PDA

Zobacz pełną wersję : LODÓWKA - zabudowana czy wolnostojąca?



Monika B
02-04-2006, 14:30
Szukałam w archiwum, ale jakoś nic nie znalazłam. Jakie są zalety i wady jednej i drugiej? Dotychczas zamierzałam wolnostojącą, bo zabudowana wydawała mi sie bardzo płytka, ale przy zabudowie jakoś mi z nią niezręcznie.
Czy parametry techniczne i trwałość są w którejś wyższe?
I czy mozna pomieścić żarełko w zabudowanej (birąc pod uwagę dorastających młodzińców?) - gary, pudełka etc.? Mam wrażenie, że trzeba sięgać ze stolkiem po pewne rzeczy...

BORG
02-04-2006, 16:15
mieliśmy ten sam dylemat z żoną, ale zdecydowaliśmy się na wolnostojącą - tylko srebrną, konkretnie na ten model: ERD 3322 X z Electroluxa za ok 1700

1. Szersza i głębsza od zabudowanej
2. Srebrny ładnie wygląda
3. Niższy koszt mebli kuchennych
4. Wyższa od zabudowanej w podobonych cenach
5. Karteczki z magnesem na drzwiach można powiesić ;)

editta
02-04-2006, 19:12
Monika B ja mam podobny dylemat ale ze względów estetycznych. bo nie wiem dlazcego jak lodówka stoi osobno, strasznie bije mi po oczach. wygląda jak nie na swoim miejscu (może bo taka duża i ten kolor?)
tak więc zdecydowałam się na lodówke do zabudowy ale do szafki wys. 122 a więc żeby była wystarczająca do naszych potrzeb nie może mieć zamrażalnika. no więc idąc dalej potrzebny mi osobny zamrażalnik a to znowu dodatkowy koszt (jakieś 1500) i masz tu babo placek

Monika B
02-04-2006, 21:21
Ja właœnie estetycznie mam problem. Wolnostojšcš można zabudować częœciowo œciankami. Ale to zajmuje więcej miejsca.
Użytkowo chyba zabudowana jest gorsza? A może ktoœ z użytkowników się wypowie - czy sš niezadowoleni ze swoich rozwišzań czy wręcz przeciwnie?

Janika
03-04-2006, 11:06
Moniko no wiec u mnie zadecyduja wzgledy praktyczne i fakt ,ze lodówki niezabudowane sa po prostu wieksze. Jak zajrzalam do srodka tej zabudowanej to konia z rzedem temu kto na najnizszej pólce postawi obok siebie jednoczesnie dwa garnki. MAm juz uparzonego ladnego srebrnego Boscha i nie wydaje mi sie , zeby akurat lodówka mialaby mi popsuc calosc aranzacji skoro " bdzie pasowac do srebrnego okapu, piekarnika i mikrofali. I tyle :D

ZofiaD
03-04-2006, 18:51
A mnie się te srebrne nie podobajš. Każdego palucha na nich widać, nie chcę mieć na lodówce linii papilarnych całej rodziny. Czy to można nadšżyć œcierać?

D`arek
04-04-2006, 17:14
Dla posiadaczy wolnostojących a planujących nową kuchnię-
warto przy zamawianiu kuchni zamówić od razu same drzwi do lodówki pod zabudowę (koszt w stosunku do całości nieduży), a nóż za parę lat gust się zmieni a wtedy przy szybko zmieniających się trendach i wzorach nie będzie szansy na dobranie takich samych . W moim przypadku zmuszony byłem wstawić wolnostojącą gdyż ma dopiero 2 lata a drzwi pod zabudowę ładnie zapakowane czekają na strychu. Pozdrawiam

Paulka
04-04-2006, 18:26
a ja się zastanawiam, co sie dzieje w sytuacji, kiedy lodówka sie zepsuje. Kupujemy nową i co...? Obudowy nie da się "przełożyć", (nawet zakładając, że znajdziemy identyczny rozmiar). Nowa obudowa pewnie różniłaby sie kolorem...

