dostrzegają
widocznych na pierwszy rzut oka, ewidentnych korzyści z takiego rozwiązania.
Rutyna czy czujność i ostrożność? Mam nadzieję, że to drugie.
:roll:
Pozdrowienia

Janussz
13-02-2006, 22:57
Looknąłem Bogusławie na Twoją stronę z tymi regulusami. Jest to register z rur miedzianych z nałożonymi żebrami aluminiowymi. Czy pionowy kolektor tutaj gdzie jest wejście zasilania i powrotu jest przecięty("zadeklowany" ewentualnie) w połowie?
Ja robiąc kiedyś registry z favierów, przedni kolektor przeciąłem na pół. Poziomych nitek było 6. Trzy pracowały na zasilaniu, trzy w pewnym sensie na powrocie. Dawno to było, ale wiem, że dało rewelacyjny wynik. O wiele lepszy niż przy całym(w jednym kawałku)kolektorze zasilającym.

Przy takim odbiorze ciepła, nic dziwnego, że regulus wydaje się zimny.
Tak samo jest z favierami. Stosunek powierzchni rury do powierzchni "falbanek" jast jak 1:15. Tutaj jest jeszcze większy chyba.
Jednak ta znikoma ilość wody :cry: .

boguslaw
13-02-2006, 23:19
Ja robiąc kiedyś registry z favierów, przedni kolektor przeciąłem na pół. Poziomych nitek było 6. Trzy pracowały na zasilaniu, trzy w pewnym sensie na powrocie. Dawno to było, ale wiem, że dało rewelacyjny wynik. O wiele lepszy niż przy całym(w jednym kawałku)kolektorze zasilającym.


Janussz;
Jest dokładnie tak jak piszesz; kolektor w dwu odcinkach. Sześć rur poziomych.
Trzy na zasilaniu, trzy na powrocie.


Przy takim odbiorze ciepła, nic dziwnego, że regulus wydaje się zimny.

Zagięte pióra tworzą przednią i tylną ścianę grzejnika. Pracuje cała powierzchnia piór - ich dwie strony.
Dlatego powierzchnia grzejnika jest też gorąca i dlatego właśnie to nie jest typowy konwektor.
Grzejnik pracuje całą swoją masą- wewnętrzną i zewnętrzną posiadając ogromną powierzchnię czynną.
Oddaje ciepło poprzez konwekcję i promieniowanie ( konwektory tylko przez konwekcję).

Janussz
13-02-2006, 23:28
Wiesz,
tak na dobrą sprawę to definicja konwektora jest płynna. Ja mam stare, sprzed dwudziestu kilku lat stalowe podwójne panele i w zasadzie też działają jak konwektory.

boguslaw
13-02-2006, 23:40
Lecz płynność tej definicjii wywołuje wiele zamieszania i powtarzanych mitów czy też uogólnień.
W chwili obecnej piszą producenci paneli : Grzejniki płytowo-konwektorowe. Na wszystkie sposoby starają się powiększyć konwekcję - przetłoczenia, harmonijki itp. Tak samo producenci żeberek. Profilowane wyloty kanałów powietrznych mają usprawnić konwekcję.
Czy to znaczy, że są to grzejniki wyłącznie wysokotemperaturowe? Nic podobnego. Tak samo regulusy. Różnią się jedynie proporcjami oddawania ciepła poprzez promieniowanie i konwekcję, na korzyść konwekcji, co o dziwo jest ich atutem przy obniżaniu temperatury nośnika, gdyż o jakim promieniowaniu można mówić w temperaturze np. 40-50 oC?

Konwektor to typ grzejnika, w którym wymiennik - element grzejny zlokalizowany w dolnej części grzejnika, nie styka się z jego obudową. Wymiennik może być wodny czy też elektryczny.

