PDA

Zobacz pełną wersję : urzadzone mieszkanie



kris_k
14-02-2006, 21:21
Witam, niedawno po 8-letnim pobycie w stanach wrocilem do ukochanej Polski.
Zastanawia mnie taka jedna rzecz. Tam gdy kupowalem mieszkanie, a raczej kiedy 2 razy kupowalem mieszkanie, w momencie kupna juz moglem sie wprowadzic. Chodzi mi o to ze bylo juz zrobiona lazienka, kuchnia, wszystkie inne podstawowe elementy. Ze swojej strony wystarczylo kupic kilka mebli i urzadzic pokoje.
Rowniez kiedy moja siostra kupowala mieszkanie w Angli bylo ono urzadzone w podany wyzej sposob.
Mowie tutaj oczywiscie o nowych mieszkaniach.
Z mojego punktu widzenia jest to spora oszczednosc czasu, mniej problemow na glowie, szczegolnie jak kupowalem pierwsze mieszkanie wtedy bylismy z zona swiezo po slubie a za 2 miesiace mialo sie urodzic dziecko.

Ciesze sie ze wrocilem do Polski, wcale nie tesknie za amerykanskim stylem zycia w pospiechu. Ale te rzeczy o ktorych wspomnialem bardzo by ulatwialy zycie, tym bardziej ze w Polsce rowniez zyje sie coraz szybciej.

Co o tym sadzicie drodzy forumowicze? Czy u nas moze sie to kiedys przyjac?

ania
15-02-2006, 10:36
Powoli jest na rynku coraz więcej mieszkań urządzonych, ale uważam że w Polsce to się szybko nie przyjmie. Polacy to indywidualiści - każdy chce mieć szafki takie jakie JEMU się podobają, kafelki, które ON wybrał i kolor ścian który SAM mieszał.
Często pomagam znajomym przy kupnie i sprzedaży mieszkań i tylko raz słyszałam tekst: "eee, za dwa tygodnie nie będzie miało dla nas znaczenia w jakim kolorze są kafelki." Większość - mimo względnie dobrego stanu kuchni i łazienki - planuje kucie i remont generalny.
Druga strona medalu jest taka że gusta rodaków różne bywają i z niektórymi naprawdę trudno się zgodzić... :-?

kris_k
15-02-2006, 12:30
Teraz zauwazylem ze moglem dac topic do wnetrz, moze tam by bardziej pasowalo.

Co do indywidualizmu, to miescimy sie w sredniej europejskiej. Z tymze tutaj troche zachod nadrabia za wschod.

Co do mieszkan urzadzonych to jest sporo tzw penthousow ktore sa calkowicie umeblowane, wyposazone gdzie koszt za m2 to ok 8 tys.
A nie o cos takiego mi chodzi.

georg
23-02-2006, 14:11
Teraz zauwazylem ze moglem dac topic do wnetrz, moze tam by bardziej pasowalo.

Co do indywidualizmu, to miescimy sie w sredniej europejskiej. Z tymze tutaj troche zachod nadrabia za wschod.

Co do mieszkan urzadzonych to jest sporo tzw penthousow ktore sa calkowicie umeblowane, wyposazone gdzie koszt za m2 to ok 8 tys.
A nie o cos takiego mi chodzi.



a o co jeśli mozna kliknąć???

ania
23-02-2006, 16:06
Krisowi zapewne chodzi o tzw. złoty środek. Nie szuka penthousu z osprzętem Miele ani apartamentu z przełącznikami Legranda tylko zwykłego przyzwoitego mieszkania w przyzwoitej cenie z przyzwoitym (czyt: nie-dziadowskim) wyposażeniem.
Między ceną 8 tys/metr (penthouse) a ceną 4 tys/metr (zwykłe lokum do remontu) jest chyba sporo miejsca?

