PDA

Zobacz pełną wersję : czy ktos ma rurę od okapu-wyciągu ukrytą w suficie z k-g



malgosimi
01-04-2006, 00:02
jak sie sprawdza takie rozwiązanie?

Cpt_Q
01-04-2006, 02:10
jak sie sprawdza takie rozwiązanie?

dobrze.

mencel
01-04-2006, 11:58
ja mam schowaną rure w obecnym mieszkaniu. Od 5 lat i jest super, estetycznie, tylko troche za długi przewód do komina wentylacyjnego i słabo ciagnie zapachy.

2112wojtek
01-04-2006, 12:16
ja mam schowaną rure w obecnym mieszkaniu. Od 5 lat i jest super, estetycznie, tylko troche za długi przewód do komina wentylacyjnego i słabo ciagnie zapachy.

:D Nie badz taki okrutny dla swojej rury! Jesli masz wyciag mechaniczny to odleglosc od komina az tak wielkiego wplywu nie ma na ciągnięcie zapachow.
A moze ma ktos przewod wentylacyjny na wierzchu celowo zostawiony dla ozdoby?
Jestem ciekaw , bo ja sobie schowalem pod g-k i sie sprawdza
:lol:

malgosimi
01-04-2006, 18:02
Wojtek, ja być moze zostawie, jeśli zdecyduję się na kuchnię nieco industrialną ( te płytki a la beton, o które pytałam, rurki na wierzchu etc) - a w tej chwili chyba sie skłaniam ku takiej opcji

bo z sufitem podwieszonym pewnie wiązałaby się presja związana z zainstalowaniem w nim światełek, które mnie rażą ;)

malgosimi
01-04-2006, 18:03
acha, niejszym, gdyby ktoś miał jakis pomysł, gdzie fajne turki mozna kupić - takie, żeby na wierzchu wyglądały jak ozdoba kuchni w ten sposób urządzonej, to proszę o namiar!

2112wojtek
01-04-2006, 19:09
oczywiscie w stylu industrial high - tech bedzie to pasowalo , tylko takie wnetrze musi miec swoje proporcje, najlepiej gdy jest to loft. Wewatku hamerykanskim widzialem chyba takie kitchen z rurami na wierzchu.
Ladna rura 100' z nierdzewki robiona na wymiar do takich celow to koszt ok 800zeta za m.b. + kolanka, obejmy to pewnie troche wyjdze :lol: .

malgosimi
01-04-2006, 19:13
loft, loft... ależ ja bym chcoiała mieć loft, żadne tam domek, żadne ogródek i piwniczka... loft
czyzbym sie filmów hamerykańskich za duzo naoglądała? :lol: :lol:

OlaK
02-04-2006, 08:30
Mam. Sprawdza sie jedynie jako metoda ukrycia rury. A tak rozwiazanie do bani. Okazalo sie w przypadku mojego okapu, ze 1) za daleka odleglosc od komina (2.5m), 2) za maly przekroj rury (gdyby mial byc taki jak powinien to sufit mielibysmy nad glowami. No.. przesadzam troche) 3) rura jest karbowana co zdaniem serwisu firmy B. powoduje zwiekszony halas.

Efekt - slaby ciag i mocy halas.

malgosimi
02-04-2006, 09:00
Dzięki Ola!!!! No są to dokładnie moje obawy - zwlaszcza, że mam identyczną odległość...

2112wojtek
02-04-2006, 10:40
3) rura jest karbowana co zdaniem serwisu firmy B. powoduje zwiekszony halas.

.

Wybacz ale od czego byl ten serwis? :D :D Nie chce sie nawet komentowac takiej glupoty w dodatku wyglaszanej przez niby fachowcow. Trzeba bylo zalozyc gladka rure , uslyszalabys dopiero halas.
Slaby ciag i odleglosc 2,5m - to kelejny mit.Wentylacje robi sie nawet rurami o dlugosci 100m i jest dobrze.
Co ma ukrycie rury do wydajnosci pochlaniacza i halasu - zupelnie nie logiczne.
Maly przekroj /za cienka rura/ - kolejna bzdura - sa rury o przekroju prostokatnym a wiec plaske a szerokie , pole powierzcni przekroju jest takie jak w tych rurach co powinny siegac nad glowe.
Przestancie straszyc innych wadliwie wykonana u siebie instalacja :D
Ja nie jezdze na rowerze bo na rowerze sie nogawki spodni w lancuch wkrecaja i nie pije tez herbaty , bo lyzeczka mozna sobie oko wykluc
:lol: :lol: .

PS u mnie rura wentylacyjna z koniecznosci biegnie przez caly przylegajacy pokoj /5m do kanalu/, jest karbowana, sufit nie siega nad glowe /wysokosc obnizenia ma 7 cm/ i halas nie przeszkadza nawet w nocy.Jak to mozliwe?
Bardzo prosto : rura jest nie zamocowana na sztywno /po to karby , zeby sobie mogla do woli pracowac/ , nie ma na niej zadnych dysz, na wlocie do rury jest natomiast kryza, wlot do kanalu jest uszczelniony, nawiew w pomieszczeniu wentylowanym dziala prawidlowo.

Monika B
03-04-2006, 07:23
Wojtku! To może inaczej - czy łatwo skopać wykonanie, czy też przeciętny fachowiec powienien sobie z tym porawdzić? Wszystko prawidłowo wykonane prawidłowo działa, ale jesli w Polse naszej pieknej nie ma kultury wykonania to może ryzyko zbyt duże?

I jeszcze jedno - dlaczego podwieszany sufit wymusza lampki? Ja mam ochotę mieć lampy wiszące i żadnych światełek w suficie! Czy to przy podwieszanym niemozliwe?

2112wojtek
03-04-2006, 07:57
To może inaczej - czy łatwo skopać wykonanie, czy też przeciętny fachowiec powienien sobie z tym porawdzić? Wszystko prawidłowo wykonane prawidłowo działa, ale jesli w Polse naszej pieknej nie ma kultury wykonania to może ryzyko zbyt duże?

I jeszcze jedno - dlaczego podwieszany sufit wymusza lampki? Ja mam ochotę mieć lampy wiszące i żadnych światełek w suficie! Czy to przy podwieszanym niemozliwe?

1.Jak sie chce, to mozna wode na herbate przypalic - to a propos poradzenia sobie z montazem.
2. Nie wiem czemu uwazasz , ze obnizenie sufitu wymusza stosowanie "halogenikow"? Tak sie faktycznie przyjelo , ze jak jest obnizenie i miejsce to zeby bylo pieknie /chociaz wcale to niekoniecznie potrzebne/ wtyka sie "swiecace oczka". Nikt nie mowi ze sufit musi byc plaskim polem do przyczepiania swiatla. Sufitem, jego ksztaltem mozna wydzielic pewne strefy wnetrza, podkreslic klimat , zwlaszcza , ze g-k daje znakomite mozliwosci giecia po luku i nie tylko we wszechobowiazujace fale, ale np mozna tworzyc sklepienia lukowe, kopuly, plafony i co tylko fantazja podsunie. Sam relief takiej powierzchni daje mnostwo mozliwosci aranzacyjnych , ze nie trzeba dodatkowo pstrzyc tego halogenikiem.Obnizenia do przewodow wentylacyjnych o srednicy 10-12cm sa niewielkie i maja ok 7-9 cm w stosunku do najwyzszego poziomu sufitu podwieszonego, wiec z powodzeniem mozesz powiesic sobie "zwis" i nie bedzie to ani przeszkadzac ,ani wygladac dziwnie.

Monika B
03-04-2006, 10:35
Wojtek:
Co do pkt. 1 - przestraszyłam się wywodami o błędnym wykonaniu u OliK. Mam nadzieję na solidnych fachowców. :o
ad 2. Zaniepokoiłam się wypowiedzią Małgosimi o konieczności montażu światełek.
Cieszę się, że to fałsz. Będzie podwiedzany i kropka. I bez halogenów.

Bardzo dzięki.

malgosimi
03-04-2006, 16:07
Moniko, nie pisałam o knieczności, tylko o presji panów specjalistów i projektantów, którzy rzadko wychodza poza utarte schematy. Jak podwieszany sufit - to wbudowane reflektorki. Jak dostawiona sciana z kg - to z podswietlanymi półkami etc :-?
albo sklepienia, fakli i plafony

lagerfeld
04-04-2006, 13:04
super wątek, mam u siebie taką sytuację: z dachówki wentylacyjnej (taki grzybek niby :lol: ) schodzi rura fi 125, zmniejsza się do fi 120 i potem zakręca pod kątem prostym w rurę prostokątną o przekroju jakimś 110 - tak przez 2,5 m i potem jest zakręt 90 stopni w dół i wychodzi z sufitu podwieszanego rura okrągła fi 110. wszystkie rury plastikowe.
mam pytanie - szczególnie do wojtka - będzie mi coś takiego mocno hałasować ?? mamy na oku dwa okapy wyspowe - tekki z mocą 830m3/h i falmeca lumino z mocą 600m3/h.
gość od mebli kuchennych (też montuje sprzęt) mówi, że aby okap rzeczywiście był cichy to przekroje rur powinny być co najmniej fi 150 i radzi rozbierać sufit podwieszany i wymieniać rurę :o :o :o
czy ma rację ???

2112wojtek
04-04-2006, 17:10
Problemy sa 2 .Jeden to wydajnosc, ktora mozna zaspokoic odpowiednim urzadzeniem. Drugi to akustyka.
Kurcze nie jestem specem od kominow ani osrodkow ciaglych czy wentylacji i nie wiem jak te problemy ze soba pogodzic, ale wydaje mi sie, ze to chyba lepiej , ze w przypadku ciagow mechanicznych /tez i grawitacyjnych/ im blizej wylotu tym lepiej zeby sie pojawialy dyfuzory a nie dysze.Urzadzenie powinno sprezac gaz , zeby na zewnatrz wyrownac sobie cisnienie. U Ciebie przekroje rur przypominja lejek do ktorego dmucha sie z waskigo konca a wiec zamiast wytwarzac podcisnienie jest odwrotnie.Urzadzenie jest ciche ale mniej wydajne.
Pomysl pana wydaje sie byc wiec logiczny ale wolabym , zeby wypowiedzial sie ktos madrzejszy ode mnie.Nie wiem czy taka wymiana przewodow jest konieczna?
Wiem ,ze specem od kominow jest Janussz moz on cos poradzi.
Na pewno jesli kanal sie zweza to urzadzenie moze halasowac a dla wydajnosci wyciagu z kolei to gorzej. Jak pogodzic jedno z drugim , nie wiem , moze ktos uczony nam powie :D .

Przy sztywnych , pokreconych i dlugich przewodach oraz licznych zmianach przekrojow dobrze zastosowac jakies tlumiki, chociazby "zakrety" porobic z elastycznych odcinkow , zeby nie gwizdalo .A moze gwizdac, zwlaszcza przy wydajnym urzadzeniu wyciagowym.

PS dane okapow , ktore podales dotycza wydajnosci a nie mocy i wydajnosc musisz dostosowac indywidualnie do swojego pomieszczenia tzn zobaczyc ile razy powietrze we wnetrzu zostanie wymienione na nowe w ciagu jednej godziny. Jesli okap bedzie mial dobrane parametry i bedzie mial skad czerpac nowe powietrze, to wydajnosc tego urzadzenia nie spadnie w czasie pracy a wiec potocznie mowiac okap nie straci na mocy wyciagowej.

malgosimi
04-04-2006, 17:15
gość od mebli kuchennych (też montuje sprzęt) mówi, że aby okap rzeczywiście był cichy to przekroje rur powinny być co najmniej fi 150 i radzi rozbierać sufit podwieszany i wymieniać rurę :o :o :o
czy ma rację ???

mi już kilku speców powiedziało mniej więcej to samo - plus oczywiście, ze aby było cicho rura powinna być gładka a nie spiro.

2112wojtek
04-04-2006, 17:34
mi już kilku speców powiedziało mniej więcej to samo - plus oczywiście, ze aby było cicho rura powinna być gładka a nie spiro.

To dlaczego saksofon w srodku jest gladki a nie karbowany? :D
Aha! Zeby ciszej gral - jakiez to proste :P .
Bardziej intuicyjnie niz empirycznie pojmuja panowie jednak fizyke a za przyklad im pewnie sluzy karbowana rurka elastyczna zwana niutnia - taka co sie ja obraca albo dmucha w nia a ona wyje :D.

malgosimi
04-04-2006, 17:57
to sobie dmuchnij empirycznie w rurkę karbowaną i gładką. Ciekawe co bardziej zaswiszczy.
Bo przeciwko saksofonowi w kuchni , zwłaszcza altowemu, nic bym nie miała. Albo taka trąbka z Chrisem Botti w komplecie. Ale świstom mówię stanowcze nie.

2112wojtek
04-04-2006, 18:10
to sobie dmuchnij empirycznie w rurkę karbowaną i gładką. Ciekawe co bardziej zaswiszczy.
.

Przestan prosze! Nie chce mi sie wchodzic w polemike, ale czy uwazasz , ze rure karbowana w tym spiro/do omawianych tutaj celow/wmyslili idioci albo milosnicy halasu ?
Daj spokoj, uwierzmy specjalistom , ze wiedza co robia. Gdybys miala racje w tym co mowisz, spiro bylaby na pewno gladka .

malgosimi
04-04-2006, 18:43
ale przecież to nie ja wymyslilam. tak mi powiedzialo juz kilku speców, w tym kominiarze (sam pisales, ze ie jestes w tej dziedzinie specem) + na kilku stronach o tym czytałam (że powinna byc gladka, bez katów prostych - tylko np 45 st i jak najgrubsza.

a że spiro sa w sklepie to nie jest jakiś dobry argument, w sklepach jest masa rzeczy, ktore mają lepsze alternatywy.


ale przyznaję jestem pod wrażeniem tego, że się na wszytskim znasz! jak moja babcia prawie!

2112wojtek
04-04-2006, 19:26
ale przyznaję jestem pod wrażeniem tego, że się na wszytskim znasz! jak moja babcia prawie!

Dziwaczny wniosek i nie wiem skad Ci sie wzial ?To co mowie , to mowie z doswiadczenia w swoim zawodzie, nie polemizuje ze specjalistami jak boorg, janusz, jezier , robert s. i wielu innych, nie podwazam Ich wiedzy i doswiadczenia, chociaz robimy we wspolnej branzy i sporo z tego co Oni robia musze wiedziec.
Nie mam az takich aspiracji zeby znac sie na wszystkim, uwierz mi.
Co do pozostalych Twoich argumentow nt. budowy przewodow wentylacyjnych nie bede kontynuowal tematu - nie widze sensu Cie przekonywac. Szkoda pradu :P
Szacunek dla babci.

OlaK
04-04-2006, 19:33
Wojtek, ja tez sobie tego nie wymyslilam. Cala instalacje robil mi fachowiec pod dyktando jeszcze wiekszego fachowca, ktory ponoc zawsze tak robi i zawsze jest dobrze. Tyle, ze u mnie bylo piekielnie glosno i smierdzialo w calej chacie. Jak na firme B. okap mam (niestety) z tych tanszych, chociaz ogolnie swoje kosztowal a nie wiem czy wydanie 3 razy tyle cos by dalo. Wezwalam serwis. Przyszedl serwisant, poogladal, powiedzial, ze zle zamontowane. I co ja mu zrobie? Glosnosc i poziom smrodku kuchennego to ocena subiektywna. Jednemu glosno i smierdzi, drugiemu cicho i pachnie obiadkiem. A do montazu zawsze mozna sie przyczepic.

Jesli chodzi o montaz znalazlam w mojej instrukcji:
- zaleca sie rury o srednicy wew 125mm, minimum 100mm (pewnie mam powyginana 100mm)

Zastosowanie dlugiej chropowatej rury wentylacyjnej z wieloma zalamaniami lub rury o mniejszej srednicy spowoduje zaklocenie optymalnego funkcjonowania i glosniejsza prace wyciagu.

I tak to wyglada.

malgosimi
04-04-2006, 19:33
tak, zbierz zabawki i idz sobie obrazony z piaskwnicy... pięknie :wink:

ale spójrz na to z mojej storny - kompletnego amatora chcącego wykońcyzc mieszkanie. Z kim bym nie rozmawiała, w jakiejkolwiek sprawie mam milion roznych wersji i kazdy na dodatek ma logiczne metafory, a to saksofon, a to podłoga w kaplicy sykstyńskiej, a to wchłanianie oleju przez drewno...

no głupieję po prostu... :(

2112wojtek
04-04-2006, 20:47
no głupieję po prostu... :(
nie glupiej , rob swoje nie przejmuj sie , nikt Ci nie poradzi jak sobie sama nie poradzisz.
Dom jest sumą wiekszych i mniejszych bledow, z pewnoscia nie bedziesz ta pierwsza, ktora wybudowala bezblednie.Wybierajac na Forum najczesciej powtarzajaca sie opinie z tysiaca porad nie masz najmniejszej pewnosci, ze wybralas rozwiazanie optymalne. Wiesz swoje - dobrze, nie mam ochoty przekonywac Cie do czegos na sile, zawsze masz wybor.
Moje ostatnie uwagi dotyczyly raczej Twojego kpiacego tonu a ja nie uwazam , ze znam sie na wszystkim i jestem nieomylny.
OlaK byc moze Twoj wyciag jest zle zamontowany - nie wiem.Zapewniam Cie jednak ze wentylacje robi sie na gietkich przewodach - niekoniecznie spiro o czym tez pisalem. Byc moze Twoj przypadek wymaga szczegolnego rozwiazania. Nie wiem , nie widzialem.
Zeby jednak nie bylo, ze zaczynam sie tlumaczyc.
Zdjecie pokazuje fragment duzej wentylacji , ktora montujemy w restauracji , gdzie cisza wiadomo musi byc. To fragment sali przez ktora biegna przewody z kuchni, nawiew i wywiew , klimatyzacja kilku pomieszczen.
W ciagu godziny przez te rury przeplywa ponad 8tys metrow szesciennych powietrza .
Te gietkie karbowane rury to przewody tlumiace od anemostatow do skrzynek rozpreznych. Pozwalaja nie tylko doprowadzic "pochlaniacz" w wyznaczone miejsce/tam gdzie odpowiednio kuchenka/ ale likwiduja rowniez halas. Prostokatne w przekroju kanaly to odpowiedniki , ktore w Twoim domu sa kominem wentylacyjnym.One powinny byc gladkie i zaizolowane.
Pomiar halasu na sali z kazdego "pochlaniacza-wyciagu" jest nizszy niz z wentylatora komputerowego.

http://img117.imageshack.us/img117/5205/wentylacja1kd.jpg

I tak to wyglada.
Ty masz swoich fachowcow ja wierze moim z ktorymi realizowalem nie jedna inwestycje i jeszcze sie na nich nie zawiodlem.

Monika B
05-04-2006, 13:48
Pomiar halasu na sali z kazdego "pochlaniacza-wyciagu" jest nizszy niz z wentylatora komputerowego.
.
Dobrze, że nie słyszałeś mojego komputera! :D :D :D

A fi rury? Min. 150? Czy przy obniżaniu sufitu trzeba wziąć pod uwagę jescze coś, żebym sobie nie obniżyła za mało... No, trochę limituje mnie okno. :wink:

2112wojtek
05-04-2006, 15:17
A fi rury? Min. 150? :

Na to Ci nie odpowiem, bo to zalezy od typu pochlaniacza.Powinno sie tez moim zdaniem wiedziec jakie sa przekroje reszty kanalow wentylacyjnych , jesli ma to byc rzecz jasna robione zgodnie z definicjami i naukowo :lol: /??? :o /. Z reguly do wiekszosci pochlaniaczy dodawana jest redukcja np 100/120, 120/150 a jaki otwor jest , to trzeba zobaczyc na króćcu albo w instrukcji.
Moim zdaniem /niestety halas to tez odczucie subiektywne/ nie nalezy specjalnie przesadzac z tym tlumieniem i tracic przez to apetyt. Na poziomie 62 dB jaki daje np pochlaniacz, dodatkowe zrodlo dajace natezenie 35dB /przewody/ dla normalnego ucha jest raczej bez wiekszego znaczenia.Ale... jednemu to nie przeszkadza lub nawet nie slyszy, inny zazywa relanium.
Odrobina zdrowego rozsadku mysle , ze tez jest potrzebna, nie ma sensu wyolbrzymiac problemu i idealizowac regul - ma byc wygodnie.

OlaK
05-04-2006, 15:24
Wojtek, byc moze problem jest w mocy urzadzen? Byc moze w wykonaniu instalacji? Podejrzewam, ze wyciagi stosowane w restauracjach sa o duzo wiekszej mocy niz domowe okapy. Byc moze (to w sumie najbardziej podejrzewam) okap jest po prostu glosny 'by design'. Jesli chodzi o wykonanie to nie jestem niestety w stanie sprawdzic co mam w suficie podwieszanym. Czy zagiete czy dziurawe czy jeszcze inny 'kwiatek'. A byc moze jest tez tak, ze okap, ktory kupilam jest do bani 'by design' i 'by design' ma pelnic glownie funkcje ozdobne.

Ja juz odpuscilam... Czesto w ogole badziewia nie wlaczam tylko otwieram okno (nawet w zimie to robilam)

A model to Bosch DKE945H... Ktos tez to cos ma i jest zadowolony?

lagerfeld
05-04-2006, 15:25
qrczę, nie wiedziałem, że tu taka gorąca dyskusja się toczyła :wink: wojtek - dzięki za odpowiedź, skontaktowałem się z januszem i szczerze pisząc wiem coraz mniej - ale tak już jest w większości przypadków jak szuka się rady na forum :lol: :lol: nic to, trzeba ryzykować 8)
btw. w planach mieliśmy obniżony sufit o 20 cm (tam gdzie miał iść przewód wentylacyjny od okapu) ale w wyniku sumy różnych (raczej niepomyślnych zbiegów okoliczności typu: strop wypukły itp) :evil: sufit jest obniżony o ok. 9 cm. (stąd ta rura prostokątna). w sobotę kupuję okap i będę go montował bez wyburzania i zmian sufitu. zobaczymy jak będzie chodził i hałasował.