PDA

Zobacz pełną wersję : Odbiór budynku przez PINB



sailor
12-03-2006, 18:43
Jaki wymagany jest stan wykończenia wewnętrznego, aby budynek został odebrany przez PINB? Dzwoniłem do inspektora do w Mińsku Maz. i powiedział mi że ściany muszą być pomalowane podłogi położone zgodnie z projektem, czyli terakota, klepka, muszą być wszystkie drzwi wewnętrzne itp. A przecież mogę mieć ochotę zamiast klepki położyć wykładzinę.
Jakie wy macie doświadczenia w tej materii? Czy jeżeli chce się odbierać to w domu pojawi się inspektor??

Pzdr
Maciek

Jarek_75
12-03-2006, 22:02
Balustrady podstawa, wykończona kuchnia, pokój i łazienka w gruncie rzeczy g...o to ich powinno obchodzi czy masz w domu marmury czy gumoleum nie wszystkich stać jest na gruntowne wykończenie ale to przecierz polska rzeczywistość. Podejrzewam że nikt się nie zjawi u Ciebie jeśli by faktycznie przyszli można powiedzieć że jetseś pechowcem. :cry: A jak będziesz składał papiery nie przyznawaj się że coś jest nie tak bo jak za dużo powiesz możesz tego żałować.

Cypek
13-03-2006, 06:56
Ponieważ mam domek w otulinie parku to u mnie był wymagany odbiór.
Powiem tak, wnętrze ich niespecjalnie interesowało, ważne było poprawne posadowienie budynku i mediów, ich zgodność z projektem (czyli jak szambo to szambo) no i zgodność budynku (elewacji) z dokumentacją. Do środka to zajrzeli tak z ciekawości i na "herbatkę". Ale moze być "co kraj to obyczaj".

Dopuser
13-03-2006, 07:54
Sprawdzali zgodność projektu z dokumentacją i sprawność instalacji. Dokonali inspekcji kuchni i łazienki. Balustrady na schodach. Zrobiony podjazd pod dom. Dom bez pucu, drzwi wewnętrznych i parkietu. Płot zewnętrzny tymczasowy. w domu żarówki jako żyrandole :) Żadnych firanek w oknach etc. Mieli zastrzeżenia do wentylacji grawitacyjnej w łazienkach (2 łazienki w jednym pionie grawitacyjnym). Po czym kawka, dyskusja o domkach, etc... i po odbiorze.

JANK
13-03-2006, 09:21
Do mnie wogóle nie przyszli.... Odczekałem trzy tygodnie i zameldowałem się :lol:

Oldswan
13-03-2006, 10:58
W łaśnie otrzymałem informację, ze "już po wszyskiem" :wink: Fizycznie do mnie w ogóle niz zajrzeli - interesowały ich przede wszyskim dokumenty na etapie skladania wniosku o zkaończenie budowy.
Miałem solidnego pietra, bo juz pomieszkiwalismy kawalek czasu - a to jak wiadomo ponoć moze kosztowac do 10 tys kary - ale juz na etapie przyjmowania papierologi miły pan powiedział, ze wszysko w porządku i ze "do Pana nie przyjdziemy". Mineły 21 dni a nawet więcej i juz jestm "na legalu". teraz tylko sie meldowac i dokumenty wymieniać 8) :D Bedzie latania :roll: ale wreszczie bez meldunkowo - adresowego szpagatu rozdzieranego
HURRA!!! HURRA!!! HURRA!!!