Janussz
13-02-2006, 23:54
Pierwsze konwektory na rynku polskim były wielkości ówczesnych elektrycznych grzejników akumulacyjnych. Niektóre miały nawet wentylatory wewnątrz. To już były raczej nagrzewnice, ale na tabliczkach znamionowych były konwektorami.
Namiastką regulusów były grzejniki produkowane przez SKR (Spółdzielnia Kółek Rolniczych) w Wiżajnach pod Suwałkami. Były to dwie rury calowe z nałożonymi żebrami w kształcie C. Całość cynkowana ogniowo. Wysokość ok. 30cm.

semp
14-02-2006, 07:23
W tym wątku w ogóle nie piszę o temperaturze na kotle, gdyż piszę o kotłach stałpaliwowych z buforem wodnym.
Grzejniki to jedynie dealer ciepła, który może być oszczędny lub nie.

Bogus to w końcu zdecyduj sie czy ten zład wodny to ma być mały czy duży??? W innym wątku Adam_mk udowaodnił Ci że z twoich opisów mozna wywnioskować
Jeżeli grzejniki mają po 1 decymetr powierzchni a układ 1/4 litra pojemności to dom ogrzeje się błyskawicznie? Z wypowiedzi coś takiego wynika wprost!

Niestety nie podjąłeś polemiki w tamtym temacie, ale za to teraz dorzucasz bufory czyli zwiększasz zład. I bardzo dobrze, tylko główne oszczędności wynikaja z tego że kocioł na paliwa stałe bujamy ma maxa, czyli pracuje z najwiekszą sprawnością, czyli opał nie "idze" w komin.
Napisz Boguslaw czy Ty kiedykolwiek obsługiwałeś kocioł na paliwa stale z małym zładem?? Bo teoria z praktyą sporo się różni.
Pozdrawiam.

boguslaw
14-02-2006, 08:25
Widzę, że mam problem z jasnym sformułowaniem swoich postulatów.....
W mojej pierwszej wypowiedzi w "rozważaniu nad toną wody: napisałem:
Cyt:
.......... i dlatego też jestem takim zwolennikiem regulusów, gdyż dojście do skutecznej temperatury roboczej układu grzejnikowego o małej masie całkowitej jest bardzo szybkie.
Podniesienie temperatury pracy a zatem mocy grzejników w układzie o małej masie własnej wymaga stosunkowo małego początkowego nakładu energii.
Mały początkowy wydatek energetyczny = grzejnik pracuje pełną oczekiwaną przez mocą.
Reszta jest już kwestią bilansu cieplnego obiektu. koniec cyt.

I dlatego stwierdzenie Adama_mk
Cytat:
Jeżeli grzejniki mają po 1 decymetr powierzchni a układ 1/4 litra pojemności to dom ogrzeje się błyskawicznie? Z wypowiedzi coś takiego wynika wprost!
pod koniec wątku nie było prawdziwe

W wątku Adam_mk wielokrotnie przyznał mi rację i nic mi nie "udowodnił", lecz jedynie wytknął mi niekompletność wypowiedzi, przynajmniej ja to tak odebrałem.

Powtórzę:[/quote]Cytat:
Jeżeli grzejniki mają po 1 decymetr powierzchni a układ 1/4 litra pojemności to dom ogrzeje się błyskawicznie? Z wypowiedzi coś takiego wynika wprost!


W wątku nie padła nazwa żadnego konkretnego grzejnika. Ale dam przykład, na który być może czekał Adam?:
Pól litra pojemności wodnej ma Regulus typ R6/600- waga= 5,3kg
Powierzchnia czynna grzejnika to: 7,40 m2 !!

semp piszesz:
[quote]Bogus to w końcu zdecyduj sie czy ten zład wodny to ma być mały czy duży???
Adam_mk sam pisze o tym jako o dwóch osobnych kwestiach. Przeczytaj.
Układ produkcji i magazynowania ciepła to jedno, natomiast układ jego dawkowania to drugie. Dawkować można nieoszczędnie łopatą i oszczędnie łyżką - w zależności od potrzeb, szczególnie w ciepłych obiektach.

