PDA

Zobacz pełną wersję : Kierownik budowy, zmiany w projekcie i problemy :(



Adamari
03-04-2006, 14:45
Nie wiedzialam gdzie sie z tym zwrocic, ale tutaj najwieksza ogladalnosc jest, wiec podepne sie po cichu ;)
Sluchajcie, sytuacje mam taka, ze jestem wlasnie na etapie dogrywnia kierownika budowy. Kierownik owy nie dosc, ze krzyknął sobie za całość budowy 3000 zł (budowa 18 km od W-wy), to jeszcze zaczał lekkie fochy stroic i nie bardzo wiem, czy ma w tym racje, czy nie.
Otoz zamierzamy nieco zmienic projekt, tj. podniesc sciane kolankowa o 2 cegły i zlikwidować 2 okna na jednej scianie budynku. Kierownik twierdzi, ze do takich zmian konieczne jest stworzenie 'projektu' tych zmian, nowych rzutów z uwzglednieniem usuwanych/ dodawanych elementow - i tu moje pytanie: czy nie wystarczy zaznaczyc w Dzienniku Budowy, ze dokonane zostaly modyfikacje (i dołączyc ich opis)? A jeśli niezbędne jest tworzenie 'projektu' zmian - kto powinien wyrysowac mi nowe rzuty i je podpisac?
Sam projekt dopuszcza zmianę rozmiaru, kształtu, ilości okien bez konieczności konsultacji z projektantem, wnioskuje więc, że nie zwracałabym sie z tym do projektanta? I co w przypadku podniesienia ściany kolankowej, skoro wiem, że sporo ludzi robi to "po cichu" i odbiory budynkow przechodza bez problemow?
Bardzo prosze o pomoc :(

lazik
03-04-2006, 15:04
Huu za 3tys kierownik? No bez jaj. Poszukaj innego lokalnego - może lepiej 18km ale od drugiej strony a nie Wawy. Najlepiej takiego co pokierownikuje i adaptację ci zrobi - mniej zapłacisz i te ścianki ci opisze.

Też będę zmieniał podobne rzeczy i żadnych dodatkowych projektów nie robię. Majster powiedział tak:
"W projekcie jest na parterze 2.51. Tak nie może być! Trzeba podnieść i już, ale to i tak wyjdzie podczas budowy."
O kolankowych też mu mówię że są za nisko i trzeba będzie dołożyć jedną cegiełkę w całym obwodzie żeby nic się nie zmieniło z dachem. I nie ma żadnego problemu. Nic nie trzeba uzgadniać, kierownik przyjdzie i musi podpisać, zresztą sam adaptację robił więc ... :) Dopóki wszystkie strony mają chęci zrobić coś porządnie i za tym idą czyny to nie ma problemu. Najgorzej jak się zaczyna przepychanka, że on tak nie zrobi, a jak to zrobić?, on nigdy tak nie robił, to bez sensu i podobne historie.

bladyy78
03-04-2006, 16:40
Zmien kierownika kierownik powinien byc twoim sprzymierzencem a nie kolejnym urzedasem co bedzie robic same problemy!!! Ja podnioslem w swoim domku scianke kolankowa z 65cm na 120 i kieorwnik nie mial nic przeciwko temu zmienilem rozmiar okien na poddaszu i takie rózne zmiany.

slawciol
03-04-2006, 19:48
Zmien kierownika kierownik powinien byc twoim sprzymierzencem a nie kolejnym urzedasem co bedzie robic same problemy!!! Ja podnioslem w swoim domku scianke kolankowa z 65cm na 120 i kieorwnik nie mial nic przeciwko temu zmienilem rozmiar okien na poddaszu i takie rózne zmiany.
co do zmiany kierownika to jestem za ale czy oddales juz budynek?
u mojego kupla w sopocie przyszlo 3 urzedasow,inspektorkow z miara LASEROWA i docze[pili sie ze ma kalenice 10cm wyzej niz w projekcie :o
nie odebrali mu...

bladyy78
03-04-2006, 23:35
Domu jeszcze nie mam odebranego bo mam w stanie surowym otwartym te zmiany co poczynilem sa naniesione w projekcie wlasnie porzez mojego kierownika. Co prawda wysokosc scianki kolankowej z 65cm do 100 cm mialem naniesione wczesniej na projekt przy adaptacji projektu a te 20 cm podnioslem podczas budowy i kieorwnik ta zmiane zaznaczyl na projekcie. Cos mi sie nie chce zabardzo wierzyc ze przez to ze kalenica byla o 10 cm wyzej nie odebrali komus domu, bo wymiary moga sie nieznacznie róznic o jakis tam porocent od orginalu. Ale w naszym kochanym panstwie wszystko moze sie wydarzyc wiec nie bede sie sprzeczal.

Wwiola
04-04-2006, 07:51
Taaa, świetnie wam radzić jak nie o wasze chodzi. Zastanawia mnie na tym forum jedna maniera. Z jednej strony wykonawca zawsze jest zły i kerownik nie wie co robi, najprawdopodobniej chce naciągnąc inwestora, nie zna się na budowie, nie zna przepisów... A z drugiej omijanie przepisów i norma, bo "ja tak chce" i "urzędasy nie mają racji". Otóż nie kochani.
1. Kierownik budowy Adamari wie co mówi.- wszystkie zamiany konstrukcyjne i wpływające na wygląd zewnętrzny budynku (elewacje) wymagają zamiennego projektu budowlanego i zamiannego pozwolenia na budowę - tak stanowi Prawo Budowlane
2. Zmiany takie może nanieść każdy projektant z urawnieniami najlepiej ten co adaptował projekt (dlaczego nie pomyśleliście o tym na tym etapie ??? :o :o :o )
3. Oczywiście wielu kicha na przepis i robi po swojemu mając nadzieję, ze "jakoś" to przejdzie. Otóż o ile przy odbiorze nie będą latać z miarą (lub wcale nie przyjadą na kontrolę - tak jest bardzo często) to faktycznie przejdzie. 5 lat minie i problem z głowy, bo się przedawni. Gorzej, jak ktoś "uczyyny" naśle PINB (powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego), albo sami przyjadą na kontrolę, bo tak im wypada z planu lub z innego powodu. Grzywna ( od 5 tys.) itd, bo taka zmiana będzie traktowana jak samowola budowlana.
Tak więc sama musisz zdecydować czy chcesz ryzykować czy jednak posłuchac kier. budowy.
Co do ceny sie nie wypowiadam (dla mnie dobry kierownik nie "podpisywacz" powinien odpowiednio kosztować), ale jeśli chodzi o fachowość to akurat w tym wypadku nie ma mu nic do zarzucenia.

Wwiola
04-04-2006, 07:57
Acha i jeszcze :


to jeszcze zaczał lekkie fochy stroic, te jego "fochy" wynikają z dbałości o własną opinię. By oddać budynek kierownik musi napisać w DB o tym, że budynek wykonano zodnie z proejktem, twoje zmiany są za duże, by je wpisać do dziennika budowy. Więc kierownik musiałby wpisać bez zmian lub z ze zmianami nie wymagającymi pozwolenia na budowę. Poświadczyłby nieprawdę. Jesli by to "wylazło' mógłby mieć duże kłopoty ( ze stratą lub zawieszeniem uprawnień włącznie).

04-04-2006, 08:27
... Otoz zamierzamy nieco zmienic projekt, tj. podniesc sciane kolankowa o 2 cegły i zlikwidować 2 okna na jednej scianie budynku. Kierownik twierdzi, ze do takich zmian konieczne jest stworzenie 'projektu' tych zmian, nowych rzutów z uwzglednieniem usuwanych/ dodawanych elementow - i tu moje pytanie: czy nie wystarczy zaznaczyc w Dzienniku Budowy, ze dokonane zostaly modyfikacje (i dołączyc ich opis)?...

nie wystarczy

... A jeśli niezbędne jest tworzenie 'projektu' zmian - kto powinien wyrysowac mi nowe rzuty i je podpisac?
...
każdy kto ma uprawnienia do projektowania

pzdr

04-04-2006, 08:29
każdy kto ma uprawnienia do projektowania

pzdr


acha ... i należy do Izb ...

pzdr

zuczek
04-04-2006, 08:55
Wwiola święte słowa. Ale jeśli chodzi o otwory okienne, to z tego co wiem coś się zmieniło w przepisach. Teraz nie potrzeba robić projektu zamiennego tylko nanieść na oryginalny projekt korektę, nawet w trakcie budowy. Architekt tak nam powiedział.

Adamari
04-04-2006, 09:05
Po pierwsze bardzo dziekuje za Wasze zainteresowanie i pomoc.
Po drugie zacznijmy od poczatku, bo kilka spraw musze sprostowac :)
Otoz po wielu telefonach dogadalam sie wreszcie z kims z PINB, kto powiedzial mi konkrety. Tj. moja sciana kolankowa wyzsza o 2 cegly BYŁABY znacznym odstepstwem od projektu, potrzebuje wykonac projekt zamienny, ktory mam zglosic do zatwierdzenia do Wydzialu Bud i Arch. miejscowego Starostwa. Inaczej, przy odbiorze, zaplace kare min. 1000 zł, a projekt zamienny i tak bede musiala przedstawic.
A propo - czy ktos wie ile kosztuje wykonanie takiego projektu?
Rzecz druga - wywalenie okien (kilku), zmiana ich wielkosci, czy kształtu NIE jest znaczacym odstepstwem, wystarczy odpowiednia adnotacja w dzienniku budowy (o tej korekcie na oryginalnym projekcie nie wiedzialam, dzieki :))
"Zmiany takie może nanieść każdy projektant z urawnieniami najlepiej ten co adaptował projekt (dlaczego nie pomyśleliście o tym na tym etapie ???" > poniewaz kupilismy dzialke z juz rozpoczeta budowa, po adaptacji projektu, a w dodatku wszystko wygladalo ok. W praniu wyszlo, ze kolankowa jest za niska, stad nasz refleks ;) A poza tym nie jestesmy specjalistami w sprawach budowy, czy procedur, uczymy sie dopiero, czasem na wlasnych bledach niestety.

zuczek
04-04-2006, 09:12
My też robiliśmy projekt zamienny i to tylko i wyłącznie z własnej głupoty :( :oops: Po prostu zgapiliśmy się z jedną zmianą, poważną niestety, bo dotyczącą ściany zewnętrznej. Dlatego konieczny był projekt zamienny. Nigdy bym nie zaryzykowała robienia samowolki i to nie dlatego, że kara itp itd, tylko ja po prostu nie lubię łamać przepisów. Jeśli od innych wymagamy, aby ich przestrzegali, to i my musimy.
Projekt zamienny kosztował nas 1200 zł, tyle ile adaptacja.

Pozdrawiam :wink:

ZAPERTUKS
22-05-2014, 08:40
Acha i jeszcze :

, te jego "fochy" wynikają z dbałości o własną opinię. By oddać budynek kierownik musi napisać w DB o tym, że budynek wykonano zodnie z proejktem, twoje zmiany są za duże, by je wpisać do dziennika budowy. Więc kierownik musiałby wpisać bez zmian lub z ze zmianami nie wymagającymi pozwolenia na budowę. Poświadczyłby nieprawdę. Jesli by to "wylazło' mógłby mieć duże kłopoty ( ze stratą lub zawieszeniem uprawnień włącznie).

To nie zawsze tak działa. Jestem wykonawcą budynku. Inwestor kupił działkę z fundamentami sprzed 20 lat. Wyglądało tragicznie, ale kiedy wziąłem się za robotę to udało się przywrócić je do naprawdę dobrego stanu. Okolica jest krajobrazowa ale niestety uciążliwa ponieważ nie może wjechać żaden ciężki sprzęt. Wszystko trzeba robić ręcznie włącznie z wylaniem szalunków jak i rozkopywaniem ziemi. Na początku mieliśmy kierownika, który widać było, że chciał pomóc ale co chwila blokował nam jakieś prace aż w końcu sam przekazał robotę drugiemu kierownikowi, który prowadził to 20 lat temu a projekt był własny i przez niego zatwierdzony. Inwestor chciał zmienić w projekcie wielkość okien oraz uwzględnić tarasy. Kierownik na wszystko się zgadzał a po kilku dniach jak dzwoniłem żeby się dowiedzieć od razu zmieniał zdanie. Nigdy nie przywiózł dziennika budowy ze sobą. Na wszystko robię zdjęcia, żeby się nie okazało, że powie, że może zbrojenia nie ma albo czegoś innego. Mam 10 letnie doświadczenie i widzę jak wygląda projekt budynku, ale to ja muszę mówić kierownikowi co trzeba zrobić a nie on mi. Po prostu żenada. Zwiększa okropnie koszty inwestorowi. Ja mu mówię, że jeśli wjedzie beczkowóz to uszkodzi tą drogę i trzeba będzie za nią zapłacić i naprawić a on twierdzi że ma to gdzieś bo inwestor ma kasę, bo ma fajny samochód. A tak szczerze to do tej pory nie widziałem nawet projektu. Kierownik zachowuje się tak jakby ten budynek miał być dla niego, a nie dla inwestora i najpierw na coś pozwala a potem mówi że mu się to nie podoba. Najgorsze jest to, że cały czas pije i przyjeżdża na budowę nawet z piwem. Projekt który stworzył w ogóle nie zgadza się z tym co każe nam robić. Jakbyśmy stawiali w ogóle inny budynek. Nie zgadzają mi się jego obliczenia. Wszystkie kosztorysy robię sam. Dopiero jak mu mówię że mi się nie zgadza to cokolwiek zaczyna zmieniać. Do tego podburza inwestora. Praca wykonywana bez cięższego sprzętu trwa dłużej. A dla obniżenia kosztów mam dwóch pracowników. Za postawienie budynku obliczyłem 40000 kosztów robocizny i do tego załatwiam po znajomości zniżki na materiały. Dzisiaj ręczne szalunki. Katorga. Budynek ma 9x8 m. Do tego boję się, że nie dość, że tak obniżyłem robociznę to kierownik pijak tak zrobi, że najgorsza robota wykonana, a on wepchnie teraz swoich pracowników inwestorowi na najlżejszą robotę za dużo drożej i pewnie pokroju alkoholików jak on. Jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zwolnił takiego kierownika z jego stanowiska.

Elfir
22-05-2014, 13:03
odpowiadasz na post sprzed 10 lat!

adam_mk
22-05-2014, 13:12
Tam pewnie już remont teraz zaczynają...
:lol:

Adam M.

daniel szypulewski
28-05-2014, 06:07
Witam dołączę się do tematu.Otóż buduję domek i razem z żoną stwierdziliśmy że nie będziemy robić balkonów w miejsce dzwi tarasowych wstawimy okna (takie same wymiary) pytałem kierownika czy likwidacja balkonow to trzeba zglaszac czy coś powiedział mi żę mogę robic po ''swojemu''' .Czy zatem muszę to zgłosić???

Elfir
28-05-2014, 11:35
to chyba istotna zmiana

Nefer
28-05-2014, 12:49
To nie jest zmiana istotna. Wystarczy, ze zaznaczysz na projekcie. Tu masz listę zmian istotnych i nie istotnych : http://muratordom.pl/budowa/przed-budowa/zmiany-istotne-i-nieistotne-odstepstwo-projektu-budowlanego,13_10594.html

Elfir
28-05-2014, 13:14
tylko to nie jest kwestia okien a rezygnacji z balkonu.

kasik3004
29-05-2014, 12:44
Witam, wiem że pewnie powielam pytania, ale jestem świeżakiem i szukam różnych opinii w temacie. Otóż kupiłam juz gotowy projekt no i w sumie nie wiem co zrobić, ponieważ mój kierownik budowy twierdzi, że to on może mi nanieść zmiany tzn zaadaptować projekt do wz (tak to się chyba nazywa), bo z dwóch okien na jednej ścianie chce zrobić jedno większe na środku, wewnątrz chce usunąć ze środka salonu ściankę z kominkiem ( w ogóle jej ma nie być) i jeden z pokoi chce podzielić na garderoby do dwóch sypialni czyli tak naprawdę nie są to zmiany istotne- tak wyczytałam, i teraz czy może on mi to zrobić czy z tym gotowym projektem mam jeszcze szukać architekta który naniesie te zmiany i zrobi projekt zamienny i będzie mnie to kosztowało kolejny tysiąc...czy kierownik budowy może to zrobić i mogę być spokojna że jak wszystkie te zmiany odpowiednio opisze w DB i na projekcie to nie dostane żadnej kary od INB? Z góry dziekuję za wyrozumialość i podpowiedź

adam_mk
29-05-2014, 16:41
Oj kobieto...

Dom chcesz budować a zaoszczędzić chcesz na najważniejszej sprawie jaki 1000zł.

Kierbud ma uprawnienia projektowe?
Policzy wytrzymałość, statykę konstrukcji po zmianach?
Darmo?
PODPISZE SIĘ POD TYM?
- Brać i chwalić jak zmiany odpowiadają.

Jak nie ma uprawnień to iść do takiego, co je ma.
To, ze PINB krzywo spojrzy to nie problem.
Problemem jest , jak Ci się wznoszony dom położy na działce...
Albo na głowie, jak już zamieszkasz i szafę jaka se gdzieś postawisz.

Adam M.

jajmar
29-05-2014, 16:46
Adaptacja projektu to nie jest nanoszenie zmian. To są dwie rózne sprawy. Adaptacja to dostoswanie typówki do warunkow klimatycznych i gruntowych. A zmiany to dopiero po tym etapie.

Nefer
29-05-2014, 17:53
Jeśli kierownik jest architektem z uprawnieniami i konstruktorem z uprawnieniami - to proszę bardzo. Jakby mi kierownik "chciał" wpieprzać się w projekt to bym go psem poszczuła. Kierownik jest od czego innego, nie od decydowania, gdzie będzie kominek i okno. Bez jaj.

kasik3004
30-05-2014, 06:36
Nie, nie chcę oszczędzać, nie o to mi chodziło:) Tak się zdarzyło, że mój kierownik budowy to osoba "zaprzyjaźniona" i nie chce też źle, nie narzuca mi swoich pomysłów, to ja chce zmienić te 3 rzeczy w projekcie, a on zaproponował tylko jedno z rozwiązań i dlatego postanowiłam dopytać osób takich jak Wy- znających się na tym wszystkim, ponieważ z budową zostałam sama i jeszcze nie raz będę potrzebowała porady:)