Zobacz pełną wersję : jestem bez WODY na długi weekend
Najprawdopodobnie padło mi łozysko w hydroforze, w pompie.
Jak sie zabrać za wymiane ??
hydrofor ten to dość wiekowa konstrukcja.
co robić ?? ?
przed nami długi weeken, a ja bez wody w domu. Poradźcie coś
Witam
Sytuacja raczej komfortowa. Trzeba tylko rozpoznać co padło i zakupić część zamienną. Masz sporo czasu na jej wymianę. Cały długi weekend! :lol:
Przejrzyj narzędzia, żeby jakiegoś młotka za 10zł nie brakło przy robocie.
Kup 5 l mineralnej i zanieś do kuchni - i do pracy!
Pozdrawiam Adam M.
Jerzysio
28-04-2006, 12:37
...a jak się nie znasz na rzeczy to podepnij się wężem ogrodniczym do sąsiada i jedź na pożyczce :roll:
J
sytuacja beznadziejna jak sie okazuje.
to nie lozysko.
zaszlo rdza wszytsko tak dokumentnie, ze pompa nie ruszy.
wydarlem to to z piwnicy, silnik odkrecilem (sam chodzi OK), pompy nie ruszy. No to zabralem sie za jej rozkrecanie. I tu utknolem. Zciagnolem z osi kilka "modulów", z trudem bo z trudem, ale udalo sie. I zostal "wirnik", obudowany z dwuch stron tez takimi dwoma "modułami". I za diabła ich nie moge rozerwac ...
Cuś mi się widzi, że idzie NOWE! :lol:
Adam M.
zalalem to wczoraj "hydrolem", no i puscilo. Wszytsko rozebralem na czesci pierwsze, z grubsza odczyscilem z rdzy, kamienia. Wieczorkiem umyje wszytsko w benzynie, jeszcze podszyszce i zobaczymy :wink:
tylko skad do tego uszczelki wziasc :-? to w zasadzie taki "papier" byl.
i moze jeszcze pierscienie uszczelniajace by wymienil.
jest to ustrojstwo SKA firmy Hydro-vacuum z '97 r. moze ktos wie skad do tego czesci mozna zdobyc ?
P.S.
tylko zeby nie bylo tak kolorowo, zepsulem conieco :-? przy rozbieraniu tego na czesci, walilem w oske, w zyciu bym nie przypuszczal ze ona taka miekka :o, i sie jej koncowka lekko rozklepala. Tyle dobrego ze ten koniec nie idzie w lozysko, a jest na niego zakladane kolo, ktore potem laczy sie z kolem na silniku, i poprzez takie mini sprzeglo z gumy przenosi naped. To kolo zaklada sie na pasowanie, i teraz nie chce wejsc :evil:
i tak sobie mysle, ze jak bym to tak na chama pilnikiem ta koncowke zpilowal nic zlego sie nie powinno dziac, bo to nie jest uszczelnienie, ani nic ... ?
no albo by przetoczyc ta oske, tylko gdzie ja kogos znajde kto to zrobi ... :-?
Witam
Przeleć się po bomisach i złomowiskach. Jest szansa, że podpasujesz jakiegoś gotowca. Serio!
Niepotrzebnie tak mocno skarciłeśten wałek. Opiłowany będzie pracował.
Uszczelki wycinało się z "klingerytu" (taki materiał jak karton grafitowany).
Ostatecznie bristol dobrze natowotowany też dobry.
Pozdrawiam Adam M.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin