PDA

Zobacz pełną wersję : Odległość od linii WN 110 kV



sofix
12-03-2006, 13:28
Witam! Proszę o wskazówki jaka jest bezpieczna odległość od linii napowietrznej WN 110 kV i 220 kV. Mama zamiar kupić działkę gdzie do słupa ( a więc przewodów) będzie z 200 m. Co mówią normy o tych odległościach.
Pozdr.

marcin_u
12-03-2006, 13:40
Witam! Proszę o wskazówki jaka jest bezpieczna odległość od linii napowietrznej WN 110 kV i 220 kV. Mama zamiar kupić działkę gdzie do słupa ( a więc przewodów) będzie z 200 m. Co mówią normy o tych odległościach.
Pozdr.

podobno 15m...ale nie jestem pewny na 100%

Witos
12-03-2006, 13:43
Odległosci:

* 7,5 metrów od linii średniego napięcia,
* 14,5 metrów od linii 110 kV,
* 26,0 metrów od linii 220 kV,
* 33,0 metrów od linii 400 kV;

sofix
12-03-2006, 14:14
Dziękuję za szybkie informacje. Myślę ,że nie będę świecił w ciemnościach, lae ciekaw jestem jak z odbiorem TV. Mam nadzieję, że będzie dane mi sprawdzić to w praktyce tj. we własnym domu.
Pozdr.

tornado17
16-03-2006, 15:24
* 7,5 metrów od linii średniego napięcia,

Na średnie napięcie nie ma żadnej normy, odległość dowolna. Kiedyś była norma i przewidywała odległość ok. 5 m.

jacekj
16-03-2006, 15:37
witam :)

Na średnie napięcie nie ma żadnej normy, odległość dowolna. Kiedyś była norma i przewidywała odległość ok. 5 m.
Jak to nie ma?? A normy N SEP-E-003; PN-E-05100-1 czego dotyczą??
Proszę nie wprowadzać innych w błąd.

tornado17
16-03-2006, 17:59
A normy N SEP-E-003; PN-E-05100-1 czego dotyczą??
Proszę nie wprowadzać innych w błąd

PN-E-05100-1:1998 „Elektroenergetyczne linie napowietrzne. Projektowanie i budowa. Linie prądu przemiennego z przewodami roboczymi gołymi” ta norma już nie obowiązuje. Została uchylona Ustawą o normalizacji z 12.09.2002 r., która weszła w życie 01.01.2003 r. (Dz.U. 2002.169.1386). A o N SEP-E-003 pierwszy raz słyszę (zastrzegam, że nie jestem związany z branżą elektroenergetyczną).

Nie wierzysz sprawdź w w/w dzienniku ustaw, Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego lub np. w http://enormy.pl/

Obecnie na linie średniego napięcia nie ma żadnej normy.

I PROSZĘ NIE WPROWADZAĆ INNYCH W BŁĄD ! :lol:

areq
16-03-2006, 18:12
Proszę nie wprowadzać innych w błąd. :):)

Sofix pytał się o coś innego...Normy i owszem mówią nam jak szerokie są strefy "ochronne" tzn. w jakiej odległości od lini naziemnej możemy najbliżej stawiać budynek..i owszem dla 110 jest to ~15m.Ale to juz Mu napisaliby w warunkach zabudowy działki./W Jego przypadku nic nie napiszą bo odległość jest za duża:)/ Co do bezpieczeństwa to żadne normy nie reguluja jaki jest wpływ na zamieszkanie w pobliżu linii wysokiego napięcia.
:sofix Te dwieście metrów o której piszesz,to kawał odległości,na tyle daleko,że nie powinieneś zawracać sobie siecią wysokiego głowy.
Generalnie oprócz wrażeń estetycznych i "buczenia" ze słupa można założyć ,że bezpieczna odleglość to odległość przewracajacego się słupa:):)

tornado17
16-03-2006, 18:14
[quote="areq"][color=blue]Proszę nie wprowadzać innych w błąd. :):)

I tym optymistycznym akcentem proponuje zakończyć :D

jacekj
16-03-2006, 18:21
witam :)

PN-E-05100-1:1998 „Elektroenergetyczne linie napowietrzne. Projektowanie i budowa. Linie prądu przemiennego z przewodami roboczymi gołymi” ta norma już nie obowiązuje. Została uchylona Ustawą o normalizacji z 12.09.2002 r., która weszła w życie 01.01.2003 r. (Dz.U. 2002.169.1386). A o N SEP-E-003 pierwszy raz słyszę (zastrzegam, że nie jestem związany z branżą elektroenergetyczną).

Nie wierzysz sprawdź w w/w dzienniku ustaw, Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego lub np. w http://enormy.pl/

Obecnie na linie średniego napięcia nie ma żadnej normy.

I PROSZĘ NIE WPROWADZAĆ INNYCH W BŁĄD ! :lol:

za szybko odpisałem i zapomniałem, że nie jest to forum dla elektryków.
Otóż, norma PN-E-05100-1:1998 „Elektroenergetyczne linie napowietrzne. Projektowanie i budowa. Linie prądu przemiennego z przewodami roboczymi gołymi” została faktycznie wycofana jako obowiązująca a w załączniku do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 7 kwietnia 2004 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 12 maja 2004 r.) nie została przywołana jako obowiązująca.
Norma N-SEP-E-003 jest uzupełnieniem normy podstawowej.
Idąc dalej, norma obowiązkowa nie jest ale stosowanie rozwiązań w niej zawartych jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Budowa linii wg normy z całą pewnością jest lepszym rozwiązaniem niż budowa wg widzimisię kogoś tam. Rozwiązania normowe z całą pewnością obronią się czego nie można powiedzieć o rozwiązaniach wymyślonych na przysłowiowym kolanie.

Tak więc masz rację, że norma nie obowiązuje ale z drugiej strony projektowanie i wykonawstwo dalej opiera się na niej.

Wprowadzonych w błąd przepraszam :)

sofix
16-03-2006, 18:31
Dziękuję kolegom za tak wielkie zaangażowanie w mój problem. Wszystkie wasze wiadomości bardzo mnie ucieszyłu i te z godne z obecną normą i te bez normy :lol: :lol: :lol: , ale gość który miał mi sprzedać tę działkę rozmyślił się gdyż stwierdził, że jednak zaczeka bo nie wiadomo co teraz z tą złotówką i wogóle. Więc jak się okazało problemem dla mnie nie była linia wysokiego napięcia lecz "ptasia grypa" (na którą chorują również kaczki :wink: )
Jeszcze raz Dzięki.

Bigsister
07-08-2007, 05:46
Otóż, norma PN-E-05100-1:1998 „Elektroenergetyczne linie napowietrzne. Projektowanie i budowa. Linie prądu przemiennego z przewodami roboczymi gołymi” została faktycznie wycofana jako obowiązująca a w załączniku do ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 7 kwietnia 2004 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. z dnia 12 maja 2004 r.) nie została przywołana jako obowiązująca.
Norma N-SEP-E-003 jest uzupełnieniem normy podstawowej.

Czy ten stan prawny w dniu dzisiejszym jest wciąż ten sam?

ola&tomek
07-08-2007, 20:09
Proszę również o opinie odnośnie dopusczalnych odległości od stacji transformatorowych.
Nasza działka jest nieopodal takiej stacji (110/20kV)
Jak rozchodzą się szkodliwe fale w takim przypadku?

slaw79
08-08-2007, 11:48
Proszę również o opinie odnośnie dopusczalnych odległości od stacji transformatorowych.
Nasza działka jest nieopodal takiej stacji (110/20kV)
Jak rozchodzą się szkodliwe fale w takim przypadku?Nie wiem w jakiej odleglosci mozesz budowac dom od stacji ale mam tez linie 110kv i buduje dom w odleglosci 14m od skarjnego przewodu tej lini.

Bigbeat
08-08-2007, 12:08
Pamiętajmy, że mowa o promieniowaniu elektromagnetycznym bardzo niskiej częstotliwości (50Hz).
Więc, jeśli będziemy za blisko silnego źródła (np. kilka metrów od stacji trafo, ale kabel jest już słabym źródłem), możemy spodziewać się:
- buczenia słyszalnego w głośnikach sprzętu audio
- charakterystycznego poziomego jasnego pasa powoli przesuwającego się pionowo po ekranie w telewizorach
- sporadycznych trzasków słyszanych w odbiornikach radiowych (zakłócenia chwilowe wynikające z włączeń/wyłączeń odbiorników w sieci)
- postępująca degradacja jakości informacji, zapisanych na nośnikach magnetycznych (jakość filmu na kasecie video pogarsza się z tygodnia na tydzień, nie możemy odczytać z dyskietki pliku, zapisanego tydzień temu, choć możemy odczytać inny plik zapisany wczoraj, coraz więcej bankomatów i czytników kart nie "łyka" naszych kart za pierwszym razem)
Dodatkowo, jeśli odległości są baaaaardzo małe, pole magnetyczne skasuje nam wszelkie nośniki magnetyczne (kasety audio i video, taśmy magnetofonowe, dyskietki, niektóre karty bankomatowe - te z czarnym paskiem), no i wtedy zaczną się problemy z dokładnością zegarków mechanicznych (szczególnie tych naręcznych) - namagnesowanie trybików znakomicie zwiększa opory w mechanizmach zegarków, przez co zaczynają się one późnić.
Przy jeszcze mniejszych odległościach możemy spodziewać się brzęczenia metalowych przedmiotów (np. łyżeczek w szufladzie w kuchni), no i "świrowania" wszelkiej elektroniki.
Uwaga: żaden z tych efektów nie wystąpi przy odległościach większych, niż kilka metrów, tak więc nie ma czego się bać.

slaw79
08-08-2007, 12:18
Pamiętajmy, że mowa o promieniowaniu elektromagnetycznym bardzo niskiej częstotliwości (50Hz).
Więc, jeśli będziemy za blisko silnego źródła (np. kilka metrów od stacji trafo, ale kabel jest już słabym źródłem), możemy spodziewać się:
- buczenia słyszalnego w głośnikach sprzętu audio
- charakterystycznego poziomego jasnego pasa powoli przesuwającego się pionowo po ekranie w telewizorach
- sporadycznych trzasków słyszanych w odbiornikach radiowych (zakłócenia chwilowe wynikające z włączeń/wyłączeń odbiorników w sieci)
- postępująca degradacja jakości informacji, zapisanych na nośnikach magnetycznych (jakość filmu na kasecie video pogarsza się z tygodnia na tydzień, nie możemy odczytać z dyskietki pliku, zapisanego tydzień temu, choć możemy odczytać inny plik zapisany wczoraj, coraz więcej bankomatów i czytników kart nie "łyka" naszych kart za pierwszym razem)
Dodatkowo, jeśli odległości są baaaaardzo małe, pole magnetyczne skasuje nam wszelkie nośniki magnetyczne (kasety audio i video, taśmy magnetofonowe, dyskietki, niektóre karty bankomatowe - te z czarnym paskiem), no i wtedy zaczną się problemy z dokładnością zegarków mechanicznych (szczególnie tych naręcznych) - namagnesowanie trybików znakomicie zwiększa opory w mechanizmach zegarków, przez co zaczynają się one późnić.
Przy jeszcze mniejszych odległościach możemy spodziewać się brzęczenia metalowych przedmiotów (np. łyżeczek w szufladzie w kuchni), no i "świrowania" wszelkiej elektroniki.
Uwaga: żaden z tych efektów nie wystąpi przy odległościach większych, niż kilka metrów, tak więc nie ma czego się bać.Czyli budujac dom w odleglosci 14 metro od lini moge bc spokojny?
Czy moje i rodziny bezpieczenstowo w ogrodku jest niezagrozone(jakies przebica produ lub silne pole w tym odcinku 14 metrowym?)

Bigbeat
08-08-2007, 12:25
Spoko całkowicie.
Jedyne "efekty uboczne", które będą Ci przypominać o tym, że w ogóle coś takiego w pobliżu masz, to "trzeszczenie" izolatorów na słupach w czasie deszczu lub przy opadach śniegu (bardzo ciche - w deszczu raczej ciężko będzie się ich dosłuchać, bo deszcz hałasuje, natomiast w zimie, jak jest cichutko i pada puszek, może być słychać coś takiego, jakby któryś sąsiad skwarki na patelni podsmażał - mniam ;) ).
Trzaski spowodowane są oczywiście malutkimi przebiciami, jakie tworzą się na powierzchni wilgotnych izolatorów na słupie.

slaw79
08-08-2007, 12:38
Spoko całkowicie.
Jedyne "efekty uboczne", które będą Ci przypominać o tym, że w ogóle coś takiego w pobliżu masz, to "trzeszczenie" izolatorów na słupach w czasie deszczu lub przy opadach śniegu (bardzo ciche - w deszczu raczej ciężko będzie się ich dosłuchać, bo deszcz hałasuje, natomiast w zimie, jak jest cichutko i pada puszek, może być słychać coś takiego, jakby któryś sąsiad skwarki na patelni podsmażał - mniam ;) ).
Trzaski spowodowane są oczywiście malutkimi przebiciami, jakie tworzą się na powierzchni wilgotnych izolatorów na słupie.slup jest jakies 200-250m dalej,ale zaznaczam i tu sa ciagle boje, mam obawy,czy na tym odcinku od lini do domu 14m (tu mam ogrod) jest bezpiecznie czy moge zrobic dziecku piaskownice czy jakies oczko wodne z rybkami i nic nie bedzie grozic

Bigbeat
08-08-2007, 12:45
No to jedynie zerwanie kabla może Ci zagrozić - ale pod warunkiem, że upadnie niezbyt daleko od Twojej działki.
Ale: przypadków zerwania linii zbyt często się nie odnotowuje - znacznie częstsze są np. potrącenia pieszych na pasach.
Tak więc na Twoim miejscu raczej bałbym się samochodów podczas przechodzenia przez jezdnię, niż tej linii.

slaw79
08-08-2007, 12:47
No to jedynie zerwanie kabla może Ci zagrozić - ale pod warunkiem, że upadnie niezbyt daleko od Twojej działki.
Ale: przypadków zerwania linii zbyt często się nie odnotowuje - znacznie częstsze są np. potrącenia pieszych na pasach.
Tak więc na Twoim miejscu raczej bałbym się samochodów podczas przechodzenia przez jezdnię, niż tej linii.Dzieki bardzo pozdrawiam

andrzejek
08-08-2007, 15:18
Ja nie tyle obawialbym sie o zaklocenia w tv itp. co o niekorzystny wplyw na zdrowie mieszkancow.O tym zaś normy nie mowia, bo skad takie normy mialyby sie wziąc? Czytalem gdzieś o badaniach wplywu sieci wysokiego napiecia na mieszkancow okolicznych domow.Wniosek byl jeden, odleglośc tzw. zalecana to bylo minimum . . 600 m.Poniżej tej odleglosci (600 m) wzrastal zauwazalnie odsetek zachorowan na "bialaczkę".Kiedyś, kiedy nie bylo telefonow komorkowych, osobistych komputerow itp. nikt nie probowal zakrzyczec glosow mowiacych o negatywnym wplywie pola elektromagnetycznego na zdrowie ludzi , zwierzat itp.W podrecznikach typu "biofizyka" byl na ten temat spory rozdział.Teraz komercja, reklama itp. krzyczy na glos, że wszystko jest ok., i ludziom w to graj.Pozdrawiam.

Bigbeat
08-08-2007, 16:18
To nie tak.
Kilkadziesiąt lat temu to właśnie linie energetyczne i stacje transformatorowe były głównym źródłem "smogu" elektromagnetycznego - i unikanie wpływu takich pól było fizycznie możliwe, bo można było osiedlić się kilka km od linii i po kłopocie. A więc jeśli ktoś chciał, i wierzył, że powinien, to rzeczywiście mógł się obronić.
Obecnie pola elektromagnetyczne powstają praktycznie wszędzie - i to w znacznie szerszym widmie, tak że do końca nie wiadomo, czy, jak i co z tego widma szkodzi.
Wyobraź sobie, że stoisz na deszczu, i jednocześnie ktoś leje na Ciebie wodę wężem. Co Ci da, jeśli tylko przestanie padać deszcz lub tylko przestaną lać wode wężem? Nic. I tak jesteś mokry, i tak dalej mokniesz, i tak jest do d... i w ogóle źle.
Dopiero wyeliminowanie obydwu źródeł wody pomoże.
Z wpływem pól elektromagnetycznych jest podobnie. Nie sposób oszacować, jak pola różnych częstotliwości się składają - i wcale nie musi być prawdą to, co podpowiada intuicja (choć nie wiadomo, na jakiej podstawie) - że dwa razy silniejsze pole jest dwa razy bardziej szkodliwe.
Oznacza to więc, że być może usunięcie jednego tylko źródła nic nie da - bo, być może, każde pole szkodzi (i słabe, i silne), albo żadne nie szkodzi.
Jest to więc nic innego, jak obawianie się duchów - co właśnie chciałem wykazać.
Dajmy sobie więc na wstrzymanie i nie straszmy się wzajemnie, bo od tego dostaje się wrzodów na żołądku, które bez wątpienia są znacznie bardziej szkodliwe (czasem nawet śmiertelnie szkodliwe).

