PDA

Zobacz pełną wersję : Przyciemnienie desek podlogowych od slonca



tomek_2
15-04-2006, 09:30
Podloga na poddaszu, kupowana w Oswiecimiu jako podloga z modrzewia skandynawskiego (wg. znajomego stolarza, to nie modrzew, ale daglezja) ukladana niecaly rok temu. Do tej pory surowa, niemalowana, oslonieta tekturami - ale, jak sie okazalo, niestety niedokladnie. W niektorych miejscach zrobily sie ciemniejsze plamy pod wplywem promieni UV od slonca, co wyglada malo korzystnie. Czy po zeszlifowaniu takich miejsc (jak grubo trzeba szlifowac?) kolor desek sie 'wyrowna'? Czy promienie UV penetruja drewno gleboko?

boorg
15-04-2006, 22:13
Wariant 1. Szlifować normalnie - podłoga drewniana zawsze zmienia kolor (ciemnieje lub blaknie zależy jaki garunek drewna i jakie oświetlenie).
Wariant 2. Zasłonić całość tym razem dokładnie - kolor wyrówna się (tylko potrzeba trochę czasu). 8)

!
Mały eksperyment: weź kawałek papieru ściernego (np. granulacja 60) i potrzyj w miejscu przebarwień, odkurz i porównaj. :wink: Nie bój się, że popsujesz: i tak podłoga będzie cyklinowana. :D

tomek_2
16-04-2006, 10:13
Wlasnie sek w tym, ze pierwotnie mielismy jej nie cyklinowac, bo fabrycznie byla super gladka, z fazkami na laczeniach. Moze sprobuje jakims drobniejszym papierem?

boorg
21-04-2006, 13:48
Wlasnie sek w tym, ze pierwotnie mielismy jej nie cyklinowac, bo fabrycznie byla super gladka, z fazkami na laczeniach. Moze sprobuje jakims drobniejszym papierem?
I tak musisz ją chociaż spolerować!!! To że jest gładka nie znaczy, iż nadaje się do lakierowania/olejowania. Istnieje dużo niebezpieczeństw, że wyjdą błędy w lakierowaniu/olejowaniu (problemy zwiazane z np. skazą sylikonową). :roll:

wbrat
21-04-2006, 14:47
Może podłącze się pod wątek.
U naszej znajomej miesiąc po polakierowaniu parkietu (dąb o ile dobrze pamiętam) pojawiła się ciemna plama dokładnie w kształcie okna. Znajoma jest załamana, zwłaszcza że lakier był z filtrem. Czy to jest normalne zjawisko? Czy można jakoś temu zapobiec (widać lakier z filtrem nic nie dał)?

boorg
21-04-2006, 15:28
Może podłącze się pod wątek.
U naszej znajomej miesiąc po polakierowaniu parkietu (dąb o ile dobrze pamiętam) pojawiła się ciemna plama dokładnie w kształcie okna. Znajoma jest załamana, zwłaszcza że lakier był z filtrem. Czy to jest normalne zjawisko? Czy można jakoś temu zapobiec (widać lakier z filtrem nic nie dał)?
To jest zjawisko paranormalne!!! :lol: Przecież słońce przemieszcza się więc kształt okna na podłodze o każdej minucie wygląda inaczej. :o To nie ten problem.

Mam 3 możliwe przyczyny.
1. Przez długi czas leżał w tym miejscu kawałek folii (albo inna blokada nie przepuszczająca powietrza). Wilgoć została zatrzymana w podłodze - stopniowo całość odparowywała (większość między klepkami) jednak część dostała się pod lakier i uległa "zaparzeniu" (dlatego widać różnicę w kolorze). :(
2. W tym miejscu stały lub leżały drzwi, okna lub inne materiały budowlane (lakierowane, oszklone lub pokryte folią). Budowa była nie ogrzewana (zimą i wczesną wiosną) - na śliskich powierzchniach gromadziła się wilgoć i kropelkami rosy ściekała na podłogę drewnianą. Reszta jak wyżej. :(
3. Błąd w izolacji przeciwwilgociowej. Wilgoć z pod niej dostała się do wylewki. Bardzo poważna sprawa. :cry:

Tak czy siak: parkieciarz przed cyklinowaniem powinien sprawdzić wilgotność parkietu, albo chociaż zasięgnąc języka, co działo się z zamontowanym parkietem podczas przerwy technicznej. :roll:

wbrat
21-04-2006, 19:55
To jest zjawisko paranormalne!!! Przecież słońce przemieszcza się więc kształt okna na podłodze o każdej minucie wygląda inaczej. To nie ten problem

Widziałem na własne oczy - idealne okno ze stałym słupkiem po środku :).


1. Przez długi czas leżał w tym miejscu kawałek folii (albo inna blokada nie przepuszczająca powietrza). Wilgoć została zatrzymana w podłodze - stopniowo całość odparowywała (większość między klepkami) jednak część dostała się pod lakier i uległa "zaparzeniu" (dlatego widać różnicę w kolorze).
2. W tym miejscu stały lub leżały drzwi, okna lub inne materiały budowlane (lakierowane, oszklone lub pokryte folią). Budowa była nie ogrzewana (zimą i wczesną wiosną) - na śliskich powierzchniach gromadziła się wilgoć i kropelkami rosy ściekała na podłogę drewnianą. Reszta jak wyżej.

Owszem, w innym pokoju był ten problem - podłoga była przykryta tekturą i w miejscach, gdzie "wystawała" są bardzo wyraźne ślady.


3. Błąd w izolacji przeciwwilgociowej. Wilgoć z pod niej dostała się do wylewki. Bardzo poważna sprawa.

To też odpada - podłoga w mieszkaniu na 3cim piętrze, podłoga układana latem.

boorg
21-04-2006, 20:44
Widziałem na własne oczy - idealne okno ze stałym słupkiem po środku.
Skoro widziałeś, to Ci wierzę. :roll:
Jako parkieciarz poddaję się :oops: , jako egzorcysta :evil: polecam swoje usługi. :wink: :lol: