PDA

Zobacz pełną wersję : Kredyt w Millenium



magdac.
23-03-2006, 16:03
Witam,
zamierzam wziąść kredyt hipoteczny w Millenium na budowe domu, z tego co do tej pory preglądałam to mają dobre warunki. Tylko nie wiem czy dają kredyt na 100% wartości (działke już mam i reszte papierzysk, jestem na etapie składania wniosku na pozwolenie na budowe).
Planuje wziąść 150.000 na 20 lat w chf.
Czy wie ktoś jakich papierków żadają, czy oprocentowanie i całe te koszty są uzależnione od wkładu własnego?
Jak długo trzeba czekać na decyzje i w końcu jak długo na kaske na koncie?

Pomóżcie :(

wojtekww
23-03-2006, 17:34
Witam.
Ja ma kredyt w MILLENNIUM.
Też brałem na 100% i miałem działkę.
Po wycenie inwestycji(na koszt banku)okazało się ,że razem z działką mam ponad 50% wkładu własnego.Wartość domu po wybudowaniu +wartość działki jest większa niż kwota kredytu stąd taki wkład własny.Na decyzje czekałem miesiąc(długo),po podpisaniu umowy pierwsza transza była wypłacona za tydzień.Kolejne po wykorzystaniu środków.Nie wymagają faktur wystarczą zdjęcia.

magdac.
23-03-2006, 18:20
No to mnie pocieszyłes :D , ja myślałam że działka niejest wliczana jako wkład własny. Super, juz się ciesze
Dzieki
...i czekam na wiecej informacji
Pozdrawiam

gosia_sy
23-03-2006, 20:41
Mam już skompletowane prawie wszystkie dokumenty: zaswiadczenia o zatrudnieniu i dochodach, czekam na odpis z księgi wieczystej, jeszcze wyciąg trzymiesięczny z ROR - u oraz wszystkie dokumenty zwiazane z budowa, pozwolenia, wypisy, wyrysy itd. Wątpliwości moje budzi jednak kosztorys, który mam sama wykonać na ich druku. Bo nie wiem jak. Czy to może być tak tylko szacunkowo? Czy musi być bardzo wiarygodnie. Przecież jeszcze nie wiem, co ile kosztuje! A w kazdym razie tylko tak mniej więcej. Kto mi pomoze w sprawie kosztorysu?

Dwe
23-03-2006, 20:45
Kosztorys powinien wykonac kierownik budowy albo projektant twojego domku - bynajmniej w moim przypadku zrobiłe to ten drugi w cenie projektu

gosia_sy
23-03-2006, 20:54
Ale ja taki zarys kosztorysu mam. Tylko zastanawiam się, czy to musi mieć jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, czyli, czy ktoś to analizuje w banku. Czy w gruncie rzeczy chodzi o koncową sumę? I tak przecież zatrudnią jeszcze swojego rzeczoznawcę.
No i w tym zarysie są niektóre takie pozycje, które się nie pokrywają z szablonem banku. Dlatego pytam, czy to musi być zrobione profesjonalnie?

Ja zaczynam, gdy ziemia rozmarznie. To się będzie działo! W gruncie rzeczy jesteśmy z mężem oboje dyletantami :oops:

wojtekww
23-03-2006, 21:00
Kosztorys ma być orientacyjny.W MILLENNIUM tak zrobiłem razem z doradcą kredytowym i ja się pod tym podpisałem.Suma poszczególnych prac ma sie rownać kwocie kredytu.Ja też chciałem wziąść 150000zł,ale mnie wyśmiali. Rzeczoznawca powiedział,że za taką kwotę nie wybuduje takiego domu.Musiałem sporo podnieść kwote żeby ten kredyt dostać.Niestety mieli racje za 150000 nie doprowadził bym domu do odbioru,a to jest wymagane w ciągu 18 miesięcy od rozpoczęcia inwestycji.

gosia_sy
23-03-2006, 21:10
Czy to znaczy, że mój kosztorys ma dotyczyć tylko tego, na co chcę wydać pieniadze z kredytu? Bo ja chcę wziąć na stan surowy. Może też mi pomoże ta osoba w banku? :roll:

wojtekww
23-03-2006, 21:40
Musisz porozmawiać z jakimś pracownikiem banku bo wydaje mi się,że na sam stan surowy kredytu nie dostaniesz.Musisz mieć tyle pieniędzy ile trzeba mieć na dom który można zgłosic do odbioru.Po wycenie na podstawie projektu będziesz mieć jasnośc jaką wartość będzie miał Twoj dom po wybudowaniu.Ta kwota z operatu szacunkowego powie Ci ile pieniędzy musisz wydać na domek.Jak moj domek wycenili to się prawie przewróciłem bo na taką kwotę nie miałem zdolności kredytowej.Zrobili korektę wartości i doszliśmy do porozumienia,ale kwota kredytu wzrosła do 250000zł.

gosia_sy
23-03-2006, 21:46
Dzieki za wszystkie rady. Ale ja mam jeszcze duże mieszkanie, które chcę sprzedać i trochę swoich pieniędzy. To dlatego chcę kredyt tylko na stan surowy. Czyżbym czegoś nie rozumiała z tych kredytów? :-?

wojtekww
23-03-2006, 21:52
Ja też mam mieszkanie do sprzedania i działkę ,ale to na potem.Brakujące pieniądze na dokończenie inwestycji muszą być na wskazanym koncie przed wypłatą ostatniej transzy kredytu.

magdac.
24-03-2006, 11:52
A ten kosztorys co np. przedstawia Murator do mojego projektu nie jest wystarczający??

magdac.
24-03-2006, 11:56
A z tą kwota kredytu to jak jest, ja chce pozyczyc 150.000 a Millenium stwierdzi, że to za malo i palnie swoją suma, a ja ją przyjme z uśmiechem na twarzy, a potem kto to będzie spłacał.
Niechce do konca życia splacac kredyt :cry:

Agawik
25-03-2006, 15:27
magda to jest tak że bank chce mieć pewnośc że kwota kredytu jaka ci udzieli będzie wystarczająca na wybudowanie domu i oddanie go do uzytkowania . czyli w razie niseplacania kredytu i ... drastycznych kroków bedą mieli skończoną inwestycję ( gotową do sprzedania ) . Możesz wcześniej zapytać np rzeczoznawcę ile średnio przyjmuje się w Częstochowie na wybudowanie domu .
napisz do mnie to dam ci namiar na rzeczoznawcę którego znam

armark
25-03-2006, 18:11
Ponieważ jestem w miarę na bieżąco z kredytami...
Magda, bank oczywiście udzieli Ci kredytu na 150.000. Z tym nie ma żadnego problemu. Natomiast nieporozumieniem jest pisanie o kredycie na stan surowy. Kredyt jest na budowę domu. Kosztorys, który będziesz musiała przedstawić w banku (zazwyczaj na druku bankowym) będzie kosztorysem budowy CAŁEGO domu. Banku nie będzie interesowało skąd weźmiesz swoją część (wkład własny). Trzeba tylko pamiętać, że bank przed udzieleniem kredytu oceni swoje ryzyko - czyli wyślę rzeczoznawcę, który wyceni to co masz w tej chwili (czyli np. działkę). Niektóre banki warunkują też wypłacanie kolejnych transz, od wyceny poszczególnych etapów budowy (tych faktycznie wykonanych). Musisz też pamiętać, że bank "wpisze się" do Księgi Wieczystej nieruchomości
Drugim aspektem jest czas spłaty kredytu... Wbrew pozorom ta spłata kredytu do końca życia, może się czasami opłacać. Nigdzie nie dostaniesz tak nisko oprocentowanego kredytu. Dlatego też może warto rozpatrzyć wzięcie wyższego kredytu, wykorzystać część, a pozostałą zainwestować ?
Suma sumarum powinno wyjść na plus

lukaszzzz
25-03-2006, 22:06
Ja też przymierzałem się do kredytu w millenium, lecz:
1 dlaczego interesuje ich wyciąg z rachumku z 3 ostatnich miesięcy. to powiino być moją sprawą a o dochodzie i tak mówi zaświadczenie o dochodach.
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty.... pewnie na klientach którzy podpisali takie umowy i którzy nie zdąża wziąć w tym czasie kredytu refinansowego i zmienić banku.
3. zmiana oprocentowania nie wymaga powiadomienia w formie pisemnej.
pierwszy punkt otrzymałem od pani w okienku jak dowiadywałem się o kredyt, dwa ostatnie wyczytałem gdy poprosiłem o wzór umowy kredytowej.

yama
26-03-2006, 18:02
Czy to znaczy, że mój kosztorys ma dotyczyć tylko tego, na co chcę wydać pieniadze z kredytu? Bo ja chcę wziąć na stan surowy. Może też mi pomoże ta osoba w banku? :roll:

gosia_sy na stan surowy bank Ci nie da kredytu ale ja miałem taka sytuacje ;
bank wyliczył wartosc domu z m2 i wyszło jakies 370000 , dom z uzytkowym poddaszem musiałbym wziąsc ok 300000 czego sie obawiałem ale jest inna mozliwosc mozna oddac do uzytku tylko dół a poddasza nie liczyc wtedy wartosc domu spada
reasumujac ja mam kredyt na 150000 plus wkład własny

gosia_sy
26-03-2006, 18:06
Ja też przymierzałem się do kredytu w millenium, lecz:
1 dlaczego interesuje ich wyciąg z rachumku z 3 ostatnich miesięcy. to powiino być moją sprawą a o dochodzie i tak mówi zaświadczenie o dochodach.
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty.... pewnie na klientach którzy podpisali takie umowy i którzy nie zdąża wziąć w tym czasie kredytu refinansowego i zmienić banku.
3. zmiana oprocentowania nie wymaga powiadomienia w formie pisemnej.
pierwszy punkt otrzymałem od pani w okienku jak dowiadywałem się o kredyt, dwa ostatnie wyczytałem gdy poprosiłem o wzór umowy kredytowej.

Ten drugi punkt, to chyba jakieś nieporozumienie. Przecież oprocentowanie sklada się z dwóch elementów: marży banku i wskaźnika LIBOR. Marża, to jest jedyne, co jest stałe w całym okresie kredytowania, a na LIBOR bank nie ma wpływu - jest taki sam w danym okresie dla wszystkich banków (no, chyba, że mają 3 - lub 6 - miesieczne wskaźniki. To czasami minimalnie przez krótki okres się różnią). Ja w tej chwili szukając kredytu, nie interesowałam się oprocentowaniem dla konkretnej waluty, ale marżą. Zarząd może zadecydować co najwyżej o wysokości marży i już jej dla Ciebie nie zmieni. Mylę się? :roll:

yama
26-03-2006, 18:08
[
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty....
ktos madry na forum wypowiadał sie na temat tego zapisu w umowie i generalnie Twoje obawy mogą byc uzasadnione .....

kciuk
26-03-2006, 20:50
O wysokości oprocentowania decyduje zarząd ale nie w banku Millennium tylko Multibanku i mBanku (te dwa banki należą do tej samej grupy kapitałowej). Ja biorę obecnie w Millennium kredyt na dokończenie budowy 150tys. we frankach i oprocentowanie to marża 1% + 1,01% LIBOR = 2,01%

Rafal_G-ce
27-03-2006, 07:21
O wysokości oprocentowania decyduje zarząd ale nie w banku Millennium tylko Multibanku i mBanku (te dwa banki należą do tej samej grupy kapitałowej). Ja biorę obecnie w Millennium kredyt na dokończenie budowy 150tys. we frankach i oprocentowanie to marża 1% + 1,01% LIBOR = 2,01%

LIBOR z dnia 2006.03.24 godz.11:00
CHF Zm. [%]
1M 1.1375 +0.96
2M 1.1800 +0.85
3M 1.2300 +0.82
6M 1.3733 +0.98
1R 1.6550 +0.91

Ktoś chyba Cię "wkręca" z Liborem

Rafal_G-ce
27-03-2006, 07:24
Ja też przymierzałem się do kredytu w millenium, lecz:
1 dlaczego interesuje ich wyciąg z rachumku z 3 ostatnich miesięcy. to powiino być moją sprawą a o dochodzie i tak mówi zaświadczenie o dochodach.
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty.... pewnie na klientach którzy podpisali takie umowy i którzy nie zdąża wziąć w tym czasie kredytu refinansowego i zmienić banku.
3. zmiana oprocentowania nie wymaga powiadomienia w formie pisemnej.
pierwszy punkt otrzymałem od pani w okienku jak dowiadywałem się o kredyt, dwa ostatnie wyczytałem gdy poprosiłem o wzór umowy kredytowej.

Ten drugi punkt, to chyba jakieś nieporozumienie. Przecież oprocentowanie sklada się z dwóch elementów: marży banku i wskaźnika LIBOR. Marża, to jest jedyne, co jest stałe w całym okresie kredytowania, a na LIBOR bank nie ma wpływu - jest taki sam w danym okresie dla wszystkich banków (no, chyba, że mają 3 - lub 6 - miesieczne wskaźniki. To czasami minimalnie przez krótki okres się różnią). Ja w tej chwili szukając kredytu, nie interesowałam się oprocentowaniem dla konkretnej waluty, ale marżą. Zarząd może zadecydować co najwyżej o wysokości marży i już jej dla Ciebie nie zmieni. Mylę się? :roll:
Niestety to nie nieporozumienie. Są banki, które same ustalają oprocentowanie.

Rafal_G-ce
27-03-2006, 07:27
A z tą kwota kredytu to jak jest, ja chce pozyczyc 150.000 a Millenium stwierdzi, że to za malo i palnie swoją suma, a ja ją przyjme z uśmiechem na twarzy, a potem kto to będzie spłacał.
Niechce do konca życia splacac kredyt :cry:
Rozwiązanie jest proste: Jeżeli masz zdolność kredytową, weź większy kredyt, ale go nie wykorzystuj. Podpisz umowę np. na 200 tys. wykończ dom, pobierz transze w wysokości 150,0 czyli tyle ile chcesz, a z reszty zrezygnujesz aneksem. Raty kapitałowe spłacasz po oddaniu domu, wczesniej tylko odstki od wykorzystanej kwoty więc nic na tym nie stracisz. Musisz tylko wywalczyć brak prowizji od uruchomienia.
Pozdrawiam

Agawik
27-03-2006, 13:44
O wysokości oprocentowania decyduje zarząd ale nie w banku Millennium tylko Multibanku i mBanku (te dwa banki należą do tej samej grupy kapitałowej). Ja biorę obecnie w Millennium kredyt na dokończenie budowy 150tys. we frankach i oprocentowanie to marża 1% + 1,01% LIBOR = 2,01%
Libor jaki Ci podano "funkcjonuje " w kalkulatorze banku Millennium w rzeczywistosci jest inny. W kalkulatorach wpisany jest Libor z poprzedniego okresu w umowie tak pieknie nie bedzie ...... Od kwietnia zapewne oprocentowanie sie zmieni

Agawik
27-03-2006, 13:51
Ja też przymierzałem się do kredytu w millenium, lecz:
1 dlaczego interesuje ich wyciąg z rachumku z 3 ostatnich miesięcy. to powiino być moją sprawą a o dochodzie i tak mówi zaświadczenie o dochodach.
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty.... pewnie na klientach którzy podpisali takie umowy i którzy nie zdąża wziąć w tym czasie kredytu refinansowego i zmienić banku.
3. zmiana oprocentowania nie wymaga powiadomienia w formie pisemnej.
pierwszy punkt otrzymałem od pani w okienku jak dowiadywałem się o kredyt, dwa ostatnie wyczytałem gdy poprosiłem o wzór umowy kredytowej.

ad 1 akurat ten bank wymaga wyciągów ( nie wszystkie banki tego żądają ) . Dochód - owszem jest na zaświadczeniu ale oni sprawdzają jakie są rzeczywiste wydatki Klienta . Możesz np. nie wpisać we wniosku że masz polisy , alimenty , inne stałe obciążenia - najcześciej jest to właśnie w historii rachunku . Po drugie przy liczeniu zdolności nie biora pod uwagę limitow których klient nie wykorzystuje - to też widać na wyciągu . Po trzecie nie wszyscy mają przelewane wynagrodzenie na rachunek - akurat Millennium bardzo się tego czepia , jesli w historii konta będą wpływy od pracodawcy to ok , jesli nie to poproszą o RMU- A od Pracodawcy .
ad. 2 w umowie masz zapisaną marżę stałą w okresie kredytowania
ad 3 zmiana oprocentowania nie wymaga formy pisemnej ponieważ wg umowy zmienia się co kwartał ( wskaźnik Libor ) , dostajesz bezpłatny rachunek i masz podgląd w rachunek kredytowy

Agawik
27-03-2006, 13:55
A z tą kwota kredytu to jak jest, ja chce pozyczyc 150.000 a Millenium stwierdzi, że to za malo i palnie swoją suma, a ja ją przyjme z uśmiechem na twarzy, a potem kto to będzie spłacał.
Niechce do konca życia splacac kredyt :cry:
Rozwiązanie jest proste: Jeżeli masz zdolność kredytową, weź większy kredyt, ale go nie wykorzystuj. Podpisz umowę np. na 200 tys. wykończ dom, pobierz transze w wysokości 150,0 czyli tyle ile chcesz, a z reszty zrezygnujesz aneksem. Raty kapitałowe spłacasz po oddaniu domu, wczesniej tylko odstki od wykorzystanej kwoty więc nic na tym nie stracisz. Musisz tylko wywalczyć brak prowizji od uruchomienia.
Pozdrawiam

Rozwiązanie jak najbardziej słuszne tylko że prowizję pobiorą od całej kwoty kredytu , od tej kwoty będzie też naliczana składka za ubezpieczenie na życie , w okresie karencji w spłacie kapitału od tej kwoty będą liczone koszty obsługi np. składka za ubezpieczenie do czasu wpisu hipoteki .
Jesli nie wykorzystasz całej kwoty kredytu rzeczywiście możesz zrezygnować z wypłaty np. ostatniej transzy

Rafal_G-ce
27-03-2006, 14:40
A z tą kwota kredytu to jak jest, ja chce pozyczyc 150.000 a Millenium stwierdzi, że to za malo i palnie swoją suma, a ja ją przyjme z uśmiechem na twarzy, a potem kto to będzie spłacał.
Niechce do konca życia splacac kredyt :cry:
Rozwiązanie jest proste: Jeżeli masz zdolność kredytową, weź większy kredyt, ale go nie wykorzystuj. Podpisz umowę np. na 200 tys. wykończ dom, pobierz transze w wysokości 150,0 czyli tyle ile chcesz, a z reszty zrezygnujesz aneksem. Raty kapitałowe spłacasz po oddaniu domu, wczesniej tylko odstki od wykorzystanej kwoty więc nic na tym nie stracisz. Musisz tylko wywalczyć brak prowizji od uruchomienia.
Pozdrawiam

Rozwiązanie jak najbardziej słuszne tylko że prowizję pobiorą od całej kwoty kredytu , od tej kwoty będzie też naliczana składka za ubezpieczenie na życie , w okresie karencji w spłacie kapitału od tej kwoty będą liczone koszty obsługi np. składka za ubezpieczenie do czasu wpisu hipoteki .
Jesli nie wykorzystasz całej kwoty kredytu rzeczywiście możesz zrezygnować z wypłaty np. ostatniej transzy
Napisałem, że trzeba się postarać o brak prowizji za uruchomienie.
Składka na ubezpieczenie na życie jeśli wogóle się zmieni to kilka zlotych na miesiąc.
Wpis hipoteki trwa obecnie max 1 miesiąc (przynajmniej w Gliwicach) więc to też niezbyt duży koszt. Jakie jeszcze są "koszty obsługi"?

stander
28-03-2006, 10:10
[
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty....
ktos madry na forum wypowiadał sie na temat tego zapisu w umowie i generalnie Twoje obawy mogą byc uzasadnione .....


Chodzi raczej o to, że o obniżeniu oprocentowania dla pojedynczego klienta decyduje ostatecznie centrala, nie opiekun klienta w oddziale. Ja się targowałam, bo wydumali sobie dość wysokie oproc. ze względu na działalność, która będzie prowadzona na tej nieruchomości. Podobno o obniżeniu mojego oproc. zadecydował sam prezes, tak przynajmniej powiedział mi pan Mariusz.

stander
28-03-2006, 10:14
Aha, zawsze warto się potargować. Ja nie umiem, ale na szczęście przy składaniu wniosku był też mój mąż i postraszył, że przeniesiemy się do jego banku z kredytem. Nawet podziałało... chociaż mieli wtedy takie zainteresowanie, że mogli przebierać.

Rafal_G-ce
28-03-2006, 13:35
[
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty....
ktos madry na forum wypowiadał sie na temat tego zapisu w umowie i generalnie Twoje obawy mogą byc uzasadnione .....


Chodzi raczej o to, że o obniżeniu oprocentowania dla pojedynczego klienta decyduje ostatecznie centrala, nie opiekun klienta w oddziale. Ja się targowałam, bo wydumali sobie dość wysokie oproc. ze względu na działalność, która będzie prowadzona na tej nieruchomości. Podobno o obniżeniu mojego oproc. zadecydował sam prezes, tak przynajmniej powiedział mi pan Mariusz.
właśnie że niestety nie do końca. Ten bank opiera oprocentowanie na własnych "widzimisie". Myśle że przy gwałtownej podwyzce stóp bedą działac szybciej niz Wibor. Mało realne, ale......

Agawik
29-03-2006, 09:18
Napisałem, że trzeba się postarać o brak prowizji za uruchomienie.
Składka na ubezpieczenie na życie jeśli wogóle się zmieni to kilka zlotych na miesiąc.
Wpis hipoteki trwa obecnie max 1 miesiąc (przynajmniej w Gliwicach) więc to też niezbyt duży koszt. Jakie jeszcze są "koszty obsługi"?[/quote]

Rafal ,

nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z prowizją . Bank prowizje pobiera za UDZIELENIE a nie za uruchomienie kredytu . Dlatego trzeba ją zapłacić PRZED uruchomieniem pierwszej transzy kredytu i DLATEGO naliczana jest od całej WNIOSKOWANEJ / PRZYZNANEJ kwoty a nie od kwoty uruchamianych środków .
Miesięcznie jest około 50 zl różnicy w kosztach obsługi kredytu na kwotę 150 000 i 200 000 PLN .
pzdr

Rafal_G-ce
29-03-2006, 13:15
nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z prowizją . Bank prowizje pobiera za UDZIELENIE a nie za uruchomienie kredytu . Dlatego trzeba ją zapłacić PRZED uruchomieniem pierwszej transzy kredytu i DLATEGO naliczana jest od całej WNIOSKOWANEJ / PRZYZNANEJ kwoty a nie od kwoty uruchamianych środków .


A ja pisze żeby wynegocjowac sobię brak tej prowizji! Nieważne jak zwanej czy za udzielenie, czy za uruchomienie. Wtedy niezależnie od kwoty kredytu zapłacisz taką samą prowizję - 0zł!

Miesięcznie jest około 50 zl różnicy w kosztach obsługi kredytu na kwotę 150 000 i 200 000 PLN .
pzdr
dalej nie wiem o jakich "kosztach obsługi" rozmawiamy.
Kosztem kredytu są odsetki, które płacisz od URUCHOMIONYCH środków.

e.kala
29-03-2006, 23:07
Zastanawiam się nad kredytem w Millenium. W Open Finanse przedstawiono mi takie warunki kredytu w frankach (suma kredytu 300000, mam tylko działkę) 1,25%marża + 1,01 Libor =2,26%

-prowizja 0,5 %
-ubezpieczenie na życie 60 zł
- ubezpieczenie do czasu wpisu do hipoteki 0,84% czyli 212 zł miesięcznie
- wycena na koszt banku
-50 % faktury
-przewalutowanie na PLN 0 zł, na inne 1%
-wcześniejsza spłata nie więcej niż 30% w ciągu 1 dnia w ciągu 3 lat

I myślę, że po takim zestawieniu widzimy te koszty ukryte. Po przeanalizowaniu wszystkich ofert myślę albo o Millenium albo Multibanku (niestety tu wyższa prowizja i wycena na własny koszt, zaleta, że wypłaty po pokazaniu zdjęć i nie ma koniecznego ubezpieczenia na życie)

stander
30-03-2006, 01:19
[
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty....
ktos madry na forum wypowiadał sie na temat tego zapisu w umowie i generalnie Twoje obawy mogą byc uzasadnione .....


Chodzi raczej o to, że o obniżeniu oprocentowania dla pojedynczego klienta decyduje ostatecznie centrala, nie opiekun klienta w oddziale. Ja się targowałam, bo wydumali sobie dość wysokie oproc. ze względu na działalność, która będzie prowadzona na tej nieruchomości. Podobno o obniżeniu mojego oproc. zadecydował sam prezes, tak przynajmniej powiedział mi pan Mariusz.
właśnie że niestety nie do końca. Ten bank opiera oprocentowanie na własnych "widzimisie". Myśle że przy gwałtownej podwyzce stóp bedą działac szybciej niz Wibor. Mało realne, ale......


Ale myślałam, że rozmawiamy o frankach i LIBORZE... Jednak franciszkom gwałtowne podwyżki stóp nie grożą raczej, a może się mylę?

gosia_sy
30-03-2006, 13:06
Zastanawiam się nad kredytem w Millenium. W Open Finanse przedstawiono mi takie warunki kredytu w frankach (suma kredytu 300000, mam tylko działkę) 1,25%marża + 1,01 Libor =2,26%

-prowizja 0,5 %
-ubezpieczenie na życie 60 zł
- ubezpieczenie do czasu wpisu do hipoteki 0,84% czyli 212 zł miesięcznie
- wycena na koszt banku
-50 % faktury
-przewalutowanie na PLN 0 zł, na inne 1%
-wcześniejsza spłata nie więcej niż 30% w ciągu 1 dnia w ciągu 3 lat

I myślę, że po takim zestawieniu widzimy te koszty ukryte. Po przeanalizowaniu wszystkich ofert myślę albo o Millenium albo Multibanku (niestety tu wyższa prowizja i wycena na własny koszt, zaleta, że wypłaty po pokazaniu zdjęć i nie ma koniecznego ubezpieczenia na życie)


Właśnie złożyłam wniosek do Millenium. Dziś ma przyjść rzeczoznawca (na ich koszt).
Przed wzięciem kredytu rozpatrywałam jeszcze BPH, ale Millenium ma mniejsze prowizje. Jedyne, co mi nie pasowało, to dosyć duże ubezpieczenie nieruchomości ( w innych bankach to było ok. 70-80 zł rocznie, a tu wyjdzie ok 400, ale składki miesięczne) Mozna natomiast ubezpieczyć nieruchomość samemu u innego ubezpieczyciela. Co do ubezpieczenia na życie, to u nich składka wynosi 27 zł, z proporcjonalnym podziałem pomiędzy małżonków, w zależności od dochodów. Czyli np. mój mąż na wyzszą kwotę bedzie ubezpieczony. I w gruncie rzeczy, czym jest to ubezpieczenie w porównaniu do całego kredytu? A przynajmniej dzieci nie będą po Tobie spłacać długów.
Najtrudniejszą sprawą było sporządzenie samodzielne kosztorysu. Ale jakoś to przebrnęłam. Wnioskowałam o 135 tys. Zobaczymy, czy rzeczoznawca to uzna. :roll:
No i dochodzi jeszcze korzystny ROR w Millenium w powiazaniu z kredytem. :lol:

Rafal_G-ce
30-03-2006, 15:28
[
2. nie podoba mi się punkt w umowiem który mówi o tym że o wysokości oprocentowania decyduje zarząd (aż strach pomyśleć gdy bank millenium wpadnie w jakieś tarapaty. Na kim będą chcieli odrobić straty....
ktos madry na forum wypowiadał sie na temat tego zapisu w umowie i generalnie Twoje obawy mogą byc uzasadnione .....


Chodzi raczej o to, że o obniżeniu oprocentowania dla pojedynczego klienta decyduje ostatecznie centrala, nie opiekun klienta w oddziale. Ja się targowałam, bo wydumali sobie dość wysokie oproc. ze względu na działalność, która będzie prowadzona na tej nieruchomości. Podobno o obniżeniu mojego oproc. zadecydował sam prezes, tak przynajmniej powiedział mi pan Mariusz.
właśnie że niestety nie do końca. Ten bank opiera oprocentowanie na własnych "widzimisie". Myśle że przy gwałtownej podwyzce stóp bedą działac szybciej niz Wibor. Mało realne, ale......


Ale myślałam, że rozmawiamy o frankach i LIBORZE... Jednak franciszkom gwałtowne podwyżki stóp nie grożą raczej, a może się mylę?
chyba sie nie rozumiemy

Ulabe
15-04-2006, 18:30
Witam
W piatek byłam w Millenium na pierwszej wstepnej rozmowie w sprawie kredytu,na budowę domu i od razu się zraziłam.
Przede wszystkim To nieaktualne dane w kalkulatorze-Pani w okienku cześć rzeczy liczyła mi orientacyjnie bo jak sama stwierdziła ma "stary kalkulator"
-no i to ubezpieczenie na życie!! ( obowiązkowe lub o 0,5 % wyższe oprocentowanie we frankach) w moim przypadku to 60 zł miesiecznie. Jesli pomnozyc przez 30 lat to uwazam to za zdzierstwo.
Poprosiłam o porównanie jak by to wyglądało ze zwiększonym oprocentowaniem -lecz nie doczekałam się konkretnych wyliczeń.
-a..i jeszcze Pani twierdziła że wartośc działki nie będzie mi liczona do mojego wkładu własnego !!?? czy to możliwe ? czy ta Pani była niedouczona ?

tom17
18-04-2006, 11:21
Pani w okienku na pewno pomyliła się bo działka będzie liczona do wkładu własnego.
A co do obowiązkowego ubezpieczenia na życie to kwota tego ubezpieczenia bedzie malała wraz z postępująca spłatą kreytu, inaczej mówiąc ubezpieczają Cię na tyle ile zostało Ci do spłacenia więc automatycnie składka będzi malała ok 1- 1,5 zł na rok przy kredycie na 30 lat. Niemniej jednak to ubezpieczueni jest dla mnie najwiekszym minusem w Millenium.

Ciekawą rzeczą jest obniżenie marży o 0,1% w sytuacji gdy zdeklarujemy że będziemy regularnie oszczędzali min 300 zł miesiecznie przez min przez 5 lat. Jest to ciekawe dla osób które nie chcą przepłacać raty w złotówkach a jednocześnie chcą zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym.
Ale ta opcja jest dostępna chyba tylko za posrednictwem Open Finance.
Pozdrawiam,

wacława
20-04-2006, 13:08
A czy ktoś wie jakie są warunki w Millenium na kredyt w PLN?

gosia_sy
20-04-2006, 20:11
Dzisiaj podpisałam umową kredytową. Koszty: prowizja, ubezpieczenie nieruchomości, ubezpieczenie na życie, ubezpieczenie pomostowe (na czas ustanowienia hipoteki): ok 820 zł. Plus opłata skarbowa 15 zł, druga opłata skarbowa 19 zł, ustanowienie hipoteki 200 zł. To wszystko. Kredyt we frankach. Uff. :roll:

Bodiniusz
20-04-2006, 23:12
Zastanawiam się nad kredytem w Millenium. W Open Finanse przedstawiono mi takie warunki kredytu w frankach (suma kredytu 300000, mam tylko działkę) 1,25%marża + 1,01 Libor =2,26%

-prowizja 0,5 %
-ubezpieczenie na życie 60 zł
- ubezpieczenie do czasu wpisu do hipoteki 0,84% czyli 212 zł miesięcznie
- wycena na koszt banku
-50 % faktury
-przewalutowanie na PLN 0 zł, na inne 1%
-wcześniejsza spłata nie więcej niż 30% w ciągu 1 dnia w ciągu 3 lat



A jaki (procentowo) wkład własny?

Dzisiaj oprocentowanie podskoczyło Ci do 2,5%... ale za to frank potaniał...

magdac.
24-04-2006, 18:43
Hej, jestem po wizycie w banku Millenium. Pani przedstawiła nam taką oferte na CHF na 180000pln, na 20 lat:

oprocentowania - 2,50%
prowizja za udzielenie - 1%
ubezpieczenie do czasu wpisu do KW - 0,81%= 126,56
ubezpieczenie niruchomości - 14zł/m-c
ubezpieczenie na zycie - 36zł/m-c
rata malejąca 1,171,75pln
rata stała 993,50pln
przy czym do każdej z rat trzeba miesiecznie dodac 50 pln(koszt ubezpieczenia)

Co sądzicie o tej ofercie, korzystna czy nie? Poradźcie!!!

gosia_sy
24-04-2006, 21:23
Moim zdaniem jest korzystna. Millenium oferuje stosunkowo niską marżę, a to jest jedyna stała rzecz w tym kredycie. Na pewno BPH, Kredyt Bank, czy BGŻ maja pod tym względem gorsze oferty. Sprawdzałam. No i oczywiście pocieszam się, bo ja jutro - pojutrze otrzymam pierwszą transzę. :roll:

basiek
25-04-2006, 08:58
Witam!
również przymierzam się do kredytu w millennium jednak rozważam czy nie wziąć przez open finance, gdzie prowizja spada automatycznie z 1 do 0,5%. Z tego co zauważyłam oprocentowanie przy tej samej kwocie 200tys. w open 2,45 a w millenium 2,40. Czy ktoś znalazł jeszcze jakieś różnice? Chyba wezmę w open finance bo bardziej teraz potrzebuję kasy a ta różnica wpływa na wlk kredytu nieznacznie bo 100zł w 1 roku i później malejąco. Jeśli ktoś rozważa to samo proszę o komentarz bo chcę składać dokumenty i cały czas się waham.
pozdrowienia

2katarzyna
29-04-2006, 22:25
Ja właśnie jestem po wizycie rzeczoznawcy. Dom okazał się droższy niż w kosztorysie, wartość działki okazała się niższa. Nędza. Zobaczymy, co na to powiedzą w banku. Niezorientowanym napiszę, że wartość działki sprawdzana była chyba w starostwie. Dla rzeczoznawcy liczą się kwoty za działki w okolicy, nieważne, że na umowach najcześciej zaniżane są liczby, żeby uniknąć podatku. Moje 1000m kw. z ogrodzeniem, prądem i wodą okazało się być mniej warte niż 30.000zł. Mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy.