PDA

Zobacz pełną wersję : Zasobnik na ciepłą wodę z wężownicą czy z płaszczem wodnym?



12-02-2006, 21:01
Ptyanie jak w temacie. Co wybrać? Piec na paliwo stałe, 2 kuchnie, 3 łazienki, pralnia, rodzina czteroosobowa. Jaki duży zasobnik wystarczy na tyke osób - 140 czy 200 l.?

1950
12-02-2006, 21:14
czasami ale rzadko i 200 l. może nie wydolić,
200 l.

12-02-2006, 22:06
A zasobnik jaki wybrać - z płaszczem czy wężownicą?

1950
12-02-2006, 22:07
z płaszczem, ma większą wydajność

pawel_l
12-02-2006, 22:07
Tańszy. I spokojnie wystarczy 140l.

1950
12-02-2006, 22:11
:o :o :o

pawel_l
12-02-2006, 22:21
Drobna korekta- przy paliwie stałym, gdzie nie ma możliwości gwałtownego zwiększenia mocy to chyba rzeczywiście 200l. Ale z wężownicą, i tak moc przekazywana na zasobnik będzie mniejsza niż przy gazowym.

1950
12-02-2006, 22:23
mylisz się niestety

pawel_l
12-02-2006, 22:25
w czym?

1950
12-02-2006, 22:32
moc wężownicy, nie zależy od rodzaju paliwa, ale od temperatur jakie są do niej dostarczane,
niestety, fizyka, tego się nie da oszukać

pawel_l
12-02-2006, 22:38
Nie chodziło mi o moc wężownicy a o moc dostarczaną z kotła. Przy gazowym po przełaczeniu na grzanie c.w.u kocioł zwiększa moc (nawet do max), automatyka utrzymuje temp. zasialania wężownicy na 80-90 st (w zalezności od kotła). Po nagrzaniu zasobnika, kocioł przłącza się na co i pracuje z dużo mniejszą mocą. Przy kotle na paliwo stałe nie ma mozliwości szybkiego zwiększenia mocy (a właściwie większy problem jest z szybkim zmniejszeniem mocy). Dlatego moc wężownicy nie jest krytyczna.

1950
12-02-2006, 22:42
wyobraź sobie, że ja wiem doskonale jak funkcjonuja kotły, jak funkcjonuje centralne i jeszcze trochę rzeczy na temat ogrzewania też wiem,
możesz mi uwierzyć na słowo, że tak jest,
dorabianie do tego ideologii niczego nie zmieni

pawel_l
12-02-2006, 22:46
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Zgodziłem się z Tobą, że 200l będzie lepsze. I tyle.
Do czego dorabiam ideologię? Czy napisałem coś nieprawdziwego? W którym miejscu?
Czyżby kolega poczuł się urażony uwagą na temat instalatorów (w wątku o Termecie). Niestety moja opinia ma podstawy.

12-02-2006, 22:48
No to się dowiedziałam :roll: . Dwie różne odpowiedzi. A co na to reszta chłopaków - instalatorów?

pawel_l
12-02-2006, 22:52
No to się dowiedziałam :roll: . Dwie różne odpowiedzi. A co na to reszta chłopaków - instalatorów?

Nie jestem instalatorem.
Co do pojemności to powiem Ci tyle: mam 140l (Galmet +MiniMax Termetu). Temperatura w zasobniku 45 st. 4 osoby a czasem więcej. I jeszcze się przez 1,5 roku nie zdarzyło żeby ciepłej wody zabrakło.

1950
12-02-2006, 23:00
jeżeli masz zasobnik dwupłaszczowy, to, zgodzisz się ze mną, że jego powierzchnia grzewcza jest dużo większa od wężownicy, czyli wymiennik jakim jest płaszcz ma większą moc od wymiennika jakim jest wężownica, przy tych samych temperaturach zasilania,
w przypadku gdy, tak jak napisałeś: " przy kotle na paliwo stałe nie ma mozliwości szybkiego zwiększenia mocy" (co też tak do końca nie jest prawdą)
nie masz szybkiej możliwości zwiększenia mocy kotła, to wtedy, żeby szybciej zagrzać wodę potrzebny Ci jest wymiennik o większej mocy,
jakbyś miał możliwość zrobienia sobie doświadczenia i mógłbyś porównać dwa zasobniki,
jeden wężownicowy, drugi dwupłaszczowy, zasilanych wodą o tej samej temperaturze, to zobaczyłbyś, że zasobnik dwupłaszczowy nagrzewa się szybciej, a przecież o to chodzi

12-02-2006, 23:01
Gorzej jak dwie osoby będą się kąpać w tym samym czasie (jedna np. bierze prysznic, druga w wannie). Wtedy przy 140 l. będzie problem. Czyli 200 l. Pozostaje tylko problem - wężownica czy płaszcz? Droższy jest o ile pamiętam płaszcz. Tylko czy lepszy skoro droższy?

1950
12-02-2006, 23:07
Aniu :o :o :o
przecież powyżej wyłuszczyłem, dlaczego dwupłaszczowy

12-02-2006, 23:15
1950, ja prosta kobietka, która o instalacjach wie tyle, co kot napłakał, po przeczytaniu wątku wiedziałam jeszcze mniej. A po przeczytaniu poraz drugi oświeciło mnie, że pisałeś o większej wydajności zasobnika z płaszczem.
A w dodatku ten Twój podpis pod nickiem nadany przez redakcję - i już nie mam wątpliwości. :)

pawel_l
12-02-2006, 23:15
1950 daj koleżance pomyśleć spokojnie. I żeby mogła na spokojnie podjąć decyzję pokaż jej parametry (a szczególnie moc wężownic/wymiennika) no i ceny.

A co do zmian mocy kotła na paliwo stałe to napisałem, że większym problemem jest szybkie obniżenie mocy.

12-02-2006, 23:22
Wolałabym sobie nocą pospać niż spokojnie myśleć o zasobnikach. Dzisiaj pewnie będę musiała muśleć o umiejscowieniu gniazdek elektrycznych na ścianach, jutro o tynkach. I po co mi to było :cry: :roll: :wink: ?

pawel_l
12-02-2006, 23:23
Bo budowanie jest piekne :D
Ja w kazdym razie nie żałuję tych 2 lat. :wink:

12-02-2006, 23:28
No, ja też nie. Tylko to codzienne podejmowanie decyzji, nie wiadomo czy do końca trafnych. W sumie człowiek uczy się na błędach. Przy budowie domu niestety na swoich. A końca opracy niestety nie widać :roll: :wink: .

pawel_l
12-02-2006, 23:36
Nikt nie mówił że będzie łatwo. :D

Tak przy okazji, porównanie zasobników Galmetu 140l. Ceny porównywalne, ale to wyjątek. Tzw. markowi producenci liczą sobie sporo drożej (za weżownicowe swoją drogą też).

Dwupłaszczowy: SGW(L)P:
Moc wymiennika 70/10/45 - 23 kW

Wężownicowy:SGW(S):
Moc wymiennika 70/10/45 - 23 kW wydajność 560 l/h

12-02-2006, 23:42
Rankiem skoczymy do sklepu to je sobie porównamy także cenowo. Zobaczymy co nam powiedzą. A teraz to już chyba czas spać. Pozdrowionka i dzięki za miłą pogawędkę na niekoniecznie miły temat.

MCB
13-02-2006, 06:42
Co sądzicie o zasobnikach bezciśnieniowych?
Jak jest ze sprawnością w tym przypadku?
MCB

MCB
14-02-2006, 11:52
Zasobnik bezciśnieniowy zbudowany jest mniej więcej tak:

1. Zasobnik wypełniony wodą lub inna cieczą. Układ otwarty lub zamknięty. Bezciśnieniowy.
2. W cieczy zanurzona w wielu pętlach dłuuuga rura podłączona z jednej strony do zródła zimnej wody (wodociąg, studnia) a z drugiej do urządzeń odbiorczych.
3. Zewnętrzne żródło ciepła (piec, kominek) lub grzałka zanurzona w cieczy podgrzewa zawartośc zbiornika.

MCB

rafgam
16-02-2006, 10:19
Zasobnik bezciśnieniowy zbudowany jest mniej więcej tak:

1. Zasobnik wypełniony wodą lub inna cieczą. Układ otwarty lub zamknięty. Bezciśnieniowy.
2. W cieczy zanurzona w wielu pętlach dłuuuga rura podłączona z jednej strony do zródła zimnej wody (wodociąg, studnia) a z drugiej do urządzeń odbiorczych.
3. Zewnętrzne żródło ciepła (piec, kominek) lub grzałka zanurzona w cieczy podgrzewa zawartośc zbiornika.

MCB
Mam taki. Na pewno b.ważną zaletą jest minimalizacja ryzyka kolonizacji przez Legionellę a tym samym nie potrzeba np. okresowo podgrzewać wody w zasobniku.

pzdr
rafgam

Grzesiek13
16-02-2006, 10:22
Aniu który zasobnik kupiłaś?

pawel_l
16-02-2006, 10:52
Zasobnik bezciśnieniowy zbudowany jest mniej więcej tak:

1. Zasobnik wypełniony wodą lub inna cieczą. Układ otwarty lub zamknięty. Bezciśnieniowy.
2. W cieczy zanurzona w wielu pętlach dłuuuga rura podłączona z jednej strony do zródła zimnej wody (wodociąg, studnia) a z drugiej do urządzeń odbiorczych.
3. Zewnętrzne żródło ciepła (piec, kominek) lub grzałka zanurzona w cieczy podgrzewa zawartośc zbiornika.

MCB
Z tego co napisałeś wynika, że jest to de facto podgrzewacz przepływowy. Obawaim się że łączy on wady obu rozwiązań:
- trzeba utrzymywać temperaturę medium grzewczego - czyli straty jak w zasobniku standardowym
- ogrzewanie wody "w trakcie" pobierania- czyli mimo wszystko ograniczenie max. wydatku wody ciepłej wody.

1950
16-02-2006, 11:13
Zasobnik bezciśnieniowy zbudowany jest mniej więcej tak:

1. Zasobnik wypełniony wodą lub inna cieczą. Układ otwarty lub zamknięty. Bezciśnieniowy.
2. W cieczy zanurzona w wielu pętlach dłuuuga rura podłączona z jednej strony do zródła zimnej wody (wodociąg, studnia) a z drugiej do urządzeń odbiorczych.
3. Zewnętrzne żródło ciepła (piec, kominek) lub grzałka zanurzona w cieczy podgrzewa zawartośc zbiornika.

MCB
Z tego co napisałeś wynika, że jest to de facto podgrzewacz przepływowy. Obawaim się że łączy on wady obu rozwiązań:
- trzeba utrzymywać temperaturę medium grzewczego - czyli straty jak w zasobniku standardowym
- ogrzewanie wody "w trakcie" pobierania- czyli mimo wszystko ograniczenie max. wydatku wody ciepłej wody.

obawiam się, że jednak tak nie jest,
musi być jednak instalacja która jest przystosowana do takiego burora
bufor jest w moim wypadku wpięty do instalacji co, którą zimą i tak trzeba grzać, a latem grzeją go kolektory słoneczne,
a o ilość ciepłej wody naprawdę nie trzeba się bać,
ja przykładowo w wężownicy mam 70 l. wody

MCB
16-02-2006, 12:14
Z tego co napisałeś wynika, że jest to de facto podgrzewacz przepływowy. Obawaim się że łączy on wady obu rozwiązań:
- trzeba utrzymywać temperaturę medium grzewczego - czyli straty jak w zasobniku standardowym
- ogrzewanie wody "w trakcie" pobierania- czyli mimo wszystko ograniczenie max. wydatku wody ciepłej wody.

Nie do końca. Kiedy nie ma poboru jest to ogrzewanie objętościowe tylko zamienione w stosunku do "typowego" tzn. to co jest zwykle w wężownicy jest na zewnątrz i odwrotnie.
W momencie pobierania wody w miarę schodzenia wody z wężownicy robi się z tego ogrzewanie przepływowe.

Wodę zamierzam grzać prądem, "latem" kolektory.

Na ile takie rozwiązanie jest wydajne przy 4 osobowej rodzinie?
Jak duży musi być zasobnik?
Jaka pojemnośc wężownicy a jaka baniaka?

MCB