PDA

Zobacz pełną wersję : ciekn?cy dach Roebena



renab
13-02-2003, 15:30
Mam ogromny problem z dachem, który przecieka. Dach jest wykonany z dachówki ceramicznej Roebena. Przy mocnych opadach deszczu lub śniegu przy równoczesnym wietrze pojawiają się zacieki na ścianach poddasza (użytkowego). Dachówki są krzywe, co widać gołym okiem w postaci szpar przepuszczających światło przez folię. Przedstawiciel Roebena twierdzi, że spełniają Polskie Normy i zwala winę na wykonawcę. Wykonawca twierdzi, że dach jest położony prawidłowo a przy tak nierównych dachówkach nie ma siły, żeby nie zawiewało śnieg lub deszcz na folię. Oni się wzajemnie obwiniają a ja boję się każdej burzy i odwilży bo mam mokre ściany. Gdzie mogę szukać pomocy? Zastanawiamy się z mężem nad powołaniem biegłego, który by obiektywnie stwierdził co jest nie tak. Nie wiemy gdzie kogoś takiego szukać. No i pozostaje jeszcze kwestia finansów za ekspertyzę. Dlatego na razie chcemy poszukać innych rozwiązań. Czy ktoś miał może podobny problem. Wiem jedno. Nikomu bym tej dachówki nie poleciła.

Pozdrawiam
Renata

Ps. Może redakcja jest zainteresowana problemem cieknących dachów. Jestem doskonałym przykładem. Wszystkie materiały na dach mam kupione na składzie budowlanym i są z atestami.

Wowka
14-02-2003, 08:06
Mam dachówkę Robena - Jesienny Liść, teraz na dachu jest już 2 zimę. Bez problemów. Jest to dachówka trudna do położenia mam 2 zamki (górny i dolny) w związku z tym łaty muszą być starannie rozmierzone a sama dachówka równo "wpięta w zamki". Widział bym w Twoim problemie raczej winę wykonawcy. Niemniej opisz proszę na czym polegają nierówności dachówki.

renab
14-02-2003, 09:19
On 2003-02-14 09:06, Wowka wrote:
Mam dachówkę Robena - Jesienny Liść, teraz na dachu jest już 2 zimę. Bez problemów. Jest to dachówka trudna do położenia mam 2 zamki (górny i dolny) w związku z tym łaty muszą być starannie rozmierzone a sama dachówka równo "wpięta w zamki". Widział bym w Twoim problemie raczej winę wykonawcy. Niemniej opisz proszę na czym polegają nierówności dachówki.



Ja mam kolor kasztanowy ale myślę, że to nie ma znaczenia. Dachówka nie była położona najstaranniej i wykonawcy poprawiali jej ułożenie. Między innymi właśnie łaty nie były równo odmierzone co powodowało, że dachówki nie zachodziły na siebie dostatecznie głęboko. Po naszych interwencjach i spotkaniach wykonawców z przedstawicielem Roebena - usterki te zostały poprawione. Niestety my nie potrafimy ocenić czy teraz już dachówka jest dobrze położona. Przedstawiciel R. też nie jest specjalnie zainteresowany naszymi problemami. On cały czas twierdzi, że dachówki są super. My mamy wątpliwości ponieważ inna ekipa budowlana, która robiła ogrodzenie i stawiała śmietnik też miała bardzo duże problemy z dobraniem i ułożeniem prostego, dwuspadowego i maleńkiego daszku nad śmietnikiem. Stąd nie zrzucamy całej winy na wykonawców. Prawdę powidziawszy to jesteśmy w kropce. A najgorsze jest to, że zaplanowaliśmy sobie przeprowadzkę na wakacje i całe nasze plany "legają" w gruzach już na tym etapie.
Dziękuję za zainteresowanie.
Renata

Alicjanka
14-02-2003, 09:37
W taką sprawę najlepiej wpuścić siły wyższe, lub autorytet. Być może jeśli zadzwonisz do Robena i powiesz, że powstaje właśnie artykuł w czasopiśmie fachowym o problemach z zakupionym towarem to się nieco ruszą? Na Muratora się nie powołuj, bo z całym szacunkiem, nigdy nie wziął się za kontrowersyjne sprawy dużych producentów, w obawie o stratę wpywów reklamowych.

Inny sposób rozpatrzenia sprawy, to poproszenie niezależnego, dobrego fachowca o opinię. Ja mam takiego dekarza, gość pracował bardzo długo na niemieckich dachach i potrafi wyłapać każdy błąd. Jest z okolic Warszawy. Bardzo dokładny. Mógłby pomóc ustalić, czy dachówka jest ponad miarę krzywa i wadliwa, czy też jednak robocizna, lub projekt jest winny. A to już pomaga skierować swoje kroki do odpowiedniej osoby.

Alicjanka

Wowka
14-02-2003, 10:21
Twoja druga wypowiedź wskazuje (czego się zresztą spodziewałem) na winę wykonawcy. Powtarzam - Roben jest trudny do ułożenia. To, że ekipa od ogrodzenia miała problem z ułożeniem daszka na śmietniku to potwierdza - trzeba mieć doświadczenie. Napisz czy ekipa od dachu była przez Ciebie sprawdzona, czy robili gdzieś dachy z dachówkami z dolnym zamkiem. Sądzę, że nie skoro musieli ponownie rozmierzać łaty. Jeśli kładli poprzednio cementówki np. Brasa to nie to samo, tam mogli przykrywać górnym rzędem, rząd dolny na dowolnej wysokości. Niemniej dach Robena ma moim zdaniem tę przewagę nad Brasem, że pod dachówki Robena nie podwiewa śnieg a przede wszystkim wiatr. Wystarczy popatrzeć na położoną dachówkę Brasa od spodu kierując wzrok pod kątem położenia dachu i zobaczymy w prześwitach między wszystkimi rzędami dachówkami podwórko. U Robena te prześwity są blokowane przez zamki.
Wiem, że jest to rozwiązanie kosztowne i być może ostateczność, ale czy nie zastanawiałaś się nad sprowadzeniem ekipy "górali" (sprawdzonych fachowców) w celu "przełożenia" dachówki. Namiary na taką ekipę z pewnością mogą tobie dać forumowicze (wiem, że kilka osób ma taką dachówkę), jeśli chcesz i ja służę ich "komórką" na priva.

Pozdrawiam.

renab
14-02-2003, 10:47
Ekipa jest sprawdzona - budowała dom naszym zanajomym. Śledziliśmy na bieżąco postęp robót u znajomych i oczywiście sprawdzaliśmy, co dzieje się u nas. Nad wszystkim czuwał też kierownik budowy. Nie wiem czy podwójny zamek zabezpiecza przed wdmuchiwanie śniegu. U mnie na pewno nie. Właśnie duże ilości nadmuchanego śniegu zalegają na folii i powodują przeciekanie tejże. To samo dzieje się przy dużych opadach deszczu z równoczesnym wiatrem. Nie bronię wykonawców ale jeśli my laicy po ułożeniu kilkunastu dachówek na podłodze widzimy, że one się "kiwają" i nie przylegają do siebie to chyba jednak coś jest z nimi nie tak. Na razie nie myślimy o przełożeniu dachu, więcej - odpychamy tę myśl od siebie. Zresztą wszelkie zabiegi blokuje na razie pogoda a na myśl o odwilży cierpnie nam skóra.
Z naszych wyliczeń wynika, że dach był najdroższą inwestycją (ponad 350 m2). Oczywiście jeśli nie będzie innej możliwości bedziemy musieli ten dach przekładać. Tylko, że poddasze jest już ocieplone, instalacje poprowadzone i nawet strych już jest wydeskowany. Była też propozycja deskowania całego dachu ale na to też jest już za późno.
Brrrr
Renata

Teska
14-02-2003, 11:36
Nie wiem na czym to polega ale moi znajomi maja jesienny lisc i w tamtym roku mieli podobny problem z tego co wiem Roben dal nowa dachowke..ale troche trwala przepychanka:sad:
podobno były krzywo wypalone czy jakos tak

Alicjanka
17-02-2003, 15:34
Ja też mam jesienny liść kładziony półtora roku temu i leży jak złoto. Czy to oznacza, że miałam szczęście?

Wowka
18-02-2003, 08:45
Nie, to nie szczęście Alicjanko tylko podobnie jak i ja miałaś dobrych fachowców. Oczywiście, nie można wykluczyć, że dachówka ma wady. Ale w takim przypadku wykonawcy powinni to stwierdzić przed położeniem dachówek. Zwrot pełnych palet producentowi jest z pewnością "strawniejszy" dla producenta niż zbieranie ich z dachu oraz pokrywanie dodatkowych kosztów robocizny, że o straconym czasie i nerwach nie wspomnę.
Z tego, co pisze Ranab wynika, że jej ekipa nie była najlepsza. Popełniła błędy w rozmierzeniu dachu- co moim zdaniem jest błędem elementarnym .
Teraz trwa przepychanka między producentem a wykonawcą kto winien a cierpi na tym „skołowany” wykonawca.

Radziłbym Renieb by gdy się trochę ociepli i ruszą prace budowlane, wsiadła w samochód i trochę pojeździła po okolicy w poszukiwaniu ekip kryjących dachy. Po upewnieniu się, że ci wykonawcy mieli już do czynienia z Robenem, zapakowała ich głównego majstra do samochodu i przywiozła do siebie w celu obejrzenia dachu. Taka ekspertyza nie powinna być droga a może i bezpłatna. Wtedy Rena będziesz miała mocniejsze podstawy do ewentualnego wystąpienia o ekspertyzę biegłego lub domagania się od wykonawcy dokonania poprawek.
Niemnie gdyby okazało się, że błąd leży po stronie wykonawcy to raczej nie decydował bym się na pracę tej samej ekipy. Inna sprawą jest to, że wielokrotne zdejmowanie i przekładanie dachówek niekorzystnie wpływa na ich wytrzymałość. Te czynności plus ciągłe chodzenie po dachówkach może spowodować zrazu niewidoczne pęknięcia które ujawnią się w przyszłości.
Jeszcze jedna uwaga: dachówka inaczej zachowuje się gdy leży płasko na podłodze a inaczej gdy jest zawieszona pod kątem na łatach.
Przypuszczam, że ewentualny błąd architekta który mógłby zaprojektować dach o zbyt małym kącie nachylenia nie wchodzi w grę.
Pozdrawiam.

Hipcio
18-02-2003, 16:46
Cześć.Małe pytanie, jaka jest dopuszczalna odchyłka w rozstawie łat przy kryciu dachówką Robena (średzka falista)? Kto wie? Bo to co usłyszałem od Pana technicznego, przedstawiciela producenta wzbudziło we mnie uczucie strachu. Argumentu o złym rozstawie łat, pan techniczny użył dodając, że tak naprawdę nie musi nawet wychodzić z samochodu. Dach na pierwszy rzut oka wygląda dobrze, ale widać, że część dachówek odstaje. Jest to często spotykany widok na dachach i szczerze mówiąc nie sądzę, że to tylko wina wykonawców. Poza tym jeżeli położona na łacie pojedyncza dachówka zachowuje się jak kołyska to coś jest nie tak. Długo by pisać. Reasumując dachówka ładna, Pan techniczny ignorant, mój dostawca (szkoda mówić) i tylko wypada mieć nadzieję, że nic nie zacznie przeciekać, bo wtedy....

Frankai
18-02-2003, 17:21
A może rzucisz się na rzeczoznawcę budowlanego? Czy masz na piśmie od Robena. że to nie ich wina? Czy dasz radę ścignąć wykonawcę finansowo. Rzeczoznawca pewnie weźmie z 500zł, ale obciążysz tym winnego.

renab
19-02-2003, 09:30
On 2003-02-18 18:21, Frankai wrote:
A może rzucisz się na rzeczoznawcę budowlanego? Czy masz na piśmie od Robena. że to nie ich wina? Czy dasz radę ścignąć wykonawcę finansowo. Rzeczoznawca pewnie weźmie z 500zł, ale obciążysz tym winnego.


Myślimy o rzeczoznawcy. Na razie czekam na reakcję Roebena. Mieli wziąć 2 dachówki do swojego laboratorium i "zbadać" je. Od miesiąca nie odebrali tych dachówek ze składu, gdzie je dostarczyłam. Pan przedstawiciel ciągle nie ma czasu. Mam wrażenie, że chcą mnie wziąć na przetrzymanie. Ponieważ pogoda teraz i tak nie pozwala na jakiekolwiek roboty na zewnątrz więc wykazuję się anielską cierpliwością.
Wykonawca stawia się na każde wezwanie na budowie ale ciągle utyskuje, że dachówka strasznie krzywa. Jeśli okaże się, że to faktycznie ich wina - będą płacić.

Renata

Frankai
19-02-2003, 11:13
Renab - nie czekaj!!! Goń niezależnie kto winien - niech czują respekt i oddech na plecach. Wyślij do nich listem za pobranim reklamację i napisz, że jeżeli nie odpowiedzą w ciągu 14 dni, to wołasz rzeczoznawcę i poniosą dodatkowe koszty jeżeli są winni. Pokaż im też jaką "reklamę" robisz im na Forum i jaką opinię tu umieścisz dalej. Szybką interwencją i kulturą mogą tylko zaplusować nawet jeżeli będą musieli uznać reklamację.

Generalnie ze swej strony mam pozytywne doświadczenia, ale trzeba cisnąć. Pozytywne to "kasztan" od 2.5 roku na dachu i klinkier na kominach i słupkach. Po zadaniu całej sterty pytań o klinkier pofatygował się osobiście przedstawiciel i przez godzinę usiłował znaleźć odpowiedzi. Odpowiedział na połowę pytań. Na resztę miał się przygotować i odpowiedzieć za kilka dni, ale ja już nie miałem czasu drążyć tematu, a nie wszystkie były super ważne. Pytania w stylu czy tak kształtka jest już produkowana i ile trwa jej zamówienie załatwiał od razu dzwoniąc do zakładu produkującego. Jak się przyciśnie to potrafią.

renab
19-02-2003, 11:24
Ja tak przyciskam przedstawiciela, że nie odbiera ode mnie telefonów. Brakuje mi już numerów, z których mogę dzwonić, żeby nie skojarzył ich ze mną (mam na myśli wyświetlacz komórki). Też mam kasztan i dodatkowo kupowałam od nich klinkier na ogrodzenie bo wymyśliłam sobie, żeby był w tym samym kolorze co dach. I tutaj też miałam dużo zastrzeżeń. Kolor miał co najmniej 5 odcieni (od miedzianego po ciemny brąz) a cegły niestety też były krzywe. Ponieważ to ogrodzenie i nikt z suwmiarką nie sprawdza szerokości fug to jakoś dało się mur wybudować. Niestety przy dachówce nie ma czym wypełnić luk.

Renata

Hipcio
19-02-2003, 17:41
Nie wiecie nic o tolerancji w mocowaniu łat. No to wam napiszę, że owa tolerancja to 2mm na całej długości połaci, chyba, że Pan techniczny przejęzyczył się i chodziło mu o metr bieżący. Czekam do roztopów i wtedy zobaczymy, jak to jest ze szczelnością tego pokrycia. I na marginesie uwaga. Przy układaniu dachówki zwróćcie uwagę pracowników na wzdłużne rysy na powierzchni dachówki, widoczne często dopiero po zmoczeniu i zakurzeniu.
Zapewniam Was, że niektóre mają charakter "przejściowy" tzn. widać, że przechodzą z jednej strony dachówki na drugą. Swoją drogą przy takiej popularności Robena, często długich oczekiwaniach na towar, firmę stać na olewanie klientów wydających kilka lub klikanaście tysięcy złotych na pokrycie,
które być może jest trudne do ułożenia i ponoć nie na każdy dach się nadaje ze względu na wymiary choćby dachówek krawędziowych, ale po to sprzedawcy jeżdżą na szkolenia, żeby informować o "zagrożeniach" klienta, a nie wypychać towar za bramę. Być może Murator, w co wątpię pomoże uzyskać nam jakieś wyjaśnienia ze strony producenta, bo powyższe przykłady mają charakterystyczną cechę - krzywe dachówki, oczywiście wina wykonawcy + nonszalackie podejście sprzedawców,czy doradcy technicznego, oczywiście nasza wina, bo po zapłaceniu, często już zaliczek z klienta zamieniamy się w "wydmuchanego frajera". TOLERANCJA W ROZSTAWIE ŁAT 2MM, O CZYM NIE MA SŁOWA W INSTRUKCJI MONTAŻU, PRZY KTÓREJ WIELU DOŚWIADCZONYCH WYKONAWCÓW,ALE TAKŻE TRZEŹWO MYŚLĄCYCH KLIENTÓW EWAKUOWAŁO BY SIĘ Z BUDOWY, TUDZIEŻ SKŁADU OFERUJĄCEGO OWĄ DACHÓWKĘ. DLACZEGO NA TYM FORMUM PARĘ RAZY CZYTAŁEM, ŻE "MÓJ WYKONAWCA ODRADZAŁ ROBENA?", CZYŻBY JASNOWIDZ? Pozdrowienia.

Wowka
20-02-2003, 08:58
Tak, moi wykonawcy mówili o małej, kilkumilimetrowej tolerancji. Tolerancja ta dotyczy różnicy między szerokością "gniazda" a grubością "trzpienia" dachowki górnej. (określenia są moje z pewnością inne jest nazewnictwo fachowe). Czyli dachówka górna po dachówce dolnej może "ślizgać się tylko tych kilka milimetrów - co powoduje, że zamek jest szczelny. Jak widać po moim dachu i dachach jeszcze kilku innnych forumowiczów te, tak wysokie wymogi mogą być spełnione.

Hipcio
23-02-2003, 19:25
Śnieg prawie spłynął, w środku na razie nic nie kapie, na folii (TYVEK SOFT) nic nie widać, a dachówki sprawiają wrażenie lepiej ułożonych. Powiedzcie z własnych doświadczeń, czy to jakieś moje chorobliwe wizje, czy faktycznie jest to możliwe?

AgnesK
04-03-2003, 14:26
Ja już raczej wiem że Roebena nie położę.........

marie
04-03-2003, 19:05
Przestraszyliscie mnie już miałam zamówić dachówkę Robena ,ale namówiłam męża do rezygnacji tak na wszelki wypadek , nawet jeśli wyrób nie jest wadliwy to z tego co piszecie nie szanują klienta , nie wiem co gorsze.Pozdrawiam .

Wowka
05-03-2003, 09:27
Agnes, Marie. No cóż, sprawa wyboru dachówki jest Waszą i tylko Wasza suwerenną decyzją. Taka decyzję podjąłem i ja kupując dachówkę Robena z której jestem b. zadowolony. Uwagi jednego użytkownika który do końca nie wie czy wina leży po stronie wykonawcy czy też producenta nie mogą być argumentem ostatecznym. Należy tę sprawę przemyśleć kompleksowo bazując na większej liczbie argumentów za i przeciw. Cena takiego pokrycia dacowego jakim jest dachówka (obojętnie czy ceramiczna czy też cementowa) jest zbyt wysoka by decyzje podejmować pochopnie. Będzie pogodna sobota, niedziela... warto wsiąść w samochód i pojeździć po nowych osiedlach domków jednorodzinnych. Popatrzeć na pokrycia i porozmawiać z właścicielami o ich odczuciach. Zaręczam, że jeszcze kilka lat po zakończeniu budowy żyje się wciąż tym tematem i chętnie rozmawia na ten temat.
Zarówno dachówki ceramiczne jak i cementowe rózniące się kształtem, kolorem, ceną, wydajnością ..... posiadają swoje wady i zalety, ale jedno jest pewne winny spełniać swoje podstawowe zadanie- uczynić dach szczelnym.
Pozdrawiam

Hipcio
05-03-2003, 16:22
Przepraszam że spowodowałem małą burzę, ale napisałem o tym co mnie spotkało i może zabrzmiało to złowieszczo. Nie rezygnujcie ze swych wyborów tak łatwo (patrz wypowiedź poprzednika). Wiem, że moje stwierdzenia mogły zasiać wątpliwość, ale zrozumcie moje wk...wzburzenie, gdy wydając kilkanaście tysięcy złotych, walcząc z pracą i pilnując budowy, spotyka mnie kopniak od dostawcy i przedstawiciela producenta. Nawiasem mówiąc jestem zadowolony ze swojego dachu podobnie jak parę innych osób oglądających, a o dalszych losach będę informował. Nigdzie nie napisałem, że skreślam Robena. Wskazałem tylko na zagrożenia, które mogą spotkać potencjalnych nabywców. Chciałem żeby Ci, którzy wybiorą tą dachówkę wiedzieli na co zwrócić uwagę, po to by oprócz ładnego dachu mieli także miłe wspomnienia z jego nabycia. Kurka zaczynam się tłumaczyć. Dość...

PS "Ryzyko" zakupu dachówki Robena jest dokładnie takie samo jak kupno dachówek innych producentów

agamon
06-03-2003, 23:15
czytam o problemach waszych i zaczynam rezygnowac z zamiary zakupu rebena , choc sprzedawca dał mi dobry upust -27%
Poprostu zaczynam sie bać.

Wowka
07-03-2003, 07:24
Upust 27% od ceny fabrycznej to rewelacja. Zastanów się (vide , mój post kilka szczebelków wyżej)
Ponadto poczytaj o kłopotach tych którzy kupili dachówki innych producentów :grin: .
Pozdrawiam


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2003-03-07 08:26 ]</font>

renab
07-03-2003, 14:58
Wywołałam burzę więc spieszę donieść, co słychać na placu boju. Przedstawiciel R. dostarczył 2 dachówki do ich laboratorium i mam już wyniki. Obie mieszczą się w Polskich Normach. Ja rozumiem, że tak może być, ale na pytanie dlaczego więc ja mam na całym dachu na folii 3-5 centymetrową warstwę śniegu - nie potrafił odpowiedzieć. Jestem zdziwiona, że sprzedawcy nie informują, że mogą być problemy z nawiewającym śniegiem i deszczem. U mnie ta warstwa śniegu zjeżdża teraz w dół. Zacieki mam na całym poddaszu na łamaniu skosu sufitu ze ścianą.

Pozdrawiam
Renata

agamon
09-03-2003, 15:44
Wowka
Roben-kasztan bardzo mi się podoba, rabat po ciężkich negocjacjach uff! b.dobry-27%
Poproszę o adresy gdzie jest położony i porozmawian z włascicielami- ta zima była dobrym testem :smile:
Pozdrawiam

bat21
10-03-2003, 09:42
Upust 27% na dachówke i akcesoria ceramiczne rewelacja Podaj namiar na dostawce może się też zdecyduje

Wowka
11-03-2003, 07:52
On 2003-03-09 16:44, agamon wrote:
Poproszę o adresy gdzie jest położony i porozmawian z włascicielami- ta zima była dobrym testem :smile:
Pozdrawiam


Nie wiem gdzie mieszkasz, jeśli w woj. śląskim to zapraszam do siebie do Dąbrowy G.
Jednak sądzę, że najprościej będzie zrobić objazd samochodem po okolcy (wreszcie wiosna) lub poprosić sprzedawcę o adresy osób które zakupiły u niego podobne dachówki w zeszłym roku. Jeśli sprzedawca będzie rzetelny to po uprzednim skontaktowaniu się telefonicznie z tymi osobami z pewnością poda Tobie "ich namiary". Jeśli chcesz to podam (na priva)komórkę do spejalistów od kładzenia dachówki (górale z Ochotnicy), jeżdzą po całej Polsce. Z tym,że więżby nie robią - specjalizują się w pokryciach. Do więżby załatwią inną ekipę.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

Teska
11-03-2003, 12:25
w tamtym roku zostala polozona dachowka...jesienny lisc..i niestety..sporo po zimie popękało..fakt, snieg nie podwiewał...
Dachowka lezy w goleniowie...teraz trwaja przepychanki...bo niby wszystko jest w normie:sad:

Alicjanka
12-03-2003, 16:23
Teska,

A jak znaleźliście te popękania?
Wleźliście na dach? Ja mam jesienny liść i chciałabym sprawdzić.
Alicja

Hipcio
12-03-2003, 19:09
Spróbuj, z jak najbliższej odległości popatrzyć przez lornetkę...

Teska
13-03-2003, 06:46
Alicjanka..moi znajomi "wlezli" na dach...i szczerze mówiac włos im sie zjezył...
Tylko buty musza byc na gumowej podeszwie..i dach suchy :smile:

Pytalam ich wczoraj co na to fachowcy od reklamacji...beda wymieniac na własny koszt..

viator01
13-03-2003, 09:06
renab
Może się okazać, że problem nie tkwi w dachówkach. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że każde z pokryć wierzchnich (z wyjątkiem bitumicznych) nie jest szczelne, dotyczy to zwłaszcza elementów drobnowymiarowych (czyli dachówki). Dlatego pod takie pokrycia wykonuje się albo deskowanie albo wiatroizolację z folii dachowych. Niestety, jeśli pasy folii nie są dobrze połączone taśmą, przy silnym wietrze mogą się pojawiać zacieki. Podczas wiatru woda może być "podwiewana" nawet do 2 metrów (pod dachówką). U Ciebie występuje właśnie coś takiego, czego potwierdzeniem jest brak przecieków podczas opadów bez wiatru. A wówczas jest to wina wykonawcy.

renab
13-03-2003, 11:48
Po wizycie kierownika budowy wykonawcy zgodzili się przełożyć dach i położyć jeszcze jedną folię między łaty a dachówki. Musimy więc zainwestować jeszcze w folię ale jeśli to pomoże to niech tam...
Mamy tylko nadzieję, że to rozwiąże problem.

Renata

Grzegorz63
14-03-2003, 12:42
Wowka
Witam krajana z Dąbrowy Górniczej! :smile: Ja dopiero zaczynam budowę w tym roku w Gołonogu. Przepraszam wszystkich nie zainteresowanych za ten prywatny wątek, ale Wowka nie podał swojego e-maila.
Wowka, mógłbyś napisać na priva?

andrzej K.
14-03-2003, 13:29
Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji. W innych wątkach też poruszałem ten temat, ale bez skutku, a tu proszę - są tacy, którym też pod pokrycie podwiewa dużo śniegu.
Moim zdaniem jest to ewidentnie wina wykonawców. Moi źle rozbili łaty, w efekcie czego dachówki są rozsunięte nawet o 1,5cm. Mam czeskiego Meindla, górny zamek podwójny, dolny - dwa zęby. OK, folia odprowadza wodę do rynien, ale co z kontrłatami i łatami, które są NAD nią? Będą mokre. Krokwie gdzieniegdzie też mi zamakają - woda dostaje się pod folię.
Czy ktoś miał to samo i czy naprawa poskutkowała? Moze nie trzeba rozbierać całego dachu?

marie
22-03-2003, 21:22
Po długim namyślę postanowiłam nabyć CREATONA od Robena doższy o ok 5 tys PLN , ale oglądałam dokładnie dachówki obu firm róznica jak między fiacikiem a mercedesem.
Ja zamówiłam nową KERA barwioną w masie ,wypalaną w podwyższonej temperaturze 1100 stopni , dwukrotnie angobowaną cena ok.3,7zł za sztukę ale dodatki koszmarnie drogie.
Wypatrzyłam ją na targach w Poznaniu w sprzedaży w Polsce do 15 kwietnia duzo lepsza od poprzedniej Kera.
Z informacji szefa jednej z hurtowni problemy z Robenem biorą się z kiepskiej kontroli jakości i z faktu że dealerzy kupują od Robena II gatunek a sprzedają jako I gat. I dla niepoznaki dają tylko 30% rabatu.w tamtym roku na 20 sprzedanych dachów miał 6 reklamacji i wycofał się ze sprzedazy Robena.
Wiekor jego zdaniem słaby ale tani i bez reklamacji.
Pfleiderer był dobry ale zbankrutował a jak Roben to już lepiej kupić cementową Braasa.
Tak mnie wszyscy skołowali że wypożyczyłam sobie po dachówce z każdej z interesujących firm i porównałam łącznie z tłuczeniem.
Jak tak dalej pójdzie to zarzucę swoją działalność gospodarczą i zajmnę się porównywactwem , inna metoda przestanę czytać forum i się denerwować.
Wreszcie zadowolona Marie.

radex
29-03-2003, 22:02
Wczoraj wybrałem się na oglądanie dachów i porównywanie dachówek. Zgadzam się, że Roben i Creaton to różne klasy produktów. Wystarczy porównać systemy odprowadzania wody. Jeszcze się zastanawiam, ale raczej wezmę Creatona Kera-Pfane brązową, barwioną w masie. Choć ostateczna decyzja zależy od ceny...

Alicjanka
31-03-2003, 11:32
W związku z powyższymi informacjami o pękających na dachu dachówkach Roebena "jesienny liść" oświadczam, że wczoraj własnonożnie wlazłam na swój pokryty tymi dachówkami dach (325m2) i na całej powerzchni znalazłam JEDNĄ pękniętą dachówkę, która częściowo wchodziła pod gąsior, czyli mogła tu zawinić kwesta mocowania, lub naprężeń między tymi dwiema dachówkami. Tym bardziej, że odpęknięty jest róg tej dachówki, który wchodzi pod gąsior. Mój dach z dachówkami ma już za sobą dwie zimy, czyli, jeśli coś miało pęknąć to już powinno. Z tego powodu wnioskuję, że na zachowanie dachówek na dachu bardzo duży wpływ ma sposób ułożenia, bo jeśli zostaną położone bez "luzu" a przyjdzie zima i dachówki będą się chciały nieco skurczyć, z powodu naprężeń pękną. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam,
Alicja

greg98
03-04-2003, 09:46
Dachówki Robena nie wystepują w II gat. Przynajmniej tak twierdzi ekspert na stronie Robena (http://www.roben.pl/faq_archive.xml?11145)
Z kolei mój wykonawca twierdzi, że II gat występuje tylko w przypadku czerwonej.
Komu wierzyć ?
Nie wiecie jak sprawdzic na opakowaniu, która to klasa ?
Grzegorz

Wowka
03-04-2003, 10:26
Kochani. Może się mylę ale nie sądzę by sznująca się duża międzynarodowa firma zdecydowała się oficjalnie wypuścić poza ogrodzenie swojej wytwórni coś co nie spełnia określonych standardów i nazwać go II gatunkiem. takie działanie godzi w markę firmy Nikt nie powie że cieknie mu dachówka II gat. Robena ale, że cieknie mu dachówka Robena
Ja osobiście nie spotkałem się w hurtowniach z ofertą sprzedaży mat. bud. o których sprzedawca powiedziałby że są II czy też XXII gatunku. Mam swoje lata (zgłosiłem swój akces do klubu budujących 40-latków :smile: )i pamiętam produkty nie spełniające norm jakościowych - sprzedawane po obniżonych cenach. Ale to były lata kompletnie pustego rynku produktów wszelakich i nikog wtedy nie dziwiło, że 3 letni samochód używany na giełdzie kosztował zdecydowanie drożej niż nówka z fabryki :grin:
P.s. Mój Roben - przetrwał kolejną zimę bez zastrzeżeń.

pyrka
12-04-2003, 23:07
Moja dachówka z Ruppceramiki przetrwała dwie zimy i dwie potężne wichury. Nie ma żadnych przecieków .Kładzie się ją łatwo, bo ma dużą tolerancję , dobrze kryje i przylega. Tylko wykonawcy narzekają, gdy ją przycinają, bo jest bardzo twarda. Na Roebena się nie zdecydowałam, bo już wtedy słyszałam, że jest nienajlepszej jakości i ma sporo reklamacji.

Hipcio
30-04-2003, 17:12
Nie uciekaj wątku bo będzie dalszy ciąg - czuję to w kościach, a ty marny przedstawicielu lepiej dzwoń lub zwolnij się z tej roboty. Biblioteka tam twoje miejsce - cisza spokój i nikt nie zawraca gitary.

Hipcio
07-05-2003, 21:14
olałeś mojego kolegę, olałeś mnie także, ale radzę Ci dzwoń, co prawda miałeś według mnie czas do 5 maja, ale mam litość nad miernotami i dam Ci jeszcze szansę- więc dzwoń miernoto.

Szadam
11-05-2003, 15:15
Poczytałem to i w sumie się cieszę, że połozyłem blachodachówkę. Nie przecieka,nie pęka i nie podwiewa. UFF

Smok
14-05-2003, 22:05
On 2003-04-03 10:46, greg98 wrote:
Dachówki Robena nie wystepują w II gat. Przynajmniej tak twierdzi ekspert na stronie Robena (http://www.roben.pl/faq_archive.xml?11145)
Z kolei mój wykonawca twierdzi, że II gat występuje tylko w przypadku czerwonej.
Komu wierzyć ?
Nie wiecie jak sprawdzic na opakowaniu, która to klasa ?
Grzegorz

Oglądając ceramikę Robena w pewnej dużej hurtowni, sprzedawca powiedział mi, że I gat. jedzie na zachód i sprzedawany jest w I gat. II gat. jedzie na zachód i jest sprzedawany w II gat. III gat. zostaje w Polsce i jest sprzedawany jako I . Wiem, że mogę wywołać tym postem burzę, ale tak mi mówił.

Hipcio
16-05-2003, 16:28
ja mam na etykiecie oryginalnej palety gat.I, ale to tylko pieczęć. Dachówki były i są krzywe, choćby nie wiem kto przyjechał i jak wmawiał.

19-05-2003, 07:18
On 2003-05-11 16:15, Szadam wrote:
Poczytałem to i w sumie się cieszę, że połozyłem blachodachówkę. Nie przecieka,nie pęka i nie podwiewa. UFF


Ale zardzewieje i pognie sie pod kominiarzem

adamski
26-05-2003, 17:22
Czesc
Wlasnie przed chwila bylem w hurtowni dachowek. Od 2.06 ida w gore ceny dachowek Robena. Ta ktora nas interesowala - miedziana angoba ma byc po 3,54/szt. (teraz 3,37) Na moje pytanie o jakosc tych dachowek padla od razu propozycja zainteresowania sie Rupp Ceramiką - Syriusz. Podobno cenowo biorąc pod uwagę upust bylaby w cenie Robena - dach 4-spadowy 220 m2 - za jakies 20tys. (cena wliczajac 4okna i orynnowanie). Jutro mam dostać dokładną wycenę.
Syriusz jest angobowany, rozni sie od miedzianego Robena m.in. tym ze nie ma polysku. Wczesniej ogladajac Robena wlasnie ten polysk nam nie odpowiadał.
Czytając wcześniejsze wypowiedzi na temat Robena prawde mowiac troche sie wystraszylem. Nie znajac rynku budowlanego latwo wkopac sie w ekipe majaca problemy z Robenem.
Prosze właściciele dachów pokrytych Syriuszem powiedzcie jakie macie doświadczenia z kładzeniem dachu.
Pozdrawiam
Adamski

domgamma
16-08-2006, 07:13
No coz , Roben byl, jest i bedzie jedna z najgorszej jakosci dachowek na polskim rynku , przeczytajcie moj temat : Krzywa dachowka Robena...

Kacperski
18-08-2006, 15:39
:oops: Wowka ta dachówka jest b.łatwa do położenia bo jej zamki prawie nie istnieją, śnieg pod dachem bo jest krzywa i laboratorium nic nie stwierdzi ,trzeba samemu ja zbadać - wystarczy położyć na płasko i zobaczyć jak sie kołysze i nawet najlepszy wykonawca tego nie zmieni.Takie zamki - chodzi o ilość nie o jakośc - mają wszystkie !!!!!!!!!! dachówki zakładkowe Roben,Koramik,Creaton,Bogen ,Meyer Holsen, Nelskamp,Pfleiderer i te ,których nie ma jeszcze na naszym rynku,więc bez ściemy,że tylko dekarz winny.
Pozdrawiam

Gusiek
26-08-2006, 19:52
My mamy miedzianą dachówkę Robenana na dachu już 3 rok i dopiero w tym roku robimy ocieplenie poddasza więc mogliśmy obserwować folię przez kolejne zimy i nic nam nie podwiewa ani nie podchodzi nigdzie woda :D . Jak wygląda nasz domek i dachóka można zobaczyć klikając na linka. Pozdrawiam

hos
28-08-2006, 20:41
a mi moj dekarz powiedzial ze ceramiczne dachowki zawsze bedą krzywe mniej lub bardziej ( zaleznie od firmy) bo to efekt ichniego tam wypalania czy jakoś tak....

domgamma
29-08-2006, 10:12
Mniej lub bardziej to dobre okreslenie... Istnieje cos takiego jak Norma Produktu ( Polska Norma Nr ... ) Niestety w naszym Kraju nie ma odpowiednio mocnych instytucji chroniacych Konsumenta. W Niemczech czy USA firmy produkujace takie buble jak Röben dawno znalazlyby sie w katalogach konsumenckich z odpowiednia ocena... Dlaczego dachowka Röben produkowana w Niemczech ma zupelnie inna jakosc ?
A dlaczego proszek Ariel kupiony w Niemczech pierze duzo lepiej niz ten z polskiego supermarketu ?

komar
26-01-2007, 21:36
my niestety tez mamy Robena i dopiero bedziemy układac kolor mamy miedziany.Wykonawca uprzedził nas ,że moze byc spory odrzuc dachówek :o :roll: nie zapowiada sie ciekawie. :roll: Dach mamy przewidziany dopiero na kwiecień tak ,ze napisze potem jak to naprawde wygladało.

Sloneczko
31-01-2007, 00:16
Wywołałam burzę więc spieszę donieść, co słychać na placu boju. Przedstawiciel R. dostarczył 2 dachówki do ich laboratorium i mam już wyniki. Obie mieszczą się w Polskich Normach. Ja rozumiem, że tak może być, ale na pytanie dlaczego więc ja mam na całym dachu na folii 3-5 centymetrową warstwę śniegu - nie potrafił odpowiedzieć.

Przy takiej zabawie w rosyjską ruletkę, mogą sobie spisać na straty kolejne 330 m2 dachu.
Gdyby podeszli do Waszych problemów ze zrozumieniem i fachowością, może jeszcze bym się zastanawiała, ale teraz już skreślam Robena z ulubionych.

dżordż5
25-03-2007, 09:01
Mamy Robena kolor havana brown, dachówka leży trzeci rok, my przemieszkaliśmy drugą zimę i wszystko jest O.K. Nic nie zacieka, śniegu nie podwiewa. Sporo naszych sąsiadów ma Robena, chociaż nie wiem czy narzekają. Dla nas nasza dachówka jest super, nic nie przecieka, wygląda dobrze.

radekkamila
11-05-2007, 21:04
czytam i dochodze do wniosku, ze kupujac dachowke Robena gram w rosyjska ruletke???jednym sie udaje innym nie...?troche sie przerazilem bo mam zamowiona wlasnie Robena "Jesienny lisc". :roll: moze sama nazwa dachowki mowi za siebie ze dachowka nie sprawdza sie w zimie tylko jest dobra na jesien, hehe :wink: , zarty zartami, a ja moge miec klopoty z dachem :o . zdania sa podzielone, niestety z wiekszoscia na NIE. i co teraz? czy nawet w wypadku jakichkolwiek wad fabrycznych deskowanie i dwie warstwy foli zapobiegna przeciekaniu wody?czy po prostu zastanowic sie nad zmiana dachowki... :cry:

magangs
17-10-2007, 10:47
sama nazwa dachowki mowi za siebie ze dachowka nie sprawdza sie w zimie tylko jest dobra na jesien,

Wiosną i latem też się nie sprawdzą. Powinienneś mieć 4 komplety dachówek i je przekładać wraz ze zmianą pór roku.

artdom
26-12-2007, 18:26
widzę zagubienie użytkowników co do marki roben. Wobec tego zdecydowałem się napisać trochę ze strony wykonawcy. Jestem inżynierem po Politechnice Krakowskiej prowadzę firmę budowlaną od 1997 roku.
Według mnie dachówka roben jest bardzo dobra dachówką na dachy bardziej pochyłe przy czym należy porównać dachówki które roben wystawia na wystawkach w sklepach a te które są przywożone na budowę.
na wystawkach przeważnie są dachówki idealne często produkowane w niemczech a na budowę przyjeżdzają dachówki przypominające drugi a nawet trzeci gatunek produkcji polskiej.Faktycznie jeżeli ktoś wie jak to zrobić to jest szansa na 100% zadowolenia przy czym zaznaczam iż ja sam parę razy jeździłem na dziwne reklamacje. Jest to dachówka z którą czasami dzieją się cuda (Jeśli ktoś ma problem to proszę na meila.) Ja sam układam przeważnie robena (nie z mojego wyboru lecz klienta) lecz uważam ją za najmniej wartą pieniędzy jakie się za nią płaci. Osobiście każdemu kogo stać polecam dachówki creaton a dla mniej zamożnych tondach lub koramic. Mój pierwszy dach z tondachu ułożyłem w 1998 roku i do tej pory leży nienagannie. Prawdą jest iż roben ma najlepszy marketing wśród dachówek i stąd bierze się jego popularność. Wobec nadchodzącego nowego roku życzę wszystkim dużo dobrych decyzji dotyczących materiałów budowlanych bo nie są to proste decyzje dla laików oraz szczęśliwego nadchodzącego 2008 roku.

kto ma pytania to zapraszam [email protected]

ila66
26-12-2007, 18:55
Jestem inżynierem po Politechnice Krakowskiej prowadzę firmę budowlaną od 1997 roku.


ktos z takim wyksztalceniem i doswiadczeniem bedzie dla nas kopalnią wiedzy , zwlaszcza w temacie dach ciesze sie , ze do nas dolaczyles , witaj na forum :)

Sloneczko
26-12-2007, 19:00
Artdom, nie wspominasz o cementowym, niemieckim Nelskampie, który jest dobrą konkurencją dla znanego już Braasa :)

http://www.nelskamp.de/menue-links/planer/produkte/beton-dachsteine/s-pfanne-selbstreinigend.html

http://www.transdach.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=87

ila66
26-12-2007, 19:12
... ta dachówka jest b.łatwa do położenia bo jej zamki prawie nie istnieją ...

a gdyby miala wieksze zamki , to by byla trudna do polozenia ?
nie widze zwiazku wysokosci zamka z trudnoscia w kryciu

jamles
28-12-2007, 19:28
Roben, kasztan od listopada 2002 na dachu, nie cieknie, śniegu nie widziano,
górale kilka fauli popełnili, ale zostały naprawione przez inną ekipę

artdom
31-12-2007, 16:05
Jestem inżynierem po Politechnice Krakowskiej prowadzę firmę budowlaną od 1997 roku.


ktos z takim wyksztalceniem i doswiadczeniem bedzie dla nas kopalnią wiedzy , zwlaszcza w temacie dach ciesze sie , ze do nas dolaczyles , witaj na forum :)

będe się starał ale jestem trochę zajęty więc jakbym nie odpowiadał to proszę na poczte

artdom
31-12-2007, 16:14
Artdom, nie wspominasz o cementowym, niemieckim Nelskampie, który jest dobrą konkurencją dla znanego już Braasa :)

http://www.nelskamp.de/menue-links/planer/produkte/beton-dachsteine/s-pfanne-selbstreinigend.html

http://www.transdach.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=87


popieram ale tu nie chodzi o reklamę poszczególnych produktów tylko o ideę dobrego wykonania jestem pewien iż nie ma lepszej dachówki betonowej od ceramicznych z wyższej pólki. możemy toczyć spory pomiędzy najlepszą cementową a kiepściejszymi ceramicznymi. To tak jak powiedzieć że najlepszy opel jest lepszy od najgorszego mercedesa.

artdom
31-12-2007, 16:21
... ta dachówka jest b.łatwa do położenia bo jej zamki prawie nie istnieją ...

a gdyby miala wieksze zamki , to by byla trudna do polozenia ?
nie widze zwiazku wysokosci zamka z trudnoscia w kryciu

kacperski ma rację przy mniejszych zamkach można więcej ocyganić.
Można powiedzieć że iż większe zamki tym trudniej oszukać tak aby tego nie było widać z zewnątrz. i tyle.

Pest
18-07-2008, 21:43
Mam problem z dachówką robena. Jeżeli ktoś miał podobną sytuację proszę o kontakt Mój e-mail : [email protected]

Sloneczko
19-07-2008, 00:05
Boszsz... A może by tak zacząć od przeczytania tytułowego posta w tym wątku??

poziomka_a
08-09-2008, 10:25
A ja uważam że wina leży po stronie Twoich fachowców , na pewno oni źle położyli dachówkę , lub przy kładzeniu dachówki uszkodzili Ci papę lub folię . Ja właśnie miałam taki problem , dach przeciekał i niestety musieliśmy cała dachówkę ściągać z dachu , wymieniać papę na folię bo cała była potargana , zmienić blachy w koszach , od nowa zakładać rynny , woda zamiast cieknąć do rynien przelewała się za nie , mogę wymieniać mnóstwo wad , już nie wspomnę o moich nerwach i o straconych pieniądzach ..... Teraz dach jest w porządku nic się nie dzieje , robiła mi druga firma i jest jak na razie ok .

grazi
02-12-2010, 12:16
A ja uważam że wina leży po stronie Twoich fachowców , na pewno oni źle położyli dachówkę , lub przy kładzeniu dachówki uszkodzili Ci papę lub folię . Ja właśnie miałam taki problem , dach przeciekał i niestety musieliśmy cała dachówkę ściągać z dachu , wymieniać papę na folię bo cała była potargana , zmienić blachy w koszach , od nowa zakładać rynny , woda zamiast cieknąć do rynien przelewała się za nie , mogę wymieniać mnóstwo wad , już nie wspomnę o moich nerwach i o straconych pieniądzach ..... Teraz dach jest w porządku nic się nie dzieje , robiła mi druga firma i jest jak na razie ok .

Jakiego rzędu to były koszty? Ja mam tez problem z cieknącym dachem