Magda25
01-03-2006, 14:27
Czesc!!
My z mezem bardzo dlugo szukalismy mieszkania na rynku wtórnym, bo w naszej miejscowosci najblizszy termin, w ktorym maja cos wybudowac do koniec roku 2007. Widzialam ponad 20 roznych mieszkan, niektóre wymagały gruntownego remontu inne tylko odswiezenia. Najpierw chcielismy takie do remontu zeby zrobic po swojemu... :) Ostatecznie jednak wybralismy mieszkanie w którym trzeba tylko "dokonczyc" 1 pokój. Kuchnia jest z meblami robionymi na wymiar, z wbudowana lodówka, kuchenka elektryczną, okapem. Łazienka po prostu schludna i estetyczna robiona kilka miesiecy temu i wcale nie mamy zamiaru skuwac kafli tylko po to zeby były takie jak nam sie podobaja...
Ja jestem bardzo zadowolona, kupno takiego mieszkania pozwala zaoszczedzic mnostwo czasu i nerwów zwiazanych z remontem!

mamapiotra
05-03-2006, 21:36
W Polsce jeśli kupujesz mieszkanie "pod klucz" to płacisz za sprzęt najlepszy, a kupujesz najgorszy. No chyba że developer jest człowiek, to masz sprzet średniej jakości.
Natomist gdybym mogła kupić mieszkanie z wyposarzeniem w rozsądnej cenie i estetyczne, to bym niewiele zmieniała...

juka11
06-03-2006, 12:41
Ja mogę powiedzieć na swoim przykładzie , że niechetnie kupilabym mieszkanie wykończone, no chyba, że wyjątkowo by mi sie podobało. Fakt, że to pozwala zaoszczędzić czas, ale z drugiej strony wykończenie średniej wielkości mieszkania to 3-4 mies., a mieszka sie w nim potem kilka- kilkanascie lat, o ile nie do końca zycia. Gdy kupowałam mieszkanie to mogłam kupić od developera oferujacego - w opcji - mieszkania częściowo wykończone (po dopłaceniu jakiejś tam kwoty, teraz juz nie pamietam, bo to było prawie 2 lata temu, ale kwota była niemala). Do wyboru byly 4 rodzaje malo ciekawej glazury łazienkowej, a panowie kładli te głazure do sufitu, a ja z kolei nie lubie lazienek calych w kaflach. Na podlogi w pokojach panele, podczas gdy ja zaplanowałam parkiet itd. Zadecydowałam więc że nie skorzystam z opcji wykończeniowej.
W końcu i tak wybrałam innego developera, który nie oferuje nic poza murami, parapetami i drzwiami wewn. i zewn. Przy czym jeżeli chodzi o drzwi wewn. to był 1 rodzaj w 2 kolorach do wyboru (jasne i ciemne), a poza tym drzwi były naprawdę kiepskie - chyba jakieś najtańsze z hipermarketu bydowlanego.
Mysle, ze własnie stąd wynika, że wolimy sami wykańczać mieszkanie: bo jakość materiałów wykończ. oferowanych przez developerów jest kiepska (bo trzeba ciąć koszty), zatrudniane ekipy robią wszystko tak samo, prosto i standardowo, jesli chcesz np. panele po skosie a nie prosto to problem, bo "nie chce im sie tak bawić". Poza tym, płacimy za te mieszkania (przynajmniej w W-wie), grube pieniadze i będziemy spłacać kredyty przez wiele lat, więc chciałoby sie, żeby mieszkanie wyglądalo tak jak sobie wymarzyliśmy. Poza tym, często mozna skorzystać z pomocy rodziny: np. wujek poloży kafle, brat pomoże położyć panele itp. i wtedy wychodzi taniej niż zapłacić developerowi dodatkowa kasę za wykonczenie.
Za granica ludzie sa bardziej mobilni, pewnie mniej by mi zależalo na kolorze glazury w łazience, gdybym miala swiadomość, że mieszkam tu poki mam pracę, a gdy jej nie bede miala to wyjeżdżam gdzie indziej.

margie
07-03-2006, 11:15
nie sie wydaje, z eproblem lezy w tym, ze oprocz penthousow za ciezkie pieniadze , sa mieszkania jedynie w starndardzie warszawskim, czyli bez podlog i bialego mozntazu, czesto nawet bez drzwi wewnetrznych. Nie ma mieskzan pod klucz, ale w jakims przyzwoitym standardzie. Sa deweloperzy oferujacy taka opcje za chyba jakies 400PLN/m2, ale zestaw materialow do wyboru jest takie, z erece opadaja- najtansze, najbardzije pospolite.. Problem jest tez tym,ze rzeczywiscie Polacy chca miec inaczej niz ini ( niewazne, ze wkoncu i tak maja talk samo, bo kupuja te same kafle, te same spzrety ). Wez sprzedaj mieszkanie np z ciemnymi podlogami, drewnianymi, olejowanymi, biala lazienka i bialymi meblami kuchennymi i np. otwarta kuchnia na pokoj dzienny. Polskie gusta dopiero sie ksztatuja, zajrzyj na forum wnetrza na gazecie, zobaczysz jaki jest rozstrzal, cos ie ludziom podoba, a co nie.... W takiej Anglii gdzie gusta sie ksztaluje od wiekow, gdzie styl rozpoznawalny jest na kilometr, mozna zreczywiscie jakis zloty srodek wymyslec. U nas na to tzreba bedzie jeszcze troche poczekac:))

Mufka
07-03-2006, 12:55
W takiej Anglii gdzie gusta sie ksztaluje od wiekow, gdzie styl rozpoznawalny jest na kilometr, mozna zreczywiscie jakis zloty srodek wymyslec. U nas na to tzreba bedzie jeszcze troche poczekac:))
E a Polska to jakis mlody kraj? ;) nie przesadzajmy sa w Polsce rodziny z kilkuwiekowa tradycja, i sa bez podobnie jak w Anglii...

babeczkaa
10-03-2006, 14:40
to prawda, że ciezko jest w Polsce kupic mieszkanie wykonczone goowe do zamieszkania ale powiem tutaj przewrotnie, czy nie jest wielką przyjemnościa samemu urządzać wnętrza, samemu komponować ich wystrój, samemu delektować się urokiem materiałów, ech ja lubie!!!!!
:lol:

Mufka
10-03-2006, 19:00
:D ja tez lubie, eh tylko zeby nie miec ograniczen co do kosztow, to dopiero bylaby zabawa 8)

ania
11-03-2006, 11:15
W takiej Anglii gdzie gusta sie ksztaluje od wiekow, gdzie styl rozpoznawalny jest na kilometr, mozna zreczywiscie jakis zloty srodek wymyslec. U nas na to tzreba bedzie jeszcze troche poczekac:))
E a Polska to jakis mlody kraj? ;) nie przesadzajmy sa w Polsce rodziny z kilkuwiekowa tradycja, i sa bez podobnie jak w Anglii...

Ale w Polsce nigdy nie wykształcił się stan mieszczański.
A szlachta zagrodowa i chłopi mieszkali raczej w niewybrednych chałupach.
Nie oszukujmy się. Pierwszą linię metra w Londynie wybudowano w 1864 roku, dokładnie w czasie gdy polscy chłopi w onucach z kosami walczyli w powstaniu styczniowym.

Mufka
12-03-2006, 17:28
Ale w Polsce nigdy nie wykształcił się stan mieszczański. A szlachta zagrodowa i chłopi mieszkali raczej w niewybrednych chałupach.
Nie oszukujmy się. Pierwszą linię metra w Londynie wybudowano w 1864 roku, dokładnie w czasie gdy polscy chłopi w onucach z kosami walczyli w powstaniu styczniowym.

a to przepraszam :lol: u mnie chyba jacys popaprancy wyklady prowadzili


W latach 1788 - 1792 podjęto w Warszawie ostatnią próbę naprawy Rzeczypospolitej. Polskie mieszczaństwo wymogło na obradującym sejmie, zwanym Wielkim, pierwsze ustępstwa na rzecz polskiego trzeciego stanu. W 1789 r. Magistrat Warszawy organizuje przedstawicieli miast polskich, a w jego ramach słynną czarną procesję. Uchwalona 20 kwietnia 1791 roku ustawa o miastach, wpisana do ksiąg Starej Warszawy 21 kwietnia przekształciła Warszawę w nowoczesny ośrodek miejski, scalony pod jednym zarządem. zrodlo: http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/miasto/historia-2.htm
no chyba wiadomo ze Konstytucja 3-go maja byla pierwsza konstytucja w Europie , ja tam nie chce wlazic w jakies spory ideologiczne, ale mozna o polskim mieszczanstwie poczytac np. w "Lalce" ? nie wiem ja nie czytalam 8)

Miś Uszatek
16-03-2006, 16:07
Ale w Polsce nigdy nie wykształcił się stan mieszczański. A szlachta zagrodowa i chłopi mieszkali raczej w niewybrednych chałupach.
Nie oszukujmy się. Pierwszą linię metra w Londynie wybudowano w 1864 roku, dokładnie w czasie gdy polscy chłopi w onucach z kosami walczyli w powstaniu styczniowym.

a to przepraszam :lol: u mnie chyba jacys popaprancy wyklady prowadzili


W latach 1788 - 1792 podjęto w Warszawie ostatnią próbę naprawy Rzeczypospolitej. Polskie mieszczaństwo wymogło na obradującym sejmie, zwanym Wielkim, pierwsze ustępstwa na rzecz polskiego trzeciego stanu. W 1789 r. Magistrat Warszawy organizuje przedstawicieli miast polskich, a w jego ramach słynną czarną procesję. Uchwalona 20 kwietnia 1791 roku ustawa o miastach, wpisana do ksiąg Starej Warszawy 21 kwietnia przekształciła Warszawę w nowoczesny ośrodek miejski, scalony pod jednym zarządem. zrodlo: http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/miasto/historia-2.htm
no chyba wiadomo ze Konstytucja 3-go maja byla pierwsza konstytucja w Europie , ja tam nie chce wlazic w jakies spory ideologiczne, ale mozna o polskim mieszczanstwie poczytac np. w "Lalce" ? nie wiem ja nie czytalam 8)


Oj, to piękne, wzruszyłem się. Od czasów szkolnych mi tego nie przypominali. A to może jeszcze jakiœ cytacik o Komisji Edukacji Narodowej, żebym przestał zauważać chamstwo, ciemnotę i pijaństwo?

Zamiast lektury proponuję wycieczkę do hipermarketu budowlanego i mały test: udajemy się do działu...np. łazienek, albo oœwietlenia i wycišgamy przenoœny ohydometr. U mnie wskazania nie schodzš poniżej czerwonego pola, a u Was? No a kto to wszystko kupuje? Myyyy! A w czyich mieszkankach to wszystko zlšduje? W naaaaszych!

Kłopot z tym narodem taki, że nawet "œrednio urzšdzone" może oznaczać diametralnie różne rzeczy. Dla jednego to niecieknšcy kran, dla drugiego drewnopodobne panele, dla trzeciego - przyzwoicie położony parkiet. Jednym słowem wszystko pomiędzy emaliowanym zlewozmywakiem a blatem z Corianu. Dodatkowo ten straszny szum wytwarzany przez developerów z tymi ich "luksusowymi apartamentami". Jak się toto zobaczy na własne oczy, to się człowiekowi œrednia przestawia w niewłaœciwe miejsce.

Krótko mówišc tacy, co chcš "przyzwoitej" œredniej majš u nas bardzo ciężko. Zawsze osamotnieni i niezrozumiani. Może by jakiœ klub założyć?

Mufka
16-03-2006, 17:31
no wyklad dalam :D zostalo mi jeszcze z czasow jak uczylam :P
wiec nie zanizajmy poziomu swojego dostosowujac sie do mas :lol: ;)