Yoric
08-08-2007, 16:34
hehe ..tak troche z humorem ....

Kupilem dzialke od dziadka, ktorego dom niemalze pod linia WN 110 kV stoi. Dziadek -- rocznik 1929 i mieszka tam od zawsze - wiec juz prawie 8 dych na karku i zdrowie ze pozazdroscic ;-) Koniem orze, hektary kosa kosi - siano zwozi, zagon kartofli obrabia .... o bialaczce ani mysli.

Y

Bigbeat
08-08-2007, 16:45
No właśnie.
A więc wiadomo, że nic nie wiadomo. I wiadomo też, że raczej od tego się nie umiera.
A że każdy z nas umrze (chyba to oczywiste), to dajmy sobie z tym tematem siana i pomyślmy o realnych i rzeczywistych zagrożeniach, jakie powoduje np. polityka czy terroryzm. Ale to już temat na inne forum chyba ;)

marcin_u
08-08-2007, 21:19
linia wysokiego napiecia z odleglosci kilkunastu metrów ma takie same odziaływanie na nas jak sen kilka centymetrów od sciany w ktorej ida przewody z napieciem 230V....wiec nie przesadzajcie!!

andrzejek
09-08-2007, 19:44
linia wysokiego napiecia z odleglosci kilkunastu metrów ma takie same odziaływanie na nas jak sen kilka centymetrów od sciany w ktorej ida przewody z napieciem 230V....wiec nie przesadzajcie!!Hmmmm........ no tak. Lepiej pewne rzeczy zignorowac..albo udac, ze ich nie ma i jest świety spokoj. Znam osobiscie wiele osob w podeszlym wieku , ktore ciesza sie znakomitym zdrowiem...palace nalogowo papierosy...ale nie zgodzę sie ze stwierdzeniem, ze to dowod na to, że mozna palic i życ zdrowo i dlugo.Mozna ...ale jakieś 8-16 razy rzadziej niż ci, ktorzy n ie palą. Jeśli zna sie fakty, jesli bazuje sie na badaniach...to rzeczywistosc ocenia sie inaczej.Zyjemy w świecie komorek, wież komorkowych, wież wysokiego napiecia, mikrofalowek.. margaryny, papierosow, spalin .i od niektorych rzeczy nie uciekniemy, bo to trudne lub niemożliwe.Nie zgodze sie jednak z tym, ze wymienione rzeczy są obojetne dla zdrowia lub pomijalne.Czego innego sie uczylem i co innego pisze jak wół w speckalistycznych podręcznikach.Ot i tyle.

siemka
18-08-2007, 12:10
Kurcze to jak to w końcu jest z tą odległością od lini SN, zacytowałem mojemu architektowi napisane tutaj informacje, iż nie ma już określonych odległości od SN. A on stwierdził, że nadal obowiązuje w projektowaniu zasada 7,5 m i on inaczej sie nie podpisze pod adaptacją !!!!!
Nie wiem co mam robić.......zmienić architekta czy uwierzyć w to co mówi ??????????????????????????????

jacekj
18-08-2007, 22:06
witam :)
Sprawdźcie w Planie zagospodarowania przestrzennego.

Toost
13-11-2007, 21:45
Spoko całkowicie.
Jedyne "efekty uboczne", które będą Ci przypominać o tym, że w ogóle coś takiego w pobliżu masz, to "trzeszczenie" izolatorów na słupach w czasie deszczu lub przy opadach śniegu (bardzo ciche - w deszczu raczej ciężko będzie się ich dosłuchać, bo deszcz hałasuje, natomiast w zimie, jak jest cichutko i pada puszek, może być słychać coś takiego, jakby któryś sąsiad skwarki na patelni podsmażał - mniam ;) ).
Trzaski spowodowane są oczywiście malutkimi przebiciami, jakie tworzą się na powierzchni wilgotnych izolatorów na słupie.

to trzeszczenie to zjawisko ulotu, które wystepuje na przewodach, a nie na izolatorach i jest tym bardziej dotkliwe im bardziej wilgotne powietrze jest.

Toost
13-11-2007, 21:51
linia wysokiego napiecia z odleglosci kilkunastu metrów ma takie same odziaływanie na nas jak sen kilka centymetrów od sciany w ktorej ida przewody z napieciem 230V....wiec nie przesadzajcie!!Hmmmm........ no tak. Lepiej pewne rzeczy zignorowac..albo udac, ze ich nie ma i jest świety spokoj. Znam osobiscie wiele osob w podeszlym wieku , ktore ciesza sie znakomitym zdrowiem...palace nalogowo papierosy...ale nie zgodzę sie ze stwierdzeniem, ze to dowod na to, że mozna palic i życ zdrowo i dlugo.Mozna ...ale jakieś 8-16 razy rzadziej niż ci, ktorzy n ie palą. Jeśli zna sie fakty, jesli bazuje sie na badaniach...to rzeczywistosc ocenia sie inaczej.Zyjemy w świecie komorek, wież komorkowych, wież wysokiego napiecia, mikrofalowek.. margaryny, papierosow, spalin .i od niektorych rzeczy nie uciekniemy, bo to trudne lub niemożliwe.Nie zgodze sie jednak z tym, ze wymienione rzeczy są obojetne dla zdrowia lub pomijalne.Czego innego sie uczylem i co innego pisze jak wół w speckalistycznych podręcznikach.Ot i tyle.

widzisz
większym problemem jest częstotliwość źródła wywołującego pole.
Linia ma 50Hz, telefon bezprzewodiwy w domu to już rząd MHz czyli milion razy większa, jak myślisz które fale są bardziej przenikliwe, te długie, czy te ultra krótkie?

Sako
13-11-2007, 23:27
1. mieszkam 96% swojego zycia okolo 50m od linii 110kv i zupelnie sie tym nie przejmuje, przypominam sobie o niej tylko jak slysze czasami wracajac wieczorem do domu uplywy na izolatorach, o ile zwroce w ogole na to uwage :)
2. podawana w normach odleglosc dotyczy odleglosci budynek-najblizszy przewod linii (po skosie!), a nie odleglosc liczona "po ziemi" - ta druga przy niskch budynkach jest mniejsza od pierwszej :)
3. Co prawda nie liczylem tego, ale na oko pole elektromagnetyczne w domu pochodzace od kilometrow kabli w scianach jest duzo wieksze niz 50m od linii 110kV :)
4. zawsze mozna zrobic pomiary - elektryk chetnie je zrobi, bo zarobi :)

Nie oszukujmy sie, mieszkamy wewnatrz poteznych cewek, przykladamy calkiem silne nadajniki do samej glowy (komorki), przesiadujemy godzinami przed monitorami i telewizorami, ktore generuja calkiem sporo promieniowania (choc niektore mniej), uzywamy mikrofalowek. Przy 200m od slupa w ogole bym sie nim nie przejmowal... no chyba ze bylbym wyjatkowym esteta i widok slupow bylby dla mnie nie do zaakceptowania :)


większym problemem jest częstotliwość źródła wywołującego pole. Linia ma 50Hz, telefon bezprzewodiwy w domu to już rząd MHz czyli milion razy większa, jak myślisz które fale są bardziej przenikliwe, te długie, czy te ultra krótkie?

bardziej przenikliwe sa te dlugie, czyli o nizszej czestotliwosci :) Dlatego wlasnie mikrofalowka pomimo znacznej mocy ma tylko cieniutka blache ekranujaca :)

maciejkom
03-04-2008, 20:49
Witam,

prywatnie zajmuję się pomiarami pola em od linii energrtycznych. Mam sporo zajęcia bo ludzie kupujący działkę w pobliżu linii energrtycznych chcą wiedzieć czy można spokojnie mieszkać. Więc na podstawie wskazań miernika mogę powiedzieć, że normy swoje a faktyczne promieniowanie em zupełnie ma się inaczej . Dla przykładu strefa ochronna dla sieci 400 kV to ok. 30 metrów. Jednak neutralną wartość pola em uzyskujemy dopiero w odległości ok.50m.
Oczywiście,że czym mniejsze napięcie tym ta odległość będzie mniejsza.
Sam dwa lata temu kupiłem taką działkę. Słup 400kV mam 200 metrów od lini zabudowy i uważam,że jest to odległość bezpieczna. Zadne tam 600 metrów nie jest konieczne ( dokładnie czytałem wyniki tych badań) aby bezpiecznie mieszkać. Idąc tym tropem chcemy oddalić się od linii energetycznych a z telefonem kom. nie rozstajemy się nawet na chwilę a on to dopiro daje czadu.Taki słup 400kV to pikuś przy nim. Pozdrawiam.

este44
16-10-2008, 11:49
Sam dwa lata temu kupiłem taką działkę. Słup 400kV mam 200 metrów od lini zabudowy i uważam,że jest to odległość bezpieczna.


Witam,
czyli mój zakup działki i budowa domu jaką planuję, 40-50 m od linii 110kV wegług tego co piszesz, jest bezpieczna? :-?
Zostawmy estetyke, z tym jakoś można sobie poradzić ... chodzi tylko o zdrowie.

Pozdrawiam
Sławek

Alma_
12-08-2009, 06:59
Mam ten sam dylemat, więc wyciągam temat.

Słup wysokiego napięcia znajduje się w odległości ok. 200 m od miejsca, w którym chcę postawić dom.
Jak mogę sprawdzić, upewnić się, że w miejscu, gdzie stanie dom, jest bezpiecznie?

Nie kupiłam jeszcze tej działki, mogę się rozmyślić. Poza słupem podoba mi się bardzo, ale sama już nie wiem, co o tym myśleć, tyle jest sprzecznych opinii :?

wykrot
12-08-2009, 07:49
Słup wysokiego napięcia znajduje się w odległości ok. 200 m od miejsca, w którym chcę postawić dom.
Jak mogę sprawdzić, upewnić się, że w miejscu, gdzie stanie dom, jest bezpiecznie?


Tego nigdy nie sprawdzisz, bo jutro w chałupę może ci wjechać TIR, ktory dziś jest jeszcze pod Madrytem, więc bezpiecznie może nie być.
A od linii nic ci nie grozi. 200 metrów to za gorami za lasami. Mieszkam na wsi, gdzie znacznie blizej niż 200 m są 3 takie słupy od lat 50-tych i nie zauważyłem, żeby chłopy pili mniej niż w okolicy. A i kobity mają normalne potrzeby.

Alma_
12-08-2009, 08:00
Z tym, że słup stałby na MOJEJ działce. Działka ma wymiary 44 x 506 m , słup stoi tuż za połową (w tylnej części działki).

Sprawdzam to dopiero, bo działkę oglądaliśmy wczoraj, ale wydaje mi się, że to słup z tych największych (400kV?). Buczenie słabo, ale słychać.

Tutaj bardzo słabo, ale trochę go widać (zdjęcie z granicy działki):
http://img228.imageshack.us/img228/4976/20090811025.jpg

Nie muszę dodawać, że cena jest bardziej niż atrakcyjna?
Ale nie chciałabym zrobić głupstwa, więc pytam, czytam co tylko można. Mądrzy ludzie wyliczają, że niby nie szkodzi. Reszta każe trzymać się z daleka. Niby zabobony, ale jak się upewnić??

Alma_
12-08-2009, 08:36
Znalazłam schemat sieci wysokiego i najwyższego napięcia na terenie Polski, dla zainteresowanych: http://www.pse-operator.pl/uploads/obrazki/schemat_sieci_l.gif

Wynika z niego, że linia przechodząca przez tę działkę to 220kV.
Czyli 220kV w odległości ponad 200m - szkodzi czy nie?

Darek G
12-08-2009, 08:58
Ja buduję się na działce gdzie słup 400kV stoi około 160 metrów od domu. Uważam, że jest to całkowicie bezpieczna odległość. Jedyny minus tej sytuacji to przy "korzystnych" warunkach pogodowych słyszalne buczenie słupa.

W twoim przypadku odległość 200 metrów od linii 220kV moim zdaniem nie jest żadną przeszkodą.