I żeby było jasne:
W obiektach zimnych, nieocieplonych (których skrajnym przykladem jest Janusszowa szklarnia) uważam, że zład powinien być duży lub bardzo duży, gdyż nie ma w nich buforu końcowego.
Jeśli budynek wraz ze sprzętami posiada zdolność dużej akumulacyjności ciepła to zład winien być mały lub bardzo mały.

semp
14-02-2006, 10:46
I żeby było jasne:
W obiektach zimnych, nieocieplonych (których skrajnym przykladem jest Janusszowa szklarnia) uważam, że zład powinien być duży lub bardzo duży, gdyż nie ma w nich buforu końcowego.
Jeśli budynek wraz ze sprzętami posiada zdolność dużej akumulacyjności ciepła to zład winien być mały lub bardzo mały.
Wieksze straty=więcej energii potrzebnej do ogrzania=większy zład. To jest normalne i logiczne.
Boguslaw użytkowałeś kotłownię na opał stały z małym zładem?? Bo ja twierdzę że taka budowa nie powoduje zmnieszenia zużycia opału, a zmniejsza komfort użytkowania.
ps. Jeszczy tylko trochę do tych prędkości. Szybszy przepływ wywołany jest zmniejszeniem przekrojów rur, a nie po to reguluje sie instalacje żeby pootwierac zawory.

boguslaw
14-02-2006, 11:11
Miejscem największego przewężenia instalacji są zawory, szczególnie zawory termostatyczne i one są głównym źródłem turbulencji i szumów instalacyjnych. Przepływy w instalacji ( zrównoważenie hydrauliczne) reguluje się przy pomocy stopniowania średnic i ew. wbudowania kryz dławiących. Dodatkowa regulacja to nastawy wstępne zaworów i zawory.
Każde zmniejszenie przepływu (np. zakręcenie grzejnika) w jednym odcinku instalacji zmienia przepływy we wszystkich pozostałych odcinkach instalacji.

Zastosowany do małego zładu kocioł nie powinien mieć naddatku mocy, który jest w takim przypadku szkodliwy. Niestety często pokutuje z gruntu szkodliwy zwyczaj brania kotła z zapasem. Po co?


Wieksze straty=więcej energii potrzebnej do ogrzania=większy zład

Większe straty -( słaby bufor końcowy) to przede wszystkim szybsze straty - wówczas potrzebne jest wspomożenie bufora końcowego w postaci większego zładu.
Przy ciepłym obiekcie dokładnie na odwrót.
Im cieplejszy obiekt tym mniejszy zład.
W ciepłym obiekcie bierzemy już poważnie pod uwagę ciepło bytowe, wpływ słońca, ciepła domowników....................................... ............

semp
14-02-2006, 12:24
Boguś z całym szacunkiem, ale ta rozmowa nie ma jednak sensu.
Pierwszy przykład z brzegu. Nie ma szybszych strat. W obliczeniach właśnie przyjmuje sie te czynniki ( akumualacyjność scian, ilośc okien wetylacja itp itd) i czy budynek ze stratami duzymi czy małymi to jest ta sama jednostka strat w tej samej jednostce czasu. Ile wyliczysz tyle musisz doprowadzic ciepła. Czy zużyjesz mniej prądu gotując 2 litry wody na herbatę w oddzielnych szklankach raz za razem, niż za jednym razem czajniku (oczywiście sprawność obu urządzeń taka sama) ????
Robiąc mały zład w węglówce bedziesz siedział w kotłowni i tą swoją "małą łyżeczką" przykładał po węgielek po węgielku. Wrzucisz więcej woda zagotowana i po oszczędności. Ciepło "poooooszło" w komin. Tracisz komfort bo nie dość, że trzeba latac po kotłowniach to masz w pokojach zróżnicowaną tem. ( ja wolę mieć większy grzejnik o chłodniejszej temp niż mniejszy o wiekszej temp). Rano zimno bo aluminiaczki lub reguluski szybko oddały ciepło, a na zapas nie można wrzucić do kotła bo woda zagotowana. Dlatego do takich kotłowni najlepsze są żeliwniaki
W olejówkach i gazówkach zład powinien być odpowiedni (wyliczony). Za mały będzie powodował taktowanie kotła, niemożliwość wyregulowania instalacji.
Pozdrawiam.[/url]

boguslaw
14-02-2006, 12:51
Nie ma szybszych strat.
Słowa, słowa, słowa... Dobra niech Ci będzie. nie ma "szybszych" strat.
Większe straty to większe straty. Gdzie i kiedy występują, wiadomo. Aby
zapewnić komfort cieplny musimy wzmocnić bufor końcowy większym zładem, o czym piszesz.
Jeśli jednak budynek jest ciepły, większy zład jest niepotrzebny, gdyż dostarczony nadmiar ciepła mozna usunąć tylko wietrzeniem. :lol:

Ponadto:
Po pierwsze: są kotły stałopaliwowe z automatyką umożliwiającą
stopniowe dawkowanie opału;
Po drugie: piszę o dawkowaniu już wytworzonego ciepła "małą łyżeczką",
w zależności od potrzeb.
a nie podkładaniu pod kocioł "małą łyżeczką".

W budynku zimnym ciepło należy faktycznie dawkować "łopatą" lub rzeczoną "łyżeczką" z odpowiednio wiekszą częśtotliwością :wink:

semp
14-02-2006, 13:12
Czyli jak już wiadomo mniej więcej o co chodzi to proponuje pax :D .
Ale opowiem taka jedną historię.
Znajomy uwierzył, że jak zmeni grzejniki na alumniowe to zmniejszy zuzycie węgla. No i po sezonie okazało się wogóle coś odwrotnego. Stare rury (o duzym przekroju) dostarczały szybko duzo ciepła do aluminiaków. Te szybko oddawły no i robilo sie gorąco. Efektem tego bylo to, że otwierał okna :lol: . Po unormowaniu sie tem w pomieszczeniu(można bylo chodzić w podkoszulce) żonka dotykala grzeników i mówi "Antek grzejniki zimne". No to Antek leciał rozpalał i za pół godziny znowu okna otwarte :lol: . A rano zimno jak w psiarni :lol: . W nastepnym roku nauczył się palić, ale wszyscy śmieją się , że kotłownia to jego gabinet.
Ps. a regulusów bym nie kupil bo po prostu nie podabają mi się. 8)
Poadrawiam

Janussz
14-02-2006, 13:47
Jeszcze z innego powodu preferuję duże złady wody.
Woda płynie sobie wolno, statecznie(poniżej 0,3m/s), regulacja przebiega bez żadnych zakłóceń, woda nie wbija mi korków powietrznych w końcówki grzejników, najprostrza regulacja kotła zapewnia pełen komfort, temperatura w chałupie nie skacze, a o to chyba chodzi. Instalacja jest tak prosta, że zepsuć się praktycznie nie ma co. Przekroje rur "słuszne" :lol: , zaprojektowane pod grawitację "w razie co". Zapomnę dołożyć do kotła w odpowiednim czasie, to też nic wielkiego się nie dzieje. Rano mam temperaturę taką jak wieczorem, no może o stopień dwa niższą w wielkie mrozy.
Słyszałem nie raz jak klient wyrzekał na instalatora, że wsadził sporo kasy w modernizację c.o. (cienkie rurki, mała pojemność grzejników, kotła), a starą "poniemiecką" instalację wychwalał, a na obecną klnie.
Kiepski widocznie był ten instalator, ale jeżeli słyszy się to na okrągło, to należałoby powiedzieć, że to nie instalatorzy, a "hydraulicy" spod kiosku z piwem opanowali cały rynek instalacyjny.
Teoria jest często wspaniała, lecz życie uczy nas niestety pokory.
Fajnie piszą np. w magazynach wędkarskich. I czasami będąc na rybach tak sobie myślałem. Posadzić obok tego, czy innego autora publikacji. Niech by pokazał mi jak łowić. Myślałem o tym, jak wracałem do domu o kiju.
Masa budynku akumulująca ciepło jest za duża do takich rozważań o komforcie regulacji instalacji z małym zładem. No chyba, że budynek jest izolowany od wewnątrz. Nie zapominajmy o tym.
Hawk :lol:

boguslaw
14-02-2006, 13:59
Pax vobiscum!


W nastepnym roku nauczył się palić, ale wszyscy śmieją się , że kotłownia to jego gabinet.
Ps. a regulusów bym nie kupil bo po prostu nie podabają mi się.


Kazdy musi nauczyć się specyfiki sposobu palenia w jego własnych indywidualnych warunkach: kocioł, rodzaj opału, zład, zmienny bilans cieplny, ilość i zwyczaje domowników itd itd. itd.

De gustibus non est disputandum. :wink:

Pozdrawiam

P.s. Janussz. Jeszcze tylko jedno małe dopowiedzenie. Wieczorkiem.

Również pozdrawiam

wolar
14-02-2006, 14:53
Z przyjemnością czytam dyskusję nt. ogrzewania. Interesuje mnie opinia o moim systemie ogrzewania: kocioł na drzewo (gaz drzewny) sterowany automatyką pogodową, czterodrożny zawór mieszający, instalacja ogrzewania podłogowego, zbiornik 120l oczywiście wykonana w układzie zamkniętym ( o to między innymi sprawa w sądzie). Widoczne zalety: stałość temperatury jaka nastawiona taka w domu czasami z różnicą 1 stopnia (zmiana pogody szczególnie w jak idzie temperatura w dół). Jestem zwolennikiem rozbudowanych systemów automatyki ( dom przez większość dnia jest pusty i nikt nie pilnuje kotła ). :(

boguslaw
14-02-2006, 15:43
Wszystko pięknie, ładnie poza zamknięciem układu.
Nie uzyskałbyś tego samego otwierając układ ? :roll: Pomyśl.
A tak na dzisiaj:
Wszelka automatyka wymaga zasilania. Panujesz nad tym, gdy Cię nie ma w domu?

Sądzisz się a układ jest nadal zamknięty?
Na czym polega Twój pozew?

mack
14-02-2006, 19:10
[quote="JanusszNa takim kominie, to można postawić niedużą kozę. Przecież teraz masz z tym wkładem nie 14x14, a pewnie 12x12, a może jeszcze mniej jeżeli wkład jest okrągły.
Ja przynajmniej nie podjąłbym się wykonania takiej instalacji mając tak mizerny komin do kotła na opał stały. Tutaj nawet hybryda może zawieść. Brak napięcia i zaczadzenie murowane.[/quote]

a czy komin systemowy (kształtki ceramiczne ocieplone wełną) Zapela średnica wewn 160 nadaje się do kotła na eko groszek 25 kW?

Janussz
14-02-2006, 19:30
Musisz zapytać producenta i kominiarza-mistrza.
Minimalny przekrój komina to 400cm2. Takie są przepisy i zalecenia dla kotłów na paliwa stałe.
Jednak kotły na ekogrozek działają trochę inaczej. Tak na dobrą sprawę, to i bez komina można taki postawić na dworze i uruchomić. Dlatego, gdyż powietrze jest wdmuchiwane bezpośrednio w określony punkt.
Jednak musimy wziąć pod uwagę nasze bezpieczeństwo. Produktami spalania jest (przy niepełnym spalaniu) tlenek węgla-czad-CO. I to musi komin wyrzucić w kosmos.