PDA

Zobacz pełną wersję : XXI wiek!!!! i nie mam prądu -pomocy!!



Akne
07-04-2006, 07:11
Kochani!
Mam nastepujący problem. Chciałam uzyskać w tym roku pozowlenie na budowę. Wszystkie zapewnienia dostaw mam załatwione. Oprócz jednego-prądu!!. Dostałam pismo od energetyki że do maja dadzą mi odpowiedź, bo nie mają mocy i wiąże się to z budową transformatora.Ale jeszcze muszą dogadać się z gminą. No i dziś wiem nieoficjalnie że się z gminą nie dogadali. Proponują mi agregat prądotwórczy na budowę, a transformator będzie budowany za rok.

Kochani , co zrobić. Jak oni się nie dogadają za rok. To poniosę koszty kredytu, budowy i po co. Czy mogę gminę jakoś postraszyć. Kupując działkę sprawdzałam w gminie-ma ozn. MN1 czyli że jest pod budownictwo jednorodzinne. Jest to działka budowlana-tylko cholera budowac się nie mogę. :cry:

Co radzicie,pomocy
anka

sylvia1
07-04-2006, 07:33
prezes Urzędy Regulacji Energetyki w grudniu wystosował
stanowisko (http://www.ure.gov.pl/index.php?dzial=15&id=1507) z którego wynika, ze każda odmowa przyłączenia musi byc szczegółowo rozpisana i umotywowana i wysłana do URE. POnadto w tymże stanowisku znalazło sie stwierdzenie ze eniedopuszczalnym jest aby przyłaczenie dokonywało sie po terminie dłużsyzm niz 1,5roku od podpisania umowy i/lub 6 mies od momentu dostarczenia pozowlenia na budowe...
tyleże zakłady energetyczne maja to gdzieś...
mimo wszystko prponuję kontakt z prawnikami ze swojego oddziału URE.
strone URE (http://www.ure.gov.pl/index.php?dzial=159&id=820)

ja na prad dalej czekam... w zakładzie mi powiedzieli ze moze mnie podepna w przyszłym roku.. i że mam szczescie ze dostałam tylko 3 letni okres oczekiwania na prad a podepna mnie razem z sąsiadami czyli o rok szybciej :evil: uwierze jak zobacze...

Martka
07-04-2006, 07:35
Akne,

Do pozwolenia na budowę potrzebne są Ci warunki przyłączenia prądu, w których będzie napisane, że trzeba zbudowac trasformator, a nie gotowy prąd.
W mojej elektrowni wraz z warunkami podpisujesz umowę z energetyką, w której zawarty jest termin przyłączenia prądu. W moim przypadku było to 2.5 roku, bo taki mają budżet.

Niestety nie potrafię powołać się na konkretne ustawy, jednak w naszym prawie jest tak, że Elektrownia nie może zostawić Cię bez prądu. Wydając warunki przyłączenia zobowiązują się do podłączenia Twojego domu w terminie takim i takim.
Pozwolenie na budowę linii powinni uzyskać w Starostwie, a nie w gminie. W jakiej sprawie muszą się "dogadać" z gminą?
Nie ma tam żadnych sąsiadów w okolicy z już podłączonym prądem?
Jeśli jesteś jedyna to faktycznie czeka Cię agregat i spore koszty.

Rozwiązania?
a) jeśli masz sąsiadów zamierzających budować w najbliższej okolicy - zawiązać komitet i wspólnie wystąpić i o warunki i termin
b) jeśli nie masz sąsiadów
- walczyć z wiatrakami
- próbować drogami niekoniecznie prostymi ;)

Akne
07-04-2006, 07:55
Dziekuję bardzo za pomoc,
Mam sąsiadów, jeden juz mieszka, drugi ma stan surowy. Jednak dostali ograniczoną moc. Jeden z sąsiadów zgodzi się na podpięcie z jego słupa, ale czy ja muszę to gdzies zgłaszać. A ten agregat to skąd mam wziąść? od energetyki? To się wynajmuje od nich. Jeżeli we wniosku będę mieć ten agregat, to mogę potem budować na prądzie od sąsiada.


więcej pytań niż odpowiedzi :cry:

anpi
07-04-2006, 07:57
Dziekuję bardzo za pomoc,
Mam sąsiadów, jeden juz mieszka, drugi ma stan surowy. Jednak dostali ograniczoną moc. Jeden z sąsiadów zgodzi się na podpięcie z jego słupa, ale czy ja muszę to gdzies zgłaszać. A ten agregat to skąd mam wziąść? od energetyki? To się wynajmuje od nich. Jeżeli we wniosku będę mieć ten agregat, to mogę potem budować na prądzie od sąsiada.
więcej pytań niż odpowiedzi :cry:

Nikt Ci nie da agregatu - musisz sobie kupić.
Koszt - od 400 zł za 650W do 1200 zł za 2300W.

Akne
07-04-2006, 08:17
Cześć Martko!
Energetyka nie może sie dogadać z gminą gdzie postawić transfromator. Chodzi o rejon a nie o pieniądze. Ponieważ energetyka chce, tylko nie może.

hehe
ja już nie mogę
anka

Franek Dolas
07-04-2006, 08:19
Jesli masz sasiada który juz mieszka, to pogadaj z nim, moze pozwoli ci sie podlaczyc, nie do slupa tylko do swojej instalacji. Ja buduje w ten sposób juz dwa lata. Sasiadowi place 100zl/miesiecznie w miesiacach w których korzystam z pradu i jest ok.
ZE 2 lata temu (zaczynalem budowac) podpisal ze mna umowe, dostalem dwuletni okres oczekiwania na podlaczenie. Termin minal na poczatku marca i teraz zaczynaja stawiac slupy (200 m do istniejacej lini). Mysle ze na poczatku maja mnie podlacza, czyli z 3 miesiecznym opoznieniem.
Czytalem kiedys na forum o tym, ze istnieje jakis taryfikator oplat (kar) które ponosi ZE za wszelkie odstepstwa od normy (opoznienia w realizacji umowy, za niskie napiecie w sieci itp. itd.) ale nie potrafie tego teraz odnalezc.

Akne
07-04-2006, 09:18
dzięki Franek!
tzn, że muszą mi podać termin kiedy mnie przyłączą?
I muszą się tego trzymać. Wiesz czego się obawiam, że wybuduję ten dom na prądzie od sąsiada a oni mi powiedza że nie dostanę tego przyłącza. I będę patrzeć na domek,spłacać kredyt i mieszkać w bloku. No szok


anka

Franek Dolas
07-04-2006, 09:30
Nie zaczynaj budowy do momentu podpisania umowy z ZE. Zreszta o ile dobrze pamietam to nie dostaniesz pozwolenia na budowe bez decyzji ZE o przylaczeniu (warunkach przylaczenia) do sieci elektrycznej.
Jak bedziesz mial z nimi umowe, to musza cie podlaczyc w terminie okreslonym w umowie (moze z lekkim poslizgiem).

Pozdrawiam

HomeLess
07-04-2006, 09:32
muszą mi podać termin kiedy mnie przyłączą?
anka

Termin podać muszą, ale wywiązać się z umowy niekoniecznie, jeszcze do niedawna kary za niedotrzymanie terminu, były żenująco niskie (nie wiem jak jest teraz). Warto posłuchać rady Sylvi, wystąp o warunki i projekt umowy i daj do oceny do URE. Przynjamniej ktoś "fachowym okiem" rzuci na to. Poza tym skąd URE ma wiedzieć, że coś "w terenie nie teges" jak się klienci na ZE nie skarżą :wink: Takie "podpierd..." leży w naszym dobrze rozumianym interesie. Trzeba walczyć z monopolistami.

casandra75
14-04-2006, 21:09
muszą mi podać termin kiedy mnie przyłączą?
anka
Witam bardzo dobrze znam ten ból.
Moja rada : najpierw dowiedz się kto podejmuje sprawy decyzyjne w donym rejonie , bo to państwo w państwie . Nie rejon ale ci wyżej to ważne, rozmawiaj z ludzmi jak człowiek z człowiekiem a nie człowiek -przepis, a wiele sie dowiesz pytaj o rady. Byłam w podobnej sytuacji noi udało się , a kosztowało mnie to wiele nie przespanych nocy .
życze powodzenia i cierpliwości. :D

Termin podać muszą, ale wywiązać się z umowy niekoniecznie, jeszcze do niedawna kary za niedotrzymanie terminu, były żenująco niskie (nie wiem jak jest teraz). Warto posłuchać rady Sylvi, wystąp o warunki i projekt umowy i daj do oceny do URE. Przynjamniej ktoś "fachowym okiem" rzuci na to. Poza tym skąd URE ma wiedzieć, że coś "w terenie nie teges" jak się klienci na ZE nie skarżą :wink: Takie "podpierd..." leży w naszym dobrze rozumianym interesie. Trzeba walczyć z monopolistami.