PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik Pluszowy



mikun
15-04-2006, 17:10
Trzeba się w końcu do tego przyznać, zaczynamy się budować. Zebrać się w sobie i napisać jak nam z tym tematem idzie, a nie tylko czytać i czytać jak innym idzie.
Generalnie temat budowy zaczął się u nas już jakiś czas temu. Będzie z jakieś pół roku temu... ojoj Temat to jest już chyba nawet starszy.
Temat zaczął się jak nie wiedział nawet o swoim istnieniu a był już jakimś tam zalążkiem.
Kasa mieszkaniowa-odkładało się, odkładało co misiąc a pożytek był z tego tylko przy rozliczeniu rocznym. Już mnie to zaczęło męczyć bo nic z tym nie można zrobić. Odłożone za mało żeby był z tego pożytek, a dołożyć do czegoś też się nie da no bo niby do czego hehe.
Ale to było "za kawalera".
Później - no później to umówmy się że wiadomo, a jak nie wiadomo to przejdźmy dalej.
W każdym razie trzebaby powiększyć lokum, tzn. kupić, zbudować, większe bo mieszkania w bloku się nie powiększy.
No ale mieszkanie to eeeee tam, a więc domek. No ale na początek to trzeba kupić działkę. Kupić hehe łatwo powiedzieć. No dobra a więc jeszcze bardziej przeskakując wybraliśmy w końcu działkę na miarę głównie możliwości, taaa skąd to znamy. no więc kawałek od miasta to do niej jest ale jest oczywiście przepiękna i takie tam bla bla wiadomo. Najpierw przodkowie się przeprowadzali do miasta a teraz my się wyprowadzamy na wieś, a ja no cóż miastowy jestem i jak moja kochana żona powiedziała "ach jak tu pięknie" to się prawie że załamałem więc co mi pozostało. Ostatania deska ratunku, pytanie do oprowadzającego nas po działce(mieszka trzy działki od naszej), "a na internet jest tu szansa" (żona też jest uzależniona od tego, no wiadomo allegro). No i odpowiedź - (odpowiedź można było wyczytać na jego koszulce - superprzedawca allegro) taa mam neostradę. No cóż nie dało się już nic z tym zrobić. Można było tylko kupić. Był to wrzesień 2005.
Uff pierwszy post jakoś poszedł.
Jakby znalazł się ktoś kto by chciał coś skomentować to zapraszam do Komentarzy Dziennika Pluszowych (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=68937). :D

mikun
15-04-2006, 17:49
Dobra to wiadomo jak to się generalnie zaczęło z czasem napiszę o tym co w między czasie nas spotkało, a obecnie czekamy na pozwolenie na budowę.
Pokażę może jaki domek będziemy mieli. (jak mi się uda wkleić zdjęcie) hehe
....
tutaj wklejałem zdjęcie no ale jak widać nie zakończyło się to sukcesem więc
Jest to parterowy projekt BM-81 ze strony Agrobispu (http://agrobisp.pl/cgi-bin/store?action=display&item=127&usid=1)
do usłyszenia

mikun
15-04-2006, 22:57
a oto nasza działka
http://images2.fotosik.pl/51/90x622wb7tne0n9u.jpg
jak na każdym zdjęciu działki niezbyt wiele tutaj widać, no ale... :D
Wzdłuż lasku z prawej strony biegnie droga, z której jest wjazd do nas, tzn. będzie. Wjazd jest od południa
Nasz dom będzie mniej więcej na środku tego pola, a za nami są jeszcze 3 inne działki. Przed nami, tego oczywiście nie widać, są jeszcze 2 inne działki. Na nich też jeszcze nie ma żadnego domu.

mikun
16-04-2006, 11:08
Dobra. Śniadanie wielkanocne już było, na obiad będziemy dopiero szli. Ech lenistwo. Nasz Mały Plusz śpi, mama też, to napiszę coś.
a więc działkę już mieliśmy. Teraz projekt. Napiszę w skrócie. Generalnie chcieliśmy parterowy ale wcale nie za dużo jest takich projektów. A to kuchnia od tyłu, a to nie ma wejścia z garażu do domu, a to dach jakiś taki przekombinowany.
Wyszło na ten co już mówiłem ale najpierw troszkę pozmienialiśmy.
Po pierwsze odbicie lustrzane, po drugie oprócz naszej sypialni, pokoju dla naszego dziecka i pokoju dla ewentualnego drugiego, chcieliśmy mały "gabinet" Nie że jestem dentystą czy coś (bo tak już w jednej firmie myśleli jak powiedziałem że chcę gabinet) :D Taki jakiś mały pokoik chcieliśmy.
No ale skoro ma byc kotłownia to gdzie ten pokój. Domy z czterema pokojami były dla nas już dużo za duże a te z trzema hehe no cóż były z trzema a nie czterema.
Może garderobę zmienić na pokój? Nieeeee. Teraz mamy garderobę i nie wyobrażam sobie nie mieć garderoby, troszkę byłoby jej szkoda.
Więc może pokój na poddaszu? OKI Jak toszkę pokombinowaliśmy to zmieścił się. Wiem że dach niski i wogóle ale nie duży dało radę pośrodku upchnąć. A jak ogrzewać?
Na początku miał być miał :) No bo tanio i wogóle. Znajomi mają i sobie chwalą, dorzucą raz na jedną lub dwie doby i jest OK. Ale jak pomyslałem że mam ciągle dorzucać i się babrać z tym to byłem chory. No ale cóż jak się nie ma co się lubi to się lubi itd itp. Ale jak Madzia pomyślałe że będzie dorzucać.
Pomyśleliśmy o groszku, bo można trochę zautomatyzować. Potem o pelletach. Długo byliśmy na tym etapie. Ale jakoś tak się nasłuchałem że się skleja, zapycha i że żadna niby rewelacja.
No cóż wróciliśmy do miału. No niech będzie. Generalnie byliśmy już zdecydowani ale raczej z musu niż z wyboru, tzn. wybór niby był nasz ale co to za wybór. Raczej brak wyboru.
I tak wierciłem sobie i mojej szanownej małżonce dziurę w brzuchu. Pytaliśmy, czytaliśmy i raz ... najpierw powoli jak żółw ociężale ... a może prąd. EEEE dużo. ale ale jak tak poczytać i popytać się tych co już mają prąd to wcale nie aż tak dużo. A poza tym nie robimy wtedy poddasza tylko zamiast kotłowni mamy pomieszczenie, te co to sobie wydumałem.
a więc będziemy mieć elektryczne podłogowe akumulacyjne (nie mamy jeszcze pewności co z sypialniami, czy podłogówka, czy konwektory czy piece akumulacyjne) Madzia nie jest przekonana do podłogówki ale ja bym chyba na to poszedł. No nie wiem. Zobaczymy jest jeszcze trochę czasu. Do tego będzie kominek z rozprowadzeniem. Jedyny minus całego planu. Brak pomieszczenia gospodarczego. A ja zbieracz jestem no ale nic z tym już się nie zrobi.
A kto będzie nam to robił to napiszę następnym razem.

mikun
16-04-2006, 12:27
Mimo linku powyżej wklejam nasz domek. Madzia mnie pogoniła - bo tak ładniej - no dooobra.
Szkoda tylko, że nie ma zdjęcia odbicia lustrzanego.
No ale trudno, my w każdym razie będziemy mieli wszystko odwrotnie + wejście z garażu do sieni (no będzie ciasno ale nie wiem co zrobić jeśli chcę mieć wejście do domu)+ pokój zamiast kotłowni.
Wejścia z garażu do pokoju oczywiście niebędzie.
No chyba że się jeszcze coś zmieni hehehe
ale już chyba raczej nie bo wszystkie kwity poszły gdzie miały więc klamka zapadła.
http://nowydom.onet.pl/_i/projekty/2212/medium.jpg http://nowydom.onet.pl/_i/projekty/2212/zd0_me.jpg
http://nowydom.onet.pl/_i/projekty/2212/parter_me.jpg
i wymiary

1. Waitrołap 3.7 m2 2. Pom.gospodarcze 8.0 m2 3. Sypialnia 13.0 m2
4. Pom.gospodarcze 1.7 m2 5. WC 1.6 m2 6. Kuchnia 15.4 m2
7. Pokój dzienny 30.1 m2 8. Komunikacja 16.4 m2 9. Łazienka 8.8 m2
10. Garderoba 4.2 m2 11. Sypialnia 18.0 m2 12. Sypialnia 15.6 m2
13. Garaż 21.0 m2

Suma: 157.5 m2

W sumie jakby policzyć to pomylili się tutaj w tym sumowaniu powierzchni użytkowej ale mniejsza o to generalnie wychodzi na jedno.

mikun
21-04-2006, 21:30
No własnie wszystkie kwity poszły już do Starostwa i z niecierpliwościa czekamy na pozwolenie na budowę, podobno mamy już mieć na początku maja, ale kto wie co oni tam mogą wymyśleć, może jakaś data albo podpis będą w złym miejscu. A Mikun leży i myśli całymi dniami o rekuperacji i dziurę wierci w brzuchu bo chciałby to mieć. No zobaczymy jak będzie z finansami. Na obecnym etapie musimy jeszcze zrobić przyłącze wody, a co za tym idzie potrzebny jest do tego projekt przyłącza no i to też musimy zlecić. Wykończyć się można z tymi papierami.
No to jak będziemy mieli to powolenie to dalej będziemy coś skrobać.
Madzia-żona Mikuna

mikun
29-04-2006, 13:09
Pojechałem wczoraj na działkę. W sumie nic tam nie ma ale jakoś tak człowieka ciągnie. W każdym razie już z daleka widzę piękną skrzyneczkę.
Dojeżdżam... a to nie nasza :( Tak myślę że nie nasza bo na sąsiedniej działce i jakoś tak nijak ma się do naszych granic. Ale nie ma tego złego. W każdym razie świadczy to że: a) do nas też już chyba kiedyś dojdą, b) może to nasi sądziedzi. Na naszym polu nie ma w pobliżu żadnych domów ani oznak że ktoś będzie się budował. A może zaczniemy budowę razem?
Krzaki między naszą i sąsiednimi działkami a drogą też ktoś zaczął karczować. (?) Może to ci od prądu?
Pozwolenia na budowę w każdym razie jeszcze nie dostaliśmy.
Pojechaliśmy ostatnio do "naszej firmy od ogrzewania" aby porozmawiać o ogrzewaniu w sypialniach. Madzia nie chce tam podłogówek. W każdym razie pojawiły się takie nowe piece akumulacyjne Dimplex ze zintegrowanym promiennikiem i jakąś tam mądrą (ponoć) automatyką. W każdym razie chodzi o to że są ładne i zgrabne i powiedzmy niedrogie. Magdzie się spodobały a ja? No czy ja wiem, nie są złe.
I jeszcze ostatnio znalazłem firmę od rekuperacji. Zobaczę, może będzie nas stać na ten luksus. Podjadę porozmawiać jak będę miał chwilkę, no i muszą wrócić dokumenty z pozowleniem na budowę. Bo nie zrobiłem sobie nawet jednego ksero naszego domu :D

mikun
06-05-2006, 14:16
Zadzwoniłem w końcu w tym tygodniu do naszej firmy, która robi nam adaptację i pozwolenie na budowę. Dzwonię a Pani miłym głosem mówi że właśnie miała do mnie dzwonić w sprawie pozwolenia bo już prawie jest ale... nie ma :evil:
No bo skoro będę miał ogrzewanie elektryczne tzn. nie będę miał "zwykłej" kotłowni to muszę mieć projekt (jakoś tak to nazwała ale nie bardzo ją rozumiem bo jakoś tak mętnie mówiła), no więc musi mi jeszcze zrobić projekt kotłowni elektrycznej.
Nie ma z tym żadnego problemu, bo jak powiedziała, elektryk musi tylko postawić pieczątkę no i oczywiście jeszcze tylko 100zł będę musiał dopłacić :evil:
Generalnie chodzi niby o to że wymóg ten pojawił się jak moje dokumenty były już złożone i dlatego nie było wcześniej o tym mowy :o
hmm Nie powiem znowu mną zatrząsnęło bo...
jak jej mówię nie będę miał żadnej kotłowni elektrycznej - podłogówka akumulacyjna, piece akumulacyjne a ogrzewacze przepływowe.
więc...?
Reakacja jak zwykle
no tak ale tamto siamto to trzebaby zrobić
ale po co? - pytam
no to dobrze nie będziemy robić, pozwolenie dostaniemy tylko będzie zaznaczone że ewentualnie będzie to trzeba zrobić później. (?)

Niech więc i tak będzie nie chcę mieć już z nimi nic wspólnego. Tylko przez grzeczność nie piszę na forum co to za firma. Dla klienta są mili przed podpisaniem umowy, a później trzeba do nich wydzwaniać bo nigdy sami nie zadzwonią że np. warunki energetyczne od miesiąca u nich już leżą i wogóle są zdziwieni że jeszcze do nich nie przyszliśmy
ale wracając
Później będzie trzeba zrobić tzn. kiedy? Jak mi się zachce kotłowni czy za dwa tygodnie bo nie będę mógł wbić łopaty w ziemię? No może z tą łopatą to przesadzam ale chodzi o zasadę
Firma, która będzie nam robić całe ogrzewanie elektryczne mówi że coś ściemniają świadomie albo są niedoinformowani.
Nieważne, nic narazie nie robię. Jak się okaże że coś jeszcze trzeba to wolę komuś innemu zapłacić 200zł niż 100zł tej firmie.
Podsumowując
W poniedziałek ma być pozwolenie i mamy przyjść ale jeszcze zadzwonią do nas (hehe zobaczymy)
aha zrobili nam jeszcze już (ale mi sukces) nowy projekt stropu (w oryginale była teriva a my będziemy mieć belkowy)
Tzn. mówią że zrobili zobaczymy w poniedziałek

mikun
08-05-2006, 22:15
No, to poniedziałek minął i oczywiście telefonu nie było. :evil:
Pożyjemy, zobaczymy.

mikun
10-05-2006, 21:56
Wtorek i środa minęły również - żeby było jasne bez telefonu.
Fakt mogę zadzwonić ale zaczekam do piątku (i chyba założę ankietę)
pt. Czy Pani powie mi" "cieszę się że Państwa słyszę bo bardzo byłam zdziwiona dlaczego nie przyszliście w poniedziałek"
Ciekawe ile wy czekacie na pozwolenie na budowę bo moje złożyli ponoć pod koniec marca.

Żeby sobie poprawić humor - byłem dziś w gminie żeby zapytać się co muszę zrobić żeby mieć wodę na działce i...
powiedzieli że nie muszę im niczego płacić za przyłącze czy jak to tam się nazywa. Cieszę się bo jak czytałem na forum czasami zdarza się że niektórzy musieli płacić.
No... ale nie mówmy hop - humor sobie poprawiłem ale do końca uwierzę jak mi woda w kranie popłynie.

mikun
11-05-2006, 22:56
Czwartek - no i ankietę powinienem zamknąć.
Madzia nie wytrzymała i zadzwoniła do nich i... :D
cytuję: (z przekazu małżonki i pamięci) pozwolenie leży od poniedziałku, nikt do Państwa nie zadzwonił? Przepraszam, jakże mnie to dziwi itd itp :D
OK pojechaliśmy, odbieramy...
Pozwolenie i 2 egz. proszę bardzo.
Projekt zmienionego stropu wyślę Państwu jutro pocztą bo szef nie podpisał. :evil:
(mikun) oj nie dziękuję bardzo, wie Pani ta poczta, nie można jej zaufać już lepiej przyjadę po to sam JUTRO (w domyśle, lepiej sam do Was po to przyjadę bo jeszcze gdzieś zgubicie).
Trochę to przejrzałem ale kto się na tym zna (no nie ja) na tyle żeby coś tam tak na szybko znaleźć czy jest ok. Pojechalismy do domu-i...
niby na moje wszystko ok. poza (tak na dziś) :) :
1. brak przejścia z garażu do domu. Mamy zmienione wejście. Było przez kotłownię ale teraz tam jest pokój - tam przejścia już nie ma. Ma być przez przedsionek - ale coś się nie pojawiło. Może to i nieważne no ale...
2. Nie widzę warunków sieci wodociągowej i to już mnie trochę osłabiło.

I w tym osłabieniu idę spać. Dzwoniliśmy do nich i są tym zdziwieni :D (no ja też). Jutro do nich jadę. Jak zdążę po pracy bo oczywiście do 16.00 jutro pracują.
Nie. No ja rozumiem, też chciałbym żeby weekend zaczynał mi się jak najwcześniej. Tylko wolałbym wiedzieć na weekend czy już będę mógł skończyć przygodę z tą firmą.
A w zasadzie. Może to ja się nie znam. Pewnie tak ale w takim razie mogliby mi to wytłumaczyć.

mikun
19-05-2006, 21:51
...tydzień później...
Praktycznie mamy zamknięty jeden z etapów - pierwszy :D
Co do warunków - rzeczywiście ich nie było, tzn. niby były bo przecież niedostalibyśmy pozwolenia ale ... gdzieś się zapodziały :D
Znalazły się i pożegnaliśmy się (mam nadzieję, że nic już nie wyjdzie) z firmą od adaptacji i innych pochodnych dupereli.
Byłem w energetyce żeby zapytać się kiedy będziemy mieli prąd... za 2 miesiące. :oops:
Gdyby nie to że nasza umowa czekała (nie mówię już nawet gdzie) miesiąc, a my nie widzieliśmy że powinniśmy się o nią upomnieć, to pewnie byśmy już ten prąd mieli. No może już tuż, tuż.
Musimy jeszcze złożyć warunki o zwiększenie mocy, bo mamy tylko 11kw. Tylko tyle bo... e nie ważne. W każdym razie mówią że nie ma problemu żeby zwiększyć do 20 ale ja osobiście wolałbym mieć to na piśmie. Bo jak z naszym ogrzewaniem elektrycznym okazałoby się że nam nie zwiększą (bo nie wiem bo co ale gdyby) to bym się chyba załamał. Usiąść i płakać. Złożymy lada chwila.
Ostateczny kosztorys ogrzewania "się robi" - powinien być na początku tygodnia. Kosztorys domu też.

mikun
05-06-2006, 22:53
trzeba by cos napisać bo...
...bo dostałem upomnienie ustne (pisemne)
no może nie upomnienie ale w sumie rzeczywiście nic nie piszę co mogłoby wskazywać że nic się nie dzieje (czytaj nic nie robię)
Nie jest to jednak prawda. Nie pisałem jednak bo musiałbym narzekać, narzekać i napisać jaka firma robi mi adaptację.
Madzia ciągle mi mówi że mam napisać co by nikt inny "nie wtopił" z nimi ale może to my mamy pecha.
Więc że jak ktoś będzie robił adaptację w Toruniu to napiszę mu co to za firma ale na forum to sobie podaruję.
Takie to ja mam dobre serce :D
Wstęp ten ma za zadanie powiedzieć że nie skończyliśmy jeszcze przygody z naszą adaptacją.
W skrócie pisząc oddaliśmy im projekt do poprawki. Strop drewniany i więźba. Coś nie mogliśmy znaleźć stosownych przeliczeń obciążeń. W zasadzie to nasz wykonawca i zaprzyjaźniony, osobisty inspektor miał wątpliwości co do rzetelności itd, itp. Jeszcze dwie inne rzeczy były "nie po naszej myśli" ale o tym może innym razem.
W każdym razie narazie klasycznie. Byliśmy u nich na początku zeszłego tygodnia. Do piątku mieli zadzwonić i miałobyć wszystko zrobione. Dziś jest poniedziałek i cisza. :D
Zadzwonimy do nich we środę. Dajmy im jeszcze trochę czasu.
a poza tym
Prądu nie ma.
Wodę będziemy załatwiać pod koniec tygodnia.
Co do ceny i szczegółów budowy jesteśmy umówieni (w zasadzie)
Ten i przyszły tydzień będą się kluczowe sprawy wyjaśniały
Do banku pójdziemy pewnie za tydzień, może dwa.
Zaczęliśmy liczyć ile potrzebować będziemy na wykończenie i...
przewróciłem się jak zobaczyłem ile kosztują drzwi wewnętrzne.
Może wiecie gdzie i jakie są jakieś tańsze.
Temat generalnie odległy, nawet bardzo ale chciałbym mieć to obliczone bo mnie to stresuje.
to na tyle
Generalnie tematy się powoli rozwijają, no w końcu mamy zaczynać w lipcu.
oj będzie się działo :o

mikun
11-06-2006, 20:35
Rozmawialiśmy w sprawie wody.
Wodociąg biegnie przez naszą działkę (niby było to wiadomo, no ale...), a licznik będziemy mieć w garażu (no i OK).
Jak będziemy mieć ławę to nam wodę podłączy.

A skrzynki z prądem jak nie ma tak nie ma :(

hmm...

mikun
14-06-2006, 16:38
Łopata jeszcze w ziemi nie stoi, a my już jesteśmy wykończeni nerwowo. Do dnia dzisiejszego firma od adaptacji nie zrobiła nam poprawek, a 16.06.2006 miną trzy tygodnie. Żadnego telefonu z ich strony, żadnego wytłumaczenia. Moja Madzia w końcu nie wytrzymała i tupnęła nóżką i chyba zbyt lekko bo i tak do nich nie dotarło. Może ktoś ma podobne doświadczenia i poradzi nam co ostatecznie można zrobić z takimi oszustami. No nic poczekamy jeszcze kilka dni. W piątek jesteśmy umówieni do banku na podpisanie umowy kredytowej.
To na razie tyle. Na bieżąco będziemy informować o dalszych krokach naszej historii budowlanej. :lol:

mikun
27-06-2006, 15:42
!6.06.2006 udaliśmy się do banku wypełnić wniosek o kredyt. Musieliśmy donieść jeszcze kilka dokumentów i ostatecznie 21.06.2006 teczka została zamknięta. Na kredyt będziemy czekali nawet do dwóch miesięcy, trochędługo, ale nic nie poradzimy. Póki co prądu na działce jeszcze nie ma. A nasze poprawki stropu i innych rzeczy zostały niby poprawione, Mikun w końcu odebrał 21.06.2006. Napisałam niby bo po wczorajszej konsultacji z naszym inspektorem nadzoru okazało się, że nadal jest źle. I jak tu nie rzucać mięsem. Damy do poprawki i znowu będziemy czekać miesiąc. Ta firma to jest jakieś totalne nieporozumienie. Jak się okazało nie my jedni zostaliśmy przez nich nieuczciwie potraktowani.
Budowę zaczynamy w ostatnim tygodniu lipca, wcześniej szybko musimy wybrać się jeszcze na jakieś wakacje co by nabrać sił i cierpliwości na tych budowlańców. A nasz wykonawca podczas ostatniego spotkania oznajmił, że nasz domek powstanie w jakieś trzy miesiące, bo to parterówka to idzie moment. W każdym razie nie planujemy przeprowadzki w tym roku bo to jednak za szybko.
To na razie tyle. Pa,pa :D

mikun
17-07-2006, 21:52
Dziś wytyczono nam budynek, a jutro zostanie wbita w ziemię pierwsza łopata ... koparki.
hohoho
ale żeby nie bylo że jest tak fajnie
Prądu nie mamy jeszcze ale ma być do końca miesiąca.
a co do projektu :D to już jest śmiech przez łzy.

Oddaliśmy jeszcze raz im to wszystko do poprawy pod koniec czerwca.
juz mi się nie chce mówić co, jak i dlaczego w każdym razie mieli to zrobić w ciągu tygodnia i się skontaktować
i ...
... nic
wróciliśmy z urlopu i po dwóch tygodniach zadzwoniłem dziś do nich że chcę przyjechać aby to odebrać (nieważne czy zrobione czy nie)
i ... powiedzieli po chili ciszy w słuchawce że właśnie dziś rano wysłali projekt do nas pocztą HEHEHEHHEHEHEHEHEHHEHE

coś czuję że to jeszcze nie koniec

ale co tam

fundamenty zaczną się budować w przyszłym tygodniu :D

mikun
18-07-2006, 20:58
:D Zaczęło się :D

Wydaje się, że jest to dość zgrubsza ale jest to dokładnie w obrębie wytyczonym wczoraj przez geodetę

http://images2.fotosik.pl/105/babe9bcf14c84ad8med.jpg

jakby się dobrze przyrzeć to widać słupki narożników
dokładne wytyczanie osi będzie pod koniec tygodnia
w tle za akacjami a przed drzewami jest droga i "wjazd" na działkę
a tutaj widok "od bramy"

http://images4.fotosik.pl/69/89491905686b5dcd.jpg

dość dużo tej ziemi (w tle)
nie widzałem jak to robili ale łycha tej fadromy (tak to się chyba mówi i pisze) musiała być niezła
a Madzia mówiła żeby jej choinek nie zniszczyli :))))))))))))))))))
...jak się da...
Dla nie wtajemniczonych - nie została żadna :)
No szczerze to została jedna samosiejka w odległości metra od tej hałdy, ciekawe jak długo się ostanie :)
Pewnie do przyszłego tygodnia hehe

a poza tym...
Przyszedł dziś do nas poleconym projekt z biura :o

ale dajmy temu spokój

Faktem jest, że zaczęło się... hohoho

mikun
26-07-2006, 08:20
termin był do dziś więc wczoraj postawili skrzynkę z prundem
a jak znam życie to skrzynkę do prundu bo w środku pewnie nic nie ma hehe
okaże się
wytyczyli wszystkie ściany i zaczynją ławy

mikun
27-07-2006, 18:26
A dzisiaj rano podłączyli nam wodę z wodociągu gminnego, sprężyli się chłopaki. Jutro zaleją pierwszą warstwę betonu i w przyszłym tygodniu będzie już fundament. Ale bajer :lol:

vanderbobo
28-07-2006, 18:15
gratulacje!!!! od Kasi ( z pracy ;) ) , a to nasz dziennik:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=76133

mikun
29-07-2006, 10:23
Serdecznie dziękujemy wszystkim
i zapraszamy do
Komentarzy do Dziennika Pluszowego (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=68937)

mikun
19-08-2006, 12:53
Coś by trzeba napisać bo coś tam już się dzieje.
a że nie chce mi się jakoś pisać to żeby się zmoblizować umieszczam zdjęcie obecnego etapu.

