PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik budowy a instalacje?



alfreda
06-03-2006, 22:04
Mam dylemat? Jak wygląda sprawa, poprawnie prowadzonego "dziennika budow" w czasie Tynków, instalacji( ele. hydrauliczna itp.) W czasie powstawania chałupy, zajmował się tym inspektor- stan surowy_ teraz Go nima!? Czy konieczne jest wpisywanie przez wykonawcę wpisów dotyczących zakresu jego prac? Czy to konieczne? Jakie mogą być konsekwencje braku wpisów? No poprostu co dalej z "Dziennikiem" gdy inspektora brak??? Jak powinien wyglądać poprawnie prowadzona dokumentacja w czsie drugiego etapu prac na bud???

07-03-2006, 08:00
Mam dylemat? Jak wygląda sprawa, poprawnie prowadzonego "dziennika budow" w czasie Tynków, instalacji( ele. hydrauliczna itp.) W czasie powstawania chałupy, zajmował się tym inspektor- stan surowy_ teraz Go nima!? Czy konieczne jest wpisywanie przez wykonawcę wpisów dotyczących zakresu jego prac?
nie jest to konieczne ...
a wykonawca nie ma prawa wpisywania sie w dziennik ...

- w dzienniku (prawdopodobnie) masz wydrukowane wytłuszczonym drukiem, kto ma prawo do dokonywania wpisów ...

Czy to konieczne? Jakie mogą być konsekwencje braku wpisów?
konsekwencją braku wpisów przez okres dłuży niz 2 lata moze byc utrata pozwolenia na budowe ...


No poprostu co dalej z "Dziennikiem" gdy inspektora brak???
inspektor na budowie nie jest wymagany ...
wazne aby na budowie był kierownik budowy - jesli kierownika nie ma, należy go zatrudnic ...


Jak powinien wyglądać poprawnie prowadzona dokumentacja w czsie drugiego etapu prac na bud???

to juz bedzie wiedział kierownik ... Ty sie nie musisz martwic za niego :)
ale
jesli wydaje Ci sie, ze coś zostało wykonane źle ... niedbale ... lub masz do tego uwagi czy pytania
to masz prawo to wpisac w dziennik ...

pzdr

pawelurb
07-03-2006, 15:03
a czy wpisy o wykonanych instalacjach musi wpisywac osoba z uprawnieniami w danej branży ? czy może kierownik budwy , mający uprawienia tylko budowlane ?

rafal9
07-03-2006, 15:12
U mnie wszystko jak leci wpisuje kierownik.

marcin714
07-03-2006, 16:31
Witam.


Poto ustawodawca wymyślił tyle specjalności i specjalizacji aby kążdy odpowiadał za to na czym się zna.
Kierownikiem budowy może być też elektryk z uprawnieniami budowlanymi. Ale chyba nikt nie chciałby aby wpisywał w dzienniku budowy np odbiór zbrojenia płyty stropowej.
Pełnienie samodzielnych funkcji technicznych bez uprawnień lub odpowiednich uprawnień jest karane chyba nawet pozbawieniem wolności.

pawelurb
07-03-2006, 16:40
Witam.


Poto ustawodawca wymyślił tyle specjalności i specjalizacji aby kążdy odpowiadał za to na czym się zna.
Kierownikiem budowy może być też elektryk z uprawnieniami budowlanymi. Ale chyba nikt nie chciałby aby wpisywał w dzienniku budowy np odbiór zbrojenia płyty stropowej.
Pełnienie samodzielnych funkcji technicznych bez uprawnień lub odpowiednich uprawnień jest karane chyba nawet pozbawieniem wolności.

no to jak jest ? skoro wyżej pisze że wykonawca nie może wpisywać do dziennika niczego , a skoro wykonawcą jest elektryk posiadający uprawnienia w swojej dziedzinie , to jak nie on i nie kierownik z uprawnieniami budowlanymi , to kto ?
A pozatym to w dzienniku nie wpisuje sie chyba czegoś w rodzaju pomiarów itp. tylko fakt wykonania jakiegoś etapu robót....jak to jest??

marcin714
07-03-2006, 18:03
Witam.

