PDA

Zobacz pełną wersję : STROP BEZ WIEŃCA!!!!!! Czy da się z tym coś jeszcze zrobić?



monka43
18-02-2006, 22:04
Mój strop nie ma wieńca! Fachowcy zamiast normalnego wieńca dołożyli po dwa druty (12) i powiedzieli, że wieniec w ścianie kolankowej wystarczy. Niestety dowiedziałam sie o tym już po fakcie, tzn. po zalaniu płyty. Dom stoi już 3,5 roku i niby nic się nie dzieje, ale ja sie dalej martwię. Wszędzie gdzie czytam coś o budowaniu to piszą, że bez wieńca ani rusz. A u mnie go nie ma!!!!! Tak sobie kombinuję, że skoro ma on za zadanie spinać budynek to może by zrobić teraz coś w rodzaju opaski wzdłuz całego domu. Przecież musi się dać coś z tym zrobić. Boję się, że któregoś dnia ściany mi poodpadają każda w inną stronę. Aha tak żeby było śmieszniej to ściany są z bk, więc też niezbyt odporne na wszelkie naprężenia. Napiszcie czy słyszeliście może o takim przypadku. Może są jakieś sposoby żeby zastąpić czymś ten spędzający mi sen z powiek wieniec. :cry: :cry: :cry:

Janussz
18-02-2006, 22:11
A jaki to strop?

Yogi66
18-02-2006, 22:18
... Napiszcie czy słyszeliście może o takim przypadku. .....

Owszem. Słyszałem o takim przypadku gdy sufit runął do wnetrza domu. Na szczęście stało się to po ewakuacji mieszkańców których zaalarmowały pękające tynki.

Zamiast czekać z tym problemem ponad 3 lata i radzić się na Forum powinnaś dobrać się do tyłka kierownikowi budowy który swoim podpisem stwierdził poprawność (czytaj - zgodnie z projektem) wykonanie zbrojenia wieńca i stropu a przede wszystkim sprawę powinien zbadać dobry architekt. Na Forum takiej odpowiedzi nie uzyskasz. Potrzebnych jest wiele danych. Min. wymiary budynku, powierzchnia stropu, układ wewnętrznych ścian nośnych, wysokość ściany kolankowej, właściwości gruntu na jakim Twój dom jest posadowiony, itd....

18-02-2006, 22:45
Januszz
czy to ma znaczenie jaki to strop??
ja mam np. drewniany i mam wieniec
wieniec spina zespala sciany przedewszystkim

jezeli strop jest lane betonowy no to fakt moze byc problem bo on jest cholernie ciezki

Janussz
18-02-2006, 23:04
Pablo,
Przeczytałem w pewnej książce, że stropy zbrojone monolityczne "robią" też za wieniec.

Geno
19-02-2006, 00:29
Ja bym się az tak strasznie nie martwił - jeśli do tej pory nic sie ie dzieje to dalej też tak powinno być.

Yogi66
19-02-2006, 07:13
Ja bym się az tak strasznie nie martwił - jeśli do tej pory nic sie ie dzieje to dalej też tak powinno być.

Z tego co czytam w gazetach to teraz prokuratura sprawdza czy z takiego samego założenia wychodzili także właściciele hali targowej w Katowicach........

Geno
19-02-2006, 09:53
Ja bym się az tak strasznie nie martwił - jeśli do tej pory nic sie ie dzieje to dalej też tak powinno być.

Z tego co czytam w gazetach to teraz prokuratura sprawdza czy z takiego samego założenia wychodzili także właściciele hali targowej w Katowicach........

Nie porównuj konstrukcji żelbetowej ,która ma nico lepsze możliwości redystrybucji sił i "ukryte" zapasy ,poza tym nie jest tak targicznie jeśli uzyto chociaż da razy fi 12.

W razie obaw można się pobawić w konstrukcję np. złożoną z ceownika i ściągu fi 20 i śrub rzymskich tak w uproszczeniu.

Jeśli tylko masz ochotę podyskutujemy o konstrukcjach.

Geno
19-02-2006, 09:55
Januszz
czy to ma znaczenie jaki to strop??
ja mam np. drewniany i mam wieniec
wieniec spina zespala sciany przedewszystkim

jezeli strop jest lane betonowy no to fakt moze byc problem bo on jest cholernie ciezki

Z drewnianym inna sprawa - powinien miec wieniec bezwzględnie i odrobinę więcej stali w nim :wink:

Dominik!
19-02-2006, 10:52
Ponieważ nie jestem konstruktorem nie odpowiem rzeczowo na Twoje pytanie, jednak na pocieszenie mogę powiedzieć, że w moim domu, który sti już 65 lat, wieńca nie było. Aktualnie - po rozbudowie już jest. Do tej pory nic się nie działo. Strop mam drewniany. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale ściany są kosmicznie grube - ok. 60-70cm.
Dla pewności skonsultuj swoje obawy a projektantem, bo inaczej chyba faktycznie nie będziesz spać spokojnie...

Geno
19-02-2006, 11:08
Ponieważ nie jestem konstruktorem nie odpowiem rzeczowo na Twoje pytanie, jednak na pocieszenie mogę powiedzieć, że w moim domu, który sti już 65 lat, wieńca nie było. Aktualnie - po rozbudowie już jest. Do tej pory nic się nie działo. Strop mam drewniany. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale ściany są kosmicznie grube - ok. 60-70cm.
Dla pewności skonsultuj swoje obawy a projektantem, bo inaczej chyba faktycznie nie będziesz spać spokojnie...

Grubośc ścian ma znaczenie - zwiększa sztywność :wink:

FREDY
19-02-2006, 11:35
Napisz przede wszystkim jaki masz strop. Od tego b. dużo zależy. Jeśli jest to płyta i wylana na całości a dodatkowo na obrzeżach są dodatkowe druty to nie masz się czego martwić. :wink:

monka43
19-02-2006, 11:56
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Geno
19-02-2006, 11:58
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Ja napisałem wyżej - najprościej to ściągi stalowe z pręta np. fi 20 plus śruba rzymska i ceowniki, drośze rozwiązanie to ściągi w całości np. z ceownika itd. tak czy siak robota dla jakiegoś projektanta.


Przy monolitycznym jesteś w lepszej sytuacji - martwiłbym się bardziej przy drewnianym np.

monka43
19-02-2006, 12:01
Do Geno. jak dokładnie miałaby wyglądać taka konstrukcja? Czy zastąpiłaby ten nieszczęsny wieniec?

Geno
19-02-2006, 12:09
Do Geno. jak dokładnie miałaby wyglądać taka konstrukcja? Czy zastąpiłaby ten nieszczęsny wieniec?

Montuje się na zewnątrz do np. żelbetowego stropu kotwami ceownik przez ,który wprowadza się pręt z nagwintowanymi końcówkami i na zewnątrz ceownika dokręca nakrętkami - pręty łączy się śrubą rzymską w umozliwiającą sprężenie pręta w przypadku poluzowania połączenia> Ceowniki są zamocowane na narożach budynku.

FREDY
19-02-2006, 12:19
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Jeśli strop ten jest na całej powierzchni tzn mocno nachodzi na ściany nośne - to czym ty się martwisz. Czy miałby się różnić wieniec od takiej włąśnie płyty?

Geno
19-02-2006, 12:21
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Jeśli strop ten jest na całej powierzchni tzn mocno nachodzi na ściany nośne - to czym ty się martwisz. Czy miałby się różnić wieniec od takiej włąśnie płyty?

Jeśli wzdłuż ścian nie byłoby zbrojenia to się jednak różni :wink: niemniej jednak wynika ,iż są dwa pręty fi 12 więc nie jest aż tak źle.

FREDY
19-02-2006, 12:21
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Ja napisałem wyżej - najprościej to ściągi stalowe z pręta np. fi 20 plus śruba rzymska i ceowniki, drośze rozwiązanie to ściągi w całości np. z ceownika itd. tak czy siak robota dla jakiegoś projektanta.


Przy monolitycznym jesteś w lepszej sytuacji - martwiłbym się bardziej przy drewnianym np.

Tylko co chcesz ściągać - czyżby płytę monolityczną? Nie wiem w czym problem, po co? :o

monka43
19-02-2006, 12:23
U mnie to chyba nie byłoby takie proste. Dom ma wciecia na dwóch przeciwległych rogach. W tych miejscach płyta jest podparta na filarach. Filary są ok., grube, z pełnej cegły, wzmacniane żelbetowym zbrojeniem. Od filarów do ścian pod płytą biegną grube szerokie betonowe belki. Pewnie to troche wzmacnia bo to sa przeciwległe rogi. no ijeszcze coś, do domu dostawiony jest garaż ale jego płyta jest nieco niżej. Płyta na chałpie ma wymiary 10x10, garaz 6x4. Jak myślisz ile by to kosztowało?

Geno
19-02-2006, 12:27
Strop jest monolityczny, w środku jest kilka duzych podciągów, a sciany mają 36 cm szerokości. Nikt jednak nie napisał czy mozna to jakoś poprawić. Łatwo sie mówi że teraz mogę tylko czekac jak sie zawali, szczegolnie jak wywaliło sie w te chałupe całą swoja kasę.

Ja napisałem wyżej - najprościej to ściągi stalowe z pręta np. fi 20 plus śruba rzymska i ceowniki, drośze rozwiązanie to ściągi w całości np. z ceownika itd. tak czy siak robota dla jakiegoś projektanta.


Przy monolitycznym jesteś w lepszej sytuacji - martwiłbym się bardziej przy drewnianym np.

Tylko co chcesz ściągać - czyżby płytę monolityczną? Nie wiem w czym problem, po co? :o

Nie wiem czy zauważyłęś do czego innego jest strop a do czego innego wieniec - prawda ,że w przypadku braku wieńca i przy żelbetowym stropie część sił mógłby przejąć strop ale nie dko końca - zależy od skomplkiowania przypadku.

FREDY
19-02-2006, 12:44
U mnie to chyba nie byłoby takie proste. Dom ma wciecia na dwóch przeciwległych rogach. W tych miejscach płyta jest podparta na filarach. Filary są ok., grube, z pełnej cegły, wzmacniane żelbetowym zbrojeniem. Od filarów do ścian pod płytą biegną grube szerokie betonowe belki. Pewnie to troche wzmacnia bo to sa przeciwległe rogi. no ijeszcze coś, do domu dostawiony jest garaż ale jego płyta jest nieco niżej. Płyta na chałpie ma wymiary 10x10, garaz 6x4. Jak myślisz ile by to kosztowało?

Powiem ci lepiej - poradż sie jakiegoś budowlańca na miejscu. Nie popadaj w panikę. Według mnie to masz dom o bardzo masywnej konstrukcji. Taka monolityczna płyta na całym budynku z dodatkowymi prętami na krańcach zapewnia całkowitą sztywność budynku.
Ten twój wymarzony wieniec to tak naprawdę betonowa belka rozciągająca sie po wszystkich ścianach nośnych. Owszem zalecana jest zbrojenie 4 prętami ale w wielu projektach do tej pory każą dawać 2 pręty.

Geno
19-02-2006, 12:47
U mnie to chyba nie byłoby takie proste. Dom ma wciecia na dwóch przeciwległych rogach. W tych miejscach płyta jest podparta na filarach. Filary są ok., grube, z pełnej cegły, wzmacniane żelbetowym zbrojeniem. Od filarów do ścian pod płytą biegną grube szerokie betonowe belki. Pewnie to troche wzmacnia bo to sa przeciwległe rogi. no ijeszcze coś, do domu dostawiony jest garaż ale jego płyta jest nieco niżej. Płyta na chałpie ma wymiary 10x10, garaz 6x4. Jak myślisz ile by to kosztowało?

Powiem ci lepiej - poradż sie jakiegoś budowlańca na miejscu. Nie popadaj w panikę. Według mnie to masz dom o bardzo masywnej konstrukcji. Taka monolityczna płyta na całym budynku z dodatkowymi prętami na krańcach zapewnia całkowitą sztywność budynku.
Ten twój wymarzony wieniec to tak naprawdę betonowa belka rozciągająca sie po wszystkich ścianach nośnych. Owszem zalecana jest zbrojenie 4 prętami ale w wielu projektach do tej pory każą dawać 2 pręty.
FREDY tak samo jestem dalece od paniki więc dizwne jest Twoje zachowanie - pisałęm o tym wyżej,może zajrzyj jeszcze raz - koleżanka pyta o możliwie rozwiązania mając obawy więc podałem najprostsze więc nie obracaj kota ogonem tak,żeby wyglądało,że sieję panikę oki?

FREDY
19-02-2006, 12:50
I jeszcze jedno - wieniec choć nazwa sugeruje ża ma pełnić funkcję jakiegoś pasa ściskającego budynek, tak naprawdę ma inne zastosowanie. Służy on przede wszystkim do tego aby ciężar dachu spoczywał na belce betonowej , a ta równomiernie obciążała ściany nośne. To co potocznie uważa się że wieniec to pasek spinający całość to delikatnie mówiąc przenośnia.
Na dowód tego co piszę pomyśl o domach które mają komin w ścianie nośnej. Wtedy taki pasek musi być przecięty. I co budynek się rozpadnie bo mu pasek pękł? :P

Geno
19-02-2006, 12:50
U mnie to chyba nie byłoby takie proste. Dom ma wciecia na dwóch przeciwległych rogach. W tych miejscach płyta jest podparta na filarach. Filary są ok., grube, z pełnej cegły, wzmacniane żelbetowym zbrojeniem. Od filarów do ścian pod płytą biegną grube szerokie betonowe belki. Pewnie to troche wzmacnia bo to sa przeciwległe rogi. no ijeszcze coś, do domu dostawiony jest garaż ale jego płyta jest nieco niżej. Płyta na chałpie ma wymiary 10x10, garaz 6x4. Jak myślisz ile by to kosztowało?

Koszy gdzieś okoł 2tys chyba nie powinien przekroczyć.

Geno
19-02-2006, 12:51
I jeszcze jedno - wieniec choć nazwa sugeruje ża ma pełnić funkcję jakiegoś pasa ściskającego budynek, tak naprawdę ma inne zastosowanie. Służy on przede wszystkim do tego aby ciężar dachu spoczywał na belce betonowej , a ta równomiernie obciążała ściany nośne. To co potocznie uważa się że wieniec to pasek spinający całość to delikatnie mówiąc przenośnia.
Na dowód tego co piszę pomyśl o domach które mają komin w ścianie nośnej. Wtedy taki pasek musi być przecięty. I co budynek się rozpadnie bo mu pasek pękł? :P
Wtedy projektuje się wymian żelbetowy - niestety architekci mają takie samo pojęcie o konstrukcjach co Ty.

FREDY
19-02-2006, 12:52
U mnie to chyba nie byłoby takie proste. Dom ma wciecia na dwóch przeciwległych rogach. W tych miejscach płyta jest podparta na filarach. Filary są ok., grube, z pełnej cegły, wzmacniane żelbetowym zbrojeniem. Od filarów do ścian pod płytą biegną grube szerokie betonowe belki. Pewnie to troche wzmacnia bo to sa przeciwległe rogi. no ijeszcze coś, do domu dostawiony jest garaż ale jego płyta jest nieco niżej. Płyta na chałpie ma wymiary 10x10, garaz 6x4. Jak myślisz ile by to kosztowało?

Powiem ci lepiej - poradż sie jakiegoś budowlańca na miejscu. Nie popadaj w panikę. Według mnie to masz dom o bardzo masywnej konstrukcji. Taka monolityczna płyta na całym budynku z dodatkowymi prętami na krańcach zapewnia całkowitą sztywność budynku.
Ten twój wymarzony wieniec to tak naprawdę betonowa belka rozciągająca sie po wszystkich ścianach nośnych. Owszem zalecana jest zbrojenie 4 prętami ale w wielu projektach do tej pory każą dawać 2 pręty.
FREDY tak samo jestem dalece od paniki więc dizwne jest Twoje zachowanie - pisałęm o tym wyżej,może zajrzyj jeszcze raz - koleżanka pyta o możliwie rozwiązania mając obawy więc podałem najprostsze więc nie obracaj kota ogonem tak,żeby wyglądało,że sieję panikę oki?

Ja nie napisałem że Ty siejesz panikę.

FREDY
19-02-2006, 12:54
No cóż mam typowy projekt muratora. Projekt żekłbym sztandarowy. I mam dokładnie tak zaprojektowany wieniec - który kończy sie na kominie. Po co miałbym robić jakiś wymian żelbetowy skoro cała konstrukcja to monolityczna betonowa całość.

Geno
19-02-2006, 12:56
No cóż mam typowy projekt muratora. Projekt żekłbym sztandarowy. I mam dokładnie tak zaprojektowany wieniec - który kończy sie na kominie. Po co miałbym robić jakiś wymian żelbetowy skoro cała konstrukcja to monolityczna betonowa całość.

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61600,2908421.html

Np. po to :wink:

FREDY
19-02-2006, 12:59
TYLKO TAM JEST STROP GĘSTOŻEBROWY!!!. Kurcze czy ty nie widzisz różnicy?

Geno
19-02-2006, 13:02
TYLKO TAM JEST STROP GĘSTOŻEBROWY!!!. Kurcze czy ty nie widzisz różnicy?

Gęstożebrowy to również żelbetowy strop :wink: - druga sprawa wienic nie jest tylko do przenoszenia sił rozporu od wieźby dachowej - może zczniemy drążyć dalej 0- ten Twój żelbetowy strop jest jednokierunkowo czy krzyżowo zbrojony?

