PDA

Zobacz pełną wersję : Jak nie dopuścić do gnieżdzenia się szpaków pod gąsiorami?



lonly
03-04-2006, 09:34
Co roku nawiedza mnie plaga szpaków i zakładania gniazd pod gąsiorami ze wszystkimi skutkami związanymi z ich przemianą materii :) i pogromów robionych przez sroki. Próbowałem walczyć z tym wsadzając pod gąsiory folie. Niestety ptaszyska to skutecznie wyciągają. Siatkom podobno też dają radę. Jakie mieliście sposoby na to ? Pytam wcześniej puki jeszcze nie założyły gniazd bo przy pisklakach serce mi mięknie i niestety godze się na ich nie chciane towarzystwo. Dodam, że na razie dom nie zamieszkany. Podobno po zamieszkaniu raczej się nie gnieżdzą.

piotrul
03-04-2006, 10:35
Nie wiem jak z gąsiorami ale np. na zabytkach zakłada się takiego "jeża" z cieniutkich prętów, to skutecznie eliminuje ptaki.

MartekP
03-04-2006, 12:33
Z moich doswiadczeń wynika, ze jest to walka z wiatrakami. Są dwie strategie walki z wrogiem:

techniczna:
- grzebienie
- siatki
- taśmy z kolcami
(nie działa nic z tych rzeczy, w porywach jeden sezon)

konserwatywna:
- koty
- wiatrówka
- klaskanie, tupanie, dzwonienie, szczekanie
- budki lęgowe obok
(tez słabo działa i trzeba być twardzielem)

P.S. POdobno jest jeszcze trzecia strategia "przyzwyczaić się"

selimm
03-04-2006, 12:40
Podobno osiedlają sie w domach gdzie "pozytywni " ludzie mieszkają :wink:

lonly
03-04-2006, 13:39
Co mnie Selimm podbudował to mnie MartekP zdołował :lol:
Może grypka załatwi sprawę na jakiś czas chociaż to nie gatunek kaczy czy kurzęcy?

MartekP
04-04-2006, 07:27
Szpaki są świetnie zorganizowane. Walczyłem z nimi na początku wieloma metodami. Niewiele pomagało. Rzeczywiscie, kiedy zaczniesz mieszkać powinno sie troche poprawic, bo bedziecie robic trochę hałasu (auto, kosiarka) - tzn zamiast 6 gniazd bedziesz miał cztery :).
Istotniejsze jest czy masz deskowanie czy tylko folie. Jeśli masz deski to w sumie problem jest tylko natury estetycznej. W przypadku folii - mogą szpaki ją podziurawić.

U mnie szpaki "przeżywam" tylko ja. Żona i córka smieją się ze mnie i maja ubaw, że biegam i je wyklaskuje. Z tym swoim bieganiem jestem dla nich taką grilowo-ogrodową atrakcją :) Ale powoli tez się przyzwyczajam :)

zibicwikla
04-04-2006, 10:27
Własnie zakupiłem wiatrówkę. Jestem konserwatystą we współzyciu z upierdliwym ptactwem.