PDA

Zobacz pełną wersję : projekt OLA pracownia MTM STYL (Domy w stylu)



Emil
02-02-2003, 16:46
Witam,

Znalazlem domek, ktorego parter ma wszystko to co chce ( zwlaszcza spizarka i dodatkowy pokoj) i to 76m + garaz.
DOsc dyskusyjne wydaja mi sie tylko schody w salonie, ale chyba dzieki temu cala reszta wnetrza jest dosc czytelna.
Co do zmian to ja osobiscie zlikwidowalbym jedno wejscie na taras z salonu.

Prosze o opinie na jego temat i czy ktos moze chce to budowac?



http://www.mtmstyl.pl/projekt_rzut.asp?id=262&action=parter&view=normal&ver=-

szukam
02-02-2003, 17:38
Nie podoba mi sie kąt nachylenia dachu.
pozdrawiam.
Sylwia

Alicjanka
03-02-2003, 10:05
Emilu,

Jeśli chodzi o kąt nachylenia dachu, to sprawdź jak przy takim kącie mocuje się dachówki. Wydaje mi się, że przy kącie nachylenia dachu powyżej 45 stopni dachówki trzeba dodatkowo mocować a to podraża koszty. Teraz wnętrze:
Plusy:
1. przedpokój w porządku, jest miejsce na szafki
2. obecność pomieszczenia gosp. (pamiętaj, że od garażu wg przepisów muszą go odgraniczać drzwi przeciw-pożarowe)
3. Obecność dość sporej spiżarki
4. Normalnej wielkości łazienka
5. Gabinet na parterze
6. Piętro bez zastrzeżeń, oprócz tego, że przydała by się tam druga łazienka, bo będziecie się z dziećmi o tą jedną rano zabijać, lub ktoś będzie musiał lecieć na dół, żeby się umyć.

Minusy:
1. Duża kuchnia, a bardzo mało miejsca na szafki
2. Bardzo nieustawny salon. Choć schody w salonie (odpowiednio wykonane - czyli nie za ciężkie) mogą nadać temu pomieszczeniu fajny charakter, to jednocześnie zajmują dość cenne miejsce na ustawienie mebli. I tak ponad 30to metrowy salon to na prawdę kupa przestrzeni, ale chyba jedynie nie otwieranie jednych drzwi balkonowych może tu nieco pomóc. Nawet jeśli nie będziecie z tych drzwi (na przeciw kominka) korzystać, to nie zmieniające ich BROŃ BOŻE na okno! Wtedy może być w tym pomieszczeniu za ciemno.
3.Kominek w miejscu przechodnim. Sama tak mam i jest to wada funkcjonalna. Nie można sobie spokojnie usiąść przed kominkiem jednocześnie komuś nie zawadzając w przechodzeniu do kuchni.
4. Spiżarka granicząca z kominem to niedobry pomysł, w spiżarce powinno być chłodno - tu komin będzie mocno spiżarkę nagrzewał gdy w zapalicie w kominku. Z drugiej strony od strony spiżarki można zrobić wyczystkę komina. To bardzo ułatwi kwestię jego czyszczenia.

Co bym zmieniła:
1. zlikwidowała bym ściankę odgraniczającą kuchnię od salonu. W jej miejscu postawiła bym stół, a zabudowa kuchenna mogłaby zakręcić na tą ścianę z wąskim okienkiem. W razie gości stół można by postawić w poprzek i rozciągnąć na salon. Pozostaje jednak wtedy problem gdzie postawić telewizor?
2. meble w salonie ustawiłabym na jednej ze ścian z wyjściem na taras. Oba wyjścia jednak zrobiłabym z możliwością otwierania. Jeśli kiedyś wpadniesz na pomysł przemeblowania - masz możliwość wychodzenia drugim wyjściem. Jeśli ma się tylko jedno, to drzwi te są mocno przeciążone od ciągłego używania i szybciej niszczeją.
3. w łazience na dole ZDECYDOWANIE zrobiła bym brodzik zamiast wanny. Wannę masz już na górze, a na dole prysznic będzie znacznie wygodniejszy. W zyskanym miejscu zawsze możesz postawić szafkę na ręczniki itp. Takich rzeczy w domu nigdy dość. A jeśli chcesz wziąć prysznic po pracy w ogrodzie nie musisz się wspinać do wanny. Nie musisz po takim brudnym prysznicu myć całej wanny, tylko o wiele mniejszą powierzchnię brodzika. Poza tym jeśli kiedykolwiek miałbyś się zajmować np niepełnosprawną osobą (rodzice), to masz na dole pokój i przystosowaną do tego łazienkę.

Aha: przypilnuj, żeby wyjście z salonu nie wychodziło na schody, jak to jest ujęte na tym schemacie. Różne rzeczy mówią o pracowni MTM, nie zdziwiła bym się gdyby tak im się zdarzyło zaprojektować.
Pozdrawiam,
Alicja

03-02-2003, 12:04
Ja jeszcze dorzucę coś o elewacji.
Ta od garażu jest troszkę "niezręczna" z tym jednym oknem.
Również ta wejściowa ma za dużo tych daszków, jak dla mnie.To rzecz gustu oczywiście,ale taka ogormna lukarna (ta nad wejściem) nie będzie najtańsza.I jak na mój gust, za bardzo dynamizuje tę elewacje.Choć być może nawiązanie do stylu podhalańskiego było zamierzone.
Dobrze jednak przemyśleć, czy bedzie to dobrze wyglądało w Twojej okolicy, czy nie będzie się zanadto wyróżniać, chyba,ze to akceptujesz.
W środku wydaje mi się dość funckjonalny.
Pozdrówka

mtmstyl
03-02-2003, 12:21
Witam

Projekt "Ola" jest autorstwa arch.Dominika Lukawskiego z pracowni projektowej Horyzont.Zamieszczony zostal na naszej stronie www z racji sprzedazy przez nasze biuro projektow pracowni z nami zaprzyjaznionych, nie bede wiec adwokatem tego projektu i nie bede sie wypowiadal na jego temat.
Jesli zas chodzi o analize funkcjonalna tego projektu przeprowadzona prez Alicjantke proponuje aby jej autorka spojrzala na kazdy projekt z szerszej perspektywy a nie tylko z perspektywy wlasnej rodziny czy tez wlasnych upodoban.
Autorowi tego watku przede wszystkim doradzam kontakt z autorem tego projektu ktory po wysluchaniu upodoban, struktury rodziny, usytuowania na dzialce i szeregu jeszcze innych uwarunkowan na pewno w sposob profesjonalny bedzie mogl doradzic wlasciwe rozwiazanie
arch. Maciej Matlowski

Alicjanka
03-02-2003, 13:11
Szanowny Panie Matłowski,

Emil prosił o opinie forumowiczów i nie sądzę, żeby moja była "stronnicza", czy też "z punktu widzenia mojej rodziny". Wręcz przeciwnie staram się znaleźć punkty zaczepienia funkcjonalnego, o których człowiek budujący swój pierwszy dom może nie pomyśleć.
Statystycznie rzecz ujmując osoba budująca dom ma rodzinę, lub się jej rozwoju doczeka. Statystycznie ma też rodziców, a i wśród nas wypadki chodzą (tfu, tfu przez lewe ramię). Należy zatem być przygotowanym na ewentualność posiadania dziecka/dzieci, lub osoby niepełnosprawnej, przynajmniej na pewnym etapie swojego życia. Z drugiej strony tego projektu nie wybierze osoba samotna (150m2), bo będzie szukać zdecydowanie innych cech użytkowych swojego domu.
A ja osobiście w ogóle nie wybierałabym tego projektu, ponieważ lubię domy parterowe (bez uzytkowego poddasza), przestronne i otwarte. O tych cechach projektu które sama lubię nie wspomniałam, bo to byłoby podejściem stronniczym. Jeśli moją postawę w omawianiu tego projektu uznaje Pan za nieprofesjonalną, lub stronniczą, to proszę podać mi przykład takiej prawdziwie profesjonalnej analizy projektu z punktu widzenia inwestora. Chętnie się czegoś nauczę w tej materii.

Osobiście odradzałabym Emilowi opierania się tylko na "profesjonalnej" (w przeciwieństwie do mojej, jak rozumiem) opinii osoby zaangażowanej, skoro tak jak Pan staje się natychmiast bezkrytycznym adwokatem swojego projektu - co zresztą jest naturalne.
To inwestor będzie mieszkał w tym domu a nie architekt. A pomysły architektów – niestety czasami zupełnie się nie zgadzają z szarą prozą życia codziennego.

Rozumiem, że poczuł się Pan urażony ostatnim moim zdaniem na temat pracowni MTM. Niestety archiwum tego forum może być dowodem na to, że inwestorzy potrafią mieć spore problemy z błędami w projektach, m.in. państwa pracowni.

Jeśli natomiast na Forum Muratora chce się Pan wypowiadać wyniosłym tonem jak dotychczas, to proszę się nie podpisywać imieniem pracowni, bo tylko pogarsza Pan jej opinię, przynajmniej w moich oczach. Tutaj każdy ma głos i właśnie to jest cenne, żeby wysłuchać różnych racji. Poza tym Emil ma pewną gwarancję, że ze strony innych inwestorów spotka się z życzliwością a nie tylko suchym "profesjonalizmem".
Pozdrawiam,

mgr.inż. Alicja Cybulska


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Alicjanka dnia 2003-02-03 14:12 ]</font>

mtmstyl
03-02-2003, 14:20
Witam
Bardzo serdecznie chcialbym przeprosic P.Alicje Cybulska nie bylo moim celem zirytowanie pani.Jesli spokojnie i bez zaangazowania przeczyta Pani moj list dojdzie pani do zgola innych wnioskow niz te ktore Pani pochopnie wyciagnela.
List bez przymiotnikow bywa odczytywany jako wyniosly lecz nie to bylo moim celem.
Przyszlym inwestorom pragne zwrocic uwage iz kazdy pomysl poddany przez kogokolwiek powinien byc przedyskutowany z autorem projektu a nie bezkrytycznie przyjmowany.
Nie jestm urazony zadna wypowiedzia na temat pracowni MTM STYL poki jest to wypowiedz konstruktywna, sluszna i nie anonimowa, pozbawiona argomentow.Z pokora przyjmujemy wszystkie glosy na temat naszej pracy.
Profesjonalna porada moim zdaniem polega przedewszystkim na rozmowie z inwestorem wysluchaniu jego zdania, problemow jego i jego rodziny, oczekiwan i marzen, co niestety w naszych czasach bywa trudne aczkolwiek nie jest to usprawiedliwienie.Opieranie sie na statystyce bywa bledne aczkowlek nie pozbawione sensu szczegolnie w projektowaniu domkow tzw."typowych".
arch MAciej Matłowski
Ps.Jeszcze raz pragne przeprosic Pania Alicje Cybulska mam nadzieje iz nie czuje sie Pani urazona

Emil
03-02-2003, 14:44
Witam,

Dziekuje Alicjance za cenne uwagi. "Wzialem Cie w obrone" juz wczesniej ale moja wypowiedz gdzies przepadla. Nie bede jej przytaczal ponownie. Powiem tylko iz kazda, nawet najbadziej subiektywna wypowiedz jest moim zdaniem pozyteczna. Mysle ze nic bardziej nie uczy niz poznanie na jakis temat kilku najlepiej innych od siebie opinii, tak aby moc na tej podstawie znalezc te wlasna wlasciwa.
Nie wiem czy Alicjanka ma po prostu duzo doswiadczenia, czy moze predyspozycje w tym kierunku, czy moze jedno i drugie. W kazdym razie czytalem juz kilka jej maili-opinii na temat roznych projektow i wszystkie byly bardzo pozyteczne.
Co do projektu "Ola" - po przyjrzeniu mu sie jeszcze raz na spokojnie stwierdzilem, ze najwieksza wada to dojscie do kuchni przez salon. Chyba, zeby spizarke przeniesc na lewo pod sciane zewnetrzna i zrobic wejscie do kuchni z wiatrolapu.

Pozdrowienia w szczegolnosci dla Alicjantki i MtmStyl
Emil

Alicjanka
03-02-2003, 14:45
Stoimy po dwóch stronach barykady: architekt ma ograniczenia tworząc projekt gotowy, a inwestor "podciągając" taki projekt pod swoje potrzeby musi niestety wybierać co jest dla niego najważniejsze. (Dobrze byłoby gdyby nie musiał rezygnować ze zbyt wielu "marzeń", jak Pan to ujął.)

Tu na forum to częsta praktyka, że wystawia się taki projekt pod ostrzał innych forumowiczów, bo samemu można nie zauważyć bardzo istotnych z punktu widzenia funkcjonalności szczegółów. Z architektem rozmawia się gdy już na pewno zdecyduje się na dany projekt. Oczywiście niepisaną regułą wśród użytkowników jest stosowanie się do wszelkich norm i przepisów, dlatego zmiany projektu oczywiście MUSZĄ być zaakceptowane przez architekta. Ale dopiero gdy zdecydujemy się na dany projekt. W przypadku Emila, myślę (choć może się mylę) że jest on dopiero na etapie wybierania projektu. Dlatego chce usłyszeć opinie innych "śmiertelników" :wink:.

Nie gniewam się na Pana. Mam duży szacunek dla pracy architekta - moja córka marzy o tym zawodzie (choć dopiero ma 8 lat :smile:). Jeśli chodzi o statystyki to tym razem jest to moja zawodowa dziedzina i być może stosowana przy tworzeniu projektów gotowych mogłaby pomóc bardziej niż się Panu wydaje...:wink:

Dobrze byłoby gdyby przy takich pytaniach można było liczyć na podpowiedź architekta, choćby zawoalowanego pod nickiem...

Pozdrawiam - tym razem ciepło :smile:,
Alicjanka