Miej jedna na uwadze, że gdybyś chciał podzielić działkę i sprzedać te bliżej słupa to może być gorzej. Jeśli nie masz zamiaru dzielić to ja bym się nie przejmował. Zasadzisz jakieś drzewka z tyłu i słupa ani nie będzie widać, ani napewno słychać.

cekja
15-12-2009, 11:24
Witam.
To powiedzcie, ile jeszcze pożyję. :P
Z jednej strony mojego domu biegnie linia (SN?) w odległości 10m, z drugiej strony, druga linia - 15m od domu.
W ostatnim czasie "wyrosła" wieża telefonii komórkowej odległa 300m od mojego domu.
W pracy, gdzie spędzam 10 godz./dobę, bezpośrednio nad budynkiem, w którym pracuję (trzy metry nad dachem) biegnie linia 400kV.
Tu też postawiono maszt telefonii komórkowej w odległości 50m od mojego stanowiska pracy.

Czy Bigbeat potrafi mnie jakoś pocieszyć?

szdar77
15-12-2009, 15:19
u mnie w granicy działki leci chyba 110kv o pozwolenie na budowe dostalem w odlegości od lini 13m
po drugiej stronie drogi sąsiad od tej samej lini ma wybudowany dom w odległości moze 5-7 metrów co prawda budował się jakieś 25 lat temu to i może przepisy inne były.
Co do zdrowia żaden z sasiadów mieszkających przy lini nie zapadał na jakieś szczególne choroby i oby tak dalej oczywiście bo to dobre chłopy.

Darek G
16-12-2009, 15:56
Witam.

W pracy, gdzie spędzam 10 godz./dobę, bezpośrednio nad budynkiem, w którym pracuję (trzy metry nad dachem) biegnie linia 400kV.


Poważnie?

400kV bezpośrednio nad budynkiem to jakoś mało realne mi się wydaje. Z ciekawości - nikt nie chce się wynosić z tego budynku?

cekja
18-12-2009, 12:57
Rzeczywiście chyba przesadziłem z tymi kilowoltami.
Jest to raczej linia 110kV. Niestety, na słupie nie ma tabliczki informacyjnej.
A nad budynkiem około 5m. Budowane w latach pięćdziesiątych. Ciekawe co pierwsze, linia wys.napięcia, czy budynek. Dziś zapewne by to nie przeszło.
:wink: .

olecki
08-03-2010, 15:03
moj dom znadzie sie ok 12-15 metrow od 110V ..liczac od szczytu dachu od strony linii - tej zewnetrznej

czy mozna sie budowac? czy sa jakies obostrzenia prawne, które mogą sprawić że nie otrzymamy pozwolenia na budowę ?

jotce
05-02-2011, 19:47
Z przepisów prawa jestem kiepski, więc poruszę kwestię zdrowia. Sam jestem wyjątkowo przewrażliwiony na tym punkcie i kiedy okazało się , że obok wymarzonego mieszkania stoi słup WN to zwątpiłem. Pracuję jako przedstawiciel medyczny i na powierzonym mi terenie jest elektrownia Rybnik (jedna z większych w kraju). Nietrudno się domyśleć , że pola dookoła elektrowni usiane są słupami WN. Zapytałem lekarzy, którzy opiekują się tym terenem. Żaden z nich nie obserwował szkodliwości WN na tamtejsza populację. Jeden (lekarz medycyny zawodowej, największe doświadczenie) stwierdził jednoznacznie, że bliskość słupów WN nie ma żadnego wpływu na zdrowie. Ciekawostką niech będzie to , że w tych okolicach mieszkają i lekarze, a w bliskiej odległości od słupów wybudował się dyrektor elektrowni ( stać by go było pewnie na działkę w centrum Warszawy:).
Co do spiskowej teorii , to zapewniam ,że żaden z doktorów nie chciał mi sprzedać działki :)
Poza tym gdyby to pole było takie fe, to siadałyby na tych drutach ptaki? Przecież później powinno im się w głowie przewracać skoro kierują się polem magnetycznym, a jednak nie błądzą. Czytałem , że nawet zdarza im się budować tam gniazda, ale na tym się nie znam...

mip82
17-03-2011, 18:54
Witam,

Chciałbym się was zapytać jakiego napięcia jest linia przedstawiona na tym zdjęciu:
Czy odległość linia od budynku jest bezpieczna?
http://www.janpul.pl/images/oferta/zabki_patio/dz012.jpg
http://www.janpul.pl/images/oferta/zabki_patio/dz008.jpg