moratar
04-04-2006, 19:08
A mnie się te srebrne nie podobajš. Każdego palucha na nich widać, nie chcę mieć na lodówce linii papilarnych całej rodziny. Czy to można nadšżyć œcierać?
Kilka dni temu w TTW kupowałek kibelek roca. Na wystawie widziałem 2-e blachy srebrne jedna była normalna i widać było odciski, na drugiej natomiast ciężko było zostawić widoczny ślad nawet spoconym paluchem. Nawet jak się udało to zaraz znikał.
Chyba chodziło o to że robią agd z blachą na której nie widać odcisków. Nazw producentów/produktów niestety nie pamiętam. W każdym bądź razie ja będe szukał wśród agd zewnętrznych wykonanych z własnie takiej bezodciskowej blachy.

JoShi
04-04-2006, 20:52
W moim przypadku zmuszony byłem wstawić wolnostojącą gdyż ma dopiero 2 lata a drzwi pod zabudowę ładnie zapakowane czekają na strychu. Pozdrawiam
A jestes pewien, ze beda pasowaly ? Przeciez lodowki maja roznewielkosci dolnej i gornej czesci. To jedno. Drugie, ze dobry stolarz potrafi dorobic drzwi pasujace wzorem i kolorem. Ergo. Wcale nie jestem przegonana, ze miales genialny pomysl.

D`arek
04-04-2006, 21:26
A jestes pewien, ze beda pasowaly ? Przeciez lodowki maja rozne wielkosci dolnej i gornej czesci. To jedno. Drugie, ze dobry stolarz potrafi dorobic drzwi pasujace wzorem i kolorem. Ergo. Wcale nie jestem przegonana, ze miales genialny pomysl.

Też nie uważam, że to genialny pomysł ale większość producentów lodówko-zamrażarek stosuje identyczne wymiary wolnostojących i do zabudowy więc jestem spokojny, a co do stolarza to nawet najlepszy magik nie wyczaruje identycznych drzwi jak za parę lat będą już inne wzory, faktury i kolory . A tylko "pasujące wzorem i kolorem " zburzyłob y moje poczucie estetyki :wink: . Pozdrawiam

Daria
05-04-2006, 13:39
a ja się zastanawiam, co sie dzieje w sytuacji, kiedy lodówka sie zepsuje. Kupujemy nową i co...? Obudowy nie da się "przełożyć", (nawet zakładając, że znajdziemy identyczny rozmiar). Nowa obudowa pewnie różniłaby sie kolorem...

Mam lodówkę w zabudowie od kilku lat i szczerze mówiąc przede wszystkim ze względów estetycznych nie brałam pod uwage kupna lodówki wolnostojącej. Te troche miejsca które sie traci to chyba nie jest największy problem. Bo lodówka zabudowana nie oznacza że włozy sie o połowę mniej jedzenia, tylko to są różnice rzędu kilku procent maksymalnie.

A pozatym zabudowa lodówki ma postać szafy z drzwiami na specjalnych zawiasach które sie przyczepia do lodówki, tak więc w sytuacji gdy lodówka się zepsuje nie będzie problemu z wyjęciem starej i włożeniem nowej.

Szczerze polecam - jest wiekszy ład optyczny w kuchni z zabudowaną lodówką.

Marek30022
05-04-2006, 13:53
Fakt, że zabudowana - to mniej miejsca ale wolno stojąca w zabudowanej kuchni to trochę źle wygląda. U mnie jest zabudowana - nowa a starsza stoi w pom. gospodarczym. Znajdują się w niej artykuły "drugiej" potrzeby lub rezerwa tych "pierwszej" potrzeby.

Paulka
05-04-2006, 16:37
a ja się zastanawiam, co sie dzieje w sytuacji, kiedy lodówka sie zepsuje. Kupujemy nową i co...? Obudowy nie da się "przełożyć", (nawet zakładając, że znajdziemy identyczny rozmiar). Nowa obudowa pewnie różniłaby sie kolorem...

Mam lodówkę w zabudowie od kilku lat i szczerze mówiąc przede wszystkim ze względów estetycznych nie brałam pod uwage kupna lodówki wolnostojącej. Te troche miejsca które sie traci to chyba nie jest największy problem. Bo lodówka zabudowana nie oznacza że włozy sie o połowę mniej jedzenia, tylko to są różnice rzędu kilku procent maksymalnie.

A pozatym zabudowa lodówki ma postać szafy z drzwiami na specjalnych zawiasach które sie przyczepia do lodówki, tak więc w sytuacji gdy lodówka się zepsuje nie będzie problemu z wyjęciem starej i włożeniem nowej.

Szczerze polecam - jest wiekszy ład optyczny w kuchni z zabudowaną lodówką.

Mnie nie trzeba przekonywać, na pewno będe mieć zabudowaną. Nowa kuchnia z wolnostojącą lodówką to dla mnie profanacja :P
Tak sie tylko zastanawiałam jak to wyglada w przypadku jakiejś usterki..
W końcu trudno przewidzieć co dłużej wytrzyma - meble czy sprzęty :wink:

Goni_Mnie_Peleton
05-04-2006, 21:55
Prawdopodobnie bede mial lodowke niezabudowana w spizarni.
Jesli jednak lodowka mialaby byc w kuchni , to tez niezabudowana i w kolorze inox. Po pierwsze dlatego , ze zabudowane nie podobaja mi sie.
Po drugie , z niezabudowana lodowka mozliwe sa pozniejsze rearanzacje , a lubie sobie czasem mebelki poprzestawiac :D
Oczywiscie nie kuchenne szafki bo tym raczej trudno zmienic lokalizacje , ale stolik , lodowke (niezabudowana). Im wieksza kuchnia tym prawdopodobienstwo takich zmian wieksze.
Jesli wiec ktos zabudowac lodowke zamierza to niech dobrze miejsce dla niej wybierze.

moratar
05-04-2006, 22:59
Mnie nie trzeba przekonywać, na pewno będe mieć zabudowaną. Nowa kuchnia z wolnostojącą lodówką to dla mnie profanacja :P
Może i profanacja panującej mody, ale mi się podobają niezabudowane :)
Taką też dam do nowej kuchni, która jest obecnie w fazie projektu.
Duża szafka z jedzeniem jakoś mi nie pasuje.

aik
06-04-2006, 10:17
Ja obecnie mam nowa duza lodowke Bosza, zastanawialismy sie z mezem co z nia zrobic po przeprowadzce do domku, w kuchni nam wogole niebedzie pasowala, sprzedac szkoda. W koncu postanowilismy wstawic ja do pomieszczenia gospodarczego, gdzie z reszta beda staly ,tez inne produkty spozywcze natomiast w kuchni mamy zamiar zrobic mala do wysokosci blatu lodowke w zabudowie. Widzialam takie rozwiazanie u znajomych, sa zadwoleni.

moratar
06-04-2006, 11:00
Ciekawe czy powiedzieliby, że są niezadowoleni ze swojego pomysły jeśli rzeczywiście by tak było :wink:
Mało kto lubi przyznawać się do błędów.

06-04-2006, 12:26
U mnie będzie profanacja - czyli duża lodówka niezabudowana ze srebrnymi drzwiami 8)
Teraz mam wszystko w zabudowie, w domu piekarnik, lodówka i (może) zmywarka będą ze srebrymi frontami. Tak dla kontrastu ;)

Monika B
06-04-2006, 13:35
Szkoda Babo, że chyba się przeprowadzać będziemy prawie równoczesnie, bo byś mi poweiedziała jak w praktyce przeżyjesz taka zmianę. :wink:
A w zabudowanej nie brakło Ci dotychczas miejsca?

W życiu nie zdecydowałabym się na niską lodówkę. Może na życie kawalerskie to się sprawdza, ale jak trzebaby wciskać gary z zupą dla całej rodziny pod blat, to chyba bym się wściekła!

Żelka
06-04-2006, 13:46
Niezabudowana to na pewno wiecej miejsca, wygodniej poukladac rzezcy...
Zabudowana mi sie bardziej podoba z wzgledow estetycznych...W ogole caly sprzet w zabudowie...
U nas chyba caly sprzet bedzie niezabudowany...Wolnostojaca kuchnia, zmywarka i lodowka...Mąż zarzadzil i tak bedzie...Jak juz umebluje kuchnie to pokaze...Najwyzej jedny sie posmieja, inny nie... :lol:

Monika B
06-04-2006, 16:45
Mąż zarzadzil i tak bedzie...
A cemu un taki? :wink:
A tak serio - to czy to ze wzgędów finansowych taka decyzja? Ja jeszcze nie orientowałam się w kosztach, ale ponoć przez ostatnie lata sprzęt do zabudowy bardzo staniał. Sama miałam obie wersje: zabudoanš i nie, i bezapelacyjnie polecam, zwłaszcza rzeczy ustawiane pod blat, w zabudowie - czyli kuchenkę i zmywarkę. Przede wszystkim ze względu na łatwoœć utrzymania czystoœci (bez tych szpar na okrychy!).
No, chyba że to decyzja niedwołalna...

ZofiaD
06-04-2006, 17:31
A mnie się te srebrne nie podobajš. Każdego palucha na nich widać, nie chcę mieć na lodówce linii papilarnych całej rodziny. Czy to można nadšżyć œcierać?
Kilka dni temu w TTW kupowałek kibelek roca. Na wystawie widziałem 2-e blachy srebrne jedna była normalna i widać było odciski, na drugiej natomiast ciężko było zostawić widoczny ślad nawet spoconym paluchem. Nawet jak się udało to zaraz znikał.
Chyba chodziło o to że robią agd z blachą na której nie widać odcisków. Nazw producentów/produktów niestety nie pamiętam. W każdym bądź razie ja będe szukał wśród agd zewnętrznych wykonanych z własnie takiej bezodciskowej blachy.
To mnie oœwieciłeœ. Dzięki!
A co do lodówki tp w planach jest zabudowana. Pytałam koleżanek, które majš i wyrażały zachwyt. Więc chyba się sprawdza.

Żelka
06-04-2006, 18:14
MonikaB moj maz twierdzi, ze te wszystkie zabudowane rzeczy sa od razu mniejsze i mniej wygodne, ale mysle tez, ze nie bardzo chce wydawac pieniadze na cos, bez czego mozna sie obejsc...Taki on juz jest.
A ja albo nie umiem przekonac, albo on jest niereformowalny... :lol: :wink:

bingo-ada
06-04-2006, 18:47
Ja mam inny dylemat. Jestem zdecydowana na lodówkę zabudowaną, będzie we wnęce o szer. 91cm, głębokość do uzgodnienia (65? 70?). Marzę o lodówce z kostkarką, ale nie mogę znaleźć modelu do zabudowy z takim wyposażeniem. Lodówka może być węższa niż wnęka, np. przy "60" zmieści się jeszcze wysoka szafka typu cargo. Ale szersza mile widziana, aha - zamrażarka ma być mała, max 2 szuflady.

Czy możecie podsunąć mi jakiś model spełniający moje wymagania?

HELP! :o

Monika B
06-04-2006, 21:20
MonikaB moj maz twierdzi, ze te wszystkie zabudowane rzeczy sa od razu mniejsze i mniej wygodne, ale mysle tez, ze nie bardzo chce wydawac pieniadze na cos, bez czego mozna sie obejsc...Taki on juz jest.
A ja albo nie umiem przekonac, albo on jest niereformowalny... :lol: :wink:

Zeljko! Oczywiœcie Wasz wybór nie podlega dyskusji, ale serdecznie polecałabym przemyœlenie sprawy jescze raz.
Po pierwsze, co do mniejszej pojemnoœci i mniejszej wygody - to oprócz lodówki - nieprawda całkowita.
Ale o to nie kruszyłabym kopii.

Natomiast jest gigantyczna różnica w korzystaniu z wolnostojšcej kuchenki i zlewu, a takiego sprzętu z zabudowš. Jednolity blat, z wbudowanš kuchenkš i zlewem, to coœ o klasę wyższego od wolnostojšcych, oddzielnych szafek. Między szpary regularnie nie wpadajš okruchy, drobiny jedzenia, nie mówišc o wpadkach typu rozlane mleko. Osobiœcie zliczyłabym koszty i przynajmniej te dwie rzeczy - nawet tańszej firmy zakupiłabym pod zabudowę. Trzy lata temu zdecydowałam się na taki sprzęt Amica i nie żałuję. Wygoda nieporównywalna. Co do mikrofali, okapu, lodówki - można odpuœcić, ale zlewu i kuchenki - nigdy. Zmywarka - jesli z boku, może ujœć w tłoku. .Albo odwrotnie: kuchenka wolna, a zmyw. zabudowana, choc pierwsza opcja lepsza, bo kuchenka bardziej się pyćka. No, ja bym tam je obie pod blat walnęła.

Ale znam osoby, które majš wszystko niezabudowane i żyjš, no i czasem rzeczywiœcie trzeba liczyć koszty :evil:
W każdym razie - powodzenia.

Żelka
06-04-2006, 21:32
Dzieki Moniko. Do kuchni to troche czasu nam zostalo, wiec moze jeszcze cos sie zmieni, kto wie. Jak trafie na dobry dzien i humor mojego meza, to moze cos odpusci... :wink: Dam znac...

Monika B
07-04-2006, 11:47
Dzieki Moniko. Do kuchni to troche czasu nam zostalo, wiec moze jeszcze cos sie zmieni, kto wie. Jak trafie na dobry dzien i humor mojego meza, to moze cos odpusci... :wink: Dam znac...

Takiemu Dobremu Duszkowi MUSI! :wink:
Pozdrawiam.

tripper
07-04-2006, 12:41
hm. myslalem o lodowce do zabudowy, ale obejrzalem je wszystkie i 'jakos' zadna mi sie nie spodobala pod wzgledem parametrow. nie robie tez kuchni zabudowanej od a do z, wiec jedna zabudowana lodowka stracilaby racje bytu. mam teraz lodowke wolnostojaca we wnece, nie bedzie zabudowana, a raczej obudowana - reszta wneki bedzie pelna polek.

Monika B
07-04-2006, 21:02
hm. myslalem o lodowce do zabudowy, ale obejrzalem je wszystkie i 'jakos' zadna mi sie nie spodobala pod wzgledem parametrow. nie robie tez kuchni zabudowanej od a do z, wiec jedna zabudowana lodowka stracilaby racje bytu. mam teraz lodowke wolnostojaca we wnece, nie bedzie zabudowana, a raczej obudowana - reszta wneki bedzie pelna polek.
Postanowione - u mnie też wolnostojšca obudowana. Obejrzałam dzisiaj z dziesięć zabudowanych i nawet połowa asortymentu by mi tam nie wlazła, a na razie dorasta mi (i je bez opamietania) tylko starszy syn :wink:

KiZ
27-04-2006, 09:49
Obecnie mam lodówke zabudowana. Uwazam, ze to lepsze rozwiazanie dla malych kuchni, rzeczywiscie wprowadza pewien ład. Natomiast w planach mam duzą kuchnie z wolnostojaca, dwudrzwiowa lodowka z kostkarka do lodu (koniecznie!). Uwazam, ze taki akcent w obszernym pomieszczeniu ladnie podkresli kompozycje wnetrza, a poza tym takie modele do zabudowy sa znacznie drozsze.

Fatsia
28-04-2006, 11:17
Ja od "zawsze" planowalam w kuchni lodowke wolnostojaca. Z ta mysla kupilam zmywarke (tez wolnostojaca), wybralam model lodowki. Kiedy jednak doszlo do zamawiania mebli musialam sie zdecydowac na lodowke w zabudowie bo inna po prostu by mi sie nie zmiescila w slupku :( Cala koncepcje diabli wzieli, zmywarki sie nie pozbede, dokupilam do niej srebrny okap i umiescilam ja pod plyta. Sama jestem ciekawa jak to "zagra" 8)
Moja zabudowana lodowka jest dosyc duza (cztery polki w lodowce, trzy w zamrazarce), w tej chwili martwie sie tylko gdzie bede przyczepiac rachunki :wink:

Ewik_1
28-04-2006, 18:54
A ja Was czytam i nasunął mi sie pewien pomysł.
Bedę mieć sporą kuchnie (16m) i spiżarkę (3m)
Zabudowa będzie niska i dużo okien w tym wykusz z jadalnią.
Lodówka wogóle mi tam nie pasuje.

A co myslicie, aby wstawic zabudowaną małą lodówkę w kuchni (równo z blatem) i oprócz tego dużą z zamrażalką w spiżarce?

marlena
29-04-2006, 17:55
U mnie też będzie wolnostojąca , bo po prostu taki mam układ kuchni ( w sumie mała 12m), że nigdzie w ciągu szafek w kształcie litery L mi nie pasowała, bo albo zasłaniała, albo tarasowała swobodne wejście. Zdecydowałam więc, że ją zupełnie odstawię, bedzie Bosch 180cm wysoka srebrna, ale żeby nie była taka....niby ostawiona zaplanowałam ( mam juz zresztą projekt kuchni), że przy niej będzie stała szafka spiżarkowa tak ją nazwałam tez wysoka na 180/60 i do tego miejsca, gdzie kończy się lodówka bedzie przeszklona, a od tego miejsca gdzie zaczyna się zamrażalnik będą szuflady, albo zwykła otwierana szafka , jeszcze mysle nad tym.Mało tego nad tą szafką i lodówką bedzie też niby taka długa łącząca szafka otwierana od dołu. Na projekcie bardzo fajnie to wygląda. Osobiście bardziej podobają mi się jednak niezabudowane, zabudowane kojarzą mi się z ...pokojem raczej, ale oczywiście każdy ma jakieś tam swoje gusty, prawda? Poza tym reszta sprzetu do zabudowy.

endka
29-05-2014, 06:52
Wiem, że temat 'stary' ale nigdzie nie mogłam znaleźć nic innego, a nie chcę zakładać nowego tematu:)
Pan od Kuchni trochę nas przyciska, żebyśmy wybrali lodówkę- w zabudowie czy wolnostojącą?
stąd pytanie , gdyż nie mam możliwości podjechania do sklepu i obejrzenia na 'żywca' jednej i drugiej lodówki.
czy lodówka do zabudowy faktycznie jest dużo mniejsza? Wiem, że mowa jest tu o - 5cm na szerokości i głębokości,
ale czy faktycznie przekłada się to aż tak na pojemność? rodzina 2+1, w przyszłości 2+2 ;-)

chyba, że ktoś może mnie przenieść do innego tematu, w wyszukiwarce nie znalazłam.

Rafałer
30-05-2014, 13:19
główna różnica to różnica CENOWA a zatem wolnostojąca jest tańsza dzięki wyeliminowaniu kosztów zabudowy

DariuszKosmyk
02-06-2014, 09:19
mi się najbardziej podobają lodówki smeg'a... więc zabudowa odpada :D ale na nią trochę trzeba pozbierać pieniędzy ;)