PDA

Zobacz pełną wersję : Moda ogródkowa - ja nie mam co na siebie włożyć



kofi
03-05-2006, 21:54
No właśnie, zupełnie nie mam. W ogóle nie posiadam dresów, ani niczego, co się nadaje. No bo w starych dżinsach grabić? Można, ale jak się schylę, to za dużo widać :oops: . Jedna sąsiadka ma seksowny dresik - czerwone winko (raczej w tę stronę się skłaniam), druga w podartych sztruksach (mam raczej nowe, więc trochę mi szkoda) i koszuli flanelowej... Co polecacie? A obuwie. Tenisówki przemakają, adidasy mam zamszowe i jasne, a kaloszy brak. Popracowałby człowiek, ale nie ma w czym... :wink:

selimm
03-05-2006, 22:07
W Bieszczadach mają takie fajne drinki
mozgojep sie to nazywa
Ty sobie zamowić ino dwa i gwarantuje ze tak Cie po drodze
sponiewierają ze bedziesz miec ciuch w sam raz na ogrodek

mi sie udało dojsc do pięciu 8) ....i nawet nie pytaj ile mam "mody ogrodkowej" przy okazji ...

1950
03-05-2006, 22:15
podobno, miałeś pogodę?

selimm
03-05-2006, 22:22
taka sobie , wczoraj troche lało
ogolnie dało sie wytrzymać
w nie-pogode tez jest co robić :lol:

Nefer
03-05-2006, 22:27
No właśnie, zupełnie nie mam. W ogóle nie posiadam dresów, ani niczego, co się nadaje. No bo w starych dżinsach grabić? Można, ale jak się schylę, to za dużo widać :oops: . Jedna sąsiadka ma seksowny dresik - czerwone winko (raczej w tę stronę się skłaniam), druga w podartych sztruksach (mam raczej nowe, więc trochę mi szkoda) i koszuli flanelowej... Co polecacie? A obuwie. Tenisówki przemakają, adidasy mam zamszowe i jasne, a kaloszy brak. Popracowałby człowiek, ale nie ma w czym... :wink:

Bikini i japonki ? Lato idzie ...:)

03-05-2006, 22:34
Spodnie ogrodniczki bez dodatków ;) Najlepiej z odpinanymi nogawkami, jak w NBA. Buty - od kaloszy do japonek, zależy, czy mokro, czy grzeje ;)

Wciornastek
04-05-2006, 09:16
Nie ma jak strój na pogromcę PGRu. Tj. rozwalające się obuwie, ewentualnie kalosze (choć w nich za gorąco), spodniasy obojętne - nalepsze z lumpeksu za zł. dwa. Podkoszulek zwany T-shirt i flanela. No i koniecznie beret z antenką z filcu. Wtedy ludzue się uśniechają - no tacy sympatyczni i mili :wink: :wink:

Maxtorka
04-05-2006, 09:46
kofi ,

jeżeli Twoja obecność w ogródku ograniczy sie do sprawdzenia , jak tam mąż sobie radzi z kosiarką :wink: i czy kwiatki juz zakwitły 8) :wink: możesz wystąpić w czym chcesz :D
A do pracy to i dresik wygodny , i ogrodniczki się przydadzą ( dobrze żeby były ze stretchem , wiadomo , przyjemniejsze przy schylaniu , siadaniu ) . Z bucików polecam takie śmieszne kaloszki , wyglądające jak drewniaki , tylko z gumy . Bardzo praktyczna rzecz , do dostania w niektórych marketach ( u nas były w Auchan ) . No i obowiązkowo podkładka pod kolanka , cobyś na gołej ziemi nie musiała klęczeć przy pieleniu :)

PS. Styl " na pogromcę PGR " bardzo mi się podoba . Polecany zwłaszcza dla osób mieszkających w sąsiedztwie takiego gospodarstwa , coby się za bardzo nie odróżniać od otoczenia :D :wink:

Majka
04-05-2006, 13:36
do pielenia to malutki stołeczek polecam. A obok stołeczka zimne piwko :lol:

obowiązkowy strój: stare adidasy lub gumiaki jak mokro /nie może podeszwa być za cieńka, bo jak uzywać sztychówkę :o /, luźne portki, których kompletnie "nie żal" :wink: , koszulki robocze /najbardziej nadają się te wszystkie reklamowe :wink: /, koszula flanelowa, waciak /na dni zimniejsze/.
beretki nie posiadam i jakoś nie jestem przekonana :roll: :wink:

mTom
04-05-2006, 13:48
Majka, pomyśl jednak o beretce. Moherowej. Jest ponoć trendy teraz.

Majka
04-05-2006, 14:13
Majka, pomyśl jednak o beretce. Moherowej. Jest ponoć trendy teraz.

a od kiedy ja tryndy jezdem, hę :o

zwoje jeszcze mi sie przepalą i będzie klopot :lol:

kofi
04-05-2006, 21:07
Czyli raczej styl swojsko-luzacki?
Co do nakrycia głowy, to młodszy domagał się połatanego słomianego kapelusza dla siebie i uparł się, że farmer chodzi z zawiniętymi rękawami. więc uparcie sobie podwija (gdzie on to widział). Co do ogrodniczek to eeeee.... ciążowych już nie mam a inne to.... no jakieś zaniżone rozmiary teraz produkują....
(Moher to ja baaardzo lubię, ale ostatnio coś za modny się zrobił...)
Czyli co - nie muszę jutro kupować dresików? A już się napaliłam...
Ech,może chociaż kaloszki

Wciornastek
05-05-2006, 07:39
beretki nie posiadam i jakoś nie jestem przekonana :roll: :wink:
Majeczko w polu jak najbardziej wskazane ozdobne nakrycie głowy (właśnie ze względy na zwoje). Im bardziej fantazyjne tym ludzie sympatyczniejsi :wink:

Wciornastek
05-05-2006, 07:42
Ech,może chociaż kaloszki
Nie lubie bo w tym straszny gorąc najlepsze adidasy marki adidasy ze straganu za zł 15 z przewagą części szmacianej i w miarę grubą podeszwą

kofi
05-05-2006, 07:48
beretki nie posiadam i jakoś nie jestem przekonana :roll: :wink:
Majeczko w polu jak najbardziej wskazane ozdobne nakrycie głowy (właśnie ze względy na zwoje). Im bardziej fantazyjne tym ludzie sympatyczniejsi :wink:
Zwoje własne, mózgowe, które trzeba chronić przed przegrzaniem, czy zwoje nakrycia - coś na kształt turbanu?
Co do butków szmacianych - to jakoś nie umiem się nie zachlapać przy podlewaniu i zaraz mokre.

Wciornastek
05-05-2006, 08:14
Zwoje własne, mózgowe, które trzeba chronić przed przegrzaniem, czy zwoje nakrycia - coś na kształt turbanu?
Co do butków szmacianych - to jakoś nie umiem się nie zachlapać przy podlewaniu i zaraz mokre.
Jak najbardziej własne przed przegrzaniem :lol: . Pelenie chwastów tylko w nakryciu głowy.
A wiesz takie mokre buty mają swoje zalety. Zazwyczaj wsypie się do nich trochę ziemi i masz od razu błotny piling stóp :wink: