PDA

Zobacz pełną wersję : czerwona zgnilizna korzeni truskawki - POMOCY!!!



Aga___
09-05-2006, 17:07
Czy mogę uratować truskawki porażone czerwoną zgnilizną korzeni? Latem ubiegłego roku moje truskawki zaczęły usychać, a właściwie to korzeń zaczął "usychać" i wyglądało to tak, jakby całe kępy po prostu leżały na ziemi odcięte od korzeni. Jesienią posadziłam truskawki w innym miejscu, ale niestety choroba zaatakowała ponownie. Wiem na pewno, że jest to czerwona zgnilizna korzeni truskawki. Nie wiem natomiast jak ratować moje truskawki. Może ktoś miał podobne problemy? Proszę o radę w jaki sposób zwalczyć chorobę? (i nie spowodowałby zatrucia u ludzi) :cry:

Mirek_Lewandowski
09-05-2006, 20:21
Nawet odmiany odporne przy wysokiej wilgotności gleby ulegają zakażeniu. Płodozmian min 8-10 letni, gleby o dobrej strukturze, przepuszczalne. Wczesne zakładanie plantacji (lipiec). Podlewanie przed okresem infekcji (zakażenie w VIII-X) Sansporem (kaptafol), ale skuteczne tylko przy zawart. próchnicy w glebie pow 2%.
To dość stare informacje, może wymyślili coś nowego.

Wciornastek
10-05-2006, 10:38
Czerwona zgnilizna korzeni - hmm a co to za cudo :o
Owszem korzenie i całe krzaki truskawek porażane są przez parę patogenów z których najczęściej mówi się o wertyciliozie i skórzastości owoców truskawki (ta ostatnia de facto poraża szyję korzeniową i korzenie a sam owoc to jakby na dodatek). Zamieranie krzaczkow związanie z więdnięciem i wypadaniem ich, powodowane jest też przez nicienie (chyba niszczyk zjadliwy). Wszystkie te choroby mają bardzo podobne objawy w rezultacie mamy zniszczony system korzeniowy i rośliny zamierają. Bardzo ważna jest diagnoza bo niektóre z nich można prosto zwalczyć a drugie niestety trzeba się pożegnać z truskawkami na wiele lat, bo patogen siedzi w glebie i nie ma na niego środka.
W przypadku wertyciliozy nie ma rady - przetwalniki tego grzyba siedzą w ziemi do 12 lat, bo z powodzeniem rozwija się nawet na chwastach.
W przypadku skórzastości powodowanej przez Phytophtora cactorum można zawalczyć praparatami na zarazę ziemniaka - stosując je do podlewania.
Z kolei nicienie można wyprosić siejąc np. rzepak lub turki (aksamitka) przez rok do 2. Ewantualnie zastosować doglebowo granulaty.

andrzej49
10-05-2006, 10:45
Czerwona zgnilizna korzeni - hmm a co to za cudo :o
...
Poczytaj: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2236 - "Czerwona zgnilizna korzeni truskawki"

Wciornastek
10-05-2006, 10:59
Czerwona zgnilizna korzeni - hmm a co to za cudo :o
...
Poczytaj: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2236 - "Czerwona zgnilizna korzeni truskawki"
Zwracam honor :oops: , ale prawdą a bogiem nawet nie przyszło mi na myśl że ktoś może mieć kwarantannówkę. Bo wtedy to katastrofa. Spalić i nie przyznawać się.

Mirek_Lewandowski
11-05-2006, 20:32
I popzostaje mieć nadzieję, że w IOR tego nie czytają :D

Wciornastek
12-05-2006, 18:34
I popzostaje mieć nadzieję, że w IOR tego nie czytają :D
Tia tyle że w najśmielszych domysłach nie wpadłabym na to że ktoś myśli że ma chorobę kwarantannową, dlatego to pytanie :oops: :o