PDA

Zobacz pełną wersję : Rozdrabniacz do gałęzi



Yogi66
07-04-2006, 19:55
Chodzi mi po głowie pomysł zakupu rozdrabniacza do gałęzi.
Mam spory sad i zawsze wiosną pozostaje po przecięciu sporo gałęzi z którymi tak naprawdę nie wiadomo co robić. Podobnie jak i z gałęziami róż czy też różnych krzewów ogrodowych.
Rozdrobnione gałęzie świetnie nadają się do wysypania przy pniach jako bariera przed porostem trawy. Można je też wysypać na kompost czy tez chociażby spalić w kominku.

Czy zakup rozdrabniacza to dobry pomysł?
Nie mam w tym temacie najmniejszego doświadczenia.
Liczę na Wasze opinie i sugestie co do samego pomysłu jak i co do modelu.
Zaznaczam, że przy swoich w sumie niewielkich potrzebach w tym zakresie nie zamierzam kupować rozdrabniacza klasy "S" :wink:

Pozdrawiam

zygmor
07-04-2006, 20:28
Yogi66,
Zakup rozdrabniacza to bardzo dobry zakup, nie jest to tani sprzęt, ale mam już taki od dwóch lat i wszystkim polecam. Choś niekoniecznie tan który ja mam, ale wogóle. Mój rozdrabniacz pracuje strugając obrotową tarczą z dwoma nożami, ale takie które pracują podobnie jak kosiarka bębnowa, a niektóre mają dwie funkcję, cięcie i miażdżenie, wtedy można wiórki nawet kompostować. Moja tylko struga więc wykorzystuję strużyny do ściółkowania roślin ozdobnych.
1. Warto żeby miał jak największy otwór roboczy i ciął jak najgrubsze gałęzie.
2. Jak największa moc, mój ma ok. 2kW i czasami brakuje,
Wydaje mi się, że napisałem wszystko co wiem, jeszcze jedno te bębnowe są cichsze od tych strugających jak moja.
3. słyszałem (ale to nic pewnego) że są takie rozdrabniarki, które wciągają gałązki przytrzymując je wewnątrz urządzenia i mają obroty przeciwne, kiedy coś ugrzęźnie i nie chce wejść dalej, można je wycofać, odwracając kierunek wciągania na wypychanie.
4. Słyszałem o rozdrabniaczach z silnikiem spalinowym, to takie sadownicze, podobno ma go mój znajomy, ale go jeszcze nie widziałem, kosztują kilka tysiecy złotych.

Pozdrawiam