PDA

Zobacz pełną wersję : A może tak "po ludzkiemu" o kociołkach?



Mały
11-03-2006, 16:12
Zaczniemy ludzkim językiem opisywać "kłopoty" kondensacji, "holsgazu", "ciepła z ziemii" i inne?
Z podziałem na kociołki :gazowe,olejowe,paliwo stałe i inne źródła energii cieplnej?
To co zaczynamy?

zygmor
11-03-2006, 17:22
Oni chyba nie mają kłopotu, wszystko im działa bez zarzutu...

Mały
11-03-2006, 17:23
Patrząc na niektóre teksty chyba nie do końca... :wink:

Grzesiek13
11-03-2006, 17:26
A może mam dziurawy kocioł, kapie mi z tego kondensata :wink:

Mały
11-03-2006, 17:33
Się nabijajcie - a cały czas czytamy na forum teksty typu "chcę kupić kocioł na holzgas" albo słyszymy "instalator mi mówił o takim ogrzewaniu z ziemii - raz zapłacę a potem to juz za darmo...".
A często czytając "uczone w piśmie" teksty inwestor odbiera to jako totalną sieczkę informacyjną, podniecaną jeszcze przez słabo doinformowanych instalatorów .
Więc tak sobie skromnie pomyslałem że warto by tak "na chłopski rozum" wyjaśnic co i jak to właściwie jest z tymi kociołkami.
Dlaczego jeden jest atmosferyk a drugi turbo.Albo czym różni się dolniak od górnego.Było o tym sporo na forum , ale przydał by się taki skrót w pigułce-co?

1950
11-03-2006, 17:50
od czegoś trzeba zacząć,
a jak cza, to cza :lol:
to może tak na początek,o instalacjach niskotemperaturowych i kotlach niskotemperaturowych,
instalacja niskotemperaturowa, to taka instalacja w której maksymalna temperatura zasilania to 100C, a tak w zasadzie 95C, bo w wielu kotłach przy uzyskaniu tej temperatury, automatyka wyłącza kocioł,
ale, żeby nie było tak łatwo, kocioł niskotemperaturowy to taki kocioł w których temperatura pracy jest mniejsza niż 55C,

Mały
11-03-2006, 18:04
Kotły gazowe -
- atmosferyki (otwarta kom. spalania) - zasysają powietrze do spalania z pomieszczenia w którym wiszą/stoją (o kubaturze nie mniejszej niż 8m3)
- turbo(zamkn. kom.spalania) - zasysają powietrze z zewnątrz za pomocą wbudowanego wentylatora(kubatura pom. min 6,5m3)
- kondensacyjne - wykorzystują gorący kondensat(ciecz) osadzającą się w "kominie"(tu specjalna wężownica wbudowana w kocioł) do podgrzania schłodzonej wody powracającej z układu grzejnikowego/ podłogówkowego - warunkiem ich prawidłowej pracy jest temp powrotu nie przekraczająca 56stC
Ufff ruszyło się tak z grubsza

Mały
11-03-2006, 18:08
olejowe -
podobna zasada jak w gazowcach, ale paliwem jest olej,
z reguły palnik jest elementem wybudowywanym więc można po wyjęciu go zamienić na gazowy lub inny (o ile konstrukcja kociołka na to pozwala)

andre59
11-03-2006, 18:14
Proszę o podanie definicji kotła i definicji pieca.
Ludzkim językiem, żeby była jasność w temacie. :D

Mały
11-03-2006, 18:19
na paliwo stałe -
ooo tu jest sporo:
- górnego spalania - z reguły tzw śmieciaki, pali się cały wkład kotła, obojetnie czy wrzucimy wiaderko czy trzy wiaderka. Dobre do spalania koksu oraz miału(choc tu jest sprawa troszkę bardziej skomplikowana),są to urządzenia wielopaliwowe,w których można spalić wszystko
- dolnego spalania - lepsza konstrukcja, z całego wkładu pali się tylko jego część, a reszta stanowi zapas paliwa (z reguły osuwający się w dolną część paleniska i ulegający tam spalaniu) - i tu są z dopalaniem oraz bez:
*bez dopalania to po prostu dolne spalanie,płomień krąży po przewałach podgrzewając wodę w kotle
*z dopalaniem - płomień zanim dostanie się do przewałów dostaje porcję powietrza wtórnego( z zewnatrz) powodującego podniesienie jego temperatury i dopalenie reszty palnych cząsteczek (wraz z wentylatorami to są właśnie owe słynne "holzgazowce")
- retortowe - paliwo jest podawane w małych porcjach których ilością steruje procesor sterujący podajnikiem (np "ślimak"lub "szuflada") i spalające sie na takim "talerzyku"
mam nadzieje że jak na razie za bardzo nie namieszałem,ale próbuje jak najbardziej obrazowo to opisywać

Mały
11-03-2006, 18:21
Proszę o podanie definicji kotła i definicji pieca.
Ludzkim językiem, żeby była jasność w temacie. :D
kocioł - to nalot policji ( w czasie wojny gestapo)
piec - kradziony samochód... :lol:
cdn...

1950
11-03-2006, 18:25
wisielce, kotły wiszące, kotły gazowe i olejowe, z otwartą lub zamkniętą komorą spalania,
z reguły gotowe do montażu, posiadają pompę lub dwie, ewentualnie zamiast tej drugiej pompy zawór trójdrogowy, zarówno pompa jak i zawór trójdrogowy, służą do grzania ciepłej wody użytkowej,

kotły stojące, stalowe i żeliwne, olejowe, gazowe i na paliwa stałe,
kotły te, kupowane są gołe, chcąc zmontować kotłównię potrzeba wszystko dokupić, automatykę, pompy, całą pozostałą armaturę,
z tego względu oraz na palniki które w kotłach stojących (gaz, olej) nie posiadają modulacji, (tzn. płynnej zmiany mocy kotła), są coraz rzadziej stosowane,
inwestycja nie dość, że droższa, to jeszcze z mniejszą sprawnością całego układu,

cwu, w automatyce kotłów, ma zawsze priorytet, tzn że w przypadku zapotrzebowania na ciepłą wodę, kocioł przede wszystkim grzeje wodę, odpuszczając sobie ogrzewanie,
wynika to z tego, że przez ten czas w którym kocioł grzeje wodę, budynek i tak się nie wychłodzi w sposób zauważalny dla użytkowika,

fripp
11-03-2006, 18:28
Mały, świetnie, dzięki, jeszcze trochę w sprawach naczyń wzbiorczych, i takiej tam magii związanej z prawidłowym działaniem, odpowietrzaniem, jest tego całe mnóstwo, a każdy z nas przerabia ten temat tylko raz i dość łatwo ulega różnym sugestiom magicznym, że jeden, to kocioł, drugi to Kocioł, trzeci kocio Ł, a jeszcze inny ko CIOŁ....

1950
11-03-2006, 18:29
kocioł żródło ciepła, urządzenie które wytworzone ciepło, uzyskane w procesie spalania paliwa, przekazuje nośnikowi, którym z reguły jest woda,
piec , źródło ciepła, które przekazuje ciepło do otoczena bezpośrednio bez żadnego pośredniego nośnika energii

Grzesiek13
11-03-2006, 19:44
wisielce, kotły wiszące, kotły gazowe i olejowe, z otwartą lub zamkniętą komorą spalania,
z reguły gotowe do montażu, posiadają pompę lub dwie, ewentualnie zamiast tej drugiej pompy zawór trójdrogowy, zarówno pompa jak i zawór trójdrogowy, służą do grzania ciepłej wody użytkowej,

Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest silnik krokowy.

andre59
11-03-2006, 20:43
kocioł żródło ciepła, urządzenie które wytworzone ciepło, uzyskane w procesie spalania paliwa, przekazuje nośnikowi, którym z reguły jest woda,
piec , źródło ciepła, które przekazuje ciepło do otoczena bezpośrednio bez żadnego pośredniego nośnika energii
Mądrze i naukowo, ale da się zrozumieć. :D

sabe
11-03-2006, 21:10
Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest silnik krokowy.[/quote]

To było pójście na skróty :D

Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest zawór mieszający napędzany przez silnik krokowy lub inny.

Mały
11-03-2006, 21:14
kocioł żródło ciepła, urządzenie które wytworzone ciepło, uzyskane w procesie spalania paliwa, przekazuje nośnikowi, którym z reguły jest woda,
piec , źródło ciepła, które przekazuje ciepło do otoczena bezpośrednio bez żadnego pośredniego nośnika energii
Mądrze i naukowo, ale da się zrozumieć. :D
Właśnie o to chodzi-po ludzkiemu (sorki chwile mnie nie było... panienki... wicie-rozumiecie...;-)).

Mały
11-03-2006, 21:25
na paliwo stałe -
ooo tu jest sporo:
- górnego spalania - z reguły tzw śmieciaki, pali się cały wkład kotła, obojetnie czy wrzucimy wiaderko czy trzy wiaderka. Dobre do spalania koksu oraz miału(choc tu jest sprawa troszkę bardziej skomplikowana),są to urządzenia wielopaliwowe,w których można spalić wszystko
- dolnego spalania - lepsza konstrukcja, z całego wkładu pali się tylko jego część, a reszta stanowi zapas paliwa (z reguły osuwający się w dolną część paleniska i ulegający tam spalaniu) - i tu są z dopalaniem oraz bez:
*bez dopalania to po prostu dolne spalanie,płomień krąży po przewałach podgrzewając wodę w kotle
*z dopalaniem - płomień zanim dostanie się do przewałów dostaje porcję powietrza wtórnego( z zewnatrz) powodującego podniesienie jego temperatury i dopalenie reszty palnych cząsteczek (wraz z wentylatorami to są właśnie owe słynne "holzgazowce")
- retortowe - paliwo jest podawane w małych porcjach których ilością steruje procesor sterujący podajnikiem (np "ślimak"lub "szuflada") i spalające sie na takim "talerzyku"
mam nadzieje że jak na razie za bardzo nie namieszałem,ale próbuje jak najbardziej obrazowo to opisywać
i dalej:
bez wentylatora: działające na zasadzie ciągu kominowego,tzn pracę kotła reguluje ciąg kominowy albo poprzez osobiste przymykanie drzwiczek i czopucha (to ta klapka/wajcha na wyjsciu do komina) albo też za pomoca regulatora ciągu (często takie pokrętlo z łańcuszkiem zamykające klapkę/drzwiczki w dolnej części kociołka(popielniku)-krótko mówiąc dozujące powietrze
z wentylatorem...i:
nadmuchowym - wtłacza powietrze do kotła rozpalając go (lub zagaszając przy szajasowatym/mokrym opale)
wyciągowym - wyciągając z kociołka powietrze/gazy i rozpalając go w ten sposób
Warto tu zauważyć, że o ile nadmuch potrafi zadławić kocioł to wyciąg/praca na ciągu kominowym w 99% przynosi w miarę żądany efekt.
Jeszcze inna sprawą (dość nową) jest "bajer" Janussza - wzmacniacz ciągu kominowego - w momencie kiedy komin jest np chłodniejszy od otoczenia(lato)lub tez słaby komin jako taki, może nastąpić ciąg wsteczny,kocioł zamiast paliś sie pięknie zadymia całą kotłownię.Wtedy włącza sie to ustrojstwo które wtłaczając powietrze do komina(ale nie przez palenisko!) powoduje sztuczny,wymuszony ciąg kominowy do czasu nagrzania sie owego lub osiągnięcia zadanej temperatury na kotle.
I tu widzę przyszłość dla owego wynalazku bo jest moim zdaniem świetny.

Mały
11-03-2006, 21:30
Mały, świetnie, dzięki, jeszcze trochę w sprawach naczyń wzbiorczych, i takiej tam magii związanej z prawidłowym działaniem, odpowietrzaniem, jest tego całe mnóstwo, a każdy z nas przerabia ten temat tylko raz i dość łatwo ulega różnym sugestiom magicznym, że jeden, to kocioł, drugi to Kocioł, trzeci kocio Ł, a jeszcze inny ko CIOŁ....
Po kolei najpierw kociołki potem osprzęt.
PS każde naczynie przeponowe to taki zamknięty baniak z kondomem gumowym w środku - po jednej stronie ciśnienie w instalacji po drugiej cisnienie wytworzone sztucznie np pompką samochodową (dlatego mają w dolnej części wentylek).

Mały
11-03-2006, 21:35
Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest silnik krokowy.

To było pójście na skróty :D

Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest zawór mieszający napędzany przez silnik krokowy lub inny.[/quote]
Jeszcze po polskiemu - kocioł pracując podgrzewa wodę w układzie, a ten zaworek 3-drogowy kieruje ją albo do grzejników albo do bojlera w zależności co mu rozkaże automatyka.

Joanna i Janusz
11-03-2006, 21:36
dobre....jeszcze, jeszcze :lol:

Mały
11-03-2006, 21:40
dobre....jeszcze, jeszcze :lol:
Spokojnie, muszę sobie robić przerwy na podnoszenie szklanicy z... 8)
A poważnie czy wyrażamy się dość jasno i w miarę "nieuczenie"?

Janussz
11-03-2006, 22:30
Kupiłem kocioł górnego spalania.
Tak sobie myślę, że jak go postawię do góry nogami to będzie dolnego.
To po co przepłacać? :evil:

Mały
11-03-2006, 22:38
Kupiłem kocioł górnego spalania.
Tak sobie myślę, że jak go postawię do góry nogami to będzie dolnego.
To po co przepłacać? :evil:
A co za różnica...i tak bedzie się wsjo hajcować i tak...
Janussz na razie jadziem dość ogólnikowo, ale zaraz dojedziemy do konkretów.
Swoja drogą czekam na pytania od forumowiczów typu "zaraz,zaraz ale przciez jeśli to działa tak to dlaczego tu jest inaczej" - tak najłatwie można zrozumieć właściwie każdą zawiłość każdej dziedziny. W momencie kiedy coś przestaje się zgadzać ze zdrowym rozsądkiem i ktoś to zauważy to z reguły choć z czystej ciekawości zacznie sie dopytywać "a dlaczego?". I o to mi chodzi.

Janussz
12-03-2006, 00:58
Wiesz co Mały?
Mi się już po prostu nie chce :evil: .
Muszę odpocząć od kotłów.

Dwe
12-03-2006, 04:30
Niedługo zaczynam budowę - co do jej przebiegu juz w miare mam wszytsko zaplanowane (chociaz im więcej czytam forum tym bardziej zalamany i zagubiony jestem) - teraz zajmuję sie tematem kotłów - piecow w sumie w zdecydowałem się na piec zagazowujacy drewno - albo na palety - jeszcze nie weiem na jaki dokladnie ---- obie technologie sa dośc wydajne - chyba dosc tanie w eksploatacji i obie powinny mi się sprawdzić na moich przyszłych 140m2 - pytanie która według was metoda jest lepsza ??

Dwe
12-03-2006, 04:31
Niedługo zaczynam budowę - co do jej przebiegu juz w miare mam wszytsko zaplanowane (chociaz im więcej czytam forum tym bardziej zalamany i zagubiony jestem) - teraz zajmuję sie tematem kotłów - piecow w sumie w zdecydowałem się na piec zagazowujacy drewno - albo na palety - jeszcze nie weiem na jaki dokladnie ---- obie technologie sa dośc wydajne - chyba dosc tanie w eksploatacji i obie powinny mi się sprawdzić na moich przyszłych 140m2 - pytanie która według was metoda jest lepsza ??

Grzesiek13
12-03-2006, 06:24
:D Dwe,
za ten piec zagazowujący drewno to Ci Januszz zdeczka łomot sprawi.

12-03-2006, 09:48
Mały
poprosze definicje oraz streszczenie "wymiennika ciepła" tego usrojstwa co sie musi znalesc w polaczenui instalacji zamknietej z otwartą

czy jakos tak

Mały
12-03-2006, 09:53
Mały
poprosze definicje oraz streszczenie "wymiennika ciepła" tego usrojstwa co sie musi znalesc w polaczenui instalacji zamknietej z otwartą

czy jakos tak
Ok- masz "pudełko składające sie z np 21 metalowych płytek polutowanych ze sobą oraz 4 króćców (2 po stronie "otwartej"+2 po stronie "zamkniętej").Między nimi są przerwy(10+10).
Woda krąży w co drugiej "przerwie"(np należącej do układu otwartego) jednocześnie podgrzewając wodę krążącą w pozostałych (należące do zamknietego).

Mały
12-03-2006, 09:56
Niedługo zaczynam budowę - co do jej przebiegu juz w miare mam wszytsko zaplanowane (chociaz im więcej czytam forum tym bardziej zalamany i zagubiony jestem) - teraz zajmuję sie tematem kotłów - piecow w sumie w zdecydowałem się na piec zagazowujacy drewno - albo na palety - jeszcze nie weiem na jaki dokladnie ---- obie technologie sa dośc wydajne - chyba dosc tanie w eksploatacji i obie powinny mi się sprawdzić na moich przyszłych 140m2 - pytanie która według was metoda jest lepsza ??
Hmmm...jak porąbiesz palety to napalisz nimi w każdym kotle.;-)
A co do pelletów - wcale nie takie tanie, choc najbardziej komfortowe w paliwach stałych (mało popiołu,czysty załadunek,samorozpalanie kotła).
A kociołki na drewno? Faktycznie bardzo tanie (o ile masz dostęp do taniego opału np potartacznego) lecz wymagające największego nakładu pracy( trzeba porąbać drewno , wnieść i załadować/doładować).

volder1
12-03-2006, 10:05
Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest silnik krokowy.

To było pójście na skróty :D

Zamiast zaworu trójdrogowego przełącznego coraz częściej stosowany jest zawór mieszający napędzany przez silnik krokowy lub inny.
Jeszcze po polskiemu - kocioł pracując podgrzewa wodę w układzie, a ten zaworek 3-drogowy kieruje ją albo do grzejników albo do bojlera w zależności co mu rozkaże automatyka.[/quote]

Temat jak dla mnie super :D . Pocišgnę dalej. A jak działa zawór mieszajšcy :oops:

Mały
12-03-2006, 10:06
Wiesz co Mały?
Mi się już po prostu nie chce :evil: .
Muszę odpocząć od kotłów.
Janussz się chyba zeźlił na bardzo ogólnikowe przedstawienie dolniaków...
Ok spróbuje inaczej - macie pudło(komorę załadowczę) do którego ładujecie opał, i najprościej: jeśli po rozpaleniu płomień występuje tylko w jednej( dość niewielkiej w porównaniu z komorą załadowczą)z reguły dolnej strefie, to jest kociołek spalania dolnego.Spala tu sie część opału, a reszta jest "magazynkiem".
http://www.ekokotly.com.pl/img/przek.jpg
(przekrój ze strony Ferrum, mam nadzieję że się nie pogniewają)
poz 11 - płomień, poz 08 - komora załadowcza z zapasem paliwa(niespalonego)
Warto zwórócić uwagę że płomien nie "idzie " do góry jak w ognisku lub górniaku dlatego też pali sie tylko część opału.
a teraz górniak - wystarczyłoby w górnej części kom.zał. zrobić przelot do przewałów/komina(poz 19), płomień zacząłby omiatać cały wkład drewna (naturalne jak we właśnie ognisku) jednocześnie go spalając.

Mały
12-03-2006, 10:15
Volder - zawór mieszający? Wyobraź sobie zwykły trójnik(zawór 3d) ,jeden króciec w dół dwa odpowiednio w prawo i lewo.
Z dołu podajesz wodę która za pomocą "języczka"/"kierownicy"(przekręcanej/przesuwanej ręcznie lub automatycznie siłownikiem) zostaje skierowana w lewo lub prawo. Może zostać kierowana równiez jednocześnie i tu i tu, w zależności od typu zaworu (przełączający czy mieszający).
W 4 drogowym dokładasz jeszcze jednen króciec i możesz mieszać między 2 , 3 "drogami".

Cypek
12-03-2006, 10:17
Uwaga, walnę z grubej rury.
Czy istnieje przelicznik, choć zgrubny w kwestii:
czy jak podniosę temperaturę w domu o 1 C to zurzycie gazu wzrośnie o 10% ??
Tylko tak prosto, łopatologicznie, nie skomplikowanymi wzorami, ze zurzyciem ciepła, współczynnikami i innymi.
Znaczy wypowiadam się pod nickiem męża, mamy 20,5 C w dzień, 19 w nocy. Trochę marznę i chciałam go nabuntować na 1 C więcej w domu ale mówi, że zurzycie gazu znacznie wzrośnie. Dom 165 m2, grzejemy propan-butanem, piec kondensat. Więcej danych nie znam, podpowiedzcie ile to +/- bedzie więcej. Czekam pilnie na pomoc.
Liza.

Mały
12-03-2006, 10:31
Uwaga, walnę z grubej rury.
Czy istnieje przelicznik, choć zgrubny w kwestii:
czy jak podniosę temperaturę w domu o 1 C to zurzycie gazu wzrośnie o 10% ??
Tylko tak prosto, łopatologicznie, nie skomplikowanymi wzorami, ze zurzyciem ciepła, współczynnikami i innymi.
Znaczy wypowiadam się pod nickiem męża, mamy 20,5 C w dzień, 19 w nocy. Trochę marznę i chciałam go nabuntować na 1 C więcej w domu ale mówi, że zurzycie gazu znacznie wzrośnie. Dom 165 m2, grzejemy propan-butanem, piec kondensat. Więcej danych nie znam, podpowiedzcie ile to +/- bedzie więcej. Czekam pilnie na pomoc.
Liza.
Nie ma wielkich różnic, bardziej kłopotliwe byłoby tu obniżenie temperatury.a obliczenia? Tu jest tyle zmiennych że każde obliczenie może od razu wziąc w łeb.
Zresztą przełącz na jakis czas i sprawdź zuzycie lub częstotliwość załączania kociołka.
PS - poważnie przy 19,5 st marzniesz?

Cypek
12-03-2006, 10:37
przy butli nie sprawdzisz chwilowego zurzycia, nie ma miernika dokładnego. Poza tym musiałabym testować w tym samym okresie.
Jak tak orientacyjnie chciała, to bedzie 5-10-15% wiecej gazu ?

sabe
12-03-2006, 10:37
Jeśli dobrze pamiętam przyjmuje się że podniesienie temperatury wewnętrznej o 1C powoduje zwiększenie zużycia energii sieplnej o 5%. Oczywiście jest to średnia, wszystko zależy od izolacji termicznej domu.

Mały
12-03-2006, 10:42
Jeśli dobrze pamiętam przyjmuje się że podniesienie temperatury wewnętrznej o 1C powoduje zwiększenie zużycia energii sieplnej o 5%. Oczywiście jest to średnia, wszystko zależy od izolacji termicznej domu.
Właśnie o to chodzi :stosunek temp (wew/zew), ocieplenie domku, okres grzania (dzień/noc),uzytkowanie domku w czasie grzania (intensywne(goście,dzieci) słabe(noc), kociołek itp

12-03-2006, 10:58
ale moment to jest wątek o kociołkach i piecach a nie o tym czy mnie mąż zabije jak sobie podgrzeje:)

1)czy kociolek dolnego spalania a własciwie jego zaladowanie starcza na dluzej niz zwykła miałówka
2)czy trzeba go po kazdym zaladowaniu wygaszac czy mozna dokładac i dokładac i dokładac .... całą zime

Mały
12-03-2006, 11:02
ale moment to jest wątek o kociołkach i piecach a nie o tym czy mnie mąż zabije jak sobie podgrzeje:)

1)czy kociolek dolnego spalania a własciwie jego zaladowanie starcza na dluzej niz zwykła miałówka
2)czy trzeba go po kazdym zaladowaniu wygaszac czy mozna dokładac i dokładac i dokładac .... całą zime
ad1 - zależy czym załadaujesz i jaki kociołek, jeśli drewnem to raczej nie , jeśli ferrumka załadujesz węglem to raczej tak i to nawet dwukrotnie.
Ważna jest też wielkość komory załadowczej.
ad2 - można dokładać całą zimę czyszcząc tylko popielnik (chodzi Tobie o miałowce pleszewskie zapewne co?)-tpo jest własnie spalanie...górne ale dolne ;-) Jeśli palisz drewnem czy węglem zawsze spala sie całość, ale miał...pali się tylko u góry i wypala po trochu aż do dołu.

12-03-2006, 11:08
to jezeli mozesz podac jakies firmy sprzeajace prawdziwe kotły dolnego spalania
nie chodzi tu o rekalme ale o fakt iz niektórzy pisza ze kocioł jest dolnego spalania a na zdjeciu w górnej czesci kotła jest przelot
np Zebiec tak ma

12-03-2006, 11:11
pytanie kolejne do fachowca

na czym, po co, i jak działa, jak powinna działac elektronika w kotłach np dolnego spalania
czy powinna byc sprzeżona z dmuchawą..

Mały
12-03-2006, 11:18
to jezeli mozesz podac jakies firmy sprzeajace prawdziwe kotły dolnego spalania
nie chodzi tu o rekalme ale o fakt iz niektórzy pisza ze kocioł jest dolnego spalania a na zdjeciu w górnej czesci kotła jest przelot
np Zebiec tak ma
Nie do końca -zwróc uwagę iż w Zębcu dolniaku jest zastawka z blachy która zasłania wylot do góry.
A typowe dolniaki ?Ferrum, Kostrzewa keramik, buderus logano111 i wszystkie "holsgazowce"(Janussz nie bij ;-))
To z najbardziej tu znanych - innych jest naprawdę dużo.

12-03-2006, 11:23
a Dakony, Per-eka, Termo-techy...???

volder1
12-03-2006, 11:24
Dzięki Mały za błyskawiczne, zwięzłe i proste wyjaœnienie. Ciagne dalej kolejne proste pytanie:
- rozdzielacze }
- kolektory } :-? co to jest i jak działa i kiedy się montuje?
- sprzęgło hydrauliczne }

Mały
12-03-2006, 11:25
pytanie kolejne do fachowca

na czym, po co, i jak działa, jak powinna działac elektronika w kotłach np dolnego spalania
czy powinna byc sprzeżona z dmuchawą..
Elektronika...przede wszystkim pracą wentylatora(o ile takowy jest) czyli regulacją jego obrotów w zależności od temperatury na kotle(histereza oraz moc), przedmuchami (żeby palenisko nie wygasło jesli kocioł osiągnął zadana temperaturę), wyłączeniem kociołka+pompy po wypaleniu sie opału(po co ma wychładzać sie cały układ) oraz włączeniem (wentylatora+pompy-jeśli zapaliło się paliwo i zaczęło grzać) i...tyle.
Można to też rozbudowac o sterownik pokojowy/pogodowy, ale to już są wersje komfortowe.

Mały
12-03-2006, 11:26
a Dakony, Per-eka, Termo-techy...???
Dakon to właśnie Buderus L111 i 111D, co do reszty to naprawdę jest ich w grom i szczerze mówiąc trzeba by każdy zobaczyć wewnątrz/przekrój żeby ocenic co i jak.
Muszę na razie uciekać.
ps http://www.per-eko.pl/main.php?show=opis&subinc=ksu to jest górniak...mimo że piszą o dolniaku - wystarczy że płomien wejdzie na "górę"opału...i pali się całośc wkładu.

Grzesiek13
12-03-2006, 11:29
Podaj konkretny model to sprawdzimy. Dakon to teraz buderus :wink:

12-03-2006, 13:23
Dokan DOR
TermoTech UKN

pozdrawiam

Joanna i Janusz
12-03-2006, 15:38
dobre....jeszcze, jeszcze :lol:
Spokojnie, muszę sobie robić przerwy na podnoszenie szklanicy z... 8)
A poważnie czy wyrażamy się dość jasno i w miarę "nieuczenie"?
w miarę...

Mały
12-03-2006, 17:07
Dokan DOR
TermoTech UKN

pozdrawiam
Dakon dor = Buderus logano111
Termotech - muszę skoczyć do Castoramy - tam stoją...bo na stronie producenta jest tylko opis "dole spalanie" a ja jakoś średnio w to wierzę.

Mały
12-03-2006, 17:15
Dzięki Mały za błyskawiczne, zwięzłe i proste wyjaœnienie. Ciagne dalej kolejne proste pytanie:
- rozdzielacze }
- kolektory } :-? co to jest i jak działa i kiedy się montuje?
- sprzęgło hydrauliczne }
Jadymy dalej:
- rozdzielacze - to dwie rury z kilkoma/kilkunastoma wyjściami.W jedną tłoczona jest gorąca woda z kotła żeby wejść w rurki do podłogówki tudzież grzejników, a wraca drugimi rurkami i z powrotem do kotła.Jedno zasilanie z powrotem nazywa sie pętlą. Rozdzielacz grzejnikowy jest tzw "goły" czyli dwie beleczki z wyjściami,a do pdłogówki "kompletny" ma wmontowane zaworki na każdy obwód(pętlę)
- kolektory? to są rozdzielacze, ale o ile "rozdzielacz" jest z reguły "fabryczny" z mosiądzu to "kolektor" często montowany w kotłowni wykonuje się samemu przy pomocy spawacza. Ale ogólnie suży do tego samego. Chyba że chodzi Ci o coś jeszcze innego.Np kolektory dachowe...

volder1
12-03-2006, 17:57
Dokładnie chodzi mi narazie o łopatologiczne wyjaœnienie tego schematu, a więc o kolektory w kotłowni


http://www.republika.pl/volder1/zdjecia/schemat.jpg.doc

julekd
12-03-2006, 18:17
Czy istnieje przelicznik, choć zgrubny w kwestii:
czy jak podniosę temperaturę w domu o 1 C to zurzycie gazu wzrośnie o 10% ??

Oczywiście, że zgrubny istnieje i mozna go zgrubnie ustalić już na etapie projektowania CO. Każdy budynek ma jakieś obliczeniowe straty/zyski ciepła. Dla obliczonej wartości zysków/strat dobierany jest kocioł (jego wydajność - np. 18kW). Wartość strat/zysków uzależniona jest bezpośrednio od różnicy temperatur między powietrzem w pomieszczeniach i powietrzem zewnętrznym. Im wyższa temp. obliczeniowa w pomieszczeniach tym więcej trzeba dostarczyć ciepła a co za tym idzie potrzeba większego kotła. Trzeba przeliczyć teraz ilość paliwa jakie trzeba dostarczyć dla większego zapotrzebowania a potem praeliczyć ilość paliwa na złotówki. Proste to do kończ nie jest ale jak ktoś zawzięty to da się.
A już po wybudowaniu to namacalnie, empirycznie patrząc na zmieniającą sie grubośc portfela bądź przy pomocy liczników ciepła 8)

julekd
12-03-2006, 18:26
Dokładnie chodzi mi narazie o łopatologiczne wyjaœnienie tego schematu, a więc o kolektory w kotłowni


http://www.republika.pl/volder1/zdjecia/schemat.jpg.doc
W kotłowni kolektory mają za zadanie utrzymanie stałej temperatury i saleg ciśnienia przed wszystkimi obiegami - takie wyrównanie szans na starcie. Kazdy obieg jest regulowany osobno (podłogówka i grzejniki) bo pracują na różnych parametrach (podłogówka ma niższe parametry niż grzejniki). Odpowiedzialne za to są zawory mieszające (trójdrogowe) z siłownikami sterowanymi przez widoczny na rycinie :wink: regulator pogodowy. Rozdzielacz na piętrze przy podłogówce to znowu wyrównanie szans na starcie np. dla kilku pomieszczeń i regualcja temperatury niezależnie dla każdego pomieszczenia (stąd zawory termostatyczne). Tak ja to rozumiem ale jak się mylę to prosze o korektę bo raczej specjalizuję się w wentylacji i klimatyzacji.

Mały
12-03-2006, 18:53
Julek - dokładnie trafiłes w sedno sprawy - akurat w tym wypadku kolektor jako taki przedstawiony jest dośc schematycznie,ale ogólnie wygląda dokładnie jak "goły" rozdzielacz dwuobwodowy.
Ten schemat przedstawia akurat bardziej skomplikowaną automatykę ogrzewania.Normalnie wystarczy trójnik rozdzielający podawanie gorącej wody do grzejników (zawór 3d nie jest tu niezbędny) oraz do podłógówki(tu akurat jest celem ograniczenia temperatury wpływającej cieczy do pętli).
A pogodówka? Choroba cos się ostatnio słabo w naszych zwariowanych warunkach sprawdza...
PS przy komplecie głowic termostatycznych warto zamontować pompę elektroniczną(sama reguluje swoje obroty w zależności od zapotrzebowania na przepływ cieczy) . Uniknie się wtedy głośniejszej pracy instalacji przy pozamykanej większości zaworów. Niby drobiazg i może byłby kosztowny ale zwróciłem uwagę że ostatnio ceny pomp typu upe znacznie spadły.
Uciekam na razie bo własnie małżonka stwierdziła, że "z tym ogrzewaniem to jesteś jakiś zboczony"...;-)

volder1
12-03-2006, 18:59
Mały napisał:
Wczeœniej nie raz o tym pisałem. Mam 2 lata i moje uwagi:
Zawór podmieszajšcy to bardzo wskazana rzecz(albo 3-d).
Akumulatory ciepła (-bufory) to nie zbedny wydatek ,ale oszczędnoœć
Wkład kominowy (przy zwykłym, murowanym kominie) to wymóg
No i suche drewno (ten jeden sezon to minimum).


Janusz napisał:
Palšc cokolwiek najpierw musimy to odgazować, a następnie zgazować. Drewno w ognisku też podlega tym prawom.
Palšc węgiel drzewny na grillu mamy etap tylko zgazowania. Zgazowania, bo wczeœniej drewno zostało odgazowane i pozostał sam węgiel. Handlowa nazwa, to "węgiel drzewny". Spalanie czystego węgla nosi nazwę zgazowania.
Palšc ognisko w "przyduchę" strasznie nam kopci. Wiaterek już stwarza lepsze warunki. Ale i wiaterek nie pomoże wiele jak drewno mokre. Para wodna nie dopuszcza tlenu do gazów, a więc zamiast gazy spalić się, ulatujš sobie w sinš dal.

W zwišzku z tym moje pytanie:
Biorę pod uwagę kupno FEXA. Czy palšc w FEXIE węglem też następuje efekt zgazowania węgla, a dodajšc papiery i œmieci –następuje zgazowanie papierów i jak to jest wydajne ?

Mały
12-03-2006, 19:02
Aby to wyjaśnić musiałbym zapisać m.w. cała stronę więc podaję stronkę do poczytania.Dość ciekawie zresztą wyjaśnione.
http://www.ekokotly.com.pl/page.php?art=4
Tu zobaczysz co to takiego to od-,do-,z...gazowanie.;-)

Janussz
12-03-2006, 19:08
:lol: :lol: :lol:
Spalając, prażąc papier, jakiego dostaje on koloru?
Obojętnie jaki kocioł, jakie palenisko.
Obojętnie jaki opał stały.
suszenie, odgazowanie, zgazowanie Taka jest kolejność spalania.
Mówi się czasami: takie dziadowskie te gazety ostatnio, że nawet palić się nie chcą. Dlaczego?
Dlaczego tak trudno spalić książkę w całości?

volder1
12-03-2006, 19:39
Dzięki za lekturę do poduchy . Moja żona przed chwilš stwierdzoła to samo i z politowaniem pokiwała głowš, ale ja...jeszcze trochę

Chcę rozstrzygnšć wštpliwoœci odnoœnie pracy kotła w niskich temperaturach .
W pewnym poœcie Mały napisał:
Prawidłowa temperatura pracy takiego kociołka to 70-90 st C (wystarczy zajrzeć do wewnštrz po pracy z temp. 45 a 75)dlatego zawór podmieszajšcy, bufor - naładuje sie i potem oddaje ciepło(ale skubany sporo kosztuje).
Wkład (widziałem niejedne zacieki na kominach) .
Mokre drewno? Pal do bólu ,siedŸ w zimnicy i czyœć kocioł ,komin, posadzkę (takie sš efekty).
A typ kotła ferrum 30 kW (sporo na forum moich wypocin).


tgorbacz napisał:
Do kotła dokładam 3 -4 razy dziennie. Zaczynam o około 6 rano (w kotle mam jeszcze żar z nocy) następnie dokładam około 8 gdy wychodze do pracy. Miedzy godz 8 a 17 na kotle mam ustawione żarzenie (50 st.c). Gdy wracam około 17.30 - 18.00 kocioł jest już dobrze rozgrzany (temp. spalania 85 st.) i pali się w nim jeszcze do ok. 20 . O 20 dokładam parę polan a o 23 ładuję kocioł na maksa. Od 23 do 4 rano na kotle mam ustawione żarzenie, a od 4 rano do 8 spalanie. Takie ustawienie kotła skutkuje tym, że pali się w nim na okršgło.
Moje pytanie:
Czy kocioł z ustawionym żarzeniem (50 st.c) pracuje w niskich temperaturach i wytršca się na nim smoła, czy może to oznacza że kocioł nie pracuje, nie oddaje ciepła i nie ma to ujemnego wpływu na kocioł.

Janussz
12-03-2006, 19:50
Najbardziej ujemny wpływ na kocioł ma faza: suszenie i odgazowanie. Czyli pierwszy etap. Wtedy wytrącają się na ściankach kotła produkty tego procesu, czyli woda i smoła.
Gdy w kotle mamy sam żar, to praktycznie nie ma co już kotła jeść.

volder1
12-03-2006, 20:03
Najbardziej ujemny wpływ na kocioł ma faza: suszenie i odgazowanie. Czyli pierwszy etap. Wtedy wytrącają się na ściankach kotła produkty tego procesu, czyli woda i smoła.
Gdy w kotle mamy sam żar, to praktycznie nie ma co już kotła jeść.

Czyli faza żarzenia - /temp. 50 st./nie wpływa ujemnie , a czy kocioł wtedy oddaje jakieœ ciepło np: dla cwu.

Janussz
12-03-2006, 20:12
Oddaje takie ciepło jaką ma temperaturę, minus straty, ale to już niewiele.

Janussz
12-03-2006, 20:14
Aha.
Jeżeli faza żarzenia, to faktycznie sam żar, czyli prawie czysty węgiel.
Jednak myślę, że tutaj chodzi o ograniczone spalanie, a to już inna melodia.

volder1
12-03-2006, 20:53
Aha.
Jeżeli faza żarzenia, to faktycznie sam żar, czyli prawie czysty węgiel.
Jednak myślę, że tutaj chodzi o ograniczone spalanie, a to już inna melodia.

tgorbacz napisał:
Do kotła dokładam 3 -4 razy dziennie. Zaczynam o około 6 rano (w kotle mam jeszcze żar z nocy) następnie dokładam około 8 gdy wychodze do pracy. Miedzy godz 8 a 17 na kotle mam ustawione żarzenie (50 st.c). Gdy wracam około 17.30 - 18.00 kocioł jest już dobrze rozgrzany (temp. spalania 85 st.) i pali się w nim jeszcze do ok. 20 . O 20 dokładam parę polan a o 23 ładuję kocioł na maksa. Od 23 do 4 rano na kotle mam ustawione żarzenie, a od 4 rano do 8 spalanie. Takie ustawienie kotła skutkuje tym, że pali się w nim na okršgło.

Dzięki za cierpliwpœć.
Piszšc "żarzenie" mam na myœli jednš z faz pracy kotła Vigaz. Czy podłšczajšc bufory do kotła jest sens ustawiania kotła w fazie żarzenia?
A może sš to fazy fabrycznie ustawione?

Janussz
12-03-2006, 21:08
Zawsze twierdziłem, że bufor to fajna sprawa.
Jednak wg mnie na żywotność kotła wpływa jakość opału, a nie bufor, czy zawór mieszający.
Przez jakość opału pojmuję jego wilgotność. Ma być suchy jak przysłowiowy wiór.
Podstawowe składniki każdego opału to wodór i węgiel. Spalając nawet suchy opał mamy na ściankach kotła wodę(spalamy zawarty w paliwie wodór). Jeżeli zaś dodamy do tego wodę zawartą w paliwie(pow.20%), to w kotle zaczyna się nam "bździć", a nie palić.
Suchy opał jednak to nie wszystko. Tak samo ważny jest komin. Jeżeli komin jest oki, kocioł do niego podłączony też jest dobrze, to dobrze też jest wentylowany, a więc mało ma dziadostwa na ściankach. W chałupie kiepsko wentylowanej jest grzyb. Tak samo w kotle. Tym grzybem jest dziegieć na ściankach.
Czyli dobry opał+dobry komin, no i oczywiście kumaty instalator. Bufor, zawór mieszający to już tylko dodatki. Deser.

volder1
12-03-2006, 21:43
Aha.
Jeżeli faza żarzenia, to faktycznie sam żar, czyli prawie czysty węgiel.
Jednak myślę, że tutaj chodzi o ograniczone spalanie, a to już inna melodia.

A "JAKA TO MELODIA?" :wink:

Janussz
12-03-2006, 21:50
Taka na 3/4 :lol:
Jest to najbardziej szkodliwe ustawienie dla kotła. Następuje odgazowanie, jednak z niedoborem tlenu. Pali się wolno, ale sprawność spalania kiepska. Dużo dziegciu zostaje w kotle. Nigdy nie ma nic za darmo. Oszczedzamy opał, tracimy na kotle(jest "zjadany").

volder1
12-03-2006, 22:42
SEBO 8877 NAPISAŁ:

Bufor pozwala Ci na to bys mógł palić w kotle z nominalnš temp powiedzmy 80C - bufor magazynuje ciepło piec wypala paliwo (nie powodujšc osadzania sie rzadnej mażi - suchy komin bez nalotów, nacieków, kondensatu) piec wypali paliwo i wygasi sie natomiast woda z bufora w dalszym cišgu grzeje ci instalacje - idziesz wieczorem zapalasz spalasz ładujesz bufor i tak w nieskończonoœc. masz jeden zasadniczy plus- dłużej popracuje Ci kociol - masz efektywniejsze spalanie drewna - co prowadzi do jego oszczędnosci , nie masz wykwitów na kominach- podkałdajšc tak by sie nie wypaliło masz możliwoœć uzyskania dłuższego wzglednego okresu grzania.

Pytanie czysto praktyczne. Jak palić w kotle z buforem /powiedzmy 2 tys. litrów/?
A). Czy jednorazowe pełne spalenie wkładu do wygaœnięcia i korzystanie z wody z buforu?
B). Czy może hajcowanie jeden dzień na maxa doładowujšc bufor, tak żeby w następnym dniu korzystać tylko z buforu?
C). Czy kocioł ustawić w fazę spalanie/żarzenie - podtrzymywać żar tak jakby był bez buforu?

Janussz
13-03-2006, 19:26
Zacząłem pisać i wykasowałem. Po co wymyślać proch. To nie takie proste i oczywiste.
Kto ma najwięcej kłopotów z korozją kotłów? Atmos, Vigas. Wejdź na ich strony i tam sobie poczytaj.
Chcąc tuaj przybliżyć sprawę trzeba dać kilka przykładów z obliczeniami.
Aha.
Kocioł ulega największemu zużyciu podczas rozpalania.

JANK
20-03-2006, 07:31
Widzę, że temat umiera ..... Drodzy instalatorzy, może by ktoś z Was opisał jak czyści się palnik, sprawdza/czyści?/ anodę magnezową itp. Ciekawy temat - nie powinien umierać ... :roll:

Mały
21-03-2006, 06:24
Widzę, że temat umiera ..... Drodzy instalatorzy, może by ktoś z Was opisał jak czyści się palnik, sprawdza/czyści?/ anodę magnezową itp. Ciekawy temat - nie powinien umierać ... :roll:
Troszkę z czasem krucho - anodę się wymienia po roku, najlepiej na tytanowš (jej już nie trzeba wymieniać choc nie ukrywam że cena jest sporo wyższa).

sebo8877
21-03-2006, 08:42
SEBO 8877 NAPISAŁ:

Bufor pozwala Ci na to bys mógł palić w kotle z nominalnš temp powiedzmy 80C - bufor magazynuje ciepło piec wypala paliwo (nie powodujšc osadzania sie rzadnej mażi - suchy komin bez nalotów, nacieków, kondensatu) piec wypali paliwo i wygasi sie natomiast woda z bufora w dalszym cišgu grzeje ci instalacje - idziesz wieczorem zapalasz spalasz ładujesz bufor i tak w nieskończonoœc. masz jeden zasadniczy plus- dłużej popracuje Ci kociol - masz efektywniejsze spalanie drewna - co prowadzi do jego oszczędnosci , nie masz wykwitów na kominach- podkałdajšc tak by sie nie wypaliło masz możliwoœć uzyskania dłuższego wzglednego okresu grzania.

Pytanie czysto praktyczne. Jak palić w kotle z buforem /powiedzmy 2 tys. litrów/?
A). Czy jednorazowe pełne spalenie wkładu do wygaœnięcia i korzystanie z wody z buforu?
B). Czy może hajcowanie jeden dzień na maxa doładowujšc bufor, tak żeby w następnym dniu korzystać tylko z buforu?
C). Czy kocioł ustawić w fazę spalanie/żarzenie - podtrzymywać żar tak jakby był bez buforu?

Wg poraz Zbynia - ja bede testowal moj zestaw dopiero na przlomie maj/czerwiec - wtedy instaluje - Zbyniu pali tak załadunek kotla na fuul - spalanie w optymalnej tem 80C - spalanie do zera - temperatura z chałupie zaczyna spadac znów ładuje i spala na max.
W tej sytuacji ograniczasz do minimum smolenie (niska temp - spalanie z niedoborem tlenu) smolenie wystepuje Ci tylko przy rozpalneiu natomiast poprzez podnoszenie temp do maximum smola wypala sie. Uważam że włąsnie taki rodzaj palenia jest najlepszy - oczywiście że jeszcze lepszym byłoby dołożenie opału jeżeli ten się nie ywpalił do końca ale taka sytuacja może miec miejsce jedynie przy silnych mrozach - przy temp powiedzmy jak obecnie - palenie na 40C to pomyłka - lepiej załadowąc mniej paliwa spalic go na największej możliwej temp zładowąc bufor i korzystac z cieplej wody z bufora.
Wg mojej wiedzy i rozumowania takie palenia ma sens - wiąze sie to jednak z częstszym rozpalaniem ale uwazam że w takiej sytuacji wyciągasz z drewna wszystką moc opalową.

Sebo8877

sebo8877
21-03-2006, 08:43
Widzę, że temat umiera ..... Drodzy instalatorzy, może by ktoś z Was opisał jak czyści się palnik, sprawdza/czyści?/ anodę magnezową itp. Ciekawy temat - nie powinien umierać ... :roll:
Troszkę z czasem krucho - anodę się wymienia po roku, najlepiej na tytanowš (jej już nie trzeba wymieniać choc nie ukrywam że cena jest sporo wyższa).

Mały o jakiej Anodzie piszecie ???

Janussz
21-03-2006, 09:26
Sebo, z tym ciągłym rozpalaniem to też nie do końca prawda.
To tak jak uruchamianie zimnego silnika samochodu na okrągło.
Jak nie urok, to przemarsz wojsk. Nie ma nic za darmochę. Mamy do czynienia z "prawem zachowania energii". Możesz sobie zaoszczędzić conajwyżej latania do kotłowni, ale porównując koszty, oszczędności będą minimalne. Zaoszczędzona energia przy paleniu z mocą nominalną kotła, zostanie stracona przy uruchamianiu tegoż kotła. Ewentualne zyski na paliwie zeżre koszt akumulatora i osprzętu do niego.
Jednak akumulator daje nam poczucie komfortu, przynajmniej psychicznego, a za to trzeba płacić.
Ja w nowej chałupie będę miał akumulator :lol: .

Janussz
21-03-2006, 09:30
Anody,
wykombinowali takie cudo, że w przypadku uszkodzenia powłoki antykorozyjnej wewnątrz np. baniaka, magnez zawarty w anodzie wypełnia ubytek i korozja w tym miejscu stop.
To co zauważyłem, jest to pic na wodę fotomontaż :lol: .

21-03-2006, 09:42
Witam,
Instalator zadał mi pytanie a ja nawet nie wiem jak rozróżnić te dwa elementy:

"czy podłogówka ma mieć oddzielne sterowanie, czy ma być podłączona do rozdzielaczy?"

O rozdzielaczach już sobie poczytałem wyżej ale o co chodzi z tym sterowaniem?

SławekD
21-03-2006, 11:56
....
- kondensacyjne - wykorzystują gorący kondensat(ciecz) osadzającą się w "kominie"(tu specjalna wężownica wbudowana w kocioł) do podgrzania schłodzonej wody powracającej z układu grzejnikowego/ podłogówkowego - warunkiem ich prawidłowej pracy jest temp powrotu nie przekraczająca 56stC
Ufff ruszyło się tak z grubsza
A czy to nie jest tak.... że odzyskiwane jest ciepło ze spalin uchodzących do komina ( a nie z kondensatu ) w wężownicy a kondensat to tylko efekt uboczny, normalne skraplanie się na skutek dużej różnicy temperatur ???

sebo8877
21-03-2006, 12:35
Sebo, z tym ciągłym rozpalaniem to też nie do końca prawda.
To tak jak uruchamianie zimnego silnika samochodu na okrągło.
Jak nie urok, to przemarsz wojsk. Nie ma nic za darmochę. Mamy do czynienia z "prawem zachowania energii". Możesz sobie zaoszczędzić conajwyżej latania do kotłowni, ale porównując koszty, oszczędności będą minimalne. Zaoszczędzona energia przy paleniu z mocą nominalną kotła, zostanie stracona przy uruchamianiu tegoż kotła. Ewentualne zyski na paliwie zeżre koszt akumulatora i osprzętu do niego.
Jednak akumulator daje nam poczucie komfortu, przynajmniej psychicznego, a za to trzeba płacić.
Ja w nowej chałupie będę miał akumulator :lol: .

jak zawsze dzięki wielkie Janusz za wyjasnienie kwestii - ja zakladam aku w kotłowni - ale teraz wiem że "jak nie urok to sraczka" :wink: ale jaka jest receptna na max ochrone kotła + max oszczędnośc paliwa - pomijam aspekty ocieplenia okien i blel ble ble - jak palić by było "najzdrowiej dla kotła" a najekonomiczniej - może ktoś ma taki przepis ???
Tyl;ko mi nie mów że NON stop przez 365 dni w roku z max wydajnościa super suchym paliwem :) :wink: :wink: :wink: no chyba że akmulator będzie mial z 10 000 0000 litrów i będzie umieszcony z 50 m pod ziemią - wtedy byłby to akumulator :wink: :wink: :wink: :roll:

Sebo8877

Janussz
21-03-2006, 12:53
Sebo,
zmiana paliwa.
Palisz drewnem. Przynajmniej raz na tydzień wrzucić do kotła dwa,trzy wiadra węgla. A już byłoby szczytem marzeń, żeby co dwa tygodnie palić cały dzień węglem. Czyli dwa razy w miesiącu.
Dla kotła groźny jest kwas octowy, ale groźniejszy jest potaż - KOH. ^To on nam wcina kocioł w jego dolnych partiach. Węgiel ma siarkę. Tworzą się na powierzchni kotła warstwy siarczków, które są balsamem dla kotła w porównaniu z KOH. Oprócz tego zobojętniają KOH.
Kiedyś nie było akumulatorów i kotły węglowe z blachy grubości 4mm pracowały po 20 lat.
Obecnie z blachy 5-6 pracują 6-8lat z zaworami mieszającymi, akumulatorami ciepła i innymi bajerami.
Na mokrym opale 2-4 sezony :evil:

volder1
21-03-2006, 14:30
Sebo, ja również instaluję kotłownie w czerwcu Jaki wybrałeś kocioł? Ja zastanawiam się nad Vigasem, CHOCIAŻ MOŻE BYĆ TEŻ fEX. Spala on chyba wszystko, również węgiel.
Ale wiem na pewno, że będzie on przewymiarowany. Po to ,aby ogrzewał nie tylko dom, ale również ładował na max bufory- ok. 2 tys. litrów. Większy bufor - większy załadunek - więcej ciepła - dłuższy okres między kolejnymi rozpaleniami pieca. Dom ma 145 m. kw.
To tylko moje rozważania teoretyczne, w praktyce okaże się jak będzie.

Masz może schemat bufora do wykonania we własnym zakresie.

Zmiana paliwa o której pisze Janussz nie jest chyba możliwa w większości kotłów na drewno.

Janussz
21-03-2006, 23:35
Zmiana paliwa o której pisze Janussz nie jest chyba możliwa w większości kotłów na drewno.
Trudno jest palić węglem w kotłach z palnikami w "podłodze", czyli Atmos, Vigas itp.

Janussz
21-03-2006, 23:39
I jeszcze jedno.
Dobrze jest mieć zapasik chociaż z pół tony węgla.
Jakiś wyjazd dłuższy, to nie wracamy do psiarni.

Mały
22-03-2006, 06:49
....
- kondensacyjne - wykorzystują gorący kondensat(ciecz) osadzającą się w "kominie"(tu specjalna wężownica wbudowana w kocioł) do podgrzania schłodzonej wody powracającej z układu grzejnikowego/ podłogówkowego - warunkiem ich prawidłowej pracy jest temp powrotu nie przekraczająca 56stC
Ufff ruszyło się tak z grubsza
A czy to nie jest tak.... że odzyskiwane jest ciepło ze spalin uchodzących do komina ( a nie z kondensatu ) w wężownicy a kondensat to tylko efekt uboczny, normalne skraplanie się na skutek dużej różnicy temperatur ???
Dokładnie ze spalin-tyle że wykroplonych.Po to jest ta wężownica w kociołku (widziałeœ może na raklamówkach).

Grzesiek13
22-03-2006, 06:56
Para wodna zawarta w spalinach kondensując na części wymiennika kotła tworzy skropliny.Wytworzone skropliny oddaja ciepło wymiennikowi, innymi słowy dogrzewają powrót kotłą!!!

sebo8877
22-03-2006, 07:00
Sebo, ja również instaluję kotłownie w czerwcu Jaki wybrałeś kocioł? Ja zastanawiam się nad Vigasem, CHOCIAŻ MOŻE BYĆ TEŻ fEX. Spala on chyba wszystko, również węgiel.
Ale wiem na pewno, że będzie on przewymiarowany. Po to ,aby ogrzewał nie tylko dom, ale również ładował na max bufory- ok. 2 tys. litrów. Większy bufor - większy załadunek - więcej ciepła - dłuższy okres między kolejnymi rozpaleniami pieca. Dom ma 145 m. kw.
To tylko moje rozważania teoretyczne, w praktyce okaże się jak będzie.

Masz może schemat bufora do wykonania we własnym zakresie.

Zmiana paliwa o której pisze Janussz nie jest chyba możliwa w większości kotłów na drewno.

Volder ja instaluję Fex30 na 100 % z buforem własnej roboty -ok 800 l + zasobnik 120l - Wybrałem - zdecydowalem siena fexa - własnie ze wzgledu na jego wielopaliwowośc, po drugie ze wzgledu na to ż ejest kotłem dolnego spalania, po trzecie że mam swój las i opał raczej tani, po trzecie że mam przyciasny komin 14x27 a fex ma czopuch hybrydowy (ten z koleji jest dostępny i mozliwy do montażu w innych kotłach tak więc - może to nie jest argument - ale dla mnie jest bo Fex+czopuch byli pierwsi :)), po czwarte że nikt z kim rozmawiałem nie narzekan na ten kocioł, po piątek cena tego pieca jest po prostu dobra, po szóste chce go zainstalować u siebie - jako taka instalcje mniej więcej poglądową i zacząć sprzedawać ten kocioł na podkarpaciu - bo tutejsi przedstawiciele troszeczke klada na niego lagę :)
Co do schematu to mam schemat od Zbynia -musze poszperac to ci podeślę. Schemat buforu mam spawacza mam czekam na gotówke z banku i zaczynam działania :)
Janusz jak zawsze jesteś wielki i dzieki za podpowedź - zaopatrzę się w sezona w tonę węgielka i co jakiś czas przepale węglikiem :)

Sebo8877

22-03-2006, 08:55
Widzę, że się mój mail zgubił w gorących kotłach.
8)


Witam,
Instalator zadał mi pytanie a ja nawet nie wiem jak rozróżnić te dwa elementy:

"czy podłogówka ma mieć oddzielne sterowanie, czy ma być podłączona do rozdzielaczy?"

