golewo
11-05-2006, 07:45
Witam,
Mam problem oczywiście największy z Bankiem i prawem którego nikt nie rozumie;)
Budujemy z kredytu domek, w umowie z Bankiem zaznaczony mamy wstępny termin ukończenia na grudzień 2006, jednakże w tej samej umowie napisano że do czerwca 2006 mamy dostarczyć do Banku odpis z księgi wieczystej w której będzie ujawniony budynek i wpisana własność banku na 1 miejscu. Oczywiście po konsultacji z panią z sądu z wydziału ksiąg wieczystych już wiem że nie będzie wpisane w księdze wieczystej że budynek jest ujawniony dopóki nie dostarczę wyrysu z mapy ewidencyjnej z NANIESIONYM BUDYNKIEM a w starostwie w wydziale geodezji oczywiście mi powiedzieli że na mapie nie mają naniesionego budynku ponieważ on jeszcze nie jest skończony i tym samym nie istniej(!) czyli dopóki nie będzie odebrany to go nei ujawnimy;)
I tu się kółko zamyka (sic) ....jedyna porada od niemiłej pani ze starostwa to taka że może jakoś uda mi się budynek częściowo odebrać (w tej chwili jesteśmy dopiero na etapie kładzenia instalacji) tylko ona nie wie kto i jak i czy wogóle może to uczynić;)
oczywiście bank idzie w zaparte że tak jest w umowie i taki odpis musi być...heheheh
please pomóżcie poradą:)
pozdrawiam
golewo wściekły na prawo
Mam problem oczywiście największy z Bankiem i prawem którego nikt nie rozumie;)
Budujemy z kredytu domek, w umowie z Bankiem zaznaczony mamy wstępny termin ukończenia na grudzień 2006, jednakże w tej samej umowie napisano że do czerwca 2006 mamy dostarczyć do Banku odpis z księgi wieczystej w której będzie ujawniony budynek i wpisana własność banku na 1 miejscu. Oczywiście po konsultacji z panią z sądu z wydziału ksiąg wieczystych już wiem że nie będzie wpisane w księdze wieczystej że budynek jest ujawniony dopóki nie dostarczę wyrysu z mapy ewidencyjnej z NANIESIONYM BUDYNKIEM a w starostwie w wydziale geodezji oczywiście mi powiedzieli że na mapie nie mają naniesionego budynku ponieważ on jeszcze nie jest skończony i tym samym nie istniej(!) czyli dopóki nie będzie odebrany to go nei ujawnimy;)
I tu się kółko zamyka (sic) ....jedyna porada od niemiłej pani ze starostwa to taka że może jakoś uda mi się budynek częściowo odebrać (w tej chwili jesteśmy dopiero na etapie kładzenia instalacji) tylko ona nie wie kto i jak i czy wogóle może to uczynić;)
oczywiście bank idzie w zaparte że tak jest w umowie i taki odpis musi być...heheheh
please pomóżcie poradą:)
pozdrawiam
golewo wściekły na prawo