PDA

Zobacz pełną wersję : Jaka temperatura przy gipsowaniu?



rafal9
02-03-2006, 11:05
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?

PrzemoBDG
02-03-2006, 11:44
Istotne jest usuwanie wilgoci z pomieszczeń. Wystarczy nagrzać pomieszczenia do tych kilku stopni powyżej zera (5-8 stp.). Ponieważ jednak różnica temperatur (szczególnie teraz gdy mrozy zelżały) jest niewielka, nie zdawaj się na wentylację grawitacyjną i dokonuj wietrzenia pomieszczeń. Otwarcie okien na 10 min. zapewni wymianę powietrza, a mury nadal pozostaną względnie ciepłe.

Wojtek R
02-03-2006, 12:33
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?


absolutnie nie gipsuj teraz płyt jest za zimno , nikt o tym specjalnie nie pisze ale płyty też pracują robienie tego teraz ... to jak się zrobi ciepło wszystko Ci popęka

rafallogi
02-03-2006, 12:59
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?


absolutnie nie gipsuj teraz płyt jest za zimno , nikt o tym specjalnie nie pisze ale płyty też pracują robienie tego teraz ... to jak się zrobi ciepło wszystko Ci popęka

Popieram - wstrzymaj się- fachowcy wszystko Ci mogą zrobić, ale czy to będzie dobrze?
[/b]

rafal9
02-03-2006, 13:03
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?


absolutnie nie gipsuj teraz płyt jest za zimno , nikt o tym specjalnie nie pisze ale płyty też pracują robienie tego teraz ... to jak się zrobi ciepło wszystko Ci popęka

Przy temperaturze jaka jest bez ogrzewania to na pewno jest za zimno,
ale do ilu trzeba podgrzać, żeby spokojnie to robić?

Wojtek R
02-03-2006, 13:13
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?


absolutnie nie gipsuj teraz płyt jest za zimno , nikt o tym specjalnie nie pisze ale płyty też pracują robienie tego teraz ... to jak się zrobi ciepło wszystko Ci popęka

Przy temperaturze jaka jest bez ogrzewania to na pewno jest za zimno,
ale do ilu trzeba podgrzać, żeby spokojnie to robić?

nie chodzi o to by dogrzać do jakiejś temperatury chodzi o to , żeby już po gipsowaniu nie zrobiło się znów zimno , czyli jak gipsujesz na wiosne , potem masz lato , zaczyna sie okres grzeczy i cały czas masz podobna temp , nic nie da , że nagrzejesz do + 25 a za tydzień będziesz miał w domu + 5

rafal9
02-03-2006, 14:59
Robią mi właśnie ocieplenie poddasza,
w przyszłym tygodniu będą gipsować płyty.
A wiosny jak nie ma, tak i chyba w najbliższych tygodniach nie będzie.

Jaka powinna być minimalna temperatura przy gipsowych obróbkach płyt?

Czy kilka (3-4) zwykłych piecyków elektrycznych o niedużej mocy wystarczy do podniesienia temperatury w budynku do takiej wymaganej?


absolutnie nie gipsuj teraz płyt jest za zimno , nikt o tym specjalnie nie pisze ale płyty też pracują robienie tego teraz ... to jak się zrobi ciepło wszystko Ci popęka

Przy temperaturze jaka jest bez ogrzewania to na pewno jest za zimno,
ale do ilu trzeba podgrzać, żeby spokojnie to robić?

nie chodzi o to by dogrzać do jakiejś temperatury chodzi o to , żeby już po gipsowaniu nie zrobiło się znów zimno , czyli jak gipsujesz na wiosne , potem masz lato , zaczyna sie okres grzeczy i cały czas masz podobna temp , nic nie da , że nagrzejesz do + 25 a za tydzień będziesz miał w domu + 5

Wszystko rozumiem i zdaję sobie z tego sprawę, że później też trzeba będzie grzać,
ale czy ktoś może wie jaka jest ta minimalna temperatura?

rafal9
03-03-2006, 10:37
Mógłby mi ktoś powiedzieć, jaką temperaturę trzeba utrzymywać przy zabudowie płytami i ich szpachlowaniu?
Czy wystarczy 5,7,8, może 10, a może więcej stopni C?

Pilne, bo mrozy nie ustają, a przyszły tydzień ma przynieść jeszcze większe (do -17) - co za koszmar z tą zimą. :evil:

kasiaR
03-03-2006, 11:12
Mógłby mi ktoś powiedzieć, jaką temperaturę trzeba utrzymywać przy zabudowie płytami i ich szpachlowaniu?
Czy wystarczy 5,7,8, może 10, a może więcej stopni C?

Pilne, bo mrozy nie ustają, a przyszły tydzień ma przynieść jeszcze większe (do -17) - co za koszmar z tą zimą. :evil:


Rafał, my robiliœmy tynki gipsowe przez ostatnie 3 tygodnie. Kilku wykonwców mówiło nam, że nie może być wewnatrz ponieżej 0.
Ogrzewamy kozš. Temperatura waha sie od +4 do +15 i jest wszysto o.k.Od czasu do czasu właczamy tez nagrzewnicę na pršd bo na gaz nie można podobno. :wink:

Nie wiem czy tak samo jest przy gładziach, ale gips to gips :wink: .

Pozdrawiam,
KasiaR :D :wink:

rafal9
03-03-2006, 11:24
Mógłby mi ktoś powiedzieć, jaką temperaturę trzeba utrzymywać przy zabudowie płytami i ich szpachlowaniu?
Czy wystarczy 5,7,8, może 10, a może więcej stopni C?

Pilne, bo mrozy nie ustają, a przyszły tydzień ma przynieść jeszcze większe (do -17) - co za koszmar z tą zimą. :evil:


Rafał, my robiliœmy tynki gipsowe przez ostatnie 3 tygodnie. Kilku wykonwców mówiło nam, że nie może być wewnatrz ponieżej 0.
Ogrzewamy kozš. Temperatura waha sie od +4 do +15 i jest wszysto o.k.Od czasu do czasu właczamy tez nagrzewnicę na pršd bo na gaz nie można podobno. :wink:

Nie wiem czy tak samo jest przy gładziach, ale gips to gips :wink: .

Pozdrawiam,
KasiaR :D :wink:

O ile spada temperatura przez noc?

kasiaR
03-03-2006, 12:03
Mógłby mi ktoś powiedzieć, jaką temperaturę trzeba utrzymywać przy zabudowie płytami i ich szpachlowaniu?
Czy wystarczy 5,7,8, może 10, a może więcej stopni C?

Pilne, bo mrozy nie ustają, a przyszły tydzień ma przynieść jeszcze większe (do -17) - co za koszmar z tą zimą. :evil:


Rafał, my robiliœmy tynki gipsowe przez ostatnie 3 tygodnie. Kilku wykonwców mówiło nam, że nie może być wewnatrz ponieżej 0.
Ogrzewamy kozš. Temperatura waha sie od +4 do +15 i jest wszysto o.k.Od czasu do czasu właczamy tez nagrzewnicę na pršd bo na gaz nie można podobno. :wink:

Nie wiem czy tak samo jest przy gładziach, ale gips to gips :wink: .

Pozdrawiam,
KasiaR :D :wink:

O ile spada temperatura przez noc?

Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

rafal9
03-03-2006, 12:32
Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

A koza sama pozostaje w domu?
Nie boicie się jej zostawiać?

kasiaR
03-03-2006, 12:54
Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

A koza sama pozostaje w domu?
Nie boicie się jej zostawiać?


Tak zostaje sama w domu. Jest podłaczona jak kazdy piec w domach. Więc nie powinno sie nic stać. Ale nie zapeszaj :roll:
Drzwiczki do kozy zamykamy wiec nic sie nie wydostaje na zewnatrz. Czekamy ja sie rozpali pochodzimu troche po domu i tak po godzinie juz ja zostawiamy. Wegiel nie pali sie tak pełnym ogniem tylko sie tli i żarzy. Jak palilismy drewnem to troche sie balismy zostalić bo wtedy to dawało nieŸle. Płomien w kozie na maksa. Ale przy opalaniu węglem jest o.k.

Jest o.k.
Nie mamy innej mozliwoœci ogrzewania domu :-? jak narazie. Kominka jeszcze nie mamy. A hygraulika jeszcze nie zrobiona. :(

A własnie może masz jakiegoœc dobrego i w rozsadnych cenach hydraulika??

Pozdrawiam,
KasiaR

rafal9
03-03-2006, 13:06
Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

A koza sama pozostaje w domu?
Nie boicie się jej zostawiać?


Tak zostaje sama w domu. Jest podłaczona jak kazdy piec w domach. Więc nie powinno sie nic stać. Ale nie zapeszaj :roll:
Drzwiczki do kozy zamykamy wiec nic sie nie wydostaje na zewnatrz. Czekamy ja sie rozpali pochodzimu troche po domu i tak po godzinie juz ja zostawiamy. Wegiel nie pali sie tak pełnym ogniem tylko sie tli i żarzy. Jak palilismy drewnem to troche sie balismy zostalić bo wtedy to dawało nieŸle. Płomien w kozie na maksa. Ale przy opalaniu węglem jest o.k.

Jest o.k.
Nie mamy innej mozliwoœci ogrzewania domu :-? jak narazie. Kominka jeszcze nie mamy. A hygraulika jeszcze nie zrobiona. :(

A własnie może masz jakiegoœc dobrego i w rozsadnych cenach hydraulika??

Pozdrawiam,
KasiaR

Nie zapeszam, już odpukałem :wink:
Hydraulikę robili z hurtowni www.dpaknauber.pl.
Ceny nie za niskie ani nie za wysokie.
Mają własne ekipy i wszelkie materiały: od rurek po wykończenie łazienek.
Możesz zrobić u nich wycenę i porównać. Co do jakości to nie wiem, bo na razie rozłożone rurki i wielkiej filozofii w tym nie ma. Może jak się uruchomi całość to będzie coś można ocenić.

kasiaR
03-03-2006, 13:10
Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

A koza sama pozostaje w domu?
Nie boicie się jej zostawiać?


Tak zostaje sama w domu. Jest podłaczona jak kazdy piec w domach. Więc nie powinno sie nic stać. Ale nie zapeszaj :roll:
Drzwiczki do kozy zamykamy wiec nic sie nie wydostaje na zewnatrz. Czekamy ja sie rozpali pochodzimu troche po domu i tak po godzinie juz ja zostawiamy. Wegiel nie pali sie tak pełnym ogniem tylko sie tli i żarzy. Jak palilismy drewnem to troche sie balismy zostalić bo wtedy to dawało nieŸle. Płomien w kozie na maksa. Ale przy opalaniu węglem jest o.k.

Jest o.k.
Nie mamy innej mozliwoœci ogrzewania domu :-? jak narazie. Kominka jeszcze nie mamy. A hygraulika jeszcze nie zrobiona. :(

A własnie może masz jakiegoœc dobrego i w rozsadnych cenach hydraulika??

Pozdrawiam,
KasiaR

Nie zapeszam, już odpukałem :wink:
Hydraulikę robili z hurtowni www.dpaknauber.pl.
Ceny nie za niskie ani nie za wysokie.
Mają własne ekipy i wszelkie materiały: od rurek po wykończenie łazienek.
Możesz zrobić u nich wycenę i porównać. Co do jakości to nie wiem, bo na razie rozłożone rurki i wielkiej filozofii w tym nie ma. Może jak się uruchomi całość to będzie coś można ocenić.


Rafal9, ale ten link do strony hydraulików nie działa :cry: :-?

rafal9
03-03-2006, 13:24
Po kilkudniowym ogrzewaniu koza temperatura w ciagu nocy spada do +4 - +5 stopni. Wszysko zalezy jakie sš mrozy w trakcie nocy. Ale nawet w te najgorsze nie spadła ponizej +3.
Warunek codziennnie rano i wieczorem paliwy w kozie (zasypujemy sš na maxa weglem i jest o.k.
W ciagi dnia po napaleniu w kozie jest od +12 do +16 stopni.

A koza sama pozostaje w domu?
Nie boicie się jej zostawiać?


Tak zostaje sama w domu. Jest podłaczona jak kazdy piec w domach. Więc nie powinno sie nic stać. Ale nie zapeszaj :roll:
Drzwiczki do kozy zamykamy wiec nic sie nie wydostaje na zewnatrz. Czekamy ja sie rozpali pochodzimu troche po domu i tak po godzinie juz ja zostawiamy. Wegiel nie pali sie tak pełnym ogniem tylko sie tli i żarzy. Jak palilismy drewnem to troche sie balismy zostalić bo wtedy to dawało nieŸle. Płomien w kozie na maksa. Ale przy opalaniu węglem jest o.k.

Jest o.k.
Nie mamy innej mozliwoœci ogrzewania domu :-? jak narazie. Kominka jeszcze nie mamy. A hygraulika jeszcze nie zrobiona. :(

A własnie może masz jakiegoœc dobrego i w rozsadnych cenach hydraulika??

Pozdrawiam,
KasiaR

Nie zapeszam, już odpukałem :wink:
Hydraulikę robili z hurtowni www.dpaknauber.pl.
Ceny nie za niskie ani nie za wysokie.
Mają własne ekipy i wszelkie materiały: od rurek po wykończenie łazienek.
Możesz zrobić u nich wycenę i porównać. Co do jakości to nie wiem, bo na razie rozłożone rurki i wielkiej filozofii w tym nie ma. Może jak się uruchomi całość to będzie coś można ocenić.


Rafal9, ale ten link do strony hydraulików nie działa :cry: :-?

Dziwne, u mnie działa :D
Albo zadzwoń: Stanisław Knauber 604 574 564

kasiaR
03-03-2006, 13:28
Dzięki
:wink:

Darp
03-03-2006, 22:01
Mógłby mi ktoś powiedzieć, jaką temperaturę trzeba utrzymywać przy zabudowie płytami i ich szpachlowaniu?
Czy wystarczy 5,7,8, może 10, a może więcej stopni C?

Pilne, bo mrozy nie ustają, a przyszły tydzień ma przynieść jeszcze większe (do -17) - co za koszmar z tą zimą. :evil:


Rafał, my robiliœmy tynki gipsowe przez ostatnie 3 tygodnie. Kilku wykonwców mówiło nam, że nie może być wewnatrz ponieżej 0.
Ogrzewamy kozš. Temperatura waha sie od +4 do +15 i jest wszysto o.k.Od czasu do czasu właczamy tez nagrzewnicę na pršd bo na gaz nie można podobno. :wink:

Nie wiem czy tak samo jest przy gładziach, ale gips to gips :wink: .

Pozdrawiam,
KasiaR :D :wink:


Witam
A dlaczego nie można palić piecykiem na gaz?
Ja dogrzewałem kozą ale mi się znudziło i właśnie mam zamiar kupić taki piecyk na butlę gazową...
Pzdr
Darp

przemekk74
04-03-2006, 00:00
[quote="DarpA dlaczego nie można palić piecykiem na gaz?
Ja dogrzewałem kozą ale mi się znudziło i właśnie mam zamiar kupić taki piecyk na butlę gazową...
Pzdr
Darp[/quote]
przygladnij sie samochodom na gaz... czasem im z tlumika woda leci... wynikiem spalania gazu jest 2tlenek wegla i woda (teoretycznie) wiec generujesz wilgosc palac prop-but
Sa jakies specjalne mieszanki gazowe do tego
Przemek

Darp
04-03-2006, 13:18
hm Powstaje wilgoć?- i dlatego nie powinno się?

Faktycznie leci woda z rury wydechowej, ale u mojego taty w audiku też leci a jeździ tylko na benzynie...

Szczerze pisząc miałem kiedyś w pracy taki piecyk i nie zauważyłem aby była wilgoć, chyba że chłonęły ją sciany.
Celem ogrzewania u mnie jest ogrzanie a nie suszenie, a zabawa w palenie w kozie drewnem, ciągłe dorzucanie itp...szkoda mi już czasu na to.
Pozdrawiam
Darp