FREDY
19-02-2006, 13:07
Mój żelbetowy strop to płyta betonowa krzyżowo zbrojona.

FREDY
19-02-2006, 13:08
Jak tak będziemy dalej dywagować to w krótkim czasie staniemy sie "NAJLEPSZYMI DORADCAMI". Licznik postów bije :D

monka43
19-02-2006, 13:09
Ja Wam nie umiem powiedzieć jak nazywa się zbrojenie mojego. Wiem, że drutu idą na krzyż tworząc jakby siatkę mniej więcej 10cm na 10cm.

Geno
19-02-2006, 13:13
Mój żelbetowy strop to płyta betonowa krzyżowo zbrojona.
Tyle Twoje :) W każdymm razie nie powinno się przerywać zbrojenia wieńcy, nawet mimo stropu żelbetowego nie móie już o unikaniu wieńca - przy np. osiadaniach budynku wytężony strop może nie mieć rezerw nośności i na pewno wieńca nie zastapi - prawdą jest ,że część sił przejmie. Dlatego,też wałśnie często projektanci nieco przezbrajają konstrukcje ze względu na ekesperymenty wykonawców np. przecięcie wieńca - dziwne jest natomiast ,iż w Twoim projekcie nie uwzględniono uciąglenia wieńca.

FREDY
19-02-2006, 13:13
Ja Wam nie umiem powiedzieć jak nazywa się zbrojenie mojego. Wiem, że drutu idą na krzyż tworząc jakby siatkę mniej więcej 10cm na 10cm.

To co chcesz spinac obejmami? Monka - ty masz bardzo solidną budowlę - tak wynika z opisu. Myślę że jeśli masz wątpliwości skonsultuj sie fachowca który musi to naocznie zobaczyć.

Geno
19-02-2006, 13:17
Ja Wam nie umiem powiedzieć jak nazywa się zbrojenie mojego. Wiem, że drutu idą na krzyż tworząc jakby siatkę mniej więcej 10cm na 10cm.

To co chcesz spinac obejmami? Monka - ty masz bardzo solidną budowlę - tak wynika z opisu. Myślę że jeśli masz wątpliwości skonsultuj sie fachowca który musi to naocznie zobaczyć.
Mogę się zgodzić - można z kimś skonsultować ale raczej dodatkowe zabiegi nie będą potrzebne.

monka43
19-02-2006, 13:27
Wiecie Panowie wszystko by sie zgadzało ale wieńca nie ma. Pewien konstruktor powiedział mi, że on by narazie nic nie robił ale ja jakoś dalej nie mogę spać spokojnie. Ściany są z betonu komórkowego i sa na nich takie maleńkie ryski, jakby pajączki w różnych kierunkach. Konstruktor powiedział, że taki jest bk. Ściany mają skurcze pod wpływem zmiany temperatur i to jest przyczyna. Nie szukał przyczyny w braku wieńca. A ja dalej nie jestem pewna czy to właśnie nie jest to. Więc może gdyby te ściany pospinał to byłoby ok, a przede wszystkim bezpiecznie.

Geno
19-02-2006, 13:33
Wiecie Panowie wszystko by sie zgadzało ale wieńca nie ma. Pewien konstruktor powiedział mi, że on by narazie nic nie robił ale ja jakoś dalej nie mogę spać spokojnie. Ściany są z betonu komórkowego i sa na nich takie maleńkie ryski, jakby pajączki w różnych kierunkach. Konstruktor powiedział, że taki jest bk. Ściany mają skurcze pod wpływem zmiany temperatur i to jest przyczyna. Nie szukał przyczyny w braku wieńca. A ja dalej nie jestem pewna czy to właśnie nie jest to. Więc może gdyby te ściany pospinał to byłoby ok, a przede wszystkim bezpiecznie.
Opisz dokładniej - czy przy wylewania stropu strop wykonany jest na jakiej szerokości ściany mniej więcej i czy te dwa pręty fi 12 ułożono włąśnie na ścianie wzdłuż , jaką grubość ma płyta stropu i mniej więcej jakie są odległości między ścianami nośnymi (5m?)

monka43
19-02-2006, 13:53
Druty są na pewno wzdł€ż ścian. Strop opiera się na ścianie na jakieś 26-28 cm, bo dookoła był cieniutki pustaczek , takie ocieplenie płyty, na 8 cm. Co do grubości to zalezy gdzie - miało byc 12 cm , gdzieniegdzie jest troszkę cieniej - to widać było jak woda stała na płycie. JeSli chodzi o odległości między ścianami to największe są w salonie, ale nie przekraczają 5m i tam jest ogromny podciąg pod sufitem. Poza tym tam sa wielkie okna balkonowe i nad nimi sa grube połączone z płytą belki jakby nadproża tylko trochę większe. Na całej scianie salonu tej dłuższej są te nadproża tyle tylko, że nie są połączone. Gdyby były to możnaby powiedzieć, ze pół domu ma wieniec. aha nadproża nad przejściami z salonu do innych pomieszczeń tez są belkami połączonymi ze stropem.

Geno
19-02-2006, 13:58
Druty są na pewno wzdł€ż ścian. Strop opiera się na ścianie na jakieś 26-28 cm, bo dookoła był cieniutki pustaczek , takie ocieplenie płyty, na 8 cm. Co do grubości to zalezy gdzie - miało byc 12 cm , gdzieniegdzie jest troszkę cieniej - to widać było jak woda stała na płycie. JeSli chodzi o odległości między ścianami to największe są w salonie, ale nie przekraczają 5m i tam jest ogromny podciąg pod sufitem. Poza tym tam sa wielkie okna balkonowe i nad nimi sa grube połączone z płytą belki jakby nadproża tylko trochę większe. Na całej scianie salonu tej dłuższej są te nadproża tyle tylko, że nie są połączone. Gdyby były to możnaby powiedzieć, ze pół domu ma wieniec. aha nadproża nad przejściami z salonu do innych pomieszczeń tez są belkami połączonymi ze stropem.

Policzyłem tak mniej więcej i przy założeniu,że pręty stropu są wciągnięte do współpracy ze prętami wieńca (fi 12) można przyjąć ,że warunek normowy jest spełniony - te dwa pręty fi 12 stanowią 65% potrzebnego zbrojenia - resztę powinny nadrobić pręty zbrojenia stropu.

monka43
19-02-2006, 14:01
Aha no i te belki od filarów do ścian. Szkoda, że nie mogę Wam tego narysować.

Geno
19-02-2006, 14:05
Aha no i te belki od filarów do ścian. Szkoda, że nie mogę Wam tego narysować.

Wg mnie nie trzeba nic kombinować ale jeśli masz obawy możesz podejśc do jakiegoś konstruktora niech policzy np. zgodność z normą PN-B-03002:1999 Tytuł:
Konstrukcje murowe niezbrojone - Projektowanie i
obliczanie pkt. 6.3.4 Wieńce żelbetowe

monka43
19-02-2006, 14:06
Powiedzcie mi jeszcze czy wieniec na ścianie kolankowej i geste słupy coś pomagają mojemu stropowi czy raczej służą tylko dachowi i ściance kolankowej?

monka43
19-02-2006, 14:14
projekt nie przewidywał wieńca w sciance kolankowej, tylko same słupy. swoja drogą to jakiś idiota murował ten mój dom. zrobił odwrotnie niz sie nalezało. dzięki za rady, trochę się uspokoiłam. pozdrowienia

FREDY
19-02-2006, 16:42
Powiedzcie mi jeszcze czy wieniec na ścianie kolankowej i geste słupy coś pomagają mojemu stropowi czy raczej służą tylko dachowi i ściance kolankowej?


To jest absolutnie konieczne.To jest konstrukcja która zapewni Ci że twój dach nie odfrunie przy wietrze.
Mam nadzieję że pozostawiałaś druty ze stropu do słupków pod mocowanie murłat?

monka43
19-02-2006, 18:29
tak, tak, w stropie pozostawiono druty do słupków. Dach jest czterospadowy więc słupki i wieniec jest dookoła domu.

poltomy
19-02-2006, 19:19
A co byscie powiedzieli na domy jednorodzinne pietrowe o scianach cegla 10cm + pustka 8cm +cegla 10cm o drewnianych srtopach gdzie jest tylko murlata 5x10cm lezaca sobie na murze a na niej krokwie 5x10cm. co 40cm i dachowka. w Anglii te domy stoja kilkadziesiat lat i nic sie nie dzieje.
Poltomy.
------------------------
Chcialem dobrze a wyszlo jak zawsze.

Yogi66
19-02-2006, 19:32
Ja bym się az tak strasznie nie martwił - jeśli do tej pory nic sie ie dzieje to dalej też tak powinno być.

Z tego co czytam w gazetach to teraz prokuratura sprawdza czy z takiego samego założenia wychodzili także właściciele hali targowej w Katowicach........

Nie porównuj konstrukcji żelbetowej ,która ma nico lepsze możliwości redystrybucji sił i "ukryte" zapasy ,poza tym nie jest tak targicznie jeśli uzyto chociaż da razy fi 12.

W razie obaw można się pobawić w konstrukcję np. złożoną z ceownika i ściągu fi 20 i śrub rzymskich tak w uproszczeniu.

Jeśli tylko masz ochotę podyskutujemy o konstrukcjach.

Nie porównuję tych konstrukcji. Chociażby z tego powodu, że nic nie wiedziałem o stropie w domu monka43. Ty także o tym stropie nic nie wiedziałeś gdy udzielałeś cytowanej odpowiedzi. Nie wiedziałeś nawet czy jest to monolityczny czy też z prefabrykatów a udzieliłeś w swoim mniemaniu miarodajnej odpowiedzi.

Oceniłem tylko tylko Twój sposób myślenia. Nie muszę dodawać, że ocena nie była wysoka.

P.s wysoce uspokajająca jest twoja ocena, że po zastosowaniu 2 prętów fi 12 nie jest tak tragicznie :-?

W dalszym ciągu polecam monka43 by zaprosiła na swoją budowę rzetelnego fachowca który zmierzy, przeliczy i oceni.

monka43
19-02-2006, 19:56
Jak juz pisałam widział to konstruktor (polecony jako świetny fachowiec) i nie panikował. Powiedział, ze skoro nic się własciwie nie dzieje to nie ma co ruszać (coś tam sobie liczył). Nic też nie powiedział mój nowy kierownik budowy, bo poprzedniego juz dawno nie ma. Mimo ich zapewnień (po wizji lokalnej) ja wciąż mam wątpliwości i chciałabym to jakoś naprawić by spać spokojnie. Więc dlatego pytam się na forum czy ktoś też ma taki dom, oczywiście stojący już dobrych parę lat. Może akurat jest ktoś taki w naszym pięknym kraju. No chyba, że tylko mój dom jest taki wybrakowanyi któregoś dnia zawali mi się na głowę.

ofelia
19-02-2006, 19:56
Czyli jak czlowiek mniej wie,to jest zdrowszy.Mysle ze jakby sie mialo cos dziac,to juz byloby cos widac.

Geno
19-02-2006, 19:56
Ja bym się az tak strasznie nie martwił - jeśli do tej pory nic sie ie dzieje to dalej też tak powinno być.

Z tego co czytam w gazetach to teraz prokuratura sprawdza czy z takiego samego założenia wychodzili także właściciele hali targowej w Katowicach........

Nie porównuj konstrukcji żelbetowej ,która ma nico lepsze możliwości redystrybucji sił i "ukryte" zapasy ,poza tym nie jest tak targicznie jeśli uzyto chociaż da razy fi 12.

W razie obaw można się pobawić w konstrukcję np. złożoną z ceownika i ściągu fi 20 i śrub rzymskich tak w uproszczeniu.

Jeśli tylko masz ochotę podyskutujemy o konstrukcjach.

Nie porównuję tych konstrukcji. Chociażby z tego powodu, że nic nie wiedziałem o stropie w domu monka43. Ty także o tym stropie nic nie wiedziałeś gdy udzielałeś cytowanej odpowiedzi. Nie wiedziałeś nawet czy jest to monolityczny czy też z prefabrykatów a udzieliłeś w swoim mniemaniu miarodajnej odpowiedzi.

Oceniłem tylko tylko Twój sposób myślenia. Nie muszę dodawać, że ocena nie była wysoka.

P.s wysoce uspokajająca jest twoja ocena, że po zastosowaniu 2 prętów fi 12 nie jest tak tragicznie :-?

W dalszym ciągu polecam monka43 by zaprosiła na swoją budowę rzetelnego fachowca który zmierzy, przeliczy i oceni.

Sherlocku istnieje takie coś jak domniemanie koleżanka napisałą "dołożyli" więc domyślnie z czegoś im zostało,pewnie ze stropu ,IQ 145 nie trzeba mieć...druga sprawa jeśli w ciągu 3,5 roku nic się nie działo to i nie powinno dalej - jeśli nie ma zmian warunków gruntowych (np. osuszenie iłów itp) to największe osiadania już wystąpiły a jeśli tak i nie ma pęknieć znaczy poniekąd,że nośność wystarczyła - inna sprawa 2 razy pręt fi 12 to nie jest tak mało - z reguły projektanci dają 4 x fi 10 a jako minimum literatura podaje bodaj że 3x fi 10 więc 2x12 mamy 2,262 cm2 a 3xfi10 mamy 2,36 cm2 więc nawet patrząć na to nie jest aż tak źle. Nie wiem na podstawie czego negujesz moją uspokajającą ocenę jeśli w niej zastosowałem się do zaleceń normy i po przeliczeniu uzyskując wynik dopuszczalny - może się zajmujesz konstrukcjami i wiesz lepiej....


W dalszym ciągu polecam monka43 by zaprosiła na swoją budowę rzetelnego fachowca który zmierzy, przeliczy i oceni.
No tak ja sie nie czyta ze zrozumieniem a tylko z zacietrzewieniem to tak jest - wyraźnie napisałem ,ze najlepiej odwiedzić konstrutora w celu konsultaci - podałem również nazwę normy dotyczącej łącznie z pkt. w którym wymieniane jest zagadnienie.

Geno
19-02-2006, 20:02
Jak juz pisałam widział to konstruktor (polecony jako świetny fachowiec) i nie panikował. Powiedział, ze skoro nic się własciwie nie dzieje to nie ma co ruszać (coś tam sobie liczył). Nic też nie powiedział mój nowy kierownik budowy, bo poprzedniego juz dawno nie ma. Mimo ich zapewnień (po wizji lokalnej) ja wciąż mam wątpliwości i chciałabym to jakoś naprawić by spać spokojnie. Więc dlatego pytam się na forum czy ktoś też ma taki dom, oczywiście stojący już dobrych parę lat. Może akurat jest ktoś taki w naszym pięknym kraju. No chyba, że tylko mój dom jest taki wybrakowanyi któregoś dnia zawali mi się na głowę.

Kolega Yogi nie potrzebnie szerzy panikę nic Ci się nie zawali.

Janussz
19-02-2006, 20:04
Jak juz pisałam widział to konstruktor (polecony jako świetny fachowiec) i nie panikował. Powiedział, ze skoro nic się własciwie nie dzieje to nie ma co ruszać (coś tam sobie liczył). Nic też nie powiedział mój nowy kierownik budowy, bo poprzedniego juz dawno nie ma. Mimo ich zapewnień (po wizji lokalnej) ja wciąż mam wątpliwości i chciałabym to jakoś naprawić by spać spokojnie. Więc dlatego pytam się na forum czy ktoś też ma taki dom, oczywiście stojący już dobrych parę lat. Może akurat jest ktoś taki w naszym pięknym kraju. No chyba, że tylko mój dom jest taki wybrakowanyi któregoś dnia zawali mi się na głowę.
Nic Ci się nie zawali. Jak przebudowywałem swoją obecną chałupę ponad 20 lat temu, to "majster" za głowę się łapał, że taki rozrzutny jestem robiąc wieniec i w dodatku aż cztery pręty! A wieniec robiłem nad piętrem. Nad parterem nie ma. Nie ma też nad piwnicą. Chałupa nawet ław fundamentowych nie ma.
I stoi, nie pęka. Śpię spokojnie.

monka43
19-02-2006, 20:18
Dzięki Janusz za pociszenie. :wink: Mam nadzieje, że moja chałupa postoi przynajmniej tyle co Twoja. Pozdrawiam i dziękuje wszystkim za liczne komentarze. Życze spokojnej nocy (i wieniec mi się chyba nie przyśni).

Janussz
19-02-2006, 20:22
Dodam tyle, że wytrzymała bez uszczerbku trzy trzęsienia ziemi :lol: .

Yogi66
19-02-2006, 21:06
...

W dalszym ciągu polecam monka43 by zaprosiła na swoją budowę rzetelnego fachowca który zmierzy, przeliczy i oceni.
No tak ja sie nie czyta ze zrozumieniem a tylko z zacietrzewieniem to tak jest - wyraźnie napisałem ,ze najlepiej odwiedzić konstrutora w celu konsultaci - podałem również nazwę normy dotyczącej łącznie z pkt. w którym wymieniane jest zagadnienie.

Ja czytam ze zrozumieniem i bez zacietrtzewienia. Niestety nie mogę tego powiedzieć o Tobie. O odwiedzinach fachowca i nazwie normy napisałeś sprowokowany do rzetelniejszej odpowiedzi hen, hen... daleko po moim poscie.

Nie jestem fachowcem od "zbrojenia" ale cokolwiek śmieszy mnie stawianie znaku równości między 2x12 bez strzemiączek a nawet 4X10 ze strzemieniami. A co do domniemywania ....... :wink:

Geno
19-02-2006, 21:09
...

W dalszym ciągu polecam monka43 by zaprosiła na swoją budowę rzetelnego fachowca który zmierzy, przeliczy i oceni.
No tak ja sie nie czyta ze zrozumieniem a tylko z zacietrzewieniem to tak jest - wyraźnie napisałem ,ze najlepiej odwiedzić konstrutora w celu konsultaci - podałem również nazwę normy dotyczącej łącznie z pkt. w którym wymieniane jest zagadnienie.

Ja czytam ze zrozumieniem i bez zacietrtzewienia. Niestety nie mogę tego powiedzieć o Tobie. O odwiedzinach fachowca i nazwie normy napisałeś sprowokowany do rzetelniejszej odpowiedzi hen, hen... daleko po moim poscie.

Nie jestem fachowcem od "zbrojenia" ale cokolwiek śmieszy mnie stawianie znaku równości między 2x12 bez strzemiączek a nawet 4X10 ze strzemieniami. A co do domniemywania ....... :wink:


[Nie jestem fachowcem od "zbrojenia
I to chyba wystarczy za odpowiedź :wink:

Yogi66
19-02-2006, 21:29
Zrozum, że moja wypowiedź dotyczyła dokonanie przez Ciebie oceny zagrożenia konstrukcji bez znajomości jakichkolwiek faktów. Nie odnosiłem się do Twoich (i innych Forumowiczów) wypowiedzi które miały miejsce po tym poscie. Wytknąłem tylko to co zakrawało na kpinę (np. 2xfi12=4xfi10 ze strzemieniami)
Nie negowałem tego, że strop monolityczny może się obyć bez wieńca. Ale taka opinia musi być potwierdzona zbadaniem stanu faktycznego nie wirtualnie i nie poprzez domniemanie jak to Ty uczyniłeś.

Dlatego też wątpię byś i Ty był fachowcem od konstrukcji budowlanych. Nawet jeśli masz na to jakiś papierek.

Geno
19-02-2006, 21:32
Zrozum, że moja wypowiedź dotyczyła dokonanie przez Ciebie oceny zagrożenia konstrukcji bez znajomości jakichkolwiek faktów. Nie odnosiłem się do Twoich (i innych Forumowiczów) wypowiedzi które miały miejsce po tym poscie. Wytknąłem tylko to co zakrawało na kpinę (np. 2xfi12=4xfi10 ze strzemieniami)
Nie negowałem tego, że strop monolityczny może się obyć bez wieńca. Ale taka opinia musi być potwierdzona zbadaniem stanu faktycznego nie wirtualnie i nie poprzez domniemanie jak to Ty uczyniłeś.

Dlatego też wątpię byś i Ty był fachowcem od konstrukcji budowlanych. Nawet jeśli masz na to jakiś papierek.

Dobra sherlock - po co są strzemiona jeśli Ci tak na nich zależy...i dlaczego upierasz się na te 4xfi 10?
Albo sherlocku zacznujmy od początku - po co jest wieniec np.

Yogi66
19-02-2006, 21:47
Strzemion nie daje się jedynie po to by trzymać w "kupie" zbrojenie zasadnicze jak prawdopodobnie uważasz. Strzemiona mają przede wszystkim za zadanie przenieść występujące naprężeia główne rozciągające.
Gdyby było inaczej to każda ekipa rezygnowała by z pracochłonnego kręcenia takiego zbrojenia. Zrezygnowałą by tak jak to uczyniła ekipa u monka43

Starczy panie "profesorze"?

Geno
19-02-2006, 21:53
Strzemion nie daje się jedynie po to by trzymać w "kupie" zbrojenie zasadnicze jak prawdopodobnie uważasz. Strzemiona mają przede wszystkim za zadanie przenieść występujące naprężeia główne rozciągające.
Gdyby było inaczej to każda ekipa rezygnowała by z pracochłonnego kręcenia takiego zbrojenia. Zrezygnowałą by tak jak to uczyniła ekipa u monka43

Starczy panie "profesorze"?

Strzemiona przenoszą siły ścinające - w wieńcu mogą wystąpić przykładowo podczas osiadania - budynek ma 3,5 roku - największe osiadania ma za sobą - jeśli nie jest na terenach górniczych,zalewowych albo słąbym gruncie jak iły gdzie przy np. obniżeniu poziomu wód gruntowych wystąpi powtórne osiadanie nic nie powinno się dziać- chociaż i wtym przypadku mało prawdopodobne chyba,że niżej kawałek ściany by odpadł.

Zresztą zgodnie z PN-B-03002:1999

"W budynkach ze ścianami murowymi o dwóch lub większej liczbie kondygnacji przewidzieć należy wieńce
żelbetowe, obiegające w poziomie stropu wszystkie ściany konstrukcyjne w budynku"

Stouje się jednak wieńce podobnie jak zbrojenie ław betonowych głównie z powodu raz w większości przypadków braku badań geotechnicznych dwa niskiemu poziomowi wykonawców.

Yogi66
19-02-2006, 22:46
.....
Stouje się jednak wieńce podobnie jak zbrojenie ław betonowych głównie z powodu raz w większości przypadków braku badań geotechnicznych dwa niskiemu poziomowi wykonawców.

A z niskim poziomem wykonawców monka43 miała niestety doczynienia. Powinni budowac zgodnie z planem a nie dokonywac nieuzgodnionych zmian wedlug swojej wygody.

Geno
19-02-2006, 22:49
.....
Stouje się jednak wieńce podobnie jak zbrojenie ław betonowych głównie z powodu raz w większości przypadków braku badań geotechnicznych dwa niskiemu poziomowi wykonawców.

A z niskim poziomem wykonawców monka43 miała niestety doczynienia. Powinni budowac zgodnie z planem a nie dokonywac nieuzgodnionych zmian wedlug swojej wygody.

Powinni ale podejrzewam,że eipa była nie do końca z fakturą choć mogę się mylić i nie ma od kogo egzekwować. Jeszcze nie słyszałem aby zawalił się dom jednorodzinny nagle z powodu innego niż jakaś sytuacja ekstremalna - powódź, tąpnięcie, wybuch gazu, uderzenie np. koparką czy TiRem etc.

Yogi66
19-02-2006, 22:58
Egzekwować można od kierownika budowy. To on a nie Pan Jasiu odpowiada za wykonanie. Pan Jasio powinien wykonywac polecenia kierownika budowy a nie rozsztrzygac dylematy techniczne za niego.
Ale o tym już zdaje się pisałem. Facet oświadczył w książce budowy, że wieniec został wykonany.
monka43 nie musi się znać na budowaniu. Miała od tego kierownika budowy któremu za jego "wiedzę" zapłaciła. I nie ma tutaj nic do rzeczy, że być może zapłaciła mu jedyne 500 zł za wszystkie "wirtualne" wizyty na budowie. Facet powinien liczyć się z odpowiedzialnością jaka na nim spoczywa. Powinien być także ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. Nie jestem pewien, ale to zdaje się jest obecnie wymóg.

Geno
19-02-2006, 23:05
Edzekwować można od kierownika budowy. Ale o tym już zdaje się pisałem. Facet oświadczył w książce budowy, że wieniec został wykonany.
monka43 nie musi się znać na budowaniu. Miała od tego kierownika budowy któremu za jego "wiedzę" zapłaciła. I nie ma tutaj nic do rzeczy, że być może zapłaciła mu jedyne 500 zł za wszystkie "wirtualne" wizyty na budowie. Facet powinien liczyć się z odpowiedzialnością jaka na nim spoczywa. Powinien być także ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. Nie jestem pewien, ale to zdaje się jest obecnie wymóg.
Wymóg jest i do pewnej kwoty. Niemniej jednak facet się wywinie bo na upartego spełnia to normę - inna sprawa te opłacanie kierowników - wąż zeżarł własny ogon (nie móie tu o sytuacji koleżanki bo nie znam) niemniej jednak dla mnie to akurat mogłoby nie być obowiązku kierownika budowy w domach jednorodzinnych - za 500 złotych to ja pracować i tak bym nie pracował, więc po co się szarpać - zarobiłbym później na niektórych budowach 10 razy więcej na wzmocnieniach :wink:

Yogi66
19-02-2006, 23:13
... Wymóg jest i do pewnej kwoty. Niemniej jednak facet się wywinie bo na upartego spełnia to normę - inna sprawa te opłacanie kierowników - wąż zeżarł własny ogon (nie móie tu o sytuacji koleżanki bo nie znam) niemniej jednak dla mnie to akurat mogłoby nie być obowiązku kierownika budowy w domach jednorodzinnych - za 500 złotych to ja pracować i tak bym nie pracował, więc po co się szarpać - zarobiłbym później na niektórych budowach 10 razy więcej na wzmocnieniach :wink:

Facet podpisał w książce, że dom został zbudowany zgodnie z projektem. A w projekcie stało jak byk, że konieczne jest wykonanie wieńca. PINB raczej nie dokonał kontroli budowy monka43, bazował na oświadczeniu kierownika budowy, że wszystko jest OK. I tutaj się mylił.

Gdyby nie było konieczności zatrudniania kierowników budowy to inspekcje PINB musiały by być bardzo częste i to na każdej budowie. Ponadto obligatoryjny byłby odbiór budynku połączony z wizją na budowie. To niosło by ze sobą olbrzymie koszty dla państwa. A tak w takim rozwiązaniu jakie jest obecnie te koszty ponosi inwestor.
Zdaje się, ze tak zresztą jest i w inych krajach europejskich.

Geno
19-02-2006, 23:21
... Wymóg jest i do pewnej kwoty. Niemniej jednak facet się wywinie bo na upartego spełnia to normę - inna sprawa te opłacanie kierowników - wąż zeżarł własny ogon (nie móie tu o sytuacji koleżanki bo nie znam) niemniej jednak dla mnie to akurat mogłoby nie być obowiązku kierownika budowy w domach jednorodzinnych - za 500 złotych to ja pracować i tak bym nie pracował, więc po co się szarpać - zarobiłbym później na niektórych budowach 10 razy więcej na wzmocnieniach :wink:

Facet podpisał w książce, że dom został zbudowany zgodnie z projektem. A w projekcie stało jak byk, że konieczne jest wykonanie wieńca. PINB raczej nie dokonał kontroli budowy monka43, bazował na oświadczeniu kierownika budowy, że wszystko jest OK. I tutaj się mylił.

Gdyby nie było konieczności zatrudniania kierowników budowy to inspekcje PINB musiały by być bardzo częste i to na każdej budowie. Ponadto obligatoryjny byłby odbiór budynku połączony z wizją na budowie. To niosło by ze sobą olbrzymie koszty dla państwa. A tak w takim rozwiązaniu jakie jest obecnie te koszty ponosi inwestor.
Zdaje się, ze tak zresztą jest i w inych krajach europejskich.
ŁAdnie to wygląda tutaj w sądzie nie jest tak różowo - trudno byłoby udowodnić kierownikowi,że popełnił rażący błąd wykonania niezgodnie "ze sztuką budowlaną" - jedna rzecz ,że PB nie precyzuje co to jest sztuka budowlana, druga normy obecnie nie obligują inna,że ów wieniec spełnia wymagania normowe - mogliby się ewentualnie przyczepić gdyby w projekcie wyraźnie napisane było o n. 4 x fi 10 ale i to jest do obejścia. Zresztą pół domu rujnować na ekspertyzę....kosztującą zresztą...

Ja tak jak pisałęm w słupa nie bawiłbym się więcej problemów niz pożytku - zrezstą w kwestii kierownika budowy prawo jest wielce niesprawiedliwe - prawie całkowita odpowiedzialność spada na nim ,nie najlepsze rozwiązanie.

slaweksie
06-03-2006, 15:02
:wink: