PDA

Zobacz pełną wersję : Sasiedzi się nie zgadzają



Maigor
07-02-2003, 10:59
Proszę mi poradzić gdzie mam iść ze swoją sprawą.
Sąsiedzi nie zgadzaja sie na to bym odłączyła się od kotłowni koksowej,która jest w piwnicy domu, ogrzewa 5 mieszkań. Sami kupujemy węgiel i sami palimy według wylosowanej kolejności. Kupiłam to mieszkanie rok temu. Wymieniłam okna ale pozostałe rzeczy jak instalacje glazura podłogi pamiętają Hitlera.
Sąsiedzi to sami emeryci. Palą od 7 rano do 21 wieczorem. Gdy sa mrozy mam w domu 12 stopni rano. Gdy jest ciepło i słonecznie dalej pala i zwracaja mi uwage na to że otwieram okna.
Jestem od niedawna sama z 2 dzieci, mam możliwość wymiany ogrzewania ponieważ całą instalacje łącznie z piecem gazowym dostane od brata. Dzwoniłam do producenta pieca koksowego jak i oglądał instalacje hydraulik. Zarówno jeden i drugi potwierdził, iż moje odcięcie sie nie spowoduje ujemnych skutków dla pieca i mieszkańców. Jedynie wydłuzy im sie okres palenia. A ja nie moge wogóle palić, pracuje od 8 do 16, a nie stać mnie aby obok zakupowania 3 ton koksu, wrzucania go do piwnicy, wynajmowała sobie palacza.
Sasiedzi na zebraniu przegłosowali moje podanie bez mojej obecności nie wysłuchując nawet argumentów jakie mam im do przedstawienia. RATUNKU!!! GDZIE MY ŻYJEMY????

Agacka
07-02-2003, 14:14
Maigor gdzie ty mieszkasz? W kamienicy, w bloku i jeśli to nie tajemnica w jakim miescie?

Zachar
10-02-2003, 12:09
Szczerze Ci współczuje, postaram się czegoś dowiedzieć.

Zachar
11-02-2003, 09:04
Muszę wiedzieć jaki rodzaj własności : komunalne, wspólnota, spółdzielnia ... więcej szczegółów. Co do palenia nie ma takiej możliwości żeby ktoś zmuszał Cię do palenia -albo wszyscy się zgadzają albo wynajmuje się palacza i składają się na niego wszyscy.

Wowka
11-02-2003, 10:01
Czy obejmując mieszkanie podpisywałaś umowę o partycypowaniu w kosztach ogrzewania. Napisz na co powołują się sąsiedzi nie wyrażając zgody.
Co z ogrzewaniem pomieszczeń wspólnych, korytarzy?

miła
15-02-2003, 09:10
Maigor - napij się dobrej kawy, weź głeboki oddech i odpowiedz na pytania, które zadali Tobie Forumowicze. Napisz czy to jest kamienica? Ile rodzin mieszka? Czy jest też w Waszej wspólnocie udział gminy i jaki? Bo najpierw trzeba ustalić czy to jest wspólnota (a na to wygląda) mała (do dziesięciu właścicieli - gdzie konieczna jest 100 procentowa zgoda , czy większa gdzie liczy się większość głosów).
Wszystko można załatwić - ale spokojnie i małymi kroczkami.
Weź poprawkę, że starsi ludzie się boją jakichkolwiek wydatków i kosztów, a najbardziej pomysłów kogoś "nowego i młodszego".
Kto prowadzi zarząd wspólnoty?
Pamiętaj o kawie i głowa do góry.
pozdrowienia - am

tczarek
17-02-2003, 10:46
Odpowiedz na zadane pytania.Czy w momencie zakupu mieszkania formalnie podpisałaś zgodę na warunki ogrzewania itp. Czy i kto jest administratorem tego domu. Bo to od organu administrującego domem zależy czy będziesz mogła się od tej wspólnoty odłączyć. No i to bardzo niepoważne ze strony współlokatorów, że zadecydowali coś bez Ciebie.
Pozdrawiam

tczarek
17-02-2003, 10:46
Odpowiedz na zadane pytania.Czy w momencie zakupu mieszkania formalnie podpisałaś zgodę na warunki ogrzewania itp. Czy i kto jest administratorem tego domu. Bo to od organu administrującego domem zależy czy będziesz mogła się od tej wspólnoty odłączyć. No i to bardzo niepoważne ze strony współlokatorów, że zadecydowali coś bez Ciebie.
Pozdrawiam

Maigor
17-02-2003, 18:08
Mieszkanie jest w Szczecinie. Jest to stary budynek wolnostojący, jednopiętrowy.Na parterze i na piętrze po dwa mieszkania. Na poddaszu jedno oraz w piwnicy prowadzona jest działalność gospodarcza. Budynkiem zarządza Zarząd nieruchomościami sp. z o.o.. Na 5 mieszkań dwa w tym moje należą do wlaścicieli- własność hipoteczna. Pozostałe dwa to własność gminy - w trakcie wykupu. Działalnośc w piwwnicy to też własność gminy. Uzytkownik dzierżawi je od miasta.
Kupując mieszkanie nie miałam pojęcia o jakichkolwiek problemach z tytułu zmiany ogrzewania. Poprzedni właściciel zapewniał mie o bezproblemowego załatwienia sprawy. W żadnych dokumentach nie widnieje sposób ogrzewania.
Skladając prośbę do zarządu nieruchomościami na zmiane ogrzewania i odcięcia sie od kotłowni CO, poinformowano mnie że wspólnota musi glosowac na specjalnych kartach. Takie głosowanie odbyło sie 2 tyg temu, bez mojej wiedzy i jak do tej pory nie otrzymałam oficjalnej wiadomości na piśmie. Dowiedziałam sie od sąsiadki,że głosowano na nie, ale żadnego konkretnego argumentu nie usłyszałam.

dobrzykowice
18-02-2003, 11:09
to jest jakaś farsa, jeżeli nie podpisalaś jakiegoś cyrografu w tej sprawie to po prostu dziękujesz im za wspólpracę i zmieniasz sposób ogrzewania swojego mieszkania, niby dlaczego jacys dziadkowie mają decydować o sposobie ogrzewania Twojego mieszkania ??!!

miła
18-02-2003, 12:46
Maigor - moja propozycja jest taka:
skontaktuj się z zarządcą i poproś (zrób) fotokopie uchwał, umowy zawartej z nim i właścicielami, regulamin wspólnoty, regulamin porządku domowego - jeżeli taki jest-może być to związane z tymi dyżurami,poproś o dokumentację techniczną budynku jakieś plany dotyczące tej kotłowni i instalacji "grzewczej".
Kupując to mieszkanie - to kupiłaś je "z dobrodziejstwem inwentarza". Abyś mogła się w tym poruszać musisz dotrzeć do tych dokumentów - a to żadna łaska.
Być może były podjęte uchwały, które regulują pewne zwyczaje lub je wprowadzają.
Jeśli się nie mylę - jeżeli tak, to proszę niech mnie ktoś poprawi - to uchwały podejmowane przez wspólnotę (małą), aby mogły być ważne muszą być podjęte przez wszystkich (trzech w Twoim przypaku) współwłaścicieli.Nie może jednego z nich zabraknąć bo uchwała taka jest nieważna.
Zarządca ma obowiązek poinformować Cię o spotkaniu wspólnoty (może być to telefon:...pani Kasiu kiedy możemy się spotkać, bo jest tu kilka spraw do załatwienia....), a w szczególności wtedy, gdy mają zostać podjęte jakiekolwiek uchwały.
Te kartki do głosowania to : może być również uchwałą podjęty sposób głosowania np. albo głosujemy ilością udziałów np. Ty - 25/100, Ktoś tam - 15/100, Gmina - 60/100
albo Ty - 1 głos, Ktoś tam -1 głos, Gmina - 1 głos.
To kartka, na której jest napisane to co powyżej.
Uchwała podjęta przy 100 % zgodzie podlega wykonaniu.
Uchwałę, gdzie tylko Ty jesteś ZA a pozostali Przeciw (1:2)można zaskarżyć do NSA (ale litości, to już ostateczność).
Piszę tu w dużym skrócie - ale jak widzisz, bez dokumentów i uchwał nie ruszysz.
W imieniu sąsiadów, którzy nie są jeszcze współwłaścicielami występuje Gmina. Ona ( i Ktoś tam) ma decydujący wpływ na to czy wyrazi zgodę na Twoją instalację, czy też nie.
Gmina ogólnie nie ma pieniędzy na remonty i zmiany instalacji.
Jej stanowisko będzie na nie, gdyż (dach, fundamenty, ściany nośne, korytarze, instalacje wodne, kanalizacyjne i inne) to części wspólne nieruchomości i wszyscy są zobowiązani do partycypowania w kosztach remontów (i nie tylko) tychże.
Dlatego sama możesz napisać uchwałę, która określi co, jak i będzie zrobione i kto za to zapłaci.To jest też odrębny wątek na póżniej.
Licz się z kosztami - bo nie wiem, czy nie będziesz potrzebowała wykonać całej dokumentacji (projekt, pozwolenie na budowę....) - to też odrębny wątek.
Nie lekceważ sąsiadów - zgoda buduje....
O rany, muszę kończyć.
Włączę się po 21.00.
Maigor - głową muru nie przebijesz, ale pilniczkiem do paznokci - czemu nie?
pozdrowienia - am
Teraz to Ci dopiero namieszałam.....?????

miła
19-02-2003, 11:26
Maigor - czy Twój zarządca wie, że Ty jesteś nowym współwłaścicielem?
Czy "ta sąsiadka" jest współwłaścicielką czy najemcą? Jak to się stało, że ona wie a Ty nie?
Dlaczego czekasz grzecznie na odpowiedź, a jeszcze nie poszłaś do Zarządcy lub nie zadzwoniłaś? Szkoda czasu na czekanie.
Czy Ty się go boisz (dlaczego?)?
To się wszystko "...kupy nie trzyma...".
Proszę, nie odczytaj mnie źle.Ja się zastanawiam - gdzie nie zaiskrzyło - że jest taka a nie inna sytuacja.
Czy masz jakieś pojęcie o czynnościach zwykłego zarządu itp. ...?
Czy masz jakieś pojęcie o wspólnotach mieszkaniowych?
Jeżeli masz już jakąś pomoc to daj znać.
pozdrawiam - am

Zachar
20-02-2003, 14:43
Za wiele nie dodam -,oże jeszcze tylko że wspólnota powinna mieć statut -jak nie ma trzeba go stworzyć. W statucie zapisuje się różne ustalenia między innymi o np. palaczu. Co do zmian ogrzewania -innym lokatorom trzeba po prostu wyliczyć o ile taniej będzie jak się zmodernizuje kotłownie albo będzie na samodzielnym rozliczeniu ... przecież czasami ktoś wyjeżdża, wychodzi i wtedy nie trzeba grzać wystarczy 10 stopni ...

Maigor
21-02-2003, 09:11
Miła- i tu jest właśnie cały problem. Nie mam zielonego pojęcia o funkcjonowaniu wspólnot. O moich prawach i obowiązkach. Jestem strasznie zapracowana i nie mam czasu aby szukać pomocy i porady w tej kwestii. Poza tym jak sie zdążyłam zorientować bardzo mało ludzi ma pojęcie o wunkcjonowaniu wspólnot. Prosze o porade w miare możliwości.
Pozdrawiam

Teska
21-02-2003, 09:21
MAIGOR ODEZWIJ SIE SPRÓBUJE POMOC .
Jestem ze Szczecina

miła
22-02-2003, 17:17
Wszystko na temat wspólnot - Twoich praw i obowiązków - znajdziesz w Dzienniku Ustaw z 1994r. nr 80 poz.388 .
strona http://www.sejm.gov.pl - wybierz wg roczników, rok 1994, ustawa,
Dz.U. nr 80 poz.388.
Jak będziesz miała jakieś pytania to pytaj śmiało. Jeżeli nie uda Ci się tego odszukać to daj znać - pomogę w miarę mojej wiedzy i doświadczenia.
Nie czekaj, aż Twoi sąsiedzi wykupią mieszkania. Działaj i to szybko i tak jak pisałam poprzednio.
Przepraszam za pomyłkę - podałam że mała wspólnota to do 10 właścicieli.Obecnie mała wspólnota to 7 właścicieli.
Ale to wszystko znajdziesz w tej ustawie.
Bez zgody pozostałych właścicieli (nie najemców) nic nie załatwisz ani w urzędzie, ani w gazowni, ani gdziekolwiek.
Możesz sobie narobić tylko niezłego bałaganu.
Musisz mieć wpis do ksiąg wieczystych - jeżeli jeszcze tego nie masz to załatw, bo musisz być uwidoczniona w wypisie i wyrysie w ewidencji gruntów, który będzie Tobie potrzebny przy załatwianiu wszelkich formalności urzędowych.
Jak nie wiesz jak to zrobić - to pytaj.
I koniecznie do Zarządcy.
Pozdrawiam - Ania