http://images2.fotosik.pl/131/0af76fda0f0fcc2d.jpg

mikun
21-08-2006, 21:37
No to jak Mikunowi nie chce się pisać to żonka musi się zabrać. No więc tak:
Tak jak na zdjęciu powyżej na chwilę obecną prawie nic się nie zmieniło. Na razie trochę opornie idzie nam ta budowa. Wykonawca twierdził, że do końca sierpnia to już zaczną robić więźbę, a my tu jeszcze z ziemi nie wyszliśmy. Nie jest to właściwie wina wykonawcy. Oczywiście nawaliła Energetyka. Oakzuje się, że nie ma jeszcze prądu. 04.08.2006 wezwano mnie na odbiór techniczny skrzynki na działkę. Czekałam na tych .......... :x ponad godzinę w deszczu i nie przyjechali. Odbiór zrobili tego samego dnia tylko trochę później, ale już bez mojego udziału, po paru dniach wołali, żeby zapłacić za resztę kw no i zapłaciliśmy, a prądu jak nie ma tak niema. W ogóle nie dochodzi napięcie do skrzynki. No i chłopcy nic na budowie nie mogą robić, a tydzień temu mieli zacząć stawiać bloczki fundamentowe. Nasz inspektor nadzoru wymyślił, że na fundamencie ma być wieniec, żeby dom był jeszcze bardziej solidny. Trochę się martwimy, że nie zdązymy ze wszystkim, ale nasz wykonawca ciągle pociesza, że szybko pobudują bo to parterówka to idzie moment. Chcemy w tym roku zrobić ogrodzenie, założyć alarm i rolety zew.
Generalnie plan jest taki, że w kwietniu 07' się wprowadzamy. Mam nadzieję, że za kilka dni będziemy mogli pokazać już coś więcej na zdjęciach
Acha czy ktoś z grupy toruńsko-bydgoskiej ma jakieś namiary na kogoś kto robi ładne drewniane płoty?

mikun
17-09-2006, 13:44
No tak, minął już prawie miesiąc od ostatniego postu a na naszej budowie już wiele się zmieniło. Za kilka dni skończą stawiać ściany. Podnieśliśmy budynek o jedną cegłę, bo pierwotnie mielibyśmy tylko 2,60cm wysokość wew. domu to tak jak mamy teraz w bloku, a to trochę jednak za nisko jak na domek gdzie pomieszczenia są zdecydowanie większe niż w naszym M3. W rogu łazienki panowie budowlańcy zrobili nam dużą dziurę, bo wannę chcemy obniżyć. Zamówiliśmy już drzwi wejściowe, okna i rolety, bo będziemy mieli system rolet RKS czyli puszki wewnątrz w nadprożu. Kafelkarz zaklepany został na styczeń, podobno dobry, sprawdzony i niedrogi. Dzisiaj prowadzilismy rozmowy z fachowcem od ogrodzenia, a konkretnie od frontu, bo na pozostałe boki damy siatkę. No więc pan od ogrodzenia robi piękne płoty drewniane, a z przodu taki właśnie płot chcemy zrobić + słupki klinkierowe. Zmieścimy się w 10 tyś. więc nie będzie tak źle. No i kominek też już zamówiliśmy, będą go montować w listopadzie. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem, żeby tylko pogoda jak najdłużej dopisywała. Na razie tyle, pomęczę dziś mojego mężulka, żeby powklejał aktualne zdjęcia naszego domku.

mikun
17-09-2006, 15:07
ok. to tak. najpierw zasypywanie fundamentów
http://images2.fotosik.pl/166/783319b860f47535med.jpg

mikun
17-09-2006, 15:32
...zagęszczanie na dwa razy...
http://images1.fotosik.pl/175/386de5a7b6969006med.jpg

mikun
17-09-2006, 15:48
... i już wszystko zalane. kanalizacja oczywiście też jest i zagłębienie pod wannę. Nie ma to być wanna całkowicie w podłodze ale zagłębienie jest potrzebne.
http://images4.fotosik.pl/130/21ff8de9b46f56f5med.jpg

mikun
17-09-2006, 15:55
żeby nie było, że zatajam kto buduje dom. Podczas gdy ja byłem w pracy, moja żona kładła z budowlańcami pierwszą cegłę. Pierwszą mojej żony oczywiście bo generalnie to była taka przysłowiowa pierwsza cegła, bo ścian już trochę było. Prawdę mówiąc to nie widziałem jeszcze naszej ekipy :oops: , oprócz kierownika i szefa. Poprzestawiał się ten świat. Kobity chałupy budują. ejjjjjj

http://images1.fotosik.pl/175/fc00a42427a6a118med.jpg

mikun
17-09-2006, 16:02
Szefowa z kierownikiem na placu budowy :P
Mnie jak zwykle nie ma :D

http://images2.fotosik.pl/166/1df451a95c9b3ef9med.jpg

mikun
17-09-2006, 16:19
a tak dziś wygląda nasz dom od frontu. Wejście wprost do garażu, pośrodku domu wejście

http://images2.fotosik.pl/166/7f0248bc77b2654fmed.jpg

i jeszcze nasza najokazalsza na dziś ściana

http://images4.fotosik.pl/130/ff98d5259b96042fmed.jpg

mikun
07-10-2006, 15:59
Troszkę czasu minęło i już nawet można by zdjęcia wkleić ale nie wiem czy to ma sens bo zdjęcia z przed 3 dni nie są odzwierciedleniem tego co jest na budowie dziś.
A było to tak...
pewnego razu...
dobra do rzeczy bo mi chęci na pisanie nie starczy jak będę pisał od rzeczy
Mamy już ściany, mamy skrzynki do rolet, mamy kominy i strop.
ale nie od końca bo strop i kominy to mieliśmy a dziś strop powinien już być po części rozebrany i budowlańcy powinni już zbierać siły żeby rozebrać jeden z kominów.
Mieli zalewać strop w piątek (wcześniej już w środę) ale nie przeszedł naszego odbioru technicznego. W zasadzie naszego inspektora, ale to na jedno wychodzi. Zbrojenia były źle ułożone, jakieś podciągi za rzadko (tzn. nie jakieś bo już nawet wiem co to jest) i takich siatek jeszcze nie było. Oj dyskusja była ostra. A co do kominów to postawili mi je odwrotnie. Ten z kotłowni (przyszłej, ewentualnej, obym nigdy nie musiał jej wykorzystywać bo mam tam swój pokój) postawili w salonie do kominka . To to mi akurat nie przeszkadza. Ten od komika na drewno postawili mi w mojej ewentualnej kotłowni nie wiadomo jeszcze na jakie paliwo. No nie powiem żebym był szczęśliwy z tego powodu. Więc ten w kotłowni będzie rozebrany. Część terivy będzie rozebrana, już jest nawet rozebrana i spowrotem ułożona. Teoria mówi że w poniedziałek strop powinien być ułożony ok i jak zostanie przez nas odebrany to będą zalewać. Wtedy jeszcze kilka dni i więźba będzie robiona
Tak na marginesie jakby ktoś wiedział kto nam robi.
Oświadczam że i tak jestem zadowolony z naszej firmy budowlanej.
i innej bym nie wybrał. - narazie coby się nie zachłysnęli jeśli to przeczytają.
Jednak inspektor (choć w naszym przypadku to nasz kolega) to wg. nas wybór bardzo dobry.
Nie żałuję że buduje z nami. Koszt to żaden w całej inwestycji a jeśli jest sumienny i fachowy jak nasz to wyjdzie tylko na plus.
Ja polecam każdemu i nie rozumiem osób które żałują tych paru złotych. No ale wolny wybór jak któs się lepiej na tym wszystkim znam niż my to napewno nie potrzebuje kogoś takiego.
nieważne w każdym razie
Madzia oglądała nasze okna które już gdzieś tam ponoć są (w sensie hurtownia już gdzieś je ma na magazynie dla nas) i bardzo jej się podobały. a denerwowała się że szprosy jakieś nie takie jak chciała. ale jest ok Drzwi wejściowe też już zamówione i chyba 4 tydzień już idzie jak "się robią" Nasz kominkowy był u nas na budowie, wymierzył wszystko i też pewnie będzie kiedyś robił co trzeba.
Ogólnie mówiąc "się coś dzieje"
Wkleję zdjęcia jak się zbiorę bo nie mam coś do tego serca.
to narazie

mikun
11-10-2006, 21:09
dobra
bo wczoraj miało miejsce ważne wydarzenie więc najpierw troszkę historii
nasz strop, wyjście na poddasze, a w tle nasza okolica

http://images2.fotosik.pl/199/864bdcc49e8a9104med.jpg

a poza tym z kominami niby nie jest tak fatalnie jak mówiłem ale...
nie ma skraplacza, ponoć można późnie jakąś tam rurkę włożyć.
Pewnie tak właśnie zostanie. Chyba damy temu spokój (choć może źle że tak robimy). Mamy jednak nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli używać tego komina.
Strop tutaj generalnie jest zrobiony. Wszystkie (no prawie) poprawki zostały zrobione. Za chwilę...

mikun
11-10-2006, 21:25
zalewają :D

http://images3.fotosik.pl/199/05976ac82dc1b8bfmed.jpg


http://images3.fotosik.pl/199/fe416fb7c3d19eb1med.jpg

powoli cos widać :P
w przyszłym tygodniu mają zacząć więźbę...

nie piszę zbyt dużo ale co tu gadać

djj1
13-10-2006, 08:35
Widzę że budowa nieźle idzie..... Kiedy parapetówka... :wink: ....

pozdrowienia od Pisi, Misi i dwóch Sintów.... wiecie kto....

mikun
29-10-2006, 14:54
Widzę że budowa nieźle idzie..... Kiedy parapetówka... :wink: ....

pozdrowienia od Pisi, Misi i dwóch Sintów.... wiecie kto....
Bardzo dziękujemy, że wogóle ktoś czyta nasz dziennik ale na komentarz zapraszamy do
Komentarze do Dziennika Pluszowych (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=68937)

pozdrawiamy

mikun
29-10-2006, 15:01
Strop już wylany i więźba też już jest praktycznie skończona.

http://images4.fotosik.pl/187/3570fe5f41f4e747med.jpg

Od przyszłego tygodnia zaczynają robić dach.
hoho teraz to juz naprawdę widać jak wygląda nasz dom.

mikun
24-11-2006, 21:02
Nasz domek już z dnia na dzień coraz ładniej wygląda. Mamy już prawie skończony dach, wstawione okna, zamontowane rolety, drzwi i bramę garażową, postawione wszystkie ścianki działowe no i zaczęli robić instalacje. Co się człowiek nagada do tych budowlanców to szok i często jakby do ściany. Po 20 razy trzeba powtarzać i najlepiej jeszcze na ręcę patrzeć przez cały czas bo inaczej nie dotrze i i tak zrobią po swojemu. Kominek też czeka już od dwóch tygodni, ale trzeba poczekać na wylewki, żeby go zamontować, rozprowadzenie zostało już zrobione. Firma od kominków jak na razie solidna, jesteśmy zadowoleni i kominek też wyszedł im ślicznie. W sobotę zaczynamy robić ogrodzenie z siatki, na razie tylko trzy boki bez frontu. Znależć fachowców od słupków klinkierowych graniczy z cudem, nie udało nam się nikgo znaleźć. Mamy Pana, który zrobi nam wypełnienie drewniane, ale nie mamy nikogo kto nam postawi te ch....rne słupki.
Na razie to wszystko, trzeba jeszcze zdjęcia wkleić, dzisiaj te z przed dwóch dni. Jutro spotykamy się z panem od kuchni, to zrobimy kolejne fotki.

mikun
28-02-2007, 16:50
Co za wstyd, nie wiem jak to się mogło stać, ale strasznie zaniedbaliśmy nasz dziennik budowy, a przecież miały być zdjęcia. No nie mogę tego mojego Mikuna jakoś zmobilizować, żeby te zdjęcia powklejał. Na razie więc mały opis co się na naszej budowie zmieniło, a do końca tygodnia zdjęcia będą jak w banku.
No więc tak: dach oczywiście mamy cały skończony, połozone tynki, wylane posadzki,wstawione okna, rolety drzwi zew. zrobione ogrzewanie podłogowe .Przed Świętami Bożego Narodzenia zamontowano nam kominek i parapet w salonie bo miał być marmurowy taki jak kominek, a na początku stycznia zamontowaliśmy resztę parapetów z aglomarmuru. Na początku lutego wszedł glazurnik, do chwili obecnej położył kafle w salonie, holu i w kuchni. Zostały jeszcze cokoły i fugowanie.Oczywiście jak to każdy glazurnik był u nas trzy dni, potem tydzień go nie było, ale faktycznie jak się zabrał to w jeden dzień położył cały hol. Problem w tym, że nie możemy na razie ruszyć żadnej łazienki, bo jak na złość ściany nie chcą schnąć i niestety ten fakt wstrzymuje dalszy etap robót. Wstawiliśmy takie dmuchawy, które mają wysuszyć ściany. Oczywiście to był dla nas dodatkowy koszt, którego nie przewidzieliśmy w kosztorysie, a taka dmuchawa to trochę kosztuje.W połowie kwietnia i tak musimy się wprowadzić, więc cała nadzieja w pogodzie, żeby wszystko ładnie wyschło.
No to czekajcie teraz na zdjęcia. :o

mikun
04-03-2007, 22:18
Witam

Tak oto pięknie wygląda front naszego domu,
do którego chwilowo można wjechać tylko taczką :D

http://images21.fotosik.pl/52/7732a2135cb3dc13med.jpg

Tu oto nasz ogród i trawnik przed domem...

http://images21.fotosik.pl/52/087f9f119c2175c9med.jpg

a tutaj widok na ogród z tarasem w tle...

http://images20.fotosik.pl/102/bfa12d6f85057d97med.jpg

Jak już wejdziemy do środka to przywita nas hol

http://images22.fotosik.pl/25/b95f40a8434632a1med.jpg

...część kuchni ze spiżarnią...

http://images20.fotosik.pl/102/0043a9b2abfa0036med.jpg

... i salon.
Jak widać tylko tutaj ściany prawie wyschły.
W centrum piękna plama niewyschniętej ściany.

http://images21.fotosik.pl/52/c68d5a19b4b43ac1med.jpg

Kominek

http://images21.fotosik.pl/52/541db120726ceb05med.jpg

...sie pracuje, sie buduje... :D
Wiedziałem, że przydadzą się te dwa meble jak je przywoziłem,
nie bez sprzeciwu Madzi oczywiście.

http://images22.fotosik.pl/25/403a64a423082cd8med.jpg

mikun
17-10-2007, 15:01
Aż wstyd się przyznać, od pół roku nic nie napisaliśmy , ale żeby uspokoić wszystkich odwiedzających nasz dziennik od 23.04.2007 mieszkamy już w naszym nowym domku. Wprowadziliśmy się co prawda w trochę spartańskie warunki bo nie mieliśmy wyjścia, trzeba było mieszkanie opuścić, ale na dzień dzisiejszy oprócz ogrodu, wykafelkowanych tarasów i cokolika wszystko zrobiliśmy od A -Z. Niestety nie mamy internetu, walczymy od paru miesięcy z telekomunikacją, ale to trochę walka z wiatrakami. Mam nadzieję, że uda nam się w możliwie krótkim czasie umieścić zdjęcia naszego domku w dzienniku pluszowym. Musicie jednak uzbroić się w cierpliwość.
Pozdrawiamy wszystkich budujących.