O rozdzielaczach już sobie poczytałem wyżej ale o co chodzi z tym sterowaniem?

ppp.j
22-03-2006, 10:54
Mam kotłownię do której doprowadzone jest bezpośrednio zasilanie w powietrze z zewnątrz rurą fi 200mm pod podłogą. Komin z cegły z rurą klasówką fi 130mm z odprowadzeniem skroplin do kanalizacji. Planuję zastosować kocioł Broetje jednofunkcyjny. Zasobnik CWU systemowy lub Galmet. Jeżeli kocioł z otwartą komorą to wszystko jasne powietrze zasysane będzie z kotłowni i wyrzucane wkładem z klasówki ale jak to będzie gdy zastosuję Turbo? I czy warto wchodzić w ten wynalazek?
Piec zasilany propanem ze zbiornika.

Grzesiek13
22-03-2006, 15:44
Widzę, że się mój mail zgubił w gorących kotłach.
8)


Witam,
Instalator zadał mi pytanie a ja nawet nie wiem jak rozróżnić te dwa elementy:

"czy podłogówka ma mieć oddzielne sterowanie, czy ma być podłączona do rozdzielaczy?"

O rozdzielaczach już sobie poczytałem wyżej ale o co chodzi z tym sterowaniem?

Pewno instalator pytał czy podłogówka ma być podłaczona na osobnym obiegu grzewczym, lub na obiegu grzejnikowym poprzez zawór RTL.
Zrób na osobnym obiegu.

Grzesiek13
22-03-2006, 15:47
Mam kotłownię do której doprowadzone jest bezpośrednio zasilanie w powietrze z zewnątrz rurą fi 200mm pod podłogą. Komin z cegły z rurą klasówką fi 130mm z odprowadzeniem skroplin do kanalizacji. Planuję zastosować kocioł Broetje jednofunkcyjny. Zasobnik CWU systemowy lub Galmet. Jeżeli kocioł z otwartą komorą to wszystko jasne powietrze zasysane będzie z kotłowni i wyrzucane wkładem z klasówki ale jak to będzie gdy zastosuję Turbo? I czy warto wchodzić w ten wynalazek?
Piec zasilany propanem ze zbiornika.

Jak turbo lub kondensat to musisz niestety we wkład 130 włożyć rurę spalinową fi 80, natomiast pozostała przestrzeń pomiędzy rurami słuzyc będzie do zasysania powietrza do spalania. W takim przypadku możesz zrezygnować z nawietrzaka w kotłowni.

22-03-2006, 16:20
Pewno instalator pytał czy podłogówka ma być podłaczona na osobnym obiegu grzewczym, lub na obiegu grzejnikowym poprzez zawór RTL.
Zrób na osobnym obiegu.
ok. A ten RTL to co za zjawa?

Grzesiek13
22-03-2006, 16:48
To ogranicznik temperatury powrotu. Zamyka się dopiero jak temperatura powrotu z podłogówki osiągnie nastawioną temperaturę.

volder1
22-03-2006, 17:46
Co do schematu to mam schemat od Zbynia -musze poszperac to ci podeślę. Schemat buforu mam spawacza mam czekam na gotówke z banku i zaczynam działania :)
Janusz jak zawsze jesteś wielki i dzieki za podpowedź - zaopatrzę się w sezona w tonę węgielka i co jakiś czas przepale węglikiem :)

Sebo8877

Witam.
Byłbym wdzięczny za schemacik :P
A może schemat kotłowni?

ppp.j
22-03-2006, 19:49
Jak turbo lub kondensat to musisz niestety we wkład 130 włożyć rurę spalinową fi 80, natomiast pozostała przestrzeń pomiędzy rurami słuzyc będzie do zasysania powietrza do spalania. W takim przypadku możesz zrezygnować z nawietrzaka w kotłowni.
A czy można jako rure spalinową pozostawić to co mam a zasilanie poprowadzić miedzy kwasówka a kominem ceglanym?

Janussz
22-03-2006, 20:05
Janusz jak zawsze jesteś wielki i dzieki za podpowedź - zaopatrzę się w sezona w tonę węgielka i co jakiś czas przepale węglikiem :)


Niektórzy mówią(za plecami), że ze mnie kawał chłopa. I kurde nie mogę zeszczupleć :lol:

Grzesiek13
22-03-2006, 20:32
Jak turbo lub kondensat to musisz niestety we wkład 130 włożyć rurę spalinową fi 80, natomiast pozostała przestrzeń pomiędzy rurami słuzyc będzie do zasysania powietrza do spalania. W takim przypadku możesz zrezygnować z nawietrzaka w kotłowni.
A czy można jako rure spalinową pozostawić to co mam a zasilanie poprowadzić miedzy kwasówka a kominem ceglanym?

Ten wkład nie nadaje sie jako spalinowy do kotła turbo czy kondensata, ponieważ nie ma on uszczelek silikonowych na łączeniach co nie zapewnia jego szczelności.

nom
22-03-2006, 20:59
Ten wkład nie nadaje sie jako spalinowy do kotła turbo czy kondensata, ponieważ nie ma on uszczelek silikonowych na łączeniach co nie zapewnia jego szczelności.

Czyli rura fi=120mm ze stali kwasoodpornej w kominie nie nadaje się do kondensata? Nie ma kondensatów z pobieraniem powietrza z kotłowni?

A tak przy okazji zapytam o swojego viessmanna vitopend 100. Kocioł ma ustawioną temp. w zasobniku na 30*C a dzisiaj zagrzał wodę aż do 70*C, to już drugi raz, ostatnio zdarzyło mu sie to 2 tygodnie temu. Słyszałem, że co jakiś czas trzeba zagotować wodę w zbiorniku, żeby zabić drobnoustroje, ale żyby kocioł robił to sam z siebie? :-)

Grzesiek13
23-03-2006, 08:42
Czasami tak robi kocioł bo ma tak nieraz zaprogramowane, i tak ma być.
Wkład tradycyjny z nierdzewki do kotła atmosferycznego nie nadaje się do kotła kondensacyjnego -patrz post wyżej. Tu nie chodzi o możliwość doprowadzenia powietrza do spalania, a o wyrzut spalin pod ciśnieniem 100 pa + żrący kondensat.

Grzegorz1975
23-03-2006, 12:45
Jakby ktoś jeszcze mógł objaśnić w tym łopatologicznym tonie zależności między ustawieniami sterowników kotłów na ekogroszek, których zdaje się rozmnażają się jak grzyby po deszczu ostatnio. U mnie uże też.

1. Jak ustawić parametry u1 - czas podawania opału, u2 - czas do następnego podania opału jeśli:
- za dużo żużla w popielniku, za dużo opału na palniku, z powodu albo złej jakości opału - wtedy parametrami się nic nie wskóra specjalnie, albo jego niedopalenia - wtedy cóż trzeba zmniejszać czas podawania opału czy też lepiej wydłużać u2 ??
2. Z u3 - czas podania przy pracy na podtrzymaniu to stosunkowo prosta sprawa bo można tak zwiększać aż ustalimy jakąś wartość progową - piec zgaśnie.

Druga podstawowa kwestia to sposób grzania wiosną, jesienią. Wiadomo producenci każą nam grzać żeby temp. na kotle była minimalnie 60 C. Oczywiście przy takich wiosennych temperaturach to w domu sauna dlatego pojawia się pytanie jak sobie radzić najlepiej ze względu na:
a) zużycie opału -> min
b) temp. w domu - > optimum (u mnie np. 21 C)
c) wygodę (można oczywiście rozpalać codziennie)

I tak rozwiązań jest kilka - chętnie poczytałbym prostych (a nie 500000 wzorów) argumentów za i przeciw):
1. ustawiam temp. na kotle na taką jaka mi pasi - w tej chwili 40-45 C; na noc idę do kotłowni zamykam obiegi zostawiam tylko grzanie bojlera; rano włączam i jest ok. Wada: codzienne pilnowanie, niszczenie pieca (czemu można przeciwdziałać robiąc sobie "saune" w domu raz w tygodniu i wypalić te wszystkie związki, smoły itd., pytanie na ile efektywne jest to przeciwdziałanie korozji kotła - nie wiem, ciekawe czy ktoś wie)
2. Piec na zalecone 60 C i termostaty na grzejnikach. Wada straty na rurach doprowadzających - moze niewielkie nie znam się ?? Woda w bojlerze dla mnie zbyt ciepła (korzystamy głównie z prysznica). Większe zużycie opału. Ale jak większe ??
3. Jakiś zawór termostatyczny na wyjściu z pieca, który byłby sterowanly i zamykałby zasilanie na grzejniki dla zadanej temp. np. chcę 40 C bo wiem żę ta temp daje mi w chałupie żądane 21 C. Reszte grzania w bojler - bez sensu w moim przypadku ale gdzieś to ciepło za ceną nieniszczenia kołta trzeba oddać. Czy taki zawór to włąśnie wpsomniany zawór trójdrożny ??

Chętnie poczytam jakieś niskomplikowane w sensie braku setek wyliczeń fizyczno-chemicznych wyjaśnień. ;)

rumak1974
23-03-2006, 14:09
Jakby ktoś jeszcze mógł objaśnić w tym łopatologicznym tonie zależności między ustawieniami sterowników kotłów na ekogroszek, których zdaje się rozmnażają się jak grzyby po deszczu ostatnio. U mnie uże też.

1. Jak ustawić parametry u1 - czas podawania opału, u2 - czas do następnego podania opału jeśli:
- za dużo żużla w popielniku, za dużo opału na palniku, z powodu albo złej jakości opału - wtedy parametrami się nic nie wskóra specjalnie, albo jego niedopalenia - wtedy cóż trzeba zmniejszać czas podawania opału czy też lepiej wydłużać u2 ??
2. Z u3 - czas podania przy pracy na podtrzymaniu to stosunkowo prosta sprawa bo można tak zwiększać aż ustalimy jakąś wartość progową - piec zgaśnie.

Druga podstawowa kwestia to sposób grzania wiosną, jesienią. Wiadomo producenci każą nam grzać żeby temp. na kotle była minimalnie 60 C. Oczywiście przy takich wiosennych temperaturach to w domu sauna dlatego pojawia się pytanie jak sobie radzić najlepiej ze względu na:
a) zużycie opału -> min
b) temp. w domu - > optimum (u mnie np. 21 C)
c) wygodę (można oczywiście rozpalać codziennie)

I tak rozwiązań jest kilka - chętnie poczytałbym prostych (a nie 500000 wzorów) argumentów za i przeciw):
1. ustawiam temp. na kotle na taką jaka mi pasi - w tej chwili 40-45 C; na noc idę do kotłowni zamykam obiegi zostawiam tylko grzanie bojlera; rano włączam i jest ok. Wada: codzienne pilnowanie, niszczenie pieca (czemu można przeciwdziałać robiąc sobie "saune" w domu raz w tygodniu i wypalić te wszystkie związki, smoły itd., pytanie na ile efektywne jest to przeciwdziałanie korozji kotła - nie wiem, ciekawe czy ktoś wie)
2. Piec na zalecone 60 C i termostaty na grzejnikach. Wada straty na rurach doprowadzających - moze niewielkie nie znam się ?? Woda w bojlerze dla mnie zbyt ciepła (korzystamy głównie z prysznica). Większe zużycie opału. Ale jak większe ??
3. Jakiś zawór termostatyczny na wyjściu z pieca, który byłby sterowanly i zamykałby zasilanie na grzejniki dla zadanej temp. np. chcę 40 C bo wiem żę ta temp daje mi w chałupie żądane 21 C. Reszte grzania w bojler - bez sensu w moim przypadku ale gdzieś to ciepło za ceną nieniszczenia kołta trzeba oddać. Czy taki zawór to włąśnie wpsomniany zawór trójdrożny ??

Chętnie poczytam jakieś niskomplikowane w sensie braku setek wyliczeń fizyczno-chemicznych wyjaśnień. ;)


Pieknie pieknie ...to napisałeś ciekawe co na to panowie instalatorzy....nie moge sie doczekać

nom
23-03-2006, 19:50
Wkład tradycyjny z nierdzewki do kotła atmosferycznego nie nadaje się do kotła kondensacyjnego -patrz post wyżej. Tu nie chodzi o możliwość doprowadzenia powietrza do spalania, a o wyrzut spalin pod ciśnieniem 100 pa + żrący kondensat.

Ale to jest nierdzewka kwasoodporna spiroflex taka jak tutaj:
http://www.spiroflex.com.pl/gladkie.html
Czy nie nadaje sie do kondensata?

kmf
22-04-2006, 11:01
Volder - zawór mieszający? Wyobraź sobie zwykły trójnik(zawór 3d) ,jeden króciec w dół dwa odpowiednio w prawo i lewo.
Z dołu podajesz wodę która za pomocą "języczka"/"kierownicy"(przekręcanej/przesuwanej ręcznie lub automatycznie siłownikiem) zostaje skierowana w lewo lub prawo. Może zostać kierowana równiez jednocześnie i tu i tu, w zależności od typu zaworu (przełączający czy mieszający).
W 4 drogowym dokładasz jeszcze jednen króciec i możesz mieszać między 2 , 3 "drogami".

Mały, potrzebuje fachowej porady, ponieważ jak mi kociol zeliwny (Buderus) grzeje wode w zasobniku to tez podgrzewa kaloryfery. jest to o tyle niezrozumiale dla mnie poniewaz mam włączana funkcje "lato" czyli ma nie grzac grzejników w ogóle a le grzeje i trace na tym duzo gazu. Co doradzisz w tej sprawie? Z góry dziekuję.

nom
22-04-2006, 20:21
mam włączana funkcje "lato" czyli ma nie grzac grzejników w ogóle a le grzeje i trace na tym duzo gazu. Co doradzisz w tej sprawie? Z góry dziekuję.

Nie znam tego kotła, ale może to wina zaworu trójdrogowego, nie przełącza dokładnie?

Mały
22-04-2006, 22:48
brak zaworu zwrotnego - pompa powoduje "ciągnięcie" wody na grzejniki przy okazji grzania zasobnika - dość częsty niestety błąd instalatorów.
Druga sprawa tam powinny byc co najmniej 2 pompy jedna na CO a druga (priorytet) na CWU. Jeśli instalator zrobił błąd to mógł zamontować trójnik po niewłaściwej stronie pompy i...będzie ona przewalac wodę mimo założonych zaworów zwrotnych.
Co do ustawien kociołka nie jestem specem od ekogroszku ale serwisant mi ostatnio powiedzial "za regulację biorę 150 netto" tak że sorki ale nie chcę Was wprowadzic w błąd nieprawidłowymi ustawieniami. Zwłaszca że są one zależne m.in. od jakości opłału.

kmf
23-04-2006, 09:59
brak zaworu zwrotnego - pompa powoduje "ciągnięcie" wody na grzejniki przy okazji grzania zasobnika - dość częsty niestety błąd instalatorów.
Druga sprawa tam powinny byc co najmniej 2 pompy jedna na CO a druga (priorytet) na CWU. Jeśli instalator zrobił błąd to mógł zamontować trójnik po niewłaściwej stronie pompy i...będzie ona przewalac wodę mimo założonych zaworów zwrotnych.
Co do ustawien kociołka nie jestem specem od ekogroszku ale serwisant mi ostatnio powiedzial "za regulację biorę 150 netto" tak że sorki ale nie chcę Was wprowadzic w błąd nieprawidłowymi ustawieniami. Zwłaszca że są one zależne m.in. od jakości opłału.

Dzieki za odpowiedz. Pare dodatkowych szczegulów: mam kociol na gaz plynny, mam trzy pompy CO, CWU i jeszcze jedna nie wiem jak sie nazywa. A zaworu trojdroznego w ogole nie mam. Instalatorzy mi powiedzieli ze musze sobie taki zawór zamontować bo inaczej tak sie bedzie dzialo zawsze. Co o tym sądzisz?

Mały
27-04-2006, 18:01
Wystarczą zawory zwrotne przy pompach, jednak nie ukrywam że wskazane byłoby uzycie 3-d z siłownikiem choć to droższe rozwiązanie.
Przy kotłach na paliwo stałe jest wskazany zawór 3-d jako element mieszający podnoszący temperature powrotu i zapobiegający powstawaniu punktu rosy niszczącej kocioł.

AnonimGall
27-04-2006, 20:33
a jakie jest wasze zdanie na temat kotłów kondensacyjnych Chaffoteaux & Markury seria Mira Green. Znajomy instalator, który do tej pory głownie pracował na Valliantach mówi że C&M są robione w większości na tych samych częściach.

Wojtek&Gosia
02-05-2006, 16:37
a jakie jest wasze zdanie na temat kotłów kondensacyjnych Chaffoteaux & Markury seria Mira Green. Znajomy instalator, który do tej pory głownie pracował na Valliantach mówi że C&M są robione w większości na tych samych częściach.

Też mam ofertę na kocioł Chaffoteaux & Maury na MIRA GREEN 24kW. Dom 254m2, kubatura 1000m3. 150m2 podłogówki. Poniżej link z rysunkami:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=70081

Chciałbym też się dowiedzieć czy w/w kociołek spełni moje oczekiwania.

Joanna i Janusz
19-11-2006, 23:19
napiszcie jeszcze po "ludzku" o kotłach gazowych, bo niedługo musimy takowy kupić. Czy jest jakiś ranking firm, czy da radę powiedzieć, że jakiś piec jest "cacy" a inny "bee". Jaki sterownik lepszy pokojowy, czy pogodowy, czy można je mieć równocześnie i czy to ma jakiś sens
itp.
może zebrać w skrócie pewne inforacje, które pojawiały się na forum o kotłach

Wojtek&Gosia
20-11-2006, 10:05
U mnie mają zakładać na dniach kocioł Sheera. Instaluje go firma z 25 letnim stażem więc chyba wiedzą co robią. W każdym przypadku wiedzą, że ze mną w razie "chały" jest ostra rozmowa. Tak więc polecili mi kocioł sprawdzony i odpowiedni do moich instalacji.

PS. Morał jest jednak taki, że ilu by się instalatorów nie spotkało to każdy z nich będzie miał odmienne zdanie na dane zagadnienie ale i każdy będzie miał w tym rację.

Nie da się moim zdaniem wybrać na dzień dzisiejszy kotła THE BEST dla każdego. Po drugie lobby części producentów jest tak duże jak i agresywna reklama, że nawet sprzedawca ma dzisiaj problem z wyborem odpowiedniego kotła.

Inna sprawa to fakt, że to co mamy dzisiaj jest jakby nie było dużo lepsze, wydajniejsze i nawet tańsze niż 10 lat temu i dalej. Technika idzie cały czas do przodu i to nie tylko w komputerach czy przemyśle samochodowym ale również w przypadku pieców gazowych.

Ja bym się na pewno nie zdecydował na zakup dzisiejszej nowości, która po pierwsze jest okropnie droga a po drugie nie do końca sprawdzona. Trzeba kierować się rozsądkiem i parametrami ale pośrodku a nie tymi wyżyłowanymi. Bo co mi z tego że za chwilę ktoś zrobi kocioł z 112% sprawności skoro będzie on kosztował raz więcej a wydane pieniądze będą się miały nijak do oszczęności poczynionych na tej rzekomej sprawności.

Ale się rozpisałem......

Pozdrawiam