PDA

Zobacz pełną wersję : Tolerancja w minimalnej szerokosci dzia?ki



MariuszP
09-02-2003, 17:04
Mam działke o szerokości 22m. W projektach mam opisaną wymaganą szerokość działki, np. 22.5m. Czy bedzie taki projekt mogl byc przyjety, czy musze miec rowno 22m wymaganej szerokosci działki? Jest tu jakas tolerancja?

halszka1938
09-02-2003, 17:54
przyłączam się do pytania, mi brakuje jedynie 18cm;

MariuszP
10-02-2003, 16:28
No to jak nikt nie zna tolerancji ? :smile:

sroka
10-02-2003, 16:53
Jeśli to minimum wynika z szerokości domu+ wymagane przepisami odległości od granicy, to raczej nie ma żadnej tolerancji.

Powiem więcej: ja bym sobie zostawił tolerancję w drugą stronę. Tzn. zrób sobie trochę większe odległości od granicy, niż wynika z ustawy. Bo kiedyś możesz zachcieć dołożyć ocieplenie, albo robotnicy (lub Ty) się machną na budowie o 20cm (a może o więcej) + upierdliwy sąsiad lub skrupulatny użędnik i można mieć DUUŻE kłopoty.
Poczytaj Forum. Zdażało się, że i geodeta się machnął, i robotnicy i potem dom ląduje nie tam gdzie trzeba.

Rafał

radex
10-02-2003, 18:31
U mnie przeszła tolerancja 0,6 metra. Nie kapnęli się w Starostwie ani ZUDzie.

Becik
11-02-2003, 10:01
Zgadzam się ze sroką. Poza tym warto zwrócić uwagę na warunki zabudowy - tzn czy nie ma tam czegoś takiego jak linia zabudowy, gdzie potafią dla narożnych działek dowalić ok. 6 metrów od granicy - co jest związane np z planowanym poszerzeniem drogi. My zostawiliśmy sobie zapas i się przydał :smile:.
Pozdrawiam. B.

Teska
11-02-2003, 10:04
wiem, ze nie ma zadnej tolerancji..:sad: lepiej nie ryzykowac bo rzeczywiscie upierdliwy sasiad potrafi dokanac cudów:sad:

pitbull
11-02-2003, 10:05
Tolerancja ale w druga strone.

andrzej K.
11-02-2003, 10:29
Ja "obciąłem" wykusz o 80 cm, bo był trójkątny. Teraz jest trapez i tyz piknie.

andrzej K.
11-02-2003, 10:29
Ja "obciąłem" wykusz o 80 cm, bo był trójkątny. Teraz jest trapez i tyz piknie.

Becik
11-02-2003, 11:42
MariuszP i sroka! A może byście się tak dogadali :grin: !!!!

sroka
12-02-2003, 17:41
Możemy się dogadywać, ja tam jestem otwarty, ale nie wiem czy ostateczne słowo nie należy do przepisów. Ja teoretycznie mógłbym się na różne rzeczy zgodzić, ale załóżmy, że sprzedam działkę i nowy właściciel się nie zgodzi. I co wtedy? Ja nie wiem.

Do Teski: a jakie miałaś przejścia z upierdliwym sąsiadem? Opisz.

Rafał

Becik
13-02-2003, 10:14
Ja oczywiście żartowałam. To są, szczerze mówiąc, delikatne kwestie ( chmmm, chyba nie powinnam była... ), a poza tym, tak jak sroka powiedziałeś, dzisiaj może być cacy, a potem ( choćby z powodu zmiany właściciela działki ) różnie. Trochę mnie tylko rozbawiły te sroki wywody o potencjalnym upierdliwym sąsiedzie w świetle tego co potem wyszło... :grin:.

sroka
13-02-2003, 14:45
:grin: ROTFL :grin:
Faktycznie, nie zauważyłem początkowo. hihi,

Niezorientowanym wyjaśniam, że straszyłem Mariusza potencjalnym upierdliwym sąsiadem, a potem się zgadaliśmy, że budujemy obok siebie :smile: czyli ten sąsiad to ja. :smile:

Rafał

Wowka
13-02-2003, 14:52
Jeśli tak było to proponuję by Readakcja przyznała Wam obu parasole jako nagrody w minikonkursie :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:

NAGRODA! PROSIMY O ADRESY

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-03-27 12:17 ]</font>

tczarek
13-02-2003, 16:21
Tolerancji nie ma żadnej niestety. I o zgrozo jak się uprze sąsiad to ma wygrane sprawy, a ty jako właściciel będziesz miał do zrobienia albo zamórować okna gdzie odległość do garnicy jest nieprzepisowa, lub budować od nowa. Także tym co się niby udało to wcale nie do końca. Znowelizowane prawo budowlane jest bezlitosne dla łamiących prawo. A tak naprawdę to Inwestor odpowiada za odpowiednie posadowienie domu na działce.
Pozdrawiam