Zazwyczaj wykonawca elektryk na waszych budowach to pan Kaziu który czasem nawet świadectwa kwalifikactjnego czyli słynnych uprawnień SEP typu E nie posiada a co dopiero uprawnienia budowlane. I wtedy po tkiej robocie a raczej przed robotą inwestor powinien zapewnić kierownika robót elektrycznych i on wpisuje do dziennika informacje o wykonaniu instalacji. Ale są firmy wykonawcze które zatrudniają ludzi z uprawnieniami budowlanymi i wtedy właśnie taka osoba czyli wykonawca z UB wpisuje się do dziennika .Wykonawca jeśli ma UB jak najbardziej jest stroną procesu budowlanego. Tak samo można przecież zatrudnić muraży którży mają własnego człowieka z UB i on może zostać pana kierownikiem budowy.
Tak na marginesie to kierowanie robotami budowlanymi co wpisuje ten ktoś z UB elektrycznymi to naprawde powinno być kierowanie i nadzorowanie tych prac a nie jakiś całkiem przypadkowy człowiek ,który tylko weźmie pieniądze za przystawienie pieczątki. Raz ,że jest to potwierdzanie nieprawdy a dwa ,że to wszystko wymyślona dla waszego bezpieczeństwa.
Elektryk z UB to człowiek z reguły gruntownie wykształcony w tym kierunku, mający udokumentowaną praktykę i poważny egzamin za sobą. Poza tym jest ubezpieczony od OC. Natomiast pan Kazio może być ogrodnikiem jeśli już ma te uprawnienia E to mógł je sobie kupic za 300 zł albu poprostu mu je dali bo poziom egzaminu na nie jest żenujący.
Mówię oczywiście o całkiem skrajnym przypadku i jeśli ktoś ma wysokie PCH-a to może się z takim spotkać.

Czytałem przed chwilą na tym forum wypowiedzi ludzi pokrzywdzonych przez pewnego pana Kazia. Też pewnie wybierając go liczyła się tylko cena


Reasumując i ,żeby wszystko było jasne.

To inwestor jest zobowiązany zapewnić kierownika budowy i jeśli jest taka potrzeba kierowników robót specjalistycznych.

Wybierając ekipę np elektryków może szukac takiej która przyjedzie z własnym kierownikiem robót i wpisze się później w dzienniku i innych dokumentach.

Inwestor może oddzielnie zatrudnić kierownika robót elektrycznych i dowolną brygadę.

A teraz jak się robi.
Inwestor szuka najtańszych elektryków i ewentualnie pyta czy mają jakieś uprawnienia i czy nie będzie jakichś problemów z odbiorem. Oczywiście mówią ,że wszystko mają a jak nie oni to ich kolega i wszystko się ałatwi.
I dopiero po fakcie okazuje się ,że nie o takich uprawnieniach myśleli bo przecież oni nie są budowlańcami ,żeby mieć uprawnienia budowlane tylko elektrykami. I wtedy inwestor zaczyna poszukiwania kogoś kto przystwi tę wymażoną pieczątkę, czasem bierze to na siebie całkiem niesłusznie kierownik budowy.

A tak wogóle to wpisujecie wykonanie instalacji do dziennika? czy tylko jest wzmianka o wykonaniu przyłącza bo tu inwestorem jest ZE i wykonawca z przypadku już nie przejdzie bynajmniej teoretycznie.


Wszystko działa do czasu jak się nie wydaży jakaś tragedia. Potem już prokurator dochodzi kto co robił, kto co podpisywał. Ostatni przykład to tragedia w Katowicach. Wszyscy projektanci z tabelki wypierali się ,że to nie oni tak naprawdę projektowali ten obiekt a raczej tylko podpisywali się pod tym bo mieli uprawnienia czasem inne niz trzeba było mieć.