PDA

Zobacz pełną wersję : Postument pod rzeźbę



myciek
17-04-2006, 10:25
Mam takie zadanie do wykonania w ogrodzie - jak w temacie. Rzeźba wykonana z żółtego piaskowca ma podstawę ok. 40x50, wysokość 110cm i waży ok. 200kg. Postument musi ją podnieść ok. 50-60cm ponad teren. Rzeżba będzie ustawiona na trawniku.
Pytania jakie mam to:

1. Jakie podłoże? Daleki jestem od kopania dołu poniżej przemarzania i robienia stopy fundamentowej. Skłaniam się raczej do wymurowania (wylania z betonu) na podsypce z 10-20cm kruszywa (np. kliniec z szaro-żółtego piaskowca). Czy przemarzanie gruntu będzie na tyle równomierne, że po kilku latach rzeźba będzie dalej stała w pionie? Porady w rozmaitych książkach pochodzą zazwyczaj krajów o klimacie innym niż w Polsce.

2. Jakieś pomysły na wygląd? Wykonanie ewentualnych zdobień? Linki? Szukałem troszkę w internecie i czasopismach ale tam w lwiej części pokazano postumenty pod rzeźby w parkach tylu Wilanów itp. a nie na wiejskiej działce.

wartownik
17-04-2006, 12:18
A co to za rzezba , co przedstawia ?

hanka55
17-04-2006, 13:22
W Obi kupiłam parę lat temu, właśnie taką galanterię z aglopiaskowca.
Do posadowienia rzeźby/ odlewu, można było dokupić płyty poziomujące z tegoż materiału o wysokości 10cm, wymiarze 50 x 50cm. Na to szedł gotowy postument - klasycystyczny sześcian lub kolumna.
Na gruncie glinianym położyłam wypoziomowaną płytę, na niej kolumnę, a na kolumnie wazon. Ciężkie to było jak diabli!
Po paru miesiącach i deszczach konstrukcja zaczęła się lekko przechylać. Podsypałam piasek gruboziarnisty, co pomogło na chwilę.
Któregoś dnia, gdy pies zawadził o to arcydziało, wszystko wywaliło się na trawnik, niszcząc posadzone obok rośliny.
Więc z doświadczenia powiem, że lenistwo - w tym przypadku całkiem nie popłaciło!
Jeśli grunt ma przejąc obciązenia, stabilnie pracować podczas zmian temperatur i wilgotności, to MUSI mieć należytą podbudowę.
Nawet jeśli to będzie dół wypełniony zagęszczonym żwirem i piaskiem. Dopiero na tym płyta i kolumna. A okolice płuty fundamentowej można z wierzchu, dla niepoznaki, zasypać ziemią lub zadarnić trawką.
I jeszcze proponuję świetny trick na antyczny wygląd rzeźby:
- albo wysmarować jogurtem - pokryje się szybko zielonkawą pleśnią
- albo natrzeć papką ziemi z mchem
- lub jeśli ma być jak spod dłuta - zaimpregnować preparatami do konserwacji kamienia, bo pisakowiec ma to do siebie, że po deszczach dostaje jaśniejszych zacieków
Pozdr- hanka

myciek
17-04-2006, 14:24
A co to za rzezba , co przedstawia ?
Świątek czyli Jezusek Frasobliwy.


Jeśli grunt ma przejąc obciązenia, stabilnie pracować podczas zmian temperatur i wilgotności, to MUSI mieć należytą podbudowę.
Nawet jeśli to będzie dół wypełniony zagęszczonym żwirem i piaskiem. Dopiero na tym płyta i kolumna. A okolice płyty fundamentowej można z wierzchu, dla niepoznaki, zasypać ziemią lub zadarnić trawką.
No właśnie do tego prowadzę. Czyli jaka musi być ta podbudowa pod podaną wyżej rzeźbę, aby była ona stabilna? Wylana płyta z żelbetu 2x2metry? Nonsens! Sam piaseczek to za mało - też wiem.

Co do zabezpieczenia piaskowca to wykonawca twierdzi, że został już przez niego zaimpregnowany i śmaiło można go postawić pod gołym niebem. Użycia jogurtu nie przewiduję...

hanka55
17-04-2006, 15:51
Jeśli grunt rodzimy jest stabilny ( grunt piaszczysty), to wystarczy dołek 20 cm głeboki, kwadrat większy o 3-5cm od płytyna której stanie klumna.
Jeśli grunt jest wypiętrzający ( glina, ił) - to zrobiłabym dół na głębokość 40 cm, wypełniony ubitym żwirem i piachem, większy od płyty o 3-5cm z każdej strony.
Chodzi o to, by cała płyta była na piaszczystym podłożu i równo pracowała przy "puchnięciu" i opadaniu gruntu rodzimego.