PDA

Zobacz pełną wersję : PIEC KAFLOWY



durek5
11-03-2006, 23:09
Witam Wszystkich Gorąco.

Mam taki mały problemik otóż mieszkam w domu 2 rodzinnym góra i dół ja mieszkam na dole i posiadam 4 pokoje,Przedpokoj,Łazienkę.3 pokoje są dosyć pokaźnych rozmiarów a 4 (w środku) ma jakieś 2,5M na 7,0M.
Teraz tak wtym małym pokoiku stoi piec kaflowy jeszcze z czasów wojny i teraz musze z tego pokoju przenieść ten piec do większego obok pokoju tylko boje się że jak rozbiore ten piec to już go niepozkładam a zalezy mi żeby zrobic to samemu i tu moja prośba o wszelkie materiały szkice i podpowiedzi.Dziękuje i pozdrawiam.

Majgeniusz
12-03-2006, 00:26
Jeżeli nie znasz techniki stawiania pieców kaflowych to same rysunki na nic się nie zdadzą. Same kanały to za mało. Jeśli podam ci, a piec się zawali, to kogo będziesz winił? :o Jedynym rozsądnym rozwiązaniem (prucz wezwania zduna) jest w czasie rozbierania pieca dokładnie zapamiętać sposób łączenia kafli klamrami i ćwiekami, całą konstrukcję wewnętrzną pieca tzn. wymurowanie płytkami i cegłą szmotową, sposób osadzenia drzwiczek piecowych itd. Musisz znać sasadę wyrabiania gliny i dostosowania jej do budowy pieca tzn. musi być właściwa gęstość, proporcje gliny, piasku i mączki szamotowej. Samo rozebranie pieca przez laika nie jest łatwe. Musi być zachowana kolejność kafli taka sama jak w poprzednim piecu i to co do sztuki. musisz być przygotowany na wyminę oraz dopasowanie uszkodzonych kafli, cegieł , płytek, rusztów, drzwiczek przynajmniej wewnętrznych do paleniska. Nawet murarz nie postawi ci pieca poprawnie, bo to nie zdun i nie jest to samo co murowanie ścian na zaprawę wapienno - cementową. Potrzebne są zduńskie narzędzia (przynajmniej część), niezbędnych do prawidłowego rozebrania i postawienia pieca. Właściwa ocena nowego kanału dymowego w kominie i prawidłowe osadzenie w nim nie uszkodzonej rury dymowej.
Trzeba pamiętać że w piecu występują częste zmiany temperatury a co za tym idzie, zmiany wymiarów. Dlatego ważne są te klamry między kaflami do ściągania pieca w miarę stygnięcia. Na razie to tyle. :wink:

durek5
12-03-2006, 14:34
Wielkie dzięki za odpowiedź,myślałem że to prosta sprawa ztym piecem a tu okazało się zupełnie inaczej.Dobrze ze zapytałem bo niewiem co by było gdybym zabrał się za robieranie.

Majgeniusz
12-03-2006, 16:00
Wielkie dzięki za odpowiedź,myślałem że to prosta sprawa ztym piecem a tu okazało się zupełnie inaczej.Dobrze ze zapytałem bo niewiem co by było gdybym zabrał się za robieranie.
Poszukaj dobrego zduna z dobrą opinią w okolicy. On ci zrobi zgodnie ze sztuką zduńską.
Powodzenia. :lol: :wink: