PDA

Zobacz pełną wersję : TRAWNIK - przygotowanie gleby, zakładanie trawnika, terminy - wątek zbiorczy



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

Jasiu
22-02-2003, 11:05
Witam ogrodników.

To mój pierwszy występ w dziale ogrodowym i mam mnóstwo pytań i lekką tremę :smile:

Otóż mam ponad 1000 metrów (40x30) piachu (gleba VI kat.)przeznaczone pod trawnik poprzetykany gdzieniegdzie jakimiś krzaczunami. W zeszłym roku rozrzuciłem dwa kamazy torfu, wymieszałem (jakąś machiną), zwalcowałem i rozsiałem 20 kg trawy (miałabyc wolnorosnąca i wytrzymała). Nie kosiłem, nie podlewałem i wyrosła mi ...bujna lebioda :sad:

W tym roku mam zamiar zabrać się za to sprytniej. Będzie już woda do podlewania, będzie już gdzie przechowywać narzędzia, a do was mam pytania:

1. Jak się za to zabrać, czyli:
* jaką trawę wysiać
* jak, ile i kiedy
* czym jakoś wzbogacić glebę (a właściwie piach - mój dom leży w starorzeczu Odry)

2. Grabki, łopatki, dziabki, węże gumowe i tego typu urządzenia jakoś sobie wybiore, a co jeszcze będzie mi potrzebne:
* jaka kosiarka do trawy: spalinowa/elektryczna, z własnym napędem, szerokość noża - może możecie polecić jakąś konkretną (lub przestrzec dla odmiany)

Jednym słowem co zrobić, żeby w przyszłym roku mieć trawnik ?

Jeszcze raz przepraszam za moje lamerskie podejście :smile: W ogrodnictwie jestem zupełnie zielony i z wdzięcznością przyjmę każdą radę :smile:

Teska
22-02-2003, 11:09
Jasiu znajoma mi powiedziala ze na e.Plater jest jakis sklep ogrodniczy..a tam mozna kupic trawe Wimbledon...rosnie wszedzie i jest b.wytrzymała...
i dostaniesz wszelkie informacje jak to zrobic..
a..i jeszcze jedno ostanio byłam w płoni...tam jest ogrodnictwo..i zaczełam powaznie sie zastanawiac nad trawnikiem z rolki..Pani przyjedzie przygotuje glebe, przywiezie ttrawnik i za niego odpowiiada..i naprawde wychodzi tylko ciut drozej od trawy wysianej..jest tylko roznica...trawa wysiana nie zawsze wyrosnie:smile:

Jasiu
22-02-2003, 12:10
Teska - zaczynam się gubić - gadamy na kilku wątkach równocześnie :smile:

Masz już jakąś ogólną chociażby wycenę tej trawy z rolki ? Przy 10 arach z paru złotych na m2 robią się tysiące.

A po firmach ogrodniczych to ja rajd zrobie swoją drogą. Chodzi o to że tam będą chcieli mi sprzedać swoje produkty, a ja nie mam żadnego doświadczenia i trudno mi będzie ocenić co w tym jest prawdą, a co nie. I nie chodzi tu o pieniadze ale o czas. W ogrodzie efekty stają się widoczne po kilku latach. Jak teraz dokonam złego wyboru to stracę rok, a może więcej.

mc
23-02-2003, 11:07
Bez nawiezienia ziemi urodzajnej nic nie zrobisz.Żadna mieszanka traw,ani trawnik z rolki na pi8asku nie będą rosły.
Powinieneś nawieżć min. 10-15cm ziemi,czyli na pow.1000 m2 okolo 15-20 kamazow.Porzadnie uwałować to i dopiero myśleć o wysianiu trawy.Potem pamietaj o systematycznym nawozeniu i i koszeniu.

Smok
23-02-2003, 19:00
mc- nie załamuj Jasia. Myślę, że przede wszystkim trzeba podlewać. Na mojej działce rekreacyjnej piachy niebywałe a trawka rośnie. Lekko przykryć, co by ptactwo nie wydziubało i podlewać, podlewać. Wpierw trzeba by chwast wszelaki wytrzebić. Coprawda piasek nie zatrzymuje wody i trawa może usychać, nim zapuści korzenie. Tak więc albo praca, albo Kamazy.
A co inni o tym myślą ?

Jasiu
24-02-2003, 07:22
Dzięki Smoku za wsparcie :smile:
Już zacząłem myśleć o Japońskim ogrodzie kamiennym :wink:

Majka
24-02-2003, 09:08
A może duża piaskownica :grin: Jasiu nie załamuj się, znajdź w okolicy nieduży sklep ogrodniczy, najlepiej prowadzony przez rodzinę /będą liczyli, że zostaniesz ich stałym klientem/. Porozmawiaj z szefem, będzie się znał, wszystko Ci wytłumaczy.
Założyć taki duży trawnik w jeden rok to trudna sztuka, ale przy duzym samozaparciu może się udać.

Pamiętaj, w sprawach specjalistycznych zawsze polegaj na małych firmach, nigdy na supermarketach :razz:

Jasiu
24-02-2003, 09:15
Ja się nigdy nie załamuje i jestem cierpliwy.

I macie racje - muszę sobie znaleźć "lokalnego konsultanta". Bo po przeczytaiu kilku książek o ogrodnictwie wiem, że nic nie wiem :smile:

Ale po cichu jeszcze liczę na to, ze ktoś już coś podobnego z sukcesem zrobił :?

krzyszt17
25-02-2003, 08:09
Jasiu ja zakładałem w ubiegłym roku trawnik na 50 arach. W maju (po ogrodnikach) znajomy rolnik glebogryzarką zruszył ziemię, następnie ręcznie posiałem trawę (kupiłem w centrali nasion - najtaniej), następnie wałowanie i czekanie na deszcz. W ubiegłym roku wiosna i lato były bardzo suche. Trawa zeszła bez podlewania. Z pierwszym koszeniem trzeba trochę poczekać, aż trawka urośnie 10-15cm, a potem podlewać i kosić jak najczęściej.
W Twoim przypadku rozrzucił bym jeszcze trochę torfu, zruszył ziemię, rozsiał trawę, koniecznie przywałował i w razie potrzeby podlewał.
Trawa poradzi sobie z zielskiem jeśli będzie często koszona.
Co do kosiarki, to ja na 10 arach radziłem sobie elektryczną (oczywiście o jak największej szer koszenia), wygodniejsza jest spalinowa (jeśli chodzi o koszenie), ale więcej problemów z obsługą (benzyna, olej). Ja mam elektryczną już sześć lat, cały czas sprawna.
Trawę z rolki ja zostawił bym dla ludzi, którzy mają 3 arową działkę, a na niej dom o pow 200m2.
Zresztą liczy się satysfakcja z własnoręcznie zasianego trawnika, a nadwyżkę kasy można przeznaczyć na kupienie kocyka, skrzynki piwa i odpoczynek na swojej trawce.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w ogrodnictwie.

miła
25-02-2003, 10:04
Jasiu, musi być dobrze torf zmieszany z piaskiem (przekopany), żeby nie zrobił Ci się "trawnik z rolki", który będzie odłaził od podłoża. Radzę dorzucić trochę ziemi i jeszcze raz wszystko przekopać. Poza tym trawę się opryskuje, na chwasty dwuliścienne - sam nie wyrwiesz - i zabieg ten będziesz zapewne musiał powtórzyć. No i w końcu trawnik się nawozi i podlewa.
A sugerowałabym kosiarkę spalinową, to żadna praca dolać trochę benzyny z olejem do silnika.
miłej pracy :smile:
Ewa

james brown
20-06-2003, 21:56
Stoje wlasnie przed ww. problemem.
Przed budowa koparka sciagnela z dzialki ok 30 cm warstwe humusu, dom pobudowany, no ale nie wiem jak ten problem ugryzc.

Sasiedzie korzystali z uslug dostawcy torfu podobno wlasciwym ph, co by to nie mialo znaczyc.

Inni znow stosowali u siebie ziemie gliniasta znad Wisly.
Ci twierdza, ze nie ma nic lepszego pod trawnik.

Prosze zartem doswiadczonych ogrodnikow o wskazowki, za ktore bede Wam niezmiernie wdzieczny :)


Pozdrawiam
JB

PS. Na dzialce mam szczery piach.

Smok
21-06-2003, 21:08
Glina zatrzyma wodę w ziemi, a torf zapewni dostęp powietrza do korzeni. Warto zastosować obie wersje. Glinę rozrzucić na działce i poczekać aż wyschnie, rozkruszy się a następnie wymieszać ją z rodzimą ziemią. Podobnie zrobić z torfem. Mieszanie samej gliny sprawi, że ziemia będzie twarda, a trawnik będzie szybko się wydeptywał.

Zielona
27-06-2003, 11:22
Jako zielona proszę o podpowiedź. Gdzie najlepiej kupić taką ziemię? Potrzebne mi są jakieś 3 ciężarówki ....

Smok
28-06-2003, 22:53
Poszukaj miejsc, gdzie prowadzone są jakieś inwestycje. Budowa dróg, budynków w miejcach niezurbanizowanych. (ale mądrze napisałem hehe).
Czasem nowe drogi wytyczane są przez ogródki działkowe, albo pola uprawne.
Czasem można spotkać na drodze ciężarówki z humusem. Zatrzymaj delikwenta i zwab na swoją działkę . :P

Dyletant
13-12-2003, 15:08
Ogrodziłem około hektara ziemi dookoła domu i zamierzam urządzić ogród. Pomiędzy drzewami i rabatami planuję trawnik. I tu zaczyna się problem - działka jest spora i zachwaszczona więc obawiam się, że zabawa w podręcznikowe zakładanie trawnika będzie bardzo kosztowna a dodatkowo wcale nie skazana na sukces. Pomyślałem więc o takim rozwiązaniu - wiosną zacznę regularne koszenie (dwa/trzy razy w tygodniu) na wysokość +/- 4-5 cm czego efektem będzie to, że trawa da radę się rozwijać a wysokie chwasty nie. Logicznie rzecz biorąc trawa w tych warunkach powinna wypierać chwasty i do jesieni miałbym przyzwoity trawnik. Nadmienię, że nie zależy mi na kopii trawnika sprzed pałacu Buckingham lecz po prostu na miłej swojskiej zieleni wśród której możnaby nawet bez kocyka zlec.

Jak myślicie - da się to tak przeprowadzić??? Czekam na opinie i rady.

sara
13-12-2003, 21:35
Moja działka była strasznie zachwaszczona. Zresztą do tej pory jest ogrom perzu. Żeby miec zielono i nie mieć podręcznikowego trawnika (lubimy swobodę), posadziłam koniczynę. Tnę ją jak trawnik. Ładnie się rozrasta, wygląda ładniej niż trawa (jej zieleń jest bardziej soczysta). Ma dodatkową zaletę - zagłusza perz.

14-12-2003, 10:43
Zlituj się.
Koniczyny się nie sadzi.Koniczynę się sieje.

sara
15-12-2003, 15:54
Lituję się.

15-12-2003, 19:43
Nad sobą.

15-12-2003, 20:07
Dziekuje gosciu za te pouczajaca lekcje ogrodnictwa.
mag

henek
16-12-2003, 19:48
Jeśli chcesz ładny trawnik bez chwastów to najlepiej na wiosnę potraktować ten ugór randupem wypali wszystko co nie nazywa się skrzypem, a później normalnie posiać trawę. Chyba że chcesz ruszyć glebę głębiej to po 4 tygodniach ranup i po tygodniu sianie trawy.

PZDR Henek

Dyletant
17-12-2003, 08:17
Heniu a ile tegu randupu mi wyjdzie na hektar? I czy pryskając sam się bronią chemiczną nie zwalczę przy takiej powierzchni?

Karol N
17-12-2003, 08:57
Ogrodziłem około hektara ziemi dookoła domu i zamierzam urządzić ogród. Pomiędzy drzewami i rabatami planuję trawnik. I tu zaczyna się problem - działka jest spora i zachwaszczona więc obawiam się, że zabawa w podręcznikowe zakładanie trawnika będzie bardzo kosztowna a dodatkowo wcale nie skazana na sukces. Pomyślałem więc o takim rozwiązaniu - wiosną zacznę regularne koszenie (dwa/trzy razy w tygodniu) na wysokość +/- 4-5 cm czego efektem będzie to, że trawa da radę się rozwijać a wysokie chwasty nie. Logicznie rzecz biorąc trawa w tych warunkach powinna wypierać chwasty i do jesieni miałbym przyzwoity trawnik. Nadmienię, że nie zależy mi na kopii trawnika sprzed pałacu Buckingham lecz po prostu na miłej swojskiej zieleni wśród której możnaby nawet bez kocyka zlec.

Jak myślicie - da się to tak przeprowadzić??? Czekam na opinie i rady.


Mam tylko 0,5 hektara. Dzialka byla zaorana, bronowana aby wyciagnac z grubsza perz. Nastepnie posialem trawe i regularne koszenie (traktorem) zalatwilo sprawe. Teren bardziej odlegly od domu obsialem trawa pastwiskowa i to byl blad - za szybko rosnie. Dzisiaj posialbym trawe typu "polska laka" z kwiatami polnymi.

Karol N.

17-12-2003, 10:49
Witajcie,
miałam podobny problem jak Dyletant, tylko tyle, że na działce rekreacyjnej. Podzieliliśmy ją na strefę bardziej i mniej użytkową ( całość 2.800 m kw.) Tą bardziej użytkową kosiliśmy regularnie, z mniej użytkową robiliśmy różne eksperymenty ( również randap). Efekt- użytkowa - bardzo fajna trawka, nieużytkowa - do dzisiejszego dnia duuużo więcej perzu.
Tak więc polecam koszenie, koszenie i jeszcze raz koszenie.
Pozdrawiam

Tomek_J
17-12-2003, 10:56
obsialem trawa pastwiskowa i to byl blad - za szybko rosnie. Dzisiaj posialbym trawe typu "polska laka" z kwiatami polnymi.
Karol N.

Karol, co to za "trawa pastwiskowa" ? Kto jest producentem mieszanki, ile toto kosztuje itd. ?

17-12-2003, 10:56
Najlepszą kosiarką na taki ugór są owce! A tak na poważnie uzbrój się w cierpliwość. Jeżeli chcesz to zrobić ręcznie to po małym kawałku. Jednokrotne spryskanie raudapem nie załatwi sprawy - trzebaby je powtórzyć, a potem zaorać ciągnikiem powłuczyć broną i usunąć resztki chwstów. Dopiero jak to zrobisz można zasiać mieszankę polskich traw na trawnik rekreacyjny. Możesz sobie posiać łąkę - nie trzeba tak często kosić wystarczy dwa razy w roku (mieszankę nasion można kupić np w centralach nasiennych). A wogóle to najpierw sobie rozplanuj co gdzie chcesz mieć (pod niektóre rośliny ziemię trzeba odpowiednio przygotować), a jak już zasiejesz trawnik to przyszykuj duuuuużżżży kompostownik (kompost najlepszy przyjaciel Twojego ogrodu).
Powodzenia
Iv

17-12-2003, 10:59
[quote="Anonymous"]Najlepszą kosiarką na taki ugór są owce!
Polecam również kozy.

Dyletant
17-12-2003, 11:39
A czy zamist kompostu (którego jeszcze nie mam i do wiosny miał nie będę) może być gnojówka (której w okolicy gospodarze mają od metra?). No i co, przyorać gnój i potem zabronować, czy jak?

17-12-2003, 14:15
Do Dyletant.
Duży kompost to na skoszoną trawę, ale to niezły pomysł by nawieżć trochę tę "działeczkę", tylko najpierw należy pozbyć się perzu (raundap), bo napewno wylezie, a jaki będzie odżywiony jak dostanie obornika będzie go można suszyć i sprzedawać w Herbapolu! :P
Iv

Karol N.
18-12-2003, 07:37
obsialem trawa pastwiskowa i to byl blad - za szybko rosnie. Dzisiaj posialbym trawe typu "polska laka" z kwiatami polnymi.
Karol N.

Karol, co to za "trawa pastwiskowa" ? Kto jest producentem mieszanki, ile toto kosztuje itd. ?

Trudno powiedziec. Nasypano mi z wora. Wiem, ze jest w tym jest miedzy innymi koniczyna czerwona i trawa kepowka. Widze ze koniczyna sie szybko rozwija i zaczyna dominowac. Kepowka rosnie jak nazwa wskazuje w kepkach i mozna sobie nogi polamac. Podobne trawy znajdziesz w hurtowniach i sklepach bardziej nastawionych na rolnikow a nie dzialkowiczow. Taki sklep latwo rozpoznac bo ma nizsze ceny i na regalach nie stoja takie kolorowe kartoniki z przerozna trawa na kazda okazje lecz szare worki :-)

Karol N.

Ryszard1
20-12-2003, 11:39
Witajcie,
miałam podobny problem jak Dyletant, tylko tyle, że na działce rekreacyjnej. Podzieliliśmy ją na strefę bardziej i mniej użytkową ( całość 2.800 m kw.) Tą bardziej użytkową kosiliśmy regularnie, z mniej użytkową robiliśmy różne eksperymenty ( również randap). Efekt- użytkowa - bardzo fajna trawka, nieużytkowa - do dzisiejszego dnia duuużo więcej perzu.
Tak więc polecam koszenie, koszenie i jeszcze raz koszenie.
Pozdrawiam
Czy ta czesc bardziej uzytkowa byla tylko koszona, bez zadnych Randapow ? Ja na swoim trawniku dosialem dodatkowo trawe, posypalem nawozami, i to jakby pomoglo w otrzymaniu ladniejszej trawki, bez zadnej chemii,

22-12-2003, 09:26
Ta część użytkowa była tylko koszona. Aby jednak trawa przypominała trawę upłynęło trochę czasu, być może dlatego, że jak już wspomniałam działka jest rekreacyjna, odwiedzana sporadycznie w ciągu roku (dość duża odległość od domu. Z wyjątkiem oczywiście wakacji)
Pozdrawiam :D

prosciu
28-12-2003, 10:43
Jaka radość Dyletancie zawitała na mojej twarzy - wreszcie ktoś z ogromnym trawnikiem z uwagą będę śledził Twoje poczynania mam podobne problemy choć u mnie ogrodem zajmuje sie zona to jednak trawnik będzie moją męką i chlubą.

Dyletant
29-12-2003, 11:48
Najnowsze wieści z frontu. Tuż przed świętami udało się teren zaorać. Na wiosnę zabronuję. Ale chyba nadal zamierzam się obejść bez Randupów. Kosiarka to podstawa.
pozdrawiam noworocznie
Dylu

prosciu
16-01-2004, 16:25
jeżeli macie czas i nie chcecie używać rundapu i innych specyfików to proponuję na wiosnę pełny zakres prac rolnych zaoranie bronowanie itd.
Potem obsiać to wszystko łubinem może być ozdobny(podobno jest taki). Jak ładnie wyrośnie ale przed kwitniniem zaorać. Łubin zagłusza inne chwasty i stanowi naturalny obornik. Jak to sie sprawdzi w praktyce mogę powiedzieć dopiero w lato.
Chwastom mówimy stanowcze - NIE!!!!!

ga
27-01-2004, 14:33
Lubinem i peluszka! :lol: A kompost to przed obsianiem lubinem czy po ?

Jolka
27-01-2004, 14:39
A co ze skrzypem, jeśli rundap go nie bierze?
A skrzypu to ja mam pod dostatkiem, na ziółko aż za dużo, poza ty wolę go zbierać na polu obok, a nie z własnego trawnika.

prosciu
27-01-2004, 17:13
ga - Łubin jest sam w sobie naturalnym nawozem nie ma więc potrzeby pod niego nawozić.
Podobno są jakieś tańsze zamienniki rundapu ( nie wiem jak sie nazywają i ile kosztują ). U mnie na wsi podobno wszyscy to coś stosują i sobie chwalą. Jak będę sie widział z moim sołtysem to postaram się wypytac co to jest. Podobno w Łodzi trzeba wiedziec gdzie to coś kupić bo nie wszędzie to mają.

krzyszt17
27-01-2004, 17:37
Już kiedyś był wątek o trawnikach, ale takich o większej powierzchni. Ja mogę powiedzieć jak zrobiłem u siebie. Na jesieni orka, przez zimę wszystko badziewie przegnije (nie znaczy, że zginą złe nasiona), a i ziemia skruszeje. Na wiosnę sprężynowanie, bronowanie, sianie trawy, ugniatanie wałem. Potem trzeba czekać na deszczyk i patrzeć jak rośnie.
Ja miałem do zasiania ok. 70 arów więc jak jeden z moich przedmówców, zasiałem trawę pastwiskową. Niska cena i duża wydajność. Nie trzeba używać żadnych trucizn, tylko kosić, kosić i jeszcze raz kosić. Trawa sama sobie poradzi. Oczywiście jak ktoś ma do zagospodarowania 5 czy 10 arów i czas, to można sadzić nawet trawka po trawce, podlewać i patrzeć jak ładnie rośnie.
Pozdrawiam Krzysztof

nurni
27-01-2004, 20:07
Ja robiłem tak:
- spryskałem na koniec lata herbicydem na jednoliścienne, czyli trawy również perz, nazwy nie pamiętam, ale w każdym ogrodniczym powinni doradzić (rundup o ile mnie pamięć nie myli jest herbicydem systemicznym czyli jak dostanie się do korzeni drzewek lub innych roślinek to kaput :( )
- późną jesienią zaorałem z bronowaniem i wałowanie
- wiosną wysiew trawy, i tu ważna rzecz - zamów sobie mieszankę w okolicznym orgodniku z min. 5 gatunków, inaczej jeden z nich zdominuje i będzie tworzył kępy.
- nawiozłem mocznikiem i azofoską,
- a potem ciąć, ciąć i jeszcze raz ciąć :( :( :(
Dlatego, że na pewno zostało coś z perzu i będzie chciał odbić. Jako, że szybciej rośnie od traw "trawnikowych" i jest to odmiana "miejscowa" przystosowana już do szybkiego wzrostu trzeba ciąć nawet co tydzień.
Perz jako jedna z nielicznych traw nie toleruje przycinania.
END

PS.
I tak, już po 200 latach mamy angielski trawniczek, na którym możemy grać w golfa. :lol:

bob1
08-03-2004, 13:15
Perz i mlecze (u mnie były problemem) wytępiłem środkami chemicznymi, których nazw nie pamiętam, ale informacje można otrzymać w każdym większym sklepie ogrodniczym. Natomiast istnieje inne - mniej znane rozwiązanie - zastosowanie biowłókniny. Rozwiązanie takie bywa przydatne szczególnie na mniejszych powierzchniach (chodzi o koszty), ale przy zastosowaniu takiej opcji mamy z głowy wszelkie chwasty, a trawnik wygląda rewelacyjnie. Odsyłam do strony www.travasystem.prv.pl
Pozdrowienia dla wszystkich

ewa3112
11-03-2004, 16:55
Witam Was serdecznie! Pytanie do forumowiczów z Krakowa i okolic: gdzie moge kupić nasiona trawy ogrodowej, dobrej jakości i za dobrą cenę? kompletnie sie nie orientuję. słyszałam też, że popularna robi się trawa w rolkach...będę wdzięczna za ewentualne adresy czy wskazówki :)

Anula73
14-03-2004, 13:31
Witam,

Mam zagarniety na jesien przez spychacza humus. Niestety pod spodem sa powyrywane, calkowicie wysiane lebiody, stara trawa i inne zielska. Czy moge na tak przygotowany teraz siac trawe czy tez powinnam poczekac az wzejda chwasty i jak beda male to je wyrwac i dopiero wtedy zasiac trawe?
A moze po wyrosnieciu chwastow potraktowac jekims srodkiem typu roundup (chyba tak to sie pisze) ?
Ale boje sie ze wtedy to juz i trawa moze mi nie wyrosnac.
Chcialabym pod koniec lata miec juz ladny trawnik, an ktorym bedzi emozna sie rozlozyc z lezaczkiem.

Prosze rowniez o sugestie co do gatunku trawy, zeby byla gesta, zielona i po prostu ladna. Nie chce eksperymentowac, jak moja siostra, ktora kupila cos, z czego wyrosla rzadka i pozolkla trawa, ktora cala poszla w zdzbla z nasionami.

bede wdzieczna za porady,
Pozdrawiam
Anula

bobiczek
14-03-2004, 15:29
Przyłączam się.
Mam identyczny dylemat.
Tylko że ja to wszystko przed zimą głęboko zaorałemi i zostawiłem w głębokiej skibie.Mam nadzieje że swiństwa wymarzną.

jatoja
17-03-2004, 07:53
Jeżeli macie ziemię zepchnieta przez spychacz czy zaoraną to i tak przed zasianiem traw musicie dobrze przygotować podłoże - można czekać aż wyrosną chwasty i wtedy je niszczyć ( mechanicznie czy chemicznie) ale potem znów konieczne będzie mieszanie gleby, grabienie itp... zabiegi które wyciągną na swiatło nasiona chwastów - a to podudzi je do wzrostu...
Sądze więc że powinniście dobrze przyfgotować podłoże pod trawnik wysiać nasiona traw a z chwastami walczyć jak już trawa bedzie - wyrywając młode chwasty przed wzejściem traw ( można sie tak bawić na małej powierzchni) albo niszczyć chwasty przez częste koszenie jak juz trawa wzejdzie.

duduś
17-03-2004, 21:23
"polska laka" z kwiatami polnymi - to znaczy z jakimi ( czy one same wyrastają z tej trawy) i czy to ładnie wygląda

Dociekliwy
02-06-2004, 11:48
Witam,
Zawsze chciałem mieć ładny trawnik wokół domu. Teraz próbuję to marzenie zrealizować. Teren był mocno pofałdowany (koleiny po ciężarówkach, dawna miedza itp) - po kilku zabiegach typu talerzowanie i bronowanie jest całkiem nieźle ale ciągle nie to. Pozostały łagodne nierówności. Jak sobie z nimi poradzić? Kto z Was przygotowywał teren pod duży trawnik? - jak to robiliście?

woytek
02-06-2004, 13:43
Grabie i pożyczony ze szkoły pobliskiej ręczny walec.
w.

Pinus
02-06-2004, 16:53
Grabić, podlać i odczekać. Grabić, podlać i odczekać. .......aż ziemia ulegnie.
Czynności te powtarzać aż powierzchnia będzie równa czyli taka jaka Cię zadowoli.
Wał to raczej po siewie trawy.

jatoja
02-06-2004, 18:38
Grabić, podlać i odczekać. Grabić, podlać i odczekać. .......aż ziemia ulegnie.
Czynności te powtarzać aż powierzchnia będzie równa czyli taka jaka Cię zadowoli.
Wał to raczej po siewie trawy.

Moim zdaniem grabienie pozwala uzykać powierzchnie tylko pozornie równą - gdy zależy mi na niemal idealnie równej powierzchni używam np. palety ... do palety dowiązuje sznur, na palete wrzucam np: bloczek fundamentowy żeby była cięższa, zaprzębam do palety pracownika i jazda...;)
Jeżdząca paleta "ścina" najmniejsze góreczki w nadmiar ziemi wsuwa w dołeczki, potem wałowanie, grabienie...itd...
A potem jest już tak równo że można nawet kłaść terakotę...;)

mariusz12
02-06-2004, 19:48
Jatola ma rację. Robiłem podobnie. Ciągałem zbite pod kątem prostym dwie deski(jak grabie, ale 2 metrowej szerokości). Podlewałem, czekałem,ciągałem dechy, podlewałem, czekałem, ciągałem dechy. Gdy było równo poczekałem 2-3 tygodnie aby wzeszły chwasty i spryskałem Randapem.Po tygodniu wysiałem trawę.

Dociekliwy
07-06-2004, 15:47
Dawno mnie nie było. Dzięki za wszelkie sugestie ale.... czy chcecie powiedzieć, że mam biegać z dowiązaną paletą po polu 1500m2 ???? :o

Rbit
07-06-2004, 15:55
Moze masz w rodzinie kogos kto chce stracić troche na wadze to mozesz go zaprzac.
Ja spróbuje wynajac traktor z pługiem, glebogryzarka i brona jak pojeżdzi troche to jest szansa ze bedzie równiej. Mam ciut wiecej do wyrównania a wlasnie spychaczem mi rozplantowali na tym ziemie. Czekam az sie ulezy i zgnije zielsko pod nia i wpuszczam traktor.

echo
24-06-2004, 12:10
ja w poprzednim domu zrobiłem tak (pomimo, że kilka osób mi to odradzało - nie mieli racji... :D ):
najpierw traktor z pługiem wszystko dokładnie przeorał, potem glebogryzarka (bardzo dokładnie rozdrobniła ziemię) a potem za traktor facet zaczepił bardzo grubą deskę tzw "forszt" (deska gr 6 - 8 cm i długości jakieś 5 m) i wyrównywał teren we wszystkie strony. Później trochę poprawek grabkami i ręczne sianie trawy - wyszło naprawdę cudnie!!!
...ale niestety (a może stety) sprzedaliśmy ten dom i dudujemy nowy; nasza działka nie jest duża bo 10,5 ara ale wiem, że zrobię podobnie :wink:

agnes_13
06-07-2004, 16:43
:D Bardzo dobre te rady ale co mam zrobić jeśli na moich 300 m kw. znajdują się już drzewka i krzewy???? Też z deseczką tup tup tup????? :roll:

Rbit
07-07-2004, 07:54
Agnes ano tup tup i to tak raz kłoło razu i nawet kilka razy a w przerwach deseczka i jako koń pociagowy.Dziala, sprawdzilem wlasnonoznie na podobnym areale no moze ciut mniejszym bo stoi jeszcze dom ;).
Teraz jest równo i rośnie ładna trawka i krzaczki.

kroyena
07-07-2004, 08:01
Jest też wersja dla leniwych, a dobrych organizatorów.

Imprezka pt.:
"Gril z grabiami"

Troszkę mięsiwa z rusztu, warzywek skrojonych w sosie i dużo płynu chmielowego.

Wstęp tylko z grabiami i się rooooooooobi. :lol: 8) :lol:

Rbit
07-07-2004, 08:36
taaaaak a w wersji Grill to wystarczy wiecej alkocholu i jest szansa, ze na koniec uczestnicy jeszcze walcowanie terenu uskutecznia turlajac sie do domów.

kroyena
07-07-2004, 09:47
Rbit, żadnego turlania.
Agnes nie chciała tupać na deseczce, jest na to rozwiązanie :lol: .
Dużą deseczkę kroimy na mniejsze. Jak się gril rozkręci to nową zabawę inicjujemy 8) .
Deseczki sznureczkami do butów, jamnik z disco na full power i mamy:
"Gorączkę sobotniej nocy"
Goście :o
My trawkę w nasionkach tylko na klepisko dorzucamy. 8)
A sąsiedzi, którzy się nei przyłaczyli :evil: .

agnes_13
07-07-2004, 12:57
:lol: az mi łzy w oczach stanęły :D wersja z imprezką i disco baaaardzo mi się spodobała jak dobrze pójdzie to koło soboty zacznę działeczkę przekopywać a w następnym tygodniu deseczki i do roboty Życzcie mi szczęścia :wink:

kroyena
07-07-2004, 14:41
Agnes powodzonka.
Jakby za bardzo wierzgać nie chcieli to pamiętaj o paliwie wysokooktanowym, o którym wspomniał Rbit. :wink:
A gościom wciskaj, że są w muzeum i te deseczki to zamiast kapci. :lol: 8) :lol:

mieczotronix
29-07-2004, 17:06
powoli zbliża się piękny dzień, kiedy zakończą się większe prace ziemne na klepisku otaczającym mój dom. Wkrótce skończą ogrodzenie i wreszcie będę mógł rozplanotwać ziemię (a raczej glinoziem, który nawiozłem do podwyższenia działki). Początkowo myślałem że posypię to wszystko humusem zebranym na początku budowy i posieję trawnik.
Póki co humus porosło ziele na 1,5 metra wysokie. Jest tam wszystko, ale nic co by wyglądało jak zwykłe rośliny trawnikowe. Są maki, skrzypy, inne przedpotopowo-symetryczne rośliny, tam i owam rośnie zdrowa kępa ostów.
POtrzeby mam takie: chcę mieć zieloną murawkę przed domem, po to żeby po każdym deszczu domu nie otaczało morze błota. Za ogród z prawdziwego zdarzenia wezmę się prawdopodobnie na wiosnę. Nie wiem co mam robić. Czy zgłosić się do firmy ogrodniczej, żeby zaprojektowali mi ukształtowanie terenu ogrodu i założyli trawnik z prawdziwego zdarzenia już teraz. Czy rozrzucić ten humus i posiać "łąkę polską" czy inną byle jaką trawę, a potem przysypać to docelowym ogrodem?
Nie wiem zupełnie jak się do tej sprawy zabrać. Jedno jest pewne, muszę trochę ukształtować teren na działce spychaczem - porównać, popodsypywać ziemi na równo z podmurówką ogrodzenia, no i mam tego humusu sporą górę no i chcę mieć zielono. Co radzicie.
Czy ma ktoś godną polecenia firmę od tych spraw z południowych okolic Warszawy (Piaseczno)?

mieczotronix
31-07-2004, 11:46
no i o co chodzi? dlaczego nikt nic nie odpowiada? podałem za mało danych? niejasno sformułowałem problem?

myciek
31-07-2004, 13:52
Nie odpowiadają, bo korzystając z pogody sami taczuszkami rozwożą humus.
U mnie podobna sytuacja: hałda 200m3 humusu zebranego z placu budowy. Obecnie szukamy jakiegoś misia z ładowarką i liczymy, że w dwa dni sie upora z rozwiezieniem po naszych hektarach i wyrównaniem. No ale ja już przynajmniej wiem jakie mają być poziomy.
Na Twoim miejscu zatem bym:
1. Ustalił przynajmniej koncepcję ogrodu, żeby za pół roku nie wjeżdżać na nowo ze sprzętem ciężkim.
2. Na postawie pkt. 1 rozwieźć ziemię ew. przetem zrobić parę dołków i górek aby urozmaicić mazowiecką plaskatość (rok temu się wyprowadziłem z Warszawy, więc wiem jak mnie ta równina nudziła - biedni Holendrzy...)
3. Powalczyć wspólnie z Roundupem o należyte podłoże dla przyszłych rabatek (na forum jest świeży wątek o walce z chwastami). Zdaje się, że łatwiej jest najpierw wypalić wszystko ogniem i mieczem (nomen omen) niż posiać trawkę i walczyć z perzem.

Jeśli chodzi o morze błota, to miałem to do niedawna i poradziłem sobie przygotowując podłoże pod ścieżki i podjazd. Kliniec i tłuczeń umożliwiły swobodne chodzenie pomiędzy garażem, bramą i domem a co do reszty to szkoda mi było czasu na tymczasowość. No ale to podłoże pod komunikację też wymaga realizacji pkt. 1.
I jeszcze jedno: nie wiem jak u Ciebie z odpływem wody, ale być może jakiś drenaż również będzie potrzebny, a robienie drenaży po nawiezieniu humusu to znów podwójna robota...

mieczotronix
31-07-2004, 15:12
dziękuję bardzo, trochę mi to poukładało

izat
31-07-2004, 20:20
w tym roku planuję stan surowy z pełnym dachem i też się zastanawiam kiedy pozbyć się góry zalegającego humusu, pięknie porośniętego kwiatami tymi ozdobnymi inaczej :lol:
pozbyć się czyli rozłożyć na terenie działki :)
teraz czy podczas zakładania ogrodu?
więc kiedy?

myciek
31-07-2004, 21:05
teraz czy podczas zakładania ogrodu?
więc kiedy?
Wydaje mi się (już chyba to napisałem), że po zakończeniu grzebania w ziemi, ew. po zakończeniu ruchu sprzętu ciężkiego.
I jeszcze jedno mi przyszło do głowy: gdy w moim poprzednim domu zakładałem trawnik metodą "byle szybciej zaczęło rosnąć" to po pewnym czasie miałem górki i dołki. Zatem może dobrze uwzględnić w grafiku "siadanie" podłoża i przewidzieć na to parę tygodni a nawet miesięcy. Oczywiście mówię o idealnej gładkości trawnika służącego szokowaniu gości. Mój będzie taki zwyczajny, zielony z lekkimi górkami. Przecież to przedgórze...

magmi
02-08-2004, 09:28
U nas właśnie dzisiaj koparka w akcji. 8)

Kolejność przyjęlismy taką:

1. Zrobiliśmy plan ogrodu.
2. Mniej więcej 3 tygodnie temu przeprowadziliśmy akcję "chwasty won", tzn. wyrwalismy "tymi ręcami" to, co wyłaziło z ziemi z korzeniami bez problemu, a resztę obficie spryskalismy rundupem
3. Dwa dni temu uschnięte kikuty zostały skoszone tuż przy ziemi i wywalone.
4. Wczoraj wytyczylismy, zgodnie z planem (patrz punkt 1) ścieżki i taras.
5. Dzisiaj koparka rozwozi ziemię pod pzryszłym trawnikiem i rabatami, a pod ścieżki i taras ma podsypać zamówiony piasek.
6. Następnie zatrudniony przez nas Pan Kopacz ma przekopać cały przyszły trawnik i usunąć pozostałości chwastów
7. Po czym zagrabimy, zwalcujemy, ewentualnie nawieziemy azofoską
8. Zasiejemy trawę i będziemy czekać, czy wyrośnie, obficie podlewając :wink:

Jaki będzie rezultat, dam Wam znać za kilka tygodni. :roll: :D

P.S. Jeśli chodzi o etap budowy, mamy stan surowy + instalacje + tynki wewnętrzne i wylewki.

Dorota2
08-08-2004, 19:19
jak zalozyc trawnik angielski jesli podloze jest z gliny?

jatoja
09-08-2004, 08:03
jak zalozyc trawnik angielski jesli podloze jest z gliny?

Usunąc 20 cm warstwę gliny lub wymieszać ją z piaskiem, torfem, kompostem
Jeżeli podłożem jest glina to nie liczcie na ładne trawniki - trawa zawsze będzie rosła powoli, kępkami, nie zagęszczając się ( wypadają gatunki traw do podłoża przepuszczalnego- kostrzewy i pozostają tylko te gatunki z mieszanki które znoszą glinę np: zycica )

Magdzia
10-08-2004, 10:57
A my właśnie jesteśmy w trakcie akcji "Trawnik". Na początek zielsko zostało spryskane jakimś herbicydem o działaniu podobnym do Rundupu (czy jak to tam sie pisze), który ma za zadanie zniszczyć wszelkie formy zycia zielonego na naszej ziemi (oprócz skrzypu, bo podobno ten jest odporny). Za 3 tygodnie ma to wszystko już być uschnięte (zobaczymy). Następnie zostanie to wszystko przeorane i wyrównane za pomocą glebogryzarki, potem zabronowane, posiana trawka i powalcowana (ale skąd ten walec?) no i ma rosnąć, może jesienią będzie trawnik?

Bodex
15-08-2004, 14:11
Brawo!!!!!


chętnie prześlę zdjęcia trawnika, a nie zieleniny którą zamierzacie zakładać :D

ba!!!!
chętnie oprowadzę po ogródkach gdzie są trawniki i zadowoleni właściciele TRAWNIKÓW a nie......
"zieleniny"

polubiłem akcję; jak ktoś nie ma pojęcia co robi, a tym bardziej co wypisuje :P

francuz
15-08-2004, 17:24
glina mieszac ze zwirem a nie z piaskem , tak tak jest roznica !, i przy okazji z jakisz czarne ziemi ( kompost, torf, ...). sprobowac na maly kawalek ... cud !
ilosc zwiru : prosze sprobowac samy
nie kopac ziemi za gleboko !
gliniaste ziemi sa lepsze niz z piasku bo lepiej trzymaja wode (i nawozy)
czyli nie trzeba bedzie podlewac tak czesto jak przy piasku zeby miec angielski trawnik ! :roll:

no i jeszcze napisze, dla pana "bodex" na dole ze jestem ogrodnikem i jak ma pytanie to mu chetnie odpowiem tez

Bodex
15-08-2004, 17:32
BRAWO FRANCUZ!!!!

reszta drobiazgów by mieć ładny trawnik na gliniastej ziemi to 20 lat doświadczeń, dla człowieka który zajmuje się trawnikiem raz w tygodniu......

na forum poznałem tylko jednego który poświęcał swoją uwagę trawnikowi raz w tygodniu [wielki ukłon w kierunku forumowicza o nicku RADOŚĆ]

Magdzia
15-08-2004, 17:38
Bodex, najwyraźńiej masz firmę ogrodniczą, która zajmuje się zakłądaniem trawników - zgłoś się do działu "Ogłoszenia drobne" a nie wciskaj na siłę swojego "profesjonalizmu" i to w takim tonie "Wszyscy jesteście głupi, tylko ja sie na tym znam itp." Za takie porady dziękujemy :-?

Bodex
15-08-2004, 17:46
sory Magdzia ale rzuca mną jak ktoś wypisuje głupstwa...
ale powoli się do tego przyzwyczajam!
zaglądam tu bo ciekawe problemy są poruszane i reaguje na bzdury!!!

przepraszam jeśli wolicie być karmieni głupstwami to mnie nie czytajcie....

Magdzia
15-08-2004, 18:05
Bodex, wszyscy chętnie dowiemy sięczegoś nowego, ale nie takim tonem przemądrzałym. Pisz, co wiesz, dziel się wiedzą, po to jest Forum :)

Bodex
15-08-2004, 18:13
kiedyś napisałem "perz zanika po trzech koszeniach"
wyśmiało mnie wielu
wielu mi naubliżało
w tym lider forum
teraz, jak ktoś popraktykował koszenie perzu, i to opisał...
nie ma chętnego, żeby przyznać mi racje....

dla mnie wnioski są jasne...
ten lepszy kto bardziej ciętego języka używa a nie ten kto ma lepsze doświadczenie....
chociaż moim zdaniem powinno być odwrotnie

myciek
15-08-2004, 19:05
bodex - proponuję, aby nie brnąć w ścieżkę dyskusji _ad personam_ . Może byś napisał coś konkretnego na temat tego wątku, czyli o zakładaniu trawnika?
O zanikaniu perzu po wielokrotnym koszeniu już gdzieś na forum czytałem a Ty mi to przypomniałeś i ugruntowałeś - dziękuję!
Nie rozumiem jaką "zieleninę" zamierzam założyć u siebie na działce? Chcę mieć trawnik dwojakiego rodzaju: łąka niekoszona (czyli koszona 3 razy w roku) i bliżej domu klasyczny trawnik ozdobno-lekko użytkowy (do nieintensywnego deptania, ew. bardzo sporadycznego używania sportowego typu kometka). Ziemia jest słaba (IVb), gliniasta w zeszłym tygodniu rozrzwieziona wokół domu po budowie. Czy masz jakieś konkretne wskazówki dotyczące założenia trawnika? Na razie chciałem poczekaś kilka dni i wybronować (jest tego ładnych kilka arów).

Bodex
15-08-2004, 19:19
3x w roku to kosi się łąkę...
i trzeba wiedzieć że po skoszeniu wygląda ochydnie...
i kosi się łąkę kosiarką rolniczą a nie ogrodniczą....


odradzam koszenie 3x w roku... tym bardziej że może to być półmetrowa trawka! i nadająca się tylko jako pasza dla krowy! ŻADNYCH SPACERÓW!!!!

jeśli chcesz mieć trawnik to musisz sie liczyć z tym że trzeba o niego dbać = często kosić i inne
innego wyjścia nie ma

Bodex
15-08-2004, 19:30
jeśli was stać na założenie trawnika na areale wielu tysięcy metrów to trzeba pomyśleć o osobie która o to zadba!!!!

raz w tygodniu trzeba wykosić
dwa - trzy razy w roku ponawozić i opryskać....

albo łąka dla krów!!!!!
wtedy 3x w roku przypominamy sobie że mamy "zielenine"....

ha ha ha

pozdrawiam!!!!

myciek
15-08-2004, 22:36
albo łąka dla krów!!!!!
wtedy 3x w roku przypominamy sobie że mamy "zielenine"....

ha ha ha
No i dobrze, bo ja jestem z podcieszyńskiej wioski a skoszoną kosiarką rotacyjną trawę będą zjadały krowy mojego sąsiada.
Ha ha ha.

Bodex - nie stać mnie ani nie mam zamiaru zakładać typowego trawnika o powierzchni wielu tysięcy metrów kwadratowych. Pewnie uwaga o zatrudnianiu ogrodnika była skierowana do mnie omyłkowo albo była też prawdą ogólną, którą powinienem skrzętnie notować i później wyrażać wdzięczność na forum. Tak też uczynię.

_weynrob_
16-08-2004, 08:44
Bodex-jeżeli jestes istotą rozumna to niektóre wypowiedzi w tym temacie powinny dac ci do myslenia -no chyba że jesteś......zjadająca tą zieleninę przez ciebie opisywaną :lol:

Bodex
16-08-2004, 22:44
drogi MYCIEK!!!!!
nie rozumiem jakich porad oczekujesz!!!!
troche kumam, że mnie nie trawisz, jak leszcz WEYNROB.....

proszę jaśniej o problemach swoich pisać....
jeśli zdołam....
pomogę...

Bodex
16-08-2004, 22:46
jeśli nie kumasz.... to najlepiej darujmy nsobie wymiane zdań........

lusia
18-08-2004, 13:33
Bodex-
ja mam do obsiania 2000 metrów kwadratowych piachu (5klasa) na , którym od kilku lat nikt niczego nie uprawiał.
czy możesz mi napisać w punktach co powinnam zrobić i kiedy (pory roku) by uzyskać coś co by przypominało trawnik?
nie mam jeszcze podmurówki( będę robiła pod koniec jesieni) i kończę prace murarskie późną jesienią.

Magdzia
23-08-2004, 11:21
A ja właśnie byłam w sklepie w celu nabycia nasionek trawy do posiania, ale cena zwaliła nas z nóg :( czy to jest normalne, żeby za głupią trawę na 1400 m2 chcieć tysiąc złotych?
A u mnie kolejność jest taka - wracając do zakłądania trawnika:
- skoszenie chaszczy
- spryskanie wszystkiego (łącznie z rosnącą sosną i brzózką, któe teraz usychają :x , ale to przez nieuwagę) Rofosatem
- nawiezienie zimi dla wyrównania terenu
- bronowanie dla rozrównania i wyciągnięcia kamieni
- glebogryzarka, żeby sie nowa ziemia wymieszała z oryginalną
- znów brony?
- zasianie trawy
- walcowanie
- podlanie
Czy to dobra kolejność?

Marek13
23-08-2004, 20:18
Kolejność świetna. Tylko na 1400 mkw to już kup sobie traktorek z pojemnikiem do koszenia trawy. W piątkowej wyborczej widziałem używany za ok 2000 zł. Jak na wiosnę trzeba będzie kosić dwa razy w tygodniu to Ciebie coś trafi.

jędrzej
06-09-2004, 00:13
Magdzia!

Kolejność świetna, i nie zważaj na tego bufona co się tylko popisuje, a żadnej rady dać nie chce.

Moja rada dodatkowa jest taka:
- kup trawę wolnorosnącą, sportową (np. Wembley), jest trochę droższa, ale to jednorazowy wydatek. Zalety są wielosezonowe: kosi się co dwa tygodnie, a nie co tydzień i jest ładniejsza.

Moje doświadczenia:
Mam ziemię gliniastą. Nie miałem za dużo kasy, więc zrobiłem wersję oszczędnościową:
- po wyrównaniu terenu przez koparkę przegrabiłem i usunąłem resztki roślin
- posiałem trawę i posypałem torfem z worków
- przewalcowałem
- podlewałem (to był koniec października)
Urosło po 2 tygodniach, ale pojawiło się pełno takiej sałaty (bo nie spryskałem randapem przedtem - to był błąd, ale mi się spieszyło)
Sałatę spryskałem po 4 tygodniach czymś na dwuliścienne i po tygodniu skosiłem.
Trawnik wyszedł na prawdę ładny (jak dywan), wszystkim się podoba, aż sam się dziwię.
:lol:

mieczotronix
06-09-2004, 07:25
no ja właśnie wziąłęm ogrodnika, a przebieg prac wygląda tak:
- hałda humusu spryskana roundupem
- wyrwane wszystkie chwasty z hałdy
- hałda rozwieziona traktorem po działce
- wygrabiona i odśmiecona
* jestem na etapie, powyżej *
I teraz?
a) Czy mam to zagrabione poletko spryskać roundupem przed obsianiem trawą?
I co dalej.
b) Posiać trawę? Jakie gatunki wymagają najmniej obsługi (koszenia)? Czy są jakieś trawy, które wystarczy kosić raz na miesiąc?
A potem co?
- walcować
- podlewać
c) Coś jeszcze?

Niby mój ogrodnik powinien wszystko wiedzieć, ale ja oczywiście muszę wiedzieć co on ma robić, żeby go przypilnować. Napiszcie

jędrzej
06-09-2004, 08:47
Zdecydowanie należy teraz wypryskać randapem!
Odczekać 2 tygodnie (może mniej) i posiać.
Obsypałby to jeszcze torfem (ręcznie rozrzucić warstewkę 1cm)
Walcować.
Stale podlewać (ale małymi dawkami) przez 2 tygodnie.

Są trawy wolnorosnące (ja posiałem WEMBLEY) - warto zapłacić parę złotych drożej: kosisz wtedy co dwa tygodnie, a nie co tydzień.

Koszenie co miesiąc - tylko zimą :D

Magdzia
06-09-2004, 11:53
Zdecydowanie należy teraz wypryskać randapem!
Odczekać 2 tygodnie (może mniej) i posiać.
Obsypałby to jeszcze torfem (ręcznie rozrzucić warstewkę 1cm)
Walcować.
Stale podlewać (ale małymi dawkami) przez 2 tygodnie.

Są trawy wolnorosnące (ja posiałem WEMBLEY) - warto zapłacić parę złotych drożej: kosisz wtedy co dwa tygodnie, a nie co tydzień.

Koszenie co miesiąc - tylko zimą :D
Z całym szacunkiem, ale z tego co zrozumiałam, to mieczotronix ma "rozgrabione poletko" - PO CO ma to pryskać jakimkolwiek herbicydem? Jak sama nazwa wskazuje, herbicydy działają na rośliny. Nie ma sensu pryskac tym ziemi, bo to zabija już rosnące rośliny wnikając przez liście (są ścisłe zalecenia co do wielkości roślin/ilości liści), więc nie ma sensu lac tego na ziemię. Najrozsądniej było wytruć zielsko przed rozjeżdzeniem tej kupy ziemi, co mieczu zrobił. Teraz siać trawę.

myciek
06-09-2004, 17:25
Roundup działa, o ile mi wiadomo, wyłącznie przez liście. No więc jeśli ten rozrzucony humus wygląda tak jak mój rozrzucony humus (2 tygodnie temu) to ten nieszczęsny roundup nie będzie miał jak się wykazać (z powodu dotkliwego braku jakichkolwiek zielonych części ponad powierzchnią ziemi). Ale pytanie, które i mnie na tym etapie gnębi brzmi następująco: czy jest coś innego czym warto spryskać ziemię, aby ją (jak sądzę do wiosny) wyjałowić? Chwasty rosną głównie z nasion i kłączy, ktorych pewnie jeszcze sporo w naszych - z przeproszeniem - kupach humusu pozostało. Już widzę, że gdzieniegdzie listki się przebijają...

jędrzej
06-09-2004, 19:59
Biję się w piersi - macie rację.

Jednak wypryskałbym czymś co zabija poprzez korzenie (ale nie znam nic takiego).

Inna wersja (którą stosowałem) jest taka:
- po rozgrabieniu humusu odczekać, aż chwasty ponownie wykiełkują (ok. 2 tygodnie) - bo na pewno coś wylezie
- wtedy spryskać randapem (to wytrujemy też to co pod ziemią)
- odczekać 2 tygodnie i posiać trawę

Tyle, że to trwa długo, ale może warto.

gosciu01
06-09-2004, 20:31
obecnie nawieziona jest średnio-dobrą ziemia ( trochę zbyt gliniasta ), teren jest wyrównany, aż miło, pozbierane kamienie itp,

u mnie po obfitej lekturze będzie mniej więcej tak ;

Jesień
1. odchwaścić jesienią Roudap’em,
2. wapnować późną jesienią,

Kwiecień
4. piaskować piaskiem gruboziarnistym – pokryć całą powierzchnię ok.1 cm zamówić 6 m3 piasku
5. nawieźć ok. 5 litrów / m2 torfu rozdrobnionego, nieodkwaszonego, zamówić ok. 5-6 m3 torfu,
6. wzruszyć warstwę wierzchnią na pół łopaty,
7. wyrównać ziemię, zaplanować spadki min 3 stopnie,
8. nawieźć nawozem azotowym i przemieszać z glebą,
9. oddzielić ziemię od żwiru pod ścianą budynku deską i folią ( geowłókniną )
10. przerwa 3-4 tygodnie, ewentualnie podlewać wodą i czekać,

Maj
11. wyrastające chwasty usuwać ręcznie i/lub preparatami chemicznymi np. Bofix 260 lub chwastoks,
12. zaplanować trawnik, krzewy, drzewa, ścieżki itp.
13. wyrównać glebę grabiami przed sianiem,
14. zasiać trawę - siać trawę po obfitych opadach aby ziemia była wilgotna, wierzchnia warstwa powinno być lekko przesuszona,
15. przykryć trawę 0,5-1,0 cm torfu lub humusu,
16. wałować lub ubić wierzchnią warstwę,
17. delikatnie podlać jeśli trzeba,


Cz.

Przy okazji pytanie ; ile kosztuje torf, ale nie na worki tylko tak na wywrotki ( m3 ) ?

mieczotronix
06-09-2004, 21:38
odechciewa mi się trawnika jak to czytam!

gosciu01
07-09-2004, 09:10
odechciewa mi się trawnika jak to czytam!

1. można prawie nic nie robić i też urośnie :roll:

2. ale tu chodzi o wrażenia estetyczne ; Twoje, Twoich sąsiadów, zaproszonych gości i przypadkowych gapiów no i teściowej :wink:

i których osób wrażenia są najważniejsze ?
jeśli dla Ciebie żadnych, czytaj punkt 1.

Cz.

Magdzia
07-09-2004, 13:59
odechciewa mi się trawnika jak to czytam!
O rety! mieczu, nie gadaj! Obyśmy mieli tylko takie problemy i trudności na naszych budowach! Trawnik to akurat sama przyjemność (dobrze mówić, bo ja tylko będę patrzeć jak inni robią ;))

jędrzej
08-09-2004, 00:41
Rozumiem Cię Mieczotronix! Ja też byłem przerażony, jak mój sąsiad dowoził kolejne wywrotki torfu i cudował nad swoim trawnikiem. Ja nie miałem kasy, więc wyrównałem, zebrałem kamienie i posiałem (a na to dałem cienką warswię torfu - "wysiałem" ręcznie z worka) - urosło mi nawet lepiej niż sąsiadowi, bo kupiłem lepsze nasiona.

Moja rada: zrób sobie trawnik najprościej jak potrafisz (nie żałuj tylko nasion) - jak nie wyjdzie zbyt pięknie to za 3 lata sobie poprawisz.

Jest oczywiście jeszcze jedna metoda zakładania trawnika, angielska: nie siać, poczekać aż urośnie cokolwiek, i kosić, kosić, kosić - za 300 lat będzie trawnik jak dywan perski. :D

Gościu01
Wywrotka typu Kamaz od 400 do 700 złotych (zależy od widzimisię)

echo
08-09-2004, 08:30
Właśnie zaoraliśmy ogród (wcześniej został rozwieziony humus), całośc jest rozdrobniona glebogryzarką i zastanawiam się co dalej????
Czy:
- uwalcowac ogród, potem odczekać aż wyrosną chwasty, spryskac je Roundapem, odczekać i posiać trawkę (chciałem posiać juz jesienią aby w przyszłe lato mieć juz ładną trawkę) - jednak boje się, że nie zdążę, przyjda przymrozki i tyle :(
A może:
- uwalcować, zasiać trawkę, a jak zaczną wyrastać chwasty to całość spryskac środkiem, który zwalcza tylko chwasty (wieloliścienne czy jakoś tak) a trawe zostawia w spokoju - już stosowałem kiedys taki preparat, nazwy nie pamiętam, ale wiem, że "palił" tylko chwasty.

Co sądzicie: 8 września to chyba trochę późno na wariant I???

jędrzej
08-09-2004, 15:14
Echo

Walcujemy po posianiu!!! (a najlepiej po posypaniu torfem)

Ja zrobiłem wersję drugą, ale polecam pierwszą (lepiej wyplenisz chwasty, bo są takie które potem będziesz musiał wyrywać i zostaną dziury)

Siałem w drugiej połowie października i jeszcze zdążyło się nieźle zagęścić.

gosciu01
08-09-2004, 22:01
jędrzej,
dzięki,

a jak poznać które nasiona trawy są dobre i gdzie kupowąć ?
bo jakoś do pięknych opakowań w supermarkecie nie mam zaufania,
a w sklepie jak pani nabiera z worka, zapewniając, że to najlepsze nasiona, to też jakoś mnie nie przekonuje :-?

Cz.

jędrzej
08-09-2004, 23:06
Kupowałem mieszankę "Wembley" - bo mi ją polecili w sklepie ogrodniczym. Rzeczywiście jest dobra, rośnie wolno i trawka jest drobna. Ponadto nie wyciera się tak łatwo, nawet pod huśtawką.

Oczywiście "wolno" to i tak znaczy koszenie co 2 tygodnie (ale nie co tydzień).

Poznać też można, po nasionach - są drobne, ok. 5-7 mm, a gorsze gatunki mają nasina zdecydowanie większe (ok. 10 mm) - ale najlepiej zapytać w dobrym sklepie ogrodniczym (w supermarketach zwykle potrafią jedynie przeczytać etykietkę). No i niestety trzeba zapłacić parę złotych drożej, ale na pewno warto.

ged
08-09-2004, 23:50
Mój sposób na trawę jest najlepszy, najtańszy i najmniej pracochłonny !!!!
Sposób odkryłem całkiem przypadkowo. Było to tak: (najpierw było kartoflisko i inna zielenina) wiosną działka została zaorana, zkultywatorowana i bronowana. Gdy puch po bronach osiadł (jakieś 3 tygodnie) przejechałem po tym walcem ogrodowym (takim z supermarketu za 99zł ) (jakieś 15 arów) Zostawiłem to wszystko na jakiś miesiąc. Gdy lebioda i inne chwasty wyrosły na jakieś 15 cm skosiłem kosiarką do zera tzn. upusciłem nóż najniżej jak się dało. Zrobiłem tak chyba ze trzy razy. Dzisiaj podniosłem nożyk na 2 ząbek bo na ziemi pokazała się piękna równiutka wolno rosnąca trawka samosiejka. Pokazała się już po pierwszym koszeniu ale teraz jest tak piękna że zacząłem ją ciachać wyżej. Co ważne dookoła są orne pola i ugory wiec miało ją skąd przywiać. Jest odporna na wszystko. Jest niska. Jeśli się jej nie skosi to po jakiś 3 tygodniach zaczyna wypuszczać kłoski z nasionami. Kłoski są wysokości około 2 cm czyli tyle samo co wysokość trawy. Kłosków nie widać, aby je zobaczyć trzeba naprawdę się starać. Na koniec: mam 20 kilo nasion trawy z NOMI uniwersalnej. Nie miąłem jej czasu wysiać na to świeżo zwałowane pole i to mnie uratowało. Kupiłem ją bo sąsiad kupił i zasiał. Była tania i gdy wzeszła bardzo mi się spodobała. Była soczyście zielona i niziutka - do czasu :-( Po kilku tygodniach zaczęła rosnąć i rosnąć listki rosły rosły i rosły. Sąsiad miął kosiarkę 3kM bez napędu. Po pierwszym koszeniu bez wybierania tego co skoszone (! ważne ja swoją kosze bez kosza i grabienia, to co się skosi zostaje) skosił na jakieś 8 cm piękna trawa znikła, pojawiła się inna twarda trzeszcząca pod nogami. Kosiareczka mu padła. To trawsko rośnie tak że trzeba go kosić co najmniej raz w tygodniu i to wielkim 6 konnym smokiem. Nic innego w to nie wjedzie. Zrobiłem kilka fotek jeśli będę miał dzisiaj czas i znajdę jakieś miejsce na necie to zamieszczę zdjęcia mojej trawki. Do zobaczenia i pamiętajcie! natura nie znosi próżni. W ziemi zawsze coś urośnie, a najlepiej rośnie trawa, bo ona była pierwsza. Tak na koniec sobie jeszcze myślę ... wcale się nie dziwie producentom trawy. Z takiej normalnej to chyba łatwo uzyskać nasiona, kosi się jak pszenicę młóci i gotowe, ale jak tanio wyciągnąć nasiona z czegoś co ma niespełna 2cm? a nasionko nie ma nawet milimetra?

jędrzej
09-09-2004, 00:06
Ciekawe rzeczy piszesz. Czyli masz trawnik na sposób angielski (kosimy, kosimy, kosimy...).
Jednak nie mam pewności czy będzie on taki piękny za rok (choć być może).
Po pierwsze często kosisz, to tak na prawdę nie wiesz co kosisz.
Po drugie nie sądzę, żeby to był sposób uniwersalny (u mnie się na ten przykład pojawiła trawa samosiejka co po trzech dniach bez koszenia ma 10 cm wysokości)
Po trzecie, nie sądzę żeby trawa samosiejka była wystarczająco gęsta - będzie potem taki kępkowaty trawnik.

Ale kto wie, może jak sąsiad siał to mocno wiało :D

Popełniasz jeden błąd: zostawianie nieskoszonej trawy zemści się - powstaną takie zbite, częściowo przegniłe placki tych odpadów i nic się przez nie nie przebije. Pod spodem będzie jałowa ziemia, ale zebrać się tego nie da grabiami i nic na tym nie urośnie. Zobaczysz na wiosnę.
Chyba, że masz kosiarkę z rozdrabniaczem, albo kosisz co 3 dni.

jędrzej
09-09-2004, 00:18
Mój sposób na trawę jest najlepszy, najtańszy i najmniej pracochłonny !!!!
...skosiłem kosiarką do zera tzn. upusciłem nóż najniżej jak się dało. Zrobiłem tak chyba ze trzy razy. Dzisiaj podniosłem nożyk na 2 ząbek bo na ziemi pokazała się piękna równiutka wolno rosnąca trawka samosiejka. Pokazała się już po pierwszym koszeniu ale teraz jest tak piękna że zacząłem ją ciachać wyżej. ... Jest odporna na wszystko. Jest niska. Jeśli się jej nie skosi to po jakiś 3 tygodniach zaczyna wypuszczać kłoski z nasionami. Kłoski są wysokości około 2 cm czyli tyle samo co wysokość trawy. Kłosków nie widać, aby je zobaczyć trzeba naprawdę się starać. ...
Wynika z tego, że zacząłeś kosić najdalej 3 tygodnie temu - dziś skosiłeś na drugim ząbku. Skąd wiesz jak wygląda trawnik gdy się go 3 tygodnie nie kosi? I skąd wiesz, że ta trawa jest taka odporna i niska? Sugerujesz, że po 3-4 tygodniach koszenia chwastów masz gęsty i wolnorosnący trawnik? Nawet gdybyś wysiał trawę to jeszcze za wcześnie, żeby coś takiego wyrosło.
Coś chyba mieszasz z terminami!

ged
09-09-2004, 01:33
Pewnie coś źle napisałem jeśli wywnioskowałeś że zacząłem kosić 3 tygodnie temu. Orka była w marcu - natychmiast gdy dało się po zimie wjechać na ziemię traktorem. Koszeń było dokładnie trzy. dwa na najniższym ząbku, a dziś na 2 od dołu. Sadze, że odstępy pomiędzy koszeniami były większe niż miesiąc. Nie mówię, że nie ma chwastów. Są!, ale teraz jest więcej trawy. Dlaczego wiem to o tej trawie? - dlatego, że ten eksperyment zrobiłem na +-1/3 działki 49 arowej. Na pozostałej części (tej nie oranej) w niektórych miejscach ta trawa jest i to od dawna. W jednym miejscu otoczyłem jej fragment rollborderami, aby przypadkiem nie wjechać kosiarką. Rośnie sobie tam nie skoszona od wiosny. Rośnie też obok ścieżek - więc mogę stwierdzić jak reaguje na deptanie. Bałem się że jest kępiasta, były właściciel - rolnik gdy go spytałem co to za trawa odpowiedział "kępkówka", ale nie wiem czy on coś wie o trawach. Ta trawa jeśli jest młoda tworzy kępkę, ale gdy się rozrośnie tych kępek nie widać jest jednolita.
Zresztą - jeśli ktoś chciałby to zobaczyć to zapraszam do siebie - może jutro zrobię serwis fotograficzny to sobie pooglądacie.

Teska
09-09-2004, 10:08
BODEX



jejku.....ja nie ublizałam ..... :( zreszta nie mam pojecia o trawnikach...dopieor zamierzam zaczac,na wiosne i chetnie poczytam co radzisz aby trawka była piękna...

nie wiem jak nazywa sie taki gatunek trawki co ma zdzbła takie cieniutkie?? podobno taki trawnik wygląda najładniej.

Czekam na podpowiedz :lol:

Magdzia
09-09-2004, 10:18
Teska, o ile sie orientuję, to taka trawka z cienkimi źbłami, bardzo zielona i gęsta to trawnik dywanowy. Mieszankę gotową kupujesz w sklepie ogrodniczym. Ale może sie mylę?

jędrzej
10-09-2004, 01:17
Pewnie coś źle napisałem jeśli wywnioskowałeś że zacząłem kosić 3 tygodnie temu. ....w niektórych miejscach ta trawa jest i to od dawna. W jednym miejscu otoczyłem jej fragment rollborderami, aby przypadkiem nie wjechać kosiarką. Rośnie sobie tam nie skoszona od wiosny. ....
O.K. Sorry, ale wydawało mi się, że koszenie rzadzej niż raz na tydzień nie wyeliminuje chwastów, a z twojego opisu wywnioskowałem, że ich już nie ma.
Z tego co piszesz wynika jednak, że nie u każdego da się tak "założyć" trawnik, bo nie wszyscy mają tę "kępkówkę"

Powodzenia.

ged
10-09-2004, 09:47
Za 30 minut będą fotki. Szukam jakiegoś wolnego miejsca w necie na pliki - znacie ?

echo
10-09-2004, 10:50
Echo

Walcujemy po posianiu!!! (a najlepiej po posypaniu torfem)

Ja zrobiłem wersję drugą, ale polecam pierwszą (lepiej wyplenisz chwasty, bo są takie które potem będziesz musiał wyrywać i zostaną dziury)

Siałem w drugiej połowie października i jeszcze zdążyło się nieźle zagęścić.
No tak: walcujemy po posianiu, ale jak wyrównać ogród, na którym pracowała glebogryzarka?
No bo zostały pewne nierówności, zmielone kępy tracy, itd - może przejechac to taką grubą i ciężka deską (tzw forszt) lub bronami????
Myślałem żeby teraz przewalcować całość w celu wyrównania i ubicia całości a potem po posianiu znowu lekko zawalcować.

Marbo
10-09-2004, 11:04
Wyrównujemy i walcujemy (ubijamy) przed posianiem
oraz walcujemu (by przykryć / wbić w ziemię nasiona po posianiu

http://www.ogrodniczy.friko.pl/pliki/trawnik2.html

ged
10-09-2004, 13:05
Oto mamy kilka zdjęc:
http://republika.pl/ged2004/trawa.htm
Jeszcze 200 lat koszenia i będzie ok.
Ciekawe co o tym sądzicie.

ged
10-09-2004, 13:23
Przy trawniku z nasion trzeba walcować dwa razy !
Po glebogryzarce konieczne grabie, i listwa na kiju, taka jaką się zaciera stropy. Następnie walec w obie strony na krzyż. Potem trzeba czekać na deszcz. Po deszczu trzeba wcześniej zwalcowaną, a teraz wilgotna glebę delikatnie zagrabić. Tak delikatnie aby tylko zrobić pyłek po walcu. Potem wysiać i natychmiast zwalcować najlepiej na krzyż. Metoda sprawdzona. Nie marnujcie czasu na eksperymenty. Zaniechanie dowolnej z w.w. czynności, a zwłaszcza czekania na deszcz. To klapa.

jędrzej
11-09-2004, 01:45
Ged nie przesadzaj... ja zrezygnowałem z walcowania przed posianiem (grabiłem grabiami i deską z gwoździami), a deszcz zrobiłem sobie we własnym zakresie :D I tyż piknie urosło!

ged
11-09-2004, 02:25
Tyle że zwalcowanie przed, załatwia dwa problemy.
1 ziemia jest ubita i gdy potem chodzisz po trawniku to nie zapadasz się.
2. gdy grabisz coś takiego przed sianiem to zruszasz ziemie na 1 cm czyli tyle ile trzeba przysypać ziarenko
Zraszanie samodzielnie wężem da się - tylko po co marnować czas i wodę? i na jaką głębokość ją zwilżysz?
Ale w zasadzie to masz racje, po co coś robić skoro sama się trawa zasieje i urośnie :-)
Pisałem z myślą o ludziach którzy chcą zobaczyć szybki efekt swojej pracy,a ta metoda daje efekt szybki i dobry.

Po co wbijałeś gwoździe w deskę?

jędrzej
11-09-2004, 23:01
Ged

- podlewanie, zamiast czekania na deszcz, ma ten sens, że jak się czeka dwa tygodnie to zaczynają się pojawiać chwasty - i jak tu potem siać trawę?

- z tym zapadaniem się trawnika to lekko przesadzasz. Ja mam tak gliniastą ziemię na działce, że jak nie było trawy, to po lekkim deszczu nie mogłem wyjść przed dom bez kaloszy. Jak tylko trawa się ukorzeniła, problem zniknął.

- myślę, że mamy różne doświadczenia, bo mamy inną glebę w ogrodzie. U mnie jest taka glina, że walcowanie jej gdy jest sucha nie ma sensu (bo jest niemożliwie twarda), a gdy mokra to walcowanie nie jest możliwe (walec by się utopił).

- gwoździe wbijałem (i to 5 calowe) żeby trochę spulchnić tą moją glinę, bo inaczej lekki wiatr zdmuchnąłby wszystkie nasiona.

Chyba z tej naszej wymiany poglądów zainteresowani widzą, że metodę zakładania trawnika trzeba dopasować też do istniejących warunków.
Czyli uzyskaliśmy wartość dodatkową ponad proste zsumowanie doświadczeń :D

ged
12-09-2004, 00:04
Masz całkowitą rację.
Z tym czasem to rzeczywiście jest problem. Mam do posiania prawie pół hektara. Wiosna zaplanowałem że na połowie zniweluję teren, wyrównam z dokładnością do 1 cm i posieje trawę. W praktyce okazało się, że nie da się tego zrobić. Nie spodziewałem się, że takie wyrównywanie to taka mozolna praca. Tam wcześniej było orne pole. Zostało zaorane, kultywatorowane, bronowane. Równanie traktorem nie jest dokładne, pozostaję nierówności wynikające z kierunku orki. Posadziłem drzewka (wiosna - czas naglił) i myślałem że łopatą, taczkami i grabiami dokończę. Z planowanych 25a zrobiłem 5! Tam gdzie zaczynałem rośnie teraz trawa samosiejka i lebioda.
Nie za bardzo wiem teraz jak to ugryźć, rozwiązania są dwa:
1. zostawić tak jak jest, tam gdzie wyrównałem niech się sieje samosiejka - będę tylko kosił.
2. wyrównać wszystko co zaplanowałem, zlać randapem, poczekać aż uschnie, przelecieć całość płytko glebogryzarką, grabiami, listwą, walcem ... i zasiać trawę sklepową.
!!! jedno nie przeczy drugiemu można wybrac wariant 1 a gdy sie nie spodoba to co wyszło -zastosować 2.

jędrzej
12-09-2004, 22:21
... i pewnie chcesz to zrobić sam, własnymi ręcami?!
Ja zwykle też tak planuję, a po trzech miesiącach i kilku próbach ugryzienia tamatu - przywożę kogoś do pomocy (no bo jak robię przy domu, to nie mogę pracować zawodowo).
Mnie się bardziej podoba wariant drugi... myślę, że nawet dałoby radę zrobić go w pojedynkę, ale pod warunkiem pewnej mechanizacji:
- baniak na randap zakładany na plecy (z taką ręczną pompką z boku)
- glebogryzarka z napędem (albo samojezdna)
- walcowanie ciężkim wałkiem ciągniętym przez traktor.

Z drugiej strony, może w tym roku zastosuj wariant 1, bo robi się chłodno i widzę, że trawa wolniej już rośnie (poza tym warto zaeksperymentować). Jak w czerwcu przyszłego roku stwierdzisz, że nie jest wystarczająco pięknie to zastosujesz wariant 2 (w końcu trawa szybko rośnie).

A to wyrównywanie terenu to całkiem nieźle robi koparka (jak koparkowy się zna) - jedzie tyłem ciągnąc za sobą tą łychę do spychania (ostatnio widziałem tę metodę użytą zamiast walcowania po posianiu)

jędrzej
12-09-2004, 22:25
Masz całkowitą rację.
Wielkie dzięki! :) Wydrukuję, oprawię sobie w ramki i powieszę w widocznym miejscu, żebym mógł się dowartościowywać w trudnych chwilach. :D :D :D

Magdzia
24-09-2004, 11:08
A kiedy jest najlepszy czas na sianie trawy i czy teraz jest już za późno? Właśnie obsialiśmy połowę działki, dziś drugą będziemy obsiewać, i mam nadzieję, że jeszcze zdąży przed zimą się ukorzenić? czy lekkie, sporadyczne przymrozki zabiją trawkę, czy jest w miarę odporna (jakaś klepowa mieszanka sportowa)? A tak w ogóle, to zakładanie trawnika to jedna z najcięższych prac, jakie do tej pory wykonaliśmy sami. Tzn. zwłaszcza o wyrównanie i uporządkowanie terenu, odruzowanie ziemi. Po przejechaniu kultywatorem i bronami ukazał się krajobraz iście księżycowy - kamienie, cegłówki, płyty chodnikowe, gruz ze zbrojeniem, kostki brukowe, szkło, nawet kawał rury od odkurzacza... Trzeba to było wyzbierać rączkami, do wiaderek i na drogę (nie mamy żadnej taczki, ani przyczepki, tylko jakieś plastikowe wiadra po farbach)... Boże, co za robota... A później mniejsze kamienie grabiami. A im więcej się grabi, tym więcej tego szajcu wyłazi... Mam nadzieję, że efekt będzie współmierny do wkładu pracy.

jędrzej
28-09-2004, 10:00
Najlepszy to pewnie w maju/czerwcu, ale teraz też jeszcze można siać (ja w zeszłym roku ziałem pod koniec października i pięknie urosło).

...a butelek nie było? :D

Magdzia
28-09-2004, 10:07
Najlepszy to pewnie w maju/czerwcu, ale teraz też jeszcze można siać (ja w zeszłym roku ziałem pod koniec października i pięknie urosło).

...a butelek nie było? :D
Mam nadzieję, że i mnie urośnie.
Butelki były, ale ja nie lubie puzzli, więc nie składałam, tym bardziej, że i tak już nie było zawartości ;)

jędrzej
28-09-2004, 18:58
Faktycznie, przygotowanie podłoża to koszmar... i skąd się biorą te kamienie? Mam nawet na to taką teorię:
Nie jest możliwe zebranie wszystkich kamieni w ciągu kilku dni, skoro złośliwi przechodnie rzucali je tu przez setki lat. :D

Najpiękniejsze przed tobą: za dwa tygodnie, nagle, z rana dostrzeżesz taki żółtawozielony meszek :)

Powodzenia!

Magdzia
29-09-2004, 08:53
Faktycznie, przygotowanie podłoża to koszmar... i skąd się biorą te kamienie? Mam nawet na to taką teorię:
Nie jest możliwe zebranie wszystkich kamieni w ciągu kilku dni, skoro złośliwi przechodnie rzucali je tu przez setki lat. :D

Najpiękniejsze przed tobą: za dwa tygodnie, nagle, z rana dostrzeżesz taki żółtawozielony meszek :)

Powodzenia!
Już się nie mogę doczekać :P

Aga75
25-10-2004, 14:13
Witam Forumowiczów,
chciałabym założyc trawnik jeszcze w tym roku (ziemię mam już wyrównaną, zaorana, zabronowaną itd). Sianie i walcowanie planuję na sobotę. I jak w temacie: czy nie jest już za późno na takie zajecia? Czy jak złapie mróz to mi zniszczy moją trawkę?
pozdrawiam
Aga

ziaba
25-10-2004, 14:46
Jasne,że zmarznie.
Szkoda roboty.

kroyena
25-10-2004, 14:53
Zrób wszystko poza sianiem.

Daniel Starzec
25-10-2004, 14:55
No za póżno jest już.
Szkoda roboty i nasion.
Zrób to wiosną.

Aga75
25-10-2004, 14:57
To w takim razie kiedy siać trawkę? W marcu może być jeszcze za zimno a później się boję że już wyjdą chwasty...

Daniel Starzec
25-10-2004, 16:26
Wiosną nie spiesz sie z sianiem ,poczekaj aż zrobi sie ciepło
Kiedy jest zimno to trawa chociarz wzejdzie praktycznie stoi w miejscu,natomiast chwastom zimno nie przeszkadza.Własnie wtedy trawa mocno sie zachwaszcza.
Jesli posiejesz kiedy będzie już ciepło trawa bardzo szybko wzejdzie i zagęsci sie nie dając chwastom sie rozrosnąc.
Siej nie wczesniej niż w połowie kwietnia.

qqaa
15-12-2004, 14:25
Mam nawiezioną glebę na ok. 500 m2, którą trzeba trochę uzdatnić pod trawnik, chcę trochę ją rozluźnić i na wiosnę posiać coś na przyoranie. Czy ktoś tak robił ? Po jakim czasie po przyoraniu można się brać za siew ? Miałam trochę do czynienia z ogródkiem, ale w tym temacie "zielono mi jest", może pomożecie ? Pozdrawiam......

_weynrob_
16-12-2004, 20:31
Mam nawiezioną glebę na ok. 500 m2, którą trzeba trochę uzdatnić pod trawnik, chcę trochę ją rozluźnić i na wiosnę posiać coś na przyoranie. Czy ktoś tak robił ? Po jakim czasie po przyoraniu można się brać za siew ? Miałam trochę do czynienia z ogródkiem, ale w tym temacie "zielono mi jest", może pomożecie ? Pozdrawiam......

Po zaoraniu możesz praktycznie brac sie za siew po 5 minutach-nie widze przeciwskazań pod warunkiem że to bedzie dobrze zaorane,uprawione,zageszczone i ew uwałowane
Co do zestawu roslin na zielony nawóz to juz troszke gorzej-ale mysle że nie ma to wiekszego znaczenia co zasiejesz,byle nie było tego zbyt duzo bo nie dasz rady tego dobrze zaorać.
Zastanawiam sie tylko czy wszystkie te zabiegi pod trawnik sa konieczne i opłacalne-wybór należy do ciebie
Pozdrawiam

echo
09-02-2005, 10:22
Echo

Walcujemy po posianiu!!! (a najlepiej po posypaniu torfem)

Ja zrobiłem wersję drugą, ale polecam pierwszą (lepiej wyplenisz chwasty, bo są takie które potem będziesz musiał wyrywać i zostaną dziury)

Siałem w drugiej połowie października i jeszcze zdążyło się nieźle zagęścić.
No tak: walcujemy po posianiu, ale jak wyrównać ogród, na którym pracowała glebogryzarka?
No bo zostały pewne nierówności, zmielone kępy tracy, itd - może przejechac to taką grubą i ciężka deską (tzw forszt) lub bronami????
Myślałem żeby teraz przewalcować całość w celu wyrównania i ubicia całości a potem po posianiu znowu lekko zawalcować.
Jesienią zaoraliśmy, potem 2x glebogryzarka i wyrównywanie grabkami...
Teraz na wiosnę (zobaczymy, kiedy słoneczko nam pozwoli zacząć :wink: ) planuję trochę poruszać tą ziemię, wyrównać nierówności, może troche nadsupać jakieś dołki, posiać trawę i uwalcować...
Oczywiście przed wszystkimi tymi pracami "wyrysuję" sobie miejsce, gdzie bedzie skalniak, ścieżki, itd, aby później niepotrzebnie nie wykopywać darni z trawą

anick
09-02-2005, 12:03
jak przeczytałam to wszystko to czarne mysli mnie naszły jak ja w ogóle załoze ten trawnik!!!! a wydawało sie to takie proste!!!
na razie mam chwasty i górę humusu obrośnieta nimi..jak tylko mróz minie to trzeba bedzie sie wziaść do roboty..pytanie od czego zacząć? od spryskania całej działki jakimś środkime na chwasty czy moze od przekopania całej działki?

przeraża mnie to..

jędrzej
09-02-2005, 12:30
...aby później niepotrzebnie nie wykopywać darni z trawą
Wykopana darń jest bardzo użyteczna, można ją implantować w różne łyse miejsca.

MAREK S
07-03-2005, 20:58
Hallo,
tak sobie czytam i z gory przepraszam,ze moze nie wszystkie watki przeczytalem,ale coz.
Ja moj trawnik zalozylem prosto:12 ton (200 m2) nowej ziemii recznie rozsypanej z synem,przedtem Roundup wypalenie chwastow,ziemia lezala od jesieni do wiosny,osiadala i byla rownana deskami 2 metrowymi na calym przyszlym trawniku.W kwietniu wczesnym kolejne rownanie i sianie i podlewanie na wieczor.
To chyba tyle
PS moge zdjecia poslac jakby co;)

bobiczek
08-03-2005, 01:56
Moja rada ( a mam już niezły trawnik)
Na późną jesień, jechał facet z pługiem.
Zawołałem go w locie do siebie (późna jesień)
Objechał wszystko wkoło, wziął 2-dychy i pojechał.
Zrobił to na zimę w ostrą skibę.
Poleżało do wiosny, wymarzło wszystko ścierwo.
Na wiosnę pożyczyłem w Platformie kultywator ( taki mały, na silnik, z 4-ma nożami.)
Myślałem że może nim pojadę , ale nie.
Musiałem z przodu zawiązać linę, uprząż i jak Tomek Czereśniak ciągnąć, a ojciec prowadził rączki.(przez te skiby zrobione zimą, inaczej się nie dało.)
Wszystko co wyszło z noży zagrabiłem, ziemia się pięknie porozbijała, pograbiłem, resztki na stos.
Kupiłem taki cedzak do makaronu, do tego nasiona trawy i siałem.Miejsce przy miejscu.
Wyszło super.
Później tylko raz konewka z środkiem na chwasty (te najbardziej upierdliwe) i lekko je koneweczką. Było tego może z 10 sztuk.
Trawę po 3 cięciach posypałem wapnem którego za dużo miałem do tynkowania -i proszę.
Mam bombowy, bezchwastowy trawnik.
Tej jesieni tylko nasypałem ziemi w miejscach gdzie za bardzo siadło.
Jest równo, zielono i bez chwastów, ale niestety trochę pracy trzeba w to włożyć.
I tyle

ged
08-03-2005, 13:03
:wink: Tak ... Trawnik ...
Podzieliłem działkę na jednoarowe kwadratry. Zniwelowałem ich narożniki tak aby działka była ukształtowana tak jak chciałem. Niwelator z 30m węża ogrodowego + program komputerowy własnej produkcji. Pierwszy ar glebogryzarką, łopatą, taczkami, grabkami, deską równałem jeden dzień. Było ok! Jeden dzien razy mniej wiecej 40 arów, wychodziło prawie 1.5 miesiaca pracy tak - sobie policzyłem - wakacje były... Drugi ar równałem dwa dni. UUps zaczyna wychodzić trzy miesiące. Trzeci ar trzy dni... W sumie zrobiłem przez wakacje 4 ary z 40 do zrobienia... I co Wy na to (przy okazji dwie wizyty na oddziale ratunkowym bo mi sie organizm odpotasił (litry potu...) i pompkę trzeba było umiarawiać) :D
Ot i przyjemnośc ze sporej działki. Trzeba było nająć fizycznego, a samemu pracowac palcem wskazującym. 8)

dominia
08-03-2005, 20:24
Ged
Ogromnie podobają mi się Twoje wypowiedzi :lol: i metody. Przymierzam się do działki 1h, więc metoda "na kwadraty" to będzie chyba ze 2 lata, a jak już dojadę do końca to wrócę do pierwszego.
Zabawa bez końca. Super!

Miło się Was wszystkich czyta. Pozdrawiam!
PA!

echo
17-04-2005, 07:35
Echo

Walcujemy po posianiu!!! (a najlepiej po posypaniu torfem)

Ja zrobiłem wersję drugą, ale polecam pierwszą (lepiej wyplenisz chwasty, bo są takie które potem będziesz musiał wyrywać i zostaną dziury)

Siałem w drugiej połowie października i jeszcze zdążyło się nieźle zagęścić.
No tak: walcujemy po posianiu, ale jak wyrównać ogród, na którym pracowała glebogryzarka?
No bo zostały pewne nierówności, zmielone kępy tracy, itd - może przejechac to taką grubą i ciężka deską (tzw forszt) lub bronami????
Myślałem żeby teraz przewalcować całość w celu wyrównania i ubicia całości a potem po posianiu znowu lekko zawalcować.
Jesienią zaoraliśmy, potem 2x glebogryzarka i wyrównywanie grabkami...
Teraz na wiosnę (zobaczymy, kiedy słoneczko nam pozwoli zacząć :wink: ) planuję trochę poruszać tą ziemię, wyrównać nierówności, może troche nadsupać jakieś dołki, posiać trawę i uwalcować...
Oczywiście przed wszystkimi tymi pracami "wyrysuję" sobie miejsce, gdzie bedzie skalniak, ścieżki, itd, aby później niepotrzebnie nie wykopywać darni z trawą
... za tydzień chcę zasiać trawę, ale wciaż mam problem z załatwieniem ręcznego walca, żeby ładnie to zawalcować :(

MAREK S
17-04-2005, 12:46
Echo moze ktos z forum Ci pozyczy?
Ja moge ale to Katowice mam walec 90cm.
Pozdrawiam

NatkaB
18-04-2005, 06:53
ale wciaż mam problem z załatwieniem ręcznego walca, żeby ładnie to zawalcować :(
uwaga - nie wałujemy gdy mamy ciężką glebę - ja takową mam i specjalista odradził

czupurek
18-04-2005, 07:25
oooo a dlaczegóż to, nie wałujemy ciężkiej gleby?

jestem właśnie po sobotnim usiłowaniu założenia trawnika.
ciężka praca. maszyny przeorały glebę, autochton zgrabił nierówności. my osobiście wyzbieraliśmy różne skarby ziemi, rozsypaliśmy nasiona, zwałowaliśmy (najcięższa robota), podlewamy i... czekamy z pęcherzami na rękach i bólem mięśni

woytek
18-04-2005, 14:48
apropo walców szukajcie po skzołach okolicznych często są.
w.

ged
19-04-2005, 20:49
Walec ? Kupisz w supermarkecie za 99 zł. Jeśli nie ma promocji to za 139. Zasypujesz go piachem, zalewasz woda i walcujesz.

A sposób siania jest jeden: (Nie polecam eksperymentów).

- skopać łopatą
- glebogryzarką, grabiami, taczkami do momentu zniknięcia wszystkiego co nie jest ziemią.
- grabiami i walcem (na zmianę) we wszystkich kierunkach dotąd aż będzie idealnie równe klepicho. (pomocna jest 2 metrowa deska na kiju)
- czekasz na deszcz. (lub lejesz wodę)
- po deszczu grabisz płytko, aby zrobić na nim 0.5 - 1 cm miękkiej ziemi
- posypujesz nasionami
- grabisz w dwie strony płytko
- walcujesz na maksa.
- po 5 dniach zaczyna wschodzić.

jędrzej
19-04-2005, 20:57
nic dodać nic ująć... no może dodałbym cienką warstwę torfu jeśli ziemia jest kiepska.

ged
19-04-2005, 21:17
Tak tak - gleba to inny problem, ale na ten temat się nie wypowiadam, bo nie mam doświadczenia. U mnie jest bardzo urodzajna.

jędrzej
19-04-2005, 23:38
Acha, i nie żałuj kasy na nasiona - jednorazowy wydatek, ale doradzam bardzo stanowczo trawę wolnorosnącą, sportową (np. Wembley, albo może i co jeszcze lepszego jest teraz) - zwróci się z nawiązką gdy koszenie będzie co dwa, trzy tygodnie, a nie obowiązkowo co tydzień.

ged
20-04-2005, 07:32
Chętnie zrobiłbym ranking trawy. 1. Kupiłem ECONOMI - (uniwersalna ogrodowa) w NOMI nie wysiałem jej po obejrzeniu trawnika sąsiada zrobionego tą trawą
2. W OBI kupiłem 20 kilo GAZONOWEJ (producenta podam później (wielki zielony wór)) zacząłem ją wysiewać. Zobaczymy co będzie (zaczyna wschodzić).

Jakie są Wasze doświadczenia.

echo
20-04-2005, 08:42
Walec ? Kupisz w supermarkecie za 99 zł. Jeśli nie ma promocji to za 139. Zasypujesz go piachem, zalewasz woda i walcujesz.

A sposób siania jest jeden: (Nie polecam eksperymentów).

- skopać łopatą
- glebogryzarką, grabiami, taczkami do momentu zniknięcia wszystkiego co nie jest ziemią.
- grabiami i walcem (na zmianę) we wszystkich kierunkach dotąd aż będzie idealnie równe klepicho. (pomocna jest 2 metrowa deska na kiju)
- czekasz na deszcz. (lub lejesz wodę)
- po deszczu grabisz płytko, aby zrobić na nim 0.5 - 1 cm miękkiej ziemi
- posypujesz nasionami
- grabisz w dwie strony płytko
- walcujesz na maksa.
- po 5 dniach zaczyna wschodzić.
Ged - dzięki,

trawę już wybrałem - sportową; sprawdziłe się w poprzednim ogrodzie;

Interesuje mnie w jakim markecie widziałeś takie walce???

jędrzej
20-04-2005, 13:07
Interesuje mnie w jakim markecie widziałeś takie walce???

Ja na przykład widziałem je w LEROY MERLIN - takie plastikowe zielone do zalewania wodą.

ged
20-04-2005, 15:36
Taki walec jak mój najtańszy, blaszany, widziałem praktycznie we wszystkich marketach ogrodowo-budowlanych. Takie same walce różniły się tylko ceną od 99 do 250 zł Trzeba pochodzić i poczekać na promocję. Ciekawostką mojego walca jest oś. Jest to śruba przyspawana do blachy. Nawet gwintu nie zeszlifowali. Mam dzięki temu łożysko: z jednej strony ostry gwint, a z drugiej jakaś plastikowa tuleja.

echo
20-04-2005, 18:09
Zadzwoniłem i rzeczywiście jest walec, ale:
koszt 120 zl
szerokość 50 cm (TYLKO :( )

Trochę za drogi jak na takie urządzonko :cry:

ged
20-04-2005, 18:14
Tylko ? Czy wiesz ile waży taki walec po zasypaniu piaskiem i zalaniu wodą ? Ledwie go uciągniesz! 120 zł to dobra cena.

echo
20-04-2005, 18:26
Może i masz racje. Myslałem jednak o szerokości np 1m (nie chodzi mi o wagę tylko o szerokość).
Wiem, wiem, takim też uwalcuję.
Wolałbym jednak pożyczyć i nie chodzi tu o skąpstwo tylko o fakt co zrobić z takim walcem po uwalcowaniu ogrodu? Kolejny grat.

ged
20-04-2005, 21:13
W walcu liczy się jego średnica i masa. Wolałbym mieć wąski, ale o większej średnicy. Walec ma ugniatać. Jeśli jest szeroki to nacisk na jednostkę gruntu jest mały, a jednocześnie trudniej się go ciągnie. Wymiary tego co jest w sklepach są zoptymalizowane. Kiedyś widziałem walec do walcowania murawy na stadionie. Był większy od traktora! Fajnie to wyglądało.

MAREK S
20-04-2005, 21:14
Ja kupilem w NOMI nie pamietam czy byla promocja szer 90 cm cena 99pln
A grat coz chyba znajdziesz miejsce w zamian pieknego trawnika :lol:

czupurek
21-04-2005, 06:56
potem ten walec też będzie potrzebny
zakłada się na niego metalowe obejmy z kolcami i napowietrza trawnik

Becik
21-04-2005, 07:19
A my właśnie kilka dni temu posialiśmy trawę i nawet zwalcowaliśmy ;)
Jest jeszcze w trakcie kiełkowania...a dziś rano było -5 st :(
Jak myślicie? Czy naszą trawkę trafił już szlag?? :-?

czupurek
21-04-2005, 07:33
Walcowanie to mus
Becik -a kiedy sialiście dokładnie, że już wschodzi?

Becik
21-04-2005, 08:22
:oops: Z tym kiełkowaniem to trochę na wyrost powiedziane...:D sialiśmy chyba w piątek....chciałam tylko zapytać czy z takich nasionek które jeszcze nie są trawką może coś jeszcze byc po takim fest-przymrozku

czupurek
21-04-2005, 08:43
ja siałam w sobotę dlatego pytałam

zasięgałam języka - ponoć nie szkodzi

NatkaB
21-04-2005, 08:47
Walcowanie to mus
Becik -a kiedy sialiście dokładnie, że już wschodzi?

Ja siałam 1 kwietnia i już mam ok. 3-4 cm łodyżki. Jak napisałam wcześniej - bez wałowania, bo mi je na mojej gliniastej glebie odradzono.

echo
21-04-2005, 10:49
Walcowanie to mus
Becik -a kiedy sialiście dokładnie, że już wschodzi?

Ja siałam 1 kwietnia i już mam ok. 3-4 cm łodyżki. Jak napisałam wcześniej - bez wałowania, bo mi je na mojej gliniastej glebie odradzono.
A dlaczego odradzono?
Też mam gliniastę glebę, ale chciałem troszkę powalcować aby wyrównać jakieś kępy, grudy ziemi, itd (po glebogryzarce, która uprawiała ziemię jesienią)

G
21-04-2005, 13:54
Walcowanie to mus
Becik -a kiedy sialiście dokładnie, że już wschodzi?

A jeżeli nie zwalcuję ?
Trochę dużo tego areału wokół domu dlatego biorę pod uwagę również wariant bez walcowania.

jędrzej
21-04-2005, 23:18
Walcowanie to mus
Becik -a kiedy sialiście dokładnie, że już wschodzi?

A jeżeli nie zwalcuję ?
Trochę dużo tego areału wokół domu dlatego biorę pod uwagę również wariant bez walcowania.
To przynajmniej nie żałuj nasion.

czupurek
22-04-2005, 08:37
ja mam glinę ale wałowałam
czy coś wyrośnie - zobaczymy w sobotę mija tydzień od siania

G
22-04-2005, 10:20
To przynajmniej nie żałuj nasion.

ROZKAZ !!!
:wink:

Śliwiok
22-04-2005, 14:04
Mam do Was pytanko. Zakładam trawnik. Chcę nawieźć trochę ziemi i to wszystko wyrównać itd. A teraz do sedna. Obok mnie robią utwardzenia okolicznych dróg i mają (UWAGA !!)... duży walec. Zastanawiam się nad ubiciem tej ziemi dużym cięzkim walcem. Tylko zastanawiam się czy potem coś na tym wyrośnie ? I czy nie jest to próba "zabicia komara armatą "? Co Wy na to ? :)

Pozdrawiam,

echo
22-04-2005, 19:33
Nie sądzę aby był to dobry pomysł. Taki walec ubije ci ziemie na beton (pod warunkiem, że da radę tam wogle wjechać)

ged
22-04-2005, 20:43
Walcowanie ogrodowe to całkiem coś innego niż drogowe. W ogrodzie walec robi trzy rzeczy:
1. Rozbija bryłki ziemi które trudniej i dłużej rozbijało by się grabiami.
2. Lekko ubija ziemię co ułatwia jej wyrównanie. (po walcu widać nierówności)
3. Dociska ziemię do nasion. To to samo co udeptywanie ziemi przy sadzeniu drzewek. Nasiona (korzenie) dostają więcej wilgoci gdy są dociśnie do ziemi.

ged
22-04-2005, 21:52
Zastanawia mnie jedna z metod odchwaszczania stosowana przez byłego właściciela mojej działki. Była to metoda mechaniczna. Raz na dwa - trzy tygodnie glebogryzarką przejechał ziemię. Sadził tam chryzantemy wczesną jesienią, a przez całą wiosnę i lato utrzymywał czystą - bez jednego chwastu glebę. Robił tak w tym miejscu przez wiele lat, więc nie było tam chwastów wieloletnich. Ciekawe czy da się tą metodą zniszczyć je.
Wiem - można:
- poczekać aż chwasty wyrosną (około 4 tygodni)
- zlać 'Randapem' poczekać aż wypali (około 2 tygodnie)
- przekopać
- i ... zacząć od początku.
Jeśli nie pozwolę aby rosło, to może samo padnie bez chemii.

ALF
23-04-2005, 18:23
Co trzeba zrobić żeby na nieuprawianej ziemi wyrosła ładna trawka bez chwastów i innych zielsk. W tej chwili mam na działce całą masę różnego rodzaju zielsk. Powierzchnia ok 400 m2.

NOTO
24-04-2005, 15:22
Co trzeba zrobić żeby na nieuprawianej ziemi wyrosła ładna trawka bez chwastów i innych zielsk. W tej chwili mam na działce całą masę różnego rodzaju zielsk. Powierzchnia ok 400 m2.
Skosic na krótko
popsikać roundapem
przeorać/przekopać
zwalcować/wyrównać
posiać trawę
intensywnie podlawać

zygmor
24-04-2005, 20:50
Z Randapem to bym tak nie przesadzał, żeby od razu tak po całej działce. Po drugie jeżeli Randap ma być skuteczny to nie orać po użyciu bo wszystko weźmie w łeb. Chwasty są były i będą trzeba tylko umieć z nimi walczyć. Oczywiście Radndapem, ale wybiórczo. Najlepiej kupić rurę do pędzlowania i niszczyć chwasty tam gdzie są. Wystarczy to zrobić raz w miesiącu przerz pierwszy rok. Później wydaje się, że rzadziej, ale to różnie bywa, bo zależy co rośnie u sąsiadów za płotem, albo po drugiej stronie drogi. Na fotkach trawniki wyglądają często lepiej niż w rzeczywistości, albo jest to zdjęcie trawnika z rolki zaraz po ułożeniu. Trzeba się trochę napracować, żeby trawnik wyglądał ładnie. szczególnie dotyczy to miejsc, gdzie się często chodzi, lub dociera mniej światła itd.
Ogólna zasada na ładny angielski trawnik jest taka, że wiosną aeracja, później widłowanie z podsypywaniem piaskiem, teraz zasilanie i 17 razy skosić i nie zapomnieć o podlewaniu.

Pozdrawiam

25-04-2005, 13:06
Planuję zasiać trawę WEMBLEY tylko nie wiem czy trzeba też patrzeć na firmę która ją produkuje. Czy ktos z was zamawiał trawę przez internet. Jaka jest jej jakość ? A może wybrać tą BARENBRUG, która jest lepsza i czy można ją gdzieś kupić przez internet. U mnie są w centrach ogrodniczych tylko zwykłe trawy - chyba oszczędzają na forsie. A ja chcę mieć ładny trawnik proszę o radę.

Magdzia
25-04-2005, 14:01
Poczytaj sobie wątek o zakładaniu trawnika :)

kaltam
26-04-2005, 06:24
Mam działkę 13,5 ara. Spryskałem całą randapem dwukrotnie i po 4 tygodniach było łyso - eszystko wypaliło na. Nawiozłem ziemi, przekopałem i posiałem. Brak chwastów.

Śliwiok
26-04-2005, 10:22
OK. Dzięki za odpowiedzi. Z tym walcem drogowym odpuszczam.
Pozdrawiam

tola
26-04-2005, 18:44
Acha, i nie żałuj kasy na nasiona - jednorazowy wydatek, ale doradzam bardzo stanowczo trawę wolnorosnącą, sportową (np. Wembley, albo może i co jeszcze lepszego jest teraz) - zwróci się z nawiązką gdy koszenie będzie co dwa, trzy tygodnie, a nie obowiązkowo co tydzień.

Jędrzej i tu się z Tobą nie zgodzę.

Właśnie trawę boiskową, do intensywnego użytkowania, należy kosić najczęściej. Kosi się ją bardzo krótko, na 3-5 cm i kosi bardzo często, co powoduje bardzo silne zadarnienie, odporne na deptanie.
Trawy wolno rosnące, to trawy do trawników dekoracyjnych. Długość źdźbła wyższa, wolny wzrost, jest to trawa delikatna, nie odporna na deptanie.
Trawnik, który użytkuję, zakładałam 10 lat temu, na działce rekreacyjnej.
Posiana trawa to Wembley angielskiej firmy Johnson.
Trawnik mam piękny, jak dywan, pozbawiony chwastów, jest moją dumą.
Ale wymaga koszenia co tydzień, a w czerwcu - lipcu nawet częściej.

27-04-2005, 12:40
TOLU gdzie można kupić taką trawę. Ja też jestem z Podlasia i potrzebuję trawę na działkę rekreacyjną. Jeżeli możesz to pomóż mi coś sensownego znaleźć.

echo
28-04-2005, 06:58
No i stało się :D
Wczoraj po pracy zabrałem się cza część ogrodową (ok 5 arów):
- wytyczyłem skalniak na śwodku trawnika (będą tak różne krzewy obsypane korą)
- nawiozłem trochę ziemi, gdzie jej barkowało
- "poruszałem" ziemię grabkami i wyrównałem
- zasiałem trawkę (chociaż musze jeszcze dokupić bo trochęmi zabrakło)
- zawalcowałem walcem własnej produkcji

Przepis na walec: załatwiłem taki cylindryczny hobok, zrobiłem cylindryczny otwór na oś (kawałek rurki z naktętkami na końcach), zalałem hobok betonem, przymocowałem prowizoryczny ochwyt z drutu i juz....
całość kosztowała "grosze" i jak nie będzie już potrzebny poprostu dam go jakiemuś znajomemu, który będzie robił ogród i tyle... :wink:

Didi
28-04-2005, 07:46
Ogólna zasada na ładny angielski trawnik jest taka, że wiosną aeracja, później widłowanie z podsypywaniem piaskiem, teraz zasilanie i 17 razy skosić i nie zapomnieć o podlewaniu.

Pozdrawiam
a dlaczego 17 razy?
mi wyszło, że od połowy kwietnia do połowy października kosząc raz w tygodniu wyszło 27razy :roll:
Dopiero wtedy są efekty :wink:

woytek
28-04-2005, 11:26
Czy przed randapem należy chwasty skosić? Teraz mają z 20 cm.
w.

Wciornastek
28-04-2005, 11:27
Czy przed randapem należy chwasty skosić? Teraz mają z 20 cm.
w.
Nie

echo
28-04-2005, 12:13
Czy przed randapem należy chwasty skosić? Teraz mają z 20 cm.
w.
Nie
... bo wchłaniają Roundap właśnie przez liście!!!

tola
28-04-2005, 12:20
TOLU gdzie można kupić taką trawę. Ja też jestem z Podlasia i potrzebuję trawę na działkę rekreacyjną. Jeżeli możesz to pomóż mi coś sensownego znaleźć.


Agunia, trawy firmy Johson nigdzie nie mogę znaleźć, a zakładam właśnie trawnik wokół budowanego domu. Zdecydowałam się na trawę produkowaną przez POKON. Nawozów tej firmy do zasilania trawnika używam od lat.
POKON produkuje trzy rodzaje traw: boiskową, do bardzo intensywnego użytkowania,
rekreacyjną, również odporną na deptanie, ale jest bardziej dekoracyjna,
i dekoracyjną, na trawniki, które nie będą deptane....to trawa najwolniej rosnąca.

Moje dzieci wyrosły już z wieku grania w piłkę na trawniku, mam też zaplanowane ścieżki, więc zdecydowałam się na trawę rekreacyjną, tą pośrednią. Trawa POKON jest do kupienia we wszystkich sklepach ogrodniczych.

NatkaB
29-04-2005, 08:37
Czy przed randapem należy chwasty skosić? Teraz mają z 20 cm.
w.
Nie
Wciornastek, mam pytanie dotyczące chwastów - popsikałam mlecze i pokrzywy Targetem (Sterane) i spadł deszcz :( Poskutkuje??[/list]

Wciornastek
29-04-2005, 09:04
Czy przed randapem należy chwasty skosić? Teraz mają z 20 cm.
w.
Nie
Wciornastek, mam pytanie dotyczące chwastów - popsikałam mlecze i pokrzywy Targetem (Sterane) i spadł deszcz :( Poskutkuje??[/list]
Jeśli deszcz spadł trzy godziny po oprysku i nie był zbyt ulewny to nadzieja że zadziała (ale tylko nadzieja). Generalnie po oprysku powinno być 6 godzin bez deszczu.

NatkaB
29-04-2005, 09:07
Jeśli deszcz spadł trzy godziny po oprysku i nie był zbyt ulewny to nadzieja że zadziała (ale tylko nadzieja). Generalnie po oprysku powinno być 6 godzin bez deszczu.
spadł wcześniej :( ile odczekać przed następnym opryskiem? I jak w ogółe sprawdzić czy zadziałał? Jak te chwasty wyglądają po takim traktowaniu? (wybacz za te szczegółowe pytania, ale jestem laikiem)

Wciornastek
29-04-2005, 09:56
Jeśli deszcz spadł trzy godziny po oprysku i nie był zbyt ulewny to nadzieja że zadziała (ale tylko nadzieja). Generalnie po oprysku powinno być 6 godzin bez deszczu.
spadł wcześniej :( ile odczekać przed następnym opryskiem? I jak w ogółe sprawdzić czy zadziałał? Jak te chwasty wyglądają po takim traktowaniu? (wybacz za te szczegółowe pytania, ale jestem laikiem)
Jeśli chodzi o poprawkę to właściwie niemal natychmiast. Ale jeśli nie masz pewności czy spłukało czy nie to w przypadku tych herbicydów już po 2-3 dniach zobaczysz że listki chwastów się zwijają i całe rośliny się powyginały. Nalepiej to widać ma rumianowatych mają pastorołowato zwieszone łebki. Choć jak je dotkniesz to nie będą zwiędnięte. Miniszki zwijają brzegi liści do środka. Czasami wnętrze rozety bieleje lub jest jasnozielone.

echo
05-05-2005, 14:09
Ciekaw jestem jak gęsto siejecie trawę, albo inaczej: ile trawy wysiewacie np na 1 ar?????

Max_26
10-05-2005, 10:26
Witam

osoba która bedzie mi robić trawnik powiedziała ze bedzie potrzebne oprócz 2 ciezarowek ziemi 1200 zł bedzie potrzebne 200 workow prochncy 800 zł . Mam pytanie poniewaz próchnica zwieksza prawie o 100 % koszty materiałów mam pytanie czy do trawnika jest ona rzeczywiscie niezbedna?

rafałek
10-05-2005, 11:51
Wszystko zależy od ziemi jaką przywieziesz - jeśli będzie odpowiednia to nie trzeba. Próchnica poprawia strukturę i właściwości sorbcyjne.

gaga2
23-05-2005, 11:01
mam pytanie do tych, którzy sianie i wałowanie i inne tego typu prace mają już za sobą i właśnie szczęślili oglądają swoje wzrastające (geste?) trawniki.....
Jak szybko Wam urosła trawa do przepisowych 8 - 10 gotowych do koszenia? I czy Wasza trwaka była gęsta czy też dość rachityczna?
Ja wszystie prace zleciłam firmie, trawnik zasiany w połowie kwietnia i mam właśnie za sobą pierwsze koszenie i mnóstwo wątpliwości.... Bo trawka wygląda tak sobie... z rzadka (czasami co 10 - 15 cm) rosną delikatne pierwsze źdźbła, w innych miejscach jest gęściej, ale też nie zachwycająco. Głownie wydać świeżą zieleń przetkaną łachami piasku. I teraz mamy pytanie: czy to tak ma być a ja jestem niecierpliwa: trzeba cierpliwie czekać, podlewać, kosić itp... czy też mam dosiać tej trawy: teraz lub za jakiś czas.... czy też wzywać na interwencję firmę, która ten trawnik zakładała?
Trawnik założony został na ziemi rodzimej (z przysłowiowej górki humusu zebranego przed wykopami), na ziemi piaszczystej, ale z automatycznym podlewaniem (o ile to cokolwiek zmienia z tej sprawie).
Będę wdzięczna za podpowiedzi...
gaga2

tola
23-05-2005, 23:20
Gaga, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. W tej chwili trawka z jednego nasionka, to jedno marne źdźbło. Kiedy się dobrze ukorzeni, to z każdego źdźbła zrobi się kępa. I efekt będzie zupełnie inny.

ged
23-05-2005, 23:26
UUUps ja bym pogadał z firmą. Prawdopodobnie zaoszczędzili na ilości wysianych nasion. Ja mam kilka nowych trawników zasianych kilka tygodni temu. Obsiane były różnymi gatunkami traw w różnym czasie i w różny sposób. Dzięki temu mam obraz tego co wpływa na efekt końcowy. W Twoim przypadku - jeśli już kosiłaś, czyli trawa urosła na 8-10 cm a źdźbła są w odległości 15 cm !!!??? to znaczy że pomiędzy nimi nie wysiano nasion! i nic tam nie wyrośnie (no może chwasty wyrosną) Zanim trawa się rozkrzewi minie sporo czasu (kilka miesięcy, a może więcej)
Ja sieję siewniczkiem (kupiony w OBI za około 70 zł) Po pierwszym sianiu musiałem go z lekka przerobić bo nawet potrójny przejazd nie dawał wystarczającej ilości wysianych nasion. Co to znaczy wystarczającej? - miałem porównanie z sianiem ręcznym, bo zanim wyciągnąłem go z budy - kilka metrów posiałem ręką. Efekt był taki, że trawka wysiana ręcznie jest jak dywanik, a ta siewnikowa (przed przeróbką) podobna do Twojej. Podsumowując: trawa rośnie z nasion. Tam gdzie padło ziarenko tam w 99 % wyrośnie źdźbło trawy. Nie ma trawy nie było nasion. Ktoś pytał ile się sieje. Ja sieje gęsto. Ziarno od ziarna w odległości 3-4 mm (czasem gęściej). Nie wiem czy tak powinno być? może to za gęsto, ale widzę różnicę. Tam gdzie było gęsto - urosło mniej chwastów (trawa je zagłuszyła) Tam gdzie nie siałem gęsto będę musiał dosiać.

ged
23-05-2005, 23:28
Tola ! 15 cm ! i wysokość do koszenia !

gaga2
24-05-2005, 08:09
dzięki za odpowiedzi. Wczorach chyba byłam w podłym nastoju, bo te odległości między źdźbłami wydawały mi się większe. Dzisiaj bardziej powiało optymizmem i rzetelnie oceniam, że te bardziej łyse miejsca to odległości są ca 5 cm.... mnie to nadal wydaje się dużo, ale moje życiowe doświadczenie w tej materii jest dośc marne... Zrobię zdjęcia i podeślę tej firmie, niech się tłumaczą...
Pozdrawiam,
gaga2

tola
24-05-2005, 08:12
Ged masz trochę racji w tym, co piszesz. Jeśli chcesz mieć natychmiastowy efekt gestej murawy, wysiejesz dużo nasion i będzie pięknie. Pięknie na początku. Bo później trawa zacznie się dusić, walczyć o przestrzeń życiową. Będzie niedotleniona i wertykulator pójdzie w ruch cztery razy w sezonie. Nie tędy droga. Trawnik zakładasz na wiele lat i musisz wziąć pod uwagę, co z nim będzie za czas jakiś.
Z trawnikiem jest tak samo jak z sałatą i innymi roślinami, wysiejesz za gęsto, ładnie wzejdzie, ale efekt końcowy marny.
Myślę, że te 15 cm to trochę przesada, może tylko w kilku miejscach i też nie aż tyle. :wink:

ged
24-05-2005, 08:25
Prędzej czy później wertykulator pójdzie w ruch. U mnie prędzej, u Gagi później.

Teska
24-05-2005, 08:27
Trawe Barenburg mozna kupic tylko na zamówienie.Sasiadka zamawiała i ogrodnika, był zdziwiony ze osoba prywatna ja zamawia, bo jest droga...


ale trawka jest piękna pojedyncze zdzbła...ciemna zielen...ech...ale jesczze nie kosiła

NatkaB
24-05-2005, 08:32
Trawe Barenburg mozna kupic tylko na zamówienie.
Teska, znasz jakieś sklepy internetowe?

echo
28-05-2005, 21:44
Po jakim czasie od zasiania tawy można ja nawozić i czym?
Zasialismy trawkę jakiś miesięc temu, ma z 5-6 cm i jakoś przestała rosnąć (podlewany dosyć regularnie).
Kiedy i czym ją zasilić??????

MAREK S
28-05-2005, 22:55
Echo,
nic nie rob,badz cierpliwa tylko,kazdy chyba zna ten bol...
podlewaj cierpliwie...
i czekaj tez cierpliwie...
przyroda sama Ci da odpowiedz, :)

Sonika
29-05-2005, 06:44
Trawe Barenburg mozna kupic tylko na zamówienie.
Teska, znasz jakieś sklepy internetowe?


Znalazłam taką stronę:

http://www.barenbrug.pl/main.htm,


ale tutaj jest dużo różnych mieszanek - którą wybrać?
Może tę:

http://www.barenbrug.pl/exc.gif

Chyba można do nich zadzwonić i zapytać czy przyślą.
Ja niestety jeszcze nie jestem na tym etapie, ale pilnie śledzę ten temat.

czupurek
30-05-2005, 09:07
właśnie jestem po pierwszym koszeniu trawniczka - zasiany 16 kwietnia :P

Thom35
30-05-2005, 09:53
Sklep internetowy z trawą :lol: i nie tylko
http://gardenshop.pl/index.php/manufacturers_id/20?osCsid=50a0a1649bbbb12aee8ab1389dec15f4

wg
30-05-2005, 10:47
Zaczęliśmy urządzanie ogrodu. Posadziliśmy roślinki, obsypaliśmy korą dookoła, w miejcu gdzie ma być trawnik nawieźliśmy troszkę ziemi i wyrównaliśmy. Zamarudziliśmy z zakładaniem trawnika i teraz efekt jest taki, że urosła trwawa samosiejka i kupę zielska. Ponadto kora poprzerastała nam zielskiem i trawą. Co z tym teraz zrobić zanim założymy trawnik? Spryskać Raundapem? Czy wszędzie czy tylko tam gdzie widać, że samo zielsko wyrosło (w niektórych miejscach całkiem ładana ta trawka samosiejka) ? To co poprzerastało korę też? Jak długo potem czekać z posianiem trawnika? Poradźcie

Jacek
30-05-2005, 11:26
Spórbujcie skosić z zobaczyć co z tego wyjdzie. Pora na zakładanie trawników nie jest dobra terez nawet "stara" trawa wysycha. Jeżli chodzi o kore to stanowczo odradzam opryski gdyż łatwo zniszczyc posadzone rośliny. Jezli nie jest tego dużo to można wypilić ręcznie i dosypać kory.

wg
30-05-2005, 12:47
W tym właśnie problem, że całkiem tego dużo poprzerastało korę. Sam jestem zdziwiony ponieważ posypaliśmy dosyć grubo 5-10 cm.

NatkaB
30-05-2005, 13:08
Chyba można do nich zadzwonić i zapytać czy przyślą.
Ja niestety jeszcze nie jestem na tym etapie, ale pilnie śledzę ten temat.
już zamówiłam - na www.gardenshop.pl - z tym, że ja zamówiłam Barenbrug "Rapid" - do regeneracji istniejącego trawnika

P.S. Od środy robią mi ogrodzenie :)

Jacek
30-05-2005, 13:29
Można spróbować metodę z mazakiem. Robi sie stężony roztwór preparatu i nanosi sie na rośliny przy pomocy pędzla, lub innego narzędzia. W sklepch ogrodniczych są też gotowe mazaki skonstruowane właśnie w tym celu.
Jeżli chcecie pozbyć się problemu raz na zawsze polecam pokrycie przestrzeni wokół roślin grubą czarną folią.

Robi sie to w następujący sposób.

1. Wybiera się kilka cm ziemi
2. Rozściela się folię.
3. Należy uformować misy wokół sadzonek aby woda z opadów podlewała rośliny.
4. Folie przysypuje się korą albo kamykami.

Sonika
30-05-2005, 13:38
Chyba można do nich zadzwonić i zapytać czy przyślą.
Ja niestety jeszcze nie jestem na tym etapie, ale pilnie śledzę ten temat.
już zamówiłam - na www.gardenshop.pl - z tym, że ja zamówiłam Barenbrug "Rapid" - do regeneracji istniejącego trawnika

P.S. Od środy robią mi ogrodzenie :)


Super wiadomość :D :D :D

Trzymam kciuki za bezbolesny montaż i czekam na zdjęcia.

wg
30-05-2005, 16:35
Dzięki!
Czyli kora stanowi tutaj ozdóbkę? Technicznie to trzeba by było odgrabić chwilowo korę na bok, położyć folię i z porotem nasypać kory? Trzeba by jakieś spadki dać do tych niecek, żeby woda nie stała i kora nie zgniła.
A po co się wybiera te kilka cm ziemi?
A jak jest z ew. nawożeniem? Rozumiem, że wtedy dajemy nawóz bezpośrednio pod rośliny?

BOBO1
03-06-2005, 11:31
Posiałem wczoraj trawę, a następnie ją zwałowałem. potem próbowałem nasypać trochę ziemi do trawników na wierzch, ale zaczęło się to wszystko lepić i przemieszczać. czy jak nasiona będą nie przykryte ziemią to osłabi to ich siłę kiełkowania lub ich stabilność. O ptaki się nie martwię. Aha jeszcze jedno - posiałem gęściej niż przewidują normy. Gdy siałem zgodnie z normą to było dużo miejsc "wyłysiałych".

przmslw
03-06-2005, 14:21
Jeśli nasiona leżą na wierzchu to po większym deszczu spłyną wraz z wodą, powoując powstanie efektownych: pustych placków, "obrączek" dookoła kałuż i "buszu" pośrodku kałuży. Tak jak u mnie.

Moim zdaniem trzeba koniecznie posianą trawę zagrabić i zwałować, tak by nasiona nie leżały na weirzchu.

soldier
04-06-2005, 13:39
pacuje na polu golfowym "GREENKEEPER", z takimi czynnosciami jak wysiew trawy spotykam sie prawie codziennie,co do wysiewu najwazniejsze: nasiona-rodzaj jaki wysiewasz tzn, sportowa , dzika- lakowa z domieszka roznych dzikich kwiatow co sie z tym wiaze 2 razy w roku powinna byc cieta nie czesciej,sportowa to troche wiecej pracy ale tez inne efekty.Tak jak juz wspomniales jest wazne przygotowac podloze powinno byc pisczczyste o lekkim kwasnym ph,my uzywamy tzw.TOPDREESSING, jest 80% piasek +20% torf,po wysiewie recznym polecam zgrabic i zwalcowac i zasilic nawozem, wazne jest tez: woda i temp. trawa zaczyna rosnac w temp po wyzej 11°C ,dlatego czasami to trwa dluzej zanim skielkuje,oczywiscie po wysiewie nie powinnnismy chodzic po naszym zielonym skarbie!!! a w miejscach gdzie nie wzeszlo optymalnie polecam topdreessing wymieszac z nasionami i dosiac w miejsca gole i to tyle pozniej tylko czekac podlewac i kosic a moze kiedys bedzie jaszcze uciecha z naszego trawnika, powodzenia i udanych efektow zycze

NatkaB
06-06-2005, 11:40
zasilic nawozem
a jaki nawóz polecasz po wysiewie?

NOTO
11-06-2005, 20:12
A po co się wybiera te kilka cm ziemi?
A jak jest z ew. nawożeniem? Rozumiem, że wtedy dajemy nawóz bezpośrednio pod rośliny?
Kilka cm pozwoli połozyc na wierzch korę i zrobić misę. Kora powinna być niżej aby kosiarka o nią nie zawadziła nożem.
Nawozić mozna w płynie lub normalnie. Wtedy deszcz pomoże w rozpuszczeniu nawozu.

Teska
12-06-2005, 08:33
wg


u mnie tez tak było.Więc kupiłam agrowłóknine i przykryłam ziemie, wyciełam otwory na to wszystko co juz rosło.I posypałam kora.Poki co chwasta nie ma.

Agrowłóknina ( czarna) kupiłam po 2,80 za mb szerokosc 160 cm.

NOTO
12-06-2005, 20:11
Agrowłóknina ( czarna) kupiłam po 2,80 za mb szerokosc 160 cm.
Dobra cena! Gdzie kupowałaś ?

wg
13-06-2005, 07:16
Dziękuję za rady. W końcu wykorzystałem worki po korze do przykrycia ziemi, korę przegrabiłem i przysypałem nią worki.

wg
13-06-2005, 09:28
Aha, może jeszcze ktoś mi powie czy to nie wpłynie negatywnie na glebę pod spodem bo w innym wątku coś piszą, że agrowłóknina ją degraduje. Jeśli wpływa niekorzystnie to co z tym robić po jakimś czasie - wyjąć?

sakus
14-06-2005, 14:09
U mnie nawieziono ok 40 przyczep torfu lekkiego PH 7-7,5 -działka wymagała zniwelowania różnic w poziomie, a rodzice żony kopali na polu zbiornik na wody opadowe (więc 2 pieczenie przy jednym ogniu :D ). Po rozplantowaniu tego torfu poziom działki średnio podniósł się o ok 15 cm. Leży sobie tak już od miesiąca. Jutro mam zamiar spryskać wszystko co wyrosło Rundapem i za ok. 3-4 tygodnie usunąć uschnięte zielsko. Czy po usunięciu zielska koniecznie muszę ten torf przemieszać z podłożem pierwotnym? Czy mogę siać trawę bezpośrednio na odchwaszczony torf? Czy przed wysianiem powinienem to jeszcze zwałować? (jest bardzo miękko)
Proszę o radę.

Sakus

15-06-2005, 09:00
Jaki efekt da nawiezienie ziemi na nie równą działkę o podłożu gliniastym (porośniętą chwastami, trawą i koniczyną) bez wcześniejszego przeorania ziemi? Czy można w ten sposób uzyskać ładny trawnik?

Wciornastek
15-06-2005, 09:17
Jaki efekt da nawiezienie ziemi na nie równą działkę o podłożu gliniastym (porośniętą chwastami, trawą i koniczyną) bez wcześniejszego przeorania ziemi? Czy można w ten sposób uzyskać ładny trawnik?
Może nie do końca odpowiedź na to pytanie, ale podobne zdanie jak zacytowane powyżej czytałam już wiele razy i zawsze zastanawiam się dlaczego koniecznie chcecie nawozić nową ziemię. Przecież zazwyczaj te działki na których teraz macie domy były polami uprawnymi i jeszcze dodatkowo (oprócz oczywście kwestii budowalnych) ściąga się humus (nazywany często matką ziemią) żeby tego nie zniszczyć. Gdy mamy już posprzątaną działkę po budowie to wystarczy często dobrze przeorać lub przekopać, dla ożywienia życia biologicznego posiać coś na nawóz zielony, ponownie zakopać i często to już absolutnie pod trawnik wystarczy. Jeśli jeszcze do tego dołożymy nawozy sztuczne lub obornik, ewentualnie trochę torfu (choć niekoniecznie) to już szczyt szczęścia dla ziemi.
Nie zapominajcie, że główną metodą uprawy ziemi jest orka tj. widły amerykanki (łatwiej wybiera się perz i inne stałe chwasty) i trochę treningu dla mięśni. Kopiemy głęboko, na 2 sztychy (tj. 2 głębokości wideł).

Zbigniew Rudnicki
15-06-2005, 14:54
Można też nierówności bronować za pomocą drewnianej palety ciągniętej na linkach przez 2 mocnych. Jak silni to nawet paletę czymś dociążyć.

woytek
17-06-2005, 14:23
Zakładam trawnik.

Wykonałem do tej pory:
- oprysk roundapem;
- skoszenie uschniętych chwastów po 2 tygodniach;
- przekopywanie na 1.5 sztycha 400 m kw. wraz z usunięciem perzu i śmieci;
- teren wyrównany grabiami i 2 m. deską plus paleta obciążona kamulcami;

Czy siać trawę teraz w czerwcu /ryzyko -> w sierpniu nikt nie będzie podlewał / czy wstrzymać się do jesieni / i wtedy w jakim jesiennym miesiącu wysiewać/?
Czy odczekać jak odrosną obecnie chwasty i jeszcze raz roundap zaordynować.
Czy można jakiś przedplon zastosować / jak jesienia wysiewac chciałbym trawkę/, ma to sens?
woytek

Paty
17-06-2005, 16:22
Ogrodnik, który robił u mnie ogród i siał trawę powiedział mi żebym nie dosiewała trawy w wolne placki ponieważ trawa powinna się sama rozkrzewić tylko bardzo dużo podlewać. Mnie korci podosiewać w te puste miejsca. Co Wy o tym myslicie?

Teska
17-06-2005, 16:50
NATKA


ja kupiłam barenburga w hurtowni ogrodniczej. Cena nie taka straszna. Poszukaj w wiekszych hurtowniach ogrodniczych.
Aha uwazaj bo jest barenburg w workach po 5 kg bez zadnych oprócz nazwy napisów_ to barenbugr na zacienione miejsca.
Fajnie wyglada barenburg sport i barenburg gazon

NatkaB
20-06-2005, 07:02
NATKA


ja kupiłam barenburga w hurtowni ogrodniczej. Cena nie taka straszna. Poszukaj w wiekszych hurtowniach ogrodniczych.
Aha uwazaj bo jest barenburg w workach po 5 kg bez zadnych oprócz nazwy napisów_ to barenbugr na zacienione miejsca.
Fajnie wyglada barenburg sport i barenburg gazon
I ja kupiłam Barenbruga (rapid) - w sklepie internetowym www.gardenshop.pl

Teska
20-06-2005, 07:38
Natka


no własnie jak juz napisałam to dopiero przeczytałam ze już kupiłaś... :lol:

NOTO
20-06-2005, 11:55
Dziękuję za rady. W końcu wykorzystałem worki po korze do przykrycia ziemi, korę przegrabiłem i przysypałem nią worki.
Worki foliowe chyba nie są dobrym rozwiązaniem. Nie pozwalają glebie oddychać i pobierać wody.
Proponuje czarną agrowłókninę - kupiłem ostatnio 3,2 x 10 m za 60 zł.

ged
24-06-2005, 00:34
Zaczynam powoli rozumieć jak to jest z tą trawą. Mam teraz trzy gatunki: uniwersalną, gazonową i samosiejkę (po jakieś 8 arów każdej) (około 3-4 godziny koszenia raz w tygodniu) (jeśli będzie potrzeba to podam firmy, gatunki, skład, sposób siewu, zdjęcia itd.) Jestem trochę zaszokowany bo miałem o trawie całkiem inne mniemanie. Podobno gazonowa bardzo wolno rośnie, a u mnie wychodzi jej 1-2 cm dziennie! Po skoszeniu jest piękna, ale miała wolno rosnąć!!! Natomiast uniwersalna rośnie 1-2 cm na tydzień. Gazonowa jest jasna i grubo (szeroko) liścienna, a uniwersalna jest ciemna i ma cienkie listki. Na gazonie zgodnie z opinią widać ślady po przejściu , nie mówiąc o przejechaniu taczką. Uniwersalnej nic nie rusza. Wszystkie koszę na maksymalnie podniesionej kosiarce. Zapomniałem napisać o samosiejce którą zachwycałem się w tym wątku wcześniej. Totalna pomyłka. Idzie pod randap. Z sianymi trawami to jak 1 do 1000.
Teraz czekam na deszcz, bo mam następne kilka arów do obsiania i znów zmienię gatunek (różne gatunki trawki bardzo ładnie się komponują)
Ta nowa nie będzie deptana. Powinna być maksymalnie dekoracyjna. Tempo wzrostu nieistotne. Ważne by była inna niż pozostałe. Myślę o Barenburgu gazonowym.

swbeata
29-07-2005, 13:07
Trzy tygodnie temu posialiśmy trawę firmy Barenburg, wykiełkowała po tygodniu lecz razem z nią pojawiły się chwasty. Dlatego też mam pytanie czy już po pierwszym koszeniu potraktować ją opryskiem na chwasty i jakim czy poczekać do wiosny. Następne pytanie czy i czym nawieźć młody trawniczek. Dodam tylko że przed siewem trawy nie pryskaliśmy żadnym środkiem chwastobójczym.

jatoja
29-07-2005, 15:50
Trzy tygodnie temu posialiśmy trawę firmy Barenburg, wykiełkowała po tygodniu lecz razem z nią pojawiły się chwasty. Dlatego też mam pytanie czy już po pierwszym koszeniu potraktować ją opryskiem na chwasty i jakim czy poczekać do wiosny. Następne pytanie czy i czym nawieźć młody trawniczek. Dodam tylko że przed siewem trawy nie pryskaliśmy żadnym środkiem chwastobójczym.

Po pierwszym koszeni daj trawie z tydzień i zerknij ile jest chwastów - są takie które po 2-3 koszeniach znikają
te które nie znikną po 3 koszeniach potraktowałbym STARANE ( nie poźniej niż w końcu sierpnia, na początku września)
Nawóz trawnikowy możesz dać już teraz ale bardzo małą dawką np: 1/4 tego co zalecają - 0,5 - 1 kg na 100 m kw.

Teska
29-07-2005, 16:58
Trzy tygodnie temu posialiśmy trawę firmy Barenburg, wykiełkowała po tygodniu lecz razem z nią pojawiły się chwasty. Dlatego też mam pytanie czy już po pierwszym koszeniu potraktować ją opryskiem na chwasty i jakim czy poczekać do wiosny. Następne pytanie czy i czym nawieźć młody trawniczek. Dodam tylko że przed siewem trawy nie pryskaliśmy żadnym środkiem chwastobójczym.


Beata

ja tez sialam barenburga - przed siewem razem dany byl nawoz Hydrokompleks.Jak masz siewnik to na nr 4 i spoko mozna sypac.Musisz po tym podlac. Tez mam ciut chwastow.
Wiekszosc ogrodnikow starane kaze pryskac w przyszlym sezonie.Teraz staraj sie czesto kosic nawet 2 razy w tyg, i recznie rwac chwasciory ....

trebor
31-07-2005, 19:05
Chwasty, chwasty..... mam pytanie do znawców tematu: wczoraj opryskałem trawnik Sterane , pogoda była ładna, bardzo ciepło. Po 12 godzinach spadł deszcz. Czy mój trud i pieniądze sie zmarnowały?

jatoja
31-07-2005, 19:46
Chwasty, chwasty..... mam pytanie do znawców tematu: wczoraj opryskałem trawnik Sterane , pogoda była ładna, bardzo ciepło. Po 12 godzinach spadł deszcz. Czy mój trud i pieniądze sie zmarnowały?

Powinno zadziałac
Robiłem oprysk pare tydzień temu - po 3 godzinach spadł deszcz Chciałem zrobić powtórny oprysk po tygodniu - przyjeżdzam, oglądam a skrzypy już więdną.

Wciornastek
01-08-2005, 11:45
Chwasty, chwasty..... mam pytanie do znawców tematu: wczoraj opryskałem trawnik Sterane , pogoda była ładna, bardzo ciepło. Po 12 godzinach spadł deszcz. Czy mój trud i pieniądze sie zmarnowały?
Trebor zgodnie z szkołą wystarczy 6 godzin bez deszczu.

trebor
01-08-2005, 12:55
Dzięki za odpowiedzi. Będę obserwował moje kochane chwasty... mam nadzieję, że padną.

dżempel
03-09-2005, 10:43
CZY MOŻNA SIAĆ TRAWE TAK PÓŻNO ZAMIERZAM OKOŁO 22WRZEŚNIA DOPIERO ZROBIŁAM OPRYSK I MUSZE CZEKAĆ TRZY TYGODNIE .PODPOWIEDZCIE SIAĆ TERAZ CZY CZY CZEKAĆ DO WIOSNY? CZY TRAWA ZDĄRZY WZEIŚĆ?NIE PRZEMARZNIE ITP.I JESZCZE JEDNO JAKĄ TRAWE MAM KUPIĆ? MAM DUŻĄ POWIERZCHNIE DO ZASIANIA OK 1500m2 także musze liczyć się z kosztami.

andk
03-09-2005, 11:39
Można, a nawet trzeba. Wszystko zależy od wody. Jeśli przeschnie skiełkowana trawa to niestety można zaczynać wszystko na nowo... Trzeba śledzić prognozy pogody - jeśli susza to lepiej nie ryzykować, podlewanie to nie deszcz.

krzysztofh
05-09-2005, 08:53
To bardzo dobra pora. Moja trawka właśnie wschodzi. Wczoraj była 2 centymetrowa, a siałem przed tygodniem.
Trzeba sporo podlewać aby miała szanse.

ged
06-09-2005, 22:10
Moim zdaniem nie siej trawy teraz. Niewiele się nią przed zimą nacieszysz. Wzejdzie, ale jak będzie po zimie wyglądać to nikt nie wie. Gdy zasiejesz wiosną to masz pewność, że po 3 tygodniach będzie zielono. Do tego czasu lej randapem, glebogryź, grab, odchwaszczaj. Mam 4 gatunki trawy. Najlepsza i najdroższa BARENBRUG uniwersalna 22zł kilogram, Niewiele jej ustępuje ECONOMI kupiona w NOMI za 8 zł kilogram. Nie polecam trawy z OBI w 20 kilogramowych żółtych worach z zielonymi napisami, coś około 230 zł za wór. Za kilka dni kilka arów idzie pod randap - taka nieciekawa. Wysiewam 2-3 kilo na ar. siewniczkiwm, nie podlewam, nie nawożę, za to koszę co 7 dni. Nie polecam traw naturalnych samosiewek o których pisałem w jakimś wątku o zakładaniu trawnika. Po kilku latach nic z niego nie wyszło - będę ten teren znów rekultywował i siał trawę z wora. Wiosną pójdzie BARENBRUG uniwersalny. Zamówiłem 20 kilo i jeszcze zamówię więcej. Z doświadczenia wiem, że lepiej dodać te dwie stówy do dobrych nasion, niż potem widzieć to co wyrosło i planować jak się tego czegoś brzydkiego pozbyć. Nie wiem jak BARENBRUG będzie zimował dlatego wysiałem pół ara na próbę.

andrzej49
07-09-2005, 09:21
Polecam do przeczytania:
http://ogrodowy.republika.pl/pliki/trawnik.html
oraz: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=12

Magdzia
07-09-2005, 12:30
My sialiśmy w październiku ubiegłego roku, wzeszła licha i żadka, a od wiosny się rozkrzewia i teraz mamy gęsty i bujny trawnik. A co do gatunku - to to była mieszanka pt. "Trawa sportowa" z Castoramy czy innego Liroya.