PDA

Zobacz pełną wersję : "Frajer" z w?asnego wyboru?



Grzegorz63
16-02-2003, 17:16
Kochani forumowicze! Czy warto stać się frajerem z własnego wyboru? Na przykład:
1. Czy warto inwestować w ekologiczne żródła ciepła (gaz, olej opałowy) i bulić 3-4 krotnie wyższe rachunki od sąsiada, który zimą kopci węglem, plastikiem, oponami a za to w lecie za zaoszczędzone pieniądze jedzie na egzotyczne wczasy, a ja jadę do Koziej Wólki bo muszę oszczędzać na kolejną zimę.
2. Czy warto zawierać umowę na opróżnianie szamba i bulić rocznie duże pieniądze, skoro wszyscy na około mają szamba specjalnie podziurawione, ewentualnie podłączają się nielegalnie do "burzówki" a w ostateczności przepompowują wieczorami do innych dziur wykopanych gdzieś po rogach działek?
3. Czy warto być oburzonym na "propozycje" elektryków, gazowników, wodociągowców itd. dotyczących różnych lewizn, skoro wiadomo, że jest to zjawisko powszechne?
i.t.d.
Czy warto...?

bobiczek
16-02-2003, 18:27
Niewarto.
Ja idę na łatwiznę.

bobiczek
16-02-2003, 18:27
Niewarto.
Ja idę na łatwiznę.

bobiczek
16-02-2003, 18:29
Niewarto.
Ja idę na łatwiznę.

Luśka
16-02-2003, 22:55
Po trzykroć Bobiczku poszedłeś? Pewno na każde pytanie oddzielnie.

Kasiorek
16-02-2003, 23:39
Napewno po to aby było 333 wiadomości

Grzegorz63
17-02-2003, 08:39
Kasiorek, coś w tym jest- to już nie pierwsze 3 kliknięcia Bobiczka...

agnes
17-02-2003, 08:43
Pewnie że lepiej jechac na super wczasy a zimą na narty .We wrześniu stanę przed decyzją-piec co na drzewo czy gaz i co mam wybrać ?? Chyba ten na drzewo .

EDZIA
17-02-2003, 09:02
Agnes miałam okazję ostatnio być w dwóch nowych domach jeden ogrzewany gazem a drugi piecem na drewno. Róznica temp. żadna różnica w kosztach - opalany gazem 1,5 tys. za miesiąc a drewnem przewiduje 1,5 tys za cały sezon grzewczy. I niezapomniany klimat w domku opalanym drewnem.

Grzegorz63
17-02-2003, 09:06
EDZIA o co się rozchodzi z tym niezapomnianym klimatem w domu? Mówisz o kominku?

karin
17-02-2003, 09:21
On 2003-02-17 08:43, agnes wrote:
Pewnie że lepiej jechac na super wczasy a zimą na narty .We wrześniu stanę przed decyzją-piec co na drzewo czy gaz i co mam wybrać ?? Chyba ten na drzewo .


Agnes czy w tym piecu na drzewo można oprócz drzewa innymi rzecami palić, jak myślisz ?

Majka
17-02-2003, 09:58
No więc tak, kocioł na gaz jest bezobsługowy!!! Sam się włącza o określonej godzinie, reguluje temp. w domu i pilnuje temp. wody użytkowej. Jak wyjedziecie na parę dni dom nie zamarznie.
Piec węglowy - tańszy fakt bezsporny, ale:
- przed zima przywiozą Wam parę ton węgla i koksu- trzeba wrzucić do piwnicy
- zabezpieczyć drewno /szczapki/ na rozpałkę
- rozpalać w nim i dokładac co parę godzin /jak tu wyjechać w zimie w ciepłe kraje, albo z rodziną na narty w Alpy?/
- popiół trzeba gdzieś wysypywać
- obieg musi byc otwarty /naczynie wzbiorcze gdzieś na poddaszu, jak zagotuje wodę w obiegu/
- instalacja nie w plastiku
Szambo - lepsza BOŚ, ale może zrobią nam kanalizację

Inwestując w ogrzewanie gazowe nie patrzylismy na ochronę środowiska ale na naszą wygodę :razz:

Łapówki - nienawidzę i nie daję. Jak sytuacja jest kiepska idzie Tomek :grin:

Becik
17-02-2003, 10:18
Nie wspomnę już o tym, jak się brudzi w kotłowni ( i nie tylko ) i jak może wyglądać jasna dachówka ( blachodachówka itp ) po takim sezonie grzewczym ( dot. w szcególności tych opon :grin: ) - na własne oczy widziałam !!!

agnes
17-02-2003, 10:19
ok,ale jak tu na narty jechać jak za sam głupi gaz trzeba zapłacić z 1 tysiąc złotych a moze i wiecej /zalezy od powierzchni domu/ja będę musiała ogrzac prawie 200 m2.A domu i tak bym samego nie zostawiła ze wzgledu na kradzieże ,jest dosyć na uboczu.Zawsze ktoś z rodziny zamieszka tam pod moją nieobecność. Narazie palę w kominku i np. jak zabraknie drzewa zawsze mozna gdzieś wykombinować naprawdę za niewielkie pieniądze a jak słyszę ile ludzie płacą za gaz szczególnie w tę moroźną zimę-koszmar. Tylko że palenie w kominku w salonie wiąże się z brudem więc co jest jak najbardziej wskazane.Piec w pom.gospo.drzewo w garażu i się tak już nie będzie brudziło.A kominek na weekendy :smile:)

karin
17-02-2003, 10:53
/----/

EDZIA
17-02-2003, 10:54
On 2003-02-17 09:06, Grzegorz63 wrote:
EDZIA o co się rozchodzi z tym niezapomnianym klimatem w domu? Mówisz o kominku?
Nie, mają w piwnicy piec na drewno i liście. W domu czuje się trochę ten zapach palącego się drewna. W połaczeniu z wiejskim wystrojem domu tworzy się taki właśnie specyficzny, ciepły klimat.

Majka
17-02-2003, 10:55
Ogrzewamy gazem dom 200m2 /docelowo będziemy dwa razy większy/, mamy wspomaganie kominka z płaszczem wodnym.
Jak palimy w kominku /18 - 23/ wydajemy na gaz CO i CWU - 350zł/ miesiecznie, teraz jak Tomek z dziecmi pojechali w góry na 3 tygodnie, ja wracałam z pracy o 19- stej, nie miałam ani siły ani ochoty rozpalać w kominku - rachunek za gaz wzrósł do 18 zł/ dzień. Dom nie jest jeszcze prawidłowo ocieplony.

tczarek
17-02-2003, 11:01
Ktoś kiedyś napisał że "Zacznij zmieniać Świat od SIebie" tak wiec moja odpowiedź na pytania w wątku bzrmi WARTO. I to nie ty robisz z Siebie frajera tylko ta cała banda obok paląca plasitikiem i oponami, i wylewająca szmbo na podwórko robi z siebie frajera.
Po pierwsza każda lewizna kiedyś wyjdzie na jaw i może odbić się czkawką.
Po drógie aby kogoś oceniać samemu trzeba być w porządku.
Jeżeli będzie nas więcej to Ci o których piszesz może się zmianią, może ich dzieci się zminią. Trzeba zawsze żyć w zgodzie z samym sobą. Także moja odpowieź WARTO walczyć o czystość naszego najbiższego otoczenia.
Nie zawsza pieniądze i oszczędności są najważniejsze. Nie można dać się zaślepić nikłymi oszczędnościami.
Pozdrawiam

gaja
17-02-2003, 11:39
Brawo, tczarek! Popieram i podpisuję się pod tym co napisałeś. Jak można palić opony i śmiecie po to by ogrzewać mieszkanie!!! Jak można samemu przybijać sobie gwóźdż do trumny?!

agnes
17-02-2003, 12:32
Palenie gumą i innymi sztucznymi powinno być bardziej represjonowane. Tylko jedno mnie zastanawia ,że w naszym kraju nie Ci co sa przykładnymi obywatelami maja dobrze-bo tym to tylko wiatr w oczy a złodzieje,bandyci,oszuści ,ignoranci itp. dziadostwo mają sielskie życie /jeśli nie przesadzą w swoich zapędach/.To jest tak jak z rozliczeniam podatkowymi-sciągaja od biednego szarego obywatela a ci co winni płacić podatki omijają je szerokim łukiem.

Agacka
17-02-2003, 13:13
Frajerem być nie warto, ale ja uważam że frajerami to są ci co palą oponami i jedzą z ogródka własne szambo! To co "zaoszczędzą" pewnikiem pójdzie na leczenia itp.
Cóż pozostaje mi tylko życzyć frajerom smacznego i głębokich oddechów!

Tomasz B
18-02-2003, 21:10
Solidaryzuję się z tczarkiem.
Jestem "ponad tym" wisi mi czy sąsiedzi kradną wodę czy trują. To jest ich problem i ich sumienia. Ja śpię spokojnie i nikt mi tego nie odbierze.Różnica tkwi w prostocie ich samoświadomości.
Jeżeli sam sobie zadajesz pytanie czy warto robić źle to gwarantuje, że jak robić będziesz to nie będziesz szczęśliwszy. A jak nie będziesz szczęśliwy to wczasy nic tu nie zmnienią. A tak naprawdę jak będziesz bardzo chciał to na wczazsy i tak pojedziesz ( najwyżej co drugi rok ).

Jezier
18-02-2003, 21:40
Podejmując decyzję o tym aby wyprowadzić się na wieś ustaliłem z żoną, że komfort życia za miastem powinien być nie mniejszy niż w mieszkaniu w mieście. A więc nie zamierzam być m.in. palaczem w swoim domu, sprawy organizacyjne też chcę ograniczyć do minimum i nie martwić się o zaopatrzenie w opał, cotygodniowe zamawianie szambiarki itp. Ale największym kretynizmem wykazałbym się gdybym mógł odpowiadać karnie za np. wylewanie ścieków do kanału burzowego, palenie opon itp. A wiec frajerem być nie chcę a za komfort mogę dodatkowo zapłacić. W kominku mogę palić z pzyjemnością ale nie z konieczności.

babis
18-02-2003, 22:28
A skąd tyle tych opon do palenia macie ??
Ja planuje ogrzewanie kotłem na paliwo stałe (głównie drewno), wspomagane kolektorami przez wymiennik ciepła i zasobnik.
A jak się wybiore kiedyś na Karaiby w zimie - no tak dla zmiany klimatu - to grzałka elektryczna w zasobniku i ktoś z rodziny do doglądania - powinno wystarczyć.

Teska
19-02-2003, 09:22
tczarek...popieram

Smok
25-02-2003, 22:49
He he, kupując działkę na wsi myślałem o czystym powietrzu, naturze, chciałem uciec od wielkomiejskiego smrodu, a tu masz... opony, plastiki, szamba, no ładnie. Czy to nie ja okazałem się frajerem? Nie. Mam zamiar z tym walczyć, co więcej uważam to za swój obowiązek wobec matki Ziemi. Namawiam do zmasowanego ataku na śmierdzieli. Są służby do tego powołane (ochrona środowiska, policja, urząd gminy ).To długa walka, ale warta zachodu. Powodzenia.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Smok dnia 2003-02-25 22:50 ]</font>

miazgociąg
27-02-2003, 00:28
Mi też nie odpowiada kotłownia w piwnicy do której trzeba wchodzić pośrodku nocy aby rodzinie było ciepło ,a tym bardziej kotłownia w dużym pokoju (kominek z rozprowadzeniem)Jaki to nastrój może być z okopconych ścian ,czy też smrodu dymu z węgla .Tandeta takiego życia jest równa piciu czystej wódki efekt łatwy doznania takie sobie , a można pić przyzwoite wino czy zieloną herbatę .

agnes
27-02-2003, 08:46
no,no ostre słowa, tandeta jest pojęciem względnym pokrewnym słowu "gust"

Jola_
27-02-2003, 09:50
... a o gustach się nie dyskutuje...

Smok
27-02-2003, 10:10
Powiem tak. Niejednokrotnie byłem w domach, w których pija się "przyzwoite wino czy zieloną herbatę" i mimo najlepszych systemów grzewczych, jakoś "wiało chłodem", ale daleki jestem drogi Miazgociągu od wydawania tak zdecydowanych ocen. Dziewczyny, myślę, że pojęcie gustu wiąże się z pojęciem wrażliwości, której czasem brakuje. Pozdrawiam.

Metal
05-03-2003, 17:18
No miazgociąg bez przesady, co masz do czystej wódki? Ja taką pijam, a kocioł mam gazowy, podobno jeden z droższych, bo Viessmann'a. :wink:)
Acha, no i przydomową oczyszczalnię też mam.

Pozdrowionka
Metal

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Metal dnia 2003-03-05 